WEZWANIE.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.11.12 Nr265
Czas czytania: ok. 6 min.Wszyscy, którzy pieniądze, papiery wartość pieniędzy mające, drogie rzeczy, lub inne przedmioty własnością zmarłego tu w Poznaniu Porucznika Rehbein będące, posiadają, lub zapłaty jakie temuż czynić winni są, wzywają się niniejszćm, aby o tera w przeciągu 4rech tygodni podpisanemu Sądowi, jako właściwej władzy spadkowej, dokładne uczynili doniesienie, przed mioty, które posiadają, do przyjęcia takowych do depozytu ofiarowali, inaczej spodziewać się mogą, źe pretensje takowe sądownie przez ustanowionego massie pozostałości kuratora dochodzonćini zostaną. Pozuaii, dnia 4. Listopada 1815.
Król. Sąd ZiemSKO - niiejsKi.
N a u k a t a ń c a, u d z i e l a n a p r z e z G. S eili g e ra, Król. solo-tancerza z Berlina. Donosząc niuiejszem najuniźeniej o me in przybyciu, oświadczam, ii dla bliższego porozumienia się co dzień zraua zastać mnie będzie można w L a u k a hotelu. Gdyby niektórećhanków Francuzem z wyspy Bourbon jeszcze zajmuje się uprawą cukru, do czego on daje machiny i swój przemysł, ona ziemię i niewolników. Gazeta jedna z Bombay donosi, iż do Indyi nadszedł rozkaz księcia Wellingtona, zakazujący między pułkami angielskicmi wszystkich towarzystw, a nawet wstrzemięźliwości. Spodziewa się jednak ta gazeta, iż wojskowi mimo zakazu, nie pić będą gorących napojów i pozostaną wiernymi raz przyjętym zasadom w Bombay. L o n d y n, 4. Listopada. - Poczta przez Marsylią z Alexandryi przybyła w dwa dni po poczcie, która na Tryeśt przez Niemcy i Belgią do Londynu spieszyła. Wypadki dni ostatnich każą się spodziewać, ze zwołanie parlamentu niebawem nastąpi, aby rząd był wstanie chwycić się nadzwyczajnych środków ku zapobieżeniu biedy i głodu powszechnego w Iriandyi. Gabinet po trzeci raz zgromadził się w pomieszkaniu pierwszego ministra. który dla slabos'ci zdrowia wychodzić nic może,' nie przyszło jednak do ostatecznego postanowienia, i dopiero jutrzejsza sessya rozstrzygnie to ważne pytanie. Z ostrożnego charakteru Sir R. Peela i z artykułu zawartego w ministeryalnym Mor ni ng Herald wnosić wypada, że zwołanym zostanie parlament, dla uchwalenia w tej mierze prawa. - H e r a l d mówi, iż chłop irlandzki tracąc jedyny środek utrzymania swojego życia, ziemniaki, przez bierne dozwolenie wewozu zboża do Iriandyi, nic uratuje swojego życia, jeżeli mu do ręki nie dostarczą środków, do zatopienia sobie zboża. Środki te nie są zawarte w pożyczce 1.' miliona według wniosku U'Connella, lecz w prawie parlamentu, które uchwali budowanie kolei żelaznych i innych gmachów publicznych w Irland vi, przczco poda się klassie biednej sposób do zarobkowania i regularnego opłacania swych potrzeb dziennych. Według wiadomości z Dublina deputaeya dublinskiego magistratu i komitetu podała następujące wnioski lordowi namiestnikowi łleytesbury, ku uśmierzeniu powszechnego głodu l) lud zatrudnić pracą przy publicznych biidowlach 2) otworzyć wszystkie porty dowozowi zagranicznego zboża i zaniknąć wywozowi żywności z kraju 3) założyć publiczne magazyny zboża 4) zakazać dystyllacyi 5) zaciągnąć pożyczkę na l milion funt. szt. najmniej, w celu zakupienia zboża. - Lord namiestnik oświadczył, że rząd wziął sprawę tę pod uwagę i oddał poszukiwaniom umiejętnym, a tym czasem postanowień oczekiwać należy parlamentu. W 1 O C h y.
Z nad granicy włoskiej, A. 26. Października. - Donoszą nam z Rzymu o nowych notach, które w skutek ciągłych niespokojności w państwie kościclncm, przesłały tamże zagraniczne mocarstwa. Doradzają one dworoAvi Rzymskiemu, aby bardziej chciał uwzględniać słuszne żądania legacyi, i aby przez łagodniejszą politykę rozbroił niezadowolonych, i uśmierzył w ten sposób zaburzenie. Dorady te uzasadnione są tera, że ciągłe zaburzenia mogą łatwo wywołać obcą intercessyą, i ewentualnie zagrozić spokój ogólny. Rząd Rzymski odpowiedział podobno na t o: fałszem jest, jakoby w kraju samym miało panować zaburzenie i niezadowolenie z rządu; niespokojności zaszłe są jedynie dziełem sprzysiężeń, utrzymywanych w państwach sąsiednich, osobliwie w Francyi i Anglii; wszelkie W tym względzie przedstawienia i skargi dworu Rzymskiego okazały się bezskuteczuemi, i żałować istotnie trzeba, że rządy nie zwracają swej baczności tam, gdzie jedynie szukać trzeba źródła tych macliinacyi. Widać ztąd, z jakiego stanowiska zapatruje się rząd Rzymski na ruchy, jakie od lat przeszło piętnastu objawiają się we Włoszech. Jeżeli jednakże spiski utrzymywane za granicą nie znajdują odgłosu w kraju, pocóż owe nadzwyczajne środki, których używa rząd celem utrzymania porządku po miastach
SPKZEDAZ KONIECZNA.
S ą d N a d z i c ni i ]l ii ki w l' o z n a n i u .
D o b razie mskie W i e l k i e S e p u o, w p ci c Kościańskim, przez Dyrckcyą Zfemslwa oszacowane na L9,l.'7 tal O śgr. 2 fen. wyłącznie boru na 1578 taj. 14 śgr. 2 fen. ocenionego, wedle wartości snbstancyi także wywłaszczyć się mającego, mają być dnia 15 G r u d n i a roku 1845. przed południem o godzinie IOlćj w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hypofecznyiii i warunkami przejrzane byc uiogą w właśeiwein biórze Sądu naszego. Wierzyciele realni z pobytu niewiadomi, a mianowicie: l właściciele pretensyi Konwentu Dominikańskiego w Szi odzie, 2. sukcessórówie Andrzeja Niclas dziedzica wSzczepowicach, 3. Wiktorya owdowiała Jąder teraz zamożna Kaczkowiak, 4. sukcessorowie Sebastyana Jąder, miano· wico Maryanna zamężna Rajewicz, Regina zamężna Sledz, Agniszka zamężna Konieczka oraz małoletni Ludowika, Ueno, Walenty i Maciej, rodzeństwo Jąder, zapozywają się na (akowy publicznie. » Poznań dnia 26. Maja 1845.
1 po wsiach, pocóż owe częste i liczne aresztowania osób z wszystkich stanów, pocóż owe sądy nadzwyczajne, które od dwóch łat stale ustanowiono? l dzisiaj, pomimo nieudania się powstania w Rimini, zaburzenie bynajmniej się nie uspokoiło, i pewną jest, ze wiełe korporacyi i miast podało zażalenia do Rzymu przeciw nadużyciom w administracyi. Stronnictwo rewolucyjne nie poprzestało bynajmniej swych zabiegów, i niezadługo wyląduje pewno na nowo w- państwie kościelnem albo w Neapolu. Austrya i Neapol mają dla tego w pogotowiu okręty przeciw powstańcom, a w Sycylii i w Neapolu przedsięwzięto nadzwyczajne środki, aby wzbronić wylądowania wychodźcom i wstępu do kraju. 1 tak dzienniki wychodzące na Malcie donoszą, że wiadomości o febrze żółtej grasującej na Malcie są fałszywe. Rząd neapolitański dla tego je rozszerzył, aby przybywających tamże z wysp jońskich, zatrzymywać w kwarantanie.
SzwaJcarya.
L u c e r n, d. 2. Listopada. - Nieszczęśliwe sprowadzenie jezuitów do naszego pięknego kantonu, sprowadza coraz smutniejsze wypadki za sobą. Uwięziono tu Kazimierza Pfyffer.i, od tej chwili nic masz obywatela, któryby się nie obawiał o swoją spokojność. Około 50 strzelców i 100 żołnierzy pod dowództwem zagorzalców jezuickich otoczyło dom Dr. Kazimierza Pły Hera i zaprowadziło go do więzienia. Trudno dowiedzieć się o przyczynie tak gwałtownego kroku, ile że Pfyffer posiadał powszechny szacunek i umiał jednym rzutem oka na sprawy tutejsze, uwikłane i ukryte zabiegi utajonej kasty objaśnić i podać publicznej ohydzie.
1 e na C y.
Mannheim, d. 2. Listopada.- Donoszą nam, że przyszłemu sejmowi w Baden ma być przedłożony projekt do utworzenia »obrony krajowej.« Wiadomo, że rząd już na przeszłym sejmie projekt ten miał przedłożyć; pomimo to jednakże nie oświadczył się jeszcze dotąd ani co do podstawy, na jakiej ma być oparty skład obrony krajowej, ani też co do projektu samego. A i teraz nawet rząd się z projektem tyra wcale nie odzywa. Kar l s r u h e, d. 3. Listopada. - W początku bieżącego tygodnia zażądali tutaj kilkudziesięciu czeladników krawieckich, nie tak w skutek dokładnego zastanowienia się, jak raczej aby naśladować przykłady innych, wyższej płacy. Około 50 zebrało się opuściwszy pracę, i udali się do Durłach, celem naradzenia sie tamże wspólnego. Władza policyjna jednakie przedsięwzięła bezzwłocznie stosowne kroki, i przyaresztowała ich w krótkim czasie. Wytoczono im indagacyą i niezadługo zapadnie wyrok, wymierzający karę «a winnych, z których jednakże nieomal wszyscy żałują popełnionego przestępstwa i przyznają, źe żadnego słusznego nic mieli powodu, nie kontentować się dotychczasową płacą. Reszta czeladników krawieckich była zresztą tyle rozsądną, że się zachowała spokojniea ł Ic y a.
Ze L w o w a . - Jako niepamiętną u nas osobliwość przytaczam} 7, ii przez cały upłyniony Październik, termometr nie spadł we Lwowie ani razu na zero, lecz ciągle wyżej się trzymał; - minio to, powietrze było w znacznej części miesiąca dość przykre. Na dniu ostatnim Października i dnia l. b. mi mieliśmy w godzinach południowych przy najpiękniejszej pogodzie 10 stopni ciepła, wieczorem zaś dn. 1. i 2. b. puścił się deszcz rzęsisty. Dnia 3. b. ni. termometr pierwszy raz tej jesieni spadł cokolwiek nlzeJ zera, a na wieczór tegoż dnia mieliśmy śnieg tak obfity, iż stolica zupełną postać zimy przybrała. W nocy i nad ranem mróz ciągle się wzmagając, doszedł 71 stopni i z raałemi odmianami przy pięknej pogodzie dotąd trzyma.
towarzystwa, korzystając z meg,o pobytu w Poznaniu, chciały się nauczyć P o l k i lak, jak się rzeczywiście tańczy, czekam ich rozkazów. - Każde towarzystwo musiałoby się składać przynajmniej ze 16. osó b, 1 wtenczas honorarium wynosiłoby od osoby A Frydrychsdora. Nowy, bardzo piękny fortepian stoi tanio do sprzedania na placu W'ilh. Nr. 16. na 2. piętrze po lewej stronie.
«SI Zakupiłem w łęgu Odry pe- $95 m wną ilość tucznych wołów, Ig> które w niczetn nieustępują wolom, któ- * £ re dawniej na tutejszej wystawie otrzy- ffl mały nagrodę. Tego pięknego, tłustego Q? mięsa funt już przedaję po 3 sgr. 6 fęn. $Ic w mej jatce rZeźuickićj pomiędzy "j a - II J tkami źydowskieini przy wchodzie po 5 A lewej stronie pierwszej .« Żyjące zaś woły oglądać można w mej stajni na przedmieściu S. Wojciecha pod Nr. 34. Poznań, dnia lii Listopada 1845.
Filip Weitz junior.
W"
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.11.12 Nr265 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.