JS? 267. w PiąteklVakladcni Drukami Nadworne i U '. lieckera
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.11.14 Nr267
Czas czytania: ok. 23 min.SvófAi.
JK'o([JIIaJI, tliiia i-t. MAelopatia.
Anglia. - Społeczeństwo angielskie z panującą tutaj czynnos'cią, przedstawia widok naj dziwniejszy, jeżeli zwłaszcza dodamy do tego przemysł nad wszystkim górujący, liczne przedsięwzięcia, i niezmierne rozwinięcie bogactwa i energii, która panuje W każdej gałęzi tegoż społeczeństwa. Cudzoziemiec przybywający z najbardziej ożywionej części Niemiec lub Francyi, zdumiałby się nad tym szalonym popędem; przeraziłby go olbrzymi rozmiar projektów i działań. Ekonomik polityczny podziwienicm zdjęty pdtrzytu na zjawiska, których przyczyn jego umiejętność jeszcze mu nie odkryła, a ludzie myślący drżą spoglądając na powody tego nieopisanego, niezmiernego poruszenia, które wszystko przed sobą pędzi i grozi ukończeniem się w przcpas'ci. Albowiem, jakkolwiek niepodobna wykazać przyczyny koniecznej i rzeczywistej zmiany, panuje przecież jakaś powszechna obawa, jakaś trwoga niewytłumaczona, że rychło doczekamy się nowego a nader ważnego przesilenia. System pieniężny kraju z całą jego giętkością, jaką mu w Anglii nadało rozlegle użycie kredytu, jest zawsze machiną, której silę obliczono tylko na zwyczajne handlowe działania społeczeństw, ale nie wystarczy on w chwili przesilenia, sprowadzającej zamieszanie do każdej gałęzi narodowego przemysłu, bogactwa i podnosi cenę pieniędzy niezmiernie wysoko w skutek nadzwyczajnej potrzeby wywołanej niepojętą szybkością ich obiegu. - Nie śmiemy jednakże przepowiadać tćj zmiany w systemacie pieniężnym, jakkolwiek jeszcze w ciągu tej zimy wielokrotnie o tern mówić będziemy musieli. Dzisiejszy stan Anglii jest stanem najwyższej pomyślności, i o Yrim to dziś wspomnieć chcieliśmy. Rozszerzenie projektów kolei żelaznych w ostatnich czasach tak było wielkie, że tutejsze główne dzienniki za same doniesienia o kolejach żelaznych dostawały dziennie każdy po 1,000 funtów szterlingów, a projekta te, nie bacząc czy się dadzą wykonać, nie uważając nato, jakiego one kapitału potrzebować będą, natychmiast na giełdzie w ruch Wprawiono. - Projektujący nic zastanawiali się nad tera; gdzie znajdą robotników, gdzie żelazo będzie wyrobionem, gdzie można będzie zbudować machiny do tych niezmiernych zakładów. Ogólną summę potrzebną na koleje żelazne oceniają już dziś na 4 O O milionów funtów szterlingów (16, O O O mil. zip.),
MARYSIA CZYLI KARCZMA LEŚNA.
Powirtc l.couanla Brzeskiego.
C Dokończenie.) Teraz jeszcze słów parę O Stasiu.
Bany jego goiły się nader zwolna, bo boleść nad ostatecznym upadkiem kraju i (cSchuola do Maryi utrudniały ich wyleczenie. - Mespokojuy o ojca, kochankę i jej rodziców, dręczony przylem w gorączko wych napadach okropnych snów marzeniem, w których widywał to e"e"<o/, to krew, to bladą kochankę i konającego ojca na przemian, postanowił opuścić Krakowskie, i z niebezpieczeństwem własnego życia udać się w te strony, gdzie bawiły jego myśli i serce. Al i ID o przestróg starego przyjaciela, i proźb rzewnych ładnej jego c"rki, puścił się w drogę, przebrany za wieśniaka. - Było lo już późno >v jesień, drzewa slaly smutne i gołe, trawy były już pożółkły, a suchym liściem wir zamiatał, jak duszą jego smutne przeczucie, a w całej przyrodzie malował się smutek, podobnie jak i w jego sercu. Im bardziej się do miejsc swoich życzeń zbliżał, tein większa ogarniała go śmętność. - J ak żeglarz, gdy mu rozhukane fale rozbiją statek, we wątłej łodzi, lub na ziarnic belki szuka ocalenia, tak i on po ojczystej nawy Jozbiciu, w cicliem domowe m pożyciu chciał szukać pociechy i przyszyci» nadzicji. Już przybył do żiiajouiych lasów, które tyle razy opęt a ł: zna,orną ścieszką przyspiesza drogi, już ujrzał i leśną chatkę, serce 11,11 puka, gdyby młotem. Patrzy, czy nieujrzy w ogródku Maryi Ale "Sródek całkiem zarosły i chatka otwarta, i izba otwarta, a Wszędzie pu*'0 , głucho, tylko sowa warkła mu bolo głowy, wylatując ot Waflem knem w gąszcz lasu. Wybiega z chaty, leci kii dębom, tu napotykadn. 14. Listopada 1845.
Redaktor odpowiedzialny i lir. J. Itymnrkieiricz.
wynosi ona zatćm połowę długu narodowego; aie pewien bardzo zdolny i znakomity inżynier obliczył, że w dzisiejszym stanie rzeczy ledwie I( milionów funt, szt, będzie można obrócić rocznie na koleje żelazne, bez ważnego uszkodzenia i wstrzymania innych rodzajów zajęcia. Już dziś cały zapds robotników w kraju znajdujący się, nie wystarcza żądaniom, skutkiem czego nastąpiło ogólne podwyższenie dziennej płacy robotnika. Już przyspieszone budowy niektórych wielkich kolei żelaznych i dokończenie zadziwiających swą wielkością przedsięwzięć w nowo powstającćm mieście Birkhead, współzawodniczce Liverpoolu, na drugim brzegu rzeki McrsCy z najpiękniejszemi ulicami, placami, kościołami; dokami i wszystkiemi wykwintnościami dzisiejszego zbytku, ściągnęło robotników ze wszystkich hrabstw okolicznych na ten punkt. Cały naród kroki swoje przyspieszył, swoje wysilenia podwoił i d4ży naprzód do powiększenia prywatnego dobrego bytu i wielkości ogólnej. A przecie, pomimo Całego tego dążenia, jesteśmy przekonani, że nigdy s y s t e m b a n k o w y nie był zdrowszym, że nigdy nie było w obiegu mniej wątpliwych wexli handlowych jak dzisiaj. Jakkolwiek paroxyzm kolei żelaznych jest niesłychany i powszechny j nie pociągnął on przecież za sobą wlas'ciwych pieniężnych potęg kraju, to jest Londynu. Ciągną onfc wprawdzie korzyści, ale nie dały się obłąkać szalowi, i należy się spodziewać, że gdy ta gorączka cokolwiek przejdzie, dla narodu wynfkną ztąd wielkie korzyści, a źródła, bardziej umiarkowanego i trwałego dobrego bytu, powiększą się niezawodnie.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
W r o c ł a w, d. 9, Listopada. - Kanonik Forster przeczytał dziś' w tumie naszym exkomunike proboszczy Dr. Theinera i Nitschkcgo z Auras. Zagroził przytćin exkomunika wszystkim Członkom nowej gminy niemiecko katolickiej, jeżeli w przeciągu ośmiu dni nie wrócą na łono kościoła rzymsko katolickiego. Zagrożenie to nawet rozciąga się i do tych, którzyby mieli zamiar oderwjć się od matki kościoła. W sciiiinaryum tutejszem dla nauczycieli protestanckich smutne zaszły nieporozumienia, które smutniejsze jeszcze pociągnęły za sobą skutki. Dwóchświeżo usypane mogiły, a przynich klęczącego żebraka. Starcze, co to są za mogiły, gdzie jest Matya N abielak? Że brak smutnie wskazuj ąc palcem: - w mogile - tu panie! [Na to krew mu się w żyłach ścina, uogi się pod iiim chwieją i o pień sosny ledwo znalazł oparcie. Żebrak cały, okropny opowiedział wypadek: i pokorą i skruchą; nadmienił, jak i on złudzony obietnicą zbrodniarza, przyłożył się do smutku i upadku tego anioła cnoty, że iej przyniósł zmyśloną wiadomość o poległym Stasiu i na dowód tej fałszywej wieści, podsunął krzyżyk z tasiemką na podobieństwo tego, który był Staś odebrał na pamiątkę. Przestań nędzniku! krzyknął Staś z boleścią, tu jest prawdziwy jej krzy, żvk i odgarnął Z piersi siermięgę, a zabłysły dwa krzyże, brązowy i srebrny. - Ja to jestem jej narzeczony, Stanislaw Bolcsia. - Uchodź siarczę, aby 16 ramie nie splamiło się podłą zemstą na starć) zsiwiałćj głowie. - "Uchodź ja ci przebaczam, niech ci Bóg H'''pamięta mojej ciężkiej krzywdy. - O wszechmocny Boże! Wszystko teraz utraciłem, - prZcZ Zdrady panów ojczyznę - przez zdrady nędznych żebraków kochankę, -równie tych jak i owych wiodły podłe zyski do haniebnej zbrodni _ j w najokropniejszej boleści rzucił się na mogiłę. - O Maryo, droga Maryo, ty Wzorze cnoty i wiary, i ja resztę dni mego życia poświęcę twej pamięci, i okażę się być godnym twojej miłości. - U całował po trzykroć mogiłę, zerwa/się, jęknął okropnie i znikł w ciemnym lesie. - Biada, polrzykroć biada femu, z którego piersi podobny jęk rozpaczy Wydobył się, lego usta już pewno uicsciągną się do uśmiechu, tego oko już łzy*nieuroni, ani serce niezatętni 2 rozkoszy; ta boleść- wydana z piersi człowieka, jesl jak przedśmiertna pieśń konającego łabędzia. Wkrótce te niugily lud pobożny, rzucając na pamiątkę gałązki, okzył hojiną i krzewami; na sosnach i dębach obok tych mogił, pozawie tek tego oświadczyli wszyscy należący do oddziału tego (w liczbie 45), żeby albo przyjęto napowrót wydalonych, albo w razie przeciwnym muszą oni wszvscy prosić o pozwolenie opuszczenia seminaryum. Prośbę te przedłożyli zaraz na piśmie radzie szkolnej. W skutek napomnień i przedstawień dyrektora i nauczycielów, 22 seminarzystów dało się nakłonić, do cofnięcia podanej prośby. Pozostałym 22 zaś, którzy obstawali przy podanI u, ogłoszono odpowiedź rady szkolnej w. następujących słowach: aby seminaryum i miasto natychmiast opuścili, i że nie będą na przyszłość przypuszczeni do examinu, i aby nie rościli sobie nigdy prawa do jakiegokolwiek urzędu. Kiedy już z powodu dwóch przypadkowych zgromadzeń publicznych, przytaczano po pismach miejsca z prawa, dotyczące zakazanych zgromadzeń ludowych, dnia wczorajszego znowu czwarte takie przypadkowe zgromadzenie rozpędził osobiście prezydent policyi Heinke. - Starał on dowieść się w przemowie wypalonej do zgromadzonych, którzy nie zajmowali się bynajmniej zakazane rai mowami, ale czytaniem tylko M e r kur y u sza We s t - falskiego, że postępowanie ich jest całkiem bezprawne. Dr. Burchart oświadczył dla tego, że co do swej osoby zaprotestuje przeciw temu, i że tylko ustępuje władzy wykonawczej. Poczem całe towarzystwo opuściło zgromadzenie. H i r s c h b e r g w S z l ą s ku. - Jeleń zabłąkał się tu 3 l. Października na przedmieściu i ubito go niedaleko mostu S. Jana N epomucena. Zdarzenie to przypomniało mieszkańcom przepowiednią naszego górala proroka Risehniauua. Rischmann miał przepowiadać: iż jeż e l i j e l e ń ż y w y z a b ł ąk a się kiedyś do IIirschbergu, wtedy rozpocznie się WOjna o religią. M o n a s t er, d. 2. Listopada. - Z wielką ciekawością wyglądają tutaj pisma, które wyjdzie w Lipsku, i rozbiera rzecz o duchu czasu w Niemczech. Autor, majętny szlachcic Westfalii wypowiada w nićm zdanie, które sobie utworzył przez jasne wnikanie i pojmowanie czasu naszego, Zdaje się, , że dziełko to napisane zostało zaraz po wojnach o niepodległość Niemiec, w roku 1818. albo 1819. Dziełko to dla tego się ogłasza, ponieważ we wszystkrem sprzyja postępowi, objaśnia co do wielu punktów kwestye czasu] naszego, i ponieważ autor spodziewa się przez to przysłużyć się do osiągnienia bytu wszystkich uszczęśliwiającego. Przyczyny, dla których duch obecny w początku bieżącego stulecia zaczął się objawiać, wyprowadza on z historyi, tylko za pomocą historyi można duchowy rozwój ludzkości poznać i przedstawić. Dążenie wszelkich objawów ducha · w naszym czasie jest osiągnie nie konstytucyi, która ma być opartą na ogólnych prawach ludzkości i zapewnić szczęście dla całego narodu. (Jest to pismo rzeCZYWISCle bardzo ważne, zwłaszcza, że autorem jego jest szlachcic, a co więcej westfalski.) WIADOMO SCI ZAG RANiCZNi Rossya.
Donoszą z Tiflis pod d. 18. Września. Naczelny dowódzca armii kaukaskiej, książę Woroncow, przybył tu śród huku armat i dzwonów odgłosu. Rossyjska, armeńska i georgijska ludność przyjmowała go z uroczystością.
Generał dziękował za okazaną mu uprzejmość, lecz w rysach jego twarzy głęboką widziano melancholię. Pogłoska o ciężkiej ranie generała była fałszywą, ale zdrowie jego po trudach ostatniej kampanii, a jeszcze więcej niepowodzeniami ostatniej wojny i śmiercią tylu wojowników zatrute, WIe ABa- -e-szał krzyże i obrazy Maiki Naiwiętszćj, a domek leśny, zamieniony później na karczmę, nazwał karczmą Marysi albo Maruszki, które miano i do dziś dnia jeszcze nosi. - Mogiłę Maryi widziano nieraz w najpiękniejsze ustrojoną kwiaty. Mówiono nawet, że często przed nią w nocy, Erzy świetle księżyca, klęczała jakaś modląca się postać; śmielsi, klórzy liżćj do niej doszli, rozpoznawali nawet w tej postaci jakiegoś mnicha. Trzy lala, po tym wypadku, u Bernardynów dzwon żałobny ogłaszał śmierć zakonnika. - Lud nasz pobożny, tłoczył się w mury klasztorne, aby zmówić paciorek, za dusze nieboszczyka. W malej celi, na twardem łożu, leżało martwe ciało młodego mnicha, którego łagodną twarz, jak widać, zawcześnie troski zorały; na lewej ręce spoczywała głowa, prawa leżała na piersiach, na sercu i trzymała krzyżyk brązowy na niebieskiej tasiemce i srebrny krzyż biały, na którym wyryte były wyrazy: Virtuti Militari; przy pasku wisiał różaniec, świeży jeszcze jak z płatka. Z jego poslawy i twarzy widać, że ręka i usta nie same tylko ściskały paciorki; że jego serce nie zawsze biło pod sukienką klasztorną. Lud długo jeszcze gadał o młodym mnichu, robił różne domysły i wnioski z krzyżyka i niebieskiej tasiemki; wiązał w jeden wątek to zdarzenie z powieścią o Maryi i jej kochanku. - Powieść la przechowała się, choć w różnych kształtach, aż do dni naszych. Do dziś widać tam dwie mogiły. W nich spoczywa cnota obok zbrodni, nasz lud prosty, poczciwy, w wyższej od nas moralności, rzuca na obie bez różnicy gałązkę pamiątki, uwielbia cnotę i przebacza występkowi. Ja za jego przykładem na mogiły Maryi i jej zabójcy, rzucam ten słaby kwiatek niniejszej pracy. -
,lrJIr jeż y k u w i e, którzy zazwyczaj Anglikom za cel szyderczych pocisków służą, są przy wszelkiej swojej prostocie i nędzy wzorem nIe
IV 04docznie pochyliły jego postawę prostą l rześką. Czterech adjutantów legło w marszu przez okolicę Iczkeryjską, wielu oficerów sztabowych i ordynansowych zostało ciężko rannych, a między nimi miody Benkendorf. Według raportu szefa sztabu generała Traszkina, utraciły rozmaite dywizye rossyjskie w tegorocznej kampanii 8, O O O żołnierzy i 2 O O oficerów w zabitych, 2 O O O zaś rannych leży w lazaretach. N ajwięcej ucierpiały dywizye Woroncowa i Freitaga. Ruchome kolumny Szwarca i księcia Argutyńskiego, które na południowej stronie wielkiego łańcucha kaukazkiego działały od Sakatel do Nucha, mniej ucierpiały, ponieważ ich przeciwnicy Lcsgijczykowie, Didasowie i Undowie mnićj są liczni i odważni, jak Czeczeńcy na północnej stronie Dagestańskich gór. Pokoleniami lezgijskiemi dowodził Daniel Beg, któremu przysłał Szarnil posiłki. - Powystrzelawszy żołnierze Bega araunicyą swoją, rzucali wielkiemi kamieniami na rossyjska armię, która miała licznych strzelców i artyleryę. Mimo tej nierówności broni, przy zaciętej wytrwałości, bronili się z przewagą waleczni ci górale, a w potkaniu niedaleko Sakatalu utracił generał Szwarc przeszło 3 O O żołnierzy, pod ciosami pałaszy lczgijczyków. Tak nic niedokazawszy opatrzeni w broń najlepszą, liczną artyleryę i amunicyą Rossyanie, zakończyli mimo swych sił przeważnych tegoroczną kampanię kaukazką. Widać, że nie masz między Czerkiesami, podobnie jak między Arabami w Algieryi poważnych dygnitarzy, pretorianów i dyplomatów do zawierania układów. W Georgii zaczynają teraz padać deszcze jesienne, a łańcuch gór kaukazkich okrył się już śniegiem. Ruchome kolumny Rossyan ściągają się ze wszystkich stron na leże zimowe. Liczba chorych nadzwyczaj się powiększyła, i nigdy tyle febry nie sprzątnęły Rossyan, co w tych sześciu miesiącach, podług listy urzędowej szefa sztabu 5,000 żołnierza umarło na febrę. Nie licząc rannych, przeszło 13, O O O Rossyan uległo śmierci w tegorocznej kampanii. Książe Woronzow przepędzi zimę w Tifiis, a na wiosnę zwiedzi prowincyc rossyjskie nad czarnem morzem. Obejmując dowództwo nad Kaukazem, nIe wyrzekł się swego gubernatorstwa w małej Rossyi, Bessarabii i Krymie.
Francya.
Paryż, d. 5. Listopada. - Wczoraj wieczorem powiła syna księżna Joinville. Młode książątko i matka dosyć są zdrowi.
Markiz Fernere wrócił do Paryża z Chin z układem ratyfikowanym.
Dziennik rozpraw opisuje obszernie uroczystości zachowane przy wymianie ratyfikacyi traktatu. Czynność ta odbyła się 25. Sierpnia przy Bocca Tigris we wsi Tai-pin-hiu, w mieszkaniu chińskiego admirała, dowodzącego tameczną flotą. Układ ten zawarto w przeszłym roku na pokładzie okrętu »Archimedesa«, według praw narodu, więc na ziemi francuzkiej, z tego wywzajemniając się rząd chiński, ratyfikował układ na swej ziemi. Tymczasem grzeczność chińska spowodowała pełnomocnika cesarza chińskiego do odwiedzin dniem wprzód. Posłano po niego statek parowy, którym udał się pełnomocnik do fregaty »Kleopatry«, na której znajdował się poseł nasz Lagrenć. Skoro go tylko zoczył, wstał z siedzenia, przełożył ramiona na krzyż i tym sposobem pozdrowił go ze statku parowego. Wszedłszy na pokład fregaty po drabinie, objął p. Lagrenć w swoje ramiona, przyciskając go do swego serca i klepiąc kilka razy ręką prawą po lewej łopatce. Później pozdrowił załogę, z wyrazem pełnym godności książęcej. Potem życzył sobie obejrzeć okręt, lecz to więcej z grzeczności aniżeli ciekawości, bo zaraz spód okrętu opuścił i wyszedł na pokład. Poczćm przyniesiono krzesła dla niego, dla Lagrenć, admirała Cecil, pana Fcricre i dla mandarynów towarzyszących wicekrólowi. O godzinie 6. nakryto stół na 16 osób. Chinczykowie pili mało, a jeszcze mniej jedli. Europejczykom nic
ekazitelnego charakteru. Zmarły przed uieclawnćmi czasy sławny Angielski arlysla Mathcws, wyjechał był jednego razu w towarzystwie służącego konuo na spacer, i wysiawszy służącego z drogi do pobliskiego dworku, czekał nań tymczasem u promu, gdzie jakiś obdarły Iryjski żebrak o jałmużnę prosić go zaczął. Gdy Mathews na jego prośby nie zważał, rozwiódł się żebrak w szerokim lamencie, iż wraca do Irlandyi, źe nie ma ani kawałka sucłiego chleba, i że przeto mały szelążek byłby dlań wielkim skarbem. Na to odpowiedział mu Mathews, iż i jemu równie źle się powodzi, że nie ma także ani szeląga przy duszy, i musi tu czekać, aż się kto nie zlituje i przewóz pa promie za niego zapłacić zechce. »Zostawiłbym konia w zastaw« - dodał artysta - »lecz jesieni chromym, i nie mógłbym zajść do domu.« - Żebrak spojrzał nań zrazu wątpliwie, a polem rzekł, »J egomość chromy, a ja mam dzięki Bogu dwie zdrowe nogi; zapłacę więc przewóz za jegomości. Przecież mnie jeszcze lepiej na świecie.« To rzekłszy dobył jakiejś brudnej szmaty z kieszeni, w której miał dwa szylingi zawinięte i dał połowę artyście.»Lecz jakże ci oddam pieniądze?« spyta! Mathews. »Mieszkam daleko za wodą, a ty idziesz do Irlandyi.« - »Nic to nieszkodzi, mój jegomość, »odrzekł żebrak« - dajcie tylko te pieniądze pierwszemu lepszemu z moich biednych ubogich rodaków, którego spotkacie, a to będzie zna' czylo tyle, jakbyście mnie oddali.« - »Zgoda« - zakończył MatheW*» a po zwyczajnem iryjskićm pozdrowieniu »żyjcie długo, jegomość« -7" poszedł sobie żebrak w dalszą drogę. - Mathews nie miał rzeczywiśr,C aui grosza przy sobie, lecz na szczęście nadjechał służący i pożyczył »lł swoje sakiewkę, Z tą pospieszał Mathews za uczciwym lryjczyki eU1 i wetknął mu ją w rękę. przesadzone korzeniem, a wina francuzkie gorzkiemi, lubią tylko słodkie, jak alicante, frontigcan i tym podobne. Rozmawiano potem do godziny dziewiątej, nakoniec wrócił wicekról śród salwy danej z fregaty na ląd. Na drugi dzień udało się poselstwo ku lądowi, i śród strzałów z małych warowni i wojennych dszunków, dwóch fregat i brygu przybyło do brzegów, które oblegało może z 5 - 6 O O O chińczyków. Kobiet między nimi było mało. Ubiór tych mieszkaticów wyglądał bardzo ubogo. Mieszkanie chińskiego admirała, w którym mieszkał wice król i pełnomocnik cesarski, nie "wielkie przedstawiało bogactwa. Trzy pokoje, do których poselstwo francuzkie otrzymało przystęp, były sparte na czerwonych obrudzonych filarach, ze ścianami otynkowane mi bez drzwi i okien. Wazki dywan belgijski nieobrąbiony, 12 krzeseł, kilka tablic z napisami stósownemi do tej uroczystości, składały cały zasób mebli tych pokoi. Po zwyczajnych chińskich grzecznościach i zapytaniach o zdrowie, wypiciu mleka migdałowego i herbaty, oświadczył pełnomocnik cesarski, ze czas upływa, a spieszyć się trzeba i przystąpić do wymiany ratyfikacyi. Poczćm akademik Tschao i tłumacz poselstwa udali się do sąsiedzkiego pokoju. Po ich powrocie odpnął Lagrenć swój pałasz i podał go posłowi chińskiemu, mówiąc do niego w te słowa: teraz będzie przyjaźń trwałą między obudwoma narodami. My jesteśmy szczerzy, nie mogę lepiej tego okazać, jak dając Wam moją broń z tą proźbą, żebyście ja na moją pamiątkę zachowali. Wice król rozpływał się z radości, i po pierwszy raz widziano Chińczyka przypatrującego się broni bez pogardy. Poczem Kiijng wziął szkatułkę, w której układ się znajdował podpisany ręką cesarską, trzymał nad głową na znak uszanowania i oddał panu Lagrenć, który z podobną ceremonią oddał fran · cuzki odpis układu. Po tej uroczystości był obiad u wicekróla, a następnie wróciło poselstwo francuzkie na okręt »Kleopatra.«
Z Marsylii donoszą, źe hrabiowie Beltrami, Biancoli, Pasi i VitelIani, Dr. Andreini, adwokat Rieuzi i pan Grundi naczelnicy spisku W Romanii, na rozkaz wielkiego księcia Toskanii zostali wypuszczeni z więzienia i paketbotem »Sezostrys« przybyli do Marsylii. Każdego dnia spodziewano się Abd el Kadera pod Maskarą, jego rodzinną ziemią, do której najwięcej ma przywiązania. Powiadają, żerna przy sobie 10, O O O jazdy i wszystkich kabylów z gór. Większa część wojsk jego regularnych składa się z Marokańczyków. Broń i proch odbiera z Gibraltaru. - W tej chwili z rozporządzenia ministra handlu i rolnictwa przekonują się w 86 departamentach francuzkich l, czyli rolnicy mogą z łatwością długi zaciągać i po jakich procentach 2, czyli pożyczki posłużą ku wzniesieniu postępu w rolnictwie. To dochodzenie po departamentach ma okazać, czyli kassy rolnicze po departamentach mogą być z korzyścią założone, aby wydobyć rolników z rąk lichwiarzy, którzy gnębią wszelki przemysł i odbierają ochotę do postępu. B e l g i a Bruxella, 3. Listop. - Czasopismo frauc. Revue nouvelle powiada, źe negocyacye względem cła pomiędzy obudwoma krajami nie doszły dotąd do żadnego rezultatu, i źe negocyatoiowie nie zdziaławszy nic, poprzestaną dalszych kroków. - Towarzystwo, które uzyskało pozwolenie założenia kolei żelaznej z Locven do Jemeppe sur Sambie, żąda teraz znacznych zmian pierwiastkowego kierunku, żąda nadto, aby mu wolno było założyć kilka kolei pobocznych. Żądanie to jednakże napotyka na wiele trudności, albowiem podczas tego dwa inne towarzystwa otrzymały już koncessye do założenia kolei w tym samym kierunku. - Pan van de W e y e r zaszczycił w poniedziałek swą bytnością otworzenie tegorocznego kursu uniwersyteckiego w Liittich. Co do celu instalIacyi profesorów dodatkowych w następujące odezwał się słowa: «Tytuły honorowe nadano dwom rodzajom profesorów. Jednym z nich zostały one udzielone w celu uznania zasług ich około wiadomości i sztuk pięknych położonych, drugim w nadziei, że będą dla nich bodźcem do wstępowania w ślady pierwszyeh. Pierwsi z nich mają być podporą zakładu, którego zaszczytem jest, mężów takich liczyć do swego grona, co rozszerzają jego sławę; drudzy z nich zyskają na znaczeniu przez nadane im stanowiska i usprawiedliwią zapewne położone w nich zaufanie. - Istniejący tutaj komitet, który ma zamiar zaprowadzić reformę co do poczt i jednakową ustanowić taxę, kilka już miał posiedzeń. Wiele miast przygotowuje już w tym celu petycyc. H O 1 a n d y a.
II a ag a, 3. Listopada. - Minister kolonii zawiadomił stan kupiecki, źe król nakazał gubernatorowi generalnemu Jndyów holenderskich, aby wszelkimi środkami zachęcał do wywozu ryżu do Amsztcrdamu. Ze względu na to zapewniono okrętom holenderskim z strony Jawy znaczne ulgi, i uwolniono od opłacania niektórych ceł. Wszystko to jednakże ma miejsce tylko za zaręczeniem, że ryź ten rzeczywiście transportuje się do Holandyi. Anglia L o n d y n, d. 5. Listopada. -- Z BalIingrore donoszą o szlachetnym czynie, który zasługuje na to, aby był naśladowany przez magnatów angielskich. Lord Kilmaiue przybywszy do Mayo i Galway dowiedział się, źe dzierżawcy w dobrach jego szczupły nader tego roku mieli sprzęt ziemniaków. Z wolnił ich dla tego wszystkich od opłaty tegorocznej dzierżawy, aby nie byli przymuszeni sprzedawać zboża, i ażeby na czas zimy byli zabezpieczeni. H i S Z P a n i a.
M a dr y t , d. 1. Listopada. - Dwóch oficerów z sztabu generalnego, panowie Sandoral i Madera, którzy w celu naukowym odbyli kampanie w Afryce, otrzymali pozwolenie, odbycia kampanii na Kaukazie. Pytanie, czy zezwoli na to Mikołaj, który dotąd nie uznał jeszcze I z a b e 11 i królową Hiszpanii. Pułkownikowi pułku Ferdynanda odebrano dowództwo i osadzono w areszcie za to, źe nie oczekiwał ministra wojny, który mu oświadczył, że będzie odbywał inspekcyą wojska. S Z waJ c a r y a.
Lucern. -Związkowa gazeta donosi z Lucern o mordercy Leua między innerni: Jakób MiilIer z Unterebersol dwa razy godził na życie Leua, a nakoniec wieczorem 19. Lipca Wszedł niepostrzeżony do izby Leua, gdzie żona jego też spała, wymierzył z długiej flinty do śpiącego i dał nakoniec ognia. Leu zawołał jeszcze «Jezus Marya« i skonał; MiilIer przekonany że ugodził Leua, zemknął i żądał przyrzeczonych jemu za śmierć Leua 15,000 fr., kiedy tylko otrzymał 14 luidorów. Rozgniewany niedotrzymaniem mu słowa, wściekał się ze złości, gadał i wygadał się nareszcie, a następnie uwięzionym został. Długo nie chciał się przyznać do zbrodni którą wprzód chełpił się i dał ślad o sobie, jako zbrodniarzu, chcącym wycisnąć nagrodę na tych, którzy go utwierdzili w zamiarze zabicia Leua. N akoniec po wielkiej pracy, za pomocą rozmaitych środków, przyznał się do zbrodni wprzód przez siebie rozgadywanćj i oczekuje w więzieniu krwawej kary. L u c e r n , d. 5. Listopada. - W tej chwili wyznaczona wczoraj do śledztwa osobna komissya zdała sprawę względem aresztowania Dr. Kazimierza Pfyffera. Jej zdanie jest krótkie i zarzuca Pfyfferowi, iż wiedział o zamiarze zbrodniczym Mullera, zabójcy Leua, nie ostrzegł o tćra władzy i źe bezpośrednio przed wykonaniem zbrodni wyjechał był z kantonu. Radzca Balthasar żądał, aby akta inkwizycyjne złożono w kancelIaryi dla przeglądu ich przez członków wielkiej rady i dla przekonania się, czyli są powody dla trzymania Pfyffera w więzieniu. Zatćm oświadczył się także Kopp. Lecz wielka rada oświadczyła większością głosów, (liberalni przeto przegłosowani zostali), źe akta te przedłożone być nie mogą i sprawa ma się natychmiast rozpocząć. Dla tego zatrzymano Pfyffera w więzieniu. Tymczasem podał on na piśmie do wielkiej rady prośbę o uwolnienie go zwiezienia, a tymczasem o pozwolenie.mu palenia świecy w nocy, gdyż mu niepodobna wytrzymać w łóżku przez godzin czternaście bez żadnego światła. Ponieważ pismo to dostać sig tylko mogło przez ręce Ammana do rady wielkiej, przeto on dopisał: Pfyffer ma wygody w więzieniu, a jeżeli ma brak światła, toć i inni zbrodniarze świec nie mają w swojem więzieniu, przeto też wyjątku czynić nie można.
B azylej a, 4. Listopada. - Konserwatywna gazeta bazylejska tak się dziś' rozwodzi: W skutek wiadomości z Lucern zdaje się temperatura związku szwajcarskiego rozgrzewać. W postępowaniu sprawy Leua jest chwila ważna dla stronnictwa radykalnego. Wstrzymujemy się od sądu chwilowego i oczekujemy bliższych wyjaśnień. N asi czytelnicy wiedzą, źe nie mamy sympatyi dla Kazimierza Pfyffera, ale też nie przypuszczamy aż do dalszych dowodów, aby on mógł mieć udział w zabójstwie Leua; odznaczał się on uczuciem sprawiedliwości i nigdy nie dał się unieść namiętnościom. Wyznania niegodziwego człowieka, jakim jest M iilIer, niczego nie dowodzą, nie pierwszy to raz, iż obżałowany za pomocą kłamstw stara się zawikłać swą sprawę i zyskać na czasie. VWemy, źe prędzej czy później postępowanie z Pfyfferem wyjść musi na jaw, dla tego spodziewamy się, że pan Amman kierujący tą sprawą, nie dopuści nadużyć, któreby w czasie mogły jego dobrej sławie zaszkodzić. Pogłosek nawet z Lucern nie lubimy powtarzać, by opinia publiczna i tak wielomowna nie stwarzała nowych baśni szkodzących obźałowanym, ile że stronnictwa przeciw sobie do tego stopnia są zapalone, iż o sobie nawzajem najgorsze rzeczy rozpowiadają. G r e c y a.
A t e n y, d. 28. Października. Przybyła nareszcie nota z Londynu, której już od tylu tygodni wyglądała opozycya, i której treść z pewnością i zaufaniem zapowiadała. Zdaje się wszakże, że nie całkiem zadowolniła ona; dzisiaj albowiem, kiedy już nadeszła, mniej daleko o niej mówią, jak kiedy jćj jeszcze nie było. Utrzymywano wprawdzie, że napisana ona w stylu pana Lyons. N ota ta żąda podobno zmniejszenia armii, izba jednakże głosowała wczoraj za budżetem wojny bez najmniejszej zmiany. Opozycya, która od roku wszelkiego dokłada starania, aby władzę, której ani użyć ani utrzymać nie była zdolną, dostać napowrót w swe ręce, nie przestaje zwracać ciągle swych pocisków mianowicie na konserwatywną politykę niemiecką. Stara ona się osobliwie, aby wprawić w podejrzenie charakter posła austryackiego, co jej się jednakże nie udało. Posłowie niemieccy inne na szczęście mają wyobrażenie o swem stanowisku, nie żeby przepisy zachowywania się swego mieli czerpać z dzienników opozycyjnych. Występowanie ich im pewniejsze i wyraźniejsze w znaczeniu konserwaty ze, zamierzają obalić artykuł 40ty konstvtneyi, to ze przechowują u siebie rozbójników i morderców, to że wspólnie z królem, Kolettre i izbami myśla o obaleniu konstytncyi, i Bóg wie, jakie śmieszności rozgłaszają, którym nikt nie, wierzy, a najmniej aulo rowie głodzonych po pismach artykułów, albo ci, co im je dyktują. Ale ci ludzie wszelką broń uważają za godziwa. Niedawno temu zabito na granicy tureckiej '20, mówię dwudziestu Greków. Czyn ten toin bardziej uważamy za potrzebę podać do puulicznej wiadomości, że zwykle kiedy zabiją Turka, powstaje hałas, jakby całe. państwo tureckie, było zagrożone w swych podwalinach, o zabiciu zaś Greka mówią zwyczajnie.jako o rzeczy zupełnie naturalnej.
Zjednoczone Stany państwa La-Plata.
Wed ług ostatnich wiadomości z Montevideo', wojska sprzymierzone miały zająć Colonią, zostawić tam garnizon i uczynić ten punkt miejscem zebrania wszystkich nieukontentowanych z wojsk Oribe. 1I0zas jeszcze jest pełen zaufania w swoje zasoby, ma on zamiar ogłosić w mieście prawo wojenne i wezwać wszystkich mieszkańców do broni, przez co otrzyma stojącą straż intra muros z 15, O O O ludzi. Polityka jego głównie zależy na tćm, ze sie stawia iako obrońca Anglików i mniei celu swego dopina, ponieważ J J . . .
."", I J I iuż dziś nrzeszła od rezydentów angielskich w Hueons Ayres skarga do lorJ I.? i i i da Abcrdcen, na środki przez pana Ouseley przedsięwzięte, dla przywroIII al, li li 1 Ul, "" f t . , «.r I .
cenią pokoiu pomiędzy Buenos Ayres i Montevideo. W te skardze zwroJ. J J r I cono uwagę, ze interesa Anglików przywiązane są do gruntu, ze obchodzą się z niemi zupełnie jak z krajowcami, i że, gdyby w razie wojny ziuuszonemi zostali do opuszczenia kraju, wówczas zostaliby zniszczonemi zupełnie. Dalej Anglicy w Montevideo podali skargę do pana Turner przeciw tamecznemu rządowi, albowiem według ostatnich dekretów, dobra nieobecnych posiadaczy zostają skonfiskowane, kontrakty tychże dzierżawne zostają zniesiouenii; nałożono przy tein nowy podatek od balkonów i okien. Twierdzą oni, że te wszystkie środki są zaprowadzone dla prowadzenia wojny szkodliwej int1t m lsWlADb:M6SCł?zwolenia protestowania; pan Turner odmówił icli żądaniu. Ze L w o w a: »Tygodnika rołniezo-priemysłowego« T .W.Kochańskiego wyszedł Nr. 44. i zawiera: l) lTwagi nad artykułem: jak zapobiedz głodowi? napisał K.J. Turowski. 2) O wystawie płodów przemyslowości w Wiedniu; przez Józefa Zywickiego (c. dalszy) 3) W iadomości handlowe.
Rossyjskie twierdze pograniczne w Kaukazie. - Rossyjanic mają teraz 17 warownych miejsc wzdłuż wschodnich wybrzeży czarnego morza, zacząwszy od Taman aż po granicę Guryi. Nazywają oni te warownie twierdzami, kreposti, chociaż mało która na tę nazwę zasługuje, gdyż po większej części sąto ,tylko proste okopy, składające się z nieglębokiego rowu i wału, za którćmi znajdują się koszary, cerkiew i mieszkania olicerskie. Przeciw regularnemu wojsku z artyleryją nie mogłyby te twierdze się utrzymać. Lecz dla kaukaskich goralów, którzy tylko /. szablą i rus/nicą w ręku wojuj)}, są te ogroinneiui działami naj ej. one k r e p o s t i , trudną do przełamania zaporą. Załogi w tych krepnstiach składają się zazwyczaj z 5 O O, rzadko kiedy z więcej niż l O O O ludzi. Zycie w tych twierdzach jest nad wszelki opis jednostajne i smutne. Ku stronic lądowej nie podobna wydalić się za wały, nie mając z sobą kilkuset żołnierzy. Kule czerkieskic wlatują czasami nawet przez okna budynków, do samych jadalnych izb oficerskich. W lecie jest położenie załogi jeszcze poniekąd znośne: gdyż krążąca wzdłuż wybrzeży eskadra i statki parowe zaopatrują te kreposty świeżemi żywnościami, a nawet niejakiemi do wygody służąceiiń przedmiotami; przybywają dzienniki i podróżni i utrzymują koniunikacyę z Ellropą. Lecz długa, 7 do 8miu miesięcy trwająca zima, bywa okropną męczarnią dla wojskowych. Eskadra wojenna zawija już w Październiku do portu w Sewastopolu, a pozbawieni wszelkiej koniunikaeyi żołnierze, pędzą natenczas prawdziwie więzienne życie: całą ich żywnością wędzone
WEZWAN IE.
mięso, cala ich rozrywką - przypatrywanie się śniegiem obielonemu Kaukazowi. - W niektórych twierdzach, jak n. p. Anapa, Jelenczek i innych, które z sąsiedniemi ezerkieskicmi I>lemionami niejakie związki handlowe, utrzymują, jest przecież jeszcze jakiś ruch i życie, lecz twierdze jak Wiliałninow, Laj.arew, Susza, Ardler, Gagra, Pizunda, sąto groby żywcem zakopanych ludzi. P e 11 a g r a. - Od niejakiego czasu rozszerzyła się choroba w południowćj Francyi i w niektórych częściach Paryża. Głównćm jej siedliskiem są póluocne Włochy, gdzie mianowicie na wiosnę, ubogie pospólstwo miejskie, przedewszystkiem zaś ludność rolnicza, oliarą tej choroby się stają. PelIagra, także inaczej mala rosa nazwana, jestto rodzaj liszaju, który okazując się najpowszechnićj na odsłonionycli, ku światłu wystawionych częściach ciała, jakoto na twarzy, na karku, na piersiach i nogach, a najbardziej na odwrotnej stronie dłoni, nieznacznie tam nabrzmiewa i zaczerwienia się, a po kilku miesiącach, w lecie, zostawiwszy tylko niejakie plamy na ciele, przy złoszczeniu się skóry, zupełnie znika. Następnej jednak wiosny wraca ten liszaj znowuż, i powtarzając się od roku do roku, zostawia coraz grubsze łuski, naroście, wrzody, aż w końcu śród rozmaitych cierpień nerwowych i przypadłości psychicznych, po latach, w sparaliżowanie * u \ i i i - · » i t. · członków, w suchoty, wodna puchlino itp. choroby się przemienia i śmierć "V A > vu . . J , . .... , , . ,sprowadza.
Z Włoch północnych przeniosła się teraz taz słabość do po
, ",. , li ". , lłillłINt1wycl\ MfiZttrfilc C)i cląki\is lł1l1!s !i tye f1CttoM i\ tragikpffiiczne spory o zaszc, yt: to najpierwszy syin>ptiomatńw iJellagry' do¥f)t za 1lja ftiiU1YeJ'%1Zttfi9brzec aWyło 'f td itelą; s rr<3jki€bzi.#na ięo wynalezienie przyczyny jej nadzwyczajnego rozszerzania się, sprzeczano - lecz o tćm n'.e było dotąd mowy- a choroba swobodnie się rozprzestrzenial C IHtOntjJSVJ H I V B J 6 M / . L o n d y n , 15. Pażdz. - Mała ilość pszenicy dziś świeżo dowiezionej, jako też i reszta z ostatniego targu pozostałej, została teraz rozebraną, po cenach, których w owym dniu wymagać nie można było, a stan interesów jest zupełnie taki sam jak był zeszłego poniedziałku. Towarów ze składów nie wiele odchodzi, pływające jeszcze ładunki zmorzą Śródziemnego mają bardzo dobry odbyt, jednakowoż obroty w nich dla braku stosownej oferty są dotąd ograniczone. Grochy, okrągły i biały jak i na paszę trzymają się w cenie na końcu przez nas doniesionej. W owsie zrobiono kilka ważnych zakupów i wielki ruch w tym artykule panował, co pochodzi głównie z złych doniesień o zbiorze kartofli włrlandyi i temu też jedynie przypisać należy szybkie podniesienie się cen owsa, nieoclony podniósł się o 2 sz. a oclony o '2 do 3 na K war. od poniedziałku. Londyńskie ceny przecięciowe. Pszenica 64 sz. (51 zł. gr. 6 za korzec). Jęczmień 56 sz. 7 pens. Owies 26 sz. 7 pens. Zyto 37 sz. 7 Groch 41 sz. 9 pens. Groch okrągły 8 szyi. 1 pens. za kwar. - Ogólne ceny przecięciowe z ostatnich sześciu tygodni-Pszenica 55 sz. 3 penś (44 sz. 3 pens. (44 zł. gr. 15 korzec). Jęczmień 31 sj. Owies 2 sz. 8 pens. Groch 43 sz. 1 periS. Groch okrągły 40 sz. 4 pens, zu kwarter. Cło na ten tydzień: Przcnica 17 sz. (13 zł. gr. 15 od korca). Jęczmień 7 sz. 5 pens. Groch 2 sz. 9 pens od kw. Dowieziono tu z zagranicy od 18. do 24 Października. Pszenicy 1*»,312 . Jęczmienia 3 O O . Owsa 15, O 8 O kwarterów.
S z c z e c in 28. Pażdz. - Zboże w ogólności trzyma się jeszcze rosnącego kierunku i dzisiejsze nasze notowania są prawie wszystkie wyższe od dawniejszych. Od piątku jedna part ja 120 - 13 O funt. nowej Ukermańskićj sprzedaną została po 75 - 112 tal. i tej przy takiej dobroci, zaledwie dostać można, w górnej Pomeranii na miejscu, jak ztamtąd donoszą - a ceny równie są wysokie a nawet wyższe. Jak się zdaje zbytecznie się tam pospieszono z podniesieniem ecu pszenicy. Starego dobrego towaru niżćj 80 tal. już tu nie dostanie. Zyto na miejscu na dostawy w listop. po świeżo podniesionych cenach wcale nieodchodzi, bo uważają, że te ecuy za nadto wygórowane zostały.
Dyrckcya kasyna polskiego w Poznaniu zawiadomią Szanownych członków, IZ wieczór z tańcami dany będzie na sali kasynowej dnia 23. Listopada r. b.
Wszyscy, którzy pieniądze, papiery wartość pieniędzy mające, drogie rzeczy, lub inne pizedinioty własnością zmarłego tu w Poznaniu Porucznika K e h b c i n będące," posiadają, lub zapłaty jakie temuż czynić winni są, wzywam się niniejszem, aby o tein w przeciągu J rech tygodni podpisanemu Sądowi, jako właściwej władzy spadkowej, dokładne uczynili doniesienie, przedmioty, które posiadają, do przyjęcia takowych do depozylu ofiarowali, inaczej spodziewać sic mogą, że prelensye takowe sądownie przez ustanowionego mas si e pozostałości kuratora dochodzonćini zostaną. Poznań, dnia 4. Listopada 1&15.
Król. Sąd Ziemsko-miejski.
ginalnych mogę dostarczyć we wszelkich formatach podług najnowszy cli melodów paryskich. J Meyer; Nowa ulica Nr. 4.
t'«. II) targone Dniu 12 Listopada. w mieście 10 ID. r. POZNANIU. od do f«1. >er. fcn.l T»l. "tA lem Pszenicy szefel 2124- 5 2 29 3 Z} ta dt I 271 i) 2 2 2 IlU l 1 16 l Owsa dt l 1 1 l ' 3 4 1 10 - 1 12 3 2 4 5 2, 6 8 Ziemniaków dt. - 14 3 -115 7 - 25 - - '27 (i 8 15- 0\- - Masła garniec. l 27 6 2 1 _ -
Doniesienie litograficzne.
Szanowną publiczność uwiadomiam niniejszem, iź założyłem tutaj Instytut litograficzny. W skutek wieloletniej osobistej znajomości ze znakomitymi w tym rodzaju artystami niemieckimi jestem w stanie dostarczyć po najLańszych cenach rysunki i pisma w najulubieńszych sposobach krajowych i zagranicznych. Będą także u mnie portrety podług obrazów olejnych i rysunków w bardzo krótkim czasłe jaknajtrafniej i w odpowiedniej życzeniu ilości cxemplarzow kopiowane. Portretów ory
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.11.14 Nr267 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.