JH\95.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1846.04.24 Nr95
Czas czytania: ok. 6 min.Dodatek do Gazety Wielkiego Xicstwa Poznańskiego.
do. 24. Kwietnia 1846.
Belgia.
Bruxella, d. 15. Kwietnia. - Poszukiwanie dotyczące podburzania robotników doprowadziło do tego rezultatu, że pismo ulotne wyszło wyłącznie od członków towarzystwa Artevelde w Gent, które starało się rozszerzać je tu i w Gent Osoby należące do niego będą musiały odpowiadać przed sądem policyi karnej za drukowanie i rozdawanie pisma bez imienia autora i drukarza. Wszelkie środki ostrożności ustały. W Gent aresztowano kilku, pomiędzy nimi czeladnika rzcźnickiego, ponieważ jawnie lud do buntu podburzał, wyrobnika, ponieważ rozdzielał wódkę i pieniądze w tym samym celu, i jeszcze innego robotnika, ponieważ kamienie wyrywał z bruku. I'abrykanci w Gent oświadczyli, iż każdego robotnika odprawią, co się pokaże na rynku piątkowym. To miało dobry skutek, bo robotnicy fabryczni powstrzymywali się od wszelkiego zgiełku. Minister spraw wewnętrznych, de Teux, wczoraj tu przybył. Bruxella, dnia 16. Kwietnia. - Prokurator królewski z Bruxelli, który od 13. w Gent przebywał, do Bruxelli powrócił. Jest teraz rzeczą dowiedzioną, mówi Independance, że poburzające pismo ulotne i rozdawanie go było wyłączną sprawą członków towarzystwa Artevelde, które się w »Chaise d'Or« w Gent zgromadzało. Tam exernplar ze przyniesiono i rozdzielono między kilkunastu hołyszów, którym dano zlecenie rozrzucania ich po ulicach. Sprawa ta osławiona wytoczy się przed sąd policyi karnej, gdzie niektóre indywidua będą odpowiadały na zarzut druku i rozsiewania pisma bez nazwiska autora i drukarza; za takie przewinienie prawo karne przeznacza karę więzienia od 6 dni do 6 miesięcy. Wszelkich środków ostrożności wczoraj zaniechano.
Niemcy.
Monachium, d. 7. Kwietnia.- Na posiedzeniu publicznćm izby deputowanych dnia 1. Kwietnia złożył sprawozdanie sekretarz wydziału petycyjnego z przejrzanych już projektów i podań; między temi znajdowało się także kilka podań z głównych winogrodów palatynatu bawarskiego »0 opiekę przeciw coraz bardziej wzmagającej się fabrykacyi wina z kartofli.» W pierwszej ręce sprzedają się wina kartoflane, aby obejść prawo, jawnie jako wino fabrykowane; w drugićm zaś ręku w gospodach znika nazwisko wina kartoflanego i to samo wszędzie za wino prawdziwe uchodzi; oszukuje się więc publiczność, a osobliwie klassy uboższe, które tylko win tańszych używać mogą. Co zaś najgorszego, że dobre imię całej okolicy wino produkującej i oraz dobro wielu tysięcy familii cierpi na tej nierzetelności. Właśnie dla czystości i niefałszowania miały te wina dotychczas bardzo znaczny pokup: temu odbytowi zagraża zupełny upadek, bo już podniosły się za granicą, mianowicie w Wiirtembergii, znakomite głosy, które w skutek tych fabrykacyi odradzają wszystkim zakup wina w palatynacie bawarskim. Izba postanowiła rzeczone podanie wziąść pod rozwagę i do odpowiedniego wydziału odesłać. Lipsk, d. 15. Kwietnia. - Według wiadomości z Rygi otrzymanych dowiadujemy się, iż cholera doszła z Persyi iż do Kaukazu i Grenburga w Rossyi. Według listów z Petersburga ma tam panować gwałtowna gryppa, poprzedniczka cholery. Darmstadt, d. 15. Kwietnia. - Jak wiadomo w nowszym i najnowszym czasie został Ren górny sprostowany zapomocą przecięcia (przekopu) wielu jego skrętów i zakolów. To urządzenie przyniosło wiele korzyści; osobliwie wygodziło się niem handlowi i żegludze. Mniej pochwalają je mieszkańcy okolic poniżej przekopów. Tyczy się to mianowicie gmin pomiędzy miastami nadreńskiemi Gernsheim i Opperheim, które utrzymują, że przez tę operacyą podniosła się znacznie powierzchnia wody, i że to jest przyczyną okropnego wezbrania i powodzi w wiośnie roku zeszłego. Gminy te bacząc na swój interes udały się do rządu. Równocześnie sprawa ta podana została do publiczności w dziełku zaprzeczającem złych skutków przekopu. Właśnie wydane zostało pisemko przez człowieka, który nie jest technikiem z powołania, ale się z rzeczą dokładnie obeznał.« Przekop Renu r. 1829. i zły wpływ tegoż na pobliskie okolice, dziełko wywołane przez indrukcyą do budowy wodnej .1. A. Amelunga, wielkoksiążęcego heskiego nadradzcę budowniczego, E. Ziippritza.« Autor nie zgadza się z auBrem owego pisnia względem skutków przekopu, polegając mianowicie na tź J okoliczności, ze o A te 8 o c z a s u powierzchnia rzeki poniżej onego bardzo s'C podniosła i czyni projekt względem zbudowania tamy i urządzeń odproA zających wodę. Pisemko to jest .zarazem dodatkiem do historyi wielJ**} Powodzi nad Renem przed rokiem, pod którym względem wiele rzeczy £0 rrYCb uwagi wykrywa. Okolice wystawione na zalewy należą do na"AA»jżyzniejszych obwodów i są spiżarnią naszej rezydencyi.
c «mar, 12. Kwietnia. -Jak wiadomo objawiono z okoliczności obchodu stnl ttl o dJ . o Herdera 25. Sie rp nia 1844. zamiar wy stawienia e l rocznicy mu posągu tutaj w Weimarze, gdzie żył i działał. Rzecz ta od tego czasu bynajmniej nic ie£a} a odłogiem; owszem szanowni artyści Darmsztatu i Monachii wypracowali plany i posłali je naszemu Wielkiemu Księciu ku potwierdzeniu projektu. Wielki Książę dodał do zezwolenia życzenie, aby A . _ U »iILJ ai A MkLszlaclu'tiie£o celu. obie strony sie połaczyły i uwa
dzono się, aby rozstrzygnie nie względem nadesłanych modelów pomnika powierzono sądowi rozjemnemu złożonemu z 25 znawców, z których po pięciu z Darmsztatu, Weimaru, Berlina, Drezna i Monachii swe zdanie ma wyrazić, i aby większość głosów rozstrzygała bezwzględnie, który model ma zyskać pierwszeństwo. Większość głosów oświadczyła się za modelem rzeźbiarza Ludwika Schallera w Monachii, który przeto jako posąg Herdera w wielkich rozmiarach zostanie wykonany, z spiżu ulany i na miejscu stósownćm postawiony, skoro podpisami wystarczających składek zabezpieczone będą koszta przedsięwzięcia. - W tym celu utworzyło się tu, wjBerlinie, Darmsztacie, Dreźnie i Monachii "towarzystwo Herderowe«, które ogłosiło odezwę zapraszającą do udziału w przedsięwzięciu. »Z zaufaniem, czytamy w nićj, udają się podpisani do czcicieli Herdera, aby szczęśliwie wykonać przedsięwzięcie, któreby z chwałą dla powszechnej ojczyzny niemieckiej wynurzyło publicznie uczucia wdzięczności i czci, które naród jednemu z swych największych mężów i umysłowych dobroczyńców święci. Wyliczać nieśmiertelne zasługi Herdera, chcieć szczegółami stwierdzać, jak ten duchem bożym natchniony nauczyciel ludu, fdozoficzny badacz historyi, wzniosły wieszcz i kapłan ludzkości wszystkie dziedziny wiedzy ożywiał, i co tylko serce ludzkie może uszlachetnić i podnieść, cel rodu ludzkiego wyjaśnić i uświęcić, najgorętszą miłością obejmował, byłoby to samo co przypuszczać, że pojawienie się tak rzadkiego geniuszu, że działanie istoty tak hojnie uposażonej bez śladu w narodzie przeminęło. Oto już Sztutgart ze składek całych Niemiec wzniósł posąg Szyllerowi, Frankfurt posiada z daniu swych najszlachetniejszych obywateli dwie statuy G6thego, Ludwik król Bawarski własnym nakładem wystawił godny pomnik Jeau Paulowi w Baireuth. Takie pamiątki składają drogi skarb narodowy, spoglądając na nie odświeża się po wszystkie wieki lud w swych naj szlachetniej szych wspomnieniach. Niechaj więc Herdera obraz spiżowy przemawia do naszych potomków, gdy usta nasze zamilkną, niechaj jeszcze po stuleciach czerpią zapał i natchnienie z naszej puścizny. Pomnik będzie wystawiał Herdera w postawie stojącej, (10 - 12 stóp) w szacie jego wieku; podsłupie, prawie równej wysokości, będzie zawierać stosowne godła i napisy. Austrya.
Korrespondent norymbergski donosi z Lwowa pod d. 8, Kwietnia, że ze wszystkich stron, a szczególniej z jasielskiego cyrkułu dochodzą zasmucające wiadomości, które tćm bardziej powiększają zmartwienie, że tu nie tylko zachodzą zabiegi polityczne, ale jeszcze zanosi się na wojnę domową, która ludność prowincyi galicyjskiej przedziesiątkuje, jeżeli spieszna i energiczna pomoc nie przybędzie. Chłopi na nowo alarmują, palą, biją i skupiają się w bandy silne od 5 do 6000 głów. W jasielskim cyrkule mieli zadać dotkliwą szkodę wojsku austryackieinu, wysłanemu naprzeciw nim. Jak powiadają, wojska te odebrać miały rozkaz nderzenia na massy z łagodnością, a gdyby było potrzeba strzelania do nich tylko prochem bez kul. Lecz chłopi nieustraszyli się tern strzelaniem, wpadli na grenadyerów i zabili ich przeszło 50, potem umknęli do lasów, a na znak zwycięstwa palić mieli wsie po drodze. Niemniej panuje niebezpieczne wzburzenie we Lwowie, gdzie naznaczają wielki piątek (niewiadomo czy katolicki czy grecki, który ostatni o 11 dni jest późniejszy) jako dzień zawity, a następną wielką sobotę jako dzień powstania Polonii. W tym dniu ma cała Galicya pozbyć się Niemców i szlachty. Tak głosi pogadanka. Że czegoś się obawiają, pokazuje obsadzenie na nowo ratusza przez miejską milicyą. - Od trzech tygodni strzegło wojsko, teraz nadto zatoczono działa we wszystkich kierunkach na około koszar artyleryi, gdzie znajduje się 22 oficerów aresztowanych o zabiegi ostatniej rewolucyi. Turcya.
K o n s t a n t y n o p o l , d. 24. Marca. - Wyszedł tutaj manifest rady stanu w językach tureckim, armeńskim i greckim, ma być odczytany w mieście i na prowinycyach we wszystkich meczetach i kościołach. - Oto treść jego: »Sułtana ojcowskim zamiarem jest, by żaden z jego poddanych przeciw prawom istniejącym i sprawiedliwości nie był obciążony, lecz by każdy używał jednakowej opieki pod cieniem oka sułtańskiego, jaka mu z prawa należy. Z tego powodu sułtan wydał kilka frrmanów. By jednakże wola jego wysokości każdemu z ludu wiadomą była, postanowiła rada stanu, manifest niniejszy wydać i wszystkie te rozkazy sułtana na piśmie ogłosić. Kto przeciw życiu, czci lub pieniężnym interessom swego bliźniego działa ma być surowo karanym, nie bacząc na jego stopień. Wszelkie kary pieniężne są zabronione i nikt pod tym pozorem nie ma domagać się pieniędzy. Szarwarki i robocizny są zniesione. Gubernatorowie, sędziowie, lub oficerowie nie mąją prawa w swych podróżach domagać się żywności darmo od mieszkańców, ale muszą wszystko zapłacić. Gubernatorowie i naczelnicy nie powinni od podwładnycb domagać się podarunków lub takowe tymże czynić. Oprócz podatków rządowych nikt żadnych innych opłat czynić nie powinien. Rady prowincyonalne lub miejskie powinny troskliwie baczyć nad pomyślnością ich miasta lub prowincyi. Sędziowie mąją być w swych wyrokach bezstronnymi i nie dawać się.przekupić.« Konstantynopol 4 Rebialawel 1262.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1846.04.24 Nr95 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.