JP.149. w Wtorekdnia 30. CzelWca 1846.

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1846.06.30 Nr149

Czas czytania: ok. 21 min.

Drukiem i nakładem Drukarni Nadwornej 11*. Drekeru i Spółki. - Redaktor odpowiedzialny. Dr. J. Rvtnarkiew icx M l M

WIADOMOŚCI KRAJOWE.

Poczdam, dn. 24. CzelWca. - J,1. Kr. MM. Król i Królowa Saxonii przybyli do zamku Sansouci. J. K. M. Następca tronu Wir tern bers Ki ego wyjechał stąd przez Szczecin do Petersburga.

Co się tyczy wstawienia gabinetu pruskiego o zniesienie konfiskacyi dóbr księcia Czartoryjskiego, zdaje się, że gabinet rossyjski nie podziela zdania tutejszego, że owszem sądzi, iż jej pod żadnym warunkiem znosić nie należy. Gaz. Akwisg. Akwizgran, dn. 23. CzelWca. - Wybór papieża został uskuteczniony. Kardynała Ferretti obrano dnia 16. CzelWca następcą Piotra Sgo przez akklamacyą; konklawe trwało bardzo krótki czas, dwa dni tylko. Nowy papież jest potomkiem rodu hrabiów Messai- Ferretti a urodził się w Senigaglia, w państwie kościelne«) 13. Maja 1 7 9 2 . Będąc arcybiskupem w'lmola został 2 3. Grudnia 1839. kardynałem in p e t t o, a 14. Grudnia 1 840. ogłoszonym. Obór ten przyjęto z radością w Rzymie; nowy papież przyj ął imię Piusa IX. \\WX1\flrI r III A M III .

Fra fi cya.

P a ryż, 2 1. CzelWca. Zmarły papież przekazał podobno testamen - tern królowej Francuzów piękny obraz Chrystusa z słoniowej kości, do którego wielką przywięzywał wartość. Eskadra stojąca pod rozkazami księcia J oinvilla znajduje się teraz podobno nad brzegami Hiszpanii, dokąd i flota angielska wnet przybyć ma.

K022eaponJIencya

Uhodsiexa.

C Dokończenie.) .lak wtedy lak i teraz celibat tylko potrafi dać kościołowi kapłanów takich, jakich" świętość jego wymaga: żyjących calem sercem, całą duszą dla powierzonej sobie trzody Pańskiej, gdzie upalrywają dzieci swoje w wyższem znaczeuiu, któie zrodzili dla królestwa Hożego, klórych ojcami są w najszlarhetniejszem te#o wyrazu rozumieniu. Celibat jest instytut wielki, wspaniały jak wszystko, co wypływa z ducha chrzcściaństwa, a chcąc go pojąć, koniecznie na wyższem stanowisku stawić się trzeba; inaczej go nigdy nie zrozumiemy, lak jak ten nigdy niepotrali ogarnąć duchem wysokiego znaczenia religii Chrystusowej, kio nie jest duchem jej przejęty. Wszakże tylko wolny człowiek potrafi osądzić należycie wartość wolności, tylko miłujący szczerze ojczyznę zdolny jest wyrozumieć znaczenie rodowitej ziemi, rodowitego języka i zwyczajów ojczystych. Zupełnie lak rzecz się ma z celibatem. On jest najdziel uiejszYm środkiem dla nas duchownych, abyśmy się nie uważali za dzieci świata tego, ale za posłańców wyższego królestwa, on nam ciągle jakoby wyższa istota przypomiua szczytne zadanie i godność powołania naszego, Bezustannie nam przywodzi na pamięć słowa naszego Mistrza: Bądźcie świętymi (czystymi) jako i ia świętym jestem. Celibat jest żywym i nie uslannym dowodem mory religii Chrystusowej i fundamentem naszej wolności i niepodległości, której nam wielu poza kościołem zazdrości; przezeń czuje się kapłan katolicki być prawdziwie k a t o l i c k i m kapłanem, przeznaczonym nie dla żony i dzieci i szczupłego zakresu familijnego, ale dla świata całego. On jest nieustannym źródłem naczystszej radości i pokoju prawdziwie uszczęśliwiającego, jakiego świat i i«. A4 M ŁŁ--Ł--»...'- . 1. . . . . . . ,il. :,.1. I i'. - -

Bej Tunezyjski zakupił lokal w Paryżu, w którem na wzór instytutu egipskiego urządzony być ma instytut wychowania dla młodych Tnnezyjczyków. Wniosek do prawa względem zniżenia opłaty pocztowej od listów i pieniędzy przyjęty został w izbie deputowanych większością 248 głosów przeciw 2. Generał- Leitnant Lamoricicre, o którym .się domyślają, ze będzie zapewne następcą marszałka Bugeaud w generalnym gubernatorstwie Algeryi, przybył z Oranu do Paryża. J ournal de LilIe donosi, że panu Jules Janin przy uroczystościach; w Lille urżnięto oprawny w brylanty order, podarowany mu przez sułtana Ałxl ul Mcdschida.

Podczas obrad względem budżetu przychodów wniósł pan l.iadieres (* zniżenie stempla od dzienników większego formatu z 6 na 5 centimów, czemu się jednak minister fmansów sprzeciwił. \ Vniosek ten, podobnie jak inny tyczący się podatku od rent przez rząd płaconych, odrzucono. Z Algieryi mamy następujące dosyć ważne doniesienia. Generał Randon, który przedsięwziął wyprawę przeciw Nemeszom w okolicy Batiiy w prowincyi Konstantińskiej, uważałby za dobre, zanimby w góry wyruszył, odesłać pielWej do Guelmy chorych, którzy by w pochodzie żadnej nie mieli pieczy i tylkoby marsz wstrzymywali. - Mały transport pod dowództwem Kaidy Ben lhan, którego wierność dobrze była znana, rozpoczął ten odwrót z chorymi dnia 31. Mąja do Guelmy. Nazajutrz znaczny oddział Kabylów, których zdurzono wiadomością, że Tebessa złupiona, że generał Kandon w skutek nieszczęśliwej potyczki do odesłania swych rannych zmuszony został, otoczył cały ów transport w miejsen, gdzie właśnie przenocować miano. Generał Randon, dowiedziawszy się o tym wypadku,lub nieszczerze chcieliby nam ofiarować to bez czego, jak mylnie bardzo twierdzą, i my obyć się nie możemy, odzywamy się jak niedawno Biskupi katolicy Irlaudyi, gdy rząd Angielski ofiarował im pensyą, aby byt jeb. inateryalny polepszyć, w te słowa: Timeo Danaos et "dona/eren/es! Złą d "też wszyscy i pomiędzy Duchownymi, którzy przeciwko celibatowi się oburzają, zamiast próżnego lamentowania i niegodnego narzekania dowodzącego nic więcej, jak tylko ich słabości charakteru i braku ducha kapłańskiego; niech się raczej zastanawiają nad głębekiem znaczeniem prawa kościelnego bez żeństwa kapłańskiego i nad zbawiennym skutkiem jego, i niech przedewszystkiem uprzątną to wszystko, co nn celibat może w muiej koizystnem świetle przedstawia. Nie łatwe wprawdzie ścisłe zachowanie celibatu, ale też cały stan dochowny trudny jest, i o wiele jeszcze trudniejszy byłby, gdyby celibatu niebyło. Z resztą zachowanie celibatu nie będzie przytrudnem dla tego, który sumiennie używa środków przez kościół nam podanych i przepisanych, jakiemi są: pacierz, inedytacya, szczere zajmowanie się obowiązkami duchownemi, ciągła praca, unikanie okazyi i t. d. Nadużycia celibatu znane nam są - ubolewa nad niemi przyjaciel ludzkości i religii - ale nie celibatowi samemu przez się przypisywać je trzeba, lecz tylko osobom nadużywającym go. Celibat sam tak mało jest przyczyną wykroczeń smutnych jak"zakaz kradzieży lub cudzołóstwa przyczyną jest tego, że na świecie bywają złodzieje i cudzołożnicy. Przykazanie zachowane nie sprawia złego, ale przykazanie nie zachowane. N a zarzut nie rzadki, że celibat sprzeciwia się naturze człowieka, nic nie odpowiadamy; zarzut ten jest upodleniem najmizerniejszem natury ludzkiej i stawia człowieka w równi ze zwierzęciem. Ludzie takowego zdania nigdy nie pojmą wzniosłości bezźeństwa kapłańskiego; niiiii inńwir II r7or7arb ł»tnivTrh ioisttn «amn rrt rri7nrai*ia/' ćl*uioinii CzelWca Kabylów w miejscu, które Kabylowie za nieprzystępne mieli, uderzył na nich, pobił ich, ubił im 200 ludzi i zdobył wszystkie ich namioty, 500 wielbłądów po większej czcs'ci obładowanych, 1500 sztuk bydła i 12.000 owiec. Tak pomyślny wypadek rzucił na Kabylów wielki postrach.

- Pod dniem 13- CzelWca donoszą z Konstantyny, że pułkownik Kynard stoczyć musiał walkę z Hamuszami, którzy go zaczepili. Ubił im 120 ludzi, spalił ich wsie i zabrał im znaczne zapasy zboża. Anglia.

L o n d y n , dn. 19. CzelWca, - Korrespondent jeden londyński, rozpisawszy się dość obszernie o stosunkach gabinetu angielskiego i wynurzywszy przekonanie, że chociażby bil irlandzki nie przeszedł, niinisteryum jednak stanowiska swego zapewne nie opuści, taki w końcu listu umieścił dopis: "Być może, że w sprawie bilu irlandzkiego, który aż do 26. CzelWca odłożono, klęski nie poniesie; pomimo to nie wątpię już teraz. że "gabinet niezmiennie ster rządu opuścić postanowił. Według wszelkiego podobieństwa do prawdy ostatniego dnia tego miesiąca już go nie będzie, może nawet w chwili, kiedy pismo to na miejsce swoje dojdzie. Ibrahim basza bawi teraz w Birmingham, gdzie ogląda wszelkie fabryki.

Towarzysz jego, Soliman basza, wyjeżdża w tych dniach dn familii swojej do Lugdunu. Upał w Londynie dochodził w przeszłym tygodniu do tego stopnia, że dama jedna, tknięta razami słońca, bez przytomności upadła, za staraniem jednak lekarza znów przyszła do siebie. Dziecko czteroletnie w Clapham, niedaleko Londynu, żgnięte promieniem słonccznem, umarło w skutek tego. L o n d y n, 2 O. CzelWca. - Był dotąd zwyczaj na generalnej poczcie londyńskiej, że za pewną osobną opłatą można było listy pielWej odbierać aniżeli reszta publiczności. Lubo się często na to użalano, trwało to nadużycie, i dopiero teraz właśnie zwyczaj ten zniesiono. Niewolno już teraz pocztylionom listy roznoszącym osobnych pobierać opłat rocznych; będą wszyscy równo od rządu płatni, a ażeby dość wcześnie z oddaniem listów uprzątnąć się mogli, pomnożono ich liczbę o dwunastu. Dawid Lewis, członek uniwersytetu Oxfordskiego, przeszedł znów do kościoła rzymsko-katolickiego. Pomimo to nie chce z miejsca swego ustąpić, chociaż wszystkie akademickie godności i korzyści do wyznania owych 39 artykułów są przywiązane. Toż i pan E. Hornc, dotychczasowy Nadpleban w Southampton, przeszedł do wyznania katolickiego, opuszczając dwie bardzo korzystne plebanie; dalij uczyniła to samo Lady Georgiana Fullerton, siostra Lorda Granville, autorka romansu Ellen Middleton - W Cambridge przeszło w przeciągu sześciu miesięcy kilku członków uniwersytetu na łono kościoła katolickiego. Słychać, że władze kościelne i akademickie zamierzyły surowych chwycić się środków ku zapobieżeniu dalszemu szerzeniu się katolicyzmu pomiędzy członkami uniwersytetu. W Dublinie rozpoczął się proces przeciw wydawcom pisma pod tytułem Naród. Dziennik ten zawierał podobno artykuł, w którym Irlandczyków pouczano, jakby materyałów do kolei żelaznych przeznaczonych za broń użyć mogli. Tak oskarżyciele jak obrońcy krótkie tylko mieli mowy; natomiast sąd przysięgłych po trzech-godzinnych naradach do żadnego nie doszedł rezultatu, i aż do rana następnego w zamknięciu siedzieć musiał. Hiszpania.

Madryt, dn. CzelWca. - Rząd nasz utrzymuje żwawą korrespondencyą z rządem portugalskim. Dzisiaj znowu odszedł kuryer do Lizbony.

o kolorach. Chrześcianie, tein więcej kapłan, pociesza i umacnia się wyrokiem pisma Św. Co n1tidzi jest niepodobnym, to podobncin jest u Boga. To wszystko przyzna nam P. S., szczególniej wtedy, jeżeli zechce się stawić duchem w owym uroczystym momencie, gdy uniesiony św. zapałem przed ołtarzem i Bogiem w ręce Biskupa pierwszy raz złożył ślub dozgonnej czystości! Sumienie własne, ten nieomylny sędzia człowieka, może mu też powie, że wtedy szczęśliwsz3'in i spokojniejszym był, aniżeli teraz. Życzymy mu dla tego, aby się upamięlał i szukał pokoju tam, gdzie go jedynie znaleść może. Po nim jako starcu przeszło 60 letnim najmniej tej zaciętości przeciw celibatowi spodziewaliśmy się, prędzejby było do wytłumaczenia, gdyby młodego wieku człowiek, młodzieniec «k1Wisty,« jak P. Czerski wyrazić się raczył w pismach swoich, przeciw bezźeństwu się był buutował. Zniesienie Celibatu nie dokaże, żeby jedna była owczarnia i jeden pasterz, jak bardzo dziwnie utrzymuje P. S. Niech rzuci okiem na własną sektę: J eslże tam jedność. Albo w kościele protestanlskiin, jestże tam jedność? A przecież tam duchowni mają żony. Aie gdzież jest jedność? W kościele rzymsko-katolickim, tam, gdzieAkaplanom nie wolno się żenić. Kto od skassowania celibatu zawisłą czyni jedność wiary, te» albo nadto wiele ma fanlazyi albo też - nadto mało rozumu! Stosując w końcu na P. S. przytoczone przezeń przysłowie, »\l stary furman baty kręci« zdaje nam się, żeby nie zawadziło, gdyby baty kręcił na siebie i niemi buntuiące się żądze uskromił, boć to jest ńajskuteczniejszem lekarstwem na Anticelibalorów. Niech się już uspokoi i umilknie, bo glos jego wołający na Rzym o zniesienie celibatu będzie zawsze tylko głosem wołającym na puszczy! X. Pestrych.

W swych depeszach oświadcza rząd hiszpański formalnie, że jest jego miarem nie cierpieć, aby zbiegowie hiszpańscy, chociażby najmniejszej chęty doznawali w Portugalii. Oba rządy działają w najzupełniejszem sobą porozumieniu. za«

zaze

Belgia.

Antwerpia, d. 18. CzelWca. - Jest prawdą, co Courrier d'Antvers donosi, iż postanowił rząd, że w ogóle nie ma się żądać żadnych paszportów na granicy Francyi, Niemiec i Hollandyi, i że polieya ma na tein poprzestać, iż wypędzi z kraju włóczęgów, którzy mogą się stać niebezpiecznymi duMxaju. Poczciwy więc podróżny, do Belgii jadący, nie będzie na przyszwsć potrzebował zaopatrzać się w paszport, o który łatwo postarają się oszuści. Udano się także do pana Guizota i Duchatela w celu wyrobienia wzajemności dla Belgijczyków przechodzących do Francyi. Austrya.

Wiedeń, d. CzelWca. - Z najwyższego rozkazu odbyła się dnia 16.

CzelWca na placu zamkowym uroczystość odsłonięcia pomnika, spoczywającego w Bogu Jego Mości Cesarza- F ran ciszka I. Dień ten obrano jako rocznicę wjazdu, który ś. p. ten monarcha w r.

1814., po zdobytym szczęśliwie pokoju odbywał do stołecznego i rezydencyonalnego miasta Wiednia. Do nadmienionej uroczystości inauguracyjnej, wzniesione były do koła placu zamkowego, bardzo obszerne i odpowiednio przyozdobione trybuny, dla najwyższego dworu, c K. nadwornej świty, dyplomatycznego ciała, generalicyi, wyższych urzędników nadwornych, tudzież dla reszty władz, i dla publiczności. - Trybuna najwyższego dworu odznaczała się wielkością i bogatćm udekorowaniem: z środka jej wychodziły na plac zamkowy, trzydzieści stój szerokie wschody; zawieszony nad niemi baldachin (którego powierzchnia wynosiła 72 sążni kw-adratowych) chronił je od upału słonecznego. Liczne bramy zamkowego placu były użyte do zajazdu dla powozów, i jako osobne przystępy do rozmaitych trybun. Na otoczonym przez trybuny placu rozstawione były frontem oddziały załogi i umundrowanćj miejskiej milicyi. - Resztę miejsca, które do tego festynu nie było potrzebnćm, zapełniały tysiące widzów. Pomnik wzniesiony na środku pałacu, zasłonięty był firankami, które miedzy czterema po rogach wzniesionemi słupami były rozpięte. O pół do jedenastej godziny był w parafialnym kościele nadwornego zamku odpowiedne uroczystości tego dnia kazanie, poczćm odprawiono nabożeństwo, na które się Ich C. K. Moście tudzież inni dostojni państw", poprzedzeni dworską świtą w gali, przez zajęty od e. k. przybocznej °wardyi wielki apartament udali. Po skończonem nabożeństwie powrócili naj dostojniej si państwo w takiżsam sposób do wewnętrznych apartamentów. Poczetn c K. nadworna świta udała się z apartarnetu na wyznaczone dla niej trybuny. - Generalicya i korpus oficerów, które podczas pochodu do kościoła w drugiej antekamerze asystowały, oddaliły się przez ambasadorskie wschody i zajęły miejsce w pobliżu głównej straży, a mianowicie generalicya na przeznaczonej dla niej tamże trybunie. - C. K. przyboczne gwardye wyrnszłyy z szwajcarskiego dziedzińca do pomnika, i otoczyły go ze wszystkich czterech stron frontem. - Nakoniec książę arcybiskup udał się, w licznem towarzystwie biskupów, infułatów, tudzież innych kapłanów, (w pontyfIkalnym ornacie) do ołtarza przed pomnikiem.

Wtedy oznajmiono Jego. Cesarskiej Mości, że wszystko jest przygotowane; jakoż Najj. Pan raczył z Ich Mościami Cesarzową i Cesarzową matką,

Irlandyai obrońca Jej O*Connetl,

U cisk, jakiego Irlandya od Anglii doznaje, (lWa już blisko lal 700.

Anglia zdobyła Irlandya, i do dziś dnia uważa ją i traktuje jako kraj zdobyły. Dwie te narodowości stoją naprzeciw sobie z groźną postawą, jak dwa obozy nieprzyjacielskie; a nienawiść między Rzymianami, a Kartagińczykami nie była większa od lej, jaka zachodzi między Saxo-Normanaini, a Celtickimi Iranu. Podobnego przykładu nienawiści narodowej nie znajdziemy może w całych dziejach ludzkości, a przyczyną tej nienawiści jest stosunek narodu zwycięskiego do zwyciężonego. Zdobycie Irlandyi zaszło w roku 1172. za króla Angielskiego Henryka H., lubo wtedy los ten nie całą jeszcze spotkał wyspę, tylko pojedyncze jej części. Przed tą katastrofą tworzyła Irlandya całość niepodległą : rządziło nią wprawdzie kilku książąt, ale jedność reprezentował jeden książę naczelny. Niezgoda w własnym kraju i gwałcenie praw osobislych przywolaiy do kraju cudzoziemców, a z nimi niewolę. Król Irlandzki Dermod Mac Murrough uwiódł żonę jednego z książąt krajowych, został w skutek tego z kraju wygnany, uciekł się do Anglii i obiecał Henrykowi II. zwierzchnictwo nad Zieloną WAyspą, jeźliby go zbrojną ręką do kraju odprowadził. To było przyczyną wojny, która się skończyła zdobyciem dopiero w roku* 1172." Atoli nie całą jeszcze wtedy zdobyło Irlandya; nawet dawne prawa zostawiono mieszkańcom. Elżbieta, tak nazwana dziewicza królowa, przyczyniła się znacznie do dokonania rozpoczętego dzieła, nie szczędząc żadnych do tego środków, z pomiędzy których nienajohydniejszym jeszcze może był głód sztuczny. Jakóbl dopełni] miary, a chcąc zatrzeć wszelką różnicę między Brytami, a Irami, wyrzekł: »aby obadwa narody w jeden naród się zrosły, nastąpić ma zapomnienie wszelkich dawnycn nieporozumień.« warzystwie c. k. ministrów państwa i konferencyi, najwyższych nadwornych urzędów, kapitanów przybocznej gwardyi, generalnych adjutantów, najwyższych nadwornych ochmistrzów i ochistrzyń tudzież pałacowych dam służbowych, udać się ze swego apartamentu do trybuny dworu. Gdy Jego C Mość wyszedłszy z apartamentu postępował ku trybunie, zgromadzony tysiącami lud wydał powszechny okrzyk: Niech żyje! Straż prezentowała broń, a rozstawieni na balkonie nadworni trębacze przegrywali tak długo, aż dopokądNajdostojniejsi Państwo swoich mieisx na zajęli. Tylko J. C, K. Mość miał nakrytą głowę. Na dany znak zaneto trąby, e skoro nastąpiła zupełna cisza, wystąpił przed JCKMość kanAmdomu, dworu i państwa, książę Metternich, i miał do niego następującą przemowę: »Najłaskawszy Panie!« »Wasza C. K. MoŚĆ wybrałeś dzisiejszy dzień na uroczyste poświecenie i odsłonięcie pomnika, który na to jest przeznaczony, aby potomności świadczył, o wdzięcznćm uszanowaniu, jakiem syn i następca tronu ku swemu prześwietnemu ojcu i poprzednikowi jest przejęty. Twemu własnemu uczuciu odpowiada uczucie milionów wiernych. J estto dzień poćwięcony pamięci tego monarchy, którego tak całe państwo jak ojca kochało i szanowało i kórego błogosławiona pamięć jako wspólne dobro do przyszłych pokoleń przejdzie.« »Dwadzieścia i dwa lat toczył ten zgasły monarcha ciężką walkę za porządek i sprawiedliwość z burzami czasu, który bardziej niż kiedybądż wstrząs! węgły społeczeństwa. Spoczywający w Bogu Cesarz, bogobojny i pełen wiary, nieugięty w nieszczęściu, a umiarkowany w szczęściu, odniósł przez swoje bohaterską wytrwałość zwycięstwo.« »Cesarz Franciszek, gdy mu się powiodło, w związku ze wszystkiemi za swoje niepodległość uzbrojonemi mocarstwami, przez waleczność wojsk i wierność ludów, 'za pomocą nieba, odzyskać w boju i utrwalić stanowisko, jakie się Austryi w dziejach świata przynależy, odbył w dzisiejszym dniu przed 32 laty, uroczysty wjazd do zamku swoich ojców. 'W tym zamku zebrali sie wkrótce około niego monarchowie i zastępcy całćj Europy, dla ustalenia pokoju, którego odtąd świat nieprzelWanie doznaje. Opatrzność boska dozwoliła mu jeszcze przez długie lata rozkrzewiać błogosławieństwa pokoju, i być świadkiem szczęścia i pomyślności, które jego ojcowska staranność na wszystkie klasy swych poddanych rozpostrzeć umiała. W tym dla każdego przystępnym zamku czuwał on i miał staranie o swój lud, aż do ostatniego tchu swego życia, i za «woja miłość nie znał, ani też żądał innej nagrody, jak tylko miłości swego ludu!«

- Tu, ID nl»../> tyv\ \ imir/.u/, veirud których Cesarz b r a fi c i s x u k 2JI i działał w tym duchu, wśród których dla wszystkich był i przykładem i wzorem, tu przeznaczyłeś W. C. Mość, jako dziedzic cnót Jego, miejsce na ten pomnik; - drugi pomnik, to jest pomnik wspomnienia i niezgasłej wdzięczności, wzniósł on sobie w sercach swych wiernych ludów.« u Racz Wasza C. Mość rozkazać teraz posąg odsłonić. - Boże błogosław i zachowaj Cesarza!« JCMość raczył na tę przemowę odpowiedzieć naj łaskawiej w następujące słowa: »Rządy mego w Bogn spoczywającego ojca tkwią nadto głęboko w dziejach świata, aby trwałej epoki stanowić nie miały. Co on uczynił dla dobra wszystkich pod jego berłem zjednoczonych ludów, dla popierania kunsztów i umiejętności i dla ożywienia handlu i industryi krajowej, było godne na miedzi być potomności przekazane. - Dla tego byłoto dla mego serca potrzebą wywołać uroczystości dnia dzisiejszego. Jestem przekonany, że przezto przyczyniam się do życzeń i uczuć wiernych moich poddanych.«

Trudno jest opisać okrucieństwa i gwałty, jakich sic dopuszczali Henryk VIII. i Elżbieta końcem zaprowadzenia praw angielskich i religii protestanckiej do, Irlandyi. Obchodzono się z Irlandczykami jak z dzikiemi zwierzętami, no które w zupełnem wyrazu tego znaczenia łowy zakładano. .Postępowano sobie 2 nimi podobnie, jak z Protestantami w nocy Św. Bartłomieja; prześladowano icłi, męczono i mordowano. Jeśli zaraz po pierwszym kroku zdobycia znaczną część ziemi na korzyść nowych Panów skonfiskowano, to system ten pod Henrykiem, Elżbietą i Jakubem coraz bardziej się wzmagał, tak, iż okropny niestósunek zachodzący po dziś dzień jeszcze między protestancko-angielskim bogać twem, a'katolicko irlandzkie m ubóstwem z owego czasu pochodzi. Kościół protestancki uznauo za panujący.

Poszło ra tein, że do fanatycznej nienawiści między rasą, a rasa przyłączył się jeszcze fanatyzm angielski, a chętka baronów angielskich na zyzu e ziemie Zielonej Wyspy pokryła się odtąd podwójnyniApłaszczykiem. "W roku 1641. wybuchła w Irlandyi rewolucya ku obronie praw Boskich i ludzkich, ku obronie religii i wolności. Próżne usiłowanie! Krwi strumienie nie okupiły pra w raz utrąconych. Nieobliczone straty w pieuiędzach i ziemiach jedyną były poświęcenia nagrodą. Cóż dopiero mówić o okrucieństwach, których się względem Irlandczyków doEIIIIIIJI aIIO ? - A zimi);» kIWią kazał Cromveii tysiące ich żgać i mordować; 8U,łHK) zawieziono do Indyi Zachodnich i tamie jako niewolników sprzedano. Podczas restauracyi, chociaż Irlandczycy królowi wiernymi pozostali, uielepićj im poszło; właśnie jak gdyby na wieczne cierpienia byli skazani; uiech w Anglii kto chciał panował, zawsze im ziemie za

Po skończonej tej mowie wystąpił c. K. najwyższy nadworny marszałek hrabia Goess, jako zastępca c. K. pielWszego wielkiego Ochmistrza, odebrał od J. CKMości rozkaz do odsłonięcia pomnika, poczćm dał znak nadchodzącemu dolnemi wschodami c K. nadwornemu posążnikowi Marchesi, (z którego rąk wyszedł ten pomnik,) a ten odkłoniwszy się nizko, dał znak do usunięcia zasłony. W tej chwili powstali JCKMość i cała cesarska familia. JCMość odkrył głowę - odezwały się trąby i kotły; gwardyje, wojsko i miejska milicyja sprezentowały broń, zagrała muzyka; rozstawiona na zewrnflrznym zamkowym placu i na bastyjonie załoga, dała trzykrotną z ręcznej broni salwę; zagrzmiały działa, a po wszystkich kościelnych wieżach uderzono w dzwony. - be er wszystkoto zagłuszył radosny okrzyk, który wydał obecny lud na wic10k niezapomnianych rysów ukochanego monarchy. Ten hołd, te łzy -nJOK me j jAKego wzruszenia, jaśniejące w oczach wszystkich, «były najsz1acbetm HBświadectwem rtAerdecznćj miłości i uwielbienia, zJft1JAnTTud do" te¥8l(tItJejnego zmarłego nieustannie był przywiązanym, i jakie jemu nawet teraz, jeszcze po śmierci okazywał. Owoż jestto ta wierność, która Austryjaka uzacnia, która w nim słuszną dumę obudzą, a którą on dla swego dziedzicznego Cesarza także zawsze w swojćm sercu zachowa. Gdy po niejakim czasie nastąpiła cisza, zaintonował przy ołtarzu książę Arcybiskup Te De urn. poczćra wraz z duchowieństwem powrócił do nadwornego kościoła zamkowego. Uroczystość ta zakończyła się defilowaniem umundurowanej milicyi miejskiej i załogi; poczćm najwyższy-dwór śród odgłosu trąb i kotłów, i śród przepisanych honorów wojskowych udał się z powrotem do najwyższego apartamentu. - Tysiączny odgłos: Niech żyje! rozległ się, gdy J. C Mość powstał z miejsca, i towarzyszył mu, równie jak i innym członkom cesarskiej familii jeszcze długo potem, gdy się już wszyscy do swoich apartamentów udali. JCKMość raczył najwyższćm postanowieniem z dnia 6. CzelWca r. b., metropolicie grecko - unickiego obrządku w Galicyi, Arcybiskupowi Lwowskiemu Michałowi - Lewickiemu, nadać naj łaskawiej wielki krzyż cesarskoaustryjackiego orderu Leopolda. (Gaz. Lw.) Turcya.

K o n s t a n t y n o p o l, d. 3. CzelWca. - Wicekról ma odbyć podróż do Konstantynopola. Jaki zbieg okoliczności i jakie układy skłoniły MehmedaAlego do tego kroku, dotąd niewiadomo. Krok ten tak zdawał się nieprawdopodobnym, że od dwóch miesięcy mówiono o nim tutaj, a nikt mu wiary nie dawał. Za przybyciem sułtana jego pierwszy szambelan Hamid bej uda się do Alexandryi dla zaproszenia uroczyście wicekróla i odwiezienia go do Koiisiantj'nopoLi. Miesiika/i on bedzie, jak mówią. W kiosku sułtana położonym na brzegu Azyi w Borahore blisko wioski Koskundżuk. Mehmed-Ali, przybywając do Konstantynopola, zgodził się na przybranie ubioru reformy, wysyłają mu z mennicy 35 ozdób orderowych dla osób jego orszaku, W celu uzupełnienia uniformu; zapewniano, że basza Egiptu odda zarząd kraju Abbas-baszy, zdaje się przecież, że do Ibrahima baszy wyprawiono gońca, by wracał do Egiptu, że on a nie Abbas rządzić będzie krajem pod niebytność ojca. Wówczas Mehmed-Ali nie wyjedzie z Egiptu aż za przybyciem swego syna do Alexandryi. Gdyśmy już nie mogli wątpić o tej wieści, przyszły nam na myśl odwiedziny Karola V. u Franciszka II. po bitwie pod Pawią. Uważamy ten krok ze strony Mehmeda Alego, jako najsprawiedliwszy hołd oddany szlachetnym uczuciom dzisiejszego sułtana tureckiego i zaufanie to jest dobrze użytem. W 1837 roku na kilka miesięcy przed zelWaniem status quo, sułtan Mahmud pragnął ściągnąć do Konstantynopola Mehmeda-Alego. Dzisiejszy minister handlu Sa

J akó b II. zabrał im jeszcze więcej ziem, a przecież mieszkańcy Zielonej Wyspy bili się w czasie drugiej rewolucyi całe trzy łata za tego króla, aż do ugody w Limerik roku 1691. i panowania Wilhelma III. V\ tym to traktacie przyznano znów Irlandczykom równe prawa z Anglią, tudzież wolne wyznawanie religii katolickiej, i znowu nic nie dotrzymano. Złamano tę ugodę w sposób o pomstę wołający: Jeśli katolik kupił ziemię, mógł mu ją protestant zabrać bez wynagrodzenia; katolik, który się nauczać odważył, uważany był za zbrodnia stanu; żadnemu katolikowi niewolno było do wojska angielskiego wstąpić, jeśli się pierwej religii swojej nie zrzekł. Co gorsza, odjąwszy biednemu narodowi posiadłości i środka do wykształcenia, zarzucano mu - aż do ostatnich czasów - ubóstwo i niewiadomość.

Atoli wszystkie środki wymyślane ku zniszczeniu katolicyzmu i niepodległości narodowej nie udały się: Irlandya obstawała wiernie i stałe przy swoich prawach, a męczeństwo, które ponosiła, dodawało jej mocy i hartu. Od chwili oswobodzenia się Ameryki Północnej przychodziła Irlandya zwolna do uznania tej prawdy, która i bystrości O'Connella nie uszła, że Anglii słabość Irlandyi siły dodawać, i że przeciwnie potęga Anglii Irlandczykom tylko niewoli pszysparzać musi.

W roku 1775. złagodzono księgę prawa karnego dla Irlandyi, księgę, która była zbiorem knowanych ukazów dla niej, a gdy nową zaatlaotycką rzecz pospolite uznać miano, dostąpił nareszcie Irlandczyk pierwszego prawa społecznego, prawa własności, prawa kupowania i dzierżawienia dóbr.

(Dultty ciąg nastąpi).

sandryi dla prowadzenia układów, ponieważ zaś te nic niepostępowały, przeto radził wicekrólowi, by sam się udał do Konstantynopola dla ułożenia się osobiście z dywanem, ale Mehmed-Ali nie myślał wcale przyjąć tej rady. Dziś czas i okoliczności się zmieniły. W tej epoce wprawdzie MeJ hmed-Ali zajmował Syryę i prowincyę Adana, Taurns i Eufrat stanowiły północne granice jego państwa, ale trzymał to wszystko prawem mocniejszego, mógł w jednćm rzuceniu kości stracić wszystko, co mu los dał w ręce. DziśApotok, który zalał Azyę mniejszą cofnął się do swego łożyska, stawiono mu tamy nieprzebyte, ale też teraźniejszość i przyszłość są zapewnionemi. Jeżeli Mehmed-Ali nie może już marzyć o państwie arabskićin, dziś jednakże jest uznanym przez porte równie jak przez Europę naczelnikiem, hołdowniczym wprawdzie, ale dziedzicznym i prawnym rządu w Egipcie. Jefoli z drugiej strony porta nie potrzebuje się obawnSbihieyi Me A Mft1PAlego, nic wolno jej marzyć o zniAfleniu Egiptu i AD en i» go do Cesarstwa jako presty baszalik. Położenie wzajemne [jest dWładnie skreślone i może nastąpić zgoda zupełna pomiędzy monarchą i ważalei«, jak tego dowiodło pięć lat ostatnich, od czasu rozstrzygniena kwesty egipskiej, tćm bardziej, że zgoda cwa równie jest korzystną tak dla Turcyi jak dla Egiptu. Jednakże podróż Mehmeda-Alcgo- do Konstantynopola jest bardzo ważną. Jest to pierwszy akt hołdu jawny i dobrowolny względem sułtana. W Turcyi wszyscy stronnicy dawnego systematu, a liczba ich jest wielką, mają oczy zwrócone na Mehmeda-Alego; jego iraie ma wielką .powagę pomiędzy ulemami fanatykami i wszystkiemi, którzy tylko uważają reformę jako dzieło bezbożne i niebezpieczne dla czystości islamizmu. Obecność Mehmeda-Alego w Konstantynopolu w ubiorze reformy zniwAzy' wszystkie niebezpieczne illuzye i zniechęci wszystkich źle myślących, Tak więc rząd dzisiejszy może odnieść wielkie korzyści z podróży MehmedAlego. Jeżeli będzie dobrze przyjętym, o czem wątpić nie można, jeżeli widocznie przychyli się do polityki reformy, straci niebezpieczny urok, który go otacza bez korzyści dla Egiptu, a z wielką szkodą dla idei zdrowych postępu i reform pożytecznych, a te same tylko mogą zapewnić pomyślność i wielkość Turcyi. ROZMAITE WIADOMOSCI.

War s z a w a . - Co rok w wilią Sgo Jana, odbywa się uroczystość rzucania wianków, -a.jednak co rok równie liczne, równie ciekawe tłumy publiczności, zalegają most na' Wiślę i wybrzeża naszej pięknej rzeki. Dla czego ta niewyczerpana ciekawość,. ,dla czego to nieustające w żadnym roku zbiegowisko? oto dla tego, że uroczystość wianków jest zawsze rzeczą nową, bo się odradza, z odradzającem pokoleniem, bo za każdym upływem roku dorasta nowa,pleć piękna i wraz zaczyna marzyć o szczęściu swojćm, o szczęściu dla; kobiet" to jest o przyszłem i doczesnem ich postanowieniu. Prócz tego w fanki są .uroczystością mody, drugiemi dla Warszawy Bielanami. Jedni idą dla interesów własnycłi, drudzy dla interesów cudzych, wielu dla widzenia zainteresowanych, wszyscy dla zadosyć uczynienia uświęconemu już przez laty zwyczajowi. Wczorajszym wiankom sprzyjała niezachwiana pogoda. Zyciodawcze słońce, Ęjtovcgo obchód dojścia do punktu kulminacyjnego, właśnie tego dnia przypadły, dał początek uroczystościom, z których wywiązały się sobótki i wianki, niechciało być obojętnem dla naszej zabawy. Żywym blaskiem, mocnym rzutem promieni, patrzało przez dzień cały na. ruch Warszaw-y, a gdy zaszło za szczyty gmachów stolicy, ostatnie pałające jego.promienie padły na Wisłę i na zebrane nad nią tłumy. Mówira tłumy, bo "uroczystość wczorajsza, była jedną znajliczniejszych.

Jak obszerną jesS jytestrzen'otl Krakowskiego Przedmieścia aż do placu na Pradze, jak sj.e"rokve'sąoba ramiona Wisły w granicach miasta, tak nabitym był tłum mieszkańców Warszawy. Wszelkie stany, od wysokich szczeblów społeczeństwa, aż do naj niższych, ciężką pracą zarabiających na

UWIADOMIENIE.

Pobieranie cła na tutejszem moście przez rzekę Wartę, według w Najwyźszem miejscu ustanowionej taryfy z dnia 24. Styczoia 1845. ( Dziennik urzędowy za r. 1845. stronica 67 do 70.), ma być od 1. Października r. b. na trzy po sobie następujące lala najwięcej dającemu w drodze licytacyi w dzierżawę wypuszczone. W tym względzie wyznaczyjein termin na dzień 2ti. Sierpnia r. b. po obiedzie w biurze inojćm, :o;a który chęć dzierżawienia mających niniejszem. zapraszam. O warunkach dzierzaWy nłóżna się-' # bjórze mojem dowiedzieć. Oborniki, dnia 24. Czerwca 1846.

Gum pert, Kr ó l. Radze a- Ziemiański.

W dniu 7. i 8. miesiąca Lipca r, b. przedawać będę, w Mąko wnicy pod Witkowem, wszelki mój inwentarz przez licytatyąA o czćm zawiadamiam szanowna niiblirznoić. . Stoss. >.

Ol z

utrzyraanie codziennego życia zebrały się razem w jedno koło. Ale nietylko te tłumy uczestniczyły w uroczystości wczorajszej: Wszystkie okna i ganki ulicy Bednarskiej i okolicznyeh, napełniły się ciekawymi, tak, że śmiało powiedzieć można, iż grupy obecnych piątrowały się nad sobą. Tymczasem na mieście panowało nie małe zajęcie. Rój pięknych kobiet, ślicznych tualet, krzyżujące się wzroki tam i na powrót kołysających się mass ludności, rozstępowały się co chwila, dla przepuszczenia tej lub owej niosącej swój wianek. Rzuciła go, padł na wodę, popłynął kilka, kilkanaście krojów, a już go przytrzymała ręka zwinnego i zreznego przewoźnika. 'liu A Był los wszystkich. Szczęśliwa, a nadewszystko doświadzczona to ma bycAvróżba. - Zyczyra z serca, aby się i w tym roku z równą pewnością sprawdziła; iyczym z serca, aby szukające w puszczonych wiankach wczorajszychAzęśliwej wróżby małżeństwa, widziały ją sprawdzoną przed upływem roku. - Przy jednym z zrzuconych w Wisłę wianków, były następujące wierszyki: Wszakże jnaczy coś uroda, Kto ten wianek schwyta w pędzie, JI ja piękna, a ja miotła. Moim mężem pewno będzie.

Dobra, cicha, a co więcej, Lal« o pozna mnie młodzieniec, Mam gotónką sto tysięcy; Z róż na »-Iowie nosze wieniec.

Jak mówią schwytał ktoś ten wianek, i poznał jęgQ właścicielkę, znalazł wprawdzie wdzięki, młodość, dobroć, ale sto tysięcy podobno nie ma: nie wiemy więc czy będzie co z tego małżeństwa. - fńny wianek miał kartkę z następującym wierszem: Plyii mQj »innku choć niestety, I Lecz mi cnota zawsze droga.

Jam sierota i uboga, j ]I to piękne są zalety.

len wianek daleko niepopłynął (bo też to często z podobnemi rzeczami daleko zajść niemożn); schwytał go przy brzegu jakiś wyperfomowauy elegant , IJO Poczytaniu wierszy, puścił go znów na wodę: biedny wianek już iitUbi być w (idajiskti. Były i wianki kawalerskie, w guście jakby altan, portyków A świątyń, .przyozdobione kwiatami, wstęgami z papieru kolorowego, Jl przez czeladź różnych rzemiosł przysposobione. Tapicerski z róż czelWouych w kształcie piramidy; powroźnicy z róż białych w kształcie 3ch baszt, na wierzchołkach których były kutasy z konopi. Wianek brukarskiej czeladzi zawinął z góry od Solca na łodzi; strzegło go i otaczało 12stu czeladzi, oraz muzyka składająca się z katarynki, bębna, tołombasa i triangla. Łódź z całą tą paradą i muzyką, podpłynęła pod most i udała się z wodą na Gnojową górę, bo tam miano rozgrywać w kręgle różne przedmioty. Na niektórych jaśniały świeczki. Orkiestry wojskowe, z których jedna pułku Zabałkańskiego. wykonywały wyborowe dzieła przy wejściu do mostu. Gdy zmierzcWo się, zajaśniały na kępach i brzegach rzeki ognie sobótek, a jednym z najokazalszych był rozniecony na Suskiejkępie. Tyra sposobem stało się zadosyć wszystkim zwyczajom wilii Śgo Jana, prócz jednemu, a tym jest szukanie paproci. Lud twierdzi, że paproć kwitnie tylko o północy w przeddzień Sgo Jana, i to prawie w mgnieniu oka, bo zaledwie kwiat pokaże się, natychmiast niknie. Ktoby zaś był tyle szczęśliwy, żeby kwiatu paproci dostał, ten nie tylko znalazłby ogromne skarby, których jak zabobon uczy, sam djabeł pilnuje, ale nadto wiedziałby o przyszłości.

W W r o c ł a w i u 19. z. m. zdarzył się okropny przypadek, to jest dubeltowe zabójstwo, i to w gmachu gdzie mieści się biuro rządowe; dwaj bracia popełnili je, jeden, to jest młodszy otruł się i może będzie uratowanym, drugi zastrzeli! się tejże godziny.

W nowym Orleanie poślubił niejaki Budington murzynkę: wprzódy jednakże musiał przysiądz, że w nim jest choć kropla kIWi miuzyńskiej; cóż tedy uczynił? przćciął sobie na' ĘCe ciało i wpuścił,parę kropli kIWi swojej narzeczonej, a'tak śmiało mógł-przysiądz; odziedziczył on ze swoją narzeczoną, która była córką jednego znajbogatszych ktlpców krajowców, 60,000 dolarów; jednakże biali jego towarzysze zrobilf IIJ' po ślubie kocią muzykę i ledwie uwolnił się od niej 400 dolaramu

. Handel bankierski i wexlowy Benon! Kaski n znajduje się dotąd jak dawniej, na ulicy S z e - rokiej )Kr. 56». % i można t.UllŻe papiery publiczne i gatunki pieniędzy kupować i przedawać po najlepszych kursach. A

N owy dobry fortepian stoi tanio do sprzedania na "placu Wilbelui. pod Nr. 16. na drugińn piętrze po lewej ręce. J M B f*» Najprzedniejszą ralinartę funt 51 A A A po 5 sgr. 2 fen. i św. manuę otrzymał Jfósef Mphraim f Wodna ul. JSr.».

Do sprzedania z wolnej ręki MI dwa konie wałachy po pięe lat mające» dobre zaprzęgowe tv »0 z u a ii i u przy Rynku nowego miasta)!(r. NQ. Potrzebny jest w powiat Ple szewski nauczyciel uzdatniony do sposobienia dwóch studentów o 7 i 9 latach. Bliższą wiadomość udziela księgarnia J. K. Ż u pańskiego w Poznaniu w rynku,

Ceny turion« w mieście POZNANIU.

Pszenicy szefel Żyta d1.

Jęczmienia d1. .

Owsa . d1.

Tatarki dt Grochu . d1.

Ziemniaków d1.

Siana cetnar Słomy kopa

Dnia 26. Czerwca.

184« r.

od do

T» 1. ul - * « " -I T» \. >ci i - fi 2 1 14 1 3 l 7 1 25 18 20 920

4 2n77 9 2i 2 3 11 8 11 11 7 9 1110 2 2 -120 - 2 1 10 10

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1846.06.30 Nr149 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry