41Uz Konstancji wyruszyła do dnia 18. pomnaźyła się warmią wynoszącą 8 O O O powstańców z 10 armatami. Rozciąga prawe skrzydło do Hiifmgen a lewe do Sackingen. Co chwilę pomnaża się ta armia republikańska, która wkrótce wynosić będzie 14,000 ludzi. Pamiętać wypada, źe to odezwa jest prywatna i mówi, iż Wirterabergscy bracia uzbroili się do walki za rzeczpospolitę niemiecką, a nawet Mannheim, Heidelberg, Praga i Wrocław za nią się oświadczyły. Gazeta freiburgska donosi pod dnia 20. Kwietnia, źe pod Kandern zaszła bitwa pomiędzy republikanami a wojskiem, które im zaszło drogę. 'Wojskiem złożonem z trzech szwadronów badeńskich dragonów, z batalionu piechoty, wzmocnionej piechotą heską, dowodził jenerał Gagern. Powstańcy stanęli na brzegu boru, który podnosi się w górę. Jenerał wezwał powstańców do poddania się i pozostawił im 10 minut do namysłu. Czas upłynął. Dragom naprzód, piechota za nimi ruszyła. Gdy się zbliżyli na strzał, powitani zostali przez powstańców gradem kul. Wielu żołnierzy padło. Jenerał Gagern padł w tćj bitwie, a majora Kunz raniono w nogę. Oprócz tego lekko są ranni heski kapitan Keim i badeńscy oficerowie Dern i Sartorc. Nareszcie powstańcy cofnęli się. i pozostawili na placu boju mnóstwo kos, wideł i flint. Niedaleko Steinen w dolinie uszykował się Struve z Weisshaarem w 1000 powstańców. Bitwa zaszła i z nimi, lecz wkrótce cofnęli się przez Steinen. Hecker według bazylcjskiej gazety miał przybyć d. 2 1. do Bazylei.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1848.04.28 Nr99
Czas czytania: ok. 18 min.F r a n c y a.
Paryż, dn. 22. Kwietnia. - Uroczystość prawdziwie olbrzymia "odbyła się tu przedwczora, ale nie przy pomyślnej pogodzie. Gwardya narodowa Paryża i okręgu, tudzież gwardya ruchoma otrzymały swe chorągwie i bratały się z wojskiem. O godzinie 7 z rana zaczęły stawać różne korpusa, które od Carrć Marigny do bastylii i w dłuż obu nadbrzeży były «stawione. Na wzniesieniu przy łuku de l'etoile znajdował się rząd tymczasowy, deputacye rady stanu, sąd kassacyjny, wszystkie adininistracye wojskowe i cywilne i t. d. Naprzeciw nich stali pułkownicy różnych legii oddziałów armii, szefowie batalionów gwardyi ruchomej z chorążymi. O 1 O godzinie zaczęto rozdzielać chorągwie, przyczćm Arago przemówił do pułkownika 12 legii Barbego krótkie mi słowy, na które tysiące głosów odpowiedziało: niech żyje rzeczpospolita! niech żyje linia! Teraz legiony rozpoczęły defilowanie przed rządem tymczasowym, a że całej zbrojnej massy było do 400,000, przeto ruch tylko z wolna się odbywał. Ztąd poszło, ze przegląd ten (revue monstre) dopiero o 11 godzinie się zakoikzył, a więc trwał całe 13 godzin, a źe gwardya służbę rozpoczęła o 7 godzinie, przeto stała pod bronią przez I G godzin. Ale ani złe powietrze, ani błoto, ani trud nie były wstanie ostudzić uniesienia patriotycznego wszystkich legionów, aż do godziny 10 wieczorem żaden legionista nie opuścił szeregów. Wieczorem było miasto illuminowane, a kawiarnie i restauracye przepełnione.
Rząd tymczasowy wydał z powodu onegdajszego przeglądu odezwę do ludu, do gwardyi narodowej i do armii Powiedziano w niej, źe jedność trzech pierwiastków demokratycznej rzeczypospolitej osięgnięto: odtąd tylko jeden lud będzie połączony celem obrony rzeczypospolitej. Manifestacya ta jedności dokonana w Paryżu, wywrze wpływ swój nietylko na Francyą, ale nawet na Europę. Porządek odtąd jest zapewniony, zabezpieczona niepodległość zgromadzenia narodowego, własność uświęcona, przemysł wolny, a braterstwo prawem. Dekretem rządu tymczasowego został nałożony tymczasowo na rok 1848 - podatek od kapitałów hypotecznych, wynoszący 1 procent, ponieważ kapitaliści dotąd nieprzyłoźyli się wcale darami iadnemi do wydatków rządowych. Przy rentach nieustających będzie dochód dwadzieścia razy a przy rentach dożywotnich dziesięć razy wzięty za kapitał uważany, od którego się opłacać będzie 1 procent. Według Assemblee Nationale znajduje się w gmachu, gdzie jest biuro redakcyi dziennika La Commune de Paris załoga 300 uzbrojonych ludzi w bluzach, na których czele stoi Sobrier, mianujący siebie szefem obywatelem komuny paryzkićj, a podkomendnych montagnardami. Każe chwytać szerzących reakeye, stawiać przed siebie, sądzi ich, ale dotąd nikogo jeszcze nie ukarał. Cena złota i srebra znacznie się zniżyła od dni kilku, dowód, źe gotowizna coraz bardziej wraca w obieg. Dziennik sporów powiada, źe w stolicy jest dostatek gotowizny. Niektórzy komuniści oświadczają w Siecle, że nie mieli zamiaru uderzenia na rząd, uznają, źe jest niepodobieństwem myśleć o zastosowaniu teraz ich zasad i przyrzekają służyć z całych sił swoich rzeczypospolitej. Przy rozdawaniu chorągwi przez członków rządu tymczasowego, odpowiadali pułkownicy na zapytanie w następującej formule im uczynione: w imię Boga i Judu, przysięgasz na zawsze bronić tej chorągwi, którą ci rzeczpospolita powierza? Przysięgam! Niech żyje r z e c z p o s p o l i t a! N a chorągwiach znajdują się wypisane słowa złotemi literami: » w o l n ość, równo ść, b ra te rs two, j e dno ść. Rzeczpo spolita francuzka. >r Podczas rewii było teź 50 weteranów z armii cesarskiej w różnych uniformach. Na ich czele stał gwardzista lat 102 mający, który opierając się na kiju, wywijał pałaszem, skoro usłyszał pieśni narodowe. Atmia hoonia składać się lWzie Z 3 dywizyi piechoty i 1 dywizjikawaleryi, ostatnia ma zawierać cztery, a każda z pierwszych. 3 brygady. Na przypadek wojny dowodzić ma tą armią jenerał Changarnier.
Flota morza śródziemeego pod dowództwtm Baudina, wypłynęła 16Kwietnia z Tulonu w skutek odebranych rozkazów z Paryża i puściła się w kierunku Włoch. Składa się z trzech trzy pokładowych, trzech linijowych okręków i z kilku fregat parowych. Strazburg 20. Kwietnia. - Ostatnierai dniami mnóstwo tu Polaków przybyło i rozkwaterowało się po mieście. Jutro opuszcza 300 Polaków nasze miasto, ale widać nieukontentowanie na ich twarzach, źe im broni nie wydano z arsenału. Anglia.
L o n d y n 21. Kwietnia. - Panowanie ludu stanie się wkrótce nieodzownćm w Anglii. Cobden zapowiedział w parlamencie gołosłownie rząd ludu. Książe Metternicb z żoną przybył do Londynu. Poseł austriacki lir.
Dietrichstein odwiedził go i posłał do Wiednia wiadomość o dobrćm zdrowiu księcia. Stary jego przyjaciel Wellington także go uściskał. Kartyści zaczynają się teraz uzbrajać, bo widzą źe słowami niczego nie dokażą. W Aberdeen utworzyła się z nich gwardii narodowa, widać z tąd źe biorą przykład z państw na stałym lądzie. Na zgromadzeniu po · niedziałkowćm postanowiono zamówić karabiny z bagnetami w Birminghamie, które tam kosztują sztuka przy sztuce 12 szyi. 6 perrce. W Birminghamie samym bardzo się obawiają kartystów. Sz1ezwig- Ho1steinBerlin, 25. Kwietnia. - Według nadeszłej w tej chwili wiadomości z Szlezwiku z dn. 23. Kwietnia o 3cićj godzinie popołudniu, dowiadujemy się, źe pruskie wojsko pod naczelnćm dowództwem jenerała kawaleryi W ran gl a opuściło Rendsburg dn. 23. Kwietnia i przybyło pod Szlezwik.
Wrangel zmienił swój plan pierwiastkowy zaczekania na korpus 6000 jenerała Halkelta, i uderzył z wojskiem pruskićm zostającćm pod dowództwem jenerała księcia Radziwiłła z frontu na armią duńską. Wypadek dla armii pruskiej dość był świetnym. - W skutek krwawej bitwy zdobyło wojsko pruskie pod ks. Radziwiłłem silne stanowisko pod Szlezwikiem i południową część miasta, aź do grobli prowadzącej do zamku Gottorp. Zamek i północna część miasta jest w posiadaniu Duńczyków. Jener. Bonin obchodzi prawe skrzydło duńskiej pozycyi i zapewne zmusi Duńczyków do opuszczenia zamku i północnej części miasta. Wojsko szło przez K6nigswill ku szosie Szlezwicko- flensburgskiej. D' a n 1 a.
H e l s i ng ó r, d. 19. Kwietnia. - Dziś wieczorem zabrały dwa okręty wojenne duńskie wszystkie okręty pruskie stojące w naszym porcie. Włochy.
Medyolan. - W archiwum tutejszej policyi zrobiono piękne odkrycie, które budujące wyjaśaia usługi, jakie szanowni ojcowie Towarzystwa jezusowego policyi wyświadczać «wykli. Jest to pismo jezuity Pigna z Aleksandry i w Sabaudyi, do osławionego komissarza policyi, hI. Bolza w Medyolanie. Jezuita donosi temu urzędnikowi, iź on w podróży dyliżansem będąc w świeckich sukniach, zaznajomił się z p. Maiirizio Toskano z Alessandryi, któren godnym jest baczności policyjnej. Ten p. Toskano, okazał się swoją mową, żarliwym zwolennikiem nowych idei. Jest to dzielny człowiek posiadający niezwykłe talenta, i zwracający na siebie uwagę. Jezuita pisze, iż w Alessandryi ściślej fię z panem Toskano zaznajomił, któren jest professorem matematyki, mężem pełnym zdolności, lecz mającym mnogość potrzeb, a mało pieniędzy. Sądzi przeto jezuita, źe można będzie tego człowieka za pomocą pieniędzy, dla sprawy austryackiej policyi, i jezuitów - pozyskać. Będzie to bardzo szacowną rzeczą - sądzi jezuita - pomiędzy najsilniejszemi nieprzyjaciółmi, podobnego tajemnego przyjaciela posiadać. W razie przychylenia się Bo1zy do tego przedstawienia, jezuita ofiaruje się dzieło przekupienia uskutecznić. - Pismo to jezuickie, które nowy dziennik medyolański z dnia 22. Marca ogłosił, służy za wyjaśnienie wielu zagadkom. Przyczynę kilku odszczepień liberalistów , lepiej teraz pojąć możemy. - Dziennik ten zapowiada i nadal ogłaszać podobne odkrycia. Rząd tymczasowy w Wenecyi pomiędzy innemi postanowił: iź wszystek ruchomy i nieruchomy majątek, jaki arcyksiąźe vicekroI w połączonych prowineyach rzeczypospolitej posiada, ma być zasekwestrowanym; dalej, iz straż fmansowa tymczasowo i nadal na tćmże samem stanowisku pozostać ma, jako potrzebna do utrzymania praw, cła i innych dochodów narodowych, a w razie potrzeby dla publicznej spokojności i wspólnej obronj, w reszcie, iż dla wstąpienia do szkół technicznych, żadnych szkolnych świadectw, tylko ścisłego examinu wymaga się. Do Wenecyi kuryer przywiózł wiadomości, że 7 O O O Sardyńczyków, którzy w dniu 9. do Plac e ncyi wkroczyli, przysposabiali się do przejścia Po, w kierunku Lodi. - Do Modeny miało, prócz 1200 ochotników toskańskich do Lo rab ardyi przeznaczonych, jeszcze 45 O O rezerwy wkroczyć._ W Bolonii oczekiwano 8 O O węgierskich żołnierzy, którzy tworzyli część załogi austryackiej w Piacencyi, a teraz z najbliższego portu do Tryestu odpłynąć chcących. Jenerał Durando wydał do Bolończyków odezwę, abj żołnierzy opuszczających Włochy w skutek kapitulacyi, ni« niepokojono. źe Peschiera zawiesiła 12. wieczorem białą chorągiew. Dn. 15. doniesiono, źe załoga Austryaków chciała się poddać Piemontczykom, pod warunkiem aby im wolno było zabrać broń i obłogi. Król sardyński na to nie zezwolił. Nad Isonzo stoi jenerał Zucchi w 30,000 wojska. Wojsko piemonckie wchodzi do Tyrolu. Multany i Wołoszczyzna.
Bukarest, d. 12- Kwietnia. - Jakkolwiek uszliśmy wybuchu gwałtownego, jednak jeszcze niebezpieczeństwo nie uchylone, a ogień tli się w popiele. Sprzysiężenie pomiędzy Bojarami Iszej klassy (r Ilgićj i IHciej tylko w części należą) odkryto, których liczba 180 przechodzi. Głównym ick celem było złożeni« teraźniejszego znienawidzonego ministra, uregulowanie sądownictwa i zaprowadzeni« różnych ulepszeń. Tych punktów Bojarowie Iszej klassy wymagali od Rossyjskiego gabinetu; inne zaś klassy, znitsUnia haraczu Porcie, utworzenia gwardyi narodowej, zniesienia cenzury, zniesienia szlachty i równość podatków, na koniec zniesienie uciążliwego poddaństwa, według obecnego systematu w Węgrzech. Najniższa klassa Bojarów, sądziła z pomocą ludu miejskiego i wiejskiego, plondrując i podpalając, dopiąć swojego, wyższa jednak szlachta oparła się temu. - Przez tęż i przez księcia doniesiono o tych demokratycznych poruszeniach do Petersburga, z którego gabinetu jak zapewniają już nadeszła odpowiedź, ź« w żadnym wypadku cesarz podobnej rewolucyi nie uzna, i obowięzuje tutejszy rząd do chwycenia się wszelkich moźebnych środków, aby umysły uspokoić i spokojność utrzymać. Obawa rabunku i podpalania codzienni« się powiększa. Książę wszystkie swoje kosztowności do majętności Komarnik, na wzgórzu w pobliżu Kronsztatu położonej, przenieść kazał. Cztery działa z koszar do dworu przeniesiono, a straże w dzień i w nocy podwojone. Rozgłoszono wieść, iż były hospodar Konstantin Ghika z Petersburga przybędzie, i dowództwo wojska obejmie. Wielu Bojarów Hej klassy ma być wygnanych. Wielkie w Europie poruszenia, to nam przyniosły dobro, iż książę odstąpił od nałożenia nowo uchwalonych podatków. Wszyscy sposobią się w araunicyą, a wielu swoje mąjątld do domów obcych konsulów przenoszą. Królestwo Polskie Warszawa, d. 25. Kwietnia. - Warszawski Ober-Policmajster. Podług otrzymanych drogą urzędową wiadomości, osoby poniżej wymienione poszlakowane są o ucieczkę za granicę. W skutku zatem wezwania komissyi rządowej spraw wewnętrznyeh i duchownych z dnia 9. (21) b. m. i r. Nro 17,482, na zasadzie rozkazu JO. księcia namiestnika król. wydanego, wzywa wszelkie władze tak cywilne jak i wojskowe, ażeby ścisłe śledztwo tych osób w mieście tutejszem zarządził, a w razie wynalezienia której, najbliższej władzy policyjnej dostawiły. L i s t a o s ó b : Z Kalisza: 1) Bujakiewicz Leon Ucz. w handlu win; 2) Budzyński Józ.
depend. przy Patronie; 3) Baraskiewicz Woj. przysposabiał się do stanu duchownego; 4) Wieśka Ang. kleryk; 5) Wencki St. syn rzemieślnika; 6) Wróblewski Ant. czeladnik krawiecki; 7) Wężyk St. lakiernik; 8) Głuchowski Waw. uczeń klassy 2ćj szkoły realnej; 9; Gurtkowski Hip. uczeń mydlarski; 10) Gorzkowski Nap. terminator ślusarski; I i) Gregor Hen. piekarz; 12) Gagacki Bon. zakonnik zgromadzenia księży bernardynów; 13) Gałkowski Nap. ślusarz; 14) Dzierzielski Mac. uczeń szkoły realnej; 15) Diufren Woj. uczeń klassy 5tej szkoły realnej, syn prokuratora królewskiego przy trybunale cywilnym w Kaliszu; 16) Deżan (de Jean) Witold uczeń klassy 5tćj szkoły realnej w Kaliszu, syn b. profesora b. korpusu kadetów; 1 7) Duchalski Józ. uczeń cukierniczy; 18) Jentsch Jultenninat. mydlarski; 19)Kawczyński Jan przysposabiał się do stanu duchownego; 20) Kawczyński Kons, z klasztoru księży reformatów w Kaliszu; 21) Katrowski Józ. przysposabiał się do stanu duchownego; 22) Katrowski Aug. Z klasztoru księży reformatów w Kaliszu; 23) Kłopotowski Wal. dedendant przy Patronie; 24) Koniarski Stanisław depend. przy Patronie; 25) Karczyński Woj. organista; 26; Kwieciński Win. muzykus; 27) Bętkowski mieszkaniec z wsi Kipnę w gub. Płockiej; 28) Żurawskich 4 braci z Płockiego; 29) Kominkiewicz Fel. z wsi Tyńca pow. Kaliskiego, tenninatpr piekarski. (D. n.) A li S t r y a.
Z Gortz z dnia 14. Kwietnia donoszą, iż wielkie tam sprawia podziwienie tak powolne wysełanie naszych wojsk do Włoch, przez co Wen«cyanie pomoc otrzymać pierw mogą i do boju się przysposobić. W Udinie i Palmie, każden jest zupełni« uzbrojony, sami duchowni chodzą z strzelbami', pistoletami i szablami; w mieszkaniach przy każdym oknie od ulicy, mnóstwo wielkich brukowych kamieni nagromadzono; wieśniacy uzbrojeni wychodzą do pracy w pole, i mąją poUcenie na każdy głos alarmu, wszystko porzucać i spieszyć do boju; także i kule z źelaznemi kolcami przysposobiono, dla rzucania na ulicę, aby je nieprz«byteroi dla kawaleryi uczynić. Annia z 30,000, - a taka się sposobi - nie wiele tu pomoże, gdyż jeżeli Udine i Palma zdobyte zostaną, to muszą silne pozostać tam załogi, jako i w innych ważniejszych miastach, co annią bardzo osłabi. Do Palmy i Udiny mieli już przybyć rzymscy krzyżownicy. Czytamy z korespondencyi kupieckiej z Treviso co następuje: Życzyćby należało, aby Austrya unikając jeszcz« gorszych następstw, wreszcie zdecydowała się stanowczo. Napróżno jest myśleć o powtórnćm zdobyciu Włoch, gdyż na każdego obliczu czytać się dają t« iłowa: »Wolnym zostać, lub umrzeć«. Od granic Galicy i. - Artykuł pod tym nazwaniem, umieszczony w gazeci« dziennej wiedeńskiej pod d. 19 . Kwietnia, obszernie dowodząc potrzeby cierpliwości, by Polacy mogli swą oswobodzić Ojczyznę, wystawiając niepodobieństwo uskutecznienia tego w tym czasie, z przyczyny wzburzenia chłopstwa przeciw szlachcie, nieznany autor kończy następnie: »Prnwda jest, iż przeciw Rossyi panuje wielka nienawiść, lecz nie powszechna. Liczne i wpływ mąjące stronnictwo, które się łatwo po swych dążnościach rozpoznać daje, nie czyni z tego żadnej tajemnicy i mówi: Jeżeli Austrya i Prussy, nie oświadczą się w krotce stanowczo, z oddaniem swych części Polski, a Rossya da nam konstytucyą, chociażby taką, jaką Królestwo aż do roku 1830. posiadało, to może Polak pod opieką Rossyi powstać na nowo. (Gaz. krak.) Dalmacya. - Doszła wiadomość z Żary pod dn. 8. Kwietnia, przez przybyły tamże dalmacki statek parowy zBocche di Cattaro, iż starosta cyrkularny w Cattaro, miał rozmowę z pięcioma naczelnikami mieszkańców gór, w d. 3. Kwietn" gdzie postanowiono zaprzestać nieprzyjacielskich kroków i bazar otworzyć. Pomimo tego jednak, mieszkańcy gór w dnia 4. otoczyli kościół San Stephane, w którą to stronę niebawem korwetta »Adria» rozpoczęła strzelani« z dział, prztz co juz wiele razy swemi kartaczami do uspokojenia napastników przyczyniła się. Donoszą pod dn. 14. z Triestu, źe Czarnogórcy w pokoju do swych gór powrócili i przyrzekli, mieszkańców Cattaro więcej ni« nagabać. G a 1 i c y a.
T a r n ów, d. 11. Kwietnia. - Dzisiaj odprawiło się nabożeństwo za pomordowanych w r. 1846. obywateli. Były dwie mszy i wotywy w końcu biskup celebrował na czele licznego duchowieństwa i całego seminarium, przy licznie obsadzonej muzyce kościelnej. Koło trumny, czarną krepą osłonionej i rzęsistym światłem oświetlonej, przeszło dwudziestu obywateli z świecami pełniło straż honorową. Po sumie przemówił spiritualny Rybarski; wprawdzie słabym głosem, ale dobitnie wyłożył nieszczęsne wypadki. Po zwykłych ceremoniach przy katafalku odprawionych, cały orszak kościelny i ludność kilkutysięczna w nieprzejrzanych szeregach z muzyką, procesyą wyruszyła ulicą przez rynek koło odwachu, sądów szlacheckich i Bernardynów, na groby męczenników. Wszystkie cechy z chorągwiami, krepą powiązanćroi, i chłopi, jako w dniu jarmarcznym, towarzyszyli także. Po odśpiewaniu salve re g i na przemówił Rutowski adwokat, Lipowski obywatel i Moszczeński z Żbikowskiej góry: wszyscy trzej mówili dobrze. Obchód ten żałobny odbył się świetnie z wszelką okazałością, i może wielki wpływ wywrzeć na chłopstwo, które jeszcze dzisiaj różnie myśli; a przecież te czułe mowy nie jednego z nich do łez wzruszyły. Damy zarzuciły groby kwiatami, dzień przedtym była wielka loterya w ujeżdżalni na cel narodowy; muzyka zakończyła to widowisko marszem Dąbrowskiego. U Rutowskiego zapisują się do gwardyi, ale broni jeszcze niewydają. Lwów. - Rozkaz dzienny do gwardyi na rodów ej. W celu Zaprowadzenia w oddziałach gwardyi narodowej instrukeyi dostatecznej i jednostajnej, przeznacza się: mąjor Bietkowski na instruktora legii akademii; kapitan Pągowski na instruktora kompanii 5tćj i 6tćj; kapitau Peszyóski na instruktora do kompanii instrukcyjnćj, mianowicie z oddziałów 7 kompanii gwardyi narodowej złożyć się mającej; porucznik Ośmiałowski na instruktora do kompanii 2gićj i 4tćj. Dr. medycyny Czajkowski Robert mianowany jest lekarzem nowo organizujących się kompanii gwardyi nasodowej. Lwów, dnia 13. Kwietnia 1848.
(Podpisano:) Jenerał dowódzca gwardyi narodowej.
Józef Załuski.
Rozkaz dzienny do gwardyi narodowej. - Zawiadamiam panów dowódzców pojedynczych oddziałów gwardyi narodowćj, iż szef instruktor mąjor Łoś, otrzymał rozkaz do zorganizowania kompanii instrukcyjnćj, do której składu każda kompania najmniej po 10 towarzyszów i podoficerów najlepiej usposobionych oddzieli. Instrukcya tej kompanii jest podana pod wyłączne rozporządzenie pana mąjora Łosia z dodaniem mu do pomocy kapitana Peszyóskiego, jako instruktora przeznaczonego do tego oddziału. O dniach i godzinach przeznaczonych, tak dla musztry kompanii instrukcyjnćj, jako też na wykład teoretyczny, który udzielać się będzie, pan mąjor Łoś, porozumie się z panami dowódzcami pojedynczych oddziałów i kompanii, i oznaczy czas i miejsca najdogodniejsze dla panów towarzyszów gwardyi, i odpowiednie celowi. Panowie oficerowie, którzy by z swej gorliwości zapisać się chcieli do kompanii instrukcyjnćj, lub na godziny wykładu teoretycznego, nie potrzebują do tego osobnego upoważnienia. Po zorganizowaniu tćj kompanii, zda pan mąjor Łoś raport szczegółowy i złoży listę imienną w sztabie gwardyi narodowćj. Lwów, d. 13- Kwietnia 1848. ( Podpisano:) J«n«rM dowódzca gwardyi natodowćj.
Józef Załuski.
P e s z t dn. 21. Kwietnia. - Podobno przybyło tu poselstwo z Serbii, ofiarujące przyłączenie Serbii z Białogrodem do Węgier pod warunkami słusznemi. Szwajcarya.
B a z y l y a , dn. 2 O . Kwietnia. - Rząd naczelny rozkazał wystawić na granicy badeńskiej korpus z 5,000 żołnierzy złożony, z powodu zaburzeń republikańskich w wielko ks. badeńskiem.
ROZMIITLMVUDOMOSCI.
o sądach przysięgłych. Ludy samowładnie rządzone, są to dzieci, za których rodzice myślą, o ich pamiętają potrzebach, których bronią, sądzą i karzą. Wszystkie te czynności rząd samowładny pełni imieniem swych ludów, daje im prawa, nakłada podatki, zarządza dochodem publicznym, nakoniec wykonywa władzę policyjną, sądowniczą i wojskową. Ale jak głos i zdanie syna już wieloletniego uzyskuje w gronie familii wzgląd i wpływ sobie przynależny, co do zarządu spraw familijnych, również i w państwach wzmaga się wraz z dojrzałością polityczną, i wpływ narodu na sprawy publiczne. Układa więc rząd konstytucyjny wspólnie z reprezentantami narodu prawa i ustawy (władza prawodawcza); stanowi z nimi razem o podatkach, i temiz z nimi wspólnie zarządza (prawo uchwalenia podatków; daje im udział w obronie państwa (uzbrojenie narodu, gwardya narodowa); przypuszcza ich nakoniec do władzy sądowniczej (sądy przysięgłych). N aszćra zadaniem będzie tą rażą zastanowić się pokrótce nad tą ostatnią instytucyą, t. j. zbadać naturę tak zwanych s ą d ó w p r z y s i ę g ł y c h, o które domagają się dzisiaj wszystkie narody wykształcone. O ile sądy takowe dadzą się zastosować do sądownictwa w ogóle, t. j. tak do spraw cywilnych jak do karnych, o tćm przy danej sposobności później mówić będziemy. Dotychczas po największej części sądów przysięgłych używano w »prawach karnych, a zatem uwagi nasze tymczasem jedynie tylko na tych ograniczamy. Chcąc w tej mierze dać czytelnikom naszym ile możności dokładne i jasne wyobrażenie, musimy nasamprzód wyłuszczyć główne zasady prawa karnego. Prawo karne jestto prawo towarzystwu przysłużające, zagrozić karą za popełnienie pewnych czynów szkodliwych, i takową karę na popełniającym wykonać. Prawnicy przyjmują trojakie zasady tego prawa, na których opierają swe teorye. Niektórzy podają za zasadę prawo odwetu, drudzy odstraszenia od popełnienia zbrodni, a trzeci utrzymują, iż głównym celem kary i podstawą prawa karnego jest, by zbrodniarzowi odjąć sposobność i możność, a głównie chęć gwałcenia nadal praw, a stąd bezpieczeństwo towarzystwa, t. j. by go zrobić nieszkodliwym. Głowa za głowę, oko za oko, ząb za ząb, była barbarzyńska zasada prawodawstwa karnego wieków średnich, która czucie oburza i którą rozum od
OBWIESZCZENIE.
Uwiadomiamy niiiiej.sy.ćn», iż wybór reprezentantów miasta odbędzie się w roku bieżącym jednocześnie na dniu 28. Mn ja r. b. we wszys t k i c h 8 r e w i r a c h, i to : w pierwszym rewirze, obejmującym wszystkie domy starego rynku i domy w pośrodku rynku położone, w sali posiedzeń reprezentantów miejskich na Ratuszu; w d ru g i m r e w i r z e, obejmującym wszystkie domy ulicy N owej. Szkolnej, Wrocławskiej i pomiędzy teiui położonych ulic, placu bramy Wrocławskiej, Podgórnej ulicy, Półwiejskićj, Strzeleckiej i na Rybakach i domy na południc ulicy Strzeleckiej położone, w sali posiedzeń na Ratuszu; w trzecim rewirze, obejmującym wszystkie domy ulicy Wodnej, Garbarskiej, od Wodnej ulicy aż do placu Rernadyńskicgo, ulicy Wszystkich Swiętych, ulicy Bramkowej, N owego rynku i wszystkie ulice aż do ulicy Wrocławskiej z wyłączeniem tejże, placu Bernadyńskiego, Kolumbii i wszystkie posiadłości z tamtej strony rowu Rybackiego położone, przedmieścia Grobli i przedmieścia Slego Rocha, w miejskim domu szkolnym na ulicy Wszystkich Świętych; .w czwartym rewirze, obejmującym wszy stkic domy ulicy Szerokiej, i ulic wszystkich pomiędzy Szeroką ulicą, Rynkiem, Wartą i ulicą Wodną z wyłączeniem ostatniej, w sali ratuszowej na drugiem piętrze; w piątym rewirze, obejmującym wszystkie domy ulicy Żydowskiej, wraz wszystkich ulic poprzecznych aż do ulicy Wronieckiej, części miasta położonej na wschód ulicy Żydowskiej pomiędzy strugą młyńską Bogdanką, Wartą i ulicą Szeroką z wyłączeniem ostatniej, Wronicckiej ulicy, ulicy Marsztalskiej, placu Kamlaryjnego, Kramarskiej ulicy, ulicy Zamkowej, zamku sądowego, ulicyrzucić musi. Bo rozum jako pierwotne źródło wszelkich ustaw żąda bez» warunkowej zgodności (harmonii) w myślach i w czynach, t. j. usunięci« wszelkiej w tychże sprzeczności. Takową sprzeczność można co do czynności zewnętrznych aż do pewnej granicy silą usunąć, i tym sposobem wymusić zgodność przez rozum żądaną (legalność). Można np. przymusem zapobiedz, by złoczyńca nie zabijał, nie rabował; można wierzycielowi nie sumiennemu zabronić, żeby bez potrzeby nie uciskał dłużnika, z powodu nieprzewidzianych i niewywołanych przez niego wypadków, w czasi * uiścić się nie mogącego itp. J ak daleko idzie możność tego przymusu, tak daleko ustawy prawa; co za tą granicą, podlega ustawie moralnej, tam tylko moc mają wyroki sumienia. Ustawa prawa przyrodzonego, jako część ustawy moralnej, która podlega przymusowi, z tą ostatnią w sprzeczności być niemoże. Ustawa moralna wkłada wprawdzie na złoczyńcę obowiązek, by krzywdę wynadgrodził i takowej zadość uczynił; lecz nie daje obrażonemu prawa odwetu lub zemsty. Takie więc prawo i społeczeństwu naprzeciw zbrodniarzowi przysłużyć nie może, nie może żutym być podstawą prawa karnego, i powodem prawnym wykonania zagrożonej k<.ry. Co się tyczy zdania tych, którzy za główną zasadę prawa karnego przyjmują odstraszenie zbrodniarza i drugich od gwałcenia praw spoleczuych, wyznać należy, że takowa zasada względem zbndniarza, jako niedostateczna, nie odpowiada celowi. Okazuje zbrodniarz popełnieniem zbrodni, że zagrożona kara od zbrodni nie odstrasza, wykopanie więc zagrożonej kary, jako środek celowi nie odpowiedny względem zbrodniarza, nie da się przed rozumem wytłumaczyć. Względem reszty współobywateli, których ukaranie zbrodniarza od podobnej zbrodni odstraszyć i wstrzymaćby miało, i którym w tym celu karą zagraża się, takowe groźby byłyby zupełnie bezprawne, bo nie sama możność, lecz istotna obawa gwałcenia praw, upoważnia do zagrożenia kary, bo nie temu, któreu może rękę na mnie podnieść, lecz temu tylko wolno mi grozić ukaraniem, któren takową istotnie na mnie podnosi, i tej swej chęci już dał dowody. Wykonanie zaś kary celem odstraszenia drugich od zbrodni jedynie tylko możliwych, byłoby tćm większem bezprawiem, że takim sposobem społeczeństwo poświęcałoby zbrodniarza dla ochronienia się od niebezpieczeństwa może tylko urojonego. Przypuściwszy zresztą tę zasadę nie mielibyśmy żadnego prawidła stopniowania kar, i musielibyśmy twierdzić, iż ta kara odpowiada najlepiej celowi, która najwięcej odstrasza; a ztądby wypływało, że społeczeństwo, chcąc być ile raożoości zabezpieczone, na najmniejsze występki, nie tylko najostrzejsze, ale nawet i okrutne kary ustanowić powinno. Byłoby to ze strony społeczeństwa podleni tchórzostwem, a względem z ł o c z y ń c y niepotrzebnćra okrucieństwem, do którego rozum prawa nie daje. Pozostaje nam zastanowić się nad zdaniem prawników utrzymujących, iż prawo karne to jedynie powinno mieć na celu, by zrobić złoczyńcę nieszkodliwym. (Dal. c nast.)
Sierociej aż do N owej ulicy, ulicy St. Wojciecha aż do granicy okręgu miasta, Małych garbar i wszystkie grunta po lewym brzegu strugi młyńskiej Bogdanki położone, w miejskim domu szkolnym na Małych garbnrach; w szóstym rew irze, obejmującym wszystkie domy ulicy Fryderykowskiej, placu Sapieźyńskiego, ulicy Magazynskiej, placu działowego, ulicy Wilhelmowskiej, placu Wiłhelmowskiego, ulicy Lipowej, ulicy Bycer skiej, od ulicy berlińskiej aż do rynku N 0womiejskiegó, ulicy Młyńskiej od ulicy Berlińskiej, rynku nowoiniejskicgo i ulicy Królewskiej, w sali handlowej w budynku miejskiej wagi; w siódmym rewirze, obejmującym wszystkie domy ulicy Berlińskiej od końca zachodniego aż do ulicy Rycerskiej, ulicy Rycerskiej na południe, ulicy Berlińskiej, Małej ulicy Rycerskiej, gruntów miejskich przed bramą Berlińską, ulicy Święto Marcińskiej, od placu bramy Wrocławskiej aż do bramy Berlińskiej, Piekarskiej ulicy, ulicy Ogrodowej, od placu bramy Wroc?, Długiej ulicy na zachód Półwsi, ulicy nad walami od bramy Wildy aż do bramy Berlińskiej, w domu szkolnym na St. Marcinie; w ósmym rewirze, obejmującym wszystkie domy przedmieścia Chwalisz ewa włącznie ulicy Tamskiej., przedmieścia Tumu i Zagórza, jako i Ostrówka, Środki i Zawad, w miejskim domu szkolnym na Chwaliszcwio. Xicga obywatelska, tudzież wykaz obywateli obieralnych przejrzane być mogą w biurach naszych podczas godzin służbowych. Wedle .68. przejrzanej Oidynacyi miejskiej są obowiązani wszyscy obywatele, których prawa obywatelskie nie są zawierzone, stawić się na termin wyboru, wyjąwszy, iżby mieli słuszne , . . .
przyczyny wymowJeula «IC.
Nieobecni obywatele nie mogą mieć udziału w w) borze ani przez pełnomocników, ani przez glosowanie piśmienne, lecz uchwały przy tom - nych są dla nicłi obowiązującemu Jeżeliby kto lak mało posiadał gorliwości obywatelskiej, iżby bez prawnej wymówki, niestawiał się na terrnina, wtenczas zgromadzenie reprezentantów miasta ina prawo uznać go za utrącającego prawo głosowania i udział w publicznym zarządzie lub wyłączyć go na czas niejaki. Poznań, dnia 25. Kwietnia 1848.
____ M a g i s t r a t.
SPRZEDAŻ KONIECZNAT A
Główny Sąd Ziemiański a> BydgoszczY.
Dobra szlacheckie miasto G e m b i c e Nr. 52.
wraz do tego należącą wsią D z i e r z ąź n o Nr. 38., w powiecie Mogilińskim, przez laodszaflę razem oszacowane na 22,093 tal. 23 sgr. 10 fen., mają być sprzedane na dniu 31. Maja 1848. zrana o godz. 11. w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych." Taxa, wykaz hypoteczny i warunki sprzedaży przejrzane być mogą w Kegistrałurze. N ieprzytomny właściciel J ó z e f Mik o r s ki, i z pobytu niewiadomi wierzyciele dziedzic Stan i s ł a w B i e S i e k i e r s k i i dziedzic Al b i n M a l c z e w s ki, zapozywają się na ten termin publicznie. SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sad Ziemsko miejski w Pile.
Grunt tu w mIeJSCU pod Nr. 324 położony, do J ó z e fa M li 11 e r małżonków należący, składający się z roi, łąk i ogrodów, oszacowany na 8170 Tal. 22 sgr. 6 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznvm. w Registraturze, ma być dnia 8. Listopa'da 1848. przed południem o godzinie 10 w miejscu swykłeiu posiedzeń sądowych sprzedany.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1848.04.28 Nr99 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.