ZABYTKOWA WIĘŹBA DACHOWA KOŚCIOŁA ŚW. JAKUBA W GŁUSZYNIE Analiza konserwatorska

Kronika Miasta Poznania 2009 Nr4; Starołęka, Głuszyna, Krzesiny

Czas czytania: ok. 8 min.

JERZY BORWIŃSKI

W 1296 roku wojewoda kaliski Mikołaj Przedpełkowic z rodu Łodziów ufundował w Głuszynie kolegiatę pod wezwaniem św. Jakuba Większegol. Przywilej erekcyjny wystawił 16 października 1296 r. biskup Jan II Nałęcz za zgodą kapituły katedralnej oraz poznańskiego archidiakona Henryka 2 . Najprawdopodobniej krótko potem, na przełomie XIII i XIV wiekuJ pobudowano kościół o architekturze wczesnogotyckiej3. Okres budowy świątyni potwierdzają zachowane pierwotne mury kościoła zasadniczo, łącznie ze szczytami, wymurowane w wątku wendyjskim charakterystycznym dla obszaru Poznania i okolic do końca XIII wieku. Wiązanie tego typu posiada ścisłe analogie w poznańskich budowlach z tego okresu. Taki właśnie wątek ukazują zachowane do naszych czasów fragmenty wewnętrznego pierścienia murów obronnych miasta oraz dawny kościół Dominikanów (obecnie Jezuitów) przy ul. Dominikańskiej. W 1. połowie XIV wieku ten system murowania wypierało powoli tzw. wiązanie gotyckie (polskie). Natomiast ukośne skarpy narożne kościoła wskazują, że nie można osadzić budowy świątyni wcześniej niż na koniec XIII wiekuJ gdyż elementy te kształtowano jeszcze w 3. ćwierci tego stulecia w postaci skarp prostokątnie przylegających do naroża muru. Za wczesnogotyckim datowaniem przemawia jeszcze jeden fakt - prostokątna nawa korpusu kościoła przykryta była pierwotnie stropem lub odkrytą więźbą dachową (obecne sklepienie tej części kościoła zostało wymurowane dopiero ok. 1930 rokuJ jego brak stwierdził konserwator zabytków Julius Kohte w spisie zabytków wydanym w 1896 roku 4 , gdzie umieścił rysunek kościoła z końca XIX wieku; ryc. 1). Nawet wstępna analiza architektury kościoła potwierdza zatem twierdzenie, że budowę świątyni rozpoczęto po fundacji w 1296 roku 5 .

Jerzy Borwiński

II

Ryc. 1. Kościół w Głuszynie, rysunek zamieszczony w Verzeichnis der Kunstdenkmiiler der Provinz Posen, 1896 r.

W 1364 roku Głuszyna przeszła na własność biskupów poznańskich.

W 1582 roku bp Łukasz Kościelecki wcielił głuszyńską kolegiatę do kolegiaty przy kościele Wszystkich Świętych w Poznaniu. Faktyczna likwidacja nastąpiła dopiero w 1603 roku za czasów bpa Wawrzyńca Goślickiego. W 1720 roku bp Krzysztof Antoni Szembek przyłączył kościół do prepozytury kolegiaty św. Marii Magdal eny 6. Architektura kościoła do dzisiaj zasadniczo zachowuje pierwotny układ oraz formę. Najbardziej istotna zmiana nastąpiła po wymurowaniu w okresie międzywojennym sklepienia nawy korpusu. Jednakże ingerencja ta szczęśliwie nie zniszczyła dawnego stropuJ który nadal jest z poziomu poddasza czytelny. Strop ten powstał jako integralny element więźby dachowej7. Profilowane belki stropowe należą do grupy 0+ z płaszczyzną na osi belki i pierwszym profilem (jedynym zresztą) w kształcie wałka. Forma ta pozwala sklasyfikować belki i wstępnie datować konstrukcję na początek XVI wieku. Analogiczne przekroje posiadają np. belki stropu toruńskiego z ok. 1500 roku (ryc. 3). Typologia profili belek stropowych jest zbieżna z datą (najprawdopodobniej budowy więźby) wyciosaną na pierwszym słupie storczyka skrajnego od stronywschodniej korpusu nad nawą - ,,1545" (ryc. 4). Wskazuje to wyraźnie na jednoczesną budowę więźby i stropu. Do istotnych zmian w architekturze świątyni należy zaliczyć jeszcze budowę nowego szczytu prezbiterium w postaci cienkiego muru z pilastrami wewnątrz z cegły mniejszej niż gotycka cegła w pozostałych, oryginalnych szczytach kościoła, w nowożytnym wątku krzyżowym. Możliwe, że szczyt ten został odbudowany w ten sposób po rozbiórce lub awarii budowlanej pierwotnegoszczytu gotyckiego. Taka awaria mogła nastąpić, co potwierdza fakt pęknięcia muruJ widoczny obecnie na zachodnim szczycie budowli. Trudno określić, kiedy nastąpiło to zdarzenie, lecz na pewno nie później niż w 1884 rokuJ data ta wyryta jest bowiem na wewnętrznej stronie szczytu wraz z nazwiskiem "Engelmann [. ..J Posen" (ryc. 5). Może te dwa fakty należy ze sobą połączyć, choć bardziej prawdopodobny jest tu związek z pracami dekarskimi. Trzeba również wspomnieć o dwóch istotnych zmianach w architekturze budowli: zamurowaniu okna w ścianie szczytowej prezbiterium oraz biforowego otworu w szczycie zachodnim kościoła. Biforium było pierwotnieJ co widać z zewnątrz, bardzo dobrze opracowane architektonicznie i znacząco doświetlało kondygnację poddasza. Na poddaszu zachowane są również świadectwa prac dekarskich wykonywanych w latach 1900/ 1928/ 1949 (ryc. 6/ 7/ 8). Te ostat

Ryc. 2.

Profilowany strop belkowy nad wtórnym sklepieniem nawy kościoła, fot. J. Borwiński, 2009 r.

Jerzy Borwińskip q

;j';

;

_ ;Ji

...:-..4:

Ryc. 3. Profilowania belek stropowych należących do grupy 0+ z płaszczyzną na osi belki i pierwszym profilem w kształcie wałka, [w:] J. Tajchman, Stropy drewniane w Polsce, Warszawa 1989

Ryc. 4. Pierwszy słup storczyka od strony wschodniej nawy z wyciosaną datą ,,1545"

nie były przeprowadzone już po sfotografowaniu kościoła przez R. Ulatowskiego w 1946 roku. Więźba dachowa kościoła, w zasadzie kompletnie zachowana, nosi ślady wcześniejszych reperacji prowadzonych w sposób, który można określić jako doraźny. Przykładem tego są wzmocnienia łączeń mieczy z krokwiami w postaci dublowanych, wysuwających się z gniazd belek związanych za pomocą żelaznych płaskowników. Największy ubytek w konstrukcji więźby stanowi brak większości pierwotnych mieczy; gniazda po nich są widoczne w storczykach i belce stropowej (ryc. 10). Prawdopodobnie utrata tych elementów nastąpiła w trakcie murowania wtórnego sklepienia na początku XX wieku. Być może kolidowały z robotami budowlanymi, a po ich zakończeniu już ich nie przywrócono. Kościół składa się zasadniczo z części nawowej (środkowej) oraz dwóch symetrycznych/ niższych członów na osi budowli - od wschodu prezbiterium, a od zachodu części emporowej. Wszystkie części zamknięte są górą trójkątnymi szczytami dzielącymi więźbę na trzy odrębne ustroje. Więźba nad nawą korpusu jest klasyczną konstrukcją storczykową zredukowaną w co drugim wiązarze. Wiązary krokwiowe mają rozstaw osiowy ok. 1/1 m. Podstawowym układem nośnym wiązarów są pary krokwi oparte na belkach wiązarowych (belkach-ściągach). Są to wspomniane wcześniej belki stropowe. Krokwie podparte są dodatkowo stromymi mieczami. W osi wiązara pełnego (ryc. 11) umieszczony jest storczyk podwieszony do krokwi w kalenicy ze złączem na wrąb (ryc. 13). Krokwie ze storczykiem połączone są dwoma parami ukośnych zastrzałów (układ V). Storczyk, zastrzały i krokwie połączone są dodatkowo w każdym wiązarze dwoma jętkami. Storczyki dźwigają płatew stopową/ która z kolei opiera się na belkach wiązarowych (stropowych). W wiązarze niepełnym (ryc. 12) krokwie oparte są na belkach wiązarowych i wzmocnione mieczami, każda z dwoma jętkami. Belki krokwiowe w kalenicy łączone są na nakładkę (ryc. 14). Usztywnienie podłużne całej konstrukcji stanowią belki zamontowane w osi więźby, w układzie typu krzyże św. Andrzeja. Storczyki i płatew stopowa połączone są ze sobą wzdłuż osi więźby mieczami (przed remontem w 2009 roku w większości usuniętymi; ryc. 15).

Więźba nad prezbiterium jest, podobnie jak więźba nad nawą korpusu, konstrukcją storczykową zredukowaną w co drugim wiązarze. Wiązary krokwiowe są w rozstawie osiowym ok. 1/4 m. Układem nośnym wiązarów są pary krokwi oparte na kratownicach obwodowych, a krokwie skrajne i środkowe oparte są na belkach wiązarowych. Krokwie podparto mieczami. W osi wiązara pełnego storczyk podwieszony jest do krokwi w kalenicy. Krokwie ze storczykiem połączone są zastrzałami, po jednym z każdej strony. Dodatkowo połączone są one w każdym wiązarze dwoma jętkami. Storczyki dźwigają płatew stopową. W wiązarze niepełnym krokwie połączone są dwoma jętkami. Usztywnienie podłużne stanowią belki zamontowane w osi więźby, w układzie typu krzyże św. Andrzeja. Więźba nad częścią emporową to więźba krokwiowa dwujętkowa. Wiązary krokwiowe w rozstawie co 1/4 m. Układem nośnym są pary krokwi oparte na

Jerzy Borwiński

Ryc. 5. Wewnętrzna strona szczytu prezbiterium z napisem z 1884 r., fot. J. Borwiński, 2009 r.

Ryc. 6. Wewnętrzna ściana szczytu zachodniego kościoła, fot. J. Borwiński, 2009 r.

Ryc. 7. Wewnętrzna ściana szczytu zachodniego kościoła, fot. J. Borwiński, 2009 r.

Ryc. 8. Ściana pomiędzy nawą korpusu a przedsionkiem kościoła, fot. J. Borwiński, 2009 r.

Jerzy Borwiński

Ryc. 10. Miecze storczyka, widoczny brak jednego elementu, stan przed remontem, fot. J. Borwiński, 2009 r.

kratownicach obwodowych, a krokwie skrajne i środkową oparto na belkach wiązarowych. Krokwie i belki wiązarowe połączone są dodatkowo mieczami. Krokwie są ze sobą połączone w każdym wiązarze dwoma jętkami. Więźba nie posiada na osi usztywnienia podłużnego, co stanowi wyjątkowy przypadek w tego typu konstrukcjach.

II

.,.

Ryc. 11. Więźba dachowa kościoła w Głuszynie , wiązar pełen, rys. J. Borwiński, 2009 r.

. . . .

Ryc. 12. Więźba kościoła w Głuszynie, wiązar niepełen, rys. J. Borwiński, 2009 r.

Ryc. 13. Podwieszenie storczyka do krokwi w kalenicy, złącze na wrąb, rys. J. Borwiński, 2009 r.

Jerzy Borwiński

Ryc. 14. Łączenie w kalenicy belek krokwiowych w wiązarze niepełnym, złącze na nakładkę, rys. J. Borwiński, 2009 r.

Ryc. 15. Więźba kościoła w Głuszynie, odcinek nad korpusem, usztywnienie podłużne, rys. J. Borwiński, 2009 r.

Istotnym aspektem analizy każdej więźby są łączenia poszczególnych elementów konstrukcji. W więźbie kościoła św. Jakuba wykonane są one metodą kołkowania (na dyble) z wykorzystaniem różnego typu połączeń: 1) na wręby - łączenie słupa storczykowego z krokwiami w kalenicy (wiązary pełne), 2) na nakładkę - łączenie w kalenicy belek krokwiowych (wiązary niepełne), 3) na jaskółczy ogon (krokwie z mieczami, jętkami, zastrzałami), 4) na nakładkę prostą (połączenia krzyżowe rygli). Na więźbie czytelne są ciesielskie znaki montażowe dokumentujące oryginalność konstrukcji (ryc. 16). Wszystkie trzy konstrukcje dachowe pochodzą z tego samego czasu, użyto przy nich bowiem podobnej techniki budowy oraz zastosowano podobne ustroje nad nawą i prezbiterium (storczyki). Zastanawiający jest fakt zróżnicowania ustrojów pomiędzy częścią prezbiterialną a częścią emporową, które teoretycznie mogły być analogiczne. Nad częścią emporową wykorzystano jednak ustrój bez usztywnienia podłużnego, który od początku był bardziej narażony na awarię, a jednak dotrwał do dnia dzisiejszego. Więźby storczykowe na terenie Polski stały się popularne w 2. połowie XV stulecia i rozpowszechniły się w XVI wieku. Więźba kościoła św. Jakuba w Głuszynie lokuje się prawie idealnie w przedziale pomiędzy bardzo podobnymi konstrukcjami storczykowymi kościoła św. Jana w Toruniu z 1468 roku (ryc. 17) i kościoła farnego w Szydłowie z 1630 roku (ryc. 18). Datowanie to

Ryc. 16. Ciesielskie znaki montażowe, dziewiąty wiązar nad korpusem, rys. J. Borwiński, 2009 r.

Jerzy Borwiński

Ryc. 17. Wiązary konstrukcji storczykowej w kościele św. Jana w Toruniu, J. Tajchman, Ze studiów nad więźbami storczykowymi, [w:] Zabytkoznawstwo i konserwatorstwo XIII, Toruń 1989.

Ryc. 18. Wiązary więźby nad kościołem farnym w Szydłowie, [w:] J. Raczyński, Przyczynki do historii ciesielskich konstrukcyj dachowych w Polsce, Warszawa 1930należałoby potwierdzić badaniem dendrochronologicznym, co umożliwi sprecyzowanie okresu leżakowania drewna użytego do budowy. Wszystko wskazuje więc na to/ że obecna więźba nie jest konstrukcją z czasu budowy kościoła, czyli z przełomu XIII i XIV wieku. Dodatkowo zwraca uwagę różniący się z więźbą nieco ostrzejszy kąt szczytów kościoła. Możliwe, że pierwotna więźba posiadała właśnie takie nachylenie i była otwarta do nawy kościoła. Prowadzony w 2009 roku remont dachu kościoła powinien mieć na uwadze zachowanie całości więźby, z ewentualną wymianą jedynie fragmentów całkowicie zniszczonych korozją. Należy przy tym zachować przejrzystość i czytelność zabytkowego układu. Problematyka więźby jestintegralnie związana z kwestią polichromii belek stropowych oraz fryzu z motywem maswerków na ścianach bezpośrednio pod stropem (ryc. 2). W celu uzyskania pełniejszej wiedzy o obiekcie należałoby przeprowadzić badania stratygraficzneJ które wyjaśniłyby dokładny czas powstania tych malowideł i odpowiedziały na pytanie, czy powstały one w wyniku dziewiętnastowiecznej konserwacji starszych malowideł/ czy są nową kreacją z tego okresu, czy też może kryją starsze polichromie o zupełnie innych walorach artystycznych. Jednak nawet jeżeli nie uwzględni się tych postulatów badawczych, należy pamiętać, że prace przy obiekcie tej klasy nie mogą naruszyć oryginalnej substancji zabytkowej, ponieważ kompletnie zachowana do naszych czasów storczykowa więźba dachowa jest unikatem na skalę całego kraju.

PRZYPISY:

1 Z. Kurzawa, A. Kusztelski, Historyczne kościoły Poznania, Poznań 2006, s. 237.

2 K. Jodłowski, Karta ewidencyjna zabytków architektury, 1994.

3 I. Jasiecka, H. Kondziela, Przegląd zabytków miasta Poznania, Poznań 1965, s. 76.

4 J. Kohte, Verzeichnis der Kunstdenkmiiler der Provinz Posen, Bd III, Berlin 1896, s. 8-10.

s Z. Kurzawa, A. Kusztelski, op. cit. 6 Z. Kurzawa, A. Kusztelski, op. cit., s. 238.

7 W związku z prowadzonymi pracami nad Katalogiem zabytków sztuki miasta Poznania dr A. Kusztelski zainteresował autora tematem zabytkowej więźby dachowej kościoła. Przeprowadzone wówczas wstępne rozpoznanie zostało pogłębione na początku 2009 r. przy konsultacjach projektu wymiany pokrycia dachowego i remontu konstrukcji dachowej kościoła. Projekt remontu wykonała, na zlecenie parafii, pracownia architektoniczna Ari Com z Poznania.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2009 Nr4; Starołęka, Głuszyna, Krzesiny dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry