FUNDACJA KOLEGIATY W GŁUSZYNIE W 1296 ROKU
Kronika Miasta Poznania 2009 Nr4; Starołęka, Głuszyna, Krzesiny
Czas czytania: ok. 13 min.MAGDALENA LANGE
P arafia głuszyńska pw. św. Jakuba Apostoła została określona w końcu XIII wieku jako dawna 1, choć nie wiemy, kiedy dokładnie powstała. Pierwotny kościół parafialny mógł ufundować w początkach tego stulecia któryś z przedstawicieli możnego rodu Łodziów, do którego należały Głuszyna i kilka okolicznych osad. Jednak uwagę badaczy przyciąga istniejąca tam kapituła kolegiacka - jedna z najstarszych w diecezji, funkcjonująca formalnie aż do 1720 roku. Jak doszło do ufundowania w podpoznańskiej wiosce kolegium czterech duchownych? W końcu XIII wieku właścicielem Głuszyny był Mikołaj Przedpełkowic 2 , jeden z najważniejszych członków rodziny Łodziów, syn Przedpełka, wojewody poznańskiego i bliskiego współpracownika książąt śląskich, a następnie Bolesława Pobożnego. Mikołaj związał się z dworem książąt wielkopolskich, a wierna służba, poparcie ojca oraz osobiste talenty pozwoliły mu osiągnąć znaczny majątek i pozycję w ścisłej elicie władzy ówczesnej Wielkopolski. Mikołaj piastował kolejno urzędy podkomorzego poznańskiego (1266)/ kasztelana czarnkowskiego (1271)/ łowczego poznańskiego (1275)/ sędziego poznańskiego (1277)/ a na przełomie 1284 i 1285 roku uzyskał jedną z najwyższych godności w Wielkopolsce - wojewody kaliskiego. Jego brat Mirosław, kasztelan bniński, posiadał pobliskie Krzesiny wchodzące w skład parafii głuszyńskiej, z kolei Wincenty był kanclerzem Przemysła II i prepozytem kapituły katedralnej w Poznaniu. Mikołaj często przebywał w otoczeniu Przemysła II, towarzyszył mu też w Małopolsce. Zapewne tam spotkał się z wzorcami możnowładczych kolegiat - niewielkich grup kanonickich fundowanych przy kościołach w dobrach rodowych. Kanonicy mieli w uroczysty sposób sprawować liturgię, pełnić funkcje duszpasterskie w dobrach swych patronów, a często także otaczać opieką rodzinę donatora, pełniąc funkcje kapelanów i sekretarzy. Na czele takiej niewielkiej/ trzy-sześcioosobowej grupy stał zazwyczaj prepozyt, czasem dziekan. Fundacje możnowładcze lokowane były zazwyczaj w centrach gospodarczych
i siedzibach rodowych, co podnosiło ich prestiż i integrowało klucze majątkowe. Dodatkowo takie kapituły zapewniały odpowiednie beneficja dla członków rodu, co miało znaczenie tym większeJ że powszechna była w średniowieczu praktyka wyświęcania na kapłanów tylko tych kleryków, którzy mieli zapewnione źródło utrzymania. Pierwsze fundacje przypadają na połowę XI wieku i wiążą się z działalnością Władysława Hermana, który zakładał grupy kanonickie w ważniejszych grodach Małopolski: Zawichoście, Sandomierzu i Stopni cy 3. W jego ślady poszli możni małopolscy, fundując kolegia w swoich posiadłościach. Należący do ścisłej elity Odrowążowie wprowadzili kapituły w SzańcuJ Prandocinie 4 , Końskich i Białaczowie 5 . Grupy kanonickie mieli Gryfici w Ruszczy (przejęli też Kije, gdzie kolegiatę ufundował książę, która jednak długo nie przetrwała 6 ) i Poraj e-Różyce w Imielnie. Kapituła w Mstyczowie została ufundowana przez Toporczyków. Podobna była proweniencja kapituły w Pełczyskach należących do Lisów lub Rawitów 7 . Nieco większa grupa kanoników została osadzona w Skalbmierzu należącym do Awdańców 8 . Większość z nich powstała w XII wiekuJ kiedy wielkopolskie możnowładztwo nie miało jeszcze tak silnej pozycji majątkowej i politycznej. W biskupstwie poznańskim nie było jeszcze wtedy kolegiat możnowładczych. Funkcjonowały jedynie kapituły w Santoku, Grójcu i Czersku oraz w Błoniach/ a więc na obrzeżach diecezji i pochodziły z fundacji książęcej. Z dworem związana była kolegiata w Santoku, której prepozyt Tylo był notariuszem Przemysła II. Tam spotykał się z nim Mikołaj, świadkując na spisywanych przez Tylona i jego braci dokumentach. Przemysł II także prowadził działalność fundacyjną/ a Mikołaj często świadkował na dokumentach donacyjnych. Bogate nadania dla Kościoła czynił także konkurujący z Łodziami ród Zarembów. Jego najważniejszy przedstawiciel, wojewoda poznański Beniamin, ufundował w latach 1277-78 klasztor cysterski w Wieleniu 9 , a jego krewny, wojewoda kaliski Arkembold, w 1282 roku przekazał cysterkom w Owińskach aż sześć osad.
Sam Mikołaj również był hojnym donatorem. Wspólna z braćmi, kanclerzem Wincentym i podczaszym kaliskim Mirosławem, była fundacja klasztoru Dominikanek w Poznaniu w 1282 roku 10 , którym Mikołaj nadał trzy oddalone od siebie wsie. W 1301 roku wojewoda ufundował w swej głównej siedzibie, Nowym Gostyniu, kościół i szpital św. Ducha. Prawdopodobnie wcześniej ufundował kościół farny w związku z lokacją miasta, a być może również świątynie w dwóch pozostałych miastach: Mosinie i Kobylinie, zgodnie z wymaganiami prawa magdeburskiego. Podobnie jak inni współrodowcy, Mikołaj czynił też nadania na rzecz klasztoru Benedyktynów w Lubiniu. Przekazał im szpital w Nowym Gostyniu, Stary Gostyń i dochody z tamtejszego młyna oraz dziesięciny. Łącznie wojewoda przekazał na pobożne cele kilkanaście wsi, dochody z młynów/ karczm, wolne dziesięciny i prawa, m.in. do połowu ryb. Wzorzec możnego fundatora mógł Mikołaj realizować dzięki znacznemu majątkowi. Część wiosek uzyskał już jego ojciec Przedpełk. Mikołaj ten majątek znacznie pomnożył dzięki licznym nadaniom książęcym, kupnie i zamianie osad oraz działalności lokacyjnej. Zreorganizował klucze dóbr w Gostyniu, Kobylinie,
Magdalena Lange
Mosinie i Głuszynie. Łącznie było to ponad 30 osad, najczęściej skoncentrowanych wokół miast i powiązanych z kościołami parafialnymi w dużym stopniu fundowanymi przez wojewodę lub jego antenatów. Rangę klucza głuszyńskiego podnosiła ufundowana przez Mikołaja kolegiata z prepozyturą i trzema kanonikatami. Stopniowo miasta i wsie zaczynały przynosić dochody, pozwalając na dalsze inwestycje. Wyjątkiem był klucz głuszyński, położony najbliżej Poznania. Główną siedzibą wojewody był Gostyń leżący na szlaku handlowym Poznań-Wrocław, lokowany na prawie niemieckim, z kościołem farnym fundowanym przez Mikołaja. Wojewoda uzyskał rzadki przywilej otoczenia miasta wałem i wybudowania zamku. W skład klucza wchodziło kilka wsi, m.in. Stary C;;ostyń, Daleszyn, Brzezie, Gola, Pożegowo, Malewo, Grabonóg, Czachorowo, Zytowiecko i Oporówko. Miasto pomyślnie się rozwijało, przynosząc właścicielowi dochody, a zamek podnosił prestiż tej rodowej siedziby. Była ona jednak położona zbyt daleko od centrum politycznego Wielkopolski, stąd coraz większego znaczenia nabierały dobra głuszyńskie, choć znacznie skromniejsze niż nowo lokowane miasta: Gostyń, Kobylin czy Mosina leżąca w pobliżu rodowych włości Łodziów. Już ojciec Mikołaja Przedpełk otrzymał od Henryka Pobożnego Sowiniec, Krosno oraz położone nieco dalej Smolice, Sobiałkową Górkę oraz Trzebaw. W przypadku Mosiny, leżącej również w pobliżu Poznania, pierwsza próba lokacji miasta nie powiodła się. Prawdopodobnie również ponowna lokacja w 1302 roku nie przyniosła spodziewanych rezultatów, a miasto rozwijało się badzo powoli. Wokół niego skupione były osady: Krosno, Pożegowo, Sowiniec, Zabienko. Nie był to więc majątek rozległy i znajdował się dopiero w fazie . . .
organIzacJI. W każdym majątku widoczna była działalność kościelna wojewody. W lokowanych przez siebie miastach fundował kościoły farneJ które zapewniały jego poddanym opiekę duszpasterską i często ich zasięg oddziaływania pokrywał się z granicami majętności Przedpełkowica. W Gostyniu ufundował szpital/ w którym znajdowali schronienie chorzy, ubodzy i podróżni przybywający do miasta w poszukiwaniu zajęcia. W Głuszynie kościół parafialny już istniał, być może ufundował go jego ojciec Przedpełk ll . Nie wiemy, kiedy osada znalazła się w rękach Łodziów. Na fundację tego rodu wskazuje m.in. wezwanie św. Jakuba Większego powtarzające się w innych posiadłościach - w Sobiałkowie i Wyganowie. W momencie fundacji kolegiaty w Głuszynie Mikołaj dysponował rozległymi/ dobrze zorganizowanymi dobrami skupionymi w znacznym stopniu w kluczach, z których mosiński i kobyliński były w fazie reorganizacji. Być może pierwsza nieudana lokacja miasta w Mosinie skłoniła Mikołaja do nieco odmiennej inwestycji w dobrach głuszyńskich. Trudno jednoznacznie określić, dlaczego Mikołaj postanowił ufundować kolegiatę właśnie w Głuszynie. Prawdopodobnie o takiej lokalizacji zadecydowała bliskość poznańskiego ośrodka kościelnego, która jednak w późniejszym czasie zahamowała ewentualny rozwój kapituły św. Jakuba. Mikołaj starannie przygotowywał się do fundacji kolegiat y/ mimo niepewnej sytuacji politycznej po śmierci Przemysła II. Aby zapewnić jej właściwe uposażenie, zreorganizował swoje dobra, zamieniając 16 września 1296 r. z biskupem poznańskim Główczyn na leżące w pobliżu Głuszyny Marlewo 12 . Nie wiemy, czy przy tej okazji również wsie klucza głuszyńskiego zostały lokowane na prawie niemieckim, gdyż nie zachował się żaden przywilej lokacyjny, a pierwszy sołtys pojawia się w źródłach dopiero w XV wieku. O tymf że był to zorganizowany majątek, świadczy fakt ulokowania w nim siedziby syna oraz wnuka wojewody. Potrzebna też była zgoda biskupa poznańskiego Jana II z rodu Nałęczów na podniesienie rangi kościoła parafialnego, erygowanie kapituły i przekazanie jej dziesięcin. Istnienie kościoła parafialnego poświadcza dokument erygujący kapitułę przy ecclesia parochialis. Wspomina on też o "dawnych" dziesięcinach do niego należących 13 . Nie jest znana dokładna data jego fundacji. Jeżeli powstał z fundacji Łodziów, to z tego tytułu prawo patronatu nad świątynią przypadło Mikołajowi/ dziedzicowi Głuszyny, oraz jego potomkom. Parafia była bardzo rozległa, w XVI wieku liczyła 18 wsi, m.in. Babki, Czapury, Daszewice, Garaszewo, Kałek, Kamionki, Krzesiny, Marlewo, Minikowo, zwane Ninkowem, Piotrowo sąsiadujące z Głuszyną, Szczytniki, Starołękę Dużą i Małą, Taczały i Wiórek 14 . Dodatkowo pleban pobierał dziesięciny z Koziegłów. Dokument erygujący kapitułę wystawił bp Jan 16 października 1296 r. 15 / a niespełna dwa lata później potwierdził go jego następca Andrzej Zaremba 16 . Mimo iż dyplom został złożony w archiwum kapituły katedralnej, do naszych czasów zachował się jedynie piętnastowieczny odpis tran sumptu z 1298 roku 17 . Ordynariusz wyraźnie zaznaczył, że kolegiata powstała na prośbę wojewody, choć nie podał motywów tej fundacji. W dokumencie nie pojawia się nawet typowy zwrot o modlitwach za fundatora i jego rodzinę. Poza celami pobożnymi domyślać się możemy znaczenia ekonomicznego takiej decyzji - dobra głuszyńskie leżały zbyt blisko Poznania, aby powiodła się lokacja miasta, więc ośrodkiem integrującym majątek stała się parafia. Fundacja klasztoru była zbyt kosztownym przedsięwzięciem i spowodowałaby utratę posiadłości, więc optymalnym rozwiązaniem stawała się kolegiata. Grupa kanonicka podnosiła prestiż tej siedziby, zapewniała odpowiednie zaplecze personalneJ pozwalała też w przyszłości osadzać przy niej duchownych z rodu Łodziów, co widać już wyraźnie w pierwszym składzie kapituły. Być może fundacja kolegiaty była ukoronowaniem reorganizacji dóbr głuszyńskich. Nie był w nią zaangażowany brat wojewody, kasztelan bniński Mirosław, który posiadał dobra leżące na terenie parafii głuszyńskiej. Dokument erekcyjny dokładnie określił majątek i organizację kapituły św. Jakuba Większego. Składała się ona z trzech kanoników oraz prepozyta, którym powierzono sprawowanie uroczystej służby bożej oraz opiekę duszpasterską w rozległej parafiPs. Prepozyt przejął obowiązki plebana w zakresie duszpasterstwa, na nim też spoczywał obowiązek czuwania nad dyscypliną kanoników (dokument erekcyjny wyraźnie daje mu prawo upominania ich 19 ). Nie znamy imienia dotychczasowego plebana, nie możemy więc stwierdzić, czy został on prepozytem, czy też kapitułę powołano po jego śmierci. Pierwszym prepozytem został Wisław starszy, a kanonikami: Wisław młodszy, Jan
Magdalena Langeoraz Teodoryk. Imię Wisław pojawia się często w rodzie Łodziów, zapewne byli oni krewnymi wojewody20. Trudno zidentyfikować kanonika Jana, możemy natomiast przypuszczać, że Teodoryk pochodził spoza ziem polskich. Być może przybył do Wielkopolski razem z Mikołajem po jego podróży do Włoch 21 i służył na dworze wojewody lub biskupa. Źródła nie pozwalają określić współpracy kapituły z fundatorem. Na dworze wojewody służyło kilku duchownych: notariusze Eberhard oraz Paweł, będący też kapelanem, a także medyk. Spośród duchownych głuszyńskich jedynie prepozyt Wisław raz świadkował na dokumencie wystawionym przez Mikołaja w 1304 roku w Głuszynie 22 . Żaden z kanoników nie pojawiał się w otoczeniu Przedpełkowica ani jego synów. Co ciekaweJ kanonikiem nie został też Jakub, naj starszy syn wojewody, scholastyk gnieźnieński i kanonik poznański, który po śmierci ojca w 1305 roku stał się właścicielem Głuszyny23. Dopiero wnuk fundatora Częstobór był kanonikiem głuszyńskim w latach 1323-29. Dochody otrzymywane z tej prebendy, a także z kanonii kruszwickiej i wrocławskiej umożliwiły mu studia w Bolonii 24 . Kolejnym znanym duchownym jest Mikołaj, syn Jana z Krzesin, pochodzący z linii Mirosława Przedpełkowica. Posiadał on kanonię w Głuszynie w latach 1368-71/ a także kanonie w kapitułach katedralnych w Gnieźnie i Poznaniu. Dopiero od 1364 rokuJ gdy kolegiata przeszła w ręce biskupów poznańskich, w źródłach częściej pojawiają się kanonicy posiadający też zazwyczaj prebendy w poznańskiej kapitule katedralnej. Dokument erekcyjny nie nakładał na nich obowiązku rezydencji przy kościele, mogli więc powierzać wikariuszom pełnienie służby bożej i duszpasterstwo w parafii/ opłacając ich z własnych prebend. Wiązało się to z rozluźnieniem zwyczaju życia wspólnotowego, które pierwotnie nakładała na kanoników tzw. reguła akwizgrańska powstała jeszcze w IX wieku i mająca upodobnić kanoników do wspólnoty pierwszych apostołów 25 . Wkrótce biskupi zaczęli doposażać prebendami głuszyńskimi swoich współpracowników. Niestety, coraz powszechniejsza kumulacja beneficjów musiała negatywnie wpłynąć na poziom sprawowanej liturgii i opiekę duszpasterską. Mikołaj Przedpełkowic hojnie uposażył kanoników. Pierwotne dochody plebana/ a więc dziesięciny z Koziegłów, Kałku i Głuszyny, zostały znacznie powiększone/ aby zapewnić godne utrzymanie czterem duchownym oraz świątyni. Podstawą uposażenia były dziesięciny z dziewięciu wsi oraz z folwarków wojewody płacone w pieniądzu oraz w zbożu, głównie owsie i życie. Dla każdego z kanoników wyznaczono odrębne uposażenie o podobnej wartości, natomiast dochody prepozyta były znacznie większe. Mikołaj przekazał na rzecz kolegiaty działy ziemi, inwentarz żywy/ dochody z karczm, a także pewne przywileje. Tak bogate nadanie świadczy o dobrym zagospodarowaniu i pomyślnym rozwoju klucza głuszyńskiego. Wskazuje też na duże znaczenie, jakie komes nadawał tej fundacji. Dobre uposażenie zapewniło kapitule trwanie, mimo że w późniejszym czasie kościół głuszyński nie cieszył się szerszym zainteresowaniem okolicznego rycerstwa, które swe donacje czyniło raczej dla wikariuszy katedralnych i pobliskich klasztorów. Kanonicy nie zdołali rozpropagować kultu św. Jakuba Apostoła.
Pierwsza prebenda, w której posiadanie został wprowadzony kanonik Teodoryk, posiadała dział Warzynowo w Kamionkach koło Poznania, a także dziesięciny z Łęgu i Chrząstowa leżących w pobliżu Śremu w parafii Wieszczyczyn, a także z działów ziemi tamże należących do fundatora oraz z Kamionek. Teodoryk otrzymał także 15 klaczy, cztery woły, dwie krowy/50 owiec oraz 15 macior. Kanonik Jan otrzymał dziedzictwo Marlewo koło Poznania, które Mikołaj nabył miesiąc wcześniej drogą zamiany z biskupem, oraz dziesięciny z Góry koło Śremu i Marlewa, a także inwentarz żywy taki jak Teodoryk. Trzecie beneficjum/ przyznane kanonikowi Wisławowi młodszemu, obejmowało połowę wsi Wiórek, dziesięciny z tego działu oraz z Kałku, Koziegłów i ról należących tam do wojewody oraz inwentarz, jak wyżej. Nieco inne było uposażenie prepozyta, które poza dochodami podobnymi do prebend kanonickich obejmowało też dochody z parafii należące dawniej do plebana. Prepozyt Wisław starszy otrzymał pół Wiórka, dziesięciny z połowy Wiórka i z Głuszyny oraz z ról komesa tamże/ a także inwentarz żywy taki sam jak kanonicy. Dodatkowo do prepozytury należały dochody z karczm w "okręgu głuszyńskim" i kolęda oraz dziesięcina wolna z całej parafii. Poza tym prepozyt dzielił się po połowie z kanonikami dochodami z kościoła (a więc ofiarami na mszę i innymi opłatami związanymi z posługą duszpasterską) oraz majątkiem po zmarłych kanonikach. Wojewoda nadał duchownym głuszyńskim prawo połowu ryb w wodach płynących w Głuszynie oraz prawo polowania na zające w jego dobrach tak daleko, jak sięga dźwięk dzwonu 26 . Wyznaczenie prebend ograniczało liczbę kanoników. Podział ten zmieniono tylko raz, w latach 1499-1518/ gdy wszystkie beneficja skupił w swym ręku Mikołaj Czepel, wybitny duchowny i dyplomata, poznaniak/ który posiadał prebendy w większości polskich kapituł i w Głuszynie raczej nie bywaP7. W ciągu wieków zmieniło się uposażenie kolegiaty. W XVI wieku opustoszałe były wsie: Marlewo, Wiórek, Kałek i Czapury. Meszne i dziesięciny pochodziły z Daszewic, Taczał, Szczytnik, Staro łęki Wielkiej i Małej, Koninka, Piotrowa, Krzesin, Garaszewa, Minikowa, Babek, Kamionek oraz Głuszyny. W 1385 roku Gniewomir ze Staro łęki Wielkiej nadał kościołowi głuszyńskiemu część dochodów z należącego do niego młyna w Czapurach 28 . Prepozyt posiadał także ogrody w Głuszynie oraz bór w okolicach Rogalina. Było to typowe uposażenie kolegiat fundowanych przez możnowładztwo w XII-XIII wieku. Zapewniało kanonikom dobre dochody, choć nie można ich porównać z majątkiem dużych kapituł miejskich w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Wiślicy czy Sandomierzu. Wojewoda przebywał w Głuszynie m.in. w listopadzie 1304 rokuJ gdy spotkał się z opatem lubińskim. Wystawił wtedy dokument dla klasztoru w Łeknie, na którym świadkowali, poza opatem Marcinem, prepozyt głuszyński Wisław, medyk magister Mikołaj oraz notariusz Jaszko służący dawniej na dworze królewskim. N a liście świadków nie ma żadnego kanonika - być może nie rezydowali wtedy przy świątyni albo prebendy pozostawały nieobsadzone. Po śmierci Przemysła II Mikołaj został odsunięty od wpływów. Władysław Łokietek nie sprzyjał silnej wielkopolskiej elicie. Podpoznańska siedziba straciła wtedy nieco na znaczeniu. Mimo powrotu na palację kaliską, wojewoda nie odzyskał
Magdalena Lange
już znaczenia politycznego, a to osłabiało jego pozycję majątkową. Po jego śmierci 8 czerwca 1305 r. Głuszynę przejął scholastyk katedralny poznański Jakub. W 1315 roku synowie wojewody przeprowadzili kolejny podział majątku, w wyniku któr.ego właścicielem dóbr głuszyńskich został Piotr, posiadający też klucz kobyliński. Zaden z synów komesa nie osiągnął wyższych godności i nie zdołał powiększyć majątku rodowego. Nie sprostali oni ambicjom i umiejętnościom Mikołaja. Linia wojewodziców traciła stopniowo na znaczeniu, a ogromny majątek uległ rozproszeniu. Ostatecznie wnuk fundatora, "nie-wojewoda" Mikołaj z Kobylina zdecydował się przekazać Głuszynę wraz z kolegiatą oraz sąsiednie wsie Kałek i Babki biskupowi poznańskiemu. W zamian za to otrzymał Witaszyce, Górkę i Czarnotki. Odpowiedni dokument wystawiono 22 stycznia 1364 r. Uchroniło to zapewne kolegiatę głuszyńską przed degradacją wraz z upadkiem rodu fundatora. Była to fundacja wyjątkowa w skali diecezji, po raz pierwszy powstała bowiem kapituła możnowładcza. Taka forma fundacji prywatnych w Małopolsce przełomu XIII i XIV wieku już zanikała, ustępując miejsca świątyniom parafialnym/ natomiast w Wielkopolsce, gdzie możnowładztwo było znacznie słabszeJ nigdy się w pełni nie rozwinęła. Trudno uchwycić motywy, którymi kierował się Mikołaj Przedpełkowic, tworząc w swych dobrach głuszyńskich kapitułę kolegiacką. Dokument erekcyjny nie wspomina o pobożnych celach ani przyszłym pochówku donatora w świątyni, choć jest to bardzo prawdopodobne. Być może Mikołaj, jako rycerz, darzył szczególnym kultem św. Jakuba Apostoła i pragnął, aby w kościele jemu poświęconym sprawowana była uroczysta liturgia? Fundacja wiązała się też zapewne z reorganizacją całego majątku komesa i tworzeniem wyraźnych kluczy dóbr, w ten sposób, że po śmierci wojewody każdy z synów objął jeden z nich. W każdym z nich, zbudowanym wokół miasta, powstał kościół farny. Wyjątkiem była Głuszyna, której Mikołaj nie lokował na prawie miejskim, fara nie była tam więc konieczna. Aby jednak podnieść rangę tego majątku, osadził przy kościele parafialnym trzech kanoników i prepozyta. Przedpełkowic nie znalazł naśladowców wśród ówczesnego możnowładztwa. Dopiero w XV wieku biskupi poznańscy, Andrzej Łaskarz oraz pochodzący z rodu Łodziów Andrzej z Bnina i Uriel Górka, erygowali kolegiaty w Środzie (1423)29/ Kórniku (1495-98)30 oraz w Poznaniu: św. Marii Magdaleny (1470)31 i św. Mikołaja na Ostrowie Tumskim (1477-84)32. Przez cały czas istnienia kapituły św. Jakuba nie zmieniła się jej organizacja, nie ufundowano kolejnych kanonii i prałatur, choć znacznie zmieniło się jej uposażenie. Ostatecznie przeniesiono ją w 1720 roku do kolegiaty św. Marii Magdaleny w Poznaniu. 33
PRZYPISY:
1 Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski (dalej: KDW), I II, Poznań 1901, nr 754.
2 A. Gąsiorowski, Mikołaj Przedpełkowic, [w:] Polski Słownik Biograficzny, I XXI, s.86-87. 3 J. Dobosz, Monarcha i możni wobec Kościoła w Polsce do początku XIII wieku, Poznań 2002, s. 165-166; J. Szymański, Kanonikat świecki w Małopolsce od końca XI do połowy XIII wieku, Lublin 1995, s. 20.
4 J. Dobosz, op. cit., s. 277-278.
5 J. Szymański, op. cit., s. 35.
6 Tamże.
7 Tamże.
8 Tamże, s. 29-56.
9 KD 'I I, nr 473. Na dokumencie wystawionym przez Bolesława Pobożnego i Przemysła II świadkował m.in. Mikołaj Przedpełkowic. 10 J. Wiesiołowski, Dominikanki poznańskie w kręgu mecenatu Przedpełkowiców, "Kronika Miasta Poznania", 3/2004, s. 109-119.
11 Ks. J. Nowacki przypuszcza, że parafia w Głuszynie mogła powstać już w XII w. ze względu na jej duży obszar. Zob. J. Nowacki, Dzieje archidiecezji poznańskiej, 'I II Archidiecezja poznańska w granicach historycznych i jej ustrój, Poznań 1964, ss. 360, 600. 12 KD 'I II, nr 752.
13 Tamże, nr 754.
14 Księga uposażenia diecezji poznańskiej z roku 1510, wyd. J. Nowacki, Poznań 1950, s. 225.
15 KD 'I II, nr 754.
16 Tamże, nr 779. Wojewoda zazwyczaj starał się o potwierdzenie swoich nadań, m.in.
dla klasztoru Dominikanek w Poznaniu. 17 Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, sygn. CP 2, Liber privilegiorum B, nr 108.
18 Jest to typowa organizacja kapituł pozakatedralnych z XII-XIII w., widoczna m.in.
w Małopolsce., które w XIII w. zaczęły zwiększać liczbę prałatów. 19 KD 'I II, nr 754.
20 Na dokumentach wystawianych przez Mikołaja Przedpełkowica często świadkował Wisław z Iłówca. 21 J. Wiesiołowski, op. cit., s. 116.
22 KD 'I II, nr 887.
23 W 1315 r. synowie wojewody przeprowadzili ponowny podział majątku i Głuszyna przypadła najmłodszemu, Piotrowi z Kobylina. 24 Z. Kozłowska-Budkowa, Polonia w Bolonii w latach 1300-1327, [w:] Cultus et co gnito.
Studia z dziejów średniowiecznej kultury, Warszawa 1976, s. 288-289.
25 J. Kłoczowski, Vita communis kleru w XI-XII wieku, "Roczniki Humanistyczne", 10 (1961), z. 2, s. 5-40.
26 KD 'I II, nr 754.
27 H. Barycz, Czepel Mikołaj, [w:] Polski Słownik Biograficzny, 'I IVj s. 331-332 28 KD 'I III, nr 1833.
29 J. Nowacki, op. cit., s. 604-607.
30 Tamże, s. 613-615.
31 Tamże, s. 607-611.
32 Tamże, s. 611-613.
33 Tamże, s. 601.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2009 Nr4; Starołęka, Głuszyna, Krzesiny dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.