MIEJSCE PAMIĘCI PROJEKT ARCHITEKTONICZNO-PLASTYCZNY Wspomnienia architekta

Kronika Miasta Poznania 2009 Nr1; Poznańscy Żydzi 2

Czas czytania: ok. 4 min.

JACEK WILCZAK

W lipcu 2002 roku Alicja obus, przewodnicząca poznańskiej filii Związku Gmin Wyznaniowych Zydowskich w RE zwróciła się do mnie z zapytaniem/ czy podjąłbym się zaprojektowania miejsca upamiętnienia dawnego cmentarza żydowskiego przy ul. Głogowskiej. Jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy na podwórze posesji nr 26/26a, by zobaczyć to miejsce. Podwórze, które zobaczyłem, sprawiało dość żałosne i przygnębiające wrażenie, jak większość podwórzy w mieście. ZaniedbaneJ brudne ściany oficyn, kontenery na śmieci pod nędznym daszkiem, trzepak, resztki muruJ jakby lina dzikolI zbudowane cztery garaże, jakieś połamane płyty betonowe w ziemi, na nich kilka samochodów osobowych - parking podwórzowy... Dookoła dużo psich odchodów, dlatego uważnie stawialiśmy kroki. Tylko w głębi podwórza, na lekkim wzniesieniu sympatyczniejszy akcent - kilka starych krzaków bzu, jakby wspomnienie dawnych dziejów... Dramatyczność tego miejsca - to pierwsza myśl, jaka się we mie zrodziła. Tak prezentował się fragment dawnego cmentarza poznańskich Zydów wchłoniętego przez miasto. Podwórze, jakich nadal wiele. Ciasno otoczone kamienicami, w centrum Poznania, przy głównej ulicy. To szczególne miejsce miało stać się Miejscem Pamięci, a być może Miejscem Znaczącym dla Poznania i jego historycznej dzielnicy Łazarz.

Mimo że w tym czasie miałem już w swoim dorobku kilka realizacji w miejscach publicznych Poznania, takich jak elewacja Banku Handlowego przy pl. Wolności, przywrócenie rzeźby Jana Baptysty Quadro na Starym Rynku oraz przywrócenie średniowiecznej rzeźby Madonny na kamienicy nr 100 i na pałacu Górków, pomnik - antypomnik Starego Marycha przy Półwiejskiej oraz kilka innych obiektów lub elewacji architektonicznych i wnętrz w Poznaniu i regio

Jacek WilczaknieJ propozycja Alicji Kobus wydała mi się szczególnie interesująca. Okazała się prawdziwym wyzwaniem dla artysty plastyka i architekta wnętrz, zwłaszcza kontekście tragicznych dziejów narodu żydowskiego, historii poznańskich Zydów, złożonych relacji między mieszkańcami ?oznania a ludnością żydowską/ a także zastanawiającej dzisiaj IIniebecności Zydów ll i pozornie niewielkiej liczby śladów kilkusetletniej obecności Zydów w Poznaniu. Jak zaprojektować i zaaranżować wnętrze podwórza dotychczas funkcjonującego jako zaplecze dla mieszkańców okolicznych kam}enic i biurowca MTB mając świadomość znaczenia tego grobu dla wierzących Zydów? Pierwsze szkice wykonałem po pierwszej wizycie na podwórzu oraz po przestudiowaniu map i planów Poznania. Wstępne prace projektoweJ szkice koncepcyjneJ zdjęcia i rysunki realizacyjne powstawały sukcesywnie. W grudniu 2002 roku otrzymałem pisemne zlecenie i upoważnienie od gminy żydowskiej do prowadzenia prac projektowych i organizacyjnych. Prace trwały sześć lat. . Pierwsze spotkanie z przewodniczącym Komitetu Ochrony Cmentarzy Zydowskich w Europie rabinem Eliakimem Schlesingerem z.Londynu, związane z planowanym stworzeniem w Poznaniu miejsca pamięci Zydów poznańskich, zorganizowane zostało przez Alicję Kobus w Poznaniu 20 lipca 2002 r. Rabin Schlesinger jest dziekanem College'u Talmudycznego w Londynie i wraz z kilkoma rabinami z Belgii, Szwajcarii, Francji i innych krajów europejskich tworzą wspomniany Komitet. Podczas spotkania wspólnie z rabinem zwiedziliśmy podwórze przy ul. Głogowskiej 26/ które przed II wojną światową było częścią głównego cmentarza żydowskiego w Poznaniu, tzw. kirchofu. Cmentarz zajmował powierzchnię ok. 4 ha i sąsiadował z katolickim cmentarzem św. Marcina oraz cmentarzem ewangelickim i prawosławnym. Wszystkie cmentarze w tej dzielnicy zostały zamknięte w 1939 rokuJ a po wojnie nigdy nie były reaktywowane. Dawniej cmentarze te znajdowały się IIza miastemII. Obecnie rejon ul. Głogowskiej stał się ścisłym centrum miasta. Podczas tego spotkania rabin Schlesinger opowiedział o swoim pomyśle odtworzenia fragmentu cmentarza. Podkreślał: cmntarza, nie muzeum! W trakcie kolejnych spotkań okazało się, jak ważne dla Zydów są cmentarze i nienaruszalność miejsca pochówku. Rabin Schlesinger chciał przywrócić przedwojenną macewę - płytę nagrobną sławnego w XIX wieku cadyka, żydowskiego mędrca i znawcę Tory i Talmudu Akivy Egera pochowanego na tym cmentarzu w 1837 roku.. Po przeanalizowaniu pierwotnych zamierzeń Komitetu Ochrony Cmentarzy Zydowskich, wyrażonych przez rabina Schlesingera, oraz aktualnych uwarunkowań użytkowych i budowlanych, został sformułowany tytuł opracowania: IIProjekt rekonstrukcji i odbudowy fragmentu dawnego cmentarza żydowskiego jako miejsca pamięci pochówku ludności żydowskiej Poznania przy ul. Głogowskiej 26/26a ll / oraz program opracowań projektowych i prac tzw. okołoprojektowych i organizacyjnych. Po przygotowaiu niezbędnej dokumentacji poznańska filia Związku Gmin Wyznaniowych Zydowskich w RP wystąpiła do prezydenta Poznania o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. Decyzja w tej sprawie zapadła 25 lipca 2003 r. Ustalono wówczas, że należy zburzyć pięć garaży usytuowanych na granicy posesji należących do

Spółdzielni Mieszkaniowej IIGrunwald ll i MTB wymienić bramę wjazdową, dokonać remontu i renowacji terenu podwórza (w tym studzienek sanitarnych) oraz wznieść murek graniczny - fragment dawnego ogrodzenia cmentarza. 17 lipca 2003 r decyzję w sprawie projektu wydała także Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków w Poznaniu. W latach 2003 i 2005 z inicjatywy gminy żydowskiej odbyły się spotkania z mieszkańcami osiedla IIŁazarz ll / zorganizowane m.in. w Osiedlowym Domu Kultury przy ul. Klaudyny Potockiej, oraz z właścicielami garaży. Podczas jednego ze spotkań z właścicielami działek, na których znajduje się podwórze, oraz z mieszkańcami kamienic sąsiadujących z podwórzem i korzystających z podwórza rabin Schlesinger opowiedział o dziejach tego miejsca i zamiarze uporządkowania podwórza, założeniu zieleni i trawników oraz postawieniu kilku symbolicznych kamiennych macew upamiętniających pochowanego w tym miejscu gaona Akivę Egera. Opowiedział także o korzystnym wpływie na otoczenie bliskości szczątków sławnego cadyka. Wspomniał także rodzinę Akivy Egera żyjącą do dzisiaj w małym miasteczku pod Berlinem, której członkowie szczęśliwie powrócili po ostatniej wojnie do domu dzięki, jak się uważaJ wstawiennictwu i modlitwie do Akivy Egera. Potem odmówił krótką modlitwę po hebrajsku. Wywołało to wtedy wśród uczestników spotkania mieszane reakcje. Jakaś osoba ostentacyjnie wyszła z sali, a inni przepraszali rabina za jej zachowanIe. Po wielu rozmowach i negocjacjach, często bardzo emocjonalnych, 29 czerwa 2006 r. zawarto porozumienie pomiędzy Związkie Gmin Wyznaniowych Zydowskich w RB Komitetem Ochrony Cmentarzy Zydowskich w Europie, Spółdzielnią Mieszkaniową IIGrunwald ll oraz zarządem MTE W tej sytuacji 3 sierpnia 2006 r. prezydent Poznania wydał nową decyzję o warunkach zabudowy. Ostatecznie ustawione zostały, oprócz macewy rabina Akivy Egera, także cztery kolejne macewy dedykowane pamięci dwóch synów rabina Egera - Salomona i Abrahama, wielkiego rabina i poprzednika Akivy Egera - Josefa ha-Cadika (zm. 1801) oraz jego brata (zm. 1804). Po wykonaniu wszystkich niezbędnych prac rozbiórkowych, budowlanych, adaptacyjnych i porządkowych w czerwcu 2008 rokuJ w obecności naczelnego rabina RP Michaela Schudricha, rabina Schlesingera, fundatorów oraz licznie zebranych przedstawicieli władz samorządowych i państwowych otwarto Miejsce Pamięci.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2009 Nr1; Poznańscy Żydzi 2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry