SMACZNE DLA OKA, CZYLI MENU NA OBRAZACH POZNAŃSKICH ARTYSTÓW

Kronika Miasta Poznania 2003 Nr4 ; Do stołu podano

Czas czytania: ok. 8 min.

JAROSŁAW MULCZYŃSKI

N ajwięcej motywów związanych tematycznie z jedzeniem i piciem odnaleźć można w przedstawieniach martwych natur, których znakomitymi przedstawicielami w okresie nowożytnym byli Caravaggio i Chardin. Swój "złoty okres" martwa natura przeżywała w XVII-wiecznym malarstwie holenderskim, by - po okresie zastoju, zwłaszcza w XIX wieku - po 1875 roku ponownie znaleźć się w orbicie zainteresowań malarstwa europejskiegol. Artyści polscy długo nie podejmowali tej tematyki. Ze względu na specyficzne uwarunkowania historyczne i polityczne na obrazach rodzimych malarzy przeważały pejzaże albo wydarzenia historyczne 2 . Dopiero na krótko przed I wojną światową wraz z poszukiwaniami nowych rozwiązań formalnych pojawiły się pierwsze motywy martwych natur, zwłaszcza w środowisku formistów krakowskich. Zasadnicza zmiana nastąpiła wkrótce po odzyskaniu niepodległości, kiedy sztuka polska uwolniła się od powinności służenia sprawom narodowym. N owym programom artystycznym, entuzjastycznie nastawionym do współczesności i eksperymentów w obrębie samej sztuki, znakomicie służyła martwa natura, która dzięki temu stała się jednym z ważniejszych gatunków malarskich. Artyści świadomie porzucali "wielkie" tematy historyczne i sięgali po mało znaczące, częstokroć pospolite przedmioty, które dawały możliwość koncentrowania się na kwestiach stricte artystycznych. Malarze mogli swobodnie rozwiązywać i analizować relacje przestrzenne, układy kompozycyjne, oświetlenie, formę i problemy kolorystyczne. Nie musieli się przy tym obawiać, że model w trakcie pozowania poruszy się i zmieni układ kompozycji. Głównym jej kreatorem był oczywiście artysta, bowiem to on przed przystąpieniem do pracy decydował o doborze obiektów oraz odpowiednim ich ustawieniu. I w tym aspekcie te, zdawałoby się, mało znaczące przedmioty urastały do rangi ważnych motywów artystycznych 3 .

Jarosław Mulczyński

Ryc. 1. Władysław Lam, Martwa natura na stole przed oknem, 1923. Ze zb. Muzeum Narodowego w Poznaniu (dalej: MNP).

Pierwsze poznańskie martwe natury pojawiły się wśród artystów grupy Swit założonej w 1921 roku 4 . Należący do niej Władysław Lam jako jeden z pierwszych malarzy zaprezentował w swoich pracach z lat 1922-23 jabłka, które stały się częścią rozbudowanych kompozycji. N a jednym z obrazów talerz z jabłkami umieścił przyoknie, skąd pada na nie mocne światło. Pozostałe owoce leżą rozrzucone na stole (ryc. 1). Kilka lat później na innym obrazie tego artysty poza karafką, butelką wina ijabłkami pojawiły się ryby ułożone na talerzu i kromka chleba (Martwa natura na tacy Z lat 1928/29, ryc. 2). Wszystkie przedstawione motywy, wraz z dzbanem i dzbanuszkiem do herbaty, Lam zamknął w owalnej kompozycji podkreślonej kształtem tacy. Mocne światło padające z lewej strony pozwoliło artyście na oddanie efektów światłocieniowych i zagłębienie się w materię poszczególnych obiektów, zarówno tych kulinarnych, jak i wykonanych ze szkła, porcelany czy srebra. W 1925 roku Lam namalował Legendę o zbieraniu jabłek, w której wykorzystał motyw sadu jabłoni. Obraz przedstawia kobietę z dzieckiem niosącą pełne kosze owoców. Podobny motyw obecny jest również na obrazie Fryderyka Pautscha, który wśród jabłoni umieścił scenę śniadania na trawie (Wsadzie). Pautsch, jedynie przejściowo związany z Poznaniem, w latach 1920-25 , dyrektor poznańskiej Państwowej Szkoły Sztuk Zdobniczych, także członek Switu, jest również twórcą namalowanego w 1922 roku obrazu Dwoje dzieci przY stole Z martwą naturą (ryc. 3). Po lewej stronie umieścił na nim układ piętrzących sięna stole dyni i arbuzów (jeden z owoców trzyma w rękach dziewczynka) i misę wypełnioną śliwkami i pomidorami poniżej. Ciepłe żółcienie, jaskrawa czerwień oraz zieleń owoców i warzyw na tle bukietu owoców jarzębiny w otoczeniu zielonych liści dają niezwykle ciekawe efekty kolorystyczne. Inny malarz należący do Świtu, Erwin EIster, w obrazie Podwieczorek (1925) poszerzył repertuar tematów martwej natury o motyw śniadania, malując dwie filiżanki z herbatą i bułkę, a obok, na trzypiętrowej paterze - jabłka, gruszki i ananasa. Kompozycję, podobnie jak wcześniej Lam, umieścił przyoknie, z tąjednak różnicą, że światło pada nie z boku, ale wprost na widza. Na niektórych obrazach Eis tera pojawiają się ryby. Na jednej z prac z tego cyklu (Rybak, 1926) artysta przedstawił rybaka powracającego z udanego połowu, ryby są także jedynym tematem na późniejszym obrazie EIstera z 1930 roku (Ryby), na którym ukazał je pływające w głębinach morskich 5 . Nie zawsze motywy związane z jedzeniem i piciem pełnią pierwszoplanową rolę. W wielu przypadkach pretekstem do ich pokazania są sceny rodzajowe, jak na obrazie Sen Wojtusia (1922) Bronisława Barda, choć w tym przypadku nie wiadomo, co śpiący Wojtuś jadł na śniadanie, ponieważ zasnął i wszystko, co miał na talerzu, wydziobały mu kury i inne ptaki.

Ryc. 2. Władysław Lam, Martwa natura na tacy, 1928/29. Ze zb. MNP.

Jarosław Mulczyński

Ryc. 3. Fryderyk Pautsch, Dwoje dzieci przY stole z martwa naturą, 1922. Ze zb.

Ryc. 4. Zygmunt Szpingier, W kawiarni, MNP. 1929, fot. ze zb. MNP

Otwarcie artystów grupy Świt na tematykę współczesną i zmiana obyczajowości lat 20. XX wieku dały asumpt do ukazywania na płótnach scen z kawiarni, restauracji czy zabaw tanecznych. Władysław Roguski, w znanej pracy Dancing z ok. 1920 roku (ryc. 5), wśród roztańczonych par ustawił stół, na którym umieścił paterę z pomarańczami, awokado i winogronami, a siedzący przy nim ludzie piją szampana. Podobną tematykę wykorzystał Roguski, malując Kawiarnię w 1923 roku, a później Zygmunt Szpingier na obrazie W kawiarni z 1929 roku (ryc. 4). Na obu obrazach artyści przedstawili dwie młode kobiety siedzące przy stole zastawionym kieliszkami i butelkami. Bliska tym motywom jest scena picia wódki w ubogiej knajpie na przedstawieniu Władysława Lama zatytułowanym Bojki przY wódce z 1932 roku.

Pretekstu do malowania kulinariów dostarczają również sceny przedstawiające zaciszne wnętrza domowego, a nawet wątki o charakterze religijnym. Pierwszy przypadek ilustruje obraz PrzY pracy (1922) autorstwa wspomnianego już Bronisława Bartla. Na stole, przy którym siedzą szyjąca kobieta i małe dziecko, ustawiona jest patera z owocami. W zaciszu domowym lub we wnętrzu pracowni portretowali się sami artyści, m.in. Fryderyk Pautsch i Adam Hannytkiewicz. W tle dostrzec można również kompozycje złożone z owoców. Przykładem sceny religijnej jest jedno z licznych przedstawień Madonny Władysława Roguskiego. Pośrodku dzieła artysta ukazał tronującą Madonnę z Dzieciątkiem, którejpasterze znoszą dary (Madonna Z pasterzami, 1924), a u jej boków z jednej strony klęczy stary góral z barankiem na rękach, a z drugiej - młody pasterz z misą pełną różnorodnych owoców. Motyw martwej natury był szczególnie chętnie podejmowany przez malarzy z nurtu polskiego koloryzmu, który zapanował w sztuce polskiej w połowie lat 20. ubiegłego wieku. Jego inicjatorami byli uczniowie prof. Józefa Pankiewicza z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, którzy kontynuowali studia pod okiem swojego profesora w Paryżu. Tam utworzyli Komitet Paryski i od skrótu K. P. powstała nazwa całego kierunku - kapizm. Artyści reprezentujący ten ważny dla polskiego malarstwa prąd artystyczny" budowali" obraz kolorem, akcentując jego wartości pikturalne, jak faktura malarska, dynamiczne i różnorodne zestawienia kolorystyczne; mniej natomiast dbali o stronę formalną obrazu. W efekcie na tych bogatych w barwy obrazach trudno niekiedy dokładnie rozpoznać

Jarosław Mulczyńskikształty przedmiotów. Jednym z pierwszych malarzy tej formacji w Poznaniu w dwudziestoleciu międzywojennym był Józef Krzyżański 6 . Po ukończeniu studiów w krakowskiej Akademii wyjechał w 1925 roku do Paryża, gdzie wkrótce dołączył do grupy kapistów. Zetknięcie się z twórczością Pankiewicza zadecydowało o dalszym rozwoju malarstwa Krzyżańskiego. Właśnie z okresu paryskiego pochodzą "kulinarne" martwe natury, na przykład Martwa natura Z bagietką (1926), Martwa natura ze śledziami (1929), wystawiana w 1929 roku w Salonie Niezależnych w Paryżu, i Martwa natura Z butelką i warzYwami (1928). Obrazy tego artysty charakteryzują się niezwykle starannie zakomponowanymi motywami, zdradzając duży wpływ malarstwa Paula Cezanne'a, dzięki czemu - w przeciwieństwie do dzieł innych malarzy kolorystów - można dokładnie nazwać przedstawione obiekty. Szczególnie interesujący, ze względu na podjęty temat, jest obraz z 1928 roku (ryc. 6), po raz pierwszy bowiem pojawia się na nim wiele warzyw jednocześnie. W lewej części obrazu dominuje kapusta, cebule, marchew i pietruszki znajdują się pośrodku, a karczochy, por i czosnek - po prawej stronie. Spośród owoców dojrzeć można kilka jabłek i cytrynę. Wszystkie warzywa i owoce ułożone są starannie na białej, udrapowanej serwecie rozłożonej na stole. Wśród przedstawionych produktów istotnym elementem równoważącym

Ryc. 6. JózefKrzyżański, Martwa natura z butelką i warzYwami, 1928. Ze zb. MNP.

Rys. 7. JózefKrzyżański, Martwa natura ze śledziami, 1929. Ze zb. prywatnych.

poziomo ukierunkowaną kompozycję jest smukła butelka z winem. Na tym samym stole z paryskiej pracowni Krzyżański umieścił inny zestaw, w którym, obok tytułowych śledzi i cytryn, nowym motywem jest okrągły chleb turecki (ryc. 7). W latach 30. powstały kolejne przedstawienia tego artysty, na przykład Martwa natura Z dzbanem (1932), na której obok tradycyjnych owoców znalazły się cebule i pietruszka, i Martwa natura ze świątkiem (1934). Artystą poznańskim, który również zetknął się w Paryżu z Pankiewiczem i na długo pozostał pod urokiem jego prac, był wspomniany Adam Hannytkiewicz. Jeden z wczesnych obrazów tego artysty, Martwa natura zjabłkami i butelką na tle różowej draperii z 1918 roku (obraz powstał jeszcze przed osiedleniem się artysty na stałe w Poznaniu w 1921 roku), zdradza, podobnie jak u Krzyżańskiego, wpływy wielkiego mistrza z Aix. Starannie dobrane motywy układają się w zrównoważoną kompozycję. Butelka z winem i jabłka na szklanej paterze na wysokiej nóżce stanowią główną oś całego przedstawienia, a po bokach, na dekoracyjnie udrapowanej materii leżą porozrzucane pozostałe owoce; niektóre z nich efektownie odbijają się w butelce. Równie precyzyjnym układem kompozycyjnym odznacza się obraz Chianti Jana Bocheńskiego, na którym artysta umieścił trzy jabłka (ryc. 8). Szczególnie dużo uwagi martwej naturze poświęcił, począwszy od lat 30.

ubiegłego wieku, Wacław Taranczewski, jeden z czołowych przedstawicieli po

Jarosław Mulczyński

Ryc. 8. Jan Bocheński, Chianti, przed 1929 r.

znańskiego koloryzmu 7 , jednak na jego płótnach, m.in. Owoce i kwiaty na stole z 1932 roku, Martwa natura ze skrzYpcami na zielonym tle z lat 1933-34, Martwa natura Z laską z 1934 roku czy Martwa natura Z zielonym dzbanem z 1934 roku, sposób malowania szybkimi i wibrującymi pociągnięciami pędzla utrudnia dokładne rozpoznanie przedstawionych przedmiotów. Ich kształty są niezwykle uproszczone i potraktowane w sposób syntetyczny. Można jedynie ogólnie stwierdzić, że są to różnokolorowe owoce. W podobny sposób tworzyli swoje prace inni malarze należący do nurtu kolorystycznego - Tadeusz Piotr Potworowski i Karol Larisch. Obaj przejściowo związani byli z Poznaniem i Wielkopolską w latach 30.

Poza martwymi naturami, które obaj malowali, warto zwrócić uwagę na motywy zabaw w plenerze i pikników pod gołym niebem przedstawione przez Larischa. Na obrazie Kąpiel i zabawa nad wodą z lat ok. 1932-35 poza kąpiącym się towarzystwem artysta namalował rozłożony na trawie stół z jedzeniem, które i w tym przypadku trudno dokładnie rozpoznać. Stanisław Smogulecki łączył w swoich pracach elementy malarstwa kolorystycznego z realizmem, dzięki czemu przedstawione motywy odznaczają się wyrazistszym konturem. Z 1924 roku pochodzi obraz Martwa natura ze świątkiem, na którym artysta umieścił cały zestaw śniadaniowy - bułki i chleb w wiklinowym

Ryc. 9. Stanisławkoszyczku, filiżankę herbaty i przekrojoną na pół cytrynę. W Martwej naturze Z tulipanami (1936) Smogulecki namalował kilka jabłek i pomarańczy, a w Martwej naturze Z butelką (ryc. 9) - same jabłka, podobnie jak to uczynił na początku międzywojnia Władysław Lam. Tym samym motyw jabłek zaczyna i kończy ten rozdział w dziejach poznańskiego malarstwa.

PRZYPISY:l Zob. C. Sterling, Martwa natura. Od staroiytności po wiek xx, Przekład J. Pollakówna iW. Dłuski, Warszawa 1998; Spór o genezę martwej natury. Materiały sesji naukowej 25-26X 2001,

Jarosław Mulczyński

pod redakcją S. Dudzika i T. J. Żuchowskiego, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu 2002. 2 Wyjątek stanowią martwe natury Władysława Slewińskiego.

3 Tadeusz J. Żuchowski w swoim referacie Od świata przyrody do dzieła sztuki. Martwa naturajako problem autonomizacji sztuki, wygłoszonym na sesji naukowej w Toruniu [w:] Spór o genezę martwej natury..., op. cit., stawia tezę, że "Martwa natura jest pierwszym autotematycznym gatunkiem malarskim, to znaczy skierowanym na siebie samego. Jej zasadniczym dążeniem nie jest więc analiza świata rzeczywistego" (s. 13). 4 M. BryI, Grupa artystów plastyków "Świt". Z dziejów kultury artystycznej międzywojennego Poznania, Poznań 1992. 5 L Piotrowska-Głębocka, Zagadnienia współczesnego malarstwa w Polsce, Poznań 1935.

6 Józef Krzyżański, redakcja Ewa Krzyżańska- Trzeciakowska, tekst Danuta Kudła, Wydawnictwo Gazeta Handlowa, Poznań 2001. 7 J. Pollakówna, Malarstwo polskie między wojnami 1918-1939, Warszawa 1982.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2003 Nr4 ; Do stołu podano dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry