OBRAZY BRACTWA NIEMIECKIEGO W KOŚCIELE FARNYM

Kronika Miasta Poznania 2003 Nr3 ; Stara i nowa Fara

Czas czytania: ok. 6 min.

ZOFIA KURZAWA

O d 1480 roku obok kościoła Bernardynów istniała kaplica św. Anny, przy której zakonnicy prowadzili duszpasterstwo dla Niemców skupionych w Bractwie św. Annyl. Drugie Bractwo, św. Barbary, funkcjonowało przy kościele Wszystkich Świętych, a jego istnienie potwierdzone zostało bullą papieża Innocentego X wydaną w 1653 roku. Po zniszczeniu kościoła w wojnie szwedzkiej Bractwo przeniosło się do kaplicy Trójcy Św. przy kościele św. Stanisława. Z czasem kaplicę tę nazwano kaplicą św. Barbary. I chociaż po odbudowie kościoła Wszystkich Świętych Bractwo powtórnie tam wróciło, to po wojnie północnej i kolejnym zniszczeniu kościoła sytuacja się powtórzyła 2 . W 1748 roku jezuici przystąpili do budowy północnego, frontowego skrzydła kolegium rozdzielonego umieszczoną na osi potężną wieżą. Podjęcie prac wymusiło rozbiórkę stojącego w tym miejscu starego kościoła św. Stanisława. Bractwo, wraz ze swym majątkiem, a przede wszystkim szczególnie czczonymi wizerunkami św. Barbary i św. Walentego, 23 kwietnia 1747 I. przeniesione zostało do kościoła jezuickiego św. Stanisława biskupa 3 . Majątek Bractwa oddano w ręce prefekta kościoła o. Franciszka Koźmińskieg0 4 . Już w nowym miejscu Bractwo obchodziło święto "swoich" świętych i z tego czasu pochodzi spis wydatków związanych z ozdobieniem ich wizerunków. Na pierwszym miejscu znajduje się pozycja: "Pictori pro Imagine S. Barbarae (...) aurei 2" (malarz za obraz św. Barbary otrzymał 2 zł). Przypuszczalnie ten sam malarz wykonał także renowację obrazu św. Walentego i pozłocił sprawione wtedy ramy obu obrazów. Autorem tych prac był zapewne Wacław Graf!, z którym Bractwo dwa lata później zawrze kontrakt na inne prace. Wyższą kwotę, bo 3 zł, za nie określoną zresztą pracę, otrzymał jedynie anonimowy złotnik 5 . Obraz św. Barbary zasługuje na szczególną uwagę ze względu na umieszczony w tle widok Poznania przedstawiający fragment murów miejskich z Bramą Wrocławską, kościołem i kolegium jezuic

Ryc. 1. Obraz św. Walentego z rzeźbami 1. Weydlicha, fot. 1. Miecznikowskikim oraz dominującymi wieżami dawnej kolegiaty farnej św. Marii Magdaleny i ratusza. U mieszczenie na obrazie tej właśnie części miasta podkreśla związek Bractwa św. Barbary z terenem, na którym od dawna miało swoją siedzibę, a przede wszystkim ze zgromadzeniem jezuickim (por. ryc. 8 na s. 151). Początkowo jezuici zaproponowali Niemcom ołtarz św. Rozalii położony w drugim od północy przęśle nawy wschodniej. Taka lokalizacja jednak członkom Bractwa nie odpowiadała i postarali się, by ich obrazy stanęły na mensach ołtarzy św. Ignacego Loyoli i św. Stanisława Kostki ulokowanych w transepcie. Aby sprawę ostatecznie załatwić, wspólnota niemiecka, wraz z władzami miasta, zwróciła się 24 stycznia 1750 r. o poparcie do samego generała jezuitów, który przychylił się do ich żądań 6 . Nie chodziło tylko o samo umieszczenie obrazów, ale także o możliwość kwesty na rzecz Bractwa i zapewnienie przez jezuitów dwóch księży znających język niemiecki, którzy głosiliby kazania, słuchali spowiedzi i odwiedzali chorych. Uzyskawszy oficjalną zgodę, Bractwo przystąpiło do wzbogacenia oprawy wizerunków świętych. W tym celu zawarło kilka kontraktów z rzemieślnikami. U mowy z 8 kwietnia 1750 r., dotyczące prac rzeźbiarskich, w imieniu Bractwa podpisał jezuita ks. Antoni Heinrich: "Niżey podpisany daię Świadectwo, że stanął kontrakt z uczciwym Panem Janem Weydlichem Snicierzem, aby dla ozdoby obrazu Swiętey Barbary także Świętego Walentego, według abrysu przyrobił postument dwóch Aniołów, koronę z palmy y laurn od który roboty mu obiecano czerwonych złotych 7 dico siedem wziął iuż na te robote czer: złot. 4 dico czterech; należy mu ieszcze czer: złote trzy, iak dokończy

Zofia Kurzawado S. Walentego". Obrazy stoją rzeczywiście na postumentach dekorowanych ornamentem rokokowym, a z boków podtrzymywane są przez klęczące na obłokach postacie aniołów. Brakuje jedynie wspomnianych w kontrakcie koron i palm, ale o ich pierwotnej obecności świadczą wzniesione w górę ręce aniołów. Jednakże zarówno postumenty, jak i rzeźby różnią się między sobą. Z kontraktu wynika, że snycerz jako pierwsze wykonał rzeźby do obrazu św. Barbary, ale ponieważ obrazy są prawie identycznej wielkości, przypuszczalnie ich dekoracyjna obudowa uległa zamianie w czasie któregoś z remontów kościoła, a zatem dziś stoją inaczej niż początkowo. Rzeźby aniołów trzymających obecnie obraz św. Walentego (pierwotnie św. Barbary) wiążą się z rzeźbiarską dekoracją ołjtarzy naw bocznych kościoła sprawianą od 1743 roku i wykonane zostały przez tego samego rzeźbiarza. Jest rzeczą naturalną, że członkowie Bractwa zamówili dekoracje u kogoś sprawdzonego, którego prace im się podobały. Wolno przypuszczać, że ich autorem był wymieniony w kontrakcie Jan Weydlich, który zaledwie rok wcześniej (w sierpniu 1749 roku) wykonał także nowy ołtarz dla kaplicy mansjonarskiej w katedrze poznańskiej7. Natomiast druga para aniołów jest zapewne dziełem nieokreślonego współpracownika Jana Weydlicha. Prace musiały być wykonywane szybko, bo jednocześnie zawarty został kontrakt z malarzem: "Także stanął kontrakt z Jego M Ci Panem Graf fem Malarzem y od Staffierowania tychże postumentów, Aniołów, wyzłacania koron i palm do obrazu Świętej Barbary y S. Walentego obiecano mu czerwonych złotych 7. dico

Ryc. 2. Obraz św. Barbary z adorującymi postaciami aniołów, fot. J. Miecznikowskisiedm; na te robote wziął już czerwonych złotych 4. dico czterech, iak dokończy do Świętego Walentego, należy mu czer.

Złot. Trzy.", a także z mosiężnikiem: "Item stanął kontrakt z Jego Mci Panem Jozefem Koschiitz albo Koszyc Moszennikiem katolikiem, aby Ramę do obrazu Świętego Walentego zrobił z Mośienzu y wysrebrził, na które robotę y na mosiąc wziął czerwonych złotych czterech należy mu jeszcze czerwony złoty ieden, iak dokończy. Antoni Heinrich SJ".

Faktycznie, rama obrazu św. Walentego jest jedynie srebrzona, a wykonana z mosiądzu i różni się w szczegółach od tej, w której osadzony został obraz św. Barbary. Ta ostatnia, srebrna, o niemal identycznym wykroju górnej części, jest jednak ozdobiona na narożach bogatszą dekoracją rokokową. Tę różnicę wyjaśnia ostatnia podpisana przez ks. A. Heinricha notatka tej treści: "Ramę drewnianą od Świętego Walentego odbierze Pan Feliks Krawiec do obrazu Swiętey Barbary, y ieszcze odda czerwony złoty ieden Jego Mci Panu Prefektowi Kongregacyi"8. Nie wiadomo, za co Feliks Krawiec musiał oddać ów czerwony złoty (może za ramę obrazu św. Barbary, która być może uległa jakiemuś uszkodzeniu), ale z informacji tej wynika, że w tym czasie nie zlecano jeszcze wykonania ramy do obrazu św. Barbary, ajedynie osadzono go w starszej, drewnianej obudowie wykonanej w 1748 roku dla obrazu św. Walentego. N owa, srebrna i bardziej kosztowna rama musiałajednak powstać wkrótce, na co wskazują zdobiące ją ornamenty. W tym czasie sytuacja finansowa Bractwa św. Barbary była niezła, skoro w 1754 roku sprawiło ono srebrny relikwiarz swoich głównych patronów. Już od 1737 roku Bractwo posiadało relikwie św. Walentego, a w 1744 roku otrzymało, dzięki jezuitom, cząstkę relikwii św. Barbary pochodzącą z krakowskiego, jezu

Ryc. 3. Relikwiarz św. BarbalY i św. Walentego z 1754 r.

Zofia Kurzawaickiego kościoła, któremu święta patronuje 9 . Rokokowy relikwiarz z promienistą glorią zdobioną ornamentem rocaillowym w górnej części ma herb Poznania, a całość wieńczy korona obecnie pozbawiona spinającej jej pierwotnie sfery z krzyżem. Dwa obrazy, z których jeden wzbudza zaciekawienie ze względu na wzrastające (okazjonalnie) zainteresowanie osobą św. Walentego, a drugi z powodu znajdującej się na nim panoramy, a także relikwiarz z herbem są dziś jedynymi śladami obecności i działalności Bractwa św. Barbary w Poznaniu i jego silnego związku z miastem.

PRZYPISY:

1 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce. Miasto Poznań, Seria N owa, T. VII, cz. 2 Śródmieście.

Kościoły i klasztory, Warszawa 1998, s. 2.

2 Niesygnowane akta w zbiorach archiwum kolegiaty farnej.

3 Ibidem.

4 Ibidem. W aktach znajdują się powtarzające się inwentarze majątku Bractwa przekazanego w 1748 r. do rąk Franciszka Koźmińskiego: "Regestr rzeczy Kongregacyi S. Barbary do kościoła SJ oddanych w ręce RP Koźmiński Praef. Templi Anno 1748 przy rozbieraniu kaplicy: 1. Monstrancya srebrna; 2. Puszka mała na której effigies Immaculatae Cocept. w promieniach, naznaczona pod postumentem (Congreg. S. Barbarae PP. Societ.

Jesu Posn.); 3. Kielich z floresami pozłocony z patyną, naznaczony pod postumentem Congre. S. Barbarae Societ. Jesu Posn.; 4. Kielich gładki z patyną pozłocony, oznaczony pod postumentem: Confraterni. Germanor. S. Barbarae 1724, pod patyną napisano Maryanna Szermeserowa; 5. Kielich gładki z patyną pozłocony pod postumentem napisano Woyciech Bazanowski aec 1696; 6. Monstrancya pozłacana z iedney strony na ktorey osoby S. Barbary y S. Kostki; 6. candelabra stannea 6". 5 Ibidem. Pozostałe pozycje to: "Scultori za ramę S. Barbarae, aurei 1; Eidem za ramę S. Valentini, aurei 1; Pictori pro renovatione imaginis S. Valentini et deargentatione ramy, aurei 1, flor. 4, gr. 19; Eidem pro deargentatione ramy S. Barbarae, flor. 11, gr. 12; Eidem pro prolongata veste S. Valentini, flor. 10, gr. 4; Arculario za dezkę, ramę do S. Walentego y za dwa postumenta pod obrazami, flor. 11, gr. 12". 6 Ibidem.

7 Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu (dalej: AAP), CP 455, k. 67; J. Nowacki, Dzieje archidiecezji poznańskiej, T. I Kościół katedralny w Poznaniu, Poznań 1959, s. 348. 8 Niesygnowane akta w zbiorach archiwum kolegiaty farnej.

9 APP, KF 852, Relikwie.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2003 Nr3 ; Stara i nowa Fara dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry