DROBNE I DUZE SSAKI

Kronika Miasta Poznania 2002 Nr3 ; Wśród zwierząt i roślin

Czas czytania: ok. 19 min.

JAN ŚMIEŁOWSKI I RADOSłAW DZIĘCIOŁOWSKI

7różnicowane środowiska miejskie stwarzają dogodne warunki do życia dla Uvielu gatunków ssaków. Niektóre z nich prowadzą skryty tryb życia i są niewidoczne, natomiast inne od dawna związały się z siedzibami ludzkimi. Gatunkami synantropijnymi są licznie występujący w mieście szczur, zwłaszcza szczur wędrowny (Rattus norvegicus), oraz mysz domowa (Mus musculus), choć brak o nich choćby szacunkowych danych liczbowych. Proces przystosowania się dzikich zwierząt, w tym także ssaków, do środowisk przekształconych przez człowieka cały czas trwa i dlatego ze zdziwieniem odnotowujemy obecność myszy polnej czy kuny domowej na wysokich kondygnacjach w zsypach betonowych wieżowców na poznańskich Ratajach. Jednak największe szanse na przeżycie ssaków w mieście daje zieleń. Poznańskie kliny zieleni, oparte na krzyżowym układzie dolin rzecznych Warty, Cybiny i Bogdanki, stanowią dla zwierząt naturalne korytarze ekologiczne ułatwiające im przemieszczanie się, są także bazą życiową dla wielu gatunków ssaków ziemnowodnych 1. Aktualnie na obszarze Poznania ustalono bytowanie 51 gatunków ssaków - tyle samo, ile odnotowano przed sześciu laty - co jest połową wszystkich gatunków ssaków żyjących w Polsce (Mizera 1996). Aż 76,4 proc. stanowią ssaki drobne, do których należą nietoperze, gryzonie i owadożerne. Pozostałe to ssaki drapieżne i duże ssaki kopytne.

Nietoperze W Polsce żyją 22 gatunki nietoperzy. Wszystkie podlegają ochronie! Reprezentują dwie rodziny: podkowcowate (Rhinolophidae) i mroczkowate (Vespertilionidae). Z podkowcowatych bytują w naszym kraju tylko dwa gatunki: podkowiec mały (Rhinolophus hipposideros) i, bardzo rzadki, podkowiec duży (Rhinolophusferrumeąuinum). Oba występują tylko na południu Polski. Pozostałych 20 gatunków

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

Ryc. 1. Długość uszu gacka brunatnego to 3/ 4 długości jego ciała.

Nietoperze te spotykamy nie tylko w fortach, ale także w małych bunkrach, piwnicach domów i studniach, fot. A Kepel.

należy do rodziny mroczkowatych (Kowalski, Ruprecht 1984; Rachwald, Szkudlarek 2001). W Poznaniu stwierdzono dotychczas 15 gatunków z tej rodziny, z tego 11 podczas zimowania, ponieważ badania nietoperzy na terenie miasta odbywały się głównie podczas hibernacji (Bernard, Jurczyszyn 1994, Jurczyszyn i in. 2002) i niewiele wiadomo o tym, co te ssaki robią w mieście latem. Nie znaleziono natomiast współcześnie innego rzadkiego gatunku - nocka orzęsionego (Myotis emarginatus), którego obecność odnotowano w Poznaniu w 1911 roku 2 . Poznańskie nietoperze zimują głównie w fortyfikacjach miejskich, ponieważ są one bardzo dogodnymi schronieniami dla tych zwierząt podczas okresu hibernacji. Co roku w fortach znajdowanych jest prawie 2 tys. osobników i jest to drugie co do liczebności nietoperzy hibernaculum w kraju (Dzięciołowski, Kepel 1996). W Poznaniu najczęściej występuje nocek N atterera (Myotis nattereri), który stanowi ponad 40 proc. stwierdzeń tych zwierząt w mieście. Licznie występują również mopki (Barbastella barbasteluś) - 22 proc. populacji, nocki duże (Myotis myotis) - 16 proc, nocki rude (Myotis daubentonii) - 15,5 proc. i gacki brunatne (Plecotus auritus) - 4 proc. Regularnie spotykane są gacek szary (Plecotus austriacus) i mroczek późny (Eptesicus serotinus), potwierdzono także zimowanie na terenie

Poznania pojedynczych osobników mroczka posrebrzanego (Vespertilio m urinuś) , nietoperzy należących do grupy nocek wąsatek i nocek Brandta (Myotis mystacinusjMyotis brandtii), gatunków, których nie można rozróżnić podczas hibernacji, a także nocka łydkowłosego (Myotis dasycneme) i nocka Bechsteina (Myotis bechsteinii) (Gawlak 1996, Kepel, Dzięciołowski 1998). Wśród nich są gatunki wprowadzone do wykazów zwierząt zagrożonych wyginięciem. W Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt umieszczone zostały: nocek Bechsteina, nocek łydkowłosy oraz mroczek posrebrzany (Wołoszyn 2001a, 2001 b, 200 1 c), a na Europejskiej Czerwonej Liście Zwierząt i Roślin Zagrożonych Wyginięciem w Skali Światowej znalazły się: nocek duży, nocek łydkowłosy, nocek Natterera i gacek brunatny (Anonim 1993). Wśród nich tylko nocek łydkowłosy jest w Polsce bardzo rzadki - w latach 1988-2002 obserwowano go trzykrotnie, każdorazowo zaledwie po jednym osobniku - pozostałe są liczniejsze i nie zagraża im bezpośrednio wyginięcie. Podobnie rzecz wygląda z dokumentem związanym z tworzoną w Polsce siecią terenów chronionych NATURA 2000, gdzie wymienione są następujące gatunki zimujące w poznańskich fortyfIkacjach: nocek duży, nocek Bechsteina, nocek łydkowłosy i mopek. Spośród nich nocek duży i mopek należą do gatunków dość licznych w Poznaniu i w całej Polsce (Kaliciuk 2001).

Ryc. 2. Mopek to jedyny polski nietoperz, który jest niemal zupełnie czarny.

J ego uszy otaczają oczy i łączą się nad pyszczkiem, fot. A. Kepel.

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

Ryc. 3. Zimą nocki rude, podobnie jak większość nietoperzy, hibernują w zwartych grupach.

Nie robią tego, aby się wzajemnie ogrzewać, lecz by zmniejszyć powierzchnię ciała wystawioną na wysychanie, fot. A. Kepel.

Na terenie Poznania spotyka się również inne, niezimujące w fortach gatunki nietoperzy. W 1995 roku znaleziono borowiaczka (Nyctalus leisleri), jednego z naj rzadszych nietoperzy w Polsce. Schował się między oknami kamienicy na Starym Rynku (Gawlak 1995). Jest to wyjątkowa sytuacja, bowiem borowiaczek należy do tzw. nietoperzy leśnych, które latem i zimą chronią się w dziuplach. Prawdopodobnie osobnik ten niefortunnie zatrzymał się tam podczas przelotu pomiędzy letnią i zimową kryjówką. Latem na terenie rezerwatu Meteoryt Morasko stwierdzono sześć gatunków nietoperzy, wśród których znalazł się inny gatunek leśny - borowiec wielki (Nyctalus noctula) (Bugajna 1996), stosunkowo często spotykany w Polsce. Pozostałe gatunki występujące na Morasku to nocek duży, nocek rudy, mroczek późny, gacek brunatny i mopek. Znalezione zostały również kolonie rozrodcze borowców i mroczków późnych (Bugajna 1996). W Poznaniu działa pierwszy w Polsce "szpitalik" dla nietoperzy prowadzony przez Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody "Salamandra". Dzięki wnikliwie prowadzonej ewidencji "pensjonariuszy" owej lecznicy można było stwierdzić występowanie w naszym mieście dwóch gatunków karlików, najmniejszych nietoperzy w Polsce: karlika malutkiego (Pipistrellus pipistrellus s. 1.) oraz karlika większego (Pipistrellus nathusii) (Laskowska 2000). Nietoperze te chętnie latem chronią się w szczelinach i zakamarkach domów i innych zabudowań. Kiedyśchowały się za okiennicami, ale obecnie trudno znaleźć tego typu konstrukcje. Często spotyka się je w lesie, w parkach miejskich, w starych alejach wzdłuż dróg. Natomiast rzadko spotykany nietoperz, mroczek posrebrzany, był w poznańskim "szpitaliku" leczony często i stanowił 20 proc. pacjentów (w ciągu trzech lat istnienia placówki przewinęło się przez nią ponad 260 nietoperzy). Najważniejszymi zagrożeniami dla występujących w Polsce nietoperzy są płoszenie ich, niszczenie ich letnich i zimowych kryjówek, stosowanie insektycydów zatruwających owady - jedyne pożywienie nietoperzy, a także negatywne nastawienie ludzi do tych zwierząt. Najmniejsze znaczenie na terenie Poznania ma stosowanie insektycydów, natomiast głównym zagrożeniem dla nietoperzy naszego miasta jest niepokojenie ich podczas zimowania (większych zgrupowań letnich na razie nie znamy). Od 1996 roku PTOP "Salamandra" w celu ochrony nietoperzy zimujących w fortyfikacjach Poznania podjęło trzy typy poczynań: działania prawne (np. tworzenie użytków ekologicznych chroniących zimowiska tych ssaków), inwestycyjne ochronne (przede wszystkim zabezpieczanie specjalnymi kratami miejsc hibernacji w starych fortyfikacjach) i kampanie edukacyjnoinformacyjne (Kepel, Dzięciołowski 1996).

Gryzonie Wśród drobnych ssaków ważne miejsce zajmuje rodzina nornikowatych. Silną i trwałą populację darniówki zwyczajnej (Pitymys subterraneus), gryzonia o charakterystycznych, bardzo małych oczach i pięciu modzelach na stopie, po raz pierwszy w Poznaniu stwierdzono w Ogrodzie Dendrologicznym Akademii Rolniczej, leżącym w dolinie Bogdanki między parkiem Sołackim i Laskiem Golęcińskim, który był obszarem intensywnych badań teriologicznych; stwierdzono w nim obecność 16 gatunków drobnych ssaków, a sześć stale obserwowano (Śmiełowski 1989,1990). Bogactwo tego terenu, jako środowiska heterogennego w postaci leśnego parku miejskiego, stwarza dogodne warunki dla rozwoju zróżnicowanego, wielogatunkowego zespołu właśnie drobnych ssaków, zwłaszcza w płatach zadrzewionych o gęstym podszycie i zwartym runie. Darniówka żyła tu przez wiele lat w bardzo dobrze rozwiniętym runie, wykształconym głównie z zimozielonych barwinka pospolitego i bluszczu. Wiosną 1986 roku była nawet gatunkiem dominującym w zgrupowaniu (Tab. 1). Inny nornikowaty, nornica ruda (Clethrionomys glareolus), to gatunek gryzonia zasiedlający w mieście głównie środowiska zadrzewione, przy dobrej do nich adaptacji. Nornica była licznie stwierdzana w dolinie Cybiny na terenie N owego Ogrodu Zoologicznego (Łakoma, 1977), na Olszaku (Trajnerowicz 1996), na Łęgach Dębińskich i nad Rusałką (Brzezińska, 1980), w Naramowicach-Wilczym Młynie (Marciniak 1986 i Kłos-Połajdowicz 1988), w Kiekrzu (Galemba 1990), Ogrodzie Dendrologicznym (Śmiełowski 1989) oraz we wszystkich biotopach rezerwatu Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996). Jej krewniak, polnik, zwany też nornikiem zwyczajnym (Microtus arvalis), zasiedlał z kolei trawiaste, otwarte środowiska i spotykany był w Poznaniu w dolinach Cybiny (Trajnerowicz 1996) i Bogdanki na terenie Ogrodu Dendrologicznego, na poboczach ul. Niestachowskiej (Śmiełowski 1989), w licznych zwałowiskach śmieci (Brzezińska 1980), na

100%

(%

100%

Jan Smiełowski i Radosław Dzięciołowski

Tab. 1. Bogactwo gatunkowe ugrupowania drobnych ssaków w Ogrodzie Dendrologicznym

21:1: 43

, Mysz leśna

Mysz polna

ID

21D ID ]44

Darniówka zwyczajna

Mysz domowaffi 178

]48

Nornica ruda

Inne gatunki D)nieużytkach (Stempniak 1981) oraz w rezerwacie Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996). Natomiast pozostałe dwa gatunki norników wykazywane są bardzo nielicznie z obszaru miasta, gdyż wymagają specyficznych, wilgotnych środowisk. N ornik bury (Microtus agrestis) znany jest tylko z czterech okazów: trzy z terenu Nowego ZOO, w tym dwa z wypluwki sowy uszatej (Łakoma 1977), oraz jeden pochodzący z wypluwki puszczyka zebranej w Ogrodzie Dendrologicznym (Swiergiel 1987). N ornik północny (Microtus oeconomus) naj liczniej występował w Kiekrzu (Gałemba 1990) i N owym ZOO na Malcie, co potwierdza materiał z wypluwek (Łakoma 1977), spotykano go także na Wilczym Młynie (Marciniak 1986, Kłos-Połajdowieź 1988), w grądzie rezerwatu Meteoryt Morasko (Kałużna, Ziomek 1996), a jeden okaz w 1984 roku stwierdzono w wypluwce puszczyka znalezionej w Ogrodzie Dendrologicznem (Swiergiel 1987). Karczownik ziemnowodny (Arvicola terrstris), nornikowaty związany ze zbiornikami wodnymi, był regularnie obserwowany na gliniankach na Kopaninie (J. Ptaszyk), jeden okaz odłowiono w Kiekrzu (Gałemba 1990) i jeden stwierdzono w wypluwce puszczyka znalezionej w 1985 roku w Ogrodzie Dendrologicznym (Swiergiel 1987). Licznymi mieszkańcami Ogrodu Dendrologicznego są również dwa gatunki myszy: polna (Apodemus agrarius) i leśna (Apodemus flavicollis). Mysz leśna pojawiała się licznie w latach nasiennych, zwłaszcza dębu i buka, utrzymując tu rozród do miesięcy jesiennych i wypierając populację myszy polnej z atrakcyjnych płatów heterogennych parku. Dotychczas mysz leśna we wszystkich badanych obszarach Poznania była mniej liczna od myszy polnej, z wyjątkiem populacji za

Ryc. 4. Nornica ruda zajmuje wszystkie możliwe środowiska "zadrzewionego" Poznania, fot. P. Sujak

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

mieszkującej w 1994 roku rezerwat Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996). Mysz polną stwierdzono we wszystkich strefach miasta. Jest to wynik podobny do tego, jaki uzyskano z obszarów zielonych Warszawy, gdzie gatunek ten dominuje i stanowi 70 proc. populacji drobnych ssaków wszystkich badanych terenów (BabińskaWerka et al. 1981). Nawet mysz domowa (Mus musculus) ustępuje w wielu środowiskach zurbanizowanych myszy polnej, którą stwierdzono w centrum miasta przy moście Teatralnym, na nasypach kolejowych, zwałowiskach śmieci i ogródkach działkowych (Brzezińska 1980), na Górczynie i przy ul. Bukowskiej (Stempniak 1981), na terenach zabudowanych w pobliżu Cytadeli (Gazecka 1982) i w Naramówkach (Marciniak 1986, Kłos- Połajdowicz 1988), w N owym ZOO na Malcie (Łakoma 1977) oraz w Ogrodzie Dendrologicznym (Śmiełowski 1989). Inny gryzoń z rodziny myszowatych, mysz zaroślowa (Apodemus sylvaticus), preferuje zarośnięte, suche środowiska i dlatego często możnają spotkać na nasłonecznionych, zalesionych nieużytkach między Strzeszynem i Wolą (A Głazaczow). Odławiano ją także między ulicami Dąbrowskiego i Bułgarską (Stempniak 1981), w Ogrodzie Dendrologicznym (Śmiełowski 1989) oraz w N aramowicach (Marciniak 1986 i Kłos-Połajdowicz 1988), a także w rezerwacie Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek, 1996). Najmniejszy krajowy gryzoń z rodziny myszowatych, badylarka (Micromys minutus) osiągająca masę ciała 5 g, bardzo często buduje kuliste gniazda w paśmie wysokich trzcin. Gniazda takie spotykano na brzegu stawu w dolinie Cybiny w N owym ZOO na Malcie (Śmiełowski), a analiza wypluwek sowy uszatej z tego rejonu potwierdziła występowanie badylarki na tym terenie (Łakoma 1977). Interesujące jest złowienie po jednym okazie tego gatunku w parowie u zbiegu ul. Hetmańskiej i Ronda Starołęka (Brzezińska 1980) oraz na nieskoszonym wiosną 1989 roku trawniku w Ogrodzie Dendrologicznym (Śmies · Hr--'4H JAA.J

Ryc. 5. Maleńka badylarka doskonale wspina się po źdźbłach traw, a swoje kuliste gniazda zawiesza między łodygami roślin, fot. P. Sujakłowski 1989). Badylarkę stwierdzono także w Wilczym Młynie (Marciniak 1986) i Kiekrzu (Galemba 1990) oraz na porębie rezerwatu Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996).

Wydaje się, że równie często jak mysz polna na terenie całego Poznania występuje szczur wędrowny - pojedyncze osobniki odławiano w piwnicach śródmieścia (Brzezińska 1980), w środowisku bagiennym w N aramowicach (Marciniak 1986), w N owym (Łakoma 1977) i Starym Ogrodzie Zoologicznym oraz w Ogrodzie Dendrologicznym (Śmiełowski 1989). Natomiast stwierdzenie obecności szczura śniadego (Rattus rattus) w Poznaniu jest bardzo problematyczne z uwagi na ekspansję poprzedniego - niepotwierdzone stanowisko znajduje się podobno w niskich zabudowaniach szeregowych z ogrodami przy ul. Szamotulskiej na Grunwaldzie. Obecnie coraz rzadszy staje się jeden z najpopularniejszych gryzoni - wiewiórka pospolita (Sciurus vulgaris). Może to być spowodowane silną presją drapieżników w mieście, m.in. kuny domowej. W Polsce wiewiórka jest gatunkiem prawnie chronionym. Pojedyncze osobniki spotyka się sporadycznie w różnych punktach miasta, najczęściej w parkach i lasach miejskich. Widuje się ją w parku Sołackim, Ogrodzie Dendrologicznym, Lasku Golęcińskim, cmentarzu w Miłostowie, ZOO na Malcie (Śmiełowski) oraz w parku Tysiąclecia i Ogrodzie Botanicznym DAM (Ptaszyk 1994), a także na Morasku (Kałuża, Ziomek 1996). Ostatnio obserwowano wiewiórki na Żurawińcu nieopodal os. Łokietka (A. Kepel) oraz na Ławicy przy radarze (Cz. Kwiatek). Podobne do wiewiórek są nadrzewne gryzonie z rodziny pilchowatych (Gliridae), z których jeden gatunek, orzesznicę (Muscardinus avellanarius), stwierdzono dawno temu na terenie poznańskiej Dębiny - stare gniazdo znaleziono tu 5 stycznia 1907 r. (Schulz 1911). Aktualne badania (M. Jurczyszyn) nie potwierdziły jej obecności na tym terenie mimo występowania licznych zarośli leszczyny. Ostatnio obserwuje się ekspansję bobra europejskiego (Casłor fiber) na całym miejskim odcinku Warty i jej dopływach. Bobry na Warcie pojawiły się w wyniku programu czynnej ochrony tego gatunku w Wielkopolsce, prowadzonego od 1974 roku przez prof. Ryszarda Graczyka, ówczesnego kierownika Katedry Zoologii AR w Poznaniu (Graczyk 1979). Osobniki tego gatunku, pochodzące tak z odłowu, jak i hodowli na Suwalszczyźnie, zostały wsiedIone na Warcie pod Biedruskiem w maju 1974 roku, tworząc w starym korycie bardzo silną rodzinę (Graczyk 1979). Drugą parę wypuszczono w dolinie Cybiny w okolicy Iwna w 1978 roku (Graczyk 1979). Potomstwo tych par w naturalny sposób migrowało jako gatunek bardzo plastyczny ekologicznie i zasiedliło z biegiem lat dolny bieg Cybiny oraz Wartę na obszarze Poznania. Pierwsze bobry na terenie miasta pojawiły się w 1985 roku, a trzy lata później zaobserwowano dwie rodziny w Naramowicach (Bereszyński i Mizera 1990). Dzisiaj w Poznaniu stała rodzina występuje na Warcie powyżej mostu przy ul. Gdyńskiej i poniżej Rataj na Łęgach Dębińskich na granicy Minikowa oraz w dolinie Cybiny w pobliżu jazu betonowego wzdłuż ul. Majakowskiego, gdzie ślady intensywnego żerowania stwierdzono wiosną tego roku tuż przy ul. Browarnej (Śmiełowski). Bobry mają także swoją ostoję w Radojewie, parku Szelągowskim i w Luboniu (Mizera 1996).

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

N a terenie Poznania nad zbiornikami wodnymi żyją także dwa obce naszej faunie amerykańskie ziemnowodne gryzonie - piżmak (Ondatra zibethicus) i nutria (Myocastor coypus), będące potomkami uciekinierów z hodowli. Jednego piżmaka odłowiono w stawie w Przeźmierowie (1. Śmiełowski) przy wiadukcie na Szamotuły, natomiast w 1994 roku albinotyczny okaz tego gatunku obserwowano na stawach w Dębinie (P. Śliwa za Mizerą 1996). Piżmaka stwierdzono także w dolinach Bogdanki i Cybiny (Ptaszyk 1974), na jeziorze Rusałka oraz - najbardziej liczną w Poznaniu lokalną populację - na gliniankach na Kopaninie. Od wielu lat na gliniankach na Kopaninie żyje również nutria (M. Zeidler za Mizerą 1996). l

Owadożerne Mało znaną grupą drobnych ssaków, z wyjątkiem niegdyś pospolitych jeży czy kretów, są owadożerne (Insectivom). Bardzo interesującym ssakiem z tej grupy, podobnym do ryjówek, jest jadowity rzęsorek rzeczek (Neomys fodiens). W jego ślinie znajdują się toksyny, które po złapaniu ofiary, najczęściej w wodzie, przy pomocy licznych ostrych zębów dostają się do jej ciała. Rzęsorek żyje w pobliżu wód. W Poznaniu jego obecność stwierdzono w Kiekrzu (Galemba 1990), w Ogrodzie Dendrologicznym (Śmiełowski 1989), w dolinie Cybiny (Trajnerowicz 1996) oraz w olsie rezerwatu Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996). Natomiast pospolity w mieście zębiełek karliczek (Crocidura suaveolens) może zajmować wiele środowisk. Podobnie jak wszystkie ryjówkowate (Soricidae), jest bardzo pożyteczny z uwagi na swą żarłoczność. Jego pożywieniem są liczne bezkręgowce, zwłaszcza owady i "nagie" ślimaki. Masa ciała zębiełka nie przekracza 5-6 g, a na ogonie ma charakterystyczne, rzadkie, długie włosy ustawione pod kątem prostym do jego osi. Cechą wyróżniającą ten gatunek jest również silny, specyficzny zapach. Odławiano go na nasypach kolejowych, przydrożach, podmokłych łąkach, brzegach kanałów, w ogrodach, na trawnikach i śmietniskach miejskich (Brzezińska 1980), a także w Ogrodzie Dendrologicznym, również w wypluwkachjar' i :

Ryc. 6. BoblY preferują liściaste gatunki drzew, takie jak osika, fot. B. Śmiełowski

puszczyka (Śmiełowski 1989), w dolinie Cybiny (Trajnerowicz 1996), na nieużytkach Golęcina (Stempniak 1981), na Cytadeli (Gazecka 1982), w N aramowicach w rejonie Wilczego Młyna (Marciniak 1986 i Kłos-Połajdowieź 1988) oraz na Ławicy (A Głazaczow). Istotnym błędem było oznaczenie okazów zębiełka karliczka z ul. Dojazd (leg. D. Mroczkiewicz) i terenu N owego ZOO (leg. R. Ratajszczak) jako zębiełka białawego (Crocidura leucodoń) (Mizera 1996), który nigdy nie występował w okolicach Poznania. Również pospolitym gatunkiem w mieście jest ryjówka aksamitna (Sorex araneus), licznie występująca w zadrzewionych środowiskach. Najwięcej osobników odłowiono w Kiekrzu (Galemba 1990), w rezerwacie Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996), w dolinie Cybiny - Olszak (Trajnerowicz 1996) i N owe ZOO, także w wypluwkach sowy uszatej (Łakoma 1977), w Wilczym Młynie (Marciniak 1986 i Kłos- Połaj dowieź 1988), Ogrodzie Dendrologicznym (Śmiełowski 1989) oraz w Lasku Marcelińskim (Brzezińska 1980). O wiele rzadszym w mieście lub trudnym do stwierdzenia w środowiskach zurbanizowanych jest najmniejszy polski ssak - ryjówka malutka (Sorex minutus), ważąca 2-6 g. Na terenie Poznania najczęściej obserwowano ją w dolinie Cybiny w rejonie Olszaka (Trajnerowicz 1996), w Kiekrzu (Galemba 1990), w N aramowicach w rejonie Wilczego Młyna (Marciniak 1986) oraz w rezerwacie Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996). Gatunek ten stwierdzono także w pokarmie puszczyka z Ogrodu Dendrologicznego (Swiergiel 1987). Często spotykany w ogródkach działkowych i przydomowych oraz na miejskich trawnikach i nieużytkach jest kret (Talpa europea), stający się niekiedy dokuczliwym sąsiadem. Na Cytadeli przy rosarium znaleziono jednego martwego osobnika (Gazecka 1982), a w rezerwa

Ryc. 7. Rxjówka aksamitnajest aktywna przez cały rok i całą dobę.

Ma tak szybką przemianę materii, że może sobie pozwolić jedynie w kilkuminutowe drzemki, dłuższy sen mógłby dla niej oznaczać śmierć głodową, fot. P. Sujak

Jan Śmietowski i Radosław Dzięciołowski

Ryc. 8. Ulubionym pokarmem kreta są dżdżownice, fot. P. Sujakcie Meteoryt Morasko rejestrowano liczne ślady jego bytności (tropy, kopczyki, odchody) w grądzie, olsie i nasadzeniach sosnowo-dębowych (Kałuża, Ziomek 1996). Podczas dziewięcioletnich badań w Ogrodzie Dendrologicznym znaleziono dziewięć kretów, trzy - wiosną 1986 roku, a dwa dalsze - wiosną 1989 roku, przy charakterystycznych kopczykach na trawiastych, odkrytych płatach. Wśród nich znajdowało się pięć osobników jasnych, odmiennie ubarwionych: od koloru kości słoniowej do jasnopomarańczowego. Być może stanowią one rezultat zamkniętej, wyspowej populacji kreta, gdyż park ten ze wszystkich stron otaczają ulice, z ruchliwą trasą Niestachowską, albo asfaltowe alejki. Ulica Niestachowska, oddzielająca park Sołacki od Lasku Golęcińskiego, jest także przeszkodą trudną do pokonania dla jeży (Erinaceus europeus). W Ogrodzie Dendrologicz, nym jeże widywano regularnie w latach 1984-85 (Smiełowski 1989). Obserwowano je także na Cytadeli, w ogródkach przydomowych od strony ul. Szelągowskiej oraz położonych między Cytadelą i ul. Słowiańską (Gazecka 1982), a także w dolinie Szklarki (Antoninek) przy domowych ogródkach wiosną bie, żącego roku (Smiełowski). Wszystkie wymienione gatunki ssaków owadożernych są pożyteczne i ustawowo chronione.

Zającowate Ssaki zającokształtne (Lagomorpha), zasadniczo roznIące się od gryzoni, są zwierzętami łownymi żyjącymi także w "zielonych" obszarach miasta. Inwentaryzacja tych zwierząt, dokumentowana od 1958 roku przez łowczego koła łowieckiego PZL nr 92 "Ratusz", p. Czesława Kwiatka, w dwóch obwodach na obszarze prawobrzeżnego i lewobrzeżnego Poznania, daje ciekawy obraz liczebności i zmian zasięgu niektórych gatunków na przestrzeni wielu lat. Stan zająca szaraka (Ląnis capensis) na przełomie lat 50. i 60. był szacowany na blisko 5 tys. osobników. Na początku lat 80. liczbę tych zajęcy szacowano już tylko na 150, co było wynikiem generalnego załamania się populacji gatunku w Polsce.

Regularnie obserwowano go wówczas w dolinie Bogdanki na terenie Ogrodu Dendrologicznego (Śmiełowski 1989). W 1994 roku zinwentaryzowanych było 175 szaraków, m.in. trzy osobniki stwierdzono w rezerwacie Meteoryt Morasko (Kałużna, Ziomek 1996), po czym nastąpił widoczny spadek liczebności gatunku w wyniku presji w mieście silnej populacji lisa (Vulpes vulpes). Ograniczenie występowania tego drapieżnika powoduje powolne odradzanie się populacji zająca na obszarze Poznania - w 2000 roku liczbę zajęcy szacowano na ok. 73 osobniki, przy małym jego odstrzale. W wyniku wzrostu populacji lisa spadła gwał

Ryc. 9. Młode zajączki rodzą się bardzo samodzielne; często przebywają w zagłębieniach terenu zwanych kotlinkami, fot. P. Sujak

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

townie także liczebność królika (Oryctolagus cuniculus) w mieście, niegdyś licznego m.in. na Cytadeli (Gazecka 1982) i w S trzeszynie ( Cz. Kwiatek). Króliki na Cytadeli przerzedziła także groźna dla nich choroba - myksomatoza (Ptaszyk 1994). Dzikie króliki widywano w latach 70. również na piaszczystych terenach Miłostowa, Antoninka i N aramowic (Ptaszyk 1994).

Ssaki drapieżne Na obszarze Poznania, w różnych jego częściach, obserwuje się od wielu lat pojawianie się kuny domowej (Marłeś foina). Spotykano ją m.in. na torowisku tramwajowym w okolicy parku przy Szpitalu AM przy ul. Przybyszewskiego, na nasypie kolejowym koło wiaduktu przy ul. Kościelnej i kilkakrotnie w Ogrodzie Zoologicznym przy ul. Zwierzynieckiej, gdzie odłowiono w latach 1970-94 trzy osobniki (Śmiełowski). Martwe kuny, rozjechane przez samochody, znajduje się na drogach w różnych punktach miasta, np. na ul. Niestachowskiej w 1985 roku (Śmiełowski), na ul. Szpitalnej (Ptaszyk) czy w 2002 roku na ul. Naramowickiej (Kwiatek). To być może świadczy o populacji synantropijnej tego drapieżnika w naszym mieście, szacowanej w planach łowieckich w 2000 roku na ok. 20 osobników. W latach 80 i 90 lat na obszarze Michałowa-Spławia (Kwiatek) i w lasach koło N owej Wsi (Ptaszyk) rejestrowano nory borsuka (Meles tneles). W 2001 roku w pobliżu Psarskiego zabito jednego osobnika. Obecność borsuka stwierdzono także w Krzesinach (Mizera 1996), a w 1994 roku w południowej części rezerwatu Meteoryt Morasko zlokalizowano w nasadzeniach sosnowych zamieszkaną norę i świeże ślady (Kałuża, Ziomek 1996). W tym rejonie w okresie późniejszym żyły dwie rodziny borsucze (Kepel). Inwentaryzaej a łowiecka W 1984 roku wy

Ryc. 10. Martwy osobnik kuny domowej na pasie rozdzielającymjezdnie na ul. Serbskiej. O obecności tych zwierząt w naszym sąsiedztwie dowiadu emy się niestety na częscie wówczas, gdy któreś z nich wybierze zły moment na przebiegnięcie ulicy, fot. A. Kepel.

AA

. ć borsukaa 15 lat

".." , pozn1e J tylko W prawobrzeżnym Poznaniu naliczono ich 16.

Ryc. 11. W ostatnich latach w pobliżu rzek i jezior na terenie miasta coraz częściej możemy spotkać wydrę, fot. A. Kepel

Liczebność tchórza (Putorius putorius) w Poznaniu określana była w 2000 roku na ok. 18 osobników, co przy łatwości krzyżowania się ze zbiegłymi z hodowli fretkami nie daje gwarancji na występowanie czystej populacji tego gatunku w mieście. Na obszarze Poznania pojawił się także bardzo ekspansywny drapieżnik z Syberii - jenot (Nydereutes procyonides). W 1996 roku zarejestrowano dwa osobniki, rok później znaleziono w Szczepankowie dwa martwe jenoty rozjechane przez auta, a w ubiegłym roku w pobliskim Tarnowie Podgórnym zabito kolejne dwa (Kwiatek). Na przełomie czerwca i lipca 2002 roku w Luboniu znaleziono dorosłego jenota, którego przejęły służby weterynaryjne w celu obserwacji w kierunku wścieklizny (Kwiatek). Ostatnio odnotowuje się ekspansję lisa (Vulpes vulpes), także na obszarze Poznania. Uznanie niektórych dzielnic za obszary zagrożone wścieklizną powoduje odstrzały sanitarne przy współpracy z myśliwymi koła łowieckiego. W 2001 roku w Wilczym Młynie zabito siedem lisów (Kwiatek). Miejscem stałego bytowania lisa są Strzeszyn-Podolany, Lasek Marceliński, Cytadela i Biała Góra w dolinie Cybiny (Nowe ZOO) oraz rezerwat Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996). Na Cytadeli w pobliżu Amfiteatru para lisów przebywa od ok. 20 lat, co roku wyprowadzając młode (Gazecka 1982). Także od wielu lat obserwuje się ten gatunek w rejonie Fortu I na Starołęce (Jurczyszyn). W 1958 roku zarejestrowano w Poznaniu 13 lisów, w 1984 roku (w planach łowieckich) - 10, w 1994 roku - 21, a w 2000 roku - 70 przy stuprocentowym odstrzale.

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

Ryc. 12. W związku z masowym rozrzucaniem doustnych szczepionek przeciwko wściekliźnie, liczba lisów w Wielkopolsce znacznie wzrosła. Coraz częściej spotykamy je blisko centrum miasta, fot. P. Śliwa.

Z małych drapieżników (Carnivora) regularnie w latach 1991-94 obserwowano w Poznaniu, na grobli między drugim i trzecim stawem Nowego ZOO na cieku Cybiny, gronostaja (Mustela erminea). Odnotowano go także na gliniankach na Górczynie, cmentarzu Jeżyckim i w Strzeszynku (Mizera 1996). Natomiast (Mustela nivalis) w starym ogrodzie koło nasypu kolejowego niedaleko ul. Poznańskiej złowiono łasicę (Brzezińska 1980). Jesienią, przy odłowach drobnych ssaków w Ogrodzie Dendrologicznym w pułapkach żywołownych łasicę stwierdzono trzykrotnie - raz w 1985 roku oraz dwukrotnie w 1989 roku, gdy liczebność gryzoni, czyli jej pokarmu, była najwyższa (Śmiełowski 1989). Obecność jej wykazano także w rezerwacie Meteoryt Morasko w 1994 roku (Kałuża, Ziomek 1996). Na całym poznańskim biegu Warty oraz jej dopływach obserwowano wydrę (Lutra lutra). Drapieżnik ten może zajmować to samo środowisko co bóbr, nie będąc dla niego konkurentem pokarmowym. Charakterystyczne kopczyki z odchodami stwierdzono np. w dolinie Cybiny i w dolinie Bogdanki, skąd wydra wnika do centrum miasta (Sikora). Stałą jej ostoją jest Cybina i leżące na jej biegu stawy, gdzie w 1995 roku obserwowano samicę z dwoma młodymi (Mizera 1996). Populacja ta została zasilona wydrami z wybiegu w pobliskim Ogrodzie Zoologicznym, np. samcem zbiegłym poprzez rurę kanalizacyjną, a pochodzącym z okolic Przygodzic k. Ostrowa. Ciekawy jest przypadek samicy, która po dwuletniej nieobecności powróciła na ten sam wybieg (Śmiełowski 1995). Gronostaj, łasica i wydra są w Polsce ustawowo chronione.

Ssaki parzystokopytne Duże ssaki parzystokopytne (Artiodacłyla) występowały od wielu lat na terenie Poznania. Liczebność sarny (Capreolus capreolus) w 1958 roku była stosunkowo niska, szacowano ją na ok. 30 osobników, lecz dwa lata później doliczono się już 165 osobników. Zjawisko to można wytłumaczyć albo nachodzeniem nadwyżki populacji sarny z okolicznych terenów lub dokładniejszą jej inwentaryzaqą przez koło łowieckie. Od 1984 roku liczba tych zwierząt na terenie miasta utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie, nie przekraczając 100 osobników przy corocznym odstrzale do 35. Stała od lat populacja występuje w dolinie Cybiny, od cmentarza w Miłostowie do użytku ekologicznego Olszak, i szacowanajest na 7-10 osobników (Smiełowski). Aktualnie dużą grupę ok. 25 saren obserwuje się w okolicach Dębiny (Cz. Kwiatek). Liczniej spotyka się ją także w peryferyjnych lasach miejskich i na polach Psarskiego, w Golęcinie, Strzeszynie, Kiekrzu, a także w Lasku Marcelińskim (Mizera 1996) oraz na Morasku (Kałuża, Ziomek 1996). Sporadycznie obserwowano ją w Ogrodzie Dendrologicznym (Smiełowski 1989), gdzie stwierdzono u tego gatunku przypadek wścieklizny (Cz. Kwiatek). Jeleń europejski (Cervus elaphus) jest znacznie rzadszym gatunkiem, tylko przechodnim na obszarach peryferyjnych miasta. Sporadycznie pojawia się zwłaszcza w dolinie Cybiny od strony Kobylepola (Cz. Kwiatek) oraz w rezerwacie Meteoryt Morasko, przedostając się tu z rejonów Biedruska (A Kepel).

Ryc. 13. Sarny najłatwiej zobaczyć, gdy wychodzą z lasu żerować na oziminie, np. na polach pokrywających wzgórza morenowe między Moraskiem i Radojewem, fot. A. Kepel

Jan Śmiełowski i Radosław Dzięciołowski

Sporą sensację w mieście wywołał łoś (Alces alces), który przed blisko 30 laty pojawił się w Szczepankowie. Był to młody byk, który został schwytany i przekazany 3 sierpnia 1973 r. do N owego Ogrodu Zoologicznego na Malcie, gdzie przeżył tylko dziewięć dni. W latach 90. dwa lub trzy łosie widywano na terenie Głuszyny i Spławia (Mizera 1996), a jesienią 1995 roku przywędrowała tu klempa z loszkiem. Dwa lata później w szkółce owocowej na terenie Szczepankowa widziano dorosłą klempę (Górski). W pobliskim nadleśnictwie Babki przebywało stale pięć łosi; tam znaleziono także dwa łosie zabite przez samochody wojskowe (Cz. Kwiatek). Być może z tej populacji pochodzą łosie szukające nowych żerowisk na obrzeżach Poznania. Według relacji nadleśniczego z Babek, p. Wrzeszcza, od dwóch lat nie obserwuje się już w tym rejonie łosi. Przed 15 laty odnotowano w Michałowie-Szczepankowie obecność trzech danieli (Dama dama) (Cz. Kwiatek), które widywano także na obszarze Spławia i Szczepankowa przez kilka miesięcy 1993 roku (Mizera 1996). Najbliższa populacja danieli zamieszkuje Puszczę Zielonkę i być może osobniki widziane w Poznaniu pochodziły z tej właśnie grupy. Pojedynczego daniela obserwowano również zimą 1985 roku na terenie Ogrodu Dendrologicznego (J. Śmiełowski) W1958 roku w lewobrzeżnym Poznaniu zinwentaryzowano pięć dzików (Sus serafa), a w prawobrzeżnej części miasta - dwa. Ponad 30 lat później, tj. w 1991 roku, w Poznaniu żyło blisko 40 dzików. Silna populacja tego gatunku występowała wówczas w Strzeszynie, gdzie w sezonie łowieckim 1990/91 pozyskano 28 osobników (Cz. Kwiatek). Obecnie na terenie Poznania jest ich ok. 15. Niekiedy gatunek ten wnika do centrum miasta, tak jak to miało miejsce na początku lat 60., gdy w czasie bardzo srogiej zimy małą watahę dzików widziano w pobliżu Poczty Głównej przy pi. Wielkopolskim. Stado dzików obserwowano też w latach 90. w pobliżu restauracji Mocny przy ul. Złotowskiej, gdzie żerowały w nocy na odpadkach (Cz. Kwiatek), natomiast trzy lata temu zimą dziki penetrowały miejsca z odpadkami nad jeziorem Rusałka (Cz. Kwiatek). Jesienią 2000 roku sześć warchlaków (ok. 30 kg wagi) zostało zabitych na torach kolejowych relacji Poznań-Szczecin nieopodal ul. Żeromskiego od strony Rusałki. Ślady ich bytności stwierdzono także w rezerwacie Meteoryt Morasko (Kałuża, Ziomek 1996), a w lipcu 2002 roku w okolicach Psarskiego widziano pojedynczą lochę z młodymi (Cz. Kwiatek).

PRZYPISY:

l Badania ssaków mają swoją specyfikę, polegają na ich bezpośredniej obserwacji, rejestracji śladów (np. tropy na śniegu, odchody, zgryzy) lub prowadzeniu standardowych odłowów, głównie drobnych ssaków. Drobne ssaki były od 1975 r. przedmiotem dziewięciu prac magisterskich, wykonanych głównie w Zakładzie Zoologii Systematycznej Instytutu Biologii DAM pod kierunkiem prof. Wacława Skuratowicza ijego następców. Obecność drobnych ssaków można także stwierdzić na podstawie analizy wypluwek sów powstałych w wyniku niestrawienia kości, włosów i piór ofiar, w postaci charakterystycznych klusek znajdowanych w miejscach ich noclegowisk. Cennym źródłem informacji o ssakach Poznania jest również dokumentacja prowadzona przez koła łowieckie. Obejmuje ona głównie gatunki łowne, w tym duże ssaki określane jako zwierzyna płowa

i czarna. Jednak wiedza o tej grupie zwierząt w Poznaniu nie jest wystarczająca i wymaga żmudnych, wieloletnich badań, by uzyskać w pełni wiarygodny materiał (Smiełowski 1989,1990) .

2 Pierwsze wiadomości o nietoperzach Poznania podał w 1911 r. C. Schulz, który na podstawie materiału muzealnego opisał pięć gatunków tych zwierząt w granicach miasta. Pierwsze obserwacje nietoperzy zimujących w Poznaniu prowadził w latach 50. XX w. Kazimierz Bombicki (1960). Patrz też prace: Andrzeja N owosada (1974, 1987), Barbary Cholewy (1987) oraz Wiesława Bogdanowicza i Zbigniewa Urbańczyka (Bogdanowicz 1983, Bogdanowicz, Urbańczyk 1983). W 1988 r. z inicjatywy Centrum Informacji Chiropterologicznej ISEZ PAN w Krakowie rozpoczęto organizowanie ogólnopolskich akcji liczenia hibernujących nietoperzy, które zostały nazwane Dekadami Spisu Nietoperzy (DSN). Badania prowadzone są w 1. poł. lutego każdego roku. Na terenie Poznania zapoczątkował je Rafał Bernard z grupą współpracowników. Osobne badania w Forcie I prowadzili Mirosław Jurczyszyn (1995) i Łukasz Dezor (1998). Występowanie nietoperzy latem w zimowiskach badał Tomasz Bajwolski (1998). Maciej Łochyński i Agnieszka Szubert prowadzili badania nad strategiami zimowania nietoperzy w Forcie Va (Łochyński, Szubert 1999). Badania w Forcie Via i szczelinie przeciwlotniczej w parku Sołackim prowadzą W. Grzywiński, K. Polowy i M. Wieczorek (2001).

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2002 Nr3 ; Wśród zwierząt i roślin dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry