SKACZĄ, GRAJĄ I FRUWAJĄ, , CZYLI SWIERSZCZE, PASIKONIKI I... PRUSAKI

Kronika Miasta Poznania 2002 Nr3 ; Wśród zwierząt i roślin

Czas czytania: ok. 8 min.

SEWERYN GROBELNY, PIOTR TRYJANOWSKI

W faunie owadów grupę prostoskrzydłokształtnych (Orthopteroidea) reprezentują trzy, często powszechnie znane rzędy: prostoskrzydłe (Orth op tera) , karaczany (Blattodea) i skorki (Dermaptera). Owady te zamieszkują wszystkie środowiska lądowe, głównie w strefie tropikalnej i subtropikalnej. Ich przedstawicielemjest np. biblijna szarańcza, wciąż siejąca postrach i niszcząca plony, głównie w Afryce i Azji. Prostoskrzydłe to przede wszystkim owady ciepłolubne, a zatem preferują środowiska dobrze nasłonecznione. Karaczany i skorki prowadzą natomiast ukryty, przeważnie nocny tryb życia. W mieście możemy je spotkać na podmiejskich łąkach i w lasach, ale również w mieszkaniach bloków, niektóre w amatorskiej hodowli, inne jako niekoniecznie chcianych współlokatorów l .

Prostoskrzydłe Rząd ten reprezentują powszechnie znane świerszcze i pasikoniki, z długimi, nitkowatymi czułkami, oraz szarańczaki i mniej znane skakuny, których czułki są krótkie. Na terenie Poznania odnotowano dotychczas 38 gatunków tych owadów, co stanowi ok. 46 proc. fauny prostoskrzydłych Polski. Dzięki stosunkowo dużym rozmiarom, często interesującemu ubarwieniu, znacznej liczebności w wielu środowiskach miejskich, a przede wszystkim dzięki zdolności do wykonywania skoków i wydawania dźwięków (głównie przez samce) bywają zauważane częściej niż inne owady. Koncerty świerszczy i pasikoników rozbrzmiewają od maja i trwają do jesieni. W słoneczne dni maja i czerwca, a niekiedy i lipca, głośne ćwierkanie, brzmiące jak "zsiiir... '", wydają samce świerszcza polnego (Gryllus campestris) siedzące u wejścia wygrzebanej w ziemi norki. W Poznaniu najczęściej, ale niezbyt licznie, można je usłyszeć na piaszczystych ugorach, łąkach i skrajach lasów w dolinach

Ryc. 1. Samiec i samica świerszcza polnego, najwcześniej pojawiającego się wiosną przedstawiciela prostoskrzydłych. Na suchych, nasłonecznionych terenach można usłyszeć charakterystyczny śpiew wydawany przez samce stojące u wylotów swoich norek, fot. S. Grobelny

Strumienia Junikowskiego i Bogdanki, na Podolanach, w Głuszynie i Morasku.

W naszych domach, choć coraz rzadziej, przez cały rok można usłyszeć i spotkać świerszcza domowego (Acheta domesticus). Gatunek ten pierwotnie żył wyłącznie w Azji, jednak obecnie jego zasięg geograficzny jest bardzo szeroki, co wiąże się z doskonałym przystosowaniem tego owada do obecności człowieka. Ostatnio odnotowano występowanie w Poznaniu najmniejszego (wielkości 3 mm) przedstawiciela fauny prostoskrzydłych - mrowiszczaka mrówkomirka (Myrmecophila acervorum). Jest to świerszcz bytujący w mrowiskach, bardzo rzadko spotykany w Polsce, prawdopodobnie ze względu na skryty tryb życia. Jego stanowiska wykrywane są tylko przy okazji badań nad innymi grupami zwierząt. W okolicach Poznania po raz pierwszy odłowił go Jarosław Urbański na Dziewiczej Górze w maju 1949 roku (Bazyluk 1957), w samym mieście natomiast obserwowano go na Cytadeli w lipcu 1994 roku (A Dziabaszewski) i w styczniu 1999 roku (S. Konwerski). Z kolei największym naszym świerszczem (wielkość ciała do 6 cm) jest turkuć podjadek (Gryllotalpa gryllotalpa), jeszcze do połowy lat 70. XX wieku uważany za szkodnika upraw. Obecnie gatunek ten, prawdopodobnie ze względu na

Seweryn Grobelny, Piotr Tryjanowski

Ryc. 2. Jeden z największych krajowych owadów - turkuć podjadek, doskonale lata, kopie w ziemi i pływa. Jego śpiew jest podobny do głosów wydawanych przez ropuchę zieloną, tylko nieco cichszy i bardziej długotrwały, fot. P. Sujak

duże przekształcenia środowiska, jest coraz rzadziej notowany. Niszczony, wycofuje się z ogrodów działkowych, liczniej można go spotkać jedynie na działkach przy Drodze Dębińskiej i w Miłostowie, sporadycznie także w innych punktach miasta. Znacznie liczniejsze i częściej niż prowadzące skryty tryb życia SWIerszcze spotykane są pasikoniki. W przeciwieństwie do świerszczy "grają" od lipca do pierwszych chłodnych dni jesieni. Do najbardziej znanych i najczęściej spotykanych w różnorodnych środowiskach miejskich należy naj pospolitszy, a zarazem jeden z największych przedstawicieli owadów prostoskrzydłych (długość ciała do 6 cm) pasikonik zielony (Tettigonia viridissima). Śpiew tego pasikonika można usłyszeć zwłaszcza wieczorem na peryferyjnych polach uprawnych, ogródkach działkowych i przydomowych, na roślinności ruderalnej osiedli mieszkaniowych, wzdłuż szlaków komunikacyjnych, a nawet wśród koron drzew i krzewów w centrum miasta. Od sierpnia do października z wysokich drzew odzywa się inny gatunek pasikonika - nadrzewek długoskrzydły (Meconema th a lass in um), którego głos przypomina delikatne bębnienie dzięcioła. Jego śpiew powstaje w niezwykły sposób. Pasikonik uderza odwłokiem o blaszkę liścia, a uniesione pokrywy skrzydłowe stanowią rezonator dźwięku, powodując, że jest on bardzo donośny. Gatunek ten żyje na dębach, klonach i lipach, nawet w centrum miasta. Jesienią, kiedy w czasie silniejszych wiatrów zostanie strząśnięty z korony drzewa, delikatnego, seledynowej barwy pasikonika można spotkać spacerującego po ziemi lub siedzącego na pniu. W lasach i większych skupiskach drzew żyje podkrzewin szary (Pholidoptera grise oap tera), którego głos brzmi jak "dżt..." W Poznaniu znaleziono go w Dębinie. Spłoszone podkrzewiny zaszywają się w gęstej roślinności, by po kilku minutach spokoju opuścić kryjówkę. Z kolei na łąkach i ugorach w dolinach Stru

mienia Junikowskiego, Głuszynki i Bogdanki spotkać możemy dużego pasikonika łatczyna brodawnika (Dedicus verrudvorus). W przeciwieństwie do swych krewniaków stale przebywa na ziemi, a obecność swoją sygnalizuje charakterystycznym głosem przypominającym tykanie starego budzika. Na bardziej wilgotnych łąkach miejskich można zaobserwować miecznika ciemnego (Conocephalus disco lor), miecznika łąkowego (C. dorsalis) i podłatczyna Roesela (Metrioptera roeselii), na polach uprawnych Świerczewa odnotowano (Urbański 1931) pasikonika śpiewającego (Tettigonia cantans), a w zbożach na Starołęce i w Strzeszynie żyje pasikonik długo pokładełko wy (T. caudata)2. W Poznaniu znaleziono również jedyne w Polsce stanowiska wątlika kropkowanego (Leptophyes pundatissima), gatunku zachodnioeuropejskiego, licznego w Niemczech i Francji (Grobelny i N askręcki 1989). Na specjalną uwagę zasługują dwa gatunki nie występujące w Polsce w stanie naturalnym, a zawleczone wraz z transportem roślin cieplarnianych. Są to spieszek cieplarniany (Tachytines asynamorus), pochodzący prawdopodobnie z Chin, oraz nie ćwierk puklerzówka (Cyrtaspis variopida), w naturze zamieszkujący południową Europę i północną Afrykę. W Poznaniu gatunki te znaleziono w cieplarniach Ogrodu Botanicznego i Palmiarni, obserwowano je jednak tylko do lat 50. Od tego czasu brak o nich informacji (Szulczewski 1926, Moszyński i Urbański 1932).

Ryc. 3. Samiec łatczyna brodawnika, jednego z największych pasikoników środowiska podmiejskiego, fot. A. Kepel

Seweryn Grobelny, Piotr Tryjanowski

Ryc. 4. Pasikonik śpiewający, jak większość przedstawicieli tego rodzaju, ma kształt i kolor upodabniający go do liści, wśród których żyje, fot. S. Grobelny

Szarańczaki (Acridoidea) są zwykle mniejsze od pasikoników i roślinożerne.

W Poznaniu, podobnie jak i w całej Polsce, są najliczniejszą grupą owadów prostoskrzydłych. W granicach miasta stwierdzono 19 spośród 35 spotykanych w Polsce gatunków. Szarańczaki przebywają w środowiskach trawiastych - na łąkach, miedzach, a nawet trawnikach miejskich. Najczęściej można spotkać koniki z rodzaju Chorthippus: Ch. apricarius, Ch. brunneus, Ch. biguttulus, Ch. mollis, Ch. albomarginatus, Ch. dorsatus, Ch. montanus, Ch. parallelus. Większość z nich to gatunki wszędobylskie, choć różnią się nieco wymaganiami środowiskowymi. Najbardziej barwne, siwoszek niebieski (Oedipoda caerulescenś) i pałkowiak pstry (Myrmeleotettix maculatus), żyją jednak nie na łąkach, a na terenach piaszczystych nad Maltą, w Morasku, na Junikowie i w Głuszynie (Ptaszyk 1994 i dane niepublikowane ). W granicach miasta stwierdzono również występowanie: Chrysochraon dispar, Stenobothrus lineatus, Omocestus viridulus, Omocestus haemorrhoidalis, Stethophyma grossum, Sphingonotus caerulans (Szulczewski 1924, 1926, Sokołowski 1925, 1928,1947, Urbański 1931,1956, Bazyluk 1957).

Najtrudniejsze do zaobserwowania są "nieme" skakuny (Tetrigoidea), owady małe (do 15 mm), o kształcie szydełka, szaro ubarwione: Tetrix subulata, T. undulata i T. tenuicornis (Bazyluk 1957). Najczęściej można je spotkać wiosną i jesienią na łąkach wzdłuż rzeczek i strumieni oraz w dolinie Warty. Dożywają nawet roku - w przeciwieństwie do innych prostoskrzydłych, które żyją zaledwie kilka miesięcy - ponieważ zimują również postaci dorosłe.

Ryc. 5. Samica siwoszka niebieskiego podczas skoku. Siwoszek występuje na suchych murawach i piaszczystych nieużytkach. Dzięki doskonałemu ubarwieniu ochronnemu jest prawie niezauważalny , gdy pozostaje w bezruchu. Druga para niebieskich skrzydeł ukazuje się jedynie podczas lotu, fot. R. Nagel.

W pierwszym półwieczu ubiegłego stulecia obserwowano w Poznaniu także inne gatunki prostoskrzydłych, takie jak szarańczę wędrowną (Locusta migratoria) , sinicę nadbrzeżną (Aiolopus thalassinum) i nadobnika włoskiego (Calliptamus italicus). Wtedy uważano ich obecność za przejaw stepowienia Wielkopolski (Urbański 1956). Jednak od prawie 50 lat nie stwierdzono ich występowania ani w Poznaniu, ani w Wielkopolsce.

Karaczany Z wykazanych w Polsce 16 gatunków karaczanów (Bazyluk 1977) w Poznaniu stwierdzono obecność siedmiu. W naszych domach najczęściej spotykamy niebudzącego sympatii prusaka (Blattella germaniea), zwanego też popularnie szwabem, co wywodzi się jeszcze z czasów, kiedy stosunki między Polską a Niemcami były bardzo złe. Drugim, większym niż poprzedni gatunkiem jest karaczan wschodni (Blatta orientalis) nazywany potocznie karaluchem. Żyje głównie w starych budynkach, w przeciwieństwie do prusaka, który opanował kilkunastopiętrowe bloki we wszystkich dzielnicach miasta. Jedynym gatunkiem karaczana

Ryc. 6. Samica i samiec (po prawej) karaczana prusaka; prusaki są wszystkożerne, bardzo dobrze się wspinają i biegają, ale nie latają, fot. S. Grobelny

Ryc. 7. Samica, samiec (po prawej), a między nimi larwa karaczana wschodniego.

Karaczany Ż)ją w budynkach, boją się światła, więc prowadzą nocny tryb życia.

Są wszystkożerne. Ich obecność można stwierdzić po zapachu, który wydzielają ze specjalnych gruczołów, fot. S. Grobelnybytującym poza domostwami jest zadomka polna (Ectobius lapponicus), którą od maja do sierpnia można spotkać na polanach leśnych i obrzeżach lasów komunalnych. W Poznaniu stwierdzono też obecność karaczanów jednorazowo zawleczonych z innych kontynentów, o których nie wiemy, czy już się u nas zaaklimatyzowały, w związku z czym nie wszystkie posiadają polskie nazwy: karaczan amerykański (Periplaneta americana), Panchlora nivea, karaczan surynamski (Pycnoscelus surinamensis) i Nyctibora brunnea.

Skorki Owady te zwracają uwagę obcęgowatymi przysadkami odwłoka, stąd nazywane są również cęgoszami, a potocznie szczypawkami. Budzą lęk i niechęć, ponieważ w świadomości społecznej funkcjonują jako te, które uszkadzają uszy. N ajprawdopodobniej zabobon ten powstał na podstawie mylnej interpretacji potocznych nazw: niemieckiej (Ohrwurm), rosyjskiej (ukhowertka) i francuskiej (perce-oreille), oznaczających w wolnym tłumaczeniu owada usznego, jak i urządzenie do przekłuwania uszu. W Polsce spotkać można zaledwie sześć gatunków skorków, z których cztery stwierdzono w Poznaniu. Są wszystkożerne i prowadzą nocny tryb życia, za dnia ukrywając się pod kamieniami, w ściółce i w różnego rodzaju szczelinach. Skorek pospolity (Forjicula auricularia) jest spotykany w zasadzie wszędzie, nie wyłączając domów i mieszkań, często przynoszony z ogrodów i działek z owocami, warzywami i kwiatami. Ciekawym gatunkiem jest mała kleszczanka (Labia minor). Ten świetnie latający w ciepłe dni lipca skorek przypomina nieco drobne chrząszcze. W nocy, wabiony światłem lamp

Ryc. 8. Skorek pospolity, nazywany popularnie szczypawką, jest całkowicie niegroźny .

Opowieści, jakoby wchodził do uszu śpiących ludzi i przebijał im błony bębenkowe, należy włożyć między bajki. Wyróżnia się spośród innych owadów tym, że jego samica bardzo troskliwie opiekuje się potomstwem, fot. A. Kepel

Seweryn Grobelny, Piotr Tryjanowskiulicznych i neonów sklepowych, zalatuje często do centrum miasta. Szczególnie liczny nalot tego gatunku obserwowano w 1977 roku na pi. Wolności. Typowo leśnym gatunkiem jest natomiast kusokrywka (Chelidurella acanthopygia) żyjąca w ściółce. Tak dawniej (Szulczewski 1926 i Sokołowski 1928), jak i obecnie można ją spotkać w lasach Dębiny. Gatunek ten jest charakterystyczny dla lasów gradowych Wielkopolski (Grobelny 1987). Kilkadziesiąt lat temu w Poznaniu zaobserwowano też największego krajowego skorka, obcężnicę nadbrzeżną (Labidura riparia), żyjącą przede wszystkim na wydmach. Znaleziono ją w Kobylempolu na początku lat 30. (Urbański 1931), później na terenie miasta już jej nie notowano, a najbliższe stanowiska stwierdzono w Luboniu i w Wielkopolskim Parku Narodowym (Grobelny 1975).

PRZYPISY:

l W Poznaniu historia badań nad fauną tych owadów liczy już 80 lat. W okresie II Rzeczypospolitej, z chwilą utworzenia Uniwersytetu Poznańskiego, poznańscy badacze: Jerzy W. Szulczewski (1879-1969) i Jan B. Sokołowski (1899-1982), a później Jarosław Urbański (1909-1981), wybitni znawcy wielu grup zwierzęcych, zainteresowali się również prostoskrzydłymi. Najwcześniejsze dane o pojedynczych gatunkach z tej interesującej grupy zawarte są w artykule Jerzego W. Szulczewskiego (1924) i pierwszej pracy Jan B. Sokołowskiego (1925). W publikowanych później pracach (Szulczewski 1926, Sokołowski 1928, Urbański 1931, 1932) wymieniają oni już cały szereg gatunków ze stanowisk, które obecnie znajdują się w granicach administracyjnych współczesnego Poznania. Po II wojnie światowej Władysław Bazyluk (1910-1988), znawca owadów ortopteroidalnych w Polsce i na świecie, w swoich licznych pracach podał również niektóre gatunki z Poznania (Bazyluk 1948, 1957,1976, Bazyluk i Liana 2000). W latach 70. i 80. ukazały się dalsze prace o tych owadach w Poznaniu (Grobelny 1975, 1987, Grobelny i Naskręcki 1989). Dane Grobelnego wykorzystano w pracy omawiającej wybranych przedstawicieli fauny miasta Poznania (Ptaszyk 1994) i w Katalogu Fauny Polski (Bazyluk i Liana 2000). Przygotowując niniejsze opracowanie, korzystaliśmy nie tylko z informacji publikowanych, ale przede wszystkim z niepublikowanych danych własnych, jak i przekazanych przez inne osoby: Zdzisława Boguckiego, Andrzeja Dziabaszewskiego, Szymona Konwerskiego i Jerzego Ptaszyka, za co serdecznie dziękujemy.

2 Materiały niepublikowane P. Naskręckiego i P. Tryjanowskiego.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2002 Nr3 ; Wśród zwierząt i roślin dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry