ŚREDNIOWIECZNE I STAROPOLSKIE WSIE GŁÓWNA I ZAWADY

Kronika Miasta Poznania 2002 Nr2 ; Zawady i Główna

Czas czytania: ok. 53 min.

MACIEJ MICHALSKI, RAFAŁ WITKOWSKI

G łówna i Zawady, leżące na prawym brzegu Warty, nie stanowiły, w przeciwieństwie do wielu innych obecnych dzielnic Poznania, posiadłości miejskich, ale kościelne: Główna była wsią biskupią, zaś Zawady należały do poznańskiej kapituły. Nie powstały w tym samym czasie - pierwsze wzmianki o Głównej pojawiły się już w XIII wieku, natomiast o Zawadach dopiero dwa wieki później. Nazwa osady Główna 1 jest zapewne określeniem topograficznym pochodzącym od rzeki, która przez nią przepływała. Główna stanowi prawy dopływ Warty z ujściem nieco na północ od Ostrowa Tumskiego, a źródłami w okolicach wsi Imielenko (gm. Łubowo, pow. Gniezno). Jan Długosz, opisując rzekę, podał: "Główna, która wypływa z lasów wsi Imielenko, ujście [do Warty ma] poniżej wsi Zawady w pobliżu miasta Poznań"2. Trudno wskazać, dlaczego rzeka została nazwana Główną, nie stanowiła bowiem głównego dopływu Warty. Być może Główną nazwano jedną z licznych odnóg tej rzeki, z kolei od niej przyjęła nazwę osada powstała nad jej brzegame. "Główny", łączy się także ze słowem "głowa", w znaczeniu naczelny, pierwszy przed innymi, najważniejszy, najwięk szy 4. Do tego znaczenia nawiązuje jedno ze źródłowych określeń dzisiejszej Głównej, a mianowicie "Głowno". Wyraz "głowa" w kontekście topograficznym bywa też interpretowany jako wzniesienie terenowe i może mieć związek z terminem "goły" w znaczeniu miejsca otwartego, nieporośnięteg0 5 . Główna byłaby więc wtedy obszarem pozbawionym lasu, dogodnym do założenia osady i uprawy roli. Być może określenie to odnosi się do miejsca, w którym powstała sama osada, zapewne otoczona lasami, gdyż jeszcze w inwentarzu wsi z 1564 roku czytamy: "Tamże w Głównej są bory (bona) piękne i ogromne, wszelako przez przodków prawie doszczętnie zniszczone ,,6 .

Nazwa Zawad y 7 ma prawdopodobnie również topograficzne pochodzenie.

Ze względu na późne powstanie osady można przypuszczać, że przejęła ona nazwę od obszaru, na którym została założona. Ten zaś leżał na prawym brzegu Warty, za wyspą Tumską i miastem Sródka, w kierunku wsi Główna, stąd nazwa może mieć związek z przeszkodami, które występowały naturalnie, lub też świadomie je konstruowano, na odcinku stanowiącym podejście do poznańskiego grodu 8 . Nasuwa się porównanie z przesiekami lub osiekami instalowanymi na szlakach komunikacyjnych prowadzących do większych grodów 9 , których nazwy zostały utrwalone później w nazwach miejscowości powstałych w ich miejscu. O tym, że pomiędzy rzekami Cybiną i Główną znajdowało się dogodne podejście do poznańskiego grodu, świadczy choćby północno-wschodni kierunek oblężenia, które przeprowadził w 1146 roku Władysław II. Na tym obszarze znajdowały się zapewne jakieś przeszkody-zawady, utrudniające atak na gród, od których nazwano cały obszar, a później osadę. Jak wiele podobnych osad, Główna i Zawady usytuowały się wzdłuż szlaków komunikacyjnych - zarówno lądowych, jak i wodnych. Leżały przy drodze prowadzącej z miasta lokacyjnego i ośrodka na Ostrowie Tumskim przez Sródkę w kierunku Gniezna, od którego, być może na terenie Głównej, a może już za nią, odgałęziała się biegnąca na północ droga na Pomorze, przez Rogoźno i Ujście. Zawady rozłożone były wzdłuż tej drogi, między Sródka i Gł ówną 10. Zapewne od drogi gnieźnieńskiej, tuż za Zawadami, biegł na północ inny szlak komunikacyjny (stanowiący przedłużenie drogi, przy której leżały Zawady), który przekraczał rzekę Główną przy młynie Nadolnik, a następnie łączył się ze wspomnianą drogą pomorską w nieznanym miejscu na północ od Poznania. Jego ślady znajdują się jeszcze na osiemnastowiecznych mapach Poznania 11 ; w późniejszym czasie szlak ten zanika, a jedyną drogą w kierunku północnym pozostaje inny trakt krzyżujący się z drogą gnieźnieńską na obszarze Głównej 12. Równie korzystne było położenie Głównej i Zawad w stosunku do sieci rzecznej. Koryto rzeki Główna biegło na sporym odcinku wzdłuż drogi gnieźnieńskiej, by na wysokości rozgałęzienia z drogą na Pomorze odbić nieco na północ, wyznaczając zapewne granicę osady, a następnie połączyć się z Wartą w pobliżu miejsca, w którym później stał młyn Nadolnik. Na osiemnastowiecznych mapach pomiędzy wsią Główna i młynem Nadolnik rzeka Główna płynie zakolami, kilkoma korytami, na których znajdują się stawy13. Z kolei droga, przy której rozłożyły się Zawady, biegła równolegle do rzeki Cybiny, płynącej na tym odcinku w kierunku północnym, by następnie połączyć się z Wartą w pobliżu ujścia do niej Głównej14. Pomiędzy Zawadami i Cybiną znajdowały się pastwiska i łąki ka. l 15 pltu ne . Z rzekami Główną i Cybiną związane są pierwsze wzmianki historyczne o tych terenach. Pochodzą one wprawdzie z trzynastowiecznej Kroniki wielkopolskiej, ale dotyczą wydarzeń, które rozegrały się w roku 1146 na obszarze omawianych osad lub na terenach bezpośrednio do nich przyległych. Jest to okres początków rozbicia dzielnicowego w Polsce, kiedy toczyła się wojna domowa między Władysławem II, księciem zwierzchnim, ajego młodszymi braćmi Mieszkiem III i Bolesławem IV Kędzierzawym wspieranymi przez arcybiskupa gnieźnieńskiego

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

Jakuba ze Żnina. Władysław II oblegał gród poznański, w którym znajdowały się załogi zbuntowanych braci, od strony północno-wschodniej. Do ostatecznej bitwy doszło na znak, którym było trzykrotne opuszczenie i podniesienie czerwonej tarczy, dany obleganym juniorom i przychodzącej im z pomocą odsieczy z wieży nieistniejącego dziś kościoła św. Mikołaja znajdującego się między Ostrowem Tumskim i Zagórzem. Zaatakowali oni starszego brata w czasie uczty, a kronikarz podał krótki opis tej bitwy: ,,(...) juniorzy z grodu poznańskiego wyszli powoli przeciw wrogom z niewieloma wprawdzie, lecz doskonale władającymi bronią [ludźmi]. Także inni wychodzą z kryjówek, wpadają nagle do obozu Władysława, głodni rzucają się na ucztujących, wdzierają się uparcie w zastępy wrogów i potężnie mieczami rąbią, mordują i zabijają, tak iż dwa strumienie, Cybina i Główna, nad którymi toczyła się bitwa, wezbrane krwią zabitych, wypełniły, jak podają, rzekę Wartę powyżej brzegów"l6. Bitwę wygrali juniorzy, którzy następnie pokonali starszego brata w potyczkach w Małopolsce, zmuszając go do opuszczania kraju, skąd późniejszy przydomek Władysława - Wygnaniec. Szczegóły dotyczące bitwy poznańskiej zanotowane przez Kronikę wielkopolską są zaczerpnięte ze znanego w całej średniowiecznej Europie, pochodzącego z lat 1215-30 cyklu eposów rycerskich Opowieści Okrągłego Stołu, a mianowicie z historii o śmierci Artura. Opowiada ona m.in. o oblężeniu zamku zwanego Strażnicą Radości, w którym schronili się Lancelot i ukochana przez niego królowa Ginewra, żona króla Artura. Ten właśnie oblegał wspomnianą warownię. N a znak dany czerwoną chorągwią zwieszoną z zamkowej wieży Lancelot oraz czekający poza murami sprzymierzeńcy natarli na wojska Artura l7 . Zaczerpnięcie przy opisywaniu bitwy poznańskiej niektórych szczegółów starcia z eposu rycerskiego nie czyni jednak niewiarygodnymi innych fragmentów, odnoszących się do szczegółów topograficznych - nazw rzek czy istnienia kościoła św. Mikołaja - gdyż praktyka zapożyczania motywów literackich była w średniowieczu powszechna.

Nie wiadomo, kiedy Główna stała się własnością biskupów poznańskich.

W literaturze powszechny jest pogląd, że wchodziła w skład pierwotnego uposażenia katedry, ale trzon tegoż uposażenia do początku XIII wieku nie jest poświadczony źródłowo. Znane są natomiast dobrze nadania dla biskupstwa i kapituły począwszy od 1231 roku, dlatego przypuszcza się, że posiadłości wchodzące w skład dóbr kościelnych, a niepoświadczone nadaniami po 1231 roku, należały do pierwotnego uposażenia kated ry l8. Można przypuszczać, że większość tych posiadłości stanowiła darowiznę królów lub książąt. Główna znalazła się więc w obrębie dóbr biskupstwa poznańskiego w bliżej nie sprecyzowanym czasie między jego powstaniem i 1231 rokiem. Fakt, że w osadzie tej znajdował się dwór biskupi, świadczy o tym, że stanowiła ona ważny ośrodek tych dóbr, w którym biskupi czasowo rezydowali. Główna wchodziła w skład klucza dóbr biskupich, nazywanego w późniejszym czasie poznańskim, leżącego w bezpośrednim sąsiedztwie katedry na Ostrowie Tumskim; w latach 30. XVIII wieku klucz ten został podzielony na dwa mniejsze: poznański i komornicki, a wieś Główna - przydzielona do pierwszego z nich l9 . Pod względem parafialnym wieś należała do kościoła św. Jana Jerozolimskiego na Komandorii, zapewne od początku jego istnienia.

Pierwsze wzmianki o Zawadach uchwytne są w źródłach pisanych dopiero w początku XV wieku, kiedy osada była już w pełni ukształtowana. Na podstawie zachowanych przekazów nie można niestety stwierdzić, kiedy Zawady powstały ani czyją były fundacją. Biorąc pod uwagę usytuowanie późniejszej osady i jej nazwę, można jedynie domniemywać, że tereny te stanowiły własność księcia. Nie wiadomo jednakże, czy ewentualne nadanie książęce uczynione zostało na rzecz biskupstwa, czy też od razu na rzecz kapituły. W pierwszym przypadku mielibyśmy do czynienia z dość wczesnym nadaniem, gdyż rozdzielenie majątku biskupstwa i kapituły poznańskiej nastąpiło zapewne dopiero w XII wieku, być może nawet w jego końcu 20 , w drugim - bierzemy pod uwagę przedział czasowy od ok. XII po XV wiek. Prawdopodobne jest też, że Zawady weszły do majątku kapitulnego drogą kupna lub przez często praktykowaną zamianę dóbr. Osada należała do parafii Św. Małgorzaty na Sródce. Była to naj starsza prawobrzeżna parafia, w skład której wchodziły prawdopodobnie wszystkie osady leżące po wschodniej stronie Warty. W miarę powstawania kolejnych kościołów parafialnych obszar parafii św. Małgorzaty skurczył się do samej Środki oraz Zawad 21 . Nie wiadomo jednak, kiedy osada ta weszła w skład parafii śródeckiej. Pierwszą wzmianką o Głównej jest informacja podana przez Jana Długosza na kartach jego Historii Polski: ,,22 października 1231 roku Paweł, biskup poznański, za zgodą kapituły ufundował w Sródce klasztor ojców dominikanów, po lewej stronie drogi, która biegnie ze Środki do Głównej, na obszarze należącym do kościoła św. Małgorzaty"22. Z tekstu można wnioskować, że w latach 30. XIII wieku istniała już osada o nazwie Główna na tyle ważna, że stanowiła odniesienie topograficzne. Informacja ta pochodzi wprawdzie z czasów o ponad dwa stulecia późniejszych, jednakże forma tekstu pozwala przypuszczać, że Długosz widział jakiś, obecnie nieistniejący dokument, w którym była mowa o fundacji klasztoru Dominikanów. Z 1260 roku pochodzi pierwsza informacja źródłowa odnosząca się do wsi Główna. Zawarta jest w Roczniku kapituły poznańskiej, gdzie zapisano: "w roku pańskim 1260, w środę w nocy po niedzieli Letare [26 czerwca], spłonął kościół Wszystkich Świętych w Głównej, wraz z domem pana biskupa i z izbą, w której on po wielokroć oddawał się studiom"23. Po odbudowie świątynia na Głównej, zapewne drewniana, już pod wezwaniem Wszystkich Świętych i św. Wawrzyńca, została konsekrowana 20 kwietnia 1263 r. przez dominikanina Wita, biskupa litewskieg0 24 . O odbudowanym kościele na Głównej nie ma więcej informacji, a mieszkańcy wsi w późniejszym czasie uczęszczają na msze do kościoła św. Jana Jerozolimskiego i przynależą administracyjnie do tamtejszej parafies. Wzmiance o pożarze kościoła Wszystkich Świętych zawdzięczamy także informacje o istniejącym w tej wsi dworze biskupa. Musiał on znajdować się w sąsiedztwie kościoła, skoro spłonął wraz z nim 26. Z nielicznych wzmianek o średniowiecznej Głównej dowiadujemy się także, że w 1445 roku bp Andrzej z Bnina nadał dotychczasowemu włodarzowi tej ws'i Mikołajowi sołectwo z gospodarstwem o wielkości dwóch łanów 27 . Taka wielkość sołtysiego gospodarstwa utrzymała się jeszcze w 2. poł. XVI wieku.

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

Pierwsza informacja o Zawadach zawarta w źródłach pisanych pochodzi z 1416 roku. W jednej z kościańskich ksiąg ziemskich znajduje się wpis dotyczący pozwu Jakuba, stelmacha, przeciw Marcinowi Kothowi, młynarzowi spod Śremu. Wśród świadków występujących przed sądem wymienieni są m.in. niejaki Piotr z Zawad i Michał z Zawad. Wraz z pozostałymi świadkami potwierdzili oni słowa Jakuba, jakoby Marcin Koth rzucił się na niego mocą i gwałtem na Miejskim Rowie przed Śremem 28 . Więcej informacji o osadzie podaje dopiero wizytacja wsi prestymonialnych (czyli takich, które były oddawane w okresową dzierżawę) kapituły poznańskiej z 1500 roku. Zapisano tam w części dotyczącej Zawad: "Jest 18 zagrodników. Osiemnasty opuszczony, przez tego, który tymczasem pojął żonę i siedemnaście opuszczonych, lecz od nich będą się należały czynsze. Z osiadłych po 8 groszy, a z opuszczonych albo po 6, albo po 4 grosze i po 4 koguty, z których [to czynszów] połowa przypadnie kapitule, a połowa prokuratorowi. I żadnej krzywdy nie doznają od sąsiadów. Także młynarz daje 4 grzywny każdego roku. Są łąki, które co roku dla kapituły będą dzierżawione według wartości i wydajności. Które to łąki mają wartość 9,5 grzywny. Nie doznają żadnej krzywdy od prokut ' 1129 ra orow . U progu XVI wieku w Zawadach znajdują się więc ogrody i łąki, które są dzierżawione. Opłacane czynsze są dzielone po połowie, z których jedną część zabiera kapituła, drugą - prokurator kapituły. Opłata w wysokości ośmiu groszy od ogrodu utrzyma się przez cały XVI wiek, gdyż taka jest wymieniana w inwentarzach w drugiej jego połowie. We wsi Zawady mieszka także młynarz, niestety nie podano nazwy młyna i nie można jednoznacznie stwierdzić, czy mowa tutaj o młynie Nadolnik, znajdującym się na rzece Główna, czy o jakimś innym młynie, być może na Cybinie. Najbliższe Zawadom młyny na Cybinie, tj. Świętojański i Łączny, leżały w znacznej odległości od tej wsi, stąd bardziej prawdopodobne jest, że wymieniony w inwentarzu młynarz był powiązany z Nadolnikiem 30 . Członkowie kapituły, którzy dzierżawili poszczególne wsie, mieli obowiązek oddawać wspólnocie określony czynsz dzierżawny. Można przypuszczać, że Zawady mogły stanowić uposażenie prokuratora kapituły, stąd wzmianki w inwentarzu o podziale dochodów między prokuratora i kapituł ę 31. W późniejszych wizytacjach (od 1521 roku) Zawady zmieniły charakter i weszły w skład dóbr stołowych kapituły, czyli takich, które stanowiły trzon jej własności i którymi bezpośrednio zarządzała 32 . Specyfika owej zmiany nie jest jasna, a miejsce Zawad w ramach majątku kapituły - trudne do ustalenia.

Od początku swojego istnienia wsie Główna i Zawady zasadniczo się od siebie różniły. W świetle nadawanych przywilejów, lustracji i wizytacji dóbr pierwsza miała charakter gospodarczego centrum dóbr biskupich wokół Poznania, w którym istniało szereg GwasZ-przemysłowych obiektów, druga zaś była wsią zagrodniczą, ale z młynem i zapewne cegielni ą 33. Zawadzianie płacili podatki od domów oraz z łąk, które stanowiły ważną część włości należących do wsi. Istotnym elementem powinności mieszkańców Zawad była służba w katedrze w cha

Ryc. 1. Główna i Zawady na planie okolic Poznania z 1785 r.

rakterze świątników. Swiątnicy mieszkali w dobrach biskupich i kapitulnych, a ich obowiązkiem była pomoc w utrzymaniu czystości w świątyni, dbanie o ołtarze, noszenie krzyża, figur i sztandarów podczas procesji czy dzwonienie w dzwony (szereg miejscowości wokół większych ośrodków kościelnych nosi często nazwę Świątniki). Mieszkańcy Zawad wykonywali te posługi przynajmniej w latach 1512-1788 34 w zamian za częściowe zwolnienie z czynszów lub in

Maciej Michalski, Rafa! Witkowski

ne ulgi podatkowe na rzecz kapituły. Poza służbą w katedrze zagrodnicy z Zawad uprawiali ogrody, z których musieli płacić określony czynsz. W Głównej podstawowym zajęciem mieszkańców była uprawa roli. Osadzeni na gruncie (na łanach) chłopi mieli obowiązek płacenia czynszu w pieniądzu bądź w produktach lub inwentarzu - najczęściej były to określone ilości zboża, jaj, koguty i świnie. Główna pełniła szczególną rolę w kompleksie dóbr biskupich. Tam bowiem, zapewne przy dworze biskupim gromadzono czynsze i inne daniny z okolicznych wsi i miast biskupich. Terminem zbierania danin był jesienny dzień św. Marcina. Z nakazem dostarczania danin do Głównej, a nie do rezydencji biskupiej w Poznaniu, spotykamy się w dokumencie z 1335 roku, w którym biskup poznański Jan Doliwa przeniósł swoją wieś Plewiska pod Poznaniem na prawo niemieckie. Wyznaczył w nim szereg czynszów oraz nakazał, aby "wymienieni mieszkańcy [Plewisk] wspomniane czynsze w święto św. Marcina od łanu nam płacili i do Głównej dostarczali"35. Podobnie w dokumencie z 1383 roku, dotyczącym sprzedaży wójtostwa w Słupi przez niejakiego Jakuba Piotrowi zwanemu Czarny, czytamy, że "Piotr i jego spadkobiercy zobowiązani będą do płacenia nam corocznie czynszu ze wspomnianej wsi [Słupi] i dostarczania do naszego dworu [na Głównej]. Powinien też nam oraz naszemu zarządcy w Głównej służyć na koniu tyle, ile będzie trzeba. Natomiast mieszkańcy wspomnianej wsi naszej co roku na św. Marcina będą zobowiązani dawać jako czynsz cztery miary pszenicy (lub żyta), cztery owsa i dziesięć groszy z każdego łanu, zapłacić i dostarczyć do Głównej"36. Można przypuszczać, że taka organizacja gospodarcza dóbr biskupich miała bardzo wczesną metrykę, gdyż wyraźnie widoczny jest związek między funkcjonowaniem centrum, do którego dostarcza się daniny, a istnieniem książęcej organizacji grodowej, w której system dostarczania danin wyglądał podobnie 37 . Książęcy system organizacji grodowej uległ z czasem modyfikacji i zanikł, gdy tymczasem w dobrach biskupich funkcjonował on dalej przynajmniej jeszcze w XIV wieku. Obok podstawowej działalności rolniczej zarówno w Głównej jak i w Zawadach przetwarzano produkty rolne. Główna pod tym względem znacznie przewyższała Zawady. We wsi biskupiej bardzo wcześnie wymieniane są młyny, a następnie - już w okresie staropolskim - pojawia się papiernia, browar, cegielnia i gorzelnia. Rzeka Główna doskonale nadawała się do lokalizacji młynów, gdyż małe cieki wodne (a na takich lokowano większość młynów w Poznaniu i w okolicznych osadach 38 ) można było łatwiej kontrolować niż wartko płynącą Wartę. W Głównej działały młyny Głowiński i Folusz, zaś w pobliżu Zawad, także na rzece Główna - Nadolnik. Wszystkie one należały do parafii św. Jana Jerozolimskiego. Pierwsze informacje o młynach w Głównej pochodząjuż z początku XV wieku 39 . W drugiej jego połowie, w 1485 roku, bp Uriel Górka wystawił dla młynarza Mikołaja Nietrzeby przywilej, przy czym podano, że nie jest to pierwszy przywilej dla młynarza tegoż młyna, gdyż wcześniejszy zaginął. Młynarz miał co tydzień od każdego koła oddawać biskupowi jedną ćwiertnię mąki żytniej, na Wielkanoc dwa korczyki mąki pszennej, corocznie bić dwa wieprze dla biskupa i trzeciego na własne potrzeby, od koła folusznego oddawać biskupowi z każdych trzech 2 gr, winien również, na własny koszt, kupować nowe kamienie młyńskie, a na nowe koło wykładać 1/3 kosztów, poza tym na własny koszt naprawiać upusty i pogrodki młyńskie 40. Przywilej ten zapewne odnosi się do młyna Głowińskiego, choć nie jest on wymieniony z nazwy; podano jedynie, że wystawiono go dla młynarza z dolnego młyna w Głównej41. Z początku XVI wieku pochodzi inny przywilej biskupi dla młyna Folusz.

Wystawił go w 1506 roku bp Jan Lubrański z okazji sprzedaży młyna przez do, tychczasowego młynarza Piotra, starego burmistrza ze Srodki, nowemu, którym został mieszczanin poznański Maciej Cieluch. Przywilej mówi, że sukiennicy z miast biskupich Buku i Sródki mają obowiązek folować sukno właśnie w tym młynie, a nowy młynarz obok istniejącego koła folusznego może zbudować jedno do mielenia zboża, od którego ma płacić rocznie jeden małdr mąki 42 . Szersze informacje o obydwu główieńskich młynach podaje najstarszy zachowany inwentarz dóbr biskupstwa poznańskiego z 1564 roku. Spisujący majątek biskupa zanotował: "Tamże [we wsi Główna] mamy 2 duże stawy. Najednym jest młyn, który nazywa się Głowiński, o trzech kołach, które zwą się

Ryc. 2. Młyn o kołach podsiębiernych, [w:] M. Dembińska, Przetwórstwo zbożowe w Polsce średniowiecznej X-XIV wiek

Maciej Michalski, Rafa! Witkowski

Ryc. 3. Młyn o kołach nasiębiernych, [w:] M. Dembińska, Przetwórstwo zbożowe w Polsce średniowiecznej X-XIV wiekkorzeczne; dwa dla mąki, trzecie do wytrząsania prosa (jagła). Według umowy wyrażonej w przywileju [młynarz] daje corocznie 12 małdrów żyta, 3 ćwiertnie pszenicy i tuczy 2 wieprze. Na drugim wielkim stawie mamy młyn Folusz o dwóch kołach, jednym do [mielenia] mąki, drugim do folusza, gdzie sukno z Buku i Sródkifoluiq a plączą od postawu". I dalej opis stawów: "Małe stawy - obok stawu młyna Głowińskiego, czyli obok jego grobli są 2 małe stawy, do których przez upust spływa woda z wielkiego stawu. Z boku stawu (młyna) Folusz znajdują się 3 małe stawy"43. Informacje podane w przywilejach oraz opisie Głównej pozwalają częściowo zrekonstruować działalność przetwórczą prowadzoną w tej wsi na przełomie XV i XVI wieku oraz rzucają nieco światła na konstrukcję młynów. Przede wszystkim zwraca uwagę rozróżnienie w nazewnictwie kół młynów Głowińskiego i Folusza. Te pierwsze są kołami korzecznymi, czyli nasiębiernymi, przy opisie drugiego młyna nie podano takiej informacji, zatem można przypuszczać, że były to koła podsiębierne, inaczej zwane walnymi. Pierwotnie budowane były wyłącznie koła podsiębierne, wykorzystujące siłę płynącej wody, która popychała łopatki koła tak, że obracało się przeciwnie do biegu wody. Późniejszą konstrukcją są koła nasiębierne, na które opadała spiętrzona woda, napełniając specjalne pojemniki (korce, koryta), które wprawiały koło w ruch, opadając pod ciężarem wody, a następnie opróżniały się pod dojściu do dolnego lustra wody. W tym wypadku koło obracało się zgodnie z kierunkiem płynącej wod y 44. Na podstawie konstrukcji technicznej nie możnajednoznacznie stwierdzić, że młyn Folusz jest starszy od Głowińskiego, gdyż inwentarz podaje, że obydwa młyny były usytuowane przy stawach, czyli zarówno w jednym, jak i drugim wypadku podjęto inicjatywę spiętrzenia wody w rzece Głównej. Stawy tworzono przy rzekach poprzez ich grodzenie lub przekierowanie części wody do innego koryta. Czyniono tak w celu zwiększenia spadku wody, ale także dla uchronienia młyna w czasie powodzi oraz zapewnienia mu odpowiedniej ilości wody w czasie suszy. W dalszej części inwentarza mamy wzmianki o grobli przy stawie Głowińskim, można więc przypuszczać, że woda w nim była śpiętrzona wyżej niż w stawie przy Foluszu, zapewne po to właśnie, aby napędzać koło korzeczne, wymagające wyższego lustra wody. Małe stawy funkcjonujące przy większych, młynowych, mogły być wykorzystywane do hodowli ryb 45 . W młynie Głowińskim, który posiadał aż trzy koła, dwa były wykorzystywane do napędzania żaren służących do mielenia mąki, trzecie zaś uruchamiało stępę do produkcji kaszy jaglanej. Żarna składały się z dwóch odpowiednio przygotowanych kamieni, z których dolny był nieruchomy, zaś górny obracał się, mieląc wsypywane pomiędzy nie ziarno na mąkę. Stępy były zbudowane z wydrążonej kłody drewnianej, do której wsypywano ziarno zbijane następnie przez szereg ruchomych, drewnianych młotków zwanych stęporami 46 . W młynie Folusz jedno koło napędzało żarno, drugie zaś stępę do spilśniania sukna, zwaną foluszem. Nazwa młyna pozwala przypuszczać, że folowanie stanowiło jego pierwotną funkcję. Folowanie jest techniką wykańczania sukna polegającą na jego długotrwałym ubijaniu w stępach z gorącą wodą z ewentualnym dodawaniem chemikaliów. Proces ten ma na celu oczyszczenie sukna z tłuszczów (spulchnienie) oraz nadanie mu bardziej zbitej struktury (spilśnianie )47. Być może jednak dochód folusznika nie był wystarczający, skoro wystarał się on o prawo zainstalowania drugiego koła, napędzającego żarna. Trzeci młyn funkcjonujący na opisywanym terenie, Nadolnik, wymieniony jest z nazwy dopiero w 1558 roku, kiedy to przejął go młynarz Paweł 48 . Nie jest jasne, czy należał on do wsi Zawady, czy też stanowił oddzielną jednostkę administracyjną. Pod względem parafialnym zaliczano go do kościoła św. Jana Jerozolimskieg0 49 , zaś Zawady - do kościoła św. Małgorzaty na Śródce, co raczej przemawiałoby za odrębnością administracyjną młyna. Umiejscowiony był na rzece Główna, zapewne kilkaset metrów od jej ujścia do Warty50, a nazwa Nadolnik sugeruje położenie w dole rzeki albo położenie w stosunku do innego młyna, usytuowanego wyżej biegu rzeki. W obecnej topografii Poznania śladem istnienia młyna Nadolnik jest ulica o tej nazwie biegnąca zapewne w kierunku dawnego młyna. Obok młynów na terenie wsi Główna znajdowały się także winnice. Założył je biskup poznański Uriel Górka na gruntach należących do Głowińskiego Młyna. Zapewne nie uregulowano wszystkich spraw własnościowych, skoro jego następca Jan Lubrański w 1510 roku oddał młynarzowi w zamian za grunty, na których leżały winnice, dwa łany w Żabikowie 51 . Winnice te były zapewne wykorzystywane do produkcji wina na stół biskupi.

W okresie staropolskim (XVI-XVIII wiek) obie wsie nadal pozostawały w rękach Kościoła, lecz na przestrzeni trzech wieków wyraźnie zmieniło się ich znaczenie i charakter powiązań gospodarczych. Zawady zostały ściślej zespolone z kapitułą poznańską i zdecydowanie utraciły charakter wsi prestymonialnej, zaś Główna coraz bardziej zamieniała się w "proto-przemysłowe" przedmieście.

Ważnym elementem egzystencji tych wsi było ich położenie wzdłuż traktów handlowych. W okresie staropolskim wieś Zawady zlokalizowana była wzdłuż jednej długiej uli cy 52 będącej drogą z Poznania - przez mosty na Warcie, Cybinie i Śródkę - do Koziegłów, Owińsk, Bolechowa, Rogoźna, a stamtąd do Ujścia, jed

Maciej Michalski, Rafał Witkowskinak o wiele więcej domostw powstało wzdłuż zachodniej osi szlaku 53 . W myśl statutów poznańskiej kapituły katedralnej uchwalonych 8 lipca 1517 r. prokurator kapituły otrzymał pełnię władzy nad poddanymi kapituły z Chwaliszewa, Ostrówka i Zawad (habebit potestatem omnes et singulas causas hominum subditorum ipsius capituli, videlicet in Chwaliszewo, Ostrowo et Zawadi), a ponadto dochody od rybaków w Chwaliszewie i Zawadach (ex piscatoribus, ąui in Chwaliszewo et Zawady habentur)54. Na mieszkańców Zawad nałożono obowiązek noszenia sztandarów podczas procesji w stosowne dni roku kościelnego 55 . Kanonicy podjęli jednogłośnie decyzję o przeznaczeniu kogutów (degallis in Zawady), których połowę z Zawad i Środki zatrzymywał dla siebie prokurator kapituły, a drugą połowę miał rozdać pozostałym kanonikom w dzień Wszystkich Świętych. Spoczął na nim również obowiązek dostarczania ryb ze stawu na Zawadach wszystkim kanonikom 56 . Z późniejszych lat (1660) pochodzą kolejne zapiski o powinnościach świątników, jakie pełnili w katedrze poddani zZawad 57 . W latach 1503-15 rozbudowano cegielnię kapitulną na Zagórzu i wybudowano nową na Zawadach. Pierwszą z nich powierzono w 1506 roku strycharzowi Piotrowi, rodem z ziemi miśnieńskiej58.

Wizytacja z 1521 roku wsi prestymonialnej kapituły poznańskiej Zawady (Dzauady) wspomina 22 zagrodników, którzy tam zamieszkiwali: Andrzej Kosmyda, Bartłomiej Szesztusz, Maciej Jedynak, Stanisław Rybacki, Jakub Kostka, Jan, Władysław, Dorota wdowa, Jan Gęś (Goes), Marcin Ruszek, Albert Knap, Jan Fornal, Jan Szcamba, Maciej Garysz, Albert Russek, Augustyn, Andrzej Wilk, Elżbieta wdowa, Marcin Mazur, Błażej Szonka, Jan Smolka. Każdy z nich płacił po osiem groszy i cztery kapłony (gallos). Oprócz zapiski o zagrodnikach w wizytacji znajdujemy informację o nowym stawie rybnym (piscina), w którym jednak nie było ryb (pisces non reperiuntur). W rejestrze poboru na cele wojenne z 1508 roku wymieniona była wieś Główna, przynależna do parafii św. Jana Jerozolimskiego leżącej poza murami miasta, gdzie znajdował się młyn wodny z dwoma kołami 59 . W podobnym spisie z 1530 roku odnotowano, że młynarz ten miał płacić 6 gr 60 . Z kolei rejestr poboru królewskiego z 1563 roku podał, że mieszkańcy wsi Główna, liczącej wówczas 5,5 lana oraz 2 dwa łany sołtysie, płacili 20 gr 61 . Zbliżone dane zawiera spis z lat 1577/78, uzupełniony o zapiskę o dwóch zagrodnikach, którzy mieli płacić po 2 gr 62 . W relacji z 1583 roku znajdujemy informacje o jednym zagrodniku oraz o trzech chałupnikach (inąuilinus), którzy płacili po 6 gr oraz o tym, że część zabudowań sołtysich spaliła się, co zostało odnotowane w księgach ziemskich Poznania. Ponadto czynny był wówczas młyn korzeczny, dwukołowy, należący do kapituły poznańskiej oraz jeden folusz, z którego płacono 15 gr 63 . Dokładniejszy opis Głównej zwarty został w inwentarzu dóbr i dochodów biskupów poznańskich z 1564 roku 64 , gdzie zanotowano: "W tej wsi łanów w liczbie 14, to jest sołtysich 2, nie osiadłych 5, osiadłych 7, nieosiadłe albo opustoszałe orzą kmiecie za czynsz. Tamże od każdego z łanów daje się corocznie czynszu groszy 15, kogutów 2, jaj 30. Razem czynszów z Głównej: grzywien 3 1/ 2 , groszy 21, kogutów 22, kop jaj 5V 2 .

Folwark w Głównej. Tamże na folwarku zasiewają pod oziminę około małdrów 4, pod jare małdrów około 3. Temuż folwarkowi dodany jest 1 łan z nieosiadłych, albowiem 4 orzą za czynsz. W pobliżu folwarku mają 3 ogrody do użytku. Między rolami folwarku składa się z łąk siana stogów 1 xl{'. W połowie XVI wieku odżyła sprawa ziemi, którą posiadali mieszczanie ze Środki w okolicach wsi Główna. Biskup poznański Andrzej z Bnina na prośbę mieszkańców Środki podarował im 6 lipca 1442 r. 33 łany między wsią Główna, Łącznym Młynem, N owym Młynem i Cybiną, które po wykarczowaniu śródczanie mieli uprawiać 65 . Jednocześnie biskup zwolnił ich od płacenia danin i czynszów przez okres sześciu lat. Przywilej ten potwierdził najpierw bp Łukasz Kościelecki 66 (1576-1597), a następnie, w dniu 5 lipca 1610 r., biskup poznański Andrzej Opaliński. Ten ostatni konfirmował dawne nadanie (antiquum Privilegium), w którym przekazano mieszkańcom Środki tereny za wsią Główna (iuxta limites antiquitus inłervillam nostram Głowna et agros ac rubeta Srzodcensia). Przekazał im także stawy do zagospodarowania na wieczne czasy, a dla siebie zachował wszystkie świadczenia należne biskupom poznańskim 67. Kolejne informacje o Głównej znajdujemy w spisie taryfy podatku łanowego województwa poznańskiego z 1619 roku. Wieś płaciła podatek z trzech łanów, po 30 gr, jeden zagrodnik płacił 4 gr, jeden chałupnik również 4 gr 68 . N a drugą połowę XVI wieku datowanych jest kilka spisów dochodów, jakie kapituła poznańska czerpała ze swoich posiadłości. We wszystkich opisach z tego okresu spotykamy podział na Zawady Większe (Zawady Maior) i Zawady Mniejsze (Zawady Minor), jednak takie rozgraniczenie nie występowało już w późniejszych relacjach z wieków XVII i XVIII. W spisie dochodów i wydatków kapituły z lat 1564-65, sporządzonym przez prokuratora kapituły ks. Jana Rzęskowskieg0 69 , wśród płatników zamieszkujących Zawady Większe znajdujemy kilku chłopów: Stanisława Kosarza, Złobockiego, Wawrzyńca, młynarza z Ostrowa Tumskiego, Błażeja Swada, Łukasza Kozioła, Stanisława Bardzio, Rudniczki [!], Gabriela Zierzko, wdowę Wiesiołkową, Jana Drążnika, Jerzego Majka, Kowalka, Barneka [!] tasznika, Jana Korbę, Mikołaja Reszka, Walka przekupnia, Błażka piekarza, Mothisewskiego i niejakiego Antoniego. Wszyscy oni płacili po 8 gr. Stosowne opłaty (20 gr rocznie) wnosił także sołtys z Głównej, który dzierżawił cegielnię (scultetus ex Głowna de czegielna). W Zawadach Mniejszych podatki płacili: papiernik, Oczkowa, młynarz z młyna Topolnik, Szamotulczuk, doktor Stefan [Mikan] oraz Antoni. Taki podział występuje również w spisie dochodów kapituły z lat 1570-71 7 °, gdzie wymienieni zostali płacący po 8 gr podatku mieszkańcy Zawad Większych: Wojciech, sołtys z Głównej, Koszanik, Kozubek, Zloboczki, młynarz z Ostrowa Tumskiego, Jakub Urbanczik, młynarz z Głównej, Stanisław Varche, Jakub piekarz, Czubieiski, Młodecki, Gabriel, Niemcowa, Wawrzyniec Mielczarz, Jerzy Mayek, Walenty kowal, Albert Stróżyk, Błażkowa i Jędryszek. Znacznie krótsza jest lista płatników z Zawad Mniejszych i obejmuje tylko kilka pozycji: papiernik, Franciszek Nosek, Dobroch, Tomasz Sthan, młynarz z młyna Topolnik, Sbiczki [!] oraz szpital św. Barbary. W rejestrze dochodów kapituły katedralnej z 1584 roku 71 znajdują się podobne nazwiska płatników z Zawad Większych: Konieczny, sołtys z Głównej (Seul

Maciej Michalski, Rafał Witkowskitetus Glowiensis), Bartłomiej garncarz, szpital św. Barbary (Hospitalis S. Barbarae), sołtys z Radniewa (Scultetus Radniewo), Urbanczik, Kosarz, Jakub piekarz, włodarz Bartek, Chabulski, Złotniczka, Niemczowa, Stary Majek, Matisz Majek, Stryjewska, Czwiertnia Pychy, Sierada, Torek, Franczkowa, Wałkowa, Jan Młynarz oraz Skałowski, który uiścił podatek za cztery lata (de 4 annis). Wszyscy płacili po 8 gr prócz sołtysa z Głównej (16 gr) i Skałowskiego (32 gr). Z kolei z Zawad Mniejszych opłaty wnosili: Zbiczki (12 gr), Gadkowski i niejaki Stanislaw (po 18 gr), szpital św. Barbary, młynarz z Ostrówka (molendinator Ostrowiensis), Wolski, Dobrochowa i Modliszewski (po 8 gr) oraz niejaki Piotr (16 gr). Większość z wymienionych osób odnaleźć można w późniejszym o dziesięć lat spisie dochodów kapituły (1595-96)72. Na liście z Zawad Większych wymieniono domy, z których płacono po 8 gr. Wśród nich znajdował się dom Janków, dwa domy Podraska, domy Ratajów, Kasprów, Stachów, Łukasza włodarza, Stafików, Majkowej, Szymków, Stanisława Woźnego, Złotniczki, Bartoszów, X. Wydzierszewskiego, Andrzejów, Starej Włodarki, Kosarzów, dom należący do szpitala św. Barbary, dom Aleksego, Augustynów, Wawrzynków, dom na Thawinskim, Skałowskiego, dom Dawida, komisarza z Poznania, który wraz z ogrodem posiadał sołtys z Głównej, oraz dom Piotra, mieszkańca Poznania. Wśród płatników z Małych Zawad wymienieni zostali: Kawka Kotharis z Poznania, Jasińska z Poznania, Kosak na Wybornym, Skalowska na Zbinskim. Inne opłaty naliczane były z łąki Kosińskiego, z pola należącego do szpitala św. Barbary, z ogrodu kapitulnego oraz z ogrodu młynarza z Ostrowa Tumskiego. W spisie powinności nie zapomniano o kogutach, które powinny być dostarczane na dzień Wszystkich Świętych. Ponadto wymieniono łąki należące do Zawad: Łazek, Porzecze (po trzy grzywny), Wielka Łąka (Pratum Magnum, cztery grzywny), Zbrzezna (dwie i pół grzywny), Okrągła (dwie grzywny) i N owa Łąka (Pratum Novum, trzy grzywny).

W 1592 roku biskup poznański Łukasz Kościelecki sprowadził z Warszawy papiernika Zachariasza Mayera, który we wsi Główna odbudował istniejącą tam od końca XV wieku papiernię, zniszczoną przez powódź. Mayer miał płacić rocznie 10 zł czynszu i trzy razy w roku dostarczyć do kancelarii biskupiej cienki papier. N a początku XVII wieku papiernia ta, zlokalizowana nad strumieniem Główna, znalazła się w rękach Jerzego Bolcza, mieszczanina poznańskiego, a po jego śmierci wytwórnią zarządzała żona Barbara. Biskup Nowodworski przejął jednak ten zaniedbany zakład i przekazał go niejakiemu Janowi, młynarzowi i papiernikowi. Wytwórnia funkcjonowała do czasów wojen szwedzkich za panowania Jana Kazimierza 73 . Z 1621 roku, z okresu, kiedy młynem zarządzał Jerzy Bolcz, zachował się inwentarz 74 młyna Papiernik, w którym czytamy: "N aprzód do ogroda pustego Ich Mość wstąpili, który nowym płotem ogrodzono, za którym Pan Bolcz prosił o kęs łączki, aby była zagrodzona ku strudze. Sloza na końcu grobli ku wielkiej drodze do Kozich Głów jadąc, przy brzegu stawowym usypana. Po tym do upustu przystąpili, który nowy Pan Bolcz dał zrobić, blochami, dębiną i palami dobremi opatrzony, delami położony, tylko przy grobli stare pale na ziemi zostały. N a upuście wszystka klatka nowa, ściana z blochów nowa, pale nowe, stawidła nowe. Na tymże upuście most z dylów po

Ryc. 4. Młyn papierowy (wg Zeisingka): A - wał koła wodnego, B - koło wodne, C - stępy (w lewym donym rogu widok stępora), D - metalowe zakończenie stępora, C, E - drewniane umocowanie stęporów (dokładniej widoczne na osobnym fragmencie po prawej stronie ryciny), F - drewniane naczynie, w którym umieszcało się szmaty i polewało wodą; [w:] "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", R II, 1954, nr 1-2łożony i z poręczem. Pogrodki, którędy woda na koła idzie, wszystkie nowe, zgruntu ściany palie i tła nowe, na których most delowany i z poręczem. W papierni albo rotulnicy [?] nowe koła, dwa wały nowe. Stępy nowe dwie, stępory czterdzieści cztery, swingi, gaździe do stępów w blachy jedenaście, panewki cztery miedziane, na których wały biegają. Podłoga z deli rzezanych, wszystka na dole. Czekaysty [?], gdzie się materie chowają, nowo wszystkie zbudowane, komora nowa przy tychże zawarta, dla stępinka, gdzie się szmaty czeszą, tła nowa z desek rzezanych. W izbie, gdzie papier robią, kadź jedna nowa. Rury się przyprowadziły do dwu kadzi i do koła, od pogrodek rurami ziemią. Okna nowe cztery i z ramami i skrzynką albo łistwowaniem. Komora z tejże izby nowa restaurowała się z gruntu, dla czeladzi, bo w niej już nie można mieszkać. Z izby owy schód na górę, gdzie papier suszą, tamże stara posowa nową gliną położo

Maciej Michalski, Rafał Witkowskina, także nad czeladną izbą i gospodarską izbą i nad komnatą położono gliną i nad komorą z mistrzowskiej izby. Dwoją przegroda nowa, nad mistrzowską i czeladną izbą, trzy góry do suszenia papieru, albo troje piętra z nowych desek rzezanych pokładzione. Powrozy nowe wszędzie, po wszystkich piętrach trzech pełne i nad izbą czeladną i w izbie czeladnej. Dach nowy na wszystki papieru i z wietrznikami, nad izbą mistrzowską i czeladną pół dachu nowego od strugi. Dwie komory od strugi nowo pobite, nad komorami mistrzowskimi nowy dach, schód nowy z podwórza, którym szmaty noszą, zbudowany. Drab wielka na do. " mle nowa . W 1601 roku z inicjatywy szlachciców Adama i Jerzego Naramowskich, ówczesnych właścicieli wsi Naramowice, ponownie wytyczono w korycie rzeki Warty granice między ich posiadłościami w Naramowicach, a wsiami Winiary i Zawady, co potwierdzone zostało usypaniem kopców, m.in. w miejscu rozgraniczenia Naramowic, Koziegłów i Zawad 75 . W pierwszej połowie XVII wieku liczba ludności obu wsi utrzymywała się na stałym poziomie, choć miasto ijego okolice doświadczyły szeregu klęsk, a epidemie, które wybuchały w latach 1599, 1600, 1604, 1607 i 1625, dziesiątkowały mieszczan 76 . Lata "potopu szwedzkiego" zaznaczyły się w dziejach Głównej i Zawad jako okres zniszczeń i upadku. Szwedzi zajęli Wielkopolskę po kapitulacji szlachty polskiej pod Ujściem w 1655 roku i okupowali ją przez kilka lat. Inwentarz spisany w 1664 roku 77 , kilka lat po opuszczeniu Wielkopolski przez żołnierzy szwedzkich, zanotował spustoszenia, jakich dopuścili się oni we wsi Główna: "Bywał w tej wsi folwark dobry, browar, obora porządna, lecz przez Szweda, gdy tam obok stał, całkowicie tak wieś jako i młyny zniesiono przez ogień i dobytki wszystkie nieprzyjaciel pozabierał. Kędy grunty wszystkie pusto leżeć musiały, a robiło się tam oziminy kop 300. Teraz przez JM św. pamięci X Tholibowskiego po części restaurowano, i stanął młyn nowy korzecznik ze wszystkim zarzęciem na trzy koła. Jednak teraz tylko dwa koła obracają się i trzecie koło trzeba na nowo budować. Młynarz siedzi za przywilejem od JM X Tholibowskiego danym. Dawa paktu z niego od koła żyta po małdrów 4. To jest ze dwu kół. Ale że jednym tylko miele zboże, a drugim słody Sródeckie, od których pewny prowent idzie pieniężny na dwór pański, dlatego z trzeciego koła płacić teraz nie powinien, póki nowego nie sporządzą. W tym młynie powinni też mełć słody pańskie z folwarku Główieńskiego i zboża wszelkie bez miar odbierania. Mąki pszennej z tegoż młyna dorocznie powinien dawać po wiertle 2, wieprzów tuczyć 2. Abo za nie dawać miast tuczenia po fi. 6 od jednego wieprza. Przy tym młynie ma młynarz izbę z sienią i komorą dobrą. Stawek, na którym ten młyn siedzi, dawano na arendę starostom zamkowym. Ma też młyn sztukę roli i łąkę swoją na Głównej. Papiernia też była przy tej Głównej, wzwyż ku Swarzędzowi, na stawie, z której dawano czynsze tak z ról jako i z łąk, których miał niemało, po fi. 15. Papiernia taż 5. Lecz przez Szwedy funditus zniesiona i kołka na tym miejscu nie zostało, tylko sam staw stoi zastawiony i to pusty.

Mielcuch tamże zbudowany po Szwedach, kosztem JM X Tholibowskiego, przestawny do tejże, z izbą do słodów robienia i z ozdownią, także z sienią, dla piwa robienia, który jest gliną porządnie dokoła polepiony i komin dobry. Szkudłami też mielcuch pobity. W nim jest kadzi 2 wraz ze starymi. W folwarku także chałupa z drzewa starego stanęła, z sienią i z komnatą.

Okna i drzwi dobre, wkoło gdzie było potrzeba gliną polepiona.

Chałupa na tejże Głównej postawiona nowa, w glinę lepiona, z sienią i z komorą izdebką, w której rataj mieszka. Ma wołów pańskich do roboty 6, krowę pańską i świnię, pług z żelazami i ze wszystkim porządkiem, do roli należącym. Te woły i bydło przy rataju są JM X Tholibowskiego.

W tej wsi bywało kmieci 4, którzy mieli wszystkie sprzężaje do roboty potrzebne, jako Frącek, Broda, Dura i Szczepan, lecz to wszystko przez Szwedy z gruntu zniszczono i teraz żadnego chłopka nie masz ani budynków dla nich". Zakres niszczeń wojennych musiał być duży i długo odczuwalny, skoro według spisu podatników pogłównego w jurydykach i innych osadach podmiejskich z lipca 1676 roku w "po mienionej ulicy na Zawadach do wielebnej kapituły poznańskiej należącej do pogłównego podatku prostego stanu tylko 33 osoby się znajdowały"78. W inwentarzu klucza poznańskiego z 1695 roku zawarto opis wsi Główna będącej wówczas w dzierżawie Boczkowskich 79 . Jednak większość budynków gospodarczych odbudowana została uprzednio przez kanclerza kapitulnego Waleriana Boczkowskiego, który zgodził się oddać wieś w ręce krewniaków:

Ryc. 5. Prace na polu, [w:] "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", R. II, 1954, nr 1-2

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

"Budynek sam jako był ex antiąuo, przez JPP Boczkowskich nie jest w niczym poprawiony: dach na nim dużo napsowany. Pobok tego budynku jest budynek prosty, gdzie sama tylko izba stała, za nieboszczyka J. X. Kanclerza dano sień wiązaną w dele. Na drugiej stronie browar; za J. X. Kanclerza podważona przyciesiami izba sama, komin poprawiony, jednak teraźniejszy JPan dzierżawca znowu komin w roku przeszłym restaurował. Dachu jako J. X Kanclerz nad izbąpoprawić kazał, tak i teraz poprawiony lepiej. Stodoły dawne, obórki. Na wsi stanęła za nieboszczyka J. X. Kanclerza chałupa w lepionkę o dwu izbach (...). W Głównej ad miejscowy inwentarz zostawili JPP Boczkowscy krowy 3, jałowicę 1, juńców 2, cieląt 2, świni rozmaitych". Wkrótce na odbudowane wioski spadła nowa nawałnica wojenna. Wybuch wojny północnej w 1700 roku wiązał się z wkroczeniem do Rzeczypospolitej wojsk szwedzkich, rosyjskich i saskich oraz z walkami, jakie obce armie prowadziły na ziemiach polskich. Latem 1704 roku Poznań był oblegany przez wojska Patkula. Jego oddziały stacjonowały na prawym brzegu Warty i stamtąd atakowały miasto. Pobyt jego wojsk, jak i kilkumiesięczne działania wojenne, wywołały zniszczenia nadbrzeżnych wsi, w tym Zawad i Głównej8o. W Głównej istniał także browar, o czym poświadcza przywilej wydany 10 grudnia 1719 r. przez bpa Krzysztofa Antoniego Szembeka, wystawiony dla podratowania podupadającej Akademii Lubrańskiego. Obok licznych innych nadań biskup zezwolił również Akademii na warzenie słodu i piwa w browarze we wsi Główna 81 .

Dokładny opis wsi Głównej znajdujemy w Inwentarzu poddaństwa i ich osiadłości wsi Gł ówny 62, który został spisany 19 lipca 1755 r., kiedy to przejmował wieś w "arendowną posesję" W. JMci Pan Nieżychowski. We wsi mieszkali wówczas chałupnicy: Paweł Taczała, Franciszek Wojtczak, Andrzej Ławniczak, Andrzej Kowal, Wojciech Skrzypczak, z których każdy zobowiązany był do pracy "z bydłem" latem dwa, a zimą jeden dzień lub do pracy ręcznej latem cztery, a zimą dwa dni tygodniowo. Ponadto oddawać musieli po dwa kapłony i 15 jajek. Oprócz nich we wsi mieszkali komornicy "na sołach": Jan, starego ławnika syn, Jan Pawlak, Antoni, Stanisław Gościnny, Szymon Tekla, Wałek, Michał Smolarek, Józef Owczarek, których zobowiązania do robocizny były o połowę mniejsze, oraz komornicy "na kopczyźnie", Mikołaj i Szymon Mielcarek, którzy musieli pracować latem dwa dni, a zimąjeden dzień. Ponadto w Głównej mieszkał Marcin "owczarz pański" oraz Michał "za Dworem na czynszu". Powinności tej wsi przedstawiały się wg wspomnianego inwentarza następująco: "Prócz wyżej w liniach wyrażonych powinności, corocznie ta wieś odprawia tłuk cztery to jest: do roli dwie, do żniwa dwie, za które Dwór przy każdy tłuce daje piwa po pół beczki. Piwo w mielcuchu pańskim w kolei, bez zaciągu, robić powinni, do którego drwa sobie rąbać mają. Stróża nocnego na usługę Dworu zgodzić i płacić onemu gmina powinna, ordynarią zaś dla niego Dwór corocznie daje. Orać na folwarku pańskim każdy gospodarz na roli siedzący za dzień zaciągu bydłem dwanaście prętów stajem jednym orać powinien. Pręt do mierzenia

roli długości trzyma sprawiedliwych łokci siedem, o radleniu roli też samo rozumieć się ma. Młócić na dzień każdy powinien tak oziminy jako też i jarzyny po snopów trzydzieści. Zaciąg jak wyżej w liniach napisany odprawiać powinni, to jest: chałupnicy od S. Wojciecha do S. Marcina robią bydłem w tydzień dwa dni lub ręczno cztery dni. Od S. Marcina do S. Wojciecha bydłem dzieńjeden albo ręczno dwa dni. Komornicy robić powinni cały rok w tydzień albo bydłemjeden albo ręczno dwa dni. Komornicy co roli nie mają, robią od S. Wojciecha do S. Marcina w tydzień ręczno dwa dni, od S. Marcina do S. Wojciecha w tydzień ręczno dzień jeden, kopczyznę za to z dworu biorą takową. Zyta kopę jedną roli uprawnej na jęczmień składów dwa, na groch składów dwa, którą rolą swoim ziarnem zasiewać sobie mają. Warzywo ogrodowe wszelkie i rzepę obierać, kapustę wyciąć, szatkować i oną oporządzić także bez zaciągu powinni. Do strzyżenia owiec pańskich wszyscy na każdą strzyż chodzą bez zaciągu.

Młynarze Głowiński i Borowy wymiaru corocznie do Dworu Głowińskiego dawać podług praw i przywilejów im nadanych, to jest: młynarz Głowiński Michał daje miary poznańskiej żyta ćwiertni sześćdziesiąt, za karmienie trzech wieprzy płaci pieniędzmi złotych czterdzieści pięć. Młynarz Borowy Stanisław daje wymiaru miary leszczyńskiej żyta ćwiertni czterdzieści, za karmienie dwóch wieprzy płaci złotych trzydzieści. Tenże młynarz Stanisław podług kontraktu corocznie płacić powinien arendy ze stawu złotych osiemdziesiąt to jest: dwiema ratami na S. Jana złotych czterdzieści, na S. Marcina czterdzieści. Ajako wymiar od młynarzów i do 1755 na S. Marcina anni ejusdem należący pieniądze za karmienie wieprzy i arenda ze stawu Borowego, zupełnie teraz podaje się, tak też przy ekspiracji kontraktu wszystek zupełnie W. Jmci. P. Nieżychowski zostawi". W inwentarzu opisano również stan najważniejszych budynków gospodarczych we wsi: "Dwór nowy na przyciesiach budowany w strychulec, lepiony i wybielony przed sienią z wystawką, dach szkudłami pobity, w dachu dymnic dwie, drzwi do sieni z tarcic na zawiasach hakach z klamką, antabą żelazną do przyciągania, w sieni po lewej stronie drzwi z tarcic do izby na zawiasach, hakach z klamką, antabą, haczykiem żelaznym. Podłoga z tarcic ułożona, gwoździami żelaznymi przybita, posowa z tarcic heblowanych, okna trzy wołów oprawne, futrowane po jednej kwaterze, otwierają się na zawiaskach, haczykach z zakrętkami i kołeczkami żelaznymi, okiennice z podwórza z tarcic na zawiasach, hakach i dwiema zakrętkami żelaznymi. Piec biały polewany z prętami żelaznymi; kominek szafisty murowany; z izby do alkierza drzwi z tarcic na zawiasach, hakach z wrzeciądzem, meblami i antabą żelazną, podłoga z tarcic ułożona gwoźdźmi żelaznymi przybita, posowa z tarcic; okna dwa w ołów oprawne, futrowane po kwaterze jednej do otwierania na zawiązkach, haczykach z zakrętką żelazną, z ogródka okiennice z tarcic, na zawiasach hakach z przetyczkami żelaznymi. Z alkierza do kuchni drzwi z tarcic na zawiasach hakach z klamką, haczykiem

Maciej Michalski, Rafał Witkowskiżelaznym; w kuchni prócz tych drzwi, drzwi jedne do sieni, drugie na podwórek, trzeci do komory z tarcic na zawiasach hakach żelaznych jedne z wrzeciądzem i skoblami; dwoje z klamkami żelaznymi. Kuchnia z cegły murowana; komin lepiony nad dachem nadmurowany; na dachu do komina drabina rżnięta, szczeble dębowe; w sieni po prawej stronie drzwi z tarcic do izby czeladnej na zawiasach, hakach, z antabą, klamką, haczykiem żelaznym do zaszczypowania bez podłogi, posowa z tarcic ułożona, okna trzy w ołów oprawne z okiennicami z tarcic na zawiasach, hakach żelaznych; piec zielono polewany z prętami żelaznymi, kominek lepiony kapturowaty , do komory z tej izby drzwi z tarcic na zawiasach, hakach Ryc. 6. Orka. Drzeworyt H. Holbeina z ok. 1538 r. z wrzeciądzem i skoblami żelaz[w:] "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", nymi, bez podłogi, posowa z tarR II, 1954, nr 1-2 cic ułożona, bez okien. Z kuchni schody na górę; góry obydwie wylepione prócz sieni, gdzie tylko posowa z tarcic ułożona, bez podłogi, u drzwi trojga, w izbie po lewej ręce futrowania.

Mielcuch stary na przyciesiach budowany w strychulec lepiony, w tym mielcuchu drzwi starych osiem na zawiasach hakach z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi, dach szkudłami pobity częścią jedną reparowany, w izbie okno jedno w ołów oprawne. Piec prosty, stary, w rostowni piec stary, w ozdowni piec z cegły murowany, komin stary lepiony, drugi komin z izby lepiony, przy tym na dachu drabina z rżniętych płatów, nowe schody na sypanie dobre, posowa na całym mielcuchu z dylów ułożona częścią wylepiona; mielcuch ten reparacji potrzebujący; przy mielcuchu klatka, skąd wodę ciągają z żurawiem węborkiem w (...) żelazny żuraw, nowo postawiony, rynny trzy stare, insze statki mielcuchowe wyżej rejestrem osobliwym opisane. Stodoła nowa o dwóch bołowicach w słupy kopane i dyle ciosane budowana; wrót podwójnych z tarcic czworo na wierzejach z kunami i skoblami żelaznymi z podwórza z przetyczkami żelaznymi na ogród, dach snopkami poszyty, od dołu dwiema szorami szkudeł pobity. Owczarnia nowa w słupy kopane i dyle ciosane budowana, dach snopkami poszyty, od dołu pięciu szorami szkudeł pobity; wrót podwójnych, dwoje nawierzejach, u szpągów przetyczki żelazne, furtka na biegunach drewnianych z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi, posowa z żerdzi ułożona. Stajnia nowa z pruska na przyciesiach budowana w strychulec lepiona, dach szkudłami pobity, w dachu dymnic dwie z drzwiczkami na zawiasach, hakach z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi. Z wozowni schody na sypanie, sypanie z tarcic położone na całej stajni, drzwi do stajni z tarcic na zawiasach, hakach z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi bez podłogi, żłoby na około z drabinami, z stajni, izba na boku od tej drzwi z tarcic na zawiasach hakach z ułamka, wrzeciądzem i skoblami żelaznymi bez podłogi, okna w ołów oprawne, kominek szafisty, murowany; komin lepiony, piec z cegły murowany; drabina przy kominie na dachu z łupanych bloszków, nowa. Obory wraz i stajnie stare w słupy kopane i dyle łupane budowane; dach snopkami poszyty, drzwi pięć na biegunach drewnianych z wrzeciądzami i skoblami (...) w jednej stajni podłoga z dylów łupanych i po [fragment nieczytelny], w drugiej posowa z tarcic ułożona. Te stajnie (...) złe. Chlewiki dla świni, gęsi i kaczek nowo w słupy kopane z dylów ciosanych budowane, na około wylepione, dach snopkami poszyty, drzwi z tarcic, troje, na biegunach drewnianych z wrzeciądzami i skoblami żelaznymi bez podłogi, posowa z żerdzi, gliną wylepiona. Ogrodzenie tegoż folwarku od owczarni aż do mielcucha w stojące dyle z przy cioskami i murłatami, od (...) stare podwójne z tarcic na wierzejach, od strugi, drugie z żerdzi łupane nowe; za owczarnią i mielcuchem ogrodzenie z żerdzi w koły bite; Chmielnik za owczarnią żerdziami ogrodzony, przy dworze w pręty stojące. Gościniec w Głównej na przyciesiach budowany z pruska w strychulec lepiony, tego roku przyciesie dane pod całym wewnątrz; izba w blachy zewnątrz; z lepianką od dołu, naokoło cegła, szkudłami pobity, reparacji potrzebuje; w dymnic dwie, ujednej dymnicy okiennica na zawiasach, hakach żelaznych, w drugiej nie masz żadnej zawiasy tylko hak jeden; do sieni drzwi na zawiasach, hakach z klamką żelazną, po lewej stronie w sieni izba szykowna, do niej drzwi stare na zawiasach hakach z klamką i haczykiem, podłoga z tarcic nowa tego roku dana, posowa także z tarcic ułożona, piec zielony stary, polewany; kominek murowany, kapturowaty, okna trzy w ołów oprawne, ujednego dwa pręty żelazne, te okna całe; drzwi do komory z tarcic na zawiasach, hakach z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi, z komory na podwórze drzwi na zawiasach hakach z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi bez podłogi, posowa z tarcic; z sieni drzwi do kuchni stare, złe, komin z gruntu murowany, przy kominie na dachu drabina nowa wielka. Z sieni po prawej stronie drzwi do izdebki gościnnej na zawiasach, hakach z klamką żelazną bez podłogi, posowa z tarcic ułożona, piec zielono polewany, stary, zły; kominek lepiony, kapturowaty, u wierzchu murowany, okno jedno w ołów oprawne, dobre; góra polepiona, prócz sieni; Statki w tym gościńcu wyżej rejestrem opisane. Stajnia wjezdna z pruska na przyciesiach budowana w strychulec lepiona, pod tą stajnią tego roku przyciesie nowo powleczone od dołu przeneszerzenie z bloszków w ścianach, dach szkudłami pobity, stary, reparacji potrzebujący

Maciej Michalski, Rafa! Witkowski

Ryc. 7. Krowy na pastwisku [w:] Encyklopedia staropolska, Warszawa 1990

Ryc. 8. Chłopi przy sianokosach [w:] Encyklopedia staropolska, Warszawa 1990

wrót podwójnych, dwie na wierzejach bez żelaza; furtka na biegunach drewnianych z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi; żłoby naokoło w stajni; posowa z żerdź do kładzenia siana. Gościniec na trakcie Swarzędzkim, Wygoda nazywany, w blochy na przyciesiach budowany nowy, dach szkudłami pobity, w dachu dymnic dwie. Do sieni drzwi na zawiasach hakach z klamką drewnianą, z sieni po lewej stronie do izby drzwi z tarcic na zawiasach, hakach z klamką i haczykiem żelaznym do zaszczypowania, podłoga z tarcic gwoździami żelaznymi przybita, posowa z tarcic ułożona, okna w ołów oprawne, dwie kwatery do odsuwania bez żelaza; piec zielony, polewany; kominek lepiony, drzwi do komory z tarcic na zawiasach, hakach z wrzeciądzami i skoblami żelaznymi, bez podłogi, posowa z tarcic ułożona w sieni. Po prawej stronie izba grzewna z alkierzem; do niej drzwi z tarcic na zawiasach hakach, z klamką, antabą do przeciągania żelazną, bez podłogi, posowa z tarcic ułożona, okna dwa w ołów oprawne bez żelaza; piec zielony, polewany, kominek stary, drzwi do alkierza z tarcic na zawiasach hakach, bez podłogi; okna dwa w ołów oprawne, bez żelaza, kominek lepiony; z alkierza do kuchni drzwi z tarcic na zawiasach hakach z klamką żelazną; w kuchni drzwi dwoje z tarcic, jedne do sieni, drugie na podwórze na zawiasach hakach żelaznych z klamkami drewnianymi. Komin wielki lepiony nad dachem nadmurowany. U okien trzech w szynkownej izbie okiennice z tarcic na zawiasach hakach żelaznych, u dwóch przetyczki żelazne; z sieni schody na górę, góra cała wylepiona, stołów wielkich dwa, ława jedna, insze osobliwym wyżej regestrem opisane.

Stajnia wjezdna w słupy kopana, budowana w dyle łupane; dach trzciną i hojną pokryty; wrót podwójnych dwoje z desek łupanych na wierzejach; u jednych wrót kuna z skoblami żelaznymi, w stajni żłoby trzy na słupach kopanych przybite". W tymże samym 1755 roku bp T. Czartoryski wydał przywilej, w którym zezwolił na osiedlenie się "Olędrów" w lasach wsi Głównej "ku drodze swarzędzkiej ciągnących się", na terenach, które kiedyś były polami ornymi 83 . W drugiej połowie XVIII wieku pojawiają się w rewizjach dóbr biskupstwa poznańskiego cegielnie. Z ośmiu kluczy biskupich posiadłości wielkopolskich cegielnie znajdowały się tylko w czterech, w tym w kluczu poznańskim jedna w Głównej. Wzmiankuje o niej akt wizytacji z 1768 roku: ,,(...) cegielnia tu jest szopa nowa"84 oraz z 1792 roku: ,,(...) szopa za wsią do formowania cegły na czterech sochach postawiona, dach snopkami poszyty, stary, zły (...), piec do palenia cegły z cegieł murowany zły, bez dachu nad nim ad praesens"85. Inne cegielnie powstały w Ciążeniu, Samarzewie i Dolsku 86 . Mieszkańcy Zawad zobligowani byli do płacenia specjalnego podatku "od pieczenia chleba". W dniu 9 lipca 1779 r. ks. kanonik zebrał po 6 gr od Józefa Stęszewskiego, Łukasza Radziszewskiego, Józefa Stawickiego, Pawła Małeckiego, Józefa Pzdręgowskiego, Kazimierza Janowskiego, Józefa Kędzierskiego, Aleksandra Beruckiego, Chryzostoma Nowickiego, Antoniego Boroszewicza, wdowy Józefy Radziszewskiej, wdowy Janowej Baranowiczowej, wdowy Jakubowej Wilańskiej oraz Walentego Bibrowicza 87 . W rejestrze ofiar na wojsko, jakie zgodziło się płacić duchowieństwo dekanatu poznańskiego 1 lipca 1789 r., widnieje zapiska, że wieś Główna podlegała parafIi św. Jana. Według oświadczenia biskupa poznańskiego, jakie złożył "w grodzie warszawskim", i co "osobiście poprzysiągł" ekonom Drachowski zobowiązania z tej wsi obliczone były jak następuje: "żyta kóp 109, snopów 22 a fi. 6 = 656 zł 6 gr, pszenicy kóp 13, snopów 15 a fi. 8 = 106 zł, jęczmienia kóp 42, snopów 30 a fi. 3 = 127 V 2 zł, piwa beczek 30 a fi. 4 = 120 zł, wódki garnców 38 a gr. 15 = 10 zł, żyta korcy 130 a fi. 5 = 650 zł, czynszu od holendrów w pieniądzach 320 zł, kapłonów 8 a gr. 12 = 3 zł 6 gr., jajec mendeli 8 a gr. 5 = 1 zł 10 gr., przyłącza sić owiec 109 a fi. 2 = 218 zł. Ogół dochodu 2221 zł 7 gr., podatku 444 zł 7 V 2 gr. ,,88.

Niezmiernie interesującym źródłem jest inwentarz wsi Główna spisany w 1792 roku, na rok przed przejęciem Wielkopolski przez Prusaków (por. Aneks). Świadczy on o wysokim poziomie rozwoju gospodarczego wsi wielkopolskiej w schyłkowym okresie istnienia Rzeczypospolitej szlacheckiej. W1796 roku władze pruskie wprowadziły regulacje przepisów hipotecznych.

Według dokonanych wówczas spisów w samym mieście Poznaniu istniało wówczas 411 numerów hipotecznych. Wśród osad podmiejskich Zawady rysują się jako osiedle średniej wielkości z 47 numerami (Garbary miały 42 numery hipoteczne, Rataje - 141, jurydyka szpitala św. Łazarza - 11, św. Marcin - 213, św. Wojciech - 120, Chwaliszewo - 139, Ostrów Tumski - 36, Ostrówek - 29, , 89 Srodka - 51, św. Roch - 29 ).

Początki niemieckiej kolonizacji ziem Wielkopolski datować można na pierwsze lata rządów pruskich. Król Fryderyk Wilhelm II zaakceptował plany przed

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

Ryc. 9. Owies [w:] Encyklopedia staropolska, Warszawa 1990

Ryc 10. Proso [w:] Encyklopedia staropolska, Warszawa 1990stawione mu przez ministra von Vossa i po III rozbiorze rozpoczęto osadzanie w nowych prowincjach osadników niemieckich pochodzących w większości przypadków z terenów Rzeszy Niemieckiej. Cztery rodziny osadników sprowadzono do Głównej, inne do Kicina i Gotartowa (razem 36)90. Jednak nie początek nowożytnej kolonizacji niemieckiej uznać można za datę przełomową w dziejach wsi Zawady i Główna. Był nią z pewnością rok 1797, kiedy majątki kościelne zostały podporządkowane zarządowi pruskiemu, a do , Poznania przyłączono Sródkę i Chwaliszewo 91 . W ten sposób zmieniły się prawne podstawy funkcjonowania wsi kościelnych (biskupich i kapitulnych) oraz sytuacja ludności w nich mieszkającej, teraz luźniej powiązanej z katedrą, a coraz silnej wchłanianej przez miasto, lecz zachowującej swój rolniczy charakter jeszcze do końca XIX wieku 92 .

PRZYPISY:

1 W źródłach nazwa Głównej występuje jako: in Glownyam (1231), Głowna (1358), Główna (1508), Głowno (1563), Głowno (1508), Główno (1881). Zob. Nazwy miejscowe Polski. Historia, pochodzenie, zmiany, red. K. Rymut, T. III: E-I, Kraków 1999, s. 177; Słownik historyczno-geograficzny województwa poznańskiego w średniowieczu, cz. l, z. 3, opr. S. Chmielewski, K. Górska-Gołaska, J. Luciński, Wroclaw-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1986, s. 492.

2 J. Długosz, Historiae Połonicae, T. I, ks. l (Opera omnia, T. X), wyd. A. Przezdziecki, Kraków 1873, s. 19-20.

3 Odmianą nazwy Główna odnoszącą się do głównego koryta rzeki jest też "Sama", "Samica", np. rzeczka Główna (lewy dopływ Warty z ujściem kolo Obrzynka), która obecnie nosi nazwę Sama. Por. Słownikhistoryczno-geograficzny..., op. cit., s. 491. 4 A. Bańkowski, Słownik etymologiczny języka polskiego, T. I, Warszawa 2000, s. 438.

5 Zob. K. Rymut, Nazwy miast Polski, Wroclaw-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1980, s. 76.

6 Inwentarz dóbr i dochodów biskupów poznańskich Z r. 1564, wyd. E. Dłogopolski, [w:] Archiwum Komisji Historycznej Polskiej Akademii Umiejętności, seria 2, T. III (ogólnego zbioru T. XV), Kraków 1939, s. 275.

7 W źródłach nazwa Zawady występuje w następujących formach: Zawady (1416), Zawada (1444), Zavadi (1444, 1496), Zawadi (1449, 1485, 1496, 1531), Zawady (pol. XV w.), Szawadi (1453), Szawady (1500), Dzauady (1521). Zob. kartoteka Słownika historyczno-geograficznego..., op. cit., teczka Zawady. 8 Zob. A. Briickner, Słownik etymologiczny języka polskiego, Warszawa 1970 (przedruk wydania z 1927), s. 598, gdzie "zawada" jest powiązana z wyrazem "wada", w konkretnym przypadku Zawad w znaczeniu zawadzać, przeszkadzać. 9 Spis miejscowości w Polsce, wyd. CD-ROM, wersja 1.0 z 2001, wymienia 29 miejscowości o nazwie Osiek, l Osiekę, l Przesiekę, 2 Osieczne, l Osieczno; 40 miejscowości o nazwie Zawady i 34 o nazwie Zawada. 10 S. Weymann, Zagadnienie dróg w Wielkopolsce od X do XVIII w., "Przegląd Zachodni", 6-8/1953, s. 237; por. opis wsi z pol. XIX w. w urzędowych dokumentach pruskich, Provinzial-Bliitter fur das GrojJherzogthum Posen, Jg l Oanuar bis Juni), Lissa und Gnesen 1846, s. 7. 11 Zob. Źródła kartograficzne do dziejów Poznania. Katalog wystawy, Poznań 1978, mapa nr 12 (nr katalogowy 14) z 1785 r.; nr 13 (nr katalogowy 17) z 1795 r.; nr 17 (nr katalogowy 22) z 1820, gdzie droga z Zawad na północ opisana jest jako prowadząca w kierunku Owińsk, zaś na pólnocny-wschód w kierunku na Gniezno.

12 Ibidem, mapa nr 20 (nr katalogowy 25) z 1841, gdzie główna droga biegnie z Zawad do Głównej i rozgałęzia się w kierunku Bydgoszczy i Owińsk. Od Zawad do młyna Nadolnik droga zaznaczona jest jeszcze dwoma kreskami (zdecydowanie węższymi od drogi głównej), zaś za Nadolnikiem wyrysowano jąjuż jedną kreską; na mapie nr 25 (nr katalogowy 32) z końca XIX w. droga na północ od młyna Nadolnikjuż nie jest zaznaczona. 13 Zob. numery map w przypisie 11.

14 Jest to tylko przybliżone położenie Zawad w stosunku do Cybiny, gdyż ta zmieniała często bieg pod wpływem zarówno czynników naturalnych, jak i działalności człowieka. Zob. A. Kaniecki, Poznań. Dzieje miasta wodą pisane, cz. l: Przemiany rzeźby i sieci wodnej, Poznań 1993, s. 122-148.

15 ,.

Zródła kartograficzne, mapa nr II (nr katalogowy 13) z 1784 r.

16 Monumenta Poloniae Historica (dalej: MPH), s. n., T. VIII, wyd. B. Kiirbis, Warszawa 1970, s. 52; Kronika wielkopolska, tłumaczenie K. Abgarowicz, wstęp i komentarz B. Kiirbis, Warszawa 1956, s. 145. Ciekawą interpretację miejsca i przebiegu bitwy zob. A. Kaniecki, op. cit., s. 108-113. 17 Zob. J. Wiesiołowski, Przemysł-Lancelot, czyli Strażnica Radości nad Wartą, "Kronika Miasta Poznania" (dalej: KMP), 2/1995, s. 127-128.

18 J. Nowacki, Dzieje archidiecezji gnieźnieńskiej, T. II: Archidiecezja poznańska w granicach historycznych ijej ustrój, Poznań 1964, s. 133. 19 W. Sobisiak, Rozwój latyfundium biskupstwa poznańskiego od XVI do XVIII wieku, Poznań 1960, s. 30-32. 20 S. Zachorowski, Rozwój i ustrój kapituł polskich w wiekach średnich, Kraków 1912, s. 4d 45; J. Nowacki, op. cit., s. 133, twierdzi, że nastąpiło to znacznie wcześniej, już między połową a schyłkiem XI w. 21 J. Nowacki, op. cit., s. 354.

22 J. Długosz, op. cit., T. II, ks. 6 (Opera omnia, T. XI), s. 237. J. Nowacki przypuszczał, że klasztor Dominikanów stanął na gruntach wsi Główna, jednakże tekst Długosza wyraźnie wskazuje, że powstał on na Śródce, ale przy drodze do Głównej. Zob. J. Nowacki, op. cit., s. 762.

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

23 MPH, s. n., T. VI, wyd. B. Kiirbis, Warszawa 1962, s. 45; zob. także Roczniki wielkopolskie, tłumaczyła A. Pawlaczyk, przy współpracy J. Wiesiołowskiego, KMP, 2/1995, s. 91. 24 MPH, s. n., T. VI, s. 46; por. J. Łukaszewicz, Krótki opis historyczny kościołów parochialnych, kościółków, kaplic, klasztorów, szkółek parochialnych, szpitali i innych zakładów dobroczynnych, T. I, Poznań 1858, s. 74. 25 O możliwych funkcjach kościoła w Głównej zob. J. Nowacki, op. cit., ss. 354,644.

26 B. Kiirbis, Kultura wczesnego Poznania: twórcy, opiekunowie, uczestnicy, [w:] Dzieje Poznania, T. I: Do roku 1793, pod red. J. Topolskiego, Warszawa-Poznań 1988, cz. l, s. 127. 27 M. Mastyńska, Biskup Andrzej Z Bnina, "Roczniki Historyczne", 1934, s. 26.

28 Wielkopolskie roty sqdowe XIV-XV wieku, T. III: Roty kościańskie, opr. H. Kowalewicz, W. Kuraszkiewicz, Wrocław-Warszawa-Kraków 1967, nr 611, s. 263.

29 Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu (dalej: AAP), CP 4, f. 19-19v.

30 Zob. Słownik historyczno-geograficzny..., op. cit., s. 491, przyp. 5. Autorzy przypuszczają, że młyn Zawady był tożsamy z młynem Nadolnik, który niekiedy jest zaliczany do posiadłości kapitulnej wsi Zawady. 31K. Lutyński, Kapituła katedralna w Poznaniu wXVlwieku. Organizacja i majątek, Poznań 2000, s. 186.

32 Ibidem, s. 157.

33 J. Nowacki, op. cit., T. I: Kościół katedralny w Poznaniu. Studium historyczne, Poznań 1959, s. 116.

34 Ibidem, s. 709-710. Świątnicy katedry poznańskiej mieszkali również w Świątnikach (pod Rogalinem) i Świątniczkach (koło Głuszyny) oraz Wielkiejwsi (koło Buku), jednakże ludność tych wsi służyła w katedrze nie dłużej niż do połowy XV w. Z grupy wsi świątników tylko Zawady utrzymały się w tym charakterze aż po schyłek okresu staropolskiego. Zapewne decydujące było w tym wypadku bliskie sąsiedztwo katedry i Zawad. 35 Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski (dalej: KDW), T. II, Poznań 1878, nr 1152, s. 479.

36 Ibidem, T. III, Poznań 1879, nr 1809, s. 533.

37 Zob. K. Modzelewski, Organizacjagospodarczapaństwapiastowskiego. X-Xlllwiek, wyd. 2, Poznań 2000.

38 Zob. A. Kaniecki, op. cit., s. 158.

39 Wybór zapisek sądowych grodzkich i ziemskich wielkopolskich, T. I, z. l, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1902, nr 1445.

40 AAP, CP 4, nr 51a, f 48v.

41 Zob. Głowiński Młyn, [w:] Słownik historyczno-geograficzny..., op. cit., s. 490, przyp. 2.

42 AAP, CP 3, nr 108, f. 154v; CP 4, nr 51b, f. 49-50.

43 Inwentarz dóbr i dochodów biskupów poznańskich Z r. 1564, op. cit., s. 275.

44 M. Francie, Technika młynów wodnych w Polsce w XVI i XVII w., "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", 1-2/1954, ss. 81-82,89; M. Dembińska, Przetwórstwo zbożowe w Polsce średniowiecznej (X-XIV wiek), Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1973, s. 90-109. 45 A. Kaniecki, op. cit." s. 176.

46 A. Lech, Uboczna produkcja młynarska w XVII-X1X w., [w:] Z dziejów mlynarstwa w Polsce, Warszawa 1970, s. 182; M. Francie, Technika młynów wodnych w Polsce, s. 93-94. 47 A. Mączak, Sukiennictwo wielkopolskie. XIV-XVII wiek, Warszawa 1955, s. 84-91.

48 AAP, CP 4, nr 95b.

49 AAP, AV 18, f 31.

50 Źródła kartograficzne do dziejów Poznania, mapa nr 12 (nr katalogowy 14) z 1785 r., na której w miejscu, gdzie na późniejszych mapach widnieje nazwa Nadolnik, wpisano "M"; nr 13 (nr katalogowy 17) z 1795 r., gdzie na rzece Główna są dwa młyny, jeden określony jako" Unter" drugi jako "Ober"; nr 20 (nr katalogowy 25) z 1841 r., gdzie również umieszczono dwa młyny opisane jako Główna i Nadolnik. 51 Słownik historyczno-geograficzny..., op. cit., s. 490.

52 W. Sobisiak, Rozwój latyfundium..., s. 82.

53 Źródła kartograficzne do dziejów Poznania, mapa nr 5b (nr katalogowy 8) z 1728, nr 7 (nr katalogowy 9) z 1733, nr 10 (nr katalogowy 12) z 1780.

54 Statuta Capituli et Ecclesiae Cathedralis Posnaniensis ex annis 1298-1763, wyd. W. Pawelczak, Poznań 1995, s. 12-13. 55 Ibidem, s. 34.

56 Ibidem, s. 37.

57 J. Nowacki, op. cit., s. 709.

58 Ibidem, T. I, s. 116-117.

59 Opisy i lustracje Poznania Z XVI-XVIII wieku, przygotował do druku M. J. Mika, Poznań 1960, s. l. 60 Ibidem, s. 3.

61 Ibidem, s. 8.

62 Ibidem, s. 24.

63 Ibidem, s. 30.

64 Inwentarz dóbr i dochodów biskupów poznańskich Z r. 1564, wyd. E. Długopolski, Kraków 1939 (Archiwum Komisji Historycznej PAU, T. XIV), s. 275.

65 Przywileje miasta Poznania XIII-XVIII wieku, wyd. W. Maisel, Poznań 1994, nr 40, s.47-48. 66 Ibidem, nr 160, s. 182-183.

67 Ibidem, nr 178, s. 209-210.

68 Opisy i lustracje..., op. cit., s. 65.

69 AAP, CP 490: Regestrum perceptorum ex expositorum proventuum et censuum venerabilis Capituli Posnaniensis procurationis ven. Domini Joannis Rzeskowski canonici 1564-1565, f. 27r-27v. 70 AAP, CP 491: Regestrum proventuum Mensę Venerabilis Capituli Ecclesiae Cathedralis Posnaniensis 1570-1571, f. 26v. 71 AAP, CP 492: Regestrum Proventuum Venerabilis Capituli Ecclesiae Cathedralis PosnaniensisA.D. 1584, f. 13v-14r. 72 AAP, CP 493: Summarium proventuum Capituli [między 28/8 1595 a 1/71596], f. 27r-28v.

73 Z. Boras, L. Trzeciakowski, W dawnym Poznaniu. Pakty i wydarzenia Z dziejów miasta do r. 1918, Poznań 1969, s. 120. 74 AAP, CP 114, f. 34-35.

75 Opisy i lustracje..., op. cit., s. 51.

76 S . Waszak, Ludność i zabudowa mieszkaniowa m. Poznania w XVI i XVII w., "Przegląd Zachodni", 9-10/1953, s. 122.

77 AAP, CP 126, f. 60-61.

78 Opisy i lustracje..., op. cit., s. 109.

79 AAP, CP 132: Inwentarz dóbr z 1695 roku, f. 1.

80 K. Olejnik, Z wojennej przeszłości Poznania, Poznań 1982, s. 126-148; por. też K. J arochowski, Oblężenie miasta Poznania przez Patkula. Epizod kampanii Z 1704 r., Roczniki TPN, T. X (18780, s. 277-329); to samo w tegoż: Nowe opowiadania i studia historyczne, Warszawa 1882, s 377 -443.

81 J . Nowacki, op. cit., T. II, s. 708.

82 AAP, CP 173.

83 AAP, CP 8, f. 142v; W. Rusiński, Dzieje wsi wielkopolskiej, Poznań 1959, s. 133; W. Sobisiak, Rozwój latyfundium..., s. 32-33. 84 AAP, CP 147, s. 38; W. Sobisiak, Zabudowania i inwentarz ruchomy (martwy) w gospodarstwach biskupstwa poznańskiego w XVII-XVIII wieku w świetle materiału źródłowego, T. XL (1954),cz.l,s.417.

85 AAP, CP 174; CP 152, s. 65; W. Sobisiak, Zabudowania i inwentarz..., s. 417.

86 W. Sobisiak, Zabudowania i inwentarz..., s. 416.

87 AAP, CP 218: Regestra prowentów Z Chwaliszewa, Piotrowa, Zawad i Mostowego ab Anno 1776 afesto S. Martini, s. 10r-lOv.

88 Opisy i lustracje..., op. cit., s. 323.

89 R. Priimers, Die Stadt Posen in siidpreussischer Zeit, Posen 1912 (Sonderabdruck aus der Zeitschrift der Historischen Gesellschaft fiir die Provinz Posen), s. 6, przyp. l; Z. Boras, L. Trzeciakowski, op. cit., s. 215.

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

90 J. Wąsicki, Kolonizacja niemiecka w okresie Prus Południowych 1793-1806, "Przegląd Ze chodni", 9-10/1953, s. 163. 91 Wg spisu ludności z 1800 r. w nowo przyłączonych osiedlach mieszkało ponad 200 osób, w tym w Chwalisz ewie - 1433, Ostrówku - 302, na Śródce - 553. 92 S. Weymann, Zagadnienie dróg w Wielkopolsce od X do XVIII w., "Przegląd Zachodni" , 6-8/1953, s. 237; por. opis wsi z poło XIX w. w urzędowych dokumentach pruskich: Provinzial- Bliitter fur das Groj3herzogthum Posen, Jg 1 Oanuar bis Juni), Lissa und Gnesen, 1846, s. 7.

ANEKS

Inwentarz wsi Główny, roku 1792 na gruncie spisany

[k.2] Piec za dworem do suszenia lnu z cegieł murowany, nowy. Dach szkudłami pobity, dobry, do którego drzwiczki na zawiaskach. Ten piec na posesyji Jmci Pana Łukasiewicza postawiony. Oficynka stara, w słupy, regle i lepiankę na przyciesiach, postawiona. Dach szkudłami pobity, dobry. Wchodząc do sieni drzwi ordynaryjne na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem; w tej [sieni] posowa z tarcic, okienko małe wołów oprawne. Z sieni do izby drzwi ordynaryjne na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem; w tej [izbie] posowa z tarcic, podłoga takaż, okno jedno wołów [oprawne], kominek z kapturem z cegieł. Pod tą oficynką jest sklepik do mleczna w deliki, do którego drzwi ordynaryjne na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. Ta oficynka dobra. Sklepy dwa przy dworze, jeden z drugiego pochodzące, z cegieł murowane z sklepieniem, nad którym jest dach tarcicami pobity. Wchodząc do szyi sklepowej są drzwi ordynaryjne na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. W tej [szyi] schody z bleszków, złe, zaś do sklepu pierwszego drzwi ordynaryjne na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem, do sklepu drugiego drzwi nie masz. Te sklepy dobre. Gorzelnia w słupy regle i lepiankę na przyciesiach, które z gruntu złe, postawiona. Dach częścią szkudłami, częścią snopkami poszyty, zły. Drzwi wszystkich czworo, z tych troje na zawiasach, jedne na biegunie, z wrzeciądzami [i] skoblami. Komin wielki z gliny lepiony, wierzchem nadmurowany. Okno jedno w drzewo osadzone. Kotliny do garców dwie, z cegieł murowane, które są własne J mci pana posesora. Ta gorzelnia stara, z gruntu zła. Karmnik do wieprzy częścią w bloszki, częścią w deliki i słupy wkopane, postawiony. Dach z przodu szkudłami, z tyłu snopkami poszyty, dobry. Drzwijedne na biegunie. Mielcuch w słupy, regle i lepiankę na przyciesiach, które z przodu złe, z tyłu dobre, postawiony. Dach szkudłami pobity, zły. Wchodząc do sieni drzwi na zawiasach z klamką żelazną z wrzeciądzem i skoblem. W tej [sieni] posowa z tarcic ułożona. Kotlina do kotła z cegieł murowana. Komin wielki, do dołu murowany, wierzchem lepiony. W sieni są schody na górę, gdzie jest sypanie do słodu tarcicami obite, dokąd drzwi z dworu na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. Z sieni do izby drzwi na zawiasach z klamką i haczykiem żelaznymi. W tej [izbie] posowa z tarcic, a strych z cegieł ułożony. Okna dwa wołów. Kominek z kapturem, piec z cegieł. Z izby do ozdowni drzwi ordynaryjne na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. W tej [ozdowni] piec do suszenia słodów z cegieł murowany, dobry z lasami dobremi. W tej [ozdowni] posowa z delików, podłogi nie masz. Z tej ozdowni są drzwi na dwór na zawiasach z zaporą drewnianą. W kącie jednym od kominka jest wołownia, do której drzwi na biegunie z wrzeciądzem i skoblem. Ten mielcuch - przyciesi z przodu i dachu nowego potrzebuje. Studnia za mielcuchem z klatką z drzewa związaną z żurawiem na sworzniu drewnianym i węborkiem w obręcze drewniane oprawnym. Rynny od niej do mielcucha dobre.

[k. 3] Stodoła pierwsza o jednym bojowisku, na czterech dębowych sochach, częścią w bleszki, częścią deliki i słupy wkopane, postawiona. Dach z przodu, od dołu, dwiema szorami szkudeł, wyżej iz tyłu cały snopkami poszyty, dobry. Do niej wrota jedne, z przodu z tarcic na biegunach, w środku których są drzwiczki na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. Stodoła ta dobra, za posesyji Imci Pana Łukaszewicza postawiona. Stodoła druga o dwóch bojewiskach na ryszpach [!] i stolcu, w słupy regle i lepiankę, od dołu bleszkami pierzona, postawiona. Dach snopkami poszyty, miejscami naprawy potrzebuje. Do niej wrót, z tarcic na biegunach, czworo; u przednich wrzeciądze i skoble, u tylnych regle żelazne z przetyczkami drewnianymi. Ta stodoła dobra. Owczarnia w dele stare nadpróchniałe i słupy na przyciesiach, z przodu dobrych, z tyłu wraz z ścianą sprężonych, postawiona. Dach częścią snopkami, częścią trzciną poszyty, stary, naprawy potrzebuje. Do niej wrót, w końcach na biegunach, dwoje z reglami drewnianymi. Na boku tej owczarni drzwi troje, na biegunach z wrzeciądzami i skoblami. Ta owczarnia w tylnej przyciesi i ścianie reparacji potrzebuje. Obora w słupy regle i lepiankę na przyciesiach postawiona, o dwóch przegrodach. Dach częścią szkudłami pobity, częścią snopkami poszyty, stary, zły, w którym są dymniki dwa z drzwiczkami na zawiasach, z kunami żelaznymi do zamykania. Do niej wrót podwójnych z tarcic dwoje, jedne na biegunie, drugie na zawiasach z wrzeciądzami i skoblami u drzwi, jedne na biegunie z wrzeciądzem i skoblem. W końcu jednym tej obory jest izba. Wchodząc do sieni drzwi na biegunie z wrzeciądzem i skoblem. W tej [sieni] posowa z tarcic, podłogi nie masz. Z sieni do izby drzwi na zawiasach z klamką żelazną i w tej posow[a] z tarcic, podłogi nie masz. Piec z kafli białych, komin z kapturem z cegieł, okna dwa złe. N ad tą oborą wzdłuż jest sypanie z tarcic na zakładkę, do którego drzwi nowe na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem z schodami tarcicami obitymi. Ta obora dachu nowego potrzebuje. Wozowienka na dwóch dębowych sochach, w słupy dębowe wkopane, deliki i szwarty [!] postawiona. Dach od dołu dwiema szorami szkudeł pobity, górą snopkami poszyty, dobry. Do niej wrót, z przodu z tarcic na biegunach, dwoje, u jednych wrzeciądz z skoblem, u drugich regiel żelazny z przetyczką drewnia

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

ną. Szczyt z przodu tarcicami zabity. Ta wozowienka dobra, za possessyi Jmci Pana Łukaszewicza postawiona. Obórka dla świni o dwóch chlewikach, w słupy wkopane i deliki łupane postawiona. Dach snopkami poszyty, dobry. Do niej drzwi na biegunach dwoje z kołowrotkami drewnianymi. Ta obórka dobra. Kurnik o czterech przegrodach, w słupy regle i lepiankę, od dołu bloszkami zapierzone. Dach od dołu dwiema szorami szkudeł pobity, górą snopkami poszyty, dobry. Szczyty szkudłami zabite. Do nich drzwi z tarcic na biegunach czworo z wrzeciądzami i skoblami. N ad tym kurnikiem jest sypanie z tarcic do zboża, do którego drzwi w szczycie na zawiasach z wrzeciądzem y skoblem. Te kurniki dobre, za posesyji Jmci pana Łukaszewicza postawione.

[k.4] Ogrody dworskie na różne warzywo trzy. Jeden za stodołą, drugi za wozowienka, trzeci za strugą, płotami z chrustu ogrodzone. Całe zabudowanie budynków dworskich od drogi publicznej parkanem z tarcic w słupy z Muratami, częścią nowym, częścią starym, przestawionym. Od dworu i budynków folwarcznych częścią płotem z łat, częścią z chrustu ogrodzone. Gościniec w końcu wsi, w słupy regle i lepiankę na przyciesiach, które z tyłu złe, z altanką z przodu, postawiony. Dach z przodu szkudłami pobity, stary, z tyłu częścią szkudłami, częścią trzciną poszyty. Wchodząc do sieni drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem i klamką drewnianą. W tej [sieni] posowa z tarcic, podłogi nie masz. Z sieni do izby drzwi na zawiasach z klamką żelazną i haczykiem. W tej [izbie] okien trzy wołów oprawnych. Posowa z tarcic, dobra, podłoga takaż, miejscami zła. Piec z kafli częścią białych, częścią zielonych. Komin z kapturem z cegieł. Z izby do komory jednej, w której ad praesens sklepik z cegieł murują. Drzwi na zawiasach z klamką żelazną. Z tej [komory] są drzwi na dwór, na zawiasach z zaporą drewnianą. Z izby do komory drugiej drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. Z tej [komory] drzwi na dwór na biegunie z zaporą. Z sieni do kuchni drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. W tej [kuchni] komin wielki, od dołu murowany, środkiem lepiony, wierzchem nadmurowany. Ten gościniec w przyciesiach z tyłu i dachu reperacji potrzebuje. Stajnia wjezdna w słupy regle i lepiankę na przyciesiach, w roku przeszłym podwleczonych, postawiona. Dach szkudłami pobity. Do niej wrót w końcach na biegunach dwoje. Żłoby w tej stajni znajdują się dwa, dobre. Ta stajnia u dachu reperacji potrzebuje. Chałupa kowalska przy gościńcu, o dwóch sionkach, jednej izbie i dwóch komorach, w słupy, regle i lepiankę na przyciesiach dębowych, przed lat dwiema, postawiona. Dach szkudłami pobity, dobry. Szczyty tarcicami zabite. Wchodząc do sieni drzwi na zawiasach z klamką żelazną, wrzeciądzem i skoblem. W tej jest kuźnia, której ognisko z cegieł murowane i komin takiż. Z sieni do izby drzwi na zawiasach, z klamką żelazną i haczykiem. W tej [izbie] posowa z tarcic, podłogi nie masz. Komin z kapturem z cegieł. Piec z kafli, biały, na fundamencie z cegły wymurowanym. Okno jedno w drzewo osadzone. Wchodząc do sieni drugiej, drzwi proste na zawiasach z haczykiem. Z tej sionki do komory pierwszej drzwina zawiasach, z wrzeciądzem i skoblem. W tej [komorze] kominek z cegieł, pieca nie masz. Okno jedno, małe, posowa z tarcic. Do komory drugiej drzwi na zawiasach, z wrzeciądzem i skoblem. W tej [komorze] kominek z kapturem z cegieł, posowa z tarcic, podłogi nie masz. Okienko jedno w drzewie osadzone. Komin wielki, od dołu murowany, środkiem lepiony, wierzchem nadmurowany. Ta chałupa dobra, przez Jmci pana Łukaszewicza postawiona. Dwojaki na wsi, ku gościńcowi, w słupy dębowe wkopane i dele ab extra gliną oblepione, o dwóch izbach, jednej komorze, postawione. Dach snopkami poszyty, stary, dobry. Wchodząc do sieni drzwi proste, na biegunie, z klamką drewnianą. Z sieni, na prawą rękę, do izby pierwszej drzwi na biegunie, z klamką drewnianą. W tej [izbie] posowa z tarcic, piec i komin z cegieł, okna dwa w drzewie osadzone. Z sieni, na lewą rękę, drzwi do izby drugiej, na biegunie. W tej [izbie] posowa z tarcic, piec i komin z cegieł, okna dwa w drzewo. Z izby do komory drzwi na biegunie. W tej [komorze] posowa z desek. Komin wielki, z gliny lepiony. Ten budynek stary, ale jeszcze niezły.

[k.5] Chałupa owczarska za podwórzem, w słupy, regle i lepiankę na przyciesiach, które z gruntu zgniły, o trzech izbach, postawiona. Dach snopkami poszyty, zły. Wchodząc do sieni owczarskiej drzwi na biegunie, z wrzeciądzem i skoblem. W sieni posowa z deliktów. Z sieni do izby drzwi takież, z wrzeciądzem i skoblem, piec i kominek z gliny, złe, okno jedno w drzewo. Do sieni drugiej drzwi na biegunie, z klamką drewnianą. W tej [sieni] posowa z drążków. Z sieni, na prawą rękę, drzwi na biegunie, z wrzeciądzem i skoblem do izby. W tej [izbie] posowa z drążków, piec i komin z gliny, złe, okno jedno złe. Z sieni, na lewą rękę, drzwi takież do izby drugiej. W tej [izbie] posowa z drążków, piec i komin z gliny, złe, ono małe, złe. Ten budynek z gruntu pusty i do reperacji niezdatny. Chałupa na końcu wsi, o jednej izbie i dwóch komorach, w łupy dębowe na przyciesiach, których już zgoła nie masz, postawiona. Dach trzciną poszyty, zły. Wchodząc do sieni drzwi na biegunie, z wrzeciądzem i skoblem. W tej [sieni] komin z gliny lepiony. Z sieni do izby drzwi na biegunie, z haczykiem. W izbie posowa z desek, kominek z kapturem z gliny, piec z kafli prostych, zły, okno jedno, złe. Z izby do komór obydwu drzwi na biegunach; u jednych tylko wrzeciądz i skobel. Ta chałupa nowych przyciesi potrzebuje. Szopa za wsią, do formowania cegły, na czterech sochach postawiona. Dach snopkami poszyty, stary, zły. Piec do palenia cegły z cegieł murowany, zły, bez dachu na nim adpraesens.

Młyn wodny o trzech kołach okupny za przywilejem JO Księcia Jmci Czartoryskiego, biskupa poznańskiego, w Ciążeniu dnia 17 marca, roku 1746 danym i podpisanym, a przez Prześwietną Kapitułę Katedralną Poznańską aprobowanym, trzyma ad praesens uczciwy Jan Hababicki. Młynarz daje wymiaru na rok dworowi główińskiemu: żyta miary starej, ćwiercień sześćdziesiąt, mlewo pańskie bez miarki miele, do zakrystii tumskiej daje corocznie, na Wielkanoc, mąki pszennej wierteli dwa i podatki Rzeczypospolitej, teraz będące i napotym być mogące, opłacać obligowany. A że tenże młynarz ma tartak czyli piłę, przeto

Maciej Michalski, Rafał Witkowski

obligowany corocznIe zerżnąć dworowi główińskiemu drzewa kloców dwanaście.

[k.6] Osiadłość poddaństwa i ich powinności

Wisi Główna Zaciqg tygodniowy Kapłony Jajca Kądziel Bydłem dni R ę cznie dni Sztu ki Sztu ki Sztu ki Chałupnicy Tomasz Ławnik 2. 2. 15.

Wojciech 2. 2. 15.

Kazimierz Taczało 2. 2. 15.

Maciej Gomuła 2. 2. 15.

Komornicy na roli Andrzej Koszyczarek 1.

Tenże na gapowym 1.

Karol 1. * * * Franciszek 1. H u Stanisław Figasiak 1.

Janowa Gryskowa wdowa 1.

Józef 1.

Sałata 1.

Komornicy na kopczyźnie Michał Kukuło 2.

SI * 2. M M Szymon H 2. H Bartłomiej 2.

Komornice na kopczyźnie Petronela 2. . u Jadwiga * 2. . * Marcinka * 2. « * Marianna * 2. * M Madejowa * 2.

Matyaszka 2. M H Janowa M 2.

Skotarka 2.

Kowal Walenty .

Owczarz Maciej Gościnny Andrzej

Gościnny, na małym kawałku roli piwa i gorzałki dwudziestą pierwszą beczkę bierze, posługi czyni. Graniczy ta wieś z Kawalerszczyzną, Zawadami, Koziegłowami, Janikowem, Humrem [Hamrem], Swarzędzem, Nową Wsią i Kobylem Polem, granice spokoj ne.

[k. 7] Dalsza osiadłość poddaństwa i ich powinności

Holendry Głowińskie Cz yn sz osiad ły Ka Dł on y Jaica Złote Sztu ki Sztu ki Michałowski 00 2 3) Antoni 00 2 3) Szymon 00 2 3) Walenty 00 2 3)

Ci czterej Holendrzy siedzą za przywileiem JW Jmci Księdza Antoniego Onufrego Okęckiego, biskupa poznańskiego danym i podpisanym, a przez Prześwietną Kapitułę Katedralną Poznańską aprobowanym. Ma z nich każdy po jednej hubie roli i płaci z nich po złotych osiemdziesiąt, po dwa kapłony i jajec trzydzieści na S. Marcin [11 XI], orzą corocznie, na folwarku pana, po trzy morgi roli i posługi czynią.

[k.8] Opisanie budynków dworskich na folwarku zwanym Nowy Folwark w słupy, regle i lepiankę na przyciesiach, o dwóch izbach, dwóch izdebkach i jednej komorze, postawiony. Dach snopkami poszyty, dobry. Wchodząc do sieni od młyna drzwi na biegunie z klamką drewnianą. W sieni piec chlebowy z cegieł murowany, komin wielki, od dołu murowany, środkiem lepiony, wierzchem nadmurowany. Z tej [sieni] są drzwi na dwór na zawiasach z zaporą drewnianą. Z sieni do izby drzwi na zawiasach z klamką i haczykiem żelaznymi. W tej [izbie] posowa i podłoga z tarcic, dobre, okno jedno wołów oprawne, piec i kominek z cegieł. Z izby do izdebki drzwi na zawiasach z klamką żelazną, posowa z tarcic, podłogi nie masz, kominek z kapturem z cegieł, okno jedno wołów, dobre. Z izdebki do komory drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. W tej [komorze] posowa z tarcic, podłogi nie masz. Z tej komory są drzwi na tył, na zawiasach z zaporą. W ścianie poprzecznej tego folwarku, od młyna, są drzwi do sieni na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. W tej [sieni] posowa z tarcic, podłogi nie masz. Z sieni do izby drugiej drzwi na zawiasach z klamką drewnianą, wrzeciądzem i skoblem. W tej [izbie] posowa z tarcic, podłogi nie masz, piec z cegieł, kominek takiż z kapturem, okno jedno w drzewo osadzone, złe. Z sieni tejże do izdebki drugiej drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. W tej [izdebce] posowa z tarcic, podłogi nie masz, okno jedno w drzewo osadzone, złe, kominek z kapturem z cegieł. Ten folwark dobry. Stodoła o jednym bojowisku, w słupy wkopane i bloszki rżnięte, na czterech sochach, postawiona. Dach trzciną pokryty. Do niej wrót, z tarcic na biegunach dwoje; u przednich wrzeciądz i skobel, u tylnych regiel żelazny z przetyczką drewnianą. Ta stodoła dobra, w roku przeszłym przez Jmci pana Łukaszewicza postawiona. Chlewiki o trzech przegrodach, w słupy i bleszki na przyciesiach dębowych postawione. Dach trzciną poszyty. Do nich drzwi troje z tarcic, na biegunach z wrzeciądzami i skoblami. Te chlewiki dobre, za posesyji Jmci Pana Łukaszewicza postawione. Młyn wodny, przed tym Borowy a teraz Nowy zwany, na rzece Cybinie z Jeziora Swarzędzkiego płynącej, o jednym kole walikowym, okupny za przywilejem JO. Ksążęcia Jmci Czartoryskiego, biskupa poznańskiego, dnia 11 stycznia roku 1763 danym, a przez Prześwietną Kapitułę Katedralną Poznańską, roku tegoż, aprobowanym, trzyma ad praesens sławetny Ignacy Stawczyński, kupiec poznański. Daje z niego wymiaru corocznie dworowi główieńskiemu ćwiercień miary leszczyńskiej żyta czterdzieści, pańskie mlewo i czeladzi dworskiej bez miarki mleć, wieprze dwa tuczyć lub za każdego po złotych piętnaście za

Maciej Michalski, Rafał Witkowskipłacić powinien. Podatki Rzeczypospolitej teraz będące i na potym być mogące opłacać. Z stawu ogrodu i łąki, przy tym młynie będących, rybackich prowent rachowany Imci panu posesorowi w sumie złotych osiemdziesiąt (?) 80.

[k.9] Powinności poddanych gospodarzy wsi Główna Prócz wyżej w liniach wyrażonych powinności, poddani gospodarze tej wsi odprawiać powinni corocznie. Tłuk cztery, bydłem dwie i ręcznie dwie, do jakiej dwór rozkaże roboty, orać powinni za tłukę, tak chałupnicy jako też komornicy na roli, po lasek dwanaście, stajemjednym, która długa być ma łokci siedem i pół. Chałupnicy na tłuki ręczne posyłają po dwojgu, zaś komornicy na roli, komornicy i komornice na kopczyźnie po jednemu. Za każdą tłukę biorą ze dworu po jednej beczce piwa. Takowe tłuki i Holendrzy odprawiają. Orać powinni, tak chałupnicy jako też komornicy na roli, za dzień bydlęcy jeden lasek [!] wszerz, dwanaście wzdłuż stajem jednym. Radlić po zaciągu, tak chałupnicy jako też komornicy na roli, za dzień bydlęcy lasek piętnaście mają, stajem jednym. Młócić w stodołach pana, za dzień ręczny powinien każdy, tak oziminy jako też jarzyny, snopów trzydzieści. Mierzwę wozić po zacięgu powinni, tak chałupnicy jako też komornicy na roli, za dzień bydlęcy - parą bydła, dwojgiem ludzi, za dzień ręczny - parą bydła, jednym człowiekiem. Piwo w mielcuchu pańskim robić i drwa do tegoż rąbać, tak chałupnicy jako też komornicy na roli, kolejno bez zacięgu powinni. Chałupnicy od św. Wojciecha do św. Marcina robią bydłem dni dwa, zaś od św. Marcina do św. Wojciecha bydłem dzieńjeden. Komornicy na roli, komornicy na kopczyźnie i komornice rok od roku równy zaciąg odprawiają. Stróża dworskiego do usługi gromada ugadza i onemu złotych sto daje, zaś dwór ordynaryją i piwa beczek dwie. Z listami w interesach gruntowych, tak chałupnicy jako też komornicy na roli, kolejno chodzić obligowani. Len pański moczyć, tenże otrzeć i oczesać prócz zacięgu, tenże prząść podług powinności wyrażonej powinni, a kiedy nie przędą, tedy za każdą sztukę po złotemu płacą. Do prania i strzyżenia owiec pana, warzywa obierania, kapusty wycinania i siekania, chmielu obierania wszyscy prócz zacięgu chodzić powinni. Skotarza do pasienia bydła, tak dworskiego jako też wiejskiego, gromada ugadza, któremu dwór od swego bydła płaci. Trzodę świni dworskich wszyscy kolejno bez zacięgu pasają.

[k. 10] Komornicy na kopczyźnie, którzy przez rok cały w każdy tydzień robią dni ręcznych dwa, bierze z nich każdy z folwarku pana żyta mendeli sześć i jęcz

mienia mendeli dwa. Przysiewają swoim ziarnem jęczmienia składów dwa, grochu składów dwa i lnu zagonów dwa. Komornice zaś biorą kopczyzny z folwarku: żyta mendeli dwa i jęczmienia mendeli dwa. Przysiewają swoim ziarnem na folwarku: jęczmienia składów dwa, grochu składów dwa i lnu zagonów dwa, na co im dwór rolę wyznacza.

Podatki Rzeczypospolitej Podymnego Wieś Główna z Hollendrami Główieńskimi płaci na jedne ratę złotych polskich . . . . . . . . . . . . . . . Taż na miejsce skorowego [!] . . . . . . . . . . . . . . . .

Folwark N owy zwany . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Tenże na miejsce skorowego . . . . . . . . . . . . . . . . .

:.3S13}

3?18_ .

Subsidii charitativi Wieś Główna z Holendrami raz w roku płaci zło polskich . . . . . . . . .140 g 9.

[k. 11]

Statki gruntowe na mielcuchu: Kocioł stary naprawiany. . . . . . . . . . .no. . . . .1.

Kadź szczebelna, dobra. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .1.

Kadź dobierna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .1.

x. Jozef Rokosowski umocowany

Jozef Łukaszewicz possessor

AAP, CP 176

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2002 Nr2 ; Zawady i Główna dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry