LEGIA Z GÓRCZYNA

Kronika Miasta Poznania 2002 Nr1 ; Górczyn

Czas czytania: ok. 18 min.

JAROSŁAW ŁUCZAK

Tnformacje o Legii Inwalidów Wojennych Wojsk Polskich im. gen. J. SowińskieLo są nieliczne i często sprzeczne. Opracowany w 1934 roku Przewodnik społeczny Antoniego Pruszkowskiego podaje, że Legia powstała w 1925 roku jako secesja ze Związku Inwalidów Wojennych RP i początkowo grupowała inwalidów wywodzących się wyłącznie spośród byłych legionistów. W 1934 roku skupiała inwalidów, byłych żołnierzy Wojska Polskiego. Jako organizacja prorządowa wchodziła w skład Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny. Zajmowała się głównie samopomocą. Po przejściowych kłopotach organizacyjnych, zakończonych reorganizacją, nastąpił silniejszy rozrost organizacyjny i wg sprawozdań w 1934 roku do Legii należało 5500 członków. Inne źródła podawały, że skupiała wówczas tylko około 3 tys. członków, działając głównie w województwach centralnych, zachodnich i w województwie wileńskimI. Z kolei wg Sprawozdania Z dziesięciolecia działalności Federacji P.ZO.O. 2, przypadającego w 1938 roku, Legia Inwalidów Wojennych WP im. gen. J. Sowińskiego powstała w maju 1926 roku z inicjatywy por. Stanisława Mirskiego-Lewandowskiego i grupowała inwalidów-żołnierzy z polskich powstań i wojen o niepodległość. Działała na terenie ośmiu województw i skupiała 5 tys. 457 członków zgrupowanych w 88 kompaniach (sześć kompanii działało samodzielnie). Dalszych 14 kompanii znajdowało się wówczas w stadium organizacji. Okręg w Poznaniu liczył 834 członków, a prezesem ijednocześnie wiceprezesem Zarządu Głównego w Warszawie był ppłk w stanie spoczynku Adam Chanecki. Siedziba Okręgu Poznańskiego mieściła się przy Al. Marcinkowskiego 17a.

Legia Inwalidów była członkiem Federacji P.Z.O.O. od początku jej istnienia.

Brała czynny udział w pracach organizacyjnych federacji, prowadziła prace na polu przysposobienia wojskowego, wychowania obywatelskiego i dbała o pomoc materialną dla swych członków. Organem prasowym Legii był "Front Inwalidzki".

Legia działała niezależnie obok znacznie silniejszego Związku Inwalidów Wojennych RP, który w samym Okręgu Poznańskim miał 18 tys. 341 członków. Przywódcy i członkowie Związku, zwłaszcza w pierwszej fazie działalności, chcieli jednoczyć się w organizacji skupiającej wyłącznie inwalidów walczących pod "polskimi znakami", nie chcieli współpracować w jednej organizacji z inwalidami z armii zaborczych. W skład Legii wchodzili więc legioniści, peowiacy, powstańcy wielkopolscy i śląscy, dowborczycy, hallerczycy i uczestnicy wojny 1920 roku. W późniejszym czasie ten problem stracił na znaczeniu i zdarzało się, że niektórzy inwalidzi należeli do obu związków lub przechodzili z jednego do drugiego. W Księdze pamiątkowej Związku lnivalidow Wojennych R. P. 3, wydanej z okazji jubileuszu lO-lecia Okręgu Wielkopolskiego (najliczniejszego i najsilniejszego w całym kraju), podano informację o grupie Związku w Górczynie. Organizatorem grupy górczyńskiej był Wincenty Michałowski. Zebranie konstytucyjne odbyło się w grudniu 1929 roku, a pierwsze walne zebranie 15 stycznia 1930 r. w obecności 32 członków. Do zarządu grupypowołano Michałowskiego, Orłowskiego, Michalaka, Kulika, Chmielewskiego i panią Dubiszową. Od początku istnienia grupy starano się przyjść z pomocą najbiedniejszym członkom. W 1930 roku urządzono trzy zabawy, z których dochód rozdzielono potrzebującym, a pieniądze uzyskane z amatorskich przedstawień Zemsta Cygana i Ostatnie dwa złote przeznaczono na urządzenie gwiazdki dla najuboższych. Gwiazdka odbyła się 23 grudnia w obecności ks. Skórnickiego, proboszcza parafii górczyńskiej. Obdarowano 14 wdów i inwalidów oraz ich dzieci prezentami o ogólnej wartości 150 zł. Prawdopodobnie działania te spowodowały, że w drugim walnym zebraniu brało już udział 50 członków. Przewodniczącym zarządu był nadal Michałowski, zastępcą przewodniczącego - Cichocki, sekretarzem - Orłowski, zastępcą sekretarza - Grynia, a skarbnikiem - Piechota. Być może znakiem sporów tkwiących wewnątrz środowiska inwalidów wojennych, będących także odbiciem tarć politycznych w społeczeństwie II Rzeczypospolitej, jest brak jakichkolwiek śladów istnienia Legii Inwalidów Wojennych WP im. gen. J. Sowińskiego w tak poczytnym dzienniku, jakim był "Kurier Poznański". Działalność Legii na Górczynie nie uszła natomiast uwadze "Dziennika Poznańskiego", który w kwietniu 1936 roku informował: "Pierwsze walne zebranie II kompanji 4 Legji Inwalidów Wojennych W.P. im. gen. Sowińskiego było sprawozdaniem z pracy kompanji. W roku ub. wypłacono więc członkom zapomogi i stworzono pomoc doraźną na wypadek śmierci członka kompanji. Po sprawozdaniach wybrano ponownie do zarządu pp. W. Orłowskiego (przewodniczący), Szczepańskiego, Szczęsnego, Staśkowskiego i Stróżyka, a do komisji rewizyjnej pp. Perza, Czerwonogrodzkiego i Wasilewskiego. Przewodniczył walnemu zebraniu M. Grześkowiak"s. Niebawem "Dziennik Poznański" zamieścił kolejny komunikat: "Legja Inwalidów Wojennych Wojsk Polskich im. Generała Sowińskiego oddział górczyński urządziła dla swych członków święcone w mieszkaniu p. Władysława Orłowskiego. Swięconem obdarowano 11 osób"6. Wkrótce gazeta doniosła, że 5 maja zbierze się "II Kompanja Legji Inwal. Woj. W.P. Górczyn - u p. Mateckiego, ul. Gorczyńska 15"7.

Jarosław Łuczak

N a początku lipca na łamach tejże gazety ukazała się notatka o uroczystym poświęceniu sztandaru górczyńskiej Legii. Program uroczystości miał obejmować zbiórkę towarzystw ze sztandarami przed ochronką parafialną przy ul. Bosej 16, nabożeństwo w kościele parafialnym św. Krzyża na Górczynie, gdzie nastąpiło poświęcenie sztandaru, oraz uroczystą akademię w ochronce parafialnej. O godzinie 14.00 miała rozpocząć się "zabawa ogrodowa ,,8.

Po uroczystości "Dziennik Poznański" zamieścił sprawozdanie z jej przebiegu: "Legja Inwalidów Wojen. Wojsk. Polsko im. gen. J. Sowińskiego komp. górczyńska obchodziła w dniu 5 bm. [niedziela] piękną uroczystość poświęcenia sztandaru. Wczesnym rankiem zebrano się przy ochronce przy ul. Bosej, skąd udano się w pochodzie do kościoła, gdzie uroczystą mszę Św. odprawił ks. prob. Skórnicki, który też poświęcił sztandar i wygłosił okolicznościowe, serdecznością nacechowane, kazanie. Po nabożeństwie rozwinął się znowu pochód, który podążył na uroczyste zebranie do pięknie udekorowanej ochronki. Tu zgromadzonych powitał prezes zarządu wojew. Pułk. Chanecki 9 , zaś prezes komp. Orłowski wygłosił przemówienie wstępne. W bardzo gorących słowach przemawiał do licznie zgromadzonych gości delegatów i członków komp. przedstawiciel zarządu głównego mgr. Jan Nowacki. Mówca wskazał na symboliczne znaczenie sztandaru, którego się nie zdradza, jako żołnierz ani też w życiu społecznem. Wzniesiony na cześć inwalidów okrzyk pochwycono entuzjastycznie. Przemawiało jeszcze wielu delegatów, poczem wbijano do drzewca sztandaru gwoździe pamiątkowe i zapisywano się do księgi pamiątkowej. W końcu wzniesiono okrzyk na cześć Rzeczypospol. i Jej Prezydenta oraz gen. Insp. Sił Zbrojno Gen. Rydza-Śmigłego. Sztandar ten, wyobrażający po jednej stronie M.B. Częstochowską, a po drugiej gen. J. Sowińskiego, powstał dzięki wysiłkowi zbiorowemu wszystkich członków i kilku życzliwych kompanji obywateli. Sztandar wykonała firma Antczak. Po wspólnem śniadaniu, dokonano zdjęć fotograficznych, poczem odbyła się zabawa ogrodowa, połączona z różne mi niespodziankami"lo.

Sześć fotografii przechowywanych w zbiorach Muzeum Historii Miasta Poznania to prawdopodobnie jedyny ślad uroczystości poświęcenia chorągwi Kompanii Poznań-Górczyn Legii Inwalidów Wojennych Wojsk Polskich im. gen.

J. Sowińskiego, w której udział wzięli członkowie grupy górczyńskiej i ich goście.

Cztery fotografie zbiorowe wykonano na tle konstrukcji drewnianej tworzącej zadaszone podwyższenie będące miejscem dla orkiestry i ważniejszych osób. Wiatę udekorowano proporczykami biało-czerwonymi, gęsto zawieszonymi na rozpiętym pod dachem sznurze, i gałązkami platanu. Na ścianie umieszczono drewniane, oszklone ramy z herbem Rzeczypospolitej Polskiej (z orłem państwowym z 1927) pośrodku, fotografią Prezydenta RP Ignacego Mościckiego po prawej i Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego po lewej stronie. Za ramę z wizerunkiem Mościckiego zatknięto patyk z małą, biało-czerwona chorągiewką. Te same chorągiewki zdobią słup po prawej stronie sceny. Pod herbem umieszczono mniejszą, oszkloną ramkę z niewidoczną zawartością. Najprawdopodobniej znajdowała się w niej fotografia Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych gen. Rydza-Śmigłego, co wynikało z przyjętej wówczas symboliki dekorowania pomieszczeń, w których odbywały się podobne uroczystości. Na scenie ustawiono duży stół i kilka krzeseł ogrodowych. Przed podwyższeniem znajdowały się ławki i składane krzesła ogrodowe. Większość uczestników uroczystości ubrana była odświętnie. Na ponad 50 sfotografowanych członków i gości, w tym sześciu umundurowanych, tylko jeden założył muszkę, pozostali nosili krawaty, koszule białe lub khaki (do mundurów) . Na pierwszej fotografii zbiorowej!! widzimy niemal wszystkich uczestników uroczystości, członków zebranego towarzystwa i przybyłych gości. Wśród nich wyróżnia się siedzący w pierwszym szeregu oficer rezerwy, lub w stanie spoczynku, w stopniu podpułkownika. Ubrany jest w mundur pozasłużbowy, z wyraźnie widocznym pasem salonowym do ubioru wieczorowego. Na lewym kolanie trzyma czapkę rogatywkę z oznakami stopnia. Na lewej piersi widnieje zestaw trzech baretek odznaczeń, prawdopodobnie Medalu Niepodległości, Medalu pamiątkowego za wojnę 1918-1921 i Medalu Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości. Na lewej górnej kieszeni znajduje się słabo widoczna odznaka pamiątkowa w postaci krzyża kawalerskiego pokrytego białą emalią, a na klapce tejże kieszeni - złożona na pół wstążka pamiątkowa wykonana na dzień uroczystości z nieczytelnym napisem (podobne wstążki widoczne są u trzech innych, nieumundurowanych osób). Według relacji z uroczystości, oficerem tym mógł być ppłk w stanie spoczynku Adam Chanecki (por. przypis 9). W przedostatnim i ostatnim szeregu stanęło do fotografii sześciu umundurowanych mężczyzn, członków dwóch pocztów chorągwianych przybyłych na

Ryc. 1. Uczestnicy uroczystości poświęcenia chorągwi Kompanii Poznań-Górczyn Legii Inwalidów Wojennych W. P. im. gen. J. Sowińskiego w ogrodzie ochronki parafIi św. Krzyża przy ul. Bosej 16, fot. z 5 lipca 1936 r.

Jarosław Łuczak

uroczystość. Ubrani są w mundury barwy khaki. Ich kurtki, z wykładanym kołnierzem i bardzo wypukłymi guzikami, spięto pasami oficerskimi z poprzeczkami, tzw. koalicyjkami. Trzech członków pocztu, stojących obok siebie w ostatnim szeregu, ma na kołnierzu patki z oznakami organizacji. Członkowie drugiego pocztu nie mają patek, są za to "przy odznaczeniach". Stojący w ostatnim szeregu mężczyzna posiada zawieszony na specjalnej, drucianej "beleczce" Medal pamiątkowy za wojnę 1918-1921, odznakę na klapce lewej górnej kieszeni i drugą odznakę na fałdzie kieszeni. N a rewersie kołnierza kurtki, po lewej stronie, umieścił odznakę organizacyjną. Pierwszy mężczyzna stojący w przedostatnim szeregu ma zestaw dwóch baretek odznaczeń: Medalu pamiątkowego za wojnę 1918-1921 i Medalu Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, drugi - odznakę organizacyjną. Członkowie trzeciego pocztu założyli do ubrań cywilnych czapki organizacyjne, okrągłe, z orłami wojskowymi z 1919 i okrągłymi emblematami, prawdopodobnie z literą "F" pośrodku 12 . Pozostali uczestnicy uroczystości nie posiadają widocznych odznaczeń lub ich miniatur. Jeden z nich przypiął do rewersu swej marynarki baretkę Krzyża Walecznych, inny wpiął w klapę miniaturę nieznanej odznaki, jeszcze inny - wstążeczkę Krzyża i Medalu Niepodległości do butonierki. Stojący pośrodku tej trójki chorąży trzyma w dłoni oparte o deski sceny drzewce chorągwi, na płacie której widoczne są: wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej i część napisu w dwóch liniach: "KOMPANJA" i "...ZNAŃ - GÓRCZYN". Pod orłem zwieńczenia znajdują się wstęgi, biała i czerwona, zszyte w biało-czerwona kokardę w miejscu przywiązania; ich końce ozdobiono frędzlami. Druga chorągiew stoi oparta o ścianę tuż przy herbie państwa, trzecia podwieszona jest ukosem do dachu i pionowego słupa na lewym boku sceny. Widoczna jest prawa strona płatu, główna, na której widnieje orzeł państwowy z 1927 i haftowany nad nim napis "... OLS KO", fragment dewizy organizacji.

Na fotografii drugiej13 widzimy grupę pięciu osób, jednego mężczyznę w ubiorze kombatanckim i czterech w ubiorach cywilnych, przy czym dwaj z nich nie zostali sfotografowani na ujęciu zbiorowym. Można domyślić się, że jest to zarząd towarzystwa z siedzącym pośrodku prezesem Władysławem Orłowskim. Po ich prawej stronie zawieszono ukosem chorągiew z widoczną lewą (odwrotną) stroną płatu. Na białym polu widnieje czerwony (?) krzyż kawalerski z haftowanymi napisami: na ramieniu dolnym "KOMPANJA / POZNAŃ -GÓRCZYN" , na ramionach poziomych "LEGJA / INW.WOJENNYCH" i "IM.GEN. / J. SOWIŃSKIEGO". Na polach między ramionami krzyża znajdują się wieńce wawrzynowe z owocami, wewnątrz których wyhaftowano daty. Pośrodku, w otoku z półksiężycowatych ozdobników, wyhaftowano wizerunek generała. Na bokach płatu, w układzie równoległym do drzewca, naszyto wstążki odznaczeń bojowych: Krzyża Walecznych (po stronie zewnętrznej) i Orderu Wojennego "Virtuti Militari"(przy drzewcu). Trzy boki płatu obszyte są frędzlami. Drzewce złożonejest prawdopodobnie z dwóch części połączonych dwuczęściowym okuciem środkowym, w części dolnej zakończone trzewikiem, a w części górnej tuleją, w którą wkręcona jest śruba łącząca zwieńczenie w kształcie orła państwowego z 1927 roku, lanego w metalu i srebrzonego. Pod orłem znaj

Ryc. 2. Zarząd Kompanii Poznań-Górczyn Legii Inwalidów Wojennych W. P.

im. gen. J. Sowińskiego z nową chorągwią

Ryc. 3. Delegat Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny w mundurze organizacyjnym w towarzystwie małżonki lub kierowniczki ochronki

duje się tzw. skrzynka na akt erekcyjny, niżej profilowana gałka z blachy mosiężnej. Zwieńczenie udekorowano wiązanką kwiatów, co potwierdza cel dokumentowanej fotograficznie uroczystości - poświęcenie chorągwi organizacji. Na fotografii trzecief4, w podobnej scenerii, siedzą sfotografowany z zarządem umundurowany mężczyzna i nieznana kobieta (żona lub gospodarz obiektu). Wyraźnie widoczne jest tutaj morowanie na czerwonej wstędze jedwabnej dowiązanej do drzewca. Fotografie czwarta i piąta 15 pokazują płat chorągwi na tle płotu i roślinności.

Na obu stronach płatu widoczny jest wzór roślinny czerwonego (?) i białego adamaszku. Na stronie głównej, na osi równoległej do drzewca, wyhaftowano godło państwa (orzeł z 1927 roku), a ponad nim wizerunek Matki Boskiej Częstochow

Jarosław Łuczak

Ryc. 4. Płat chorągwi, strona główna

Ryc. 5. Płat chorągwi, strona odwrotnaskiej. Wyżej, łukiem, znajduje się haftowany napis "DLA CIEBIE POLSKO", a pod orłem - ,,1 DLA TWEJ CHWAŁY". Do drzewca przybito podczas uroczystości dziewięć gwoździ pamiątkowych z grawerowanymi napisami upamiętniającymi zdarzenie. Na stronie odwrotnej (poza opisem podanym do ryc. 2) widoczny jest napis z górnego ramienia krzyża "WOJSK / POLSKICH" oraz daty wewnątrz wieńców górnych: ,,19" i ,,35", upamiętniająca rok założenia Legii na Górczynie, i wewnątrz wieńców dolnych: ,,19" i ,,36", na pamiątkę roku poświęcenia chorągwi (ryc. 4, 5). Na szóstej fotografii 16 nieznany fotograf uwiecznił poczet z chorągwią, reprezentację kompanii Legii Inwalidów Wojennych im. gen. Sowińskiego z Kostrzyna Wlkp. lub Ostrowa Wlkp. Widoczne są fragmenty napisów umieszczonych odmiennie niż na nowej chorągwi. Tu nie ma dzielenia wyrazów na ramiona krzyża, lecz napis biegnie kołem wokół środka z wizerunkiem generała: "...RAŁA SOWIŃSKIEGO", drugi napis w linii poziomej znajduje się w dolnej części płatu: "...KOSTRZYN WLKP." lub "...OSTRÓW WLKP." Natomiast wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, haftowany na prostokątnym podkładzie, aplikowany jest na górnym, białym polu przy drzewcu. W zwieńczeniu drzewca, nad gałką i skrzynką, znajduje się pełnoplastyczny orzeł, wprowadzony w 1924 roku przez dominujący w Wielkopolsce Generalny Związek Towarzystw Powstańców i Wojaków Ziem Zachodnich Rzeczypospolitej Polskiej na drzewce własnych chorągwi związkowych 17. Poczet jest umundurowany, bez patek na kołnierzu. Dwóch członków ma w klapie kołnierza odznakę członkowską Legii Inwalidów 18 . Odznaka ta miała

kształt tarczy z wieńca splecionego z dwóch gałązek z kolcami. Pośrodku, na małej ośmiobocznej tarczce widniał orzeł polski bez korony na tle rozchodzących się wokół promieni. Wokół umieszczono cztery litery: w poziomie "L" [-egia] ,,1" [-nwalidów], w pionie "W" [-ojska] "P" [-olskiego]. Między literami krzyżowały się: miecz z rękojeścią na dole i gałązka dębu. Jeden z członków pocztu, obok wymienionego już odznaczenia, ma przypięte dwie odznaki: na klapce kieszeni odznakę pamiątkową 14. Pułku Artylerii Polowej Wielkopolskiej, zatwierdzoną w 1929 roku, a na fałdzie kieszeni Odznakę Frontu Litewsko-Białoruskiego z 1919 roku. Dwie pozostałe chorągwie widzimy pod dachem wiaty, ukośnie podwieszone. Na prawym boku sceny umieszczono chorągiew nową, na lewym boku sceny chorągiew nieznanej proweniencji, z czytelną stroną główną płatu, na której widzimy orła państwowego z 1927 roku, część dewizy "...OLSKO" napisu gór

Jarosław Łuczak

nego i napis "I DLA TWOJEJ CHWAŁY." w części dolnej. Na drzewcu umieszczono zwieńczenie wprowadzone przez Generalny Związek Towarzystw Powstańców i Wojaków Z.Z.R.P., co potwierdza popularność orła zrywającego się do lotu, z rozerwanymi kajdanami niewoli w dziobie i na nogach. Uwagę zwraca bardzo duża ilość przybitych do górnej części drzewca gwoździ pamiątkowych. Niestety, zakryta strona odwrotna płatu, na której znajdują się napisy identyfikacyjne, nie pozwala określić pochodzenia tej chorągwi.

Istniejąca do dziś działka przy ul. Bosej 16 zabudowana jest już nowoczesnymi obiektami. Nie ma starej wiaty, drewnianych płotów, drzew i krzewów. Odeszli też uczestnicy utrwalonych 5 lipca 1936 r. na szklanych negatywach wydarzeń. Pamięć o nich zachowała emulsja fotograficzna na płytach znajdujących się w zbiorach muzealnych i stare numery "Dziennika Poznańskiego" w Bibliotece Raczyńskich.

PRZYPISY:

1 A. Pruszkowski, Przewodnik społecznij, Warszawa 1934, s. 119.

2 Sprawozdanie z działalności Federacji P.Z.O.O. na Walny Zjazd Delegatów w Warszawie 24 kwietnia 1938, Warszawa 1938, s. 371-373. 3 Księga Pamiątkowa Związku Inwalidów Wojennych RzeczYpospolitej Polskiej wydana w dziesięciolecie Okręgu Wielkopolskiego, Poznań 1931, s. 299-301. 4 Nazwa i numeracja "Kompanja II" powstała prawdopodobnie dlatego, że utworzona została jako druga na terenie Poznania. Wcześniej założono "Kompanię poznańską" działającą przy zarządzie wojewódzkim Legii Inwalidów Wojennych W. P., którego siedziba mieściła się przy Al. Marcinkowskiego 17a m. 6 5 "Dziennik Poznański", nr 92 z 19 IV 1936.

6 Ibidem, nr 94 z 22 IV 1936.

7 Ibidem, nr 106 z 6 V 1936.

8 Ibidem, nr 151 z 2 VII 1936.

9 Ppłk w si. spocz. Adam Chanecki; w Spisie oficerów służących czynnie 1 czerwca 1921 r. podanajest data urodzenia (13 III 1873) oraz przydział P. K. U. 14 p.p. (Włocławek); w Roczniku oficerskim 1923, Warszawa 1923, wymieniony w Liście Oficerów w stanie spoczynku z określeniem (Em), [-eryt]. 10 "Dziennik Poznański", nr 155 z 7 VII 1936.

11 Nrinw. MNPjDj5634.

12 Oznaka Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny, do której organizacja należała. 13 Nrinw. MNPjDj5583.

14 Nrinw. MNPjDj5545.

15 Nr inw. MNPjDj5600 i 5598.

16 Nrinw. MNPjDj5543.

17 Por. J. Łuczak, Chorągwie weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 w zbiorach Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, Katalog zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu, Vol. 6,1999, s. 24.

18 Reprodukcję odznaki opublikował Wojciech Stela w opracowaniu Polskie odznaki honorowe ipamiątkowe 1914-1918 i 1918-1921, bmw, 2001, s. 217, n. 19.11.

MAGDALENA MRUGALSKA-BANASZAK

S ytuacja mieszkaniowa poznańskiej aglomeracji w końcu XIX wieku była zła.

Duży ruch budowlany panujący w podmiejskich gminach, które w 1900 roku zostały włączone do miasta, nie przyniósł radykalnych zmian. W dalszym ciągu brakowało lokali dla niżej sytuowanych mieszkańców, nie mówiąc już o najuboższych. Sytuację miało poprawić budownictwo spółdzielcze i komunalne. Idea budowy osiedli mieszkaniowych sięga co najmniej pierwszej połowy XVI wieku. W latach 1516-25 Jacob Fugger ufundował w Ausburgu dla ubogich katolickich rodzin mieszczańskich zespół 56 domów. W każdym z nich były po dwa mieszkania (o powierzchni 60 m 2 ) z osobnym wejściem i ogródkiem. Do dyspozycji mieszkańców oddano kościół i szpital. Fundacja Fuggera przez długie lata nie znalazła naśladowców. Dopiero w latach 1859-85 w Guise we Francji wybudowano (wg projektu J. B. A. Godina) osiedle robotnicze ze żłobkiem, szkołą, teatrem, kasynem, basenem, pralnią i gazownią. Osiedle z Guise było wzorcowe dla zespołu tzw. Czerwonego Wiednia (1919-34), który z kolei posłużył jako model dla wielu polskich, w tym również poznańskich realizacji z okresu międzywojennego. Pierwsze domy spółdzielcze zbudowano w 1894 roku na Wildzie, przy obecnej ul. św. Czesławal. W następnych latach poznańskie spółdzielnie mieszkaniowe postawiły na terenie miasta wiele pojedynczych kamienic, całe ich kompleksy czy też osiedla. Ich projektanci posługiwali się różnymi rozwiązaniami urbanistycznym, od szeregowych układów, poprzez zwartą zabudowę z wewnętrznym dziedzińcem, aż do wykorzystania koncepcji "miasta-ogrodu"2. Niestety, ani budownictwo spółdzielcze, ani komunalne (do 1918 roku postawiono zaledwie dwa domy)3 nie rozwiązało problemów mieszkaniowych miasta. Po niemal całkowitym zastoju budowlanym spowodowanym działaniami wojennymi zmiany nastąpiły na początku lat 20. XX wieku. Podobnie jak wcześniej pruskie

Magdalena Mrugalska- Banaszak

TV 9jtt ?ICt2 TliJ.

Ryc. 1. Plan sytuacyjny górczyńskiego osiedla z 1925 r.

władze miejskie, tak i polskie postanowiły choć częściowo rozwiązać trudną sytuację mieszkaniową panującą w tym czasie w Poznaniu. Wzrost gospodarczy sprzyjał tego typu inicjatywom, a wyraźne ożywienie odnotowano po 1923 roku 4 . W latach 20. XX wieku zbudowano dwa osiedla robotnicze, które w sposobie rozwiązania układu zabudowy zasadniczo się różniły. Najpierw powstało osiedle na Górczynie zaprojektowane przez Jerzego Tuszowskiego. Była to jedna z pierwszych realizacji tego architekta, który po przyjeździe do Poznania w 1924 roku objął posadę w miejskim Wydziale Budownictwa Naziemnego5 5 . Budowa osiedla rozpoczęła się w 1925 roku i przebiegała dwuetapowo - w 1926 roku zakończono budowę dwunastu bloków 6 , a po rocznej przerwie prace kontynuowano w latach 1928-29 7 . W 1927 roku rozpoczęła się budowa drugiej miejskiej kolonii robotniczej - na Wildzie przy ul. Rolnej. Autorem projektu był Władysław Czarnecki. Osiedle to składa się z wieloklatkowych, dwupiętrowych bloków, stojących w zwartej zabudowie z obszernym wewnętrznym dziedzińcem 8 . Projektując wildeckie osiedle, Czarnecki wyraźnie korzystał z rozwiązań zastosowanych w zespole tzw. Czerwonego Wiednia.

Gorczyńskie osiedle stanęło na działce w kształcie wydłużonego prostokąta, położonej między ulicami: Głogowską, Krzywą i Andrzejewskiego oraz torami kolejowymi (ryc. 1). Całe założenie otrzymało bardzo symetryczny układ. Szesnaście wolno stojących bloków umieszczono w trzech rzędach. W dwóch skrajnych (od strony ulic Głogowskiej i Andrzejewskiego) architekt zaprojektował po

Ryc. 2. Widok od strony ul. Andrzejewskiego, fot. z 1929 r.

Ctiorruji 7TU&siiL&cUi7& z-ta 9£hT/\gtyttźe /\atozu-iCtfFŹzj.

Ryc. 3. Widok od strony ul. Głogowskiej, rysunek z ok. 1925 r.

pięć budynków stojących wzdłuż obu ulic. Dwa zewnętrzne bloki przy ul. Andrzejewskiego miały wejścia od strony ulicy, pozostałe od podwórza (ryc. 2). Z kolei do wszystkich bloków stojących od strony ul. Głogowskiej wchodziło się z ulicy (ryc. 3). Pomiędzy tymi rzędami, prostopadle do nich, stanęło sześć domów zblokowanych po dwa i odwróconych do siebie wejściami (ryc. 4). Pary skrajne ustawione były blisko siebie, a dwa wewnętrzne bloki znajdowały się w pewnym oddaleniu zarówno od siebie, jak i od sąsiednich budynków. Cztery wewnętrzne bloki Tuszowski postawił na osi przejść między domami stojącymi przy ulicach Głogowskiej i Andrzejewskiego. Ten zabieg spowodował, że powstał bardzo harmonijny układ, złożony z rytmicznie rozplanowanego, zamkniętego zespołu budynków zewnętrznych, otaczających prostokątny plac wypełniony blokami ustawionymi w sposób, który dopełnia całości założenia. Architektura budynków jest bardzo oszczędna i pozbawiona dekoracji. Gładkie ściany dziesięcioosiowych bloków (każdy o wymiarach 37 x 14 m) przerywa

Magdalena Mrugalska- Banaszak

Ryc. 4. Widok na wewnętrzną zabudowę, fot. współ. 1. Banaszak

Ryc. 5. Elewacja frontowa, fot. współ. J. Banaszak

ją wystające nieznacznie poza lico muru ryzality mieszczące klatki schodowe. Jedynie okna w partii ryzalitowej wieńczą trójkątne ozdobne naczółki. Na każdej elewacji frontowej, na osi połowy długości budynku, umieszczono po dwa ryzality. Domy nakryte zostały dwuspadowymi dachami ze świetlikami (ryc. 5). Długi rząd budynków z rytmicznie rozłożonymi ryzalitami powoduje zbytnie uspokojenie brył. Wrażenie to pogłębia jeszcze jednakowa wysokość wszystkich bloków, które są jednopiętrowe. Taka sytuacja panuje od strony ul. Andrzejewskiego. Natomiast od ul. Głogowskiej, głównej arterii dzielnicy, architekt wprowadził korzystną odmianę, która polega na podwyższeniu o jedno piętro trzech środkowych budynków (ryc. 3). W ten sposób Tuszowski rozbił monotonię układu bloków istniejącą od strony ul. Andrzejewskiego. Program mieszkalny górczyńskiego osiedla był bardzo skromny. Prawie wszystkie z 273 mieszkań były dwuizbowe (pokój z kuchnią)9. W piętrowych domach mieszkania znajdowały się na parterach i piętrach (ryc. 6). Bezpośrednio z klatki schodowej wchodziło się do kuchni (około 17 m 2 ), a z niej do pokoju tej samej wielkości. Mieszkania pozbawione były sanitariatów (kolonia Czarneckiego była w nie wyposażona), toalety (każde mieszkanie miało własną) umieszczono na klatkach schodowych. Odmiennie Tuszowski rozwiązał parterową część w domach dwupiętrowych, która przede wszystkim miała charakter usługowy (ryc. 7). W każdym z takich domów od frontu architekt zaprojektował cztery sklepy (wchodziło się do nich z klatki schodowej) i dwa magazyny. Na parterze były poza tym dwa mieszkania dwuizbowe (o łącznej powierzchni około 24 m 2 ) i dwa dwupokojowe z kuchnią (około 39 m 2 ). Podobnie jak wszystkie tego typu osiedla robotnicze, także górczyńskie miało być wyposażone w pełen program socjalny. W lokalach na parterze otwarto

Ryc. 6. Rzut piętra

Ryc. 7. Rzut parteru bloku dwupiętrowego

Magdalena Mrugalska- Banaszak

Ryc. 8. Projekt ochronki z lat 1925-29

sklepy z zapleczem magazynowym, łazienki, piekarnię i masarnię. Poza tym projekt zakładał jeszcze budowę łaźni publicznej z natryskami i wannami, ośrodka zdrowia i ochronki dla dzieci w bezpośredniej bliskości bloków, na działce przylegającej do torów kolejowych 10 (ryc. 1). Żaden z tych obiektów nie powstał. Łaźnia i ośrodek zdrowia miały znajdować się w jednym budynku, którego półkolisty (od strony torów kolejowych) kształt projektant dostosował do nie regularne g o , zbliżonego do trójkąta kształtu parceli. Z kolei ochronka miała zająć teren przy ul. Głogowskiej. Nie była to zbyt szczęśliwa lokalizacja, nieopodal ruchliwej ulicy i przy linii kolejowej. Na potrzeby ochronki Tuszowski zaprojektował parterowy budynek nakryty wysokim spadzistym dachem (ryc. 8) z dostawionymi od frontu bocznymi, dwuosiowymi ryzalitami. Wejście wiodło przez ganek wsparty na zdwojonych kolumnach. Z głównej połaci dachu wystawały facjaty - duża, umieszczona na osi budynku, i dwie mniejsze po bokach. Architektura ochronki nie była tak oszczędna jak pobliskie bloki i nawiązywała do tzw. architektury dworkowej, określanej też często eklektyzmem narodowym 11. W latach 20. XX wieku architekci bardzo chętnie posługiwali się stylem dworkowym przede wszystkim przy projektowaniu budynków publicznych. Niewykluczone, że w podobnej konwencji "narodowej" miał być utrzymany sąsiedni budynek łaźni z ośrodkiem zdrowia. Całe założenie, zarówno osiedle, jak i budynki użyteczności publicznej, miała otaczać zieleń. Skrajne rzędy bloków oddzielał od ulicy pas roślinności (szerszy od strony ul. Andrzejewskiego). Pomiędzy domami zaprojektowano niewielkie trawniki i zieleńce, a całość zamierzano obsadzić drzewami. Najwięcej zieleni architekt zaprojektował pomiędzy wewnętrznymi blokami i wokół ochronki. Nawet gdyby zrealizowano całe założenie, w żaden sposób nie rozwiązywałoby to problemu braku terenów rekreacyjno-sportowych w tej okolicy.

Ryc. 9. Zabudowa szeregowa na ul. Nowe Zagórze, fot. J. Banaszak

Ryc. 10. Kolonia spółdzielcza na Czerniakowie, rysunek z 1925 r.

Magdalena Mrugalska-Banaszak

Dlatego też w 1938 roku powstał projekt budowy boiska sportowego (o powierzchni około 25 tys. m 2 ), które zlokalizowano w sąsiedztwie osiedla, na trójkątnej działce położonej między ulicami Andrzejewskiego i Daleką oraz torami kolej owymi 12.

Szukając analogii dla górczyńskiego osiedla Tuszowskiego, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na sposób rozplanowania kolonii, ponieważ architektura domów jest typowa dla taniego budownictwa tego czasu. W Poznaniu przykładem może być szeregowa zabudowa ul. N owe Zagórze, powstała równocześnie z pierwszym etapem budowy górczyńskiego osiedla, której autorem był także Tuszowski 13 (ryc. 9). W innych polskich miastach zwracają uwagę szeregowe domy na osiedlu Żoliborz Oficerski w Warszawie (przy ul. Czarnieckiego 14) zbudowane w latach 1920-25 wg projektu Romualda Gutta 14. To zakrojone na szeroką skalę osiedle, budowane przez całe międzywojnie przez różnych architektów wykorzystujących odmienne rozwiązania architektoniczno-urbanistyczne, znalazło wielu naśladowców. Inspiracją dla Tuszowskiego mogło być również osiedle spółdzielcze na Czerniakowie w Warszawie, gdzie architekt Oskar Sosnowski zastosował naprzemienny układ ustawienia bloków mieszkalnych (ryc. 10). Sposób zakomponowania górczyńskiego osiedla kojarzy się także z projektami urbanistycznymi wiedeńskiego architekta Otto Wagnera, twórcy tzw. szkoły wiedeńskiej, którego działalność zawodowa była z pewnością znana Tuszowskiemu. Szczególnie zwraca uwagę projekt XXII dzielnicy Wiednia z 1911 roku, w którym architekt zaproponował symetryczny, zamknięty układ z szeregowo ustawionymi budynkami 15. W mikroskali ten sposób kompozycji widoczny jest w górczyńskim osiedlu. Zastosowany przez Tuszowskiego wolno stojący układ bloków nie znalazł naśladowców w następnych latach. Zdecydowanie bardziej popularna była zwarta zabudowa, której przykładem jest wildeckie osiedle Czarneckiego. Warto natomiast pamiętać o funkcji, jaką przypisał Tuszowski zieleni i jej starannemu rozplanowaniu. Rola zieleni w życiu codziennym mieszkańców dużych aglomeracji została dostrzeżona od czasu narodzin howardowskiej wizji miasta, która zapewne nie była obca Tuszowskiemu.

PRZYPISY:l M. Mrugalska- Banaszak, Wilda. Dzielnica Poznana 1253-1939, Poznań 1999, s. 173. 2 Propagowana od końca lat 90. XIX w. koncepcja "miasta -ogrodu", której twórcą był Ebenezer Howard, miała ogromne znaczenie dla rozwoju masowego budownictwa mieszkalnego. Łączyła utylitarny charakter wielkomiejskiego osiedla, wyposażonego w pełen program socjalny, z walorami życia wiejskiego, dlatego każde domostwo musiało posiadać własny ogródek. Howardowska idea bardzo szybko znalazła zwolenników. W Anglii jedno z pierwszych tego typu osiedli wybudowano w 1903 r. (Letchworth) wg projektu R. Unwina i B. Barkera. Twórcą pierwszego "miasta-ogrodu" w Niemczech, w Hellerau koło Drezna, którego budowę rozpoczęto w 1909 r., był R. Riemerschmid. W krótkim czasie osiedle to stało się wzorcem dla innych tego typu realizacji w tej części Europy. 3 J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890-1918, Poznań 1991, s. 173.

4 K. Ruciński, Miejskie budownictwo naziemne, [w:] Księga Pamiątkowa Miasta Poznania, Poznań 1929, s. 514; Z. Dworecki, Poznań i poznaniacy w latach drugiej Rzeczypospolitej 1918-1939, Poznań 1994, s. 85 passim.

5 W. Czarnecki, To był też mój Poznań, Poznań 1987, s. 295.

6 Architektura i budownictwo, Warszawa 1928, Z. VII, s. 272.

7 Ibidem, Z. I, s. 221.

8 M. Mrugalska-Banaszak, op. cit., s. 180-181.

9 Na górczyńskim osiedlu były 268 mieszkania jednopokojowe, 4 - dwupokojowe i 1 - trzypokojowe. 10 Niestety, nie zachowały się żadne projekty i materiały dotyczące górczyńskiego osiedla. W Archiwum Państwowym w Poznaniu (dalej: APP) przechowywany jest jedynie plan numeracyjny poszczególnych bloków; por. APP, Akta miasta Poznania (dalej: AmP), 4342, s. 78.

111. Wisłocka, Awangardowa architektura polska 1918-1939, Warszawa 1968, s. 98.

12 APP, AmP, 6360, s. 58-60.

13 K. Sobkowicz, Architekci wielkopolscy. Biogramy - dzieła - stowarzyszenia, Poznań 1988, s. 135. Autor nie ustalił daty budowy domów na Zagórzu. Z całą pewnością zbudowano je przed 1926 r., ich fotografie umieszczone zostały bowiem w katalogu wystawy "Mieszkanie i miasto", która odbyła się w V 1926 r. we Lwowie; por.: Architektura i Budownictwo, Warszawa 1926, Z. VI, s. 1 passim.

14 Ł. Heyman, Nowy Żoliborz 1918-1939. Architektura i urbanistyka, Wrocław-Warszawa- Kraków-Gdańsk 1976, s. 70 passim, ił. 16. 15 Otto Wagner. Wiedeń - architektura około 1900, wydał J. Purchla, Kraków 2000, s. 231.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2002 Nr1 ; Górczyn dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry