JAN RYMARKIEWICZ - NAUCZYCIEL I MIŁOŚNIK KSIĄG

Kronika Miasta Poznania 2001 Nr4 ; Pensje gimnazja licea

Czas czytania: ok. 14 min.

EWELINA KOWALOWA

C ała niemal działalność Jana Rymarkiewicza związana była z Poznaniem, tu pracował do końca życia, z małymi przerwami na czas pobytu w Królestwie Polskim i Berlinie. Pochodził ze skromnej rodziny; urodził się 21 czerwca 1811 roku w Łobżenicy w powiecie wyrzyskim. Ojciec, Andrzej Rymarkiewicz, był przybyszem z Litwy. Jako uczestnik powstania kościuszkowskiego, aby uniknąć niewoli rosyjskiej, przedostał się do Wielkopolski. Dzięki małżeństwu z Marianną Kryjańską, córką sohysa wsi Kruszki, i własnej zapobiegliwości mógł pozwolić sobie na zakup kawałka ziemi i wychowanie licznego potomstwa. Jan był najmłodszy z dziesięciorga rodzeństwa. Edukację szkolną rozpoczął w miejscowej szkole elementarnej, a ponieważ wykazywał zapał do nauki, szczęśliwie znalazł opiekunów w osobach miejscowego księdza oraz bliżej nieznanego emigranta francuskiego. Z ich pomocą zdobył podstawy łaciny i języka francuskiego. Dalszą naukę kontynuował od roku 1822 we Wschowie, gdzie miał oparcie w starszym bracie Kazimierzu, wówczas urzędniku sądowym w tym mieście. Szkoła we Wschowie zatrudniała dobrych nauczycieli, m.in. filologa A. Poplińskiego, a poziom nauczania był dosyć wysoki. Jan był uczniem wzorowym i ukończył szkołę z odznaczeniem. Dnia l października 1825 r. rozpoczął naukę w trzeciej klasie Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Tym razem otrzymywał pomoc ze strony najstarszego brata Baltazara oraz niewielkie sumy od rodziców. Skromne warunki bytowe zmusiły go jednak do częściowego usamodzielnienia się i dlatego zaczął udzielać korepetycji. Jan był uczniem wyjątkowo zdolnym, szczególnie w przyswajaniu języków obcych. Ze znalezieniem uczniów, którym mógł pomóc w opanowaniu materiału szkolnego, nie było kłopotu. Jego przymioty: uroda, wdzięk osobisty, ogłada towarzyska i szeroka wiedza jednały mu sympatię otoczenia, wychowawców gimnazjum i kolegów z ławy szkolnej.

Ewelina Kowalowa

U dzielał korepetycji m.in. Marcelemu Mottemu. W latach 1825-30 władze pruskie zaczęły przekształcać na wskroś polskie i katolickie Gimnazjum św. Marii Magdaleny w szkołę pruską i w zależności od poziomu kształcenia powoli eliminowały język polski. W klasach najniższych językiem wykładowym, w zależności od narodowości uczniów, był jeszcze język rodzimy, natomiast w klasach wyższych językiem wykładowym został niemiecki. Język polski pozostał jeszcze jako jeden z przedmiotów nauczania oraz pomocniczy język wykładowy. Gimnazjum poznańskie zatrudniało wówczas znakomitych pedagogów, wśród których wyróżniali się: hellenista - J. F. Martin oraz filolodzy - A. L. Jacob, A. Popliński, J. Muczkowski i J. F. Królikowski. Niewątpliwie wywarli oni Ryc. l. Jan Rymarkiewicz wpływ na późniejsze zainteresowania Rymarkiewicza językami obcymi oraz literaturą ojczystą. Został dostrzeżony przez nauczycieli i od 1826 roku otrzymywał specjalne nagrody. Dnia 3 grudnia 1830 r. dotarła do Poznania wieść o wybuchu w Warszawie powstania listopadowego. Z Wielkiego Księstwa Poznańskiego pospieszyli ochotnicy z pomocą wojskową i materialną, wśród nich 75 gimnazjalistów Św. Marii Magdaleny, z księdzem katechetą Adamem Logą i nauczycielem Maksymilianem Braunem na czele. Należał do nich także Jan Rymarkiewicz, wówczas uczeń klasy maturalnej. W Warszawie, w grudniu 1830 roku, wstąpił w szeregi 2. szwadronu jazdy poznańskiej por. Leona Smitkowskiego, ale z uwagi na wątłe zdrowie przeniósł się później do 14. kaliskiego pułku piechoty płka Krasickiego. Po dwumiesięcznym przeszkoleniu walczył w randze podchorążego pod Ostrołęką, Bolimowem, Nieborowem, Łukowem i Brześciem, gdzie otrzymał awans na porucznika.

Raniony bagnetem pod Opolem Lubelskim, dostał się do niewoli rosyjskiej. Wielotygodniowe pobyty w lazaretach rosyjskich w Lublinie, Nieświeżu i Mińsku przeżył dzięki polskiej pomocy charytatywnej, a potem opiece ziemiańskiej rodziny Wańkowiczów, która gościła go do wiosny 1832 roku. Jednakjako poddany pruski musiał opuścić granice cesarstwa rosyjskiego i powrócić do Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Konsekwencją udziału w powstaniu była niepewność co do własnego statusu, bowiem za nielegalne przekroczenie granicy prusko-rosyjskiej i uchylanie się od pruskiej służby wojskowej groziło więzienie, a w dalszej perspektywie - brak stabilizacji zawodowej i środków do życia. Na krótko przyjął posadę korepetytora w domu płka Andrzeja Niegolewskiego, ale z uwagi na grożące mu niebezpieczeństwo przedostał się do Trąbczyna w Królestwie Polskim i spędził tam trzy lata w rodzinie państwa Miączyńskichjako nauczyciel domowy ich synów, Mieczysława i Witolda. Właściwie prowadzona edukacja zjednała Rymarkiewiczowi życzliwość i sympatię chlebodawców. Potraktowany jako członek rodziny Miączyńskich otrzymał paszport rosyjski, co regulowało jego sytuację prawną i uwalniało od dochodzeń pruskich władz policyjnych. W1836 roku wyjechał z wychowankami do Berlina. Czteroletni (1836-40) pobyt w Berlinie stanowił punkt zwrotny w jego życiu.

Mimo braku matury został przyjęty jako wolny słuchacz na uniwersytet berliński. Początkowo był studentem wydziału prawa, później wydziału filozoficznego. Z zapałem studiował języki starożytne, język niemiecki, francuski, literaturę polską oraz historię powszechną. W środowisku akademickiej Polonii berlińskiej spotkał wielu kolegów z Poznania, m.in. H. Cegielskiego, W. Cybulskiego, M. Mottego, oraz byłych powstańców. Chętnie włączał się do działalności społecznej i życia towarzyskiego akademików. Po latach Marceli Mott y wspominał: ,,(...) Rymarkiewicz cieszył się życzliwością wszystkich, nie tylko tych, którzy istotnie dla nauki siedzieli w Berlinie, lecz i znacznego zastępu młodych paniczów z Księstwa, Galicji i Królestwa (...), ujmował ich bowiem łatwością w pożyciu i polorem towarzyskim. (...) Na schadzkach naszych i zebraniach, w częstych dysputach filozoficznych, literackich i politycznych, bywał jednym z głównych oratorów, a w rodzinach polskich, bawiących wtenczas dłużej lub krócej w Berlinie, zawsze pożądanym gościem" l. W 1840 roku nastąpiły zmiany polityczne w Prusach. Na mocy ogłoszonej przez króla Fryderyka Wilhelma IV amnestii Jan Rymarkiewicz został uwolniony od odpowiedzialności prawnej za udział w powstaniu i mógł wrócić do Wielkiego Księstwa Poznańskiego. W połowie 1840 roku skończył się prywatny mecenat państwa Miączyńskich i Rymarkiewicz został nauczycielem domowym u Rajmunda Skórzewskiego w Czerniejewie. Ambicje miał jednak wyższe. W tym czasie podjął starania o objęcie stałej posady państwowej nauczyciela gimnazjalnego, gdyż w końcu 1840 roku uzyskał jako ekstern doktorat w zakresie nauk filozoficznych na uniwersytecie w Giessen. Otrzymawszy zgodę ministra oświaty, w dniu 6 grudnia 1841 roku zdał w Berlinie egzamin państwowy pro facultate docendi, uprawniający do nauczania w szkole średniej języka francuskiego, polskiego, łaciny i historii. Z końcem grudnia 1841 roku rozpoczął pracę pedagogiczną w niemieckim Gimnazjum im. Fryderyka Wilhelma. Początkowo zatrudniono go jako zastępcę nauczyciela, a po czterech latach został nauczycielem etatowym. W styczniu 1849 roku przeszedł, za porozumieniem stron, do Gimnazjum św. Marii Magdaleny i pracował tam do emerytury w 1876 roku. Uczył języka francuskiego i historii, a w klasach wyższych prowadził lekcje języka polskiego. Posiadał talent pedagogiczny, a jego wiedza, życzliwość, sprawiedliwość i rzetelność w ocenie uczniów były doceniane przez władze szkolne oraz budziły szacunek i sympatię wychowanków. Pracując w gimnazjum przeszedł kolejne stopnie awansu zawodowego, w 1853 roku otrzymał stanowisko nauczyciela wyższego, a w 1859 - profesora.

Ewelina Kowalowa

Mimo postępującej w latach 60. XIX wieku germanizacji w Gimnazjum św. Marii Magdaleny, zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli, przeważali Polacy. Dyrektorzy gimnazjum - kolejno dr Brettner i dr Robert Enger - oceniali polskich nauczycieli według kryteriów merytorycznych i byli do nich życzliwie usposobieni. Jan Rymarkiewicz od 1857 roku pełnił także obowiązki inspektora szkolnego i parokrotnie zastępcy dyrektora, a nawet - w latach 1869-72, podczas nieobecności dyrektora, kierował całym zakładem. Powołany został także, już w 1846 roku, przez Prowincjonalne Kolegium Szkolne na konsultanta do oceny podręczników szkolnych. Dzięki jego recenzjom wprowadzono do nauczania nowe, polskie podręczniki napisane przez E. Estkowskiego, A. Małeckiego, a zwłaszcza Wybór prozY i poezji A. Poplińskiego, który stał się później jednym z najbardziej popularnych w Wielkim Księstwie Poznańskim podręczników literatury polskiej. Oceniał również podręczniki niemieckie: dra K. Ploetza, dra Kebera i dra A. Beneckego. Znajomość programów nauczania i obowiązujących wówczas w Gimnazjum św. Marii Magdaleny podręczników dostarczyła Rymarkiewiczowi impulsu do napisania własnych. Swoją znajomość gramatyki i literatury polskiej wykorzystał do napisania dwóch podręczników do języka polskieg0 2 . W 1855 roku ukazała się Nauka prozY; jej drugie wydanie z 1863 roku, częściowo zmienione, zawierało także pomoc dydaktyczną dla nauczycieli pt. Zbiór tematów do wypracowań szkolnych, a trzecie wyszło w 1863 roku jako Prozaika czYli stylistyka prozY. Podręcznik ten spotkał się z życzliwym przyjęciem nauczycieli i został przez Prowincjonalne Kolegium Szkolne zatwierdzony jako obowiązujący w gimnazjach Wielkiego Księstwa Poznańskiego z polskim językiem nauczania. Uzupełnieniem Nauki prozy były - również zatwierdzone do użytku szkolnego - Wzory prozY na wSzYstkiejej rodzaje, stopnie i kształty. Wydane w 1856 roku Wzory... składały się z trzech części i przeznaczone były dla różnego poziomu nauczania. Poziom trudności materiału był tak stopniowany, aby uczniowie wiedzę o przeszłości narodu, jego kulturze, obyczajach, religii mogli przyswajać w zależności od wieku. W latach 1856-74 podręcznik ten był wielokrotnie wznawiany. Prawdopodobnie było pięć wydań Wzorów prozY... na stopień najniższy, cztery na stopień średni i dwie edycje na stopień wyższy3. Z obu podręczników Rymarkiewicza korzystano w gimnazjach do 1874 roku.

Zmianę spowodowała dopiero decyzja Prowincjonalnego Kolegium Szkolnego, które, opierając się na niekorzystnych dla Polaków opiniach dyrektora A. U ppenkampa i radcy szkolnego A. Tschakerta, wydało orzeczenie o konieczności ich wycofania, gdyż "wywierają one niechybnie ogromny wpływ na patriotyczne myślenie szkoły"4. Zasługą profesora Rymarkiewicza było uwrażliwienie młodzieży polskiej na wartości kultury i historii narodowej. Rymarkiewicz uczył także dorywczo w innych szkołach Poznania. W szkołach zakonnych ss. urszulanek i ss. sercanek pełnił obowiązki egzaminatora rządowego. W ostatnich latach pracy Rymarkiewicza Gimnazjum św. Marii Magdaleny obchodziło jubileusz 300-lecia istnienia. Pod jego kierunkiem przygotowane zostały uroczyste obchody tej rocznicy, które odbyły się 25 czerwca 1873 r., z udziałem licznie zaproszonych gości, m.in. naczelnego prezesa prowincji Giinthera. Rymarkiewicz przemawiał wówczas jako pełniący obowiązki zastępcy dyrektora.

Od jesieni 1873 roku atmosfera w Gimnazjum św. Marii Magdaleny zmieniła się na niekorzyść. N owym dyrektorem został pruski nauczyciel dr U ppenkamp, który realizował program wzmożonej germanizacji. Wielu polskich nauczycieli zostało służbowo przeniesionych do innych prowincji lub na emeryturę. Rymarkiewicz otrzymał wprawdzie po uroczystościach jubileuszowych Order Orła Czerwonego IV klasy, ale źle się czuł w nowej rzeczywistości. Po trwającej tygodniami wymianie listów z Ministerstwem Oświaty i Prowincjonalnym Kolegium Szkolnym w sprawie urlopu zdrowotnego, zapomogi finansowej i właściwego obliczenia lat pracy zawodowej, z dniem l października 1876 r. przeszedł na emeryturę.

Poznańskie władze szkolne "za gorliwą służbę nauczycielską i długoletnią pomoc w charakterze inspektora i zastępcy dyrektora" nadały mu jeszcze Order Korony III klasy, ale odtąd w Gimnazjum św. Marii Magdaleny realizowano już politykę germanizacyjną "żelaznego" kanclerza Bismarcka, której zwolennikiem był nowy dyrektor. Polska kadra nauczająca została wymieniona, a w ławkach szkolnych zasiadało coraz więcej uczniów pochodzenia niemieckiego. Praca pedagogiczna dawała Rymarkiewiczowi podstawę egzystencji, a zawarte w 1845 roku szczęśliwe małżeństwo z Wiktorią Ziołecką i otwarty, pełen przyjaciół i współpracowników patriotyczny dom - oparcie i siłę. Obowiązki nauczycielskie łączył z działalnością publicystyczną i naukową.

N a łamach dzienników i czasopism poznańskich przedstawiał rozprawy filozoficzne, np. o filozofii Trentowskiego w "Orędowniku Naukowym" w 1840 roku; historyczne - Koniec średniowiecznej dqżności historii polskiej w "Tygodniku Literackim" w 1840 roku, Nauka o narodowości czYli Etnologia w "Szkole Polskiej" w 1849 roku, Koleje spółki słowiańskiej w "Orędowniku N aukowym" w 1841 roku, Rozprawa ojedności słowiańskiej w "Orędowniku N aukowym" (przedrukowana w 1879 r.

ŻORY PROZY

WSZYSTKIE JEJ RODZAJE, STOPNIE [ KSZTAJETY

JASA hTOARKIE WDZĄ

POZNAŃ.

NAKłAIIKM lASA KONSTA!

1856.

Ryc. 2. Karta tytułowa jednego z wydań podręcznika Wzory prozY

Ewelina Kowalowa

I.

w "Lechu"); filologiczne: Kochanowski Jako twórca "Pieśni Świętojańskiej o Sobótce" oraz recenzj e - Krytyka o filozofii Trentowskiego ("Orędownik Naukowy" 1843 r.); o kursie literatury niemieckiej Libelta w "Tygodniku Literackim" w 1841 roku. Artykuły i drobne utwory zamieszczał w "Gońcu Polskim", "Kurierze Poznańskim", "Warcie", w Rocznikach Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a także w warszawskim "Ateneum". Rozprawy i recenzje prac naukowych innych autorów pisane były z ogromnym zaangażowaniem patriotycznym i zawsze zawierały odniesienie do literatury albo historii oj czystej.

WZORY PROZYwszystkie jej Rodzaje, Stopnie i Kształtyna klassy niłsir fiimitalyów tudzież dla Realnych i wyższych 8*kól miejskich.

Publicystykę uprawiał Rymarkiewicz także podczas dwuletniego epizodu pracy dziennikarskiej. Z dniem l lipca 1845 r. objął redakcję "Gazety Wielkiego Księstwa Poznańskiego"s. Nastąpiły wówczas zmiany w wewnętrznym i zewnętrznym wyglądzie gazety. Zmienił się format i szata graficzna, a przede wszystkim miała zmienić się treść. "Gazeta Wielkiego Księstwa", jako organ rządowy, dotąd dość płytka i bezbarwna politycznie, przedrukowująca z opóźnieniem nowinki z prasy obcej, zawierała mało informacji regionalnych. Rymarkiewicz próbował wpływać na opinię publiczną, redagując artykuły wstępne, które poruszały aktualne wówczas zagadnienia społeczne i polityczne, zachowując przy tym narodowe i katolickie oblicze "Gazety". Kwestie te przybliżał jeszcze raz w części felietonowej, aby mniej wyrobionemu czytelnikowi łatwiej było zrozumieć problem.

POZNAN KONSTANTEGO 2UPASSIUEQO

1856.

Ryc. 3. Karta tytułowajednego z wydań podręcznika Wzory prozY

W swoich tekstach zwracał uwagę m.in. na rozwiązanie kwestii włościańskiej według projektu Augusta Cieszkowskiego, na stosunek do apostazji Czerskiego ijego sekty religijnej z punktu widzenia Polaka i katolika; określał wpływ cudzoziemszczyzny i idei komunistycznych jako sprzecznych z polskim duchem i życiem narodowym. "Gazeta" jednoznacznie wskazywała na związek między wiarą i językiem a narodowością. Na jej łamach ukazywało się wiele informacji o polskim życiu narodowym i działających wówczas w Poznaniu stowarzyszeniach: Towarzy

stwie Dobroczynności, Towarzystwie Pomocy Naukowej, Towarzystwie Wstrzemięźliwości i in., poruszano także bieżące sprawy komunalne. Wypadki roku 1846 w Poznańskiem spowodowały zaostrzenie cenzury. Warunki stawiane właścicielowi "Gazety" przez władze pruskie i konieczność zmian w redagowaniu pisma skłoniły Rymarkiewicza do złożenia rezygnacji i ustąpienia z dniem l lipca 1846 r. ze stanowiska redaktora. W następnych latach zajął się pracą naukową i działalnością społeczną, którą traktował jako obowiązek patriotyczny. Największe zasługi położył jako członek Towarzystwa Pomocy Naukowej.

Myśl Karola Marcinkowskiego, aby wychować młodzież na "obywateli w narodzie" była Rymarkiewiczowi bliska. Społeczny mecenat oświatowy Towarzystwa Pomocy Naukowej, utworzony środkami finansowymi ze zbiórki społecznej, miał zastąpić istniejące dotąd formy indywidualnej pomocy stypendialnej lub charytatywnej osób prywatnych. Rymarkiewicz, który w młodości z takiej pomocy korzystał, włączył się czynnie do pracy w tej organizacji od 1841 roku. W skład dyrekcji TPN wszedł w roku 1856, w latach 1868-78 był wiceprezesem. Funkcje prezesa pełnił od 1878 do 1889 roku 6 . Pracował honorowo, bez gratyfikacji finansowych przez 33 lata. Towarzystwo zawdzięczało mu przezwyciężenie wewnętrznych trudności, uporządkowanie finansów i zwiększenie funduszy stypendialnych dla uczniów przygotowujących się do zawodu nauczyciela ludowego. Równolegle działał Rymarkiewicz w Towarzystwie Oświaty Ludowej (1872-78), którego celem było podnoszenie oświaty niższych warstw społecznych za pomocą popularyzacji polskich książek i czasopism. Towarzystwo objęło swoją działalnością całą prowincję poznańską. Społeczna akcja Towarzystwa została przez władze pruskie uznana za agitację polityczną. Rymarkiewicz, który w 1878 roku pełnił funkcję prezesa, został ukarany grzywną wysokości 150 marek, a Towarzystwo Oświaty Ludowej zostało zamknięte 7. Inną organizacją patriotyczną, w której działał Rymarkiewicz, było najpierw Kasyno Poznańskie (1842 r.), a później Kasyno Polskie (1844 r.), gdzie również wchodził w skład dyrekcji. Zlikwidowane przez władze pruskie, Kasyno od 1848 roku kontynuowało działalność jako klub pod nazwą Koło Towarzyskie. Rymarkiewicz udzielał się też w towarzystwie artystycznym Harmonia, które miało przygotowywać stałe polskie przedstawienia i koncerty; niestety, nie istniało długo. Od roku 1848 należał do założonego przez Ewarysta Estkowskiego Towarzystwa Pedagogicznego i pisywał do jego miesięcznika "Szkoła Polska". Po dwóch latach naciski pruskie spowodowały wycofywanie się nauczycieli i działalność Towarzystwa upadła 8 . Długoletnią działalność prowadził natomiast Rymarkiewicz w założonym w 1857 roku Towarzystwie Przyjaciół N auk 9 . Od pierwszych chwil powstania TPN brał czynny udział w posiedzeniach i pracach Wydziału Historyczno-Literackiego. Jako nauczyciel gimnazjalny, a więc urzędnik państwowy, nie mógł należeć do organizacji, wobec której rząd pruski zajmował wrogie stanowisko. W Towarzystwie nie piastował więc oficjalnych godności. Działał i częściowo przewodniczył w 1870 roku Komisji Ortograficznej, powołanej w celu przeprowadzenia reformy pisowni polskiej. Dziesięć lat później

Ewelina Kowalowa

3E=reprezentował TPN w Krakowie na zorganizowanym przez Akademię Umiejętności "Zjeździe Długoszowskim" . Kilkudniowy pobyt w Krakowie pozwolił mu nie tylko na wzięcie udziału w uroczystościach narodowych, ale na wysłuchanie ciekawych odczytów i spotkanie z wieloma znakomitymi uczonymi polskimi. Na zjeździe tym zapadła także decyzja o zorganizowaniu w przyszłości w Krakowie, Warszawie i Poznaniu uroczystych obchodów 300-lecia śmierci Jana Kochanowskiego 10. Jan Rymarkiewicz należał do zwolenników uczczenia poety wydaniem jego dzieł, ale TPN zdecydowało się na wystawienie pomnika w PoznanIU.

JANA KOCHANOWSKIEGO

JO 2GKIB SWKD MISTI1ZA

-PRZYCZYNEK LITERACKIdo piśmiennictwa Zyginuntowskicii caasów

J>HOF. BR. f\fYMARKIEWICZA.

Jan Rymarkiewicz interesował się szczególnie literaturą staropolską. Pierwszą publikację z tego zakresu stanowiło wydanie Zbiorów rytmów Kacpra Miaskowk . 11 N s lego. astępnym opracowaniem, zapowiedzianym najpierw odczytem wygłoszonym w Kole Towarzyskim 2 lutego 1857 r., była Lutnia Jana Kochanowskiego po zgonie tego wieszcza. PrzYczYnek literacki do piśmiennictwa Zygmuntowskich czasów, wydana w Poznaniu w tym samym roku. Opatrzył także komentarzem edycję Pieśni świętojańskiej o Sobótce..., wydrukowaną najpierw w czwartym tomie warszawskiego "Ateneum" w 1876 roku, a później jako wydanie jubileuszowe w 1884 roku w Poznaniu. W "Ateneum" zamieścił także studium literackie pt. Książeczka Jadwigi czYli Nawojki Z XV 'Z1N. W X tomie Roczników PTPN opublikował rozprawę o pierwszym pomniku piśmiennictwa polskiego, pt. Pieśń Bogu-Rodzica, a potem zrecenzował w czasopiśmie "Warta" w 1880 roku opracowanie krytyczne tej pieśni, wydane we Lwowie przez A. Kalinę. Ukoronowaniem pracy naukowej i społecznej Rymarkiewicza stały się urządzone w Poznaniu obchody ku czci Jana Kochanowskiego. Społeczeństwo polskie, chcąc dać wyraz pamięci o Kochanowskim, który był w latach 1564-74 tytularnym prepozytem katedry poznańskiej, i uczcić 300-lecie śmierci ufundowało obelisk z medalionem poety, który stanął przed katedrą na Ostrowie Tumskim. Rymarkiewicz należał oczywiście do komitetu budowy pomnika i jednocześnie przygotował z tej okazji nowe wydanie Pieśni

POZNAN.

NIKłAIIKM I URIKIKM », KAMlEŃSIUU.O t SI 1880.

Ryc. 4. Karta tytułowa Lutni Jana Kochanowskiegoo Sobótce.... Na uroczystym posiedzeniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk w dniu 24 czerwca 1884 r. w Teatrze Polskim przedstawił referat Kochanowskijako twórca Pieśni Świętojańskiej o Sobótce. Odczyt zakończył słowami: "A Ty błogosławiony duchu wielkiego Jana (...), tak ślubujemy Ci, że pod Twoim sztandarem stać wiernie będziemy na straży największego skarbu, jakiśmy odziedziczyli po przodkach naszych i po Tobie... Da Bóg, że ustrzeżemy język nasz od spaczenia, od zguby!...". Tekst wystąpienia wydrukowany został w prasie poznańskiej 12. Praca nauczyciela i zainteresowania filologiczne znalazły odzwierciedlenie w tworzeniu własnej biblioteki domowej Rymarkiewicza. Z latami urosła ona do 750 dzieł (tyle pozyskała od spadkobierców Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu w 1992 r. 13 ). W zbiorach tych znajdowało się kilkadziesiąt starodruków, wśród nich Biblia z 1561 roku, N owy i Stary Testament S. Szarffenbergera z 1568 roku, krakowskie wydanie Kroniki Polskiej Marcina Bielskiego z 1597 roku, dzieła Jana Kochanowskiego w wydaniach z lat 1612,1614 i 1617, Szymona Starowolskiego z 1649 i Wespazjana Kochowskiego z 1695, a także krakowski Zielnik Syreniusa (Szymona Syreńskiego) z 1613 roku; z końca XVIII wieku: Kazanie sejmowe Piotra Skargi i Przestrogi dla Polski Stanisława Staszica. Druki dziewiętnastowieczne to kolejne wydania pisarzy wcześniejszych, n p. Łukasza Górnickiego czy Andrzeja Kitowicza, J. U. Niemcewicza, prace dotyczące dziejów literatury w Polsce, poezje I. Krasickiego, Z. Krasińskiego, A. Mickiewicza, opracowania historyczne dziejów Polski, m.in. poznańskie i paryskie wydania dzieł J. Lelewela, lwowskie wydania prac historycznych Szajnochy i Szujskiego, prace Łukaszewicza, Trentowskiego, Morawskiego, N ehringa. Zbiory obejmowały także literaturę piękną, najczęściej dzieła pisarzy starożytnych, ale i dramaty Szekspira w polskim tłumaczeniu S. E. Koźmiana, wydane w Poznaniu w 1866 roku, oraz literaturę francuską. Pomoc w pracy pedagogicznej stanowiły liczne słowniki językowe, kompendia, podręczniki

JANA

KOCHANOWSKIEGO

PIEŚŃ ŚWIĘTOJAŃSKA

SOBÓTCE

WStHJ \WH\SU fimilk PlOJHKOWCftlA Ł p, %1

OMAMfiOSA l >. EMOV.

JN<<£ Br. ł t t i E3rlsaFJsis<1s<&

. VpT \WD\KIB JOBILEOS20WE, A

POZKAS NAKŁADEM KSTĘGARKI A. BY BEŁSKIE OQ; t*S4

, ,

, ,

, .

, .

" -" -, Ł.

Ryc 5. Karta tytułowa opracowanego

S zk o ln e k to ' r yc h W k s i ęgo z b i o rz e J .... , przez Rymarklewlczawydanla było wiele. Najwartościowsze to Pieśni świętojańskiej o Sobótce Jana Kochanowskiego

Ewelina Kowalowaprzede wszystkim podręczniki gramatyki polskiej G. Piramowicza z 1792 i O. Kopczyńskiego z 1817 roku. Być może zaczątkiem księgozbioru były książki otrzymywane jako nagrody w latach szkolnych, potem potrzebne podczas studiów do poszerzania wiedzy filologicznej, później pedagogicznej i te kupowane z potrzeby serca. Jan Rymarkiewicz zmarł 18 października 1889 r. w Poznaniu. Pogrzeb jego stał się w manifestacją narodową. Żegnały go tłumy wychowanków, grono profesorskie Gimnazjum św. Marii Magdaleny, przedstawiciele polskich instytucji, delegacje Towarzystwa Przyjaciół Nauk i Towarzystwa Pomocy Naukowej, poznanIacy. W polskiej prasie codziennej i czasopismach naukowych ukazały się artykuły pośmiertne przedstawiające drogę życiową Rymarkiewicza, pracę pedagogiczną, osiągnięcia naukowe, a przede wszystkim zasługi jego działalności społecznej w utrzymaniu tożsamości narodowej. N ekrolog ukazał się także w niemieckiej gazecie "Posener Tageblatt".

Jego wychowankowie i stypendyści, którym w ramach TPN przyznawał pomoc finansową na czas kształcenia, działali później w polskich organizacjach społecznych i gospodarczych, a w końcu XIX wieku także politycznych. Wzorem Rymarkiewicza łączyli pracę zawodową z działalnością społeczną.

PRZYPISY:

1 M. Mott y, Przechadzki po mieście, Warszawa 1957, T. II, s. 407.

2 L. Słowiński, Nauka literatury w polskiej szkole średniej w latach 1795-1914, Warszawa 1976, s. 121-129.

3 L. Słowiński, Me damy pogrześć mowy. Wizerunki pedagogów poznańskich XIX wieku, Poznań 1982, s. 177.

4 Ibidem, s. 179.

5 E. Słabecka, Dzieje Gazety Wielkiego Księstwa Poznańskiego w latach 1815-1865 z uwzglę nieniem biografii redaktorów, "Kromka Miasta Poznania", 1935, s. 385-390. 6 Poglqd na p iędziesięcioletniq działalność Towarzystwa Pomocy Naukowej imienia Karola cinkowskiego w mieście Poznaniu wydany w rokujubileuszowym 1891 staraniem komitetu dla mi sta Poznania, Poznań 1891, s. 50. 7 F. Stachowski, Jan Rymarkiewicz. Znakomity pedagog i uczony poznański. PrzyczYnek do dziejów Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu, Poznań 1939, s. 45-49. 8 S. Karwowski, Historia Wielkiego Księstwa Poznańskiego, Poznań 1918, T.118l5-l832, s. 536-537. 9 Dzieje Poznania, Warszawa-Poznań 1994, T. II, s. 471-472.

io Wrażenia z pobytu w Krakowie opublikował w "Warcie" w 1880 r. pt. Zjazd Długoszowy Krakowski roku 1880, opowiedziany w pogadance listowej. 11 J. Rymarkiewicz, Zbiór rytmów Kacpra Miaskowskiego - przejrzany, objaśniony iwiadomościq o żYciu i pismach Miaskowskiego opatrzony, Poznań 1845. 12 F. Stachowski, op. cit., s. 73-74.

13 Archiwum Biblioteki UAM, teczka nr 216, T. III, kat. A, lata 1919-29; A. Kochlerówna, Biblioteka poznańskiego uczonego pro! Jana Rymarkiewicza, "Kurier Poznański" 13/1937.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 2001 Nr4 ; Pensje gimnazja licea dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry