REZ\DENCJA I REPREZENTACJA Dodatkowe znaczenia dzielnicy zamkowej w Poznaniu
Kronika Miasta Poznania 1999 R.69 Nr4 ; Dawne domy i mieszkania
Czas czytania: ok. 13 min.HANNA GRZESZCZUK-BRENDEL
D zielnica zamkowa w Poznaniu doczekała się już wielu publikacji dotyczących ideologicznej wymowy przestrzeni dzielnicy reprezentacyjnej. Zespół budynków, budowanych od 1902 roku według szczegółowego planu urbanistycznego Josepha Stubbena, obejmującego obszar między ulicami Święty Marcin (Am Berliner Tor), Kościuszki (Oberwali Str), Fredry (Pauli-Kirche Str i Kg!. Marstall Str) i wykopem kolejowym l interpretowano w kategoriach Forum Cesarskieg0 2 , sugerowano także określenie "Kaiserpfalz"3. Nie podejmując dyskusji z zaproponowanymi dotąd określeniami, pozostaję przy neutralnej nazwie dzielnica reprezentacyjna lub dzielnica zamkowa. Koncentruję się natomiast na tym, co w dotychczasowych interpretacjach nie zostaje w pełni wyjaśnione - na usytuowaniu gmachu Komisji Osadniczej (Collegium Maius) i roli prywatnych willi na tym obszarze.
Znaczenie tych obiektów ujawni się w wyniku analizy wszystkich wydzielających obszar dzielnicy reprezentacyjnej elementów - ze szczególnym uwzględnieniem charakteru ul. Fredry, będącej północną granicą założenia. Kwestia politycznej, ideologicznej wymowy całości dzielnicy reprezentacyjnej odgrywała istotną rolę w trakcie prac nad planowaniem układu ringów. Powstały one na miejscu fortyfikacji zlikwidowanych decyzją z 1902 roku 4 . Zamknięty pas umocnień 5 , budowanych od 1828 do 1860 roku, zmienił radykalnie charakter Poznania, zaprojektowanego przez Gilly'ego jako miasto otwarte 6 . Pierwszy plan zagospodarowania terenów pofortecznych, zaproponowany w 1898 roku przez miejskiego radcę budowlanego Heinricha Griidera, został w Berlinie odrzucony7. Kolejną koncepcję przedstawił w 1902 roku profesor Joseph Stubben (od 1904 roku kierujący pracami Królewskiej Komisji Rozbudowy Poznania - K6nigliche Kommision fur die Stadterweiterung zu Posen). Ringi zostały przez Stubbena zaprojektowane na terenie zburzonych fortyfikacji lewobrzeżnego Poznania, czyli biegły od torów kolejowych do Warszawy, al. Niepodległości i Królowej Jadwigi do Warty. Linię szerokiej, zakrzywionej alei wzbogacały parki i skwery w miejscach dawnych fortów. Na zachodzie miasta granicę projektu wyznaczały tory kolejowe prowadzące do Dworca Poznań Główny. Decyzja o likwidacji fortyfikacji miała na względzie nie tylko poprawę funkcjonalności miasta, ale wynikała z nowej niemieckiej Ostpolitik, która zakładała wielostronne wzmacnianie i wspieranie elementu niemieckiego we wschodnich prowincjach Rzeszy8. Godna podkreślenia jest rola cesarza Wilhelma II i jego osobiste zaangażowanie w kształtowanie architektury i urbanistyki dzielnicy zamkowej w Poznaniu 9 . W zamierzeniu zleceniodawcy miały one dokumentować nieustającą, historycznie potwierdzoną obecność Niemców na terenie Wielkopolski. W omówieniach projektów nowej zabudowy Poznania skupiano się niemal wyłącznie na dzielnicy reprezentacyjnej, widząc w założeniu Stiibbena realizację "brakujących niemieckiemu Wschodowi" "kamiennych śladów historii" 10.
W tym kontekście konieczna stała się zmiana języka przestrzennego. Retoryka brutalnej siły miasta-twierdzy, skierowanej nie tylko przeciw zewnętrznym wrogom państwa pruskiego, ale także jako ostrzeżenie dla wroga wewnętrznegoll - Polaków, została zastąpiona ideą miasta rezydencji. Z zaniedbanego, prowincjonalnego garnizonu 12 Poznań awansował do rangi miasta cesarskiego, wysuniętego na wschód przyczółka władzy i kultury niemieckiej. Ich siła miałaby w nowej sytuacji wynikać z duchowej wyższości rasy germańskiej, co wielokrotnie wyrażano w pochodzących z epoki publikacjach niemieckich. Istotny jest zarówno wybór terenu - na miejscu dawnej bramy, przy wylocie w kierunku stołecznego Berlina, niedaleko dworca kolejowego, jak i sięgnięcie do nieco archaicznych na początku XX wieku stylów historycznych, które posiadały większą siłę perswazji wizualnej niż współczesne wówczas kierunki architektoniczne.
Poszczególne budynki, usytuowane wobec siebie w bliskim sąsiedztwie, miały obrazować kolejne etapy historii z punktu widzenia władzy niemieckiej, dokumentując istnienie na tych terenach prastarej kultury germańskiej. Początek panowania Niemiec w Wielkopolsce miałby wyznaczać neoromański zamek cesarski z wysoką wieżą w południowo-zachodnim narożniku, w której, podkreślone portalem, mieściło się wejście do prywatnych apartamentów cesarza. Najej pierwszej kondygnacji znajdowała się kaplica, zaakcentowana wysuniętą od strony ul. Święty Marcin apsydą. O ile cały zamek był finansowany z pieniędzy państwowych, to kaplica była fundowana z prywatnej szkatuły cesarza Wilhelma 11 13 . Eksponowane usytuowanie kaplicy miało przypominać koronację dynastii ottońskiej z rąk papieża. Siedziba cesarza miała promieniować nie podlegającą dyskusji siłą pomazańca bożego, którego prawa mieszczą się w uświęconym porządku świata. Poznań, obdarowany polityczną opieką dobrego i potężnego władcy, miałby zaznać dobrodziejstw niemieckiej kultury duchowej, symbolizowanej przez renesansową Akademię Królewską (dzisiaj Collegium Minus)14
Hanna Grzeszczuk - Brendel
...«»_-J\npm-an
POSEN
Kgl. Schloss
Ryc. l. Makieta dzielnicy zamkowej *
i klasycystyczny teatr operowy (Teatr Wielki). Budynki Dyrekcji Poczty i Ziemstwa (poczta) oraz Krajowego Banku Spółdzielczego (Akademia Muzyczna) miałyby obrazować wprowadzenie do wschodnich prowincji wysokiego poziomu cywilizacyjnego, a dbałość o potrzeby człowieka - ewangelicki dom związkowy (dzisiaj Collegium Iuridicum). Znak siły militarnej stanowiłby budynek Intendentury na rogu ulic Święty Marcin i Kościuszki z narożnikową, niezbyt wysoką, ośmioboczną wieżą. Zbudowany wcześniej, bo w latach 1843-1847, może być łączony z zespołem zamkowym dzięki pokrewieństwu stylu "normandzkiego"15. Jego narożne położenie mógł wykorzystać Stubben jako korzystne zamknięcie widoku wzdłuż osi perspektywicznej założenia, którą tworzyła ul. Święty Marcin, bowiem od tego skrzyżowania szeroki plac przed zamkiem zwężał się do normalnej szerokości miejskiej ulicy. Budynki oddziałują z różną siłą, tworząc w efekcie zorkiestrowaną, podzieloną na głosy całość o silnej wymowie ideowej. Pozornie na uboczu wznosi się siedziba Komisji Osadniczej (Collegium Maius), utrzymana w stylu neobarokowego pałacu, a całość założenia dopełniają patrycjuszowskie wille wzdłuż wykopu kolejowego. Dzielnica reprezentacyjna nie powstała jako jednolity zespół, budowana była przez kilku architektów dla różnych zleceniodawców. Sugestywność przestrzeni urbanistycznej stworzonej przez Stiibbena, jej adekwatność do zamierzonego eksponowania idei potęgi Rzeszy, okazała się na tyle silna, że podporządkowała sobie wszystkie inne elementy16. Architektura dzielnicy reprezentacyjnej zrealizowana jest w niemieckich stylach historycznych, które przez
odwołanie się do przeszłości zyskują wymiar ponadczasowy. Zachowując jednocześnie wyraźnie niemiecki charakter, proponuje odczytanie stworzonych "śladów historii" jako wizualnych dowodów wtopienia miasta w ramy państwa niemieckiego. Kostium stylowy poszczególnych obiektów nie wyczerpuje retoryki dzielnicy reprezentacyjnej. Obok dominacji zamku, w powstałym układzie przestrzennym istotne znaczenie nadano także kompozycji "zaplecza" zamku wzdłuż ul. Fredry. "Droga cesarska"17, wiodąca w wykopie ul. Dworcową od dworca kolejowego, wzdłuż torów, obok letniego dworca cesarskiego, przez Święty Marcin do Kościuszki, wyznaczała dominanty widokowe i znaczeniowe. Jej przebieg wymuszał, zamierzony przez Stiibbena, odbiór obiektów usytuowanych wokół zamku, samego zamku i układu jego wnętrz 18 . Oddziaływanie założenia było skierowane szczególnie mocno na przyjezdnych, wkraczających do Poznania od zachodu - z dworca kolejowego lub drogą z Berlina. Przybyszom z tego kierunku ukazują się budynki banku Raifeissena i Akademii Królewskiej oraz po drugiej stronie - ewangelicki dom związkowy. Usytuowanie przy wjeździe do miasta wydobywało ich styl i skalę przez kontrast z rozciągającym się wówczas na zachód od wykopu kolejowego pustym, nie zabudowanym obszarem, pozostałym po zburzonych fortyfikacjach. W tym kontekście gmachy banku Raifeissena i Akademii Królewskiej oraz dom ewangelicki stanowią nie tylko kulisy tworzące wejście na teren przed zamkiem 19 , lecz także rodzaj symbolicznej bramy miejskiej. Układ budynków obej
Ryc. 2. Ulica Święty Marcin od Kaponiery w stronę centrum miasta
Hanna Grzeszczuk - Brendel
mających wjazd na Święty Marcin zostaje powtórzony jeszcze dobitniej w monumentalnych, sąsiadujących ze sobą po obu stronach ulicy budowlach zamku i poczty, utrzymanych w podobnym stylu neoromańskim. Fakt, że zostały one zaprojektowane po obu stronach rozebranej Bramy Berlińskiej, może stanowić potwierdzenie idei zastąpienia obronnej bramy miejskiej rodzajem otwartej bramy paradnej20. Być może tutaj dopiero zaczyna się przestrzeń miejska, odmienna w swym charakterze od dzielnicy reprezentacyjnej, symbolizującej przede wszystkim władzę państwową. Ważną rolę w kształtowaniu dzielnicy reprezentacyjnej i jej nieco odrębnego charakteru w stosunku do śródmieścia spełnia rozplanowanie terenów zielonych. Rozległy skwer między zamkiem a Akademią, rozciągający się od ul. Święty Marcin do Teatru Wielkiego przy ul. Fredry jest ważnym elementem kompozycyjnym i znaczeniowym tego założenia. Poza omówionymi dalej terenami parkowymi istotna wydaje się też rola szpaleru drzew przed fasadą zamku, na osi poszerzonej w tym miejscu ul. Święty Marcin. Dalej przyjmuje ona zwykłą szerokość miejskiej ulicy, zabudowanej ciasno wysokimi kamienicami, traci swój charakter paradnej alei, podkreślając różnice jakości przestrzeni miejskiej i reprezentacyjnej. O świadomym przeciwstawianiu otwartej, zielonej przestrzeni reprezentacyjnej i ścieśnionej przestrzeni miejskiej świadczy także kształtowanie ulic Kościuszki i Fredry. Ulica Kościuszki, kończąca drogę cesarsk ą 2l i prowadząca do wejścia do sali tronowej, jest po wyjściu z alei przed zamkiem ciasna i ciemna. Takie wrażenie powoduje przede wszystkim masyw zamku, przedłużony murami pomieszczeń gospodarczych, rozciągnięty na całą pierzeję ulicy. Wysoka neoromańska ściana z małą ilością otworów okiennych szczególnie mocno na tej elewacji akcentuje "obronny" charakter zamku, zamykając przestrzeń dzielnicy reprezentacyjnej od strony miasta. Ten charakter murów zamkowych ujawnia się jeszcze wyraźniej w kontraście z wcześniejszymf 2 , lżejszymi i bardziej zróżnicowanymi elewacjami kamienic po drugiej stronie ul. Kościuszki.
II
Uprzywilejowany i dominujący wizerunek zamku okazuje się z perspektywy ul. Fredry niewystarczający dla wyjaśnienia wszystkich elementów tworzących znaczenia dzielnicy reprezentacyjnej. Obserwacja całości założenia pozwala sądzić, że Stubben wprowadził dodatkowe wątki przestrzenne, wzbogacając i uzupełniając wymowę omawianego obszaru. Ważnym dopełnieniem głównej perspektywy wzdłuż Świętego Marcina jest przede wszystkim ul. Fredry, od wykopu kolejowego do ul. Kościuszki. Przebieg tej ulicy i rodzaj jej zabudowy wyznacza północną granicę założenia. Analiza projektu Stiibbena od strony Fredry pozwala również wyjaśnić usytuowanie siedziby Komisji Osadniczej i jej kostium stylowy, a także włączenie w obręb dzielnicy prywatnych willf3. W pierwszych planach Stiibbena początkowo nie pojawia się most Teatralny, ale prowadzenie ul. Fredry, łagodnym łukiem skierowanej do wylotu ul. Dą
Ryc. 3. Skrzyżowanie ul. Święty Marcin i Kościuszki z fragmentem budynku Intendentury
browskiego, pozwala myśleć o przewidywanym w tym właśnie miejscu połączenia z Jeżycamf 4 . Od strony śródmieścia ul. Fredry zaczyna się zwykłą zabudową wysokich kamienic po obu stronach, która rozluźnia się nieco przy kościele Najśw. Zbawiciela, na zadrzewionej parceli w narożniku z ul. Kościuszki. Szerszy chodnik przed kościołem i niewielki placyk, powstały dzięki przesunięciu w głąb zabudowań przykościelnych, otwierają widok na bryłę gmachu Komisji Osadniczej. Przez ścięcie narożnika kamienicy naprzeciwko kościoła uzyskuje się również szerszą perspektywę na zamkowe zabudowania gospodarcze, z dominantą wieży na skrzyżowaniu. Wyższe nieco budynki masztalarni, przedłużone wzdłuż ul. Fredry murem ogrodowym, kierują wzrok w stronę zieleni ogrodów cesarskich, wyłaniających się zza zabudowań, a dalej na skwer przed Operą. Mimo architektonicznej dominacji gmachu Komisji Osadniczej wzrok kieruje się w stronę ogrodu i ogrodowej elewacji zamku. Znaczna część ogrodu cesarskiego znajduje się na wprost pałacowej fasady siedziby Komisji Osadniczej, o miękkim, półkoliście wysuniętym ryzalicie środkowym, z kopułą w partii dachowej. Ten budynek był symbolem nowej polityki wobec wschodnich prowincji i miał przypominać cesarzowi jego misję "podnoszenia poziomu cywilizacyjnego" Wielkopolski. W takim kontekście kompozycję ogrodów cesarskich ze szpalerem drzew 25 można traktować jako świadomy zabieg, mający na celu stworzenie osi widokowej między prywatnymi apartamentami rodziny cesarskiej i Komisją Osadniczą, zamkniętej dla przechodnia ceglanym murem od ul. Fredry. W odróżnieniu od innych bu
Hanna Grzeszczuk - Brendel
Ryc. 4. Ulica Fredry od pi. Gwarnegodynkow zespołu mamy tu do czynienia nie ze wzmocnieniem, ale z osłabieniem wymowy obiektu. Kolonizacyjne zadania urzędu, usytuowanego w neobarokowym pałacu, byłyby tylko powinnościami wasala wobec swego króla, mającymi zmienić przymus w dobrowolną podległość. Za Komisją Osadniczą perspektywa otwiera się zarówno do przodu, w kierunku Jeżyc, jak i na boki, wzdłuż ringów. Gmach Opery zyskuje oprawę zieleni ze wszystkich stron, w której giną prywatne wille patrycjuszy poznańskich zbudowane przy biegnącej wzdłuż torów ul. Wieniawskiego, łączącej płynną limą ulice Fredry i Święty Marcin. Istotne dla odbioru ul. Fredry jest stopniowe rozszerzanie się terenów zielonych po południowej stronie i rozluźnianie zabudowy po stronie północnej. Dla osoby idącej od miasta istotniejsze są zabudowania i ogrody zamkowe, natomiast od strony wykopu kolejowego dominanty znaczeniowe sytuują się wyraźniej po zabudowanej, północnej stronie ulicy,
naprzeciwko zamku. Punktem kulminacyjnym okazuje się neobarokowy budynek Komisji Osadniczej, z wieżą kościoła Najśw. Zbawiciela w tle i neutralnym w swej wymowie teatrem operowym na przedpolu. Umieszczenie od strony skweru przed Operą prywatnego wejścia cesarskiego do zamku w podstawie wieży powoduje, że publiczny park przed teatrem wizualnie stanowi zarówno przedłużenie ogrodu cesarskiego ze szpalerem drzew między zamkiem a Komisją Osadniczą, jak i rozszerza prywatną przestrzeń ogrodową willi wzdłuż wykopu kolejowego przy ul. Wieniawskiego. Sam wykop staje się rodzajem parkowego aha. Parkowe zamknięcie przestrzeni zostaje podkreślone łagodnym wzniesieniem ul. Fredry przed wykopem kolejowym. Prywatność luksusowej zabudowy willowej i złagodzona retoryka siedziby Komisji Kolonizacyjnej sąsiaduje z mieszkaniową częścią rezydencji cesarskiej. Retoryka władzy zyskuje z tej perspektywy dodatkowy, "osobisty" wymiar. Stubben był zbyt dobrym urbanistą, świadomym sensu kształtowanej przestrzeni, aby można było uznać umieszczenie prywatnych willi w tak silnie ideowo naznaczonym obszarze za kwestię przypadkową lub pozbawioną znaczenia. Parkowe prowadzenie ul. Wieniawskiego, wtopienie w kompleks zieleni okazałych willi i wyraźne zawieszenie decyzji o ewentualnej budowie mostu nad torami powodują, że w zamknięciu ul. Fredry przestrzeń reprezentacyjna staje się przestrzenią rezydencjonalną.
Ryc. 5. Gmach Ko i Osadniczej
Hanna Grzeszczuk- Brendel
Po(i3ciptilli6ium - ]Jau[ifird)e poftn
Ryc. 6. Ulica Fredry przed Teatrem
POSEN fe PHAA'Hn 5CHL055
-rł-W%.
" & >;. K'
Ryc. 7. Elewacja zamku z prywatnym wejściem cesarskim od strony skweru przed Teatrem
Posen
BUck Uber den K6nig5ring nach Jersitz
Ryc. 8. Akademia Królewska i wille przy ul. Wieniawskiego
Następuje przy tym świadome rozszerzenie i uwspółcześnienie pojęcia rezydencji. Obejmuje ona nie tylko siedzibę władcy, w której od początku nie przewidywano rzeczywistych funkcji mieszkalnych, ale która oznaczała stałą obecność cesarza. Prywatne wille dopełniają tej wymowy, są bowiem - na dobrą sprawę jedynymi autentycznymi na tym terenie siedzibami mieszkalnymi poddanych cesarza. Wille te należały do Niemców, a także do najbogatszych żydowskich rodzin poznańskich 26. Rezydencjonalność, rozszerzająca i potwierdzająca ideologię reprezentacyjności, określa również kwestię dostępności dzielnicy zamkowej. Znalezienie się w uprzywilejowanej przestrzeni wokół władcy warunkowane było nie tylko przez kryteria narodowościowe. Preferowano lojalność i majętność poddanych. Dyskretnie ukryte wśród zieleni własnych ogrodów, naprzeciwko ogrodów cesarskich, domy te zasłonięte były ponadto przez drzewa alei obrzeżającej skwer przed Operą. Dopiero wille za Operą, po drugiej stronie ul. Fredry, stawały się bardziej widoczne, okalając położony w niecce terenu plac zabaw dziecięcych. Plac ten dodatkowo podkreślał parkowo-rezydencjonalny wymiar założenia wzdłuż ul. Fredry, od ogrodów cesarskich do ogródka dziecięcych zabaw. O zamierzonym nadaniu prywatnego charakteru mogą świadczyć urzędowe budynki Instytutu Higienicznego i Biura Listów Zastawnych, zbudowane w formie willi. Stworzono łagodne przejście przestrzeni nasyconej ideologicznie w swobodny, rezydencjonalny układ parków i alei spacerowych.
Hanna Grzeszczuk - Brendell\I\,.'n . ::. .
Ryc. 9. Wille przy ul. Wieniawskiego
Ulica Fredry powinna być więc traktowana jako istotna, równoległa do ul.
Święty Marcin linia znaczeniowa, a cały obszar ujawnia bardziej skomplikowane bogactwo znaczeń. O ile Święty Marcin jest ulicą wprowadzającą do miasta i prowadzącą do tronu, a ul. Kościuszki określa hierarchie władzy w mieście, to ul. Fredry łagodzi przesadną jednoznaczność potęgi władcy i nadaje jej ludzki wymiar. Pozorne złagodzenie propagandowej retoryki przestrzeni wzbogacają tutaj o dodatkowe, bardziej kameralne wrażenia. Stubben wzmacnia w ten sposób kontrast między wrogim (także dla własnych mieszkańców) założeniem zburzonej twierdzy a nowym miastem - otwartym, spokojnym, pięknym i bogatym. Miastem, w którym w kręgu "osobistej" opieki cesarza pozostają lojalni poddani.
Zakończenie
Konsekwencją preferencji zastosowanych przy planowaniu dzielnicy reprezentacyjnej był brak określenia sposobów integracji urbanistycznej dzielnic, rozwijających się do tej pory poza fortecą - J eżyc, Łazarza czy Wildy. Stubben, a przedtem Gruder nie stworzyli wizji strefy pośredniej, pozwalającej na płynne rozszerzenie obszaru miasta. Powodem ominięcia - przynajmniej w pierwszych planach - tej zasadniczej dla organizmu miejskiego kwestii mogło być dążenie do ideologicznego, ale także estetycznego zagospodarowania uzyskanych przez miasto terenów. W pro
jekcie Stiibbena wątek pięknego kształtowania przestrzeni ringów został wyraźnie podporządkowany celom politycznym, a interes miasta - nadrzędnym celom państwa, kontynuującego politykę zawłaszczania terenów zdobytych w wyniku rozbiorów. Analiza ul. Fredry ujawnia, że oficjalne treści reprezentacyjne dzielnicy zamkowej płynnie łączą się z rezydencjonalnymi i bardziej prywatnymi, dając początek ciągowi dzielnic willowych na północno-zachodnich obrzeżach Po. 27 znanIa .
PRZYPISY:
1 Dla ułatwienia orientacji będę się posługiwała w dalszym ciągu artykułu aktualnymi, polskimi nazwami ulic. 2 Z. Pałat, Ostatnie Forum Cesarskie. Forma i symbolika urbanistyczno-architektoniczna założenia poznańskiego Ringu. Artium Quaestiones II, Poznań 1983, a także: tegoż, opracowania poszczególnych budynków poznańskiego Ringu na zlecenie MKZ i w jego posiadaniu (nie publikowane).
3 J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890-1918. Poznań, 1991, s. 133, przyp. 53.
4 Wstępne ustalenia dotyczące likwidacji fortecy i dalszych planów rozbudowy miasta zapadły już wcześniej, bo w 1898 roku. 5 Biegły one od Wielkiej Śluzy na Warcie (na północ od Poznania), wzdłuż dzisiejszych torów kolejowych w kierunku do Bydgoszczy i Warszawy, ul. Kościuszki, Krakowskiej, Kazimierza Wielkiego, do Bramy Warciańskiej na południu Poznania. 6 Por. Z. Ostrowska- Kębłowska, Architektura i budownictwo iv Poznaniu w latach 1780-1880. Warszawa-Poznań 1982.
7 Więcej na ten temat [w:] Die Residenzstadt Posen und ihre Verwaltungen im Jahre 1911.
Im Auftrage des Oberburgermeister herausgegeben von B. Franke, Direktor des Statistischen Amts. Posen 1911; Z. Pałat, op. cit.; J. Skuratowicz, op. cit. 8 Por. np. M. Jaffe, Die Stadt Posen unter preussischen Herrschaft, Leipzig 1909, s. 356 i n.
9 Charakterystyczne jest to, że mimo wieloletnich starań władz miejskich, sygnalizujących różnorodne trudności miasta ograniczonego w rozwoju murami fortecy, decyzja o jej likwidacji została podjęta dopiero w 1898 roku. Odbiciem nowej sytuacji Poznania jest nadanie tytułu miasta rezydencjonalnego (Residenzstadt Posen) w 1910 roku. 10 Por. np. G. Voss, Die Schlokapelle. Im AuJtrage Er. Majestt Kaiser Wilhelms U. Ausgefiihrt von A. Ortken. Posen 1913, s. 7: "Im Osten des Deutschen Reiches ist eine KaiserpfaJz entstanden, die dazu berufen ist. in den weitesten Kreisen der Bewolkerung die Erinnerung an die groen Zeiten der Deutsches Kaiser des Mittelalters wachzurufen . (00') Diese lebendigen Marksteine der Geschichte des altes Reiches fehlen dem deutschem Osten und der Bau des neuen Schlo in Po sen kniipft an die architektonischen Formen der alten Zeit an, die uns allen aIs der monumentale kiinstlerische Ausdruck der Macht und Groe der sachsichen, der frankischen Kaiser", [podkreślenia H. G.-B.] 11 Por. Z. Ostrowska-Kębłowska, op. cit., s. 168 (łącznie z przyp. 31).
12 B. Heinemann używa na przykład słowa pasierb dla określenia pozycji Poznania w Rzeszy: "der Provinzialhauptstadt Posen - bisher das Stiefkind des Staates, wie sie das Stiefkind der Mutter Natur ist", [w:] Die Residenzstadt Posen und ihre Verwaltungen im Jahre 1911, op. cit., s. 111.
13 Por. G. Voss, op. cit., s. 8.
14 Dalej używam określeń z czasów pruskich, lepiej oddających pierwotne związki między poszczególnymi budynkami. 15 Z. Ostrowska - Kębłowska, op. cit., s. 366- 367.
16 Użytkowanie przestrzeni i obiektów wokół zamku w późniejszych czasach stanowić może potwierdzenie mistrzostwa Stiibbena w tworzeniu układów urbanistycznych o wyraźnym charakterze. Por. szczególnie M. Serwański, Fonctions du chiiteau de Guillaume 11
Hanna Grzeszczuk- Brendel
iż Poznań, [w:] La vie de chiżteau. Actes du Colloque "Architecture, fontions et representations des chateaux et des palais du Moyen age a nos jour", des 13-15 mai 1996. Textes runis par Franois-Xavier Cuche, Presses U niversitares de Strasbourg 1998 (łącznie z podaną bibliografią) . 17 Por. Z. Pałat, OstatnieJorum cesarskie, op. cit.
18 Por. Z. Pałat, jw., a także: tegoż, opracowanie Zamku op. cit. Zamek był budowany z myślą o udostępnieniu go zwiedzającym podczas nieobecności cesarza. Por. G. Voss, op. cit. 19 Por. J. Skuratowicz, jw., s. 90. Określenie "kulisy" pojawia się też w późniejszych publikacjach tego autora, np. [w:] Kiedy Poznań stawał się wielkomiejski... (o architekturze przełomu XIX i XX wieku), "Kronika Miasta Poznania", 1993, nr 3-4, s. 101. 20 Powołując się na: Bebaung des Umwallungsgelnde der Festung Posen, Zentralblatt der Bauverwaltung, 1904, s. 266, Z. Pałat pisze, że: "Początkowo w miejscu, w którym stanął ostatecznie zamek, planowano otwarte portyki ujmujące narożniki owej obwodnicy i głównej ulicy promienistej. Portyki te miały zbiegać się ku dwóm budowlom wieżowym, które na kształt pylonów miały akcentować główny wjazd do śródmieścia" [w:] tegoż, OstatnieJorum cesarskie, op. cit., s. 63, przyp. 20.
21 Por. Z. Pałat, op. cit.
22 Z. Ostrowska- Kębłowska podaje, że kamienice przy ul. Wałowej (obecnie Kościuszki), zaczęto wznosić od 1881 roku, a zabudowę ulicy zakończono w latach 1882-1884 op. cit., ss. 318 i 336. 23J. Skuratowicz traktuje je wręcz jako dowód poświadczający niemożność realizowania w tym założeniu treści forum cesarskiego. W zaproponowanym przez niego określeniu "Kaiserpfalz" miejsce willi nie jest również wyjaśnione: "cóż bowiem robiłyby na tak rozumianym placu wille osób prywatnych - lekarzy, adwokata i wielkiego kupca, a do tego Żyda" (por. J. Skuratowicz, op. cit., s. 133, przyp. 53). Rzeczywiście w Posener WohnungsAnzeiger (np. z lat 1912-16) właścicielami posesji za Akademią i Instytutem Higieny są bogaci kupcy i lekarze. 24 Budowa mostu Teatralnego nie osłabiła pierwotnego charakteru tej osi widokowej, a perspektywa ul. Dąbrowskiego potwierdza zaprezentowaną dalej interpretację. Most zbudowano ok. 1908 roku - informacje z biura MKZ w Poznaniu. 25 Ostatecznie zrealizowano nieco inną koncepcję zieleni - szpaler drzew zakręcał przy ogrodzeniu, tworząc aleję w kształcie litery U, obiegającą ogród cesarza. 26 Por. wydawane w latach 1911-1918 Posener Wohnungs-Anzeiger, w których określono zawody mieszkańców miasta. 27 Zofia Ostrowska-Kębłowska, opisując przestrzeń miasta w twierdzy, wielokrotnie pisała o niemożności powstania na ścieśnionym obszarze dzielnic willowych, tych pięknych kwartałów XIX-wiecznego miasta. Myśl ta została zrealizowana przez Stiibbena nie tylko w dzielnicy reprezentacyjno-rezydencjonalnej, która miała stać się wizytówką miasta, ale także przez określenie charakteru zabudowy ringów, kontrastujących wolną, zieloną przestrzenią z ciasną zabudową kamienic na dotychczasowym obszarze Poznania.
* Uprzejmie dziękuję p. Jakubowi Skuteckiemu z Biblioteki Uniwersyteckiej za udostępnienie pocztówek.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1999 R.69 Nr4 ; Dawne domy i mieszkania dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.