OGRÓD DENDROLOGICZNY NA SOŁACZU
Kronika Miasta Poznania 1999 R.69 Nr3 ; Sołacz
Czas czytania: ok. 12 min.IRMINA MACIEJEWSKA, JACEK ZATORSKI
O gród Dendrologiczny Akademii Rolniczej im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu jest naj starszym akademickim ogrodem dydaktycznym w Wielkopolsce. Jego początki wiążą się z powstaniem przy Uniwersytecie Poznańskim Wydziału Rolniczo-Leśnego. Bezpośrednio po przekazaniu w 1920 roku Uniwersytetowi folwarków Golęcin i Sołacz, będących dawną własnością niemieckiej Komisji Kolonizacyjnej, Rada organizującego się Wydziału Rolniczo- Leśnego powierzyła opracowanie projektu Ogrodu profesorowi ogrodnictwa Rudolfowi Boettnerowi (9, 10). Pod przyszły obiekt przeznaczono teren starego parku otaczający dwór na Sołaczu - siedzibę instytutów naukowych Wydziału Rolniczo-Leśnego. W jego północno-wschodniej części, bezpośrednio przylegającej do Zakładu Ogrodnictwa, w 1922 roku rozpoczęto pierwsze prace, a w realizacji przedsięwzięcia współuczestniczył ówczesny dyrektor Ogrodów Miejskich Władysław Marciniec. W rezultacie powstał 86-arowy ogród w stylu francuskim, gdzie na stosunkowo niewielkiej powierzchni posadzono 190 gatunków roślin. Jednak zgromadzona kolekcja, złożona głównie z ozdobnych krzewów liściastych, nie była reprezentatywną dla flory Polski, przez co nie spełniała funkcji dydaktycznych dla słuchaczy leśnictwa. Dlatego też w 1923 roku Rada Wydziału Rolniczo- Leśnego podjęła inicjatywę stworzenia Ogrodu Dendrologicznego na znacznie większym, 25-hektarowym obszarze, obejmującym poza starym parkiem również pole przy budynku Chemii Ogólnej oraz lasek Golęciński aż do torów kolejowych Poznań-Oborniki. Ze względu na niewystarczające środki finansowe zdołano zagospodarować tylko teren parku podworskiego, to jest około 6 ha. Rozwojowi placówki patronowała powołana jesienią 1923 roku komisja, w skład której weszli profesorowie: Bolesław Namysłowski, Bronisław Niklewski, Julian RafaIski, Kazimierz Studniarski i Konstanty Stecki. Opracowanie
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorskiwstępnych założeń nowego ogrodu, jak układ ścieżek i wyznaczenie kwater, ponownie zlecono Władysławowi Marcińcowi. W 1925 roku, dzięki przyznanej przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego dotacji oraz zatrudnieniu na stałych etatach młodszego asystenta i ogrodnika, rozpoczęto realizację planów obiektu. W tym samym roku powierzono profesorowi Konstantemu Steckiemu, kierownikowi Katedry Botaniki Leśnej, funkcję kuratora Ogrodu, którą to sprawował, poza okresem drugiej wojny światowej, do roku 1950. Stecki był wybitnym botanikiem i nauczycielem wielu pokoleń studentów kierunków przyrodniczych. Pozostawił po sobie 166 opracowań naukowych i popularnonaukowych z tak zróżnicowanych dyscyplin, jak mykologia, florystyka, fitosocjologia, ochrona przyrody, dendrologia, a także etnografia, numizmatyka i pedagogika. Profesor zasłynął jako znakomity znawca i miłośnik przyrody ojczystej, zwłaszcza Tatr, Pomorza, Śląska Cieszyńskiego oraz Wielkopolski. Jego to przede wszystkim zasługą było, iż w okresie przedwojennym w poznańskim Ogrodzie Dendrologicznym znajdował się jeden z najbogatszych zbiorów roślin drzewiastych w kraju (1). Projekt założenia kolekcji dendrologicznej dla potrzeb akademickich studiów leśnych był jednym z pierwszych tego typu zamierzeń na ziemiach polskich. Cele, jakie postawiono przed tą placówką, kierując się słowami profesora Steckiego, były dwojakiego rodzaju: "00. z jednej strony Ogród ma służyć do nauki słuchaczy leśnictwa, cele więc pedagogiczno-dydaktyczne są na względzie, z drugiej strony Ogród ma być terenem, gdzie będzie można przeprowadzić wiele obserwacyj i spostrzeżeń, oświetlających bądź to teoretyczne, bądź praktyczne zagadnienia, służyć więc winien celom naukowo-badawczym. Za najpilniejsze zadanie uznano przede wszystkim skompletowanie kolekcji drzew i krzewów i to przede wszystkim gatunków krajowych. Następnie postanowiono dążyć do skompletowania wszystkich tych obcych gatunków, które w leśnictwie mają lub mieć mogą u nas zastosowanie i z których hodowlą lub choćby próbami hodowli leśnik polski może się w kraju spotkać. Organizacja Ogrodu Dendrologicznego przy Studjum leśnem winna mieć na względzie uczynienie z młodych adeptów leśnictwa pracowników przywiązanych do kraju ojczystego i jego lasów, którzyby przyrodę kraju swego i odrębności fizjograficzne lasów z różnych dzielnic Polski dobrze znali. Projektowanem jest czynienie obserwacyj nad zachowaniem się
Ryc. 1. Profesor dr hab. Konstanty Marian Mścisław Stecki (1885-1978)
Ryc. 2. Dwór Sołacz i park dworski na mapie okolic Poznania z 1890 r.
różnych ras gatunków krajowych w warunkach klimatu Wielkopolski. Również ciekawemi będą spostrzeżenia i notatki odnoszące się do licznych gatunków drzew i krzewów obcych co do zachowania się ich w naszych warunkach klimatycznych..." (10). W 1926 roku Ogród dysponował już zbiorem 340 gatunków i odmian, w ciągu następnych dwóch lat dosadzono 152 nowe rośliny; do 1934 roku powiększono ogólną liczbę do 768 i wreszcie w 1939 aż do niemal 900 gatunków i odmian (3,13). Generalnie przyjęto zasadę sadzenia roślin w układzie rodzajowym, kierując się ich wymaganiami siedliskowymi. Pewne trudności w systematycznym rozplanowaniu kolekcji nastręczał stary drzewostan parku, pochodzący z połowy XIX wieku, z cennymi okazami platanów, dębów szypułkowych, klonów, cisów, olch, wiązów, topól i morw. W osobnych skupieniach wyodrębniono grupę drzew i krzewów tatrzańskich, kolekcję gatunków historycznych (trzecioi czwartorzędowych) oraz zbiory roślin o dekoracyjnych formach pokroju i zróżnicowanym zabarwieniu ulistnienia. Ostatecznie Ogród Dendrologiczny uzyskał charakter parku angielskiego, a styl francuski zachowano jedynie w części zaprojektowanej przez Rudolfa Boettnera w 1920 roku (10). Podczas okupacji niemieckiej Ogród Dendrologiczny został włączony do ogólnie dostępnych terenów zieleni miejskiej (8). Zlikwidowano ogrodzenie i wybudowano szerokie aleje spacerowe. Gatunki o dużej wartości kolekcyjnej zastępowano pospolitymi krzewami parkowymi, jak śnieguliczka, jaśminowce, tawuły, burząc w ten sposób zaprowadzony wcześniej porządek systematyczny
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorskii czyniąc niepowetowane straty wśród istniejących kolekcji. Wycięto co najmniej 200 drzew, mających wartość drewna budulcowego (11). Niszczenie drzewostanu ogrodowego miało niestety miejsce również w latach powojennych. Na terenie nie ogrodzonego obiektu wypasano konie i bydło, pozyskiwano drewno na opał, wreszcie wykopywano ocalałe jeszcze, co cenniejsze okazy krzewów. Inwentaryzacja przeprowadzona w 1947 roku wykazała znaczne ubytki w nasadzeniach. W porównaniu z 1939 rokiem wyginęło prawie 700 gatunków, w tym 77 proc. roślin nagozalążkowych i 73 proc. okrytozalążkowych. Ponadto w wyniku zniszczeń wojennych zaginęła cała dokumentacja, bez śladu przepadły również wszelkie urządzenia infrastrukturalne (8).
Ryc. 4. Północno-wschodnia część Ogrodu Dendrologicznego, fot. z 1928 r
Po zakończeniu II wojny światowej Sąd Grodzki w Poznaniu na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich zwrócił w 1947 roku teren Ogrodu Dendrologicznego Uniwersytetowi Poznańskiemu (7). Jednak faktyczny powrót obiektu do macierzystej uczelni - wydzielonej z Uniwersytetu Poznańskiego Wyższej Szkoły Rolniczej - nastąpił dopiero w połowie 1958 roku (12). Przełomowym momentem dla Ogrodu w okresie powojennym było jego ponowne ogrodzenie w 1963 roku (6). Zahamowało to dalszą dewastację dendroflory, umożliwiło prowadzenie właściwych zabiegów pielęgnacyjnych oraz rozpoczęcie rekonstrukcji kolekcji. Pod kuratelą kierowników Katedry Botaniki Leśnej, w latach 60. doc. Stanisława Kościelnego i w okresie 1970-91 doc. Kazimierza Glanca, systematycznie odtwarzano, przebudowywano i wzbogacano zbiory roślinne (1). W tym czasie wprowadzono do nasadzeń wiele rzadkich rodzajów roślin, takich jak metasekwoja (Metasequoia,) czwórczak (Torreya), ewodia (Euodia), hemipteleja (Hemiptelea) czy kolkwicja (Kolkwitzia).
Od 1991 roku aż do dzisiaj pieczę naukową nad placówką sprawuje doktor Władysław Danielewicz - kierownik Katedry Botaniki Leśnej, a jednocześnie kurator Ogrodu Dendrologicznego. Dzięki jego staraniom Ogród na Sołaczu od 1993 roku jest pełnoprawnym członkiem Rady Ogrodów Botanicznych w Polsce, a od 1996 roku samodzielną jednostką Wydziału Leśnego, wyodrębnioną zarządzeniem Rektora AR z 14 maja 1996 r. Wraz ze zmianami organizacyjnymi ostatnich lat pojawiły się nowe perspektywy rozwoju obiektu, a jednocześnie nowe koncepcje na zagospodarowanie niektórych jego zapomnianych fragmentów.
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorski
Ryc. 5. Oś widokowa Ogrodu oglądana z tarasu budynku dworskiego na Sołaczu, fot. z 1986 r.
Rozpoczął się również kolejny etap rozbudowy istniejących kolekcji. W pierwszej kolejności dostrzeżono potrzebę uzupełnienia zbioru drzew i krzewów rodzimych, szczególnie gatunków rzadkich i zagrożonych wyginięciem. Dzięki licznym wyjazdom terenowym doktora Danielewicza i jego współpracowników, do Ogrodu trafiły między innymi: września pobrzeżna (Myricaria germaniea), dziko rosnąca na południu kraju nad górskimi strumieniami; dąb omszony (Quercus pubescens), występujący w Polsce tylko na stromych brzegach starego koryta Odry w Bielinku; równie rzadka irga kutnerowała (Cotoneaster nebrodensiś), notowana w Tatrach na skałach wapiennych oraz wierzba borówkolistna (Salix myrtilloides), brzoza karłowata (Betula nana) i brzoza niska (Betula humilis) - prawnie chronione gatunki reliktowe z okresu zlodowaceń, występujące w naszym kraju na nielicznych stanowiskach. Za równie istotną, zwłaszcza z punktu widzenia prowadzenia prac badawczych, uznano potrzebę gromadzenia stosunkowo słabo poznanych, rodzimych roślin drzewiastych. Dotychczas na teren obiektu introdukowano ponad 50 gatunków jeżyn (Rubus sp.), głównie z terenu Wielkopolski, oraz rozpoczęto prace nad zbiorem krajowych wierzb (Salix sp.) i róż (Rosa sp.). Dopełnieniem prac nad wzbogaceniem kolekcji są próby uprawy w naszych warunkach klimatycznych rzadko spotykanych gatunków obcych. Niektóre z nich, np. metasekwoja chińska (Metasequoia glyptostroboides) czy cyprysowiec Leylanda (xCupressocyparis leylandii) całkowicie się zaadaptowały w środowisku Ogrodu i nie uszkodziły ich mrozy. Inne rosną tylko do momentu nadejścia ostrzejszej,berberysowate; Retula - brzoza; Catalpa - surmia (katalpa); Cercidiphyllum - grujecznik; Cornus - dereń; Cupressaceae - cyprysowate; Elaeagnaceae - oliwnikowate; Ericaceae - wrzosowate; Euonymus - trzmielina; Fagus - buk; Juglandaceae - orzechowate; Juniperus - jałowiec; Larix - modrzew; Leguminosae - strączkowe; Lonicera - suchodrzew i wiciokrzew; Magnolia - magnolia; Picea - świerk; Pinus - sosna; Prunus - śliwa, wiśnia; Pseudotsuga - daglezja Gedlica); Quercus - dąb; Rhododendron - różanecznik i azalia; Ribes - porzeczka; Rosaceae - różowate; Rubus - jeżyna i malina; Rutaceae - rutowate; Salix - wierzba; Spiraea - tawuła; Syringa -lilak; Tsuga - choina; Ulmaceae - wiązowate.
Drzewa godne uwagi: 1. cedrzyniec kalifornijski; 2. czeremcha późna; 3. sosna Schwerina; 4. orzech czarny; 5. topola kanadyjska; 6. buk pospolity; 7. jesion wyniosły; 8. dąb szypułkowy; 9. cypryśnik błotny; 10. metasekwoja chińska; 11. sosna czarna; 12. kasztanowiec pospolity; 13. szydlica japońska; 14. iglicznia trój cierniowa; 15. bożodrzew gruczołkowaty; 16. lipa drobnolistna; 17. hemipteleja Davida; 18. świerk serbski; 19. topola biała; 20. platan klonolistny; 21. jesion pensylwańskibezśnieżnej zimy, kiedy giną pod wpływem niskich temperatur i wysuszającego, kontynentalnego wiatru. Do takich gatunków zaliczyć można ciągle nie do końca sprawdzone w uprawie cedry, m.in. cedr atlaski (Cedrus libani subsp. atlantica) z gór północnej Mryki, mamutowiec olbrzymi (Sequoiadendron giganteum) - jedno z najwyższych i naj starszych drzew na świecie z gór Sierra N evada w Kalifornii, o charakterystycznym, silnie zbieżystym pniu, wreszcie bardzo ozdobny ze względu na błyszczące, zimozielone liście ostrokrzew kolczasty (Ilex aquifolium), pochodzący z zachodniej i środkowej Europy. Polskich zim nie wytrzymał posa
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorski
Ryc. 7. Staw w centralnej części Ogrodu widziany od strony zachodniej. Fot. M Dziurla.
dzony do gruntu figowiec właściwy (Ficus carica), popularnie zwany "figą", który po kilkunastu latach pomyślnego wzrostu w Ogrodzie zmarzł zimą 1996/97 Obecnie Ogród Dendrologiczny ze swoją 4-hektarową powierzchnią i liczącą prawie 700 gatunków i odmian kolekcją roślin drzewiastych służy przede wszystkim dydaktyce i badaniom naukowym, od wiosny 1996 roku jest bowiem zamknięty dla publiczności. Powodem tej decyzji były liczne kradzieże i akty wandalizmu na terenie obiektu oraz niewystarczające środki na jego odpowiednią ochronę. Z Ogrodu korzystają więc głównie studenci Akademii Rolniczej, zdobywający i utrwalający wiadomości z zakresu drzewoznawstwa, oraz zorganizowane grupy uczniów szkół podstawowych i średnich, odbywające tutaj poglądowe lekcje biologii. Chętnie przychodzą na swoje pierwsze spotkania z przyrodą grupy dzieci przedszkolnych, by móc pozbierać trochę opadłych, kolorowych liści lub spotkać się w czasie spaceru z zającem lub wiewiórką. Zaglądają tu również osoby, które w cieniu starego drzewostanu parkowego szukają inspiracji do pracy twórczej lub schronienia przed zgiełkiem miasta, wiedząc, że Ogród pomimo zamkniętych podwoi od ul. Niestachowskiej posiada jeszcze ukryte wejście od strony zakładów naukowych uczelni. Ogród na Sołaczu to enklawa dobrze zachowanego środowiska przyrodniczego w warunkach miejskich. Położony jest na lekko pochylonych, południowych skłonach doliny Bogdanki, w dzielnicy o luźnej zabudowie willowej Konsekwencją tego jest dość łagodny klimat lokalny, w porównaniu z innymi rejonami Poznania, sprzyjający uprawie wielu wrażliwych gatunków roślin Ponadto ogromne znaczenie biocenotyczne ma tutaj stary, wywodzący się z po
Ryc. 8. Staw ogrodowy z widocznymi na przecivvległym brzegu metase ojami chińskimi (Metaseąuoia glyptostroboides) . Fot. M. Dziurla.
łowy XIX wieku drzewostan parkowy. Tworzą go drzewa rodzime, charakterystyczne dla żyznych lasów liściastych (głównie lasów dębowo-grabowych, tzw. grądów), jak dęby szypułkowe (Quercus robur), lipy drobnolistne (Tilia cordata), graby (Carpinus betulus), klony: zwyczajne (Acer platanoides), polne (Acer campestre) ijawory (Acer pseudoplatanus), a także drzewa obcego pochodzenia, mające obecnie przeszło 130 lat. Wśród nich wyróżniają się dwa platany klonolistne (Platanus xhispanica 'Acerifolia'), będące pomnikami przyrody i zaliczane do naj grubszych drzew z tego gatunku w Poznaniu, grupa sędziwych sosen czarnych (Pinus nigra), jedna z najbardziej okazałych w kraju czeremcha amerykańska (Prunus serotinii) oraz liczne, potężne buki (Fagus sylvatica), rosnące już poza granicą swego naturalnego występowania.
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorski
PSWMSrń i: : \ * 1\ ;ab.
£*3
Wf ESBŁcT
· --4?
I\.
W.WJ
.'><
Ryc. 9. Kolekqa berberysów (Jferfcms) we wschodniej części Ogrodu. Fot. M. Dziurla.
Przechadzając się główną aleją Ogrodu, począwszy od bramy weJsclowej przy trasie Niestachowskiej w kierunku lasku Golęcińskiego, możemy natrafić na takie osobliwości, jak żółtnica pomarańczowa (Maclura pomifera), niekiedy wykształcająca owocostany przypominające wielkie, pomarszczone pomarańcze igliczma trój cierniowa (Gleditsia triacanthos) przyozdobiona jesienią długimi (do 40 cm), czerwonobrązowymi strąkami, oraz grupa zakwitających dopiero w końcu lipca, miododajnych ewodii koreańskich (Euodia danieli u). Nieco dalej w pobliżu szkółki Ogrodu, pod osłoną boczną zimozielonych drzew i krzewów z rodziny cyprysowatych (Cupressaceae) rosną gatunki stosunkowo wrażliwe na wymarzanie. Są wśród nich wspomniane już cedry (Cedrus sp.), bliski krewniak sekwoi mamutowiec olbrzymi (Sequoiadendron giganteum), cyprys Bakera (Cupressus bakeri), który zdołał już tutaj przeżyć cztery zimy, oraz dwa japońskie endemity: sośnica japońska (Sciadopitys verticillata) i żywotnikowiec japoński (Thuppsis dolabrata). Przy końcu kolekcji, nie zbaczając z alei, zauważymy charakterystyczne ze względu na swą cynamonowoczerwoną korowinę, jedyne w Poznaniu kolumnowe okazy cedrzyńca kalifornijskiego (Calocedrus decurrens) Stąd tez roztacza się widok na centralnie usytuowany, niewielki zbiornik wodny będący pozostałością po wyrobisku gliny. N ad wschodnim brzegiem stawu' z nogami" w wodzie, rośnie pochodzący z Florydy cypryśnik błotny (Taxodium dishchum). W grząskim, podmokłym podłożu może wykształcać korzenie oddechowe (pneumatofory), w formie nadziemnych, pionowo sterczących pniaczków rozproszonych wokół drzewa. Przemieszczając się od stawu w kierunku za
chodnim, na najwyższym wzniesieniu Ogrodu z pewnością odnajdziemy kolekcję sosen składającą się z przeszło 20 gatunków. Króluje wśród nich sosna Schwerina (Pinus xschwerinii), jeden z większych okazów w Polsce. Urodą wyróżniają się: sosna himalajska (Pinus wallichiana), o długich, jakby przełamanych u nasady igłach i podobna do niej z pokroju, lecz o zupełnie odmiennych szyszkach sosna Armanda (Pinus armandii). U podnóża "sosnowego" wzniesienia, wzdłuż ulicy Warmińskiej, znalazła swe miejsce jedyna w kraju kolekcja jeżyn polskich. Opiekę merytoryczną nad zbiorem sprawują dr Danielewicz i mgr Tomasz Maliński we współpracy z profesorem Jerzym Zielińskim z Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii N auk w Kórniku.
Wracając w kierunku ul. Niestachowskiej południową częścią Ogrodu, warto zobaczyć wiele egzotycznych drzew i krzewów liściastych: dąb dwubarwny
Ryc. 10. Grupa 130-letnich sosen czarnych (Pinus nigra) w centralnej części Ogrodu.
Fot. M. Dziurla.
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorski
Ryc. 11. Kolekcja świerków w Ogrodzie Dendrologicznym. Fot. M. Dziurla
(Quereus bieolor) o strzępiastej korowinie, kokornaka wielkolistnego (Aristoloehia maerophylla) gęsto oplatającego pergolę, atrakcyjnie kwitnącego derenia kousa (Cornus kousa) czy efektownie przebarwiające się jesienią grujeczniki: japoński (Cereidiphyllumjaponieum,) i wspaniały (C. magnifieum).
Rozłożyste korony i rozbudowane systemy korzeniowe sędziwych drzew silnie ograniczają możliwości uprawy roślin drzewiastych w bezpośrednim sąsiedztwie starodrzewu. Najlepiej w takich warunkach radzą sobie "panoszące się" od lat w Ogrodzie śnieguliczka biała (Symphoriearpos albus) i bluszcz pospolity (Hedera helix). Ten drugi nie tylko płoży się po ziemi lecz także bardzo często wspina się po pniach drzew na wysokość nawet kilkunastu i więcej metrów. Dopiero po osiągnięciu tej wysokości, przy większym dostępie światła, obficie kwitnie i owocuje. Zachowane w Ogrodzie fragmenty starodrzewu są za to idealnym schronieniem dla wielu roślin zielnych. Część gatunków, prawdopodobnie nigdy przez człowieka na tym terenie nie uprawiana, jest swym występowaniem związana z lasami gradowymi, jakie tutaj pierwotnie panowały. Są to przeważnie tak zwane geofity, czyli rośliny zimujące pod powierzchnią gleby i wytwarzające w tym celu kłącza, bulwy lub cebule. Zakwitają zwykle na przedwiośniu, jeszcze przed rozwojem pąków drzew. Jest to okres, kiedy łanowo pojawiają się w Ogrodzie: piżmaczek wiosenny (Adoxa m oseh atellin a), zawilec żółty (Anemone
ranunculoides), kokorycz wątła (Corydalis intermedia) i ziarnopłon wiosenny (Ficaria verna). Niektóre rośliny zostały natomiast na terenie Ogrodu posadzone, łatwo uległy naturalizacji i są teraz stałym składnikiem miejscowej flory, jak na przykład czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum), zawilec gajowy (Anemone nemorosa) i kokorycz pusta (Corydalis cava) (2). Trzy gatunki zielne: dyptam jesionolistny (Didamnus albus), lilia złotogłów (Lilium martagon) i grzybieńczyk wodny (Nymphoides peltata), należą do kategorii roślin bardzo rzadkich i zagrożonych w skali kraju. Ponad 30 gatunków, między innymi kopytnik pospolity (Asarum europaeum), turzyca palczasta (Carex digitata), turzyca gwiazdkowata (Carex echinata), przylaszczka pospolita (Hepatica nobilis), to rośliny bezpośrednio lub potencjalnie zagrożone wyginięciem z obszaru Poznania. Dla populacji tych gatunków 4-hektarowa powierzchnia obiektu, wciśnięta w silnie zurbanizowane środowisko miejskie, jest ostoją, gdzie mogą wzrastać, zakwitać, wydawać potomstwo, a przede wszystkim nadal istnieć. Ogród Dendrologiczny, składający się z mozaiki skupień drzew i krzewów rozdzielonych skrawkami łąk i trawników, stwarza dogodne warunki życiowe także dla świata zwierzęcego. W jego zakamarkach znajdują schronienie liczne gryzonie (Rodentia) i drobne, owadożerne ssaki (Insectivora). Przy odrobinie szczęścia można tu spotkać prowadzącą skryty tryb życia łasicę (Mustella nivalis) lub albinotyczną odmianę kreta (Talpa europaea). Stałymi mieszkańcami Ogrodu są wiewiórki i zające. Okresowo, wykorzystując mankamenty nadwyrężonego
Ryc. 12. Aleja główna zimą od strony bramy głównej przy ul. Niestachowskiej. Fot. M. Dziurla.
Irmina Maciejewska, Jacek Zatorski
opłotowania, migrują z innych rejonów miasta pojedyncze sarny, daniele, a niekiedy zaglądają tu nawet dziki. Spośród licznych, utrzymujących się w Ogrodzie gatunków ptaków na uwagę zasługują drobne ptaki śpiewające, które zasiedlają stare, dziuplaste drzewa oraz rozwieszone skrzynki lęgowe. Podczas prowadzonych w latach 1975-84 badań odnotowano tutaj gnieżdżenie się 35 gatunków ptaków (5). Siadając na jednej z wielu ławek ogrodowych, nadal można posłuchać treli słowika rdzawego (Luscinia m egarhynch os), barwnego śpiewu zaganiacza (Hippolais icterina) czy też melodyjnego gwizdu wilgi (Oriolus oriolus).
MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE:
1. Danielewicz W. 1995. Katedra Botaniki Leśnej. Konstanty Stecki [w:] Z. Adamski, J. Meixner, K. Magnuski (red.) Zeszytjubileuszowy Wydziału Leśnego Z okazji 125-łecia studiól rolniczych w Wielkopolsce, 75-lecia akademickich studiów rolniczych i leśnych w Poznaniu, V AR w Poznaniu: 83-86,182-183.
2. Danielewicz W., Maciejewska 1.1993. Możliwości ochrony rodzimejjlory roślin zielnych w warunkach Ogrodu Dendrologicznego Akademii Rolniczej w Poznaniu, Rocz. AR Pozn. Leśn. 255: 35-45.
3. Maciejewska I. 1993. Ogród Dendrologiczny Akademii Rolniczej w Poznaniu im. Konstantego Steckiego, Biul. Ogr. Bot., 2: 81-85. 4. Mapa 1890. Region Poznań - Północ. Mapa topograficzna 1: 25 000. Ark. nr 1929.
5. Mizera T. 1988. Badania ekologiczne synantropijnej awifauny dzielnicy Solacz w Poznaniu w latach 1975-1984, Acta Zool. Cracov. 31,1: 3-64. 6. Pacyniak C. 1965. Aktualny stan Ogrodu Dendrologicznego na Sołaczu w Poznaniu, Rocz. Sekc. Dendr. PTB, 19: 233-241.
7. Postanowienie Sądu Grodzkiego w Poznaniu z dnia 24 VI1947 r. w sprawie przywrócenia Uniwersytetowi Poznańskiemu prawa posiadania gruntów na Sołaczu, Arch. Ogr. Dendr. AR Poznań.
8. Pozorski J. 1947. Szkody wojenne uniwersyteckiego Ogrodu Dendrologicznego na Sołacz w Poznaniu, Rkp. Kat. Bot. Leśn. AR Poznań. 9. Stecki K. 1928. Założenia i obecny stan Uniwersyteckiego Ogrodu Dendrologicznego na łaczu w Poznaniu, Rocz. Pol. Tow. Dendr., 2: 172-197. 10. Stecki K. 1934. Zakład Botaniki Systematycznej i Botaniki Leśnej. Sprawozdanie za pierM sze 10-lecie 1923/4-1932/3, [w:] Wydział Rołniczo- Leśny Uniwersytetu Poznańskiego. Druk. U Poznań: 65-92.
11. Stecki K. 1947. Pismo do Rektoratu Uniwersytetu Poznańskiego z dnia 5 maja 1947 roku, Arch. Ogr. Dendr. AR Poznań. 12. H. Szafran, Poznań i okolica, Poznań 1959.
13. Z. Zakrzewski, O zielonym i uczonym Sołaczu, [w:] Ulicami mojego Poznania, wyd. II, Poznań 1889, s. 450"'58.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1999 R.69 Nr3 ; Sołacz dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.