STATUTAAKADEMII LUBRAŃSKIEGO Z 1619 ROKUtłumaczyła ANNA PAWIACZ¥K

Kronika Miasta Poznania 1999 R.69 Nr2 ; Jan Lubrański i jego dzieło

Czas czytania: ok. 11 min.

o przerwaniu działalności Akademii w końcu XVI wieku przesądziły sprawy finansowe. Jej odnowienie zaczęło się od bogatego legatu pieniężnego na funkcjonowanie szkoły i remont budynku, przekazanego testamentem w 1609 roku przez Jana Rozdrażewskiego z N owego Miasta nad Wartą, byłego sufragana włocławskiego. Trudności z wyegzekwowaniem funduszy od rodziny zmarłego przyczyniły się do opóźnienia rozpoczęcia nauki. W tym czasie zaszły wydarzenia dość ważne dla szkół poznańskich. W 1611 roku poznańska szkoła jezuicka uzyskała przywilej królewski i mogła działać na prawach uniwersytetu. Wywołało to gwałtowną kontrakcję uniwersytetu krakowskiego, który dotąd prawie nie reagował na powstanie czy to Akademii Zamojskiej, czy uniwersytetu jezuickiego w Wilnie. W 1612 roku uczelnia krakowska zainteresowała się legatem Rozdrażewskiego, który zezwalał jej na przejęcie Akademii w Poznaniu i na walkę z poznańskim uniwersytetem jezuickim. Ta walka przeniosła się do Kurii Rzymskiej, gdzie z wolna utrącono projekt jezuicki. W 1616 roku król Zygmunt III wycofał się z popierania idei uniwersytetu poznańskiego, w 1618 roku działały już jakieś zawiązki Akademii (rektor z jednym mistrzem i jednym bakałarzem), a w 1619 roku rozpoczęła działalność odnowiona Akademia Lubrańskiego. Bogate fundusze pozwoliły na działalność w Poznaniu sześciu krakowskich profesorów, tworzących kolegium samodzielnie wybierające swego przełożonego. Czterech z nich koncentrowało swą działalność na sztukach wyzwolonych i nauce łaciny, dwóch dawało wykłady wprowadzające w zagadnienia prawa i teologii. Program w zakresie filozofii, prawa i teologii nie został określony w statutach, natomiast program sztuk wyzwolonych wzorowany był na modelu nauczania średniowiecznego, realizowanego nadal na uniwersytecie krakowskim. Można go porównywać z programem szkolnym późnośredniowiecznej szkoły kolegiaty Św. Marii Magdaleny, ale nie z programem Akademii Lubrańskiego z czasów Hegendorfa. Był przede wszystkim znacznie skromniejszy, lektury ograniczały się do Cycerona, Owidiusza, Wergilego i Prudencjusza, a brakowało wspominanych przez Hegendorfa lektur Makrobiusza, Geliusza, Terencjusza i Pliniusza, nie mówiąc o Erazmie z Rotterdamu czy dialogach Platona. Uczeń Lubranscianum w XVII wieku otrzymywał więc mniejszy zakres wiedzy niż jego poprzednik cały wiek wcześniej. U czelnia, w której wykładało sześciu mistrzów, nie mogła stanowić realnej konkurencji dla kolegium jezuickiego, dysponującego znacznie liczniejszym personelem nauczycielskim. Ustępowała też wyraźnie Akademii Zamojskiej, zatrudniającej także własnych wychowanków do prowadzenia nauk początkowych. Niemniej był to jakiś zalążek uczelni, a do Poznania trafiali przez pewien czas interesujący mistrzowie krakowskiej uczelni. Niestety, następujący z wolna ponowny kryzys Akademii Krakowskiej i postępująca dewaluacja funduszy Rozdrażewskiego już przed połową XVII w. doprowadziły do zmniejszenia liczby nauczycieli w Poznaniu, ograniczenia ich samodzielności i redukcji realizowanego programu. Statuty z 1619 roku stały się szybko martwą literą.

[Red. ]

W imię Pańskie Amen Statuta Kolegium Lubrańskiego, odnowionego i obdarowanego dzięki niezwykłej hojności i szczodrobliwości czcigodnego pana niegdyś Jana Rozdrażewskiego, w roku 1619. Ogłoszone dnia 2 lipca za zgodą szacownego i czcigodnego pana Andrzeja z Bnina Opalińskiego, biskupa, a także czcigodnych panów prałatów i kanoników czcigodnej kapituły poznańskiej, przez Jego Magnificencję czcigodnego pana Jakuba Janidły, doktora obojga praw, prokanclerza i rektora generalnego Akademii Krakowskiej, w imieniu całego uniwersytetu w Krakowie, w obecności czcigodnego pana mistrza Jana Przecławczyka, świętej teologii profesora, kanonika św. Floriana, członka kolegium większego, posła uniwersyteckiego, aby były przestrzegane i dla kierowania i pożytku mieszkańców tegoż Kolegium przekazane zostały profesorom wydelegowanym z Akademii Krakowskiej dla przekazania potomności.

Statut pierwszy o prepozycie Kolegium Lubrańskiego, jego władzy, stanowisku i powinnościach Jako że podobnie ciało rozłączyłoby się ze swymi członkami, gdy zabraknie głowy, tak żadna społeczność ani dom nie ostanie się bez kierownika. Postanawiamy przeto, by w Kolegium Lubrańskiego był prepozyt, który innym będzie przewodził i zajmował pierwsze miejsce przy stole i zarządzaniu domem, stał na straży wszelkiej obyczajności i prawa, zlecał poszczególne zadania i wiernie strzegł wszystkiego, co dotyczy spraw uczelni, rodzinę akademicką miał w swej pieczy, doglądał, a to, co nieużyteczne, usuwał. W jego także rękach niechaj spoczywa władza karania tych, którzy wykraczają przeciw prawom szkoły, wprowadzania zasad prawa, tak wśród profesorów Akademii Lubrańskiego, jak wśród uczniów Kolegium Rozdrażewskiego i innych osób korzystających z tejże uczelni, dopuszczając wszystkich tych uczniów i profesorów do rady. W trudnych zaś przypadkach dotyczących zarządzania uczelnią powinien zasięgać rady czcigodnych panów kuratorów przydanych temu domowi przez znakomitego i czcigodnego pana biskupa ordynariusza i kapitułę, też winien kierować się ich zdaniem przy rozstrzyganiu sprawy.

Statut o wyborze prepozyta i jego urzędzie Ponieważ wszystkie zadania społeczności wydają się niezwykle trudne, jeśli nie rozdzieli się ich pomiędzy większą liczbę osób, przeto - by kierowanie Kolegium Lubrańskiego nie obciążało zanadto jednego człowieka, a innych uwalniało

Anna Pawlaczykod wszelkiej pracy - postanawiamy, by urząd prepozyta obsadzany był co roku na drodze wyboru lub powtórnego wyboru, na podstawie ogłoszonego na piśmie orzeczenia profesorów w sprawie elekcji prepozyta. Wprowadzenie wybranego lub powtórnie wybranego prepozyta winno być potwierdzone powagą i zgodą panów kuratorów, którym prepozyt elekt ma przyrzec, że w dobrej wierze pragnie dysponować pieniędzmi, strzec porządku domowego, dbać o stół, przestrzegać całkowicie przyjętych statutów i stosować wszystko do ich norm. Z kolei wszyscy profesorowie Kolegium Lubrańskiego winni prepozytowi przyrzec posłuszeństwo w powinnościach i obowiązkach. Jeśli zaś ktoś odmówi posłuszeństwa, za pierwszym razem niech zapłaci wiardunek, za drugim razem podwójny, za trzecim wreszcie ma zostać ukaranym odebraniem jakiejś części dochodów, według uznania kolegów i kuratorów. O wydatkach i dochodach pozostających w gestii prepozytury będą decydować panowie kuratorzy i koledzy. Natomiast od alumnów Kolegium Rozdrażewskiego - za naleganiem czcigodnego pana Andrzeja z Bnina Opalińskiego i czcigodnej kapituły poznańskiej - przy wstępowaniu do Kolegium Lubrańskiego, a następnie z początkiem każdego roku, bezzwłocznie będzie pobierane czesne w wysokości dziesięciu florenów polskich. Kto zaś nie zechce tej opłaty uiścić, będzie mu odmówiony zarówno wstęp na uczelnię, jak i korzystanie ze wspólnego stołu, z którego to wydatku wyłączone są cztery osoby z rodziny panów Rozdrażewskich, wedle wzajemnego ustalenia czcigodnej kapituły i szacownych panów Rozdrażewskich.

Statut o zajmowaniu miejsc przy stole Dla umacniania wzajemnego szacunku pośród profesorów Kolegium Lubrańskiego, a także przestrzegania należnego każdemu porządku, zalecamy, by każdy mistrz później wypromowany ustępował miejsca starszemu, chyba że ów starszy dobrowolnie z tego przywileju zrezygnuje, pod karą trzech groszy płaconą tylekroć, ile razy regułę tę złamie. Tak samo alumni Kolegium Rozdrażewskiego będą dopuszczani do tego samego stołu profesorów w kolejności, w jakiej każdy z nich wstąpił. Pozostali zajmą miejsca przy drugim i trzecim stole w kolejności wstępowania i niech nikt nie odważy się zabierać jedzenia leżącego na stole, pod karą usunięcia od stołu tylekroć, ile razy zgrzeszył.

Statut o błogosławieństwie i podziękowaniu Aby nie zniweczyć w zapomnieniu wdzięcznej pamięci o Bożych błogosławieństwach, prepozyt będzie dbał o to, by - zanim wszyscy zasiądą do stołu - na stojąco czystym ijasnym głosem udzielić błogosławieństwa. Następnie panowie profesorowie odpowiedzą, recytując słowa psalmu. Podobnie po wstaniu od stołu będą sobie nawzajem dziękować, za przewodem prepozyta. Stosuje się to przy obiedzie i kolacji. Dalej, obiad w dni świąteczne będzie się odbywał natychmiast po sumie celebrowanej w kościele katedralnym, a w dni powszednie po ostatniej lekcji, jaka odbywa się przed południem w semestrze letnim i zimowym; to samo tyczy się kolacji - należy przestrzegać, by odbywała się po zakończeniu popołudniowych zajęćo ciszy i czytaniu przy stole Ponieważ słusznym jest, abyśmy myśleli i mówili o tych, którzy ofiarują nam dobrodziejstwa, prepozyt zadba o codzienne czytanie Pisma Świętego przy stole, a wszyscy słuchać będą w wielkim skupieniu. Gdy zaś który z alumnów nie pohamuje swego języka, zostanie ukarany przez prepozyta. Poszczególne osoby będą wyznaczane do obowiązku czytania przez cały tydzieńo zachowaniu ciszy w budynku i na korytarzu oraz o przestrzeganiu czystości i porządku w domu Niech nikt nie waży się czynić hałasu, zamieszania czy innych niedogodności w sypialni, w komorze ani na korytarzu i w budynku. Jeśli zaś kto się od tego nie powstrzyma, niech go prepozyt natychmiast skarci, a jeśli nie posłucha, ma być wyrzucony z grona alumnów, po zasięgnięciu rady kuratorów. Nikt nie śmie uszkodzić ani zniszczyć czegokolwiek w jadalni, na chórze czy w innym pomieszczeniu domu; nie wolno też umieszczać na murach kolegium nieprzyzwoitych rysunków czy w inny sposób ich niszczyć. Ponadto nikomu nie wolno świecy czy pochodni umieszczać przy ścianie, skąd może powstać pożar albo zaczernienie muru. Niechaj też nie rozlewa śmierdzącego czy wstrętnego płynu ani też czegokolwiek obrzydliwego, ani żadnej szkody nie czyni, a winę swą musi okupić surową karą nałożoną przez prepozytao nocowaniu poza kolegium i potajemnym wchodzeniu Ponieważ jest rzeczą prawie nie możliwą, by nauczyciele czy uczniowie nocowali w obcym domu lub hospicjum bez narażenia się na niegodne podejrzenia, jako że wówczas wyrzekają się uczciwości i spokoju swego miejsca zamieszkania, postanawiamy, że żadnemu mieszkańcowi kolegium nie wolno nocować poza jego murami. Gdyby ktoś postąpił inaczej, ale podał godną i uczciwą przyczynę albo w uczciwym domu spędził noc, zostanie jednak surowo napomniany przez prepozyta, by tego na przyszłość nie czynił bez jego wiedzy. Jeśli natomiast wyjdzie na jaw, że nocował w domu podejrzanym o jakoweś haniebne praktyki i nadejdzie zawiadomienie o tym niesławnym postępku, który nie zasługuje na odpuszczenie, zgodnie z prawem po udowodnieniu winy ma być usunięty - jako osoba okryta hańbą - ze wspólnoty zarówno nauczycieli, jak i uczniów, za zgodą panów kuratorów. Nikt po zamknięciu kolegium niech nie ośmieli się do niego wchodzić pod karą nałożoną według uznania prepozyta. Dom winien być zamykany po wybiciu godziny dwudziestej czwartej.

Statuty dotyczące przyjmowania, życia, obyczajów, praw i obowiązków przyszłych studentów Kolegium Lubrańskiego

Pierwszy statut o podejmowaniu studiów Nikt nie może być dopuszczony do odbywania studiów w Kolegium Lubrańskiego, jeśli uprzednio nie zostanie wpisany do metryki tegoż kolegium przez dyrektora studium i jeśli nie zobowiąże się w dobrej wierze do przestrzegania posłuszeństwa wobec dyrektora we wszystkich powinnościach i obowiązkach,

Anna Pawlaczyk

i nie przyrzeknie, że pragnie zachowywać pokój i zgodę. Następnie musi przyrzec, że jest gotów do działania ze wszystkich sił, w każdym momencie dla dobra Kolegium Lubrańskiego i katedry poznańskiej. Jeśli ktoś pogwałci później te zobowiązania i stanie się źródłem zamieszania czy krnąbrności, powinien zostać natychmiast usunięty z grona studentów, jako ten, kto naruszył zasady dobrej woli.

Drugi statut o jurysdykcji dyrektora studium i formach sądzenia Prawo jurysdykcji będzie należało do dyrektora studium, wybieranego na każdy rok przez kuratorów i profesorów w dniu Świętego Marcina, i będzie on miał prawo zwracania uwagi na zaniedbania profesorów oraz karania ich za wiedzą kuratorów. Poza tym będzie też uwiadomiony o przewinieniach studentów i wszelkich sprawach cywilnych. Od jego wyroku wolno będzie każdemu odwołać się do kuratorów. Od ich orzeczenia, jeśli ktoś będzie uważał się za pokrzywdzonego, będzie przysługiwać odwołanie i apelacja do czcigodnego pana biskupa ordynariusza, jako do najwyższego protektora tego kolegium i sędziego ostatniej instancji. W sprawach karnych, jeśli przestępca był klerykiem, będzie podlegał jurysdykcji czcigodnego pana biskupa ordynariusza; jeśli zaś jest osobą świecką, oddany zostanie pod sąd królewskiego majestatu, a jego występek osądzą komisarze powołani przez króla na podstawie sprawiedliwego i dobrego, a nie ojcowskiego prawa, na mocy przywileju udzielonego przez najjaśniejszego niegdyś Władysława, króla Polski, Akademii Krakowskiej, do której owo Kolegium Lubrańskiego od czasu pierwszej fundacji przynależy i z niej wyprowadzone zostało jako kolonia.

Statut o karach przeciwko występnym studentom Nikomu nie wolno wszczynać kłótni z innymi, czyniąc zamieszanie, wyrządzając zniewagę, uszczerbek na czci, a kto obrazi bliźniego, winien go ułagodzić słowami przeprosin, a dyrektorowi zapłacić karę sześciu groszy. Jeśli to samo uczyni po raz drugi, zapłaci podwójnie, po raz trzeci - potrójnie, a za czwartym razem zostanie wykluczony ze wspólnoty, którą znieważył. N ikt nie może wejść do kolegium z bronią, a jeśli mimo upomnienia dyrektora nie posłucha, zostanie wykluczony ze wspólnoty. Alumni posiadający przy sobie broń winni ją zostawić u prepozyta, a - opuszczając kolegium - odebrać; jeśli tego nie uczynią, broń utracą. Kto obrzuci innego groźbami albo posunie się do użycia broni, powinien zostać rozbrojony i utracić broń oraz zapłacić karę sześciu groszy. Kto powtórzy ten sam występek i nawet podwójna kara nie powstrzyma go od podobnej gwałtowności, ma zostać wydalony i wygnany. Kto uderzy innego pięścią albo pobije, a stanie się to w kolegium, natychmiast winien zostać wydalony; ajeśli gdzieś poza nim, zapłaci wiardunek i będzie musiał przeprosić i zadośćuczynić słownie stronie pokrzywdzonej w obecności świadków zdarzenia. Kto posunie się do rozlewu krwi albo zrani bliźniego, będzie musiał ponieść wydatki na leczenie rany; będzie też zobowiązany do zadośćuczynienia stronie pokrzywdzonej według uznania dyrektora, a kolegium zapłaci za karę pół marki.

Studenci winni trzymać się z daleka od stronnictw, konspiracji, zgromadzeń, rozruchów i wszelkiego zamieszania. Gdy uznają kogoś winnym takiego przestępstwa, ma on być surowo ukarany i uznany za niezdolnego do otrzymywania stopni naukowych na jakimkolwiek fakultecie jako burzyciel porządku publicznego. Nikomu też nie wolno chodzić do tawern i piwnic, gdzie piłby wino i piwo.

Nikomu nie wolno uczestniczyć w publicznych ucztach ani uczęszczać do miejsc, gdzie odbywają się tańce. Kto zakazy te przekroczy, w razie braku poprawy otrzyma karę pieniężną. Tak samo będą karani amatorzy nocnych wypraw. Studenci mają się całkowicie powstrzymać od gry w kości, karty i tym podobnych. Gracz w kości zapłaci wiardunek, a jeśli nie zechce gry zaprzestać, należy ukarać go podwójnie, a za trzecim razem wydalić z grona studentów.

Statut o zamianie kar W razie braku pieniędzy karę pieniężną można zamienić na karę więzienia zewnętrznego lub wewnętrznego, w zależności od rodzaju przewinienia. Wobec młodszych dopuszczamy też stosowanie rózego sposobie wprowadzania tak w arkana pobożności, jak i wiedzy Skoro cała suma wiedzy i wykształcenia służy rozwijaniu religijności i wiary oraz pożytkowi publicznemu, przeto na pierwszym miejscu winno się stawiać względy pobożności, a potem wykształcenia, co ma na celu dobro wspólne. Pobożność kwitnie i rozwija się zwłaszcza dzięki sprawowaniu kultu, a w tej dziedzinie najwięcej znaczy naśladowanie i przykład. Dlatego wszyscy starsi wiekiem będą uczestniczyli w nabożeństwach bractwa ku czci Najświętszej Maryi Panny, erygowanego w katedrze poznańskiej staraniem najjaśniejszego pana biskupa ordynariusza i czcigodnej kapituły. Tymczasem alumni kolegium Rozdrażewskiego i pozostali nauczyciele młodsi wiekiem powinni uczęszczać w każdą niedzielę i święto na sumę i kazanie, pod karą usunięcia od stołu i kary chłosty. Po południu zaś będą się zapoznawać z nauką katechizmu i ćwiczyć się w pobożności; wprowadzony też będzie zwyczaj comiesięcznej spowiedzi z dostarczeniem zaświadczenia od spowiednika.

Co się tyczy przestrzegania ogólnych zaleceń odnośnie do wykształcenia Aby wszyscy studenci byli dzieleni na poszczególne oddziały.

Aby żywe było użycie łaciny, tak w szkole, jak i w miejscach prywatnych, gdzie ustanawia się obserwatorów i korektorów dla nawracania tych, którzy nie mówią po łacinie. Aby starano się o właściwą wymowę i akcentowanie.

Aby chłopcy ćwiczyli się w umiejętnym i ładnym stawianiu liter.

Aby zauważano i poprawiano błędy w ortografii tak w języku łacińskim, jak i polskim. Aby bardziej troszczono się o poprawność niż ozdobność stylu.

Aby usilnie kształcono pamięć, tak by mogła wiernie i bez żadnego wahania czy powtarzania oddać odpowiednie treści.

Anna Pawlaczyk

Aby nauczyciele wymagali od uczniów pod koniec lekcji zrozumienia i podsumowania swoich wywodów.

Porządek lekcji i godzin

W szkole gramatyki W semestrze letnim przed południem o godzinie 10 należy recytować zadania z gramatyki i listów Cycerona w obecności nauczyciela, który w tym czasie będzie poprawiał wcześniej zadane ćwiczenie pisemne, notując poprawki, które wiernie będą przedstawione nauczycielowi. O godzinie 11 będzie czytany Owidiusz lub inny podobny poeta, na przykład Tibullus czy Propercjusz, dokładnie, z oddaniem każdego słowa.

O godzinie 12 lekcja etymologii wraz ze składnią.

Po południu, o godzinie 17 recytacja z Owidiusza i wprowadzenie do literatury greckiej. O godzinie 18 czytanie wybranych krótszych listów Cycerona.

O godzinie 19 nastąpi ćwiczeniowa dysputa, a studenci otrzymają temat do przygotowania argumentacji w domu. W soboty w godzinach przedpołudniowych będą recytowane z katedry zadania tygodniowe z akcentowaniem i rozpocznie się dyskusja na podstawie wysłuchanych lekcji. Po południu natomiast będzie nauka arytmetyki, kaligrafii, wiersza kalendarzowego Cisio janus, a przed opuszczeniem szkoły dany będzie artystyczny list polski, napisany w starannie dobranych słowach. W semestrze zaś zimowym godzina 16 będzie pierwszą przed południem, a 20 po południu [liczonych na pełnym zegarze od zmroku dnia poprzedniego].

W szkole retoryki połączonej z poetyką Przed południem o godzinie 10 ćwiczenie pamięciowe z Cycerona w obecności dziesiętników wraz z doskonaleniem stylu. O godzinie 11 będą podawane dla użytku słuchaczy zalecenia retorów.

O godzinie 12 będzie czytany Wergiliusz i podobni poeci wraz z wyjaśnianiem poetyckich opowieści i reguł prozodii. Po południu o godzinie 17 zadania z reguł retoryki.

O godzinie 18 łatwiejsza mowa Cycerona, np. W obronie poety Archiasza czy Wobronie Marka Marcel/usa.

O godzinie 19 będzie czytany tekst historyczny dla użytku słuchaczy, a przed zakończeniem zajęć dany będzie temat wypracowania tak obowiązkowy, jak i dowolny. W soboty odbywają się deklamacje mów Cycerona.

Po południu czytanie Prudencjusza lub podobnego poety chrześcijańskiego.

W szkole matematyki połączonej z dialektyką Przed południem o godzinie 11 zasady dialektyki.

O godzinie 12 elementy geometrii lub astronomii.

Po południu o godzinie 18 nauka albo kalendarza gregoriańskiego, albo arytmetyki, albo zastosowanie instrumentów matematycznych.

W szkole filozofii O godzinie 10 i 18 wykład zarysu filozofii.

O godzinie 11 i 19 wprowadza się powtórki wraz z prowadzeniem dysput.

Natomiast w soboty odbywają się podsumowania.

W szkole prawa Przed południem wykład sposobu czytania zarysu prawa albo wyjaśnianie rubryk etc. O godzinie 12 elementy prawa rzymskiego.

Po południu przewiduje się wykład filozofii moralnej, a w soboty jedną godzinę na zasady prawa. Kazualistę według uznania czcigodnej kapituły wybiera się spośród sześciu wymienionych profesorów. Każdego miesiąca powinny odbywać się deklamacje.

Przedstawienia sceniczne mają się odbywać raz do roku.

Jan Trach Gniński, Archidiakon Poznański, przewodniczący

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1999 R.69 Nr2 ; Jan Lubrański i jego dzieło dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry