WODOLECZNICTWO, BALNEOTERAPIA I BALNEOCHEMIA W POZNANIU

Kronika Miasta Poznania 1998 R.66 Nr4; Naczelna Rada Ludowa 1918-1920

Czas czytania: ok. 15 min.

ALEKSANDRA SMOCZKIEWICZOWA, JANINA GROCHMALICKA-MIKOŁAJCZYK, TERESA LATOUR

W Poznaniu na placu Wolności, naprzeciw Biblioteki Raczyńskich stoi obecnie posąg Higiei, bogini zdrowia, córki Asklepiosa, ufundowany przez rodzinę Raczyńskich dla upamiętnienia założenia na pocz. XIX wieku wodociągów w mieście. Jest on kopią posągu z sarkofagu Edwarda hr. Raczyńskiego z Zaniemyśla (1786-1845), mecenasa nauki i sztuki oraz inicjatora i fundatora pierwszych wodociągów w Poznaniu. Twórcą posągu był Albert Wolt: który w rysach twarzy bogini uwiecznił rysy twarzy żony hr. Edwarda Konstancji z Potockich. Odlaną z brązu kopię posągu Higiei umieszczono na cokole, na którym na jednej z bocznych ścian znajduje się medalion z głową Vincenza Priessnitza, twórcy nowożytnego wodolecznictwa. Wokół medalionu biegnie napis z hymnu poety greckiego Pindara: "Nic Lepszego nad Wodę". Początkowo posąg Higiei był usytuowany kolejno na obu wylotach Al. Marcinkowskiego. Starsi wiekiem poznaniacy pamiętają czasy, gdy stał naprzeciw wylotu ul. Podgórnej, z wmontowanym w cokół poidłem dla koni. Na pi. Wolności posąg trafił dopiero po II wojnie światowej. Przypisywane także Edwardowi Raczyńskiemu istniały podobno kiedyś w różnych punktach Poznania cztery ozdobne studzienki. Jedna z nich, ze spiżowym posążkiem Matki Boskiej, znajdowała się na murze Szpitala Przemienienia Pańskiego przy ul. Długiej. Wspomina o nich w swojej książce "Ulicami mojego Poznania" Zbigniew Zakrzewski, podając również m.in., że drewniane wodociągi w Poznaniu zostały wybudowane wcześniej niż w innych miastach byłego cesarstwa niemieckiego. Poznań w ciągu wieków odznaczał się dobrze rozwiniętą gospodarką wodną.

Już za czasów piastowskich działały w mieście drewniane łaźnie, które nosiły nazwy związane z ich lokalizacją lub nazwiskiem twórcy i fundatora, i które w liczbie 11 przetrwały do XVIII w. Na początku XIV wieku czynna była w Poznaniu murowana łaźnia, zwana Bogdanką. Od roku 1632 działało w Poznaniu bractwo łaziebnicze z własnym statutem.

Ryc. l. Pomnik Higiei na pi. Wolności w Poznanius ·

Lecznictwo za pomocą wody oraz wód źródlanych bardziej lub mniej zmineralizowanych, a także wodnych zawiesin tworzyw naturalnych, tj. borowin, znane było na całej kuli ziemskiej już od zamierzchłych czasów. Sposoby wykonywania zabiegów leczniczych w postaci kuracji kąpielowych lub pitnych były różne i dla dobra chorego ulegały zmianom. Ale były także zwalczane, spotykały się bowiem z krytyką lub były wręcz wrogo traktowane przez oficjalną medycynę. Wody źródlane o specjalnych właściwościach leczniczych przyczyniły się do powstania wielu uzdrowisk, w których leczenie chorych odbywało się tradycyjnymi metodami. Z historii znane są fakty pozytywnego leczenia niektórych chorób w toku kuracji "u wód", jak mówiono, w których wykorzystywano wody źródlane o różnym, nie zawsze znanym składzie chemicznym. Za prekursora wodolecznictwa, uniezależnionego od chemicznego składu wody, uważa się Vincenza Priessnitza (1799-1851) ze Śląska, który na podstawie

A. Smoczkievviczovva,J. (}rochmalickaikołajczyk, T. Latour

własnych obserwacji wypracował metodę leczenia wodą i w swoim gospodarstwie urządził w roku 1833 zakład wodoleczniczy. Wynaleziona przez niego forma natrysków, nie poparta żadną dokumentacją naukową, przyniosła mu sławę i pieniądze, a nazwa tego zabiegu, od nazwiska Priessnitza, zachowała się do dziSIaJ.

Od roku 1848 rozpoczął leczenie wodą za pomocą odpowiednich polewań ksiądz katolicki Sebastian Kneipp (1821-1897) z W6rishofen w Bawarii. Proponowana przez niego hydroterapia, wspomagana przez ziołolecznictwo i metody hartowania ciała, stała się niezwykle popularna w całej Europie. Powstały bowiem liczne zakłady lecznicze w Niemczech, Francji i nawet w Rosji, a wyrazem zapotrzebowania na tego rodzaju leczenie było utworzenie katedr uniwersyteckich w Wiedniu (prof. Wilhelm Winternitz) i w Berlinie (prof. Brieger).

Autorem pierwszej polskiej rozprawy o wodolecznictwie jest arcin iechowita (1522). Nieco później, bo w roku 1555, wydał swą rozprawę o tętnie po kąpielach ciepłych i zimnych ("Balneorum calidorum pulsus, balneorumfrigidorum pulsus') urodzony w roku 1510 w Poznaniu Józef Struś, nadworny lekarz króla Zygmunta Augusta. Przeszedł on do historii jako prekursor naukowego wodolecznictwa w Polsce i znakomity lekarz. Rzeczywiście nazywał się Strusiekl. Za ojca balneologii polskiej uważa się powszechnie lekarza Wojciecha Oczkę z Krakowa, który w roku 1578 wydał w języku polskim dzieło o wodolecznictwie i zdrojownictwie w Polsce pL "Cieplice". Zawiera ono opis mineralnych zdrojów w kraju i ich zastosowanie w lecznictwie. W roku 1597 ukazało się opracowanie Jana Soszyńskiego o naturze i właściwościach wód kwaśnych. Dwadzieścia lat później (1617) Erazm Sykst ze Lwowa wydał w języku polskim dzieło pL "O cieplicach w Szkle ksiąg troje", a w roku 1635 Jan Petrycy pisał o wodach w Drużbakach i Łąckowej. Pod koniec XVIII wieku we Lwowie ukazało się dzieło o fIZjografii Karpat, w którym po raz pierwszy wymieniono Krynicę jako uzdrowisko. W opisie wód krynickich podano także ich skład chemiczny, naturalnie z uwzględnieniem ówczesnej nomenklatury. Rejestrację zasobów wód mineralnych leczniczych w Polsce przeprowadził między innymi także ksiądz Stanisław Staszic. Urodzony w roku 1755 w Pile, kształcił się w Kolegium Jezuickim w Poznaniu. Wykorzystując swoje rozległe zainteresowania przyrodnicze, w czasie swych licznych podróży po Karpatach, Alpach i Apeninach szczególną uwagę poświęcał leczniczym właściwościom źródeł i istniejącym wokół nich uzdrowiskom. Z jego czasów pochodzą pierwsze analizy składników mineralnych wód uznanych za lecznicze. Wzorując się na sposobie zagęszczania solanki na wiązkach chrustu, zaobserwowanym na Węgrzech, ks. Staszic zaproponował zbudowanie tężni w Ciechocinku. Dzięki nim i wodom mineralnym stał się Ciechocinek jednym z naj słynniej szych uzdrowisk polskich. Na podstawie badań ks. Staszica powstała też kopalnia i warzelnia soli na Kujawach w Inowrocławiu. Wielowiekowa moda na kuracje wodami leczniczymi nasiliła się szczególnie w XIX wieku. Popularne stały się uzdrowiska zwłaszcza w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Francji, ale także w Polsce. Poznań, jak wiadomo, nie należy do

uprzywilejowanych przez naturę miejscowości, wyposażonych w lecznicze wody mineralne. W latach 50. stwierdzono istnienie słonego źródła przy ul. Bałtyckiej w Poznaniu na terenie fabryki Lechia, a w latach 70. wód termalnych na Malcie w pobliżu Swarzędza. We wsi Koszuty (koło Środy Wielkopolskiej), znanej z pięknego zabytkowego dworku, wykryto słoną termę. Fakt ten w pewnym okresie starano się wykorzystać dla zbudowania w Koszutach podpoznańskiego uzdrowiska. Jednakże, podobnie jak w przypadku źródeł przy Bałtyckiej i na Malcie, próby ekonomicznego wykorzystania tych zasobów okazały się w ostatecznym rozrachunku nieskuteczne. Mimo tych zasadniczych "braków w wyposażeniu" Poznań w pewnych okresach był jednym z najważniejszych ośrodków wodolecznictwa, balneologii i balneochemii w Polsce. A stało się tak dzięki powstałemu w połowie naszego wieku Instytutowi Balneoklimatycznemu w Poznaniu oraz dzięki pracy i zaangażowaniu grona osób uznających sposób leczenia wodą niektórych chorób za celowy i skuteczny. Z takich ludzi składał się zespół naukowy Instytutu - ze znanym fizjoterapeutą i balneologiem profesorem Józefem Jankowiakiem i wybitną znawczynią zagadnień związanych z chemizmem wód leczniczych i tworzyw uzdrowiskowych profesor Marią Szmytówną na czele. W pierwszej połowie naszego wieku w Poznaniu działał na szeroką skalę powszechnie uznawany hydroterapeuta dr Jan Żniniewicz. Całe swoje życie zawodowe związał z Poznaniem, prowadząc kolejno trzy zakłady wodolecznicze w różnych punktach miasta. Urodzony 1.12.1872 roku w Ostrowie Wlkp., maturę uzyskał w Gimnazjum Św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Jako młody człowiek, będąc słabego zdrowia, leczył się w zakładach hydroterapeutycznych w Niemczech, być może ten właśnie fakt zadecydował o wyborze przyszłej profesji. Rozpoczął studia w roku 1902, mając prawie 30 lat, w Gryfi i zakończył je doktoratem w 1908 roku. Zakłady wodolecznicze dr Żniniewicza mieściły się w Poznaniu kolejno od roku 1908 przy ul. Strzeleckiej, później przy ul. 3 Maja i w końcu od roku 1923 przy Al. Marcinkowskiego u wylotu ul. Podgórnej, naprzeciw pomnika Higiei. W pracy w Poznańskim Zakładzie Przyrodoleczniczym pomagała Żniniewiczowi jego siostra Janina, lekarka po studiach w Gryfi i Wrocławiu. Dr Żniniewicz wypracował oryginalną metodę hydroterapii, polegającą na "planowanej ingerencji w czynności centralnego układu nerwowego za pomocą bodźców wodno-cieplnych". Stosował mianowicie polewanie odpowiednich okolic ciała chorego, zmieniając temperaturę wody. Ze skrupulatnie przez lata pracy prowadzonych notatek o skutkach zabiegów wysnuwał wnioski teoretyczne i oceniał celowość ich stosowania. Przekonany o niezbędności hydroterapii w oficjalnej medycynie wskazywał na konieczny przy takim sposobie leczenia wysiłek lekarza i czasochłonność zaordynowanych zabiegów: "każdemu pacjentowi w ciągu kilkutygodniowej kuracji trzeba poświęcić codziennie pół godziny rzetelnej pracy fizycznej i umysłowej, i wtedy przy 12-to godzinnym dniu pracy można przyjąć tylko 24 pacjentów". Był orędownikiem założenia Towarzystwa Przyjaciół Wodolecznictwa.

W tym celu wydał w roku 1923 broszurę pL "W ważnej sprawie naszego zdrowia" wydrukowaną przez "Dziennik Poznański", w której czytamy m.in.: "u. wodą umiejętnie stosowaną można leczyć w własnym domu... choroby sercowe lepiej niż w N auheim lub Kudowie, płuca lepiej niż w Davos, astmę lepiej niz w Reichenhallu, narządy trawienia lepiej niż w Karisbadzie lub Kissingen, nerki lepiej niż w Wildungen, reumatyzmy lepiej niż w Gastein, Wiesbaden, Piszczanach itd., nie mówiąc o chorobach nerwowych i umysłowych". W apelu tym Żniniewicz postuluje krzewienie higieny w życiu osobistym, reformę istniejących już w Polsce zakładów wodoleczniczych, utworzenie katedry wodolecznictwa w "jakiejbądź wszechnicy polskiej" oraz leczenie wodą psychicznie chorych w specjalnie do tego celu przystosowanej klinice psychiatrycznej. O niezwykle życzliwym stosunku Ryc. 2. Jan Żniniewicz Żniniewicza do chorego mogą świadczyć jego słowa umieszczone jako motto jednej zjego prac: "Nie ma na świecie cierpienia ani fizycznego, ani moralnego, któregoby wielkim poświęceniem ukoić nie można". Proponowana przez Żniniewicza metoda leczenia nie znalazła większego oddźwięku w środowisku lekarzy poznańskich. Zainteresowano się nią co prawda w jednej z klinik internistycznych Akademii Medycznej oraz w powstałym Instytucie Balneoklimatycznym, ogólnie jednak samą metodę polewania wodą - słusznie czy niesłusznie - zaliczono do grupy metod medycyny niekonwencjonalnej i jako taka nie została ujęta w programach szkolenia lekarzy w Akademiach Medycznych. W dorobku Żniniewicza jest kilka rozpraw wydanych w języku polskim i niemieckim, między innymi: "Hartowanie ciała i leczenie wodą (1913)", "Wodolecznictwo a nerwy (1930)" oraz" Uber die Wirkungsweise der Kaltwasserreize auf die Dynamik des Nervensystems und deren therapeutische Verwertung (1933)". Ponadto jako praktykujący lekarz hydroterapeuta Żniniewicz pozostawił 20 tomów protokołów i 5 tomów rękopisów na temat teorii i terapii wodolecznictwa i możliwości jego stosowania. Materiały te po śmierci Żniniewicza zostały przekazane Instytutowi Balneoklimatycznemu, a później podobno do archiwów Akademii Medycznej w Poznaniu. Dr Jan Żniniewicz zmarł w Poznaniu w roku 1952. W rok po jego śmierci ukazała się nakładem Spółdzielni Wydawniczej Czytelnik zbeletryzowana opowieść o życiu tego niestrudzonego lekarza i społecznika, napisana przez poznańskiegoliterata Eugeniusza Pauksztę pod znamiennym tytułem "Opowieść o zwycięskiej starości". Z kart tej książki wyłania się pełna dobroci i osobistego uroku postać dra Żniniewicza jako człowieka żyjącego wśród ludzi i dla nich.

W roku 1952 powstał w Poznaniu Instytut Balneoklimatyczny, którego zadaniem było podniesienie jakości świadczeń leczniczych w uzdrowiskach i wykorzystanie na podstawie współczesnych i postępowych nauk przyrodniczych zasobów tworzyw leczniczych, jakimi w różnym stopniu dysponowały poszczególne liczne w Polsce uzdrowiska. O wyborze Poznania na siedzibę Instytutu zadecydowały różne względy. Przede wszystkim istniał tutaj nowo wybudowany gmach z Zakładem Lecznictwa Fizykalnego i Oddziałem Wodoleczniczym, którego kierownikiem był znany w Poznaniu profesor Józef Jankowiak. Ponadto Akademia Medyczna wyraziła zgodę na korzystanie z zaplecza naukowego, urządzeń diagnostycznych i łóżek II Kliniki Chorób Wewnętrznych, kierowanej przez profesora Jana Roguskiego. Pod uwagę wzięto też położenie Poznania, stosunkowo bliskie uzdrowiskom nadmorskim. Na stanowisko dyrektora Instytutu Balneoklimatycznego został wówczas powołany docent dr Józefjankowiak, a Radę Naukową utworzyli kierownicy klinik i ośrodków naukowych z Krakowa (prof Sabatowski), Poznania (profesorowie Roguski, Jonscher, Zakrzewski, Dega, Raflński, Szmytówna i in.), Warszawy (Instytut Reumatologii, Instytut Leków, Państwowe Przedsiębiorstwo Uzdrowisk Polskich) oraz z Łodzi, Gdańska, Wrocławia i Lublina. Równocześnie w niektórych uzdrowiskach utworzono ośrodki naukowe, podległe klinikom akademic

Ryc. 3. Siedziba Instytutu Balneoklimatycznego przy ul. Słowackiego 10

kim, w których wykonywano badania nad tworzywami leczniczymi i ich wpływem na ustrój chorego przed i po zabiegach balneologicznych. U sytuowany w Poznaniu Instytut Balneoklimatyczny w krótkim czasie zasięgiem swych prac badawczych i wdrożeniowych objął całą Polskę, ze wszystkimi jej uzdrowiskami. Już w pierwszych latach istnienia Instytutu działało w nim kilka pracowni naukowych, kierowanych w większości przez samodzielnych pracowników naukowych. Były to: Pracownia Tworzyw Zdrojowych, współpracująca z ośrodkami analitycznymi w Szczawnie Zdroju i w Warszawie, kierowana przez prof. Marię Szmytównę; Pracownia Fizjopatologii, kierowana przez prof. Witolda Mizgalskiego; Pracownia Farmakodynamiki, kierowana przez prof. Kazimierza Mazura; Pracownia Biochemii, kierowana początkowo przez prof. Aleksandrę Smoczkiewiczowa, przekształcona później w Pracownię Immunologii kierowaną przez prof. Urszulę Mackiewicz; Pracownia Klimatologii, kierowana przez dr Stefana Limana, później przez prof. Sabinę Tyczkę; Zakład Lecznictwa Fizykalnego, kierowany przez prof. Józefa Jankowiaka; Dział Kliniczny, obejmujący ośrodki kliniczne w sanatoriach uzdrowiskowych i współpracujący z nim Dział Metodologiczno-Organizacyjny oraz Sekcja Informacji Naukowej, kierowana przez prof. Józefa Jankowiaka przy współpracy z drem Marianem Kalinowskim i drem Stanisławem Ceglińskim. Większość zakładów i pracowni znajdowała się w gmachu Wojewódzkiej Przychodni Specjalistycznej przy ul. Słowackiego 10 w pomieszczeniach Zakładu Lecznictwa Fizykalnego. Niektóre działały na terenie klinik i zakładów Akademii Medycznej w Poznaniu. Wśród zespołu naukowego Instytutu przeważali lekarze rozmaitych specjalności oraz chemicy i farmaceuci, byli też geografowie, klimatolodzy i absolwenci Akademii Wychowania Fizycznego, oczywiście również odpowiednia liczba personelu technicznego i laboratoryjnego. Dla wykonania aktualnych badań i zaspokojenia bieżących potrzeb uzdrowisk planowane były krótsze lub dłuższe pobyty ekip badawczych w naukowych ośrodkach w miejscowościach uzdrowiskowych. Wyniki badań były przedstawiane na posiedzeniach naukowych Instytutu, a wykonane i zakończone prace były oceniane przez Radę Naukową. Wielkie usługi Instytutowi Balneoklimatycznemu oddali profesorowie Akademii Medycznej w Poznaniu. Szczególną rolę w budowaniu tematyki badawczej odegrał prof. Jan Roguski z II Kliniki Chorób Wewnętrznych, inicjując serię badań nad zmianami w gospodarce elektrolitowej i węglowodanowej ustroju chorego po zastosowanych zabiegach balneologicznych. Współpracę naukową z Instytutem nawiązał także prof. Stefan Kwaśniewski, obejmując opiekę nad ośrodkiem badawczym w Inowrocławiu, oraz prof. Wiktor Dega, który w uzdrowiskach prowadził skuteczną rehabilitację chorych po zabiegach ortopedycznych. W działalność Instytutu włączyli się także pediatra prof. Teodor Rafiński, internista prof. Kazimierz Wysocki i mikrobiolog prof. Józef Wiza. Rozbudowana była także współpraca z Katedrą Chemii Nieorganicznej i Analitycznej Akademii Medycznej w Poznaniu. Pod kierownictwem prof. Marii Szmytówny w Pracowni Tworzyw Zdrojowych Instytutu zanalizowano prawie wszystkie wody lecznicze i borowiny w Polsce, skontrolowano ich zmienność fi

zyczną i chemiczną w zależności od technicznych warunków ich wykorzystania oraz przeprowadzono rejestrację zasobów źródeł mineralnych i pokładów torfów leczniczych w kraju. Niewątpliwym osiągnięciem Instytutu Balneoklimatycznego było systematyczne szkolenie lekarzy uzdrowiskowych z całej Polski. Dotyczyło ono poznania wartości zasobów tworzyw leczniczych w uzdrowiskach oraz kontroli wpływu zabiegów balneologicznych na ustrój chorego. Ponadto z inicjatywy Instytutu powstało Polskie Towarzystwo Balneologii, Bioklimatologii i Medycyny Fizykalnej, zrzeszające nie tylko lekarzy i pracowników Ryc. 4. JózefJankowiak uzdrowiskowych, lecz także naukowców różnych specjalności związanych działalnością z Instytutem Balneoklimatycznym. Dzięki częstym zjazdom i licznym publikacjom pracownicy Instytutu nawiązali wiele kontaktów z ośrodkami balneologicznymi za granicą. Korzystali także z wyjazdów szkoleniowych dla wymiany doświadczeń i poznawania nowych metod w stosowaniu zabiegów balneologicznych. W historii polskiej balneologii poczesne miejsce zajmuje prof. dr med. Józef Jankowiak, głównie dzięki swej wieloletniej pracy w tej specjalności, wszechstronnemu przygotowaniu jako lekarz - fizjoterapeuta, a także dzięki głęboko zakorzenionym i ciągle pogłębianym zainteresowaniom humanistycznym. Prof. Jankowiak urodził się 20 stycznia 1904 r. w Niemczech, w rodzinie, która po I wojnie światowej przeniosła się do Poznania i która wydała trzech profesorów pracujących w uczelniach poznańskich. W Akademii Medycznej Katedrą Higieny kierował lekarz prof. Adam Jankowiak, w Akademii Ekonomicznej czynny był ekonomista prof. Leon Jankowiak, a Instytut Balneoklimatyczny powołał do życia i kierował nim prof. Józefjankowiak. Maturę zdał w Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego w 1923 roku, a studia medyczne.na Uniwersytecie Poznańskim ukończył w 1929 roku. Pracę jako lekarz rozpoczął w Zakładzie Fizjoterapii w Ubezpieczalni Społecznej po zagranicznych szkoleniach w Berlinie (u prof. Laqueura), w Wiedniu (u prof. Kowarschicka) i w Kaltenleutgeben (u prof. Strassera w sanatorium wodoleczniczym). Prof. Jankowiak opublikował kilka prac, m.in. "O wskazaniach i przeciwwskazaniach w leczeniu promieniami nadfioletowymi" (1932), "O leczeniu jonoforezą" (1933) i podręcznik "Zarys Fizjoterapii" (1939), który po wojnie doczekał się czterech wydań.

W czasie wojny prof. Jankowiak pracował w Zakładzie Fizykoterapii w Warszawie, a po powrocie do Poznania zajął się odbudową Zakładu Fizykoterapii w gmachu Wojewódzkiej Przychodni Specjalistycznej przy ul. Słowackiego 10. Powołany na stanowisko dyrektora Instytutu Balneoklimatycznego uzyskał kolejno tytuły naukowe: docenta (1955), profesora nadzwyczajnego (1961) i profesora zwyczajnego (1970). Na bogaty dorobek naukowy prof. Jankowiaka składają się podręczniki, monografie oraz oryginalne prace doświadczalne i przeglądowe. W pracach swych wyjaśniał mechanizmy działania bodźców fizykalnych i balneologicznych na ustrój chorego. Z zamiłowania był społecznikiem, piastował wiele funkcji w towarzystwach naukowych i społecznych, m.in. w Wojewódzkiej Radzie m. Poznania, był członkiem Rady Naukowej Lekarskiej przy Ministrze Zdrowia, miał także członkostwo zagranicznych towarzystw naukowych. Swoją popularność w środowisku fizjoterapeutów i balneologów zawdzięczał licznym publikacjom w czasopismach zagranicznych. Był przewodniczącym Międzynarodowego Towarzystwa Hydrobiologii Lekarskiej. Profesor Jankowiak był człowiekiem przystępnym, towarzyskim, lubianym przez kolegów i współpracowników. Nic więc dziwnego, że 80-1eciejego urodzin obchodzono w Instytucie bardzo uroczyście i z wielką serdecznością. Niestety, po kilku miesiącach, w dniu 14 października 1984 r. Profesor po krótkiej chorobie zakończył swe życie. Społeczność instytutowa zgon Profesora odczuła jako bolesną stratę dla siebie i nauki polskiej. Niewątpliwie charakterystyczną osobowością, kładącą swe piętno na całej działalności Instytutu Balneoklimatycznego, była prof. dr chemii i mgr farmacji Maria Szmytówna. Urodziła się 26 marca 1903 r. w Jacewie pod Inowrocławiem, gdzie jej ojciec był urzędnikiem gospodarczym. Z dyplomem nauczycielskim uzyskanym w Liceum im. Dąbrówki w Poznaniu rozpoczęła studia chemiczne na Uniwersytecie Poznańskim, które ukończyła w 1932 roku. Pracą naukową zajęła się jako asystent, a później adiunkt w Katedrze Chemii Farmaceutycznej, prowadząc pod kierunkiem prof. Konstantego Hrynakowskiego badania nad termiczną analizą związków organicznych i ich mieszanin stosowanych jako leki. Z tego okresu pochodzą jej badania będące podstawą rozprawy, za którą uzyskała w 1945 stopień doktora filozofii z zakresu chemii (1945). Będąc kierownikiem Zakładu Chemii Nieorganicznej i Analitycznej na farmacji, Maria Szmytówna równocześnie opiekowała się przez kilka lat Centralnym Laboratorium Obsługi Technicznej Uzdrowisk Dolnośląskich w Szczawnie Zdroju. Jako temat rozprawy habilitacyjnej przedstawiła badania nad "Radoczynnością wód mineralnych Gór Izerskich i Karkonoszy (1951)". Tytuł profesora nadzwyczajnego przyznano Marii Szmytównie w roku 1959. Po kilku latach współpracy z wszystkimi działami Instytutu Balneoklimatycznego, a przede wszystkim z ośrodkami naukowymi w uzdrowiskach, prof. Szmytówna stała się znakomitym i niezastąpionym znawcą zagadnień związanych z chemizmem i właściwościami fizykochemicznymi tworzyw uzdrowisko

Ryc. 5. Maria Szmytównawych, tj. wód mineralnych i torfów leczniczych - borowin. Wynikijej badań nad wydobywaniem, przechowywaniem i zastosowaniem tych surowców leczniczych miały decydujące znaczenie dla gospodarki tymi zasobami i wykorzystania ich w lecznictwie. Pod redakcją prof. Szmytówny ukazała się w 1970 roku "Balneochemia. Chemia wód mineralnych i peloidów w Polsce", wydana nakładem Państwowego Zakładu Wydawnictw Lekarskich w Warszawie. Jej autorstwa był także artykuł przeglądowy pt. "Rozwój balneochemii, jej roli jako pomocy dla innych dziedzin balneologii i jej osiągnięcia w Polsce", który ukazał się w czasopiśmie "Balneologia Polska" w 1972 roku (zesz. 17, str. 427). Jako chemik brała prof. Szmytówna czynny udział w opracowywaniu nowych metod analitycznych w odniesieniu do składników wód mineralnych i ich praktycznym zastosowaniu dla oceny właściwości i wartości leczniczych wód. W wyniku wnikliwych badań nad torfami leczniczymi prof. Szmytówna ustaliła, że wartość terapeutyczna torfu polega na specyficznej jego strukturze, tj. na jego naturalnym stanie koloidowym, na obecności w nim substancji czynnych leczniczo, wśród nich wielu jeszcze nieznanych produktów humifikacji materiału roślinnego, oraz na synergicznym działaniu zarówno czynników fizycznych, jak i składników chemicznych równocześnie. Jakakolwiek ingerencja w strukturę i skład torfu, np. obróbka chemiczna czy fizyczna (przegrzanie), powoduje nieodwracalne zmiany w jego naturalnych, a więc leczniczych właściwościach. Prof. Szmytówna wierzyła w efektywność leczniczą torfu "jako całości". Nie była natomiast przekonana do produkcji "ekstraktów" torfowych, w pewnym okresie sprzedawanych w Polsce jako lek przeciwnowotworowy, propagowany przez prof. Tołpę z Wrocławia.

N a podstawie badań nad katalitycznymi właściwościami wód mineralnych zawierających fluorki prof. Szmytówna wykazała szkodliwość stosowania centralnego fluorkowania wody pitnej w celu zapobiegania próchnicy zębów u dzieci ze względu na możliwość przedawkowania tego pierwiastka. Interesowała się także ochroną środowiska naturalnego i to nie tylko w uzdrowiskach, lecz również w Poznaniu, gdzie określano, z jej inicjatywy, w różnych jego punktach ilość i skład pyłów w powietrzu oraz ich radoczynność. Wspólnie z drem Zdzisławem Szmalem opracowała metodę zagęszczania gorzkiej solanki magnezowej w Inowrocławiu, co dało podstawę do utworzenia tam ośrodka leczenia chorób gastrycznych. Mimo niewątpliwych osiągnięć naukowych prof. Maria Szmytówna nie cieszyła się poparciem ówczesnych władz. Wniosek o nadanie jej tytułu profesora zwyczajnego nigdy nie wyszedł z Akademii Medycznej, nie było też wniosku o odznaczenia państwowe. Za to wśród najbliższych współpracowników cieszyła się pełnym uznaniem i wielkim szacunkiem. Zawsze była otoczona gronem przyjaciół, garnęli się bowiem do niej wszyscy zafascynowani jej błyskotliwą umysłowością, wnikliwą umiejętnością obserwacji życia i niepowszednim poczuciem humoru. Odróżniała przy tym bezkompromisowo dobro od zła, będąc przy tym ufna i otwarta wobec wszystkich napotkanych ludzi. Po przejściu w roku 1973 na emeryturę prof. Szmytówna prowadziła jeszcze wiele prac badawczych wspólnie z dawnymi współpracownikami. Czynna była do końca swego życia. Zmarła w wieku 83 lat dnia 23 listopada 1986 r. Postacie prof. Józefa Jankowiaka i prof. Marii Szmytówny wywarły niezatarty wpływ na działalność Instytutu Balneoklimatycznego, wpływ tym bardziej znamienny, że przez pewien okres działalność tej placówki szła wytyczonymi przez nich drogami. Po przejściu prof. Jankowiaka na emeryturę kierownictwo Instytutu wraz z dotychczasowymi zakładami przejął prof. dr Gerard Straburzyński. Instytut więc w dalszym ciągu pełnił zadania, do których został powołany, zadania badawcze, dydaktyczne, konsultacyjne i kontrolne. Po czasie pierwotny Instytut Balneoklimatyczny zmienił kierunki badań i przyjął nazwę Instytutu Medycyny Uzdrowiskowej z własnymi, nowymi bazami klinicznymi.

Sytuacja ekonomiczna w latach 80. w Polsce, zmniejszenie dotacji na działalność naukowo-badawczą i wprowadzenie samofinansowania się instytutów resortowych doprowadziły w roku 1993 do likwidacji Instytutu Medycyny Uzdrowiskowej. Część zakładów, w tym Zakład Tworzyw Uzdrowiskowych, Zakład Klimatologii oraz Farmakodynamiki Tworzyw Uzdrowiskowych, weszła w skład Państwowego Zakładu Higieny w Poznaniu i w Warszawie. Klinikę Balneologii oraz Zakład Techniki Uzdrowiskowej w Ciechocinku przejęła Akademia Medyczna w Bydgoszczy. Tak to z końcem wieku przestała istnieć lub też uległa znacznemu ograniczeniu poznańska działalność w dziedzinie wodolecznictwa, balneologii i balneochemii. Poznań przestał być centrum naukowym i wdrożeniowym dla sposobów leczenia, które szczególnie w Polsce - ze względu na bogate zasoby naturalne - ale także na całym świecie mają realne szanse dalszego efektywnego rozwoju.

PRZYPISY:

1 Wykazały to wykonane w okresie międzywojennym badania Mariana Miki i prof.

Antoniego Wrzoska z Uniwersytetu Poznańskiego (taki zapis istnieje w aktach Archiwum Wojewódzkiego w Poznaniu). W jednej ze swoich prac prof. Józef Jankowiak (dyrektor Instytutu Balneoklimatycznego w Poznaniu) ubolewa nad tym, że materiały dotyczące Strusia, znajdujące się w Archiwum Wojewódzkim w Poznaniu i prawdopodobnie także w Padwie, gdzie Struś był profesorem, nie zostały dotychczas szerzej opracowane w zakresie, jakiego by wymagała działalność tego niezwykłego człowieka i lekarza.

LITERATURA:l. Balneochemia. Chemia wód mineralnych i peloidów w Polsce, pod red. Marii Szmytówny, PZWL, Warszawa 1970.

2. Grochmalicka-Mikołajczyk Janina, Latour Teresa, Farmacja poznańska w służbie balneochemii, Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Wydział Lekarski, Prace Komisji Farmaceutycznej, T. XN, Poznań 1995. 3. J ankowiak Józef, Łaziebnictwo i zdrojownictwo na ziemiach słowiańskich, "Balneologia Polska", T. IV, s. 205,1954. 4. J ankowiak Józef, Zarys rozwoju historycznego fizykoterapii, cz. L Wodolecznictwo i zdrojowiska, "Balneologia Polska", T. VI, s. 173,1955. 5. Jankowiak Józef, Dr Józef Struś prekursor naukowego wodolecznictwa, "Polski Tygodnik Lekarski" 1519,1955. 6. Kowalenko Halina, Czynniki kształtujące lecznictwo uzdrowiskowe w dawnych wiekach, "Balneologia Polska", T. VIII, s. 55,1958. 7. Mika Marian J., Dr Józef Strusiek i jego ród, Poznań 1935.

8. Paukszta Eugeniusz, Opowieści o zwycięskiej starości, Czytelnik Sp. Wyd., Warszawa 1953. 9. Schnitter Borys, Balneologia i klimatologia w pracach Stanisława Staszica, "Balneologia Polska", T. XI,s. 225,1962. 10. Smoczkiewiczowa Aleksandra, Torf jako lek, "Farmacja Polska", T. 48, s. 261,1992.

11. Szmytówna Maria i współpracownicy , Wody mineralne Wielkopolski i Pomorza, cz. L Prace Komisji Farmaceutycznej PTPN, T. II, s. 13,1960, cz. II, T. II, s. 19,1960, cz. III, T. V, s. 23,1963.

12. Ziembicki Witold, Rzut oka na rozwój naszej balneologii, "Balneologia Polska", T. I, s. 242,1951.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1998 R.66 Nr4; Naczelna Rada Ludowa 1918-1920 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry