SYLWETKI BERNARDYNO\\ POZXASKICH 321

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1929 R.7 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

ryk franciszkański Kazimierz Biernacki 1V) i chronolog bernardyński Stanisław Grodziski '0). W Poznaniu zaś przyszło do wielkiej awantury. 13 czerwca przypadał odpust Ś. Antoniego u Franciszkanów. Jako kaznodzieja przybył od Bernardynów Antoni z Uścia. Chudy i blady, "z twarzy i postawy wyglądał raczej na diakona lub subdiakona, niż na kaznodzieję odpustowego. Mówił na temat: "ś. Antoni jako zakonnik reguły ś. F rancis:r;kato. Na samym początku nazwał niektórych zakonników postępującymi według Ił'eguły ś. Franciszka, innych przestępującymi. Wymieniając formalny temat kazania, rzekł: "la iako Obseruant będą chwalił Antoniego ś. z obseruanciey reguły ś. Franciszka". Nicując i szydząc jako zoil drwiący, ku wielkiemu zdumieniu słuchaczy w wielkiej liczbie zebranych, i to wykształconych, zaczepiał zakon nasz i profesję, nic nie mówiąc ku bezpośredniej czci świętego. Pomimo to ojcowie i bracia słuchali z 8więtą, cierpliwością w ducha i myśli wielkiem za

1") Biel'llaeki Kazimierz, znakomity Franci<;zkan polski. {;1'Olizany 1629. wstąpił do Franciszkanów Konwentualnych w Kaliszu 1645, pełnił obowiązki kustosza kaliskiego (r. 1671) i gnieźnieńskiego (1688 i 92), 1666-70 był prowincjałem. Poprzednio wykładał fiIozof.ip.

i teoJogję, otrzymawszy wykształcenie najprzód w kraju, potem zagranicą. Jako chronolog prowincji generalny wydał cenne dzieła Sp eculum Minorum i Propugna.culum Ordinis l\1inorum z zacięciem polemicznem przeciw Bernardynom. Ostatnie lata zycia spędził w Kaliszu i tam umarł 172.t Bogata bibljoteka jego znajduje się (\v całości lub części w k!'liąznicy dpkanaln(>j w Grabowi(>. (Biernacki Speculum Minorum 287. 289, 292. - E!'Itr. XIłb. 95 - Kron. Bem. pozn. rk. 231).

20) Stanisław z Grodziska 1668 był lektorem warszawskim. a także poznailskim. Na kapitule w Skępem 1671 był sekretarzem i miał kazanie, 1672 i 3 dzierżył kustoszostwo poznańskie. Na kapitule bydgoskiej 1674 pełnił obowiązki definitora. 1677-80 był na nowo kustoszem poznańskim, 1683-6 piastował prowincjalstwo, 1686 wybrany kustof'Ozem kustoszy, a 1687 chronologiem. 169:1-5 zarządzał prowincją jako wikary, poczem kapitula grodziska obrała go znów kustoszem kustoszy. 171J0 zasUJpował prowincjała Poncjana Gawrońskiego, umarł w Grodzisku 20 paździemika 1708, lat licząc przes7.ło 90 w sławie świętości. (Kl'. Bern. Pozn. w Kron. m. Pozn. 192;). 21:! nr. s::i. - Kl'. Bern. Pozn. RIc. 303. - Annal. II. 255. Annal. III. ł07, 452, (j0" (:)21, 674, 703, 760, 1\. I. 8H6 - V. :.ł86). Pi!'lma Batr. XVII. ;J9.

KRONIKA MIAST A POZNANIAwichrzeniu. Kiedy jednak wymienił Heliasza u jako reguły" Franciszka przestępcę i tak samo nazwał wszystkich Heliasza następców, co się starali i dotąd zabiegają o dyspensy, ulgi i ułatwienia reguły, już nasi nie mogli się powstrzymać dłużej, lecz postanowili pohamować bezczelny ozór potwarcy, aby jut więcej nie paplał bluźnierstw zoil niemzumny. Więc gwardjan idzie do socjusza kaznodziei, czekającego w zakrystji, i mówi, :teby podszedł do bluźniercy, aby ten przestał wyrzygać swoich bezeceństw. Ale ten nie chciał, tylko łzami wybuchnął na takie okropności. Gwardjan wysyła o. Franciszka Dankona, by przedłożył mówcy, żeby zszedł z ambony lub zaniechał tej bezrozumnej gadaniny. Ale Berna>rdyn zgoła nie zważał na tego:! słowa. Więc żeby zagłuszyć kazanie i głos bluźnierczy, uderzono w wielkie dzwony. Celebrant o. Jacek Bieniegda, kustosz gnieźnieński, z wielkiem zawstydzeniem słuchający bluźnierczego plujaka, wstał i poszedł do wielkiego ołtarza zaintonować Dominus vobiscum, ale nie było chwilowo na chórze ani śpiewaków, coby odpowiadali, ani organisty, a ten bluźnierca, zamiast się upamiętać, podniósł głos, jak mógł najwyżej, i nie z pokory zakonnej, ale z pychy ducha swego, palec na palec kładąc, te słowa wyrzygnął: Nie dają mi dalej mówić, ale przysięgam, że "ś. Antoni był Obserwant !'eguły ś. Franciszka, y z tym idę na sąd Boży, że był Obserwantem iako y ia". I tak zszedł z kazalnicy". Skandal powstał ogromny na całe miasto. Konsystorz rzucił klątwę na niefortunnego kaznodzieję, ale jej nie ogłosił. Zresztą Bemardyni zaprotestowali przeciw niej', powołując się na swoje przywileje jako zakonu, wyjętego z pod władzy biskupiej. Gwardjan Zawadzki udał się z skargą do prowincjała bernardyńskiego Franciszka z Warszawy 22), który też wymie

11) Eliasz z Cortony, towarzysz i zastępca s. Franciszka 1221-26.

prowincjał 1232-9, twórca haz liki asyskiej, wprowadził rozmaite ułatwienia reguły, um. 1253. \Vywodzić odeń /lDłf\ź Konwentualną Franciszkanów. nie jest historycznie słuszne.

II) Franciszek z Warszawy był gwardjanem bydgoskim 1665 i 1668, 1671-4 prowincjałem, 1674-7 kustoszem kustoszy. r. 1683 kilka. tygodni zawiadował prowincją, jako wikar, 1684 został chronologiem. Juz wtrdy hył pierwszym ojcem prowincji. Przebywal w Bydgoszczy. gdzie zainicjował budowę Domku Loretańskiego, ukoiłcEOnl\ 1687. Umarł tam:te 1690, po kilku](ltniej cizkiej chorobie,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1929 R.7 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry