POZNAŃSKIE REALIZACJE ROGERA SŁAWSKIEGO Z LAT 1898-1950 1

Kronika Miasta Poznania 1998 R.66 Nr1; Budowniczowie i Architekci

Czas czytania: ok. 16 min.

GABRIElA KlAUSE

N ie jest odkryciem stwierdzenie, że o urodzie miasta decydują nie pojedyncze, piękne obiekty dawne czy współczesne, ale całe harmonijnie skomponowane ulice, place, wewnętrzne dziedzińce, zaułki. W przedwojennym Poznaniu, szczególnie w jego reprezentacyjnym centrum, można było odnaleźć takie właśnie miejsca. Zniszczenia wojenne, późniejsze nie przemyślane wyburzenia, komunikacyjne przekształcenia, usunięcie rzeki ze śródmieścia, a także niestety niektóre współczesne realizacje zachwiały tym układem. Wiele osób odwiedzających Poznań odbiera go jako miasto chaotyczne, zatłoczone, ze słabo utrzymaną zielenią w centrum. W tym kontekście w pełni uzasadnione wydaje się przypomnienie sylwetki wybitnego architekta Rogera Sławskiego (1871-1963), związanego od końca XIX w. do lat 50. naszego wieku z Poznaniem i Wielkopolską. Jego realizacje na trwałe wpisały się w miejską tkankę Poznania, a wiele z nich zostało doskonale wkomponowanych w istniejące otoczenie i do dziś świadczy o wrażliwości autora i szacunku do tego, co stworzyli poprzedni cy 2. Twórczość Sławskiego z lat 1904-15 to realizacje powstałe na zamówienie polskich spółek i towarzystw, Kościoła oraz inwestorów prywatnych. Pierwszą i od razu prestiżową realizacją Sławskiego była rozbudowa Bazaru. Stała się ona próbkąjego talentu i pozwoliła mu wejść w środowisko polskich inwestorów. W dalszej kolejności trzeba zwrócić uwagę na obiekty usytuowane w pierzejach Rynku (kamienica nr 70, Bank Przemysłowców, kamienica Czepczyńskiego) oraz w obrębie miasta XIX-wiecznego (kaplica oraz Szpital Dziecięcy św. Józefa, budynek PTPN, Hotel Francuski, a także budynek Towarzystwa Budowlanego " Union").

Projekt rozbudowy hotelu Bazar powstał w 1898 roku, czyli jeszcze w czasie pobytu autora w Niemczech. Stworzenie na miejscu wyburzonej kamienicy

Gabriela Klause

Łąckich nowoczesnego hotelu miejskiego, odpowiadającego europejskim standardom, było swoistym wyzwaniem dla początkującego architekta, mającego za sobą jedynie doświadczenia wyniesione z praktyki na terenie Niemiec, gdzie współpracował z prof. C. Schaferem, brał udział w konkursach architektonicznych oraz zdobywał doświadczenia wykonawcze. W nowym skrzydle Bazaru Sławski zetknął się z takimi problemami projektowymi, jak powiązanie funkcjonalne i przestrzenne starego skrzydła z 1841 roku z nowym oraz stworzenie odpowiedniego zamknięcia dla wschodniej pierzei obecnego pi. Wolności. W czasie gdy realizowana była budowa hotelu, na przeciwległym narożniku ul. Paderewskiego istniał jeszcze dwukondygnacyjny budynek Naczelnego Dowództwa, który dopiero w latach 1900-03 zastąpiono obecnym gmachem Muzeum Narodowego. Przez kilka lat elewacja frontowa nowego Bazaru wyraźnie dominowała, co drażniło władze pruskie. Symetria elewacji, wyraźnie rysujące się pionowe podziały architektoniczne i neobarokowy detal kojarzyły się z przepychem pałacowych budowli, nobilitowały obiekt i kontrastowały z otoczeniem. Ciekawa, bo "pełna ruchu i fantazji"3 elewacja kłóciła się jednak z nie regularnym i mało wyrazistym podziałem wnętrz na poziomie parteru. Zrealizowany układ funkcjonalny był bowiem efektem kompromisu między wymogami nowoczesności, pruskimi przepisami budowlanymi, kształtem i położeniem działki a wymogami stawianymi przez inwestora i został w późniejszym czasie skorygowany przez Stanisława Mieczkowskieg0 4 . Dla członków spółki Bazar ważne było nie tylko zbudowanie nowoczesnego hotelu, który pod względem architektury wyróżniałby się spośród pruskich realizacji, ale również wygospodarowanie przestrzeni na sklepy. Były one źródłem dodatkowych dochodów, jednak zabierały powierzchnię potrzebną na reprezentacyjny hol wejściowy czy restaurację. Budowa była trudna także ze względów technicznych (silnie napływająca woda oraz dawne fosy), co jednak nie przeszkodziło w szybkim oddaniu obiektu do użytku (czerwiec 1900 roku). Po II wojnie światowej zniszczone skrzydło Bazaru zostało odbudowane w mocno uproszczonej formie wg projektu Janiny Czarneckiej (rozplanowanie parteru) oraz arch. arch. Bolesława Schmidta i Henryka Marcinkowskiego (fasada). Paradoksalnie właśnie

Ryc. 1. Roger Sławski (1871-1963).

Fot. z 1895 r., ze zbiorów MNP.

Ryc. 2. Hotel Bazar - dobudowa nowego skrzydła w latach 1898-1900.

Rys. w opracowaniu autorki.

ten budynek wielu mieszkańcom powojennego Poznania kojarzył się z hotelem Bazar, a podkreślał to jeszcze neonowy napis na zwieńczeniu budynku.

Na początku XX w. przekształcenia zabudowy w obrębie Starego Miasta polegały przede wszystkim na nadaniu jej wielkomiejskiego charakteru przez zmianę skali zabudowy, czyli dodaniu jednej lub dwóch kondygnacji, wprowadzaniu funkcji handlowej, wyposażaniu w powszechne już zdobycze cywilizacyjne (łazienki, elektryczność, gaz, centralne ogrzewanie). Staromiejskie kamienice, niekiedy tylko ich fasady, przebudowywali głównie pruscy architekci zamieszkujący w Poznaniu (np. T. Jaretzki, M. Sonnabend). Autorem trzech kamienic położonych na Starym Rynku był Roger Sławski. Ich wzajemne relacje przestrzenne bardzo dobrze pokazuje fotografia z ok. 1910 r. (por. ryc. 4). W latach 1904-05 Sławski zaprojektował kamienicę dla Jana Komendzińskiego, lecz jeszcze podczas budowy w 1906 roku została ona sprzedana Józefowi Kościelskiemu z Miłosławia. Budynek zajmował wąską, narożną działkę na Starym Rynku 70 i ul. Paderewskieg0 5 . Kamienica pełniła funkcje handlowe i biurowe na dwóch pierwszych kondygnacjach, powyżej rozplanowane zostały mieszkania czynszowe, do których prowadziły dwie klatki schodowe. Obecna kamienica różni się od tej z początku wieku podcieniami i cofnięciem sklepów do wąskiego tylnego traktu. Zmiany te wprowadzili w czasie II wojny światowej Niemcy.

Gabriela Klause

Ryc. 3. Widok

Spowodowało to co prawda pewne usprawnienie komunikacyjne, ale znacznie zubożyło powierzchnię handlową. Kamienica posiada trzy mocno wyeksponowane elewacje. Od Rynku i od strony pi. Wolności są one wąskie, dwuosiowe, zwieńczone neobarokowymi szczytami. Elewacja od ul. Paderewskiego, oglądana w dużym skrócie perspektywicznym, została skomponowana z par okien, portes-fenetres rozdzielonych tynkowymi płycinami oraz rozbudowanego neobarokowego szczytu z obeliskami. Niemiecka przebudowa kamienicy i wojenne zniszczenia spowodowały jeszcze jedną istotną zmianę w jej wyglądzie - pozbawiona została bowiem ścięć naroży oraz, co ważne, przeszklonego wykusza w kształcie latarni, który akcentował wlot ul. Paderewskiego oraz oś ul. SzkolneJ.

Ryc. 4. Stary Rynek z widocznymi trzema kamienicami zaprojektowanymi przez Sławskiego: kamienica nr 70, Bank Przemysłowców, kamienica Czepczyńskiego, widok z ok. 1910 r. Fot. ze zbiorów MNP.

W tej samej zachodniej pierzei Rynku, na połączonych średniowiecznych parcelach nr 73/74, Sławski zrealizował w latach 1908-09 budynek banku - własność spółki pożyczkowej "Bank Przemysłowców". Zasadnicza funkcja rozplanowana została w dwóch budynkach frontowych na St. Rynku i ul. Sierocej oraz w łączniku z przeszklonym dachem mieszczącym tzw. salę operacji bankowych. Ten świetnie zaprojektowany zespół, łączący bank z funkcjami handlowymi oraz mieszkalnymi, posiadał również wnętrza o dużych walorach przestrzennych. Do czasów nam współczesnych zachował się jedynie budynek przy ul. Sierocej oraz dawny westybul z kamiennymi schodami, który, sąsiadując z całkowicie pozbawionymi wyrazu pomieszczeniami Banku Zachodniego, utracił dawny prestiż i urodę. W wyniku działań wojennych, a później niefortunnej decyzji konserwatorskiej, przestała istnieć też jedna z ciekawszych fasad rynkowych o wyrazistym, plastycznym, manierystyczno-barokowym detalu. Zastąpiły ją dwie kamienice, którym barokowy charakter nadał w 1954 roku arch. Leonard Kołowski.

Kamienica Józefa Czepczyńskiego, znanego poznańskiego drogerzysty i przedsiębiorcy, usytuowana była w południowej pierzei bloku śródrynkowego, między wewnętrznymi uliczkami Wiankową i Kurzanoga. Mieścił się w niej sklep drogeryjny z magazynami sklepowymi, a na wyższych kondygnacjach mieszkania. Bryła budynku była zwarta, elewacje rozczłonkowane pilastrami w wielkim porządku, a oś symetrii akcentował półkolisty szczyt. Zachował się rysunek Sławskiego z 1905 roku, przedstawiający wcześniejszy wygląd tego fragmentu Rynku, bliższy niewątpliwie obecnej skali zabudowy. Architekt, realizując w 1908 roku czterokondygnacyjny budynek z wysokim mansardowym dachem, działał zgod

Gabriela Klause

Ryc. 5. Widok westybulu - jedynego zachowanego fragmentu wnętrza Banku Przemysłowców na St. Rynku. Fot. (w:) "Bank Przemysłowców w Poznaniu. Pięćdziesięciolecie 1861-1911", 1911 r.

nie z ówczesnymi tendencjami do nadawania budynkom w Rynku wielkomiejskiej skali. Kamienica ta, podobnie jak i sąsiadująca z nią kamienica Pfitznera, nie istnieje, na ich miejscu stanął wzbudzający kontrowersje budynek BWA Przegląd realizacji Sławskiego, które znalazły się poza obrębem Starego Miasta, rozpoczynają położone blisko siebie: kaplica (1904 r.) oraz jeden z budynków Szpitala Dziecięcego św. Józefa (1907 r.). Powstały one na zlecenie przełożonej Zgromadzenia Sióstr Szarytek Matki Ireny Łuszczewskiej i zlokalizowane zostały w stosunkowo mało eksponowanym miejscu przy ul. Krysiewicza. Ulica ta odchodziła od pi. Piotra (część obecnego pi. Wiosny Ludów), zdominowanego przez neoromański ewangelicki kościół z 1834 roku, by połączyć się z ul. Ogrodową w miejscu zaakcentowanym przez neogotycki kościół metodystów z 1886 roku. Niewielka, neoromańska bryła kaplicy zaprojektowana przez Sławskiego, ustawiona szczytem do ulicy, oraz trzykondygnacyjna, rozczłonkowana ostrołukowymi wnękami bryła szpitala stworzyły wyróżniający się w ciągu ulicy zespół, który swoiście łączył oba kościoły. Istniejący do dzisiaj szpital dziecięcy był na początku XX w. budowlą o nowoczesnej funkcji i wyposażeniu nie odbiegającym od europejskich standardów, co zawdzięczał ówczesnemu ordynatorowi, drowi Bolesławowi Krysiewiczowi, przyjacielowi rodziny Sławskich. Autor artykułu w "Przewodniku Katolickim" z 1914 roku 6 podkreślał estetykę wnętrz szpitalnych, jasne, przestrzenne pomieszczenia, możliwość "werandowania" na znajdujących się od strony wewnętrznego podwórza balkonach. Obecnie funkcjonujący Szpital Dziecięcy im. Krysiewicza zachował swój zewnętrzny wygląd, jedynie "nowoczesność" z początku wieku została zastąpiona współczesnymi standardami.

Ryc. 6. Kaplica przyszpitalna św. Józefa (1904 r.) przy ul. Krysiewicza. Fot. autorki.

Ryc. 7. Szpital Dziecięcy Św. Józefa (1907 r.); obecny Szpital Dziecięcy im. Krysiewicza. Fot. autorki.

'I i

Gabriela Klause

Ryc. 8. Gmach Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (1907-1908), widok od frontu.

Fot. (w:) "Architekt Roger Sławski, Posen", Wohnungskunst 1917 r.

N owy gmach PTPN i Muzeum im. Mielżyńskich przy ul. Mielżyńskiego powstał w latach 1907-08 z inicjatywy członków Towarzystwa oraz ich ówczesnego prezesa, ks. bpa E. Likowskiego. Poprzedni, frontowy budynek o neorenesansowych formach, zaprojektowany w 1881 roku przez Zygmunta Gorgolewskiego, został rozebrany, a najego miejscu, oraz na zakupionej sąsiedniej działce, powstał nowy, obszerniejszy gmach służący do dzisiaj Towarzystwu. Od strony

wewnętrznego dziedzińca łączył się z oficynami i z zachowanym zachodnim skrzydłem Z. Gorgolewskiego z 1857 roku. Parter budynku frontowego pełnił funkcje związane z działalnością Towarzystwa, piętra przeznaczone były na ekskluzywne mieszkania do wynajęcia, dwukondygnacyjna oficyna, stanowiąca oprawę architektoniczną dziedzińca, przeznaczona była na zbiory muzealne. Budynek frontowy zachował swoją zasadniczą funkcję, jedynie mieszkania zajęte zostały przez rozmaite instytucje, ale dochód z ich wynajmu, tak jak pierwotnie, zasila kasę Towarzystwa. Gmach PTPN wyznaczył nową skalę pierzei ulicy, a do gabarytów istniejących budynków nawiązał linią gzymsu pośredniego odcinającego ostatnią kondygnację. Monumentalna fasada posiada na parterze głębokie wnęki arkadowe mieszczące okna, mocno wysunięte gzymsy, naczółki nad oknami oraz silnie zaznaczoną oś symetrii w postaci neobarokowego portalu i tympanonu. Duża plastyczność tej klasycyzująco-barokowej elewacji nie była przypadkowa,

Gabriela K1ause

Ryc. 10. Hotel Francuski przy ul. Podgórnej (1908-1910). Fot. ze zbiorów MKZ

uwzględniała bowiem grę światłocienia i nastawiona była na oglądanie w skrócie perspektywicznym ulicy. Zupełnie inaczej Sławski zakomponował elewację od strony kameralnego dziedzińca. Przypomina ona bowiem rozedrganą balkonami i loggiami "falującą ścianę". Pozostałe ściany, stanowiące oprawę tego wnętrza, są mniej dynamiczne, może z wyjątkiem wejścia do dawnego "Działu Prehistorycznego Muzeum Wielkopolskiego". Elementem organizującym przestrzeń dziedzińca, oprócz posadzki z układem ścieżek, był pomnik Mickiewicza, dłuta Oleszczyńskiego, przeniesiony tam z placyku przy kościele św. Marcina (zniszczony w czasie wojny). Wnętrzu obecnie brakuje elementu rzeźbiarskiego i ciekawej zieleni. Hotel Francuski, zbudowany w latach 1908-10 na zlecenie Towarzystwa Grand Hotel de France, stanął na narożniku Al. Marcinkowskiego i ul. Podgórnej, na działce w kształcie trapezu, w sąsiedztwie powstałych wcześniej hoteli Bazaru i Rzymskiego. Budynek hotelu został zniszczony w trakcie działań wojennych, a ten, który stoi na jego miejscu, pełni funkcję mieszkalną i handlową, i choć powiela jego gabaryty, w żadnym stopniu nie przypomina wcześniejszego. Z nielicznych zachowanych materiałów archiwalnych i fotografii można wywnioskować, że parter dawnego hotelu był tradycyjnie przeznaczony na handel, a cztery wyższe kondygnacje zajmowały pokoje hotelowe. Wejście główne z holem znajdowało się przy Al. Marcinkowskiego, brama przejazdowa na wewnętrzny dziedziniec od ul. Podgórnej. Bryła hotelu i jej ciekawa architektura stwarzały ramy, a w pewnych ujęciach widokowych również tło dla pomnika Higiei, który zamykał oś ul. Podgórnej. Elewacje hotelu posiadały" bardzo lekki z powodu wielkiej ilości bardzo dużych okien, wykuszy i balkonów"7 charakter.

To rozczłonkowanie i delikatny detal nadawały równocześnie elewacjom "nowoczesny" wygląd. Realizacja ta dowodzi, że Sławski prawdopodobnie na życzenie inwestora odchodził niekiedy od ulubionych, mocnych barokowych form. Budynek Towarzystwa Budowlanego "Union" powstał w dwóch etapach: część przy pi. Wolności w latach 1910-11, część przy ul. 3 Maja po 1911 r. Inwestorami byli Wielkopolanie: ziemianin Michał Sokołnicki, bankierzy dr Stanisław Pernaczyński i Marian KratochwilI, lekarz Bronisław Szulczewski oraz sam Sławski. Funkcja budynku była typowa dla kamienic miejskich, czyli dwie pierwsze kondygnacje przeznaczone były na pomieszczenia biurowe, handlowe i restaurację, wyższe na trzy- i pięciopokojowe mieszkania z łazienkami, obsługiwane

Gabriela Klause

klatkami schodowymi i windą. Podwórze budynku przy pi. Wolności 14 zamykał pawilon wystawowy z przeszklonym dachem, użytkowany jeszcze w okresie międzywojennym przez Salon Stowarzyszenia Artystów. Dynamiczna fasada budynku, bliska charakterowi kamienic "berlińskich", skomponowana została z lekko obłych wykuszy, portes-fenetres z ażurowymi balustradami, loggii rozdzielonych wielkoporządkowymi pilastrami i kolumnami jońskimi. Każdy, zastosowany tutaj neobarokowy, mięsisty detal, a także płaskorzeźby figuralne o symbolicznej wymowie zdają się podkreślać rangę budynku wynikającą z położenia i zapewne ambicji inwestorów. Zwraca uwagę dość oszczędne opracowanie dwóch dolnych kondygnacji budynku, dzięki czemu nie rażą oprawy architektoniczne współczesnych wystaw sklepowych. W stosunku do okresu międzywojennego zmienił się odbiór architektury budynku" Union", ponieważ narożnik widoczny u wylotu ul. Ratajczaka ujęty był w ramy dawnego Teatru Niemieckiego (dzisiejsza "Arkadia") oraz ciągu kamienic otaczających Teatr Polski i czytelny w perspektywie wysokiej zabudowy ulicznej. Obecne otwarcie powstałe na skutek wyburzeń wokół Teatru Polskiego odsłoniło budynek Sławskiego, ale pozbawiło tak ważnego w odbiorze przestrzennym kadru. W dorobku Sławskiego, poza liczącymi się, dużymi obiektami miejskimi, znalazły się również mniejsze realizacje, jak np. przebudowa kaplicy Najświętszego

Ryc. 12. Polichromia w kościele NMP na Ostrowie Tumskim (1904 r.). Fot. z "Tygodnika Ilustrowanego", 19)5 r.

Ryc. 13. Oprawa architektoniczna pomnika A Mickiewicza przy kościele Św. Marcina (1904 r.). Fot. z widokówki sprzed 1913 r., zbiory MNP.

Serca Jezusowego i Świętej Trójcy w Katedrze poznańskiej (1904 r.), konserwacja kościoła św. Małgorzaty na Śródce (1907-09 r.), polichromia w kościele NMP na Ostrowie Tumskim (1904 r.) oraz oprawa architektoniczna pomnika A. Mickiewicza przy kościele św. Marcina (1904 r.). Szerszego omówienia warte są dwie ostatnie realizacje. Motywy dekoracyjne oraz kolorystykę polichromii w gotyckim kościele NMP zaczerpnął Sławski z odkrytych na sklepieniu nad chórem muzycznym fragmentów gotyckich malowideł i, zainspirowany, skomponował polichromię w tonacji zielono-oliwkowo-karminowej. Filary pokrył motywami figuralnymi w otoczeniu wici roślinnych, ściany natomiast zygzakowatymi pasami. Po wojnie charakter wnętrz kościoła uległ radykalnej zmianie. W obecnym, wybielonym kościele z niewielkimi motywami figuralnymi Wacława Taranczewskiego trudno się dopatrzyć podobieństw z widocznym na starych fotografiach wnętrzem Sławskiego z 1904 roku, pełnym ciemnych, mocnych i nastrojowych kolorów.

Pięćdziesiąta rocznica śmierci A. Mickiewicza przypadająca na 1905 rok spowodowała zawiązanie się komitetu budowy nowego pomnika wieszcza wraz ze stosowną obudową. Jego inicjatorami byli członkowie PTPN: lekarz Teofil Matecki, prawnik Leon Wegner, historyk i publicysta Kazimierz Jarochowski oraz główny fundator nowego pomnika - Roman Plewkiewicz. Istniejący od 1859 roku przy kościele św. Marcina pomnik, dłuta Władysława Oleszczyńskiego, ze względu na zły stan techniczny (wykonany był z nietrwałego materiału "conflantu"8) został przeniesiony na dziedziniec PTPN . Jego kopia, autorstwa Władysława Marcinkowskiego, stanęła w 1904 roku na dawnym miejscu, czyli niewielkim placyku między kościołem św. Marcina a kamienicą wybudowaną w latach

Gabriela Klause

Ryc. 14. Dom akademicki przy al. Niepodległości (1925-1928).

Fot. autorki

Ryc. 15. Dom mieszkalny dla urzędników miejskich przy ul. Kościuszki (1935-1936).

Fot. autorki.

1859-60 wg projektu Stanisława Hebanowskiego. Dla nowego, odlanego z brązu pomnika, który stanął na wysokim granitowym cokole, Sławski wykonał kamienną balustradę z płonącymi kagankami i alegorycznymi postaciami dziewczyny podającej kwiaty oraz chłopca trzymającego urnę - symbol przeszłości To niewielkie wnętrze stało się miejscem patriotycznych manifestacji, a w sensie urbanistycznym stanowiło ciekawe otwarcie w szczelnie wówczas zabudowanej ul. Sw. Marcin. Obecnie miejsce to, pozbawione pomnika, straciło poprzedni nastrój i wymowę, choć sporadycznie odbywają się tam okolicznościowe spotkania Odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku otworzyło nowe perspektywy rozwoju, piętrząc jednocześnie problemy związane z dziedzictwem zaborów: konieczność scalenia trzech odmiennych organizmów, wyrównanie poziomów gospodarczych, kulturalnych, ujednolicenie prawodawstwa N a to

Ryc. 16. Dom akademicki na Sołaczu przy ul. Wojska Polskiego (1927-1928).

Fot. z "Echa Powszechnej Wystawy Krajowej", 1928 r.

wszystko nakładał się kryzys ekonomiczny wywołany sytuacją wewnętrzną oraz ogólnoświatowym spadkiem koniunktury w 1929 roku. Dla Sławskiego oznaczało to zmianę warunków, w jakich pracował; skończyły się zamówienia z kręgów ziemiańskich i kościelnych. Posiadający duże doświadczenie wynikające z prywatnej praktyki projektowej oraz pracy administracyjnej w Ministerstwie Robót Publicznych w Berlinie architekt podjął się zorganizowania polskich służb budowlanych jako naczelnik Wydziału Budownictwa Naziemnego w Ministerstwie Byłej Dzielnicy Pruskiej, przekształconego z czasem w Wydział Budownictwa przy Urzędzie Wojewódzkim. N owe obowiązki sprawiły, że znacznie ograniczył swoją działalność projektową. Nieliczne w tym czasie realizacje związane były z zamówieniami miejskimi oraz Powszechną Wystawą Krajową. W latach 1925-28 powstały dwa domy akademickie dla Uniwersytetu Poznańskiego, jeden istniejący do dzisiaj przy al. Niepodległości i drugi, nie zachowany, przy ul. Wojska Polskiego. Obiekty te cechowała pewna monumentalność, oszczędność detalu, a stylistycznie mieściły się one w klasycyzmie akademickim. W realizacjach tych można zauważyć też wyraźne echa wcześniej zaprojektowanych przez Sławskiego rezydencji ziemiańskich. Dom mieszkalny dla urzędników przy ul. Kościuszki, powstały w latach 1935-36, jest z kolei przykładem odchodzenia od form historycznych w stronę architektury czysto użytkowej, pozbawionej wyraźnych cech stylowych.

Ryc. 17. Kościół św. Antoniego na Starołęce (1950-1958). Fot. autorki.

Roger Sławski, prawdopodobnie za namową prezydenta Poznania Cyryla Ratajskiego, podjął się odpowiedzialnej funkcji naczelnego architekta PeWuKi, z czym wiązała się wyjątkowo intensywna, trwająca dwa i pół roku praca administracyjna i projektowa. Sławski wraz z zespołem stworzył wiele wersji planu zagospodarowania terenów wystawowych oraz projekty architektoniczne pawilonów: Westybul - Hala Recepcyjna, charakterystyczny pawilon z wieżą przy skrzyżowaniu ulic Bukowskiej i Roosevelta, mieszczący główne wejście na tereny wystawy, Hala Włókiennicza i Konfekcyjna przy ul. Bukowskiej, Hala Centralna przy ul. Roosevelta, mieszcząca wystawę przemysłu papierniczego i graficznego (nie istnieje), Hala Przemysłu Ciężkiego przy ul. Głogowskiej, Pawilon Biurowy usytuowany przy Wieży Górnośląskiej (tymczasowy, nie istnieje), Pawilon Samorządów i Związku Miast przy ul. Grunwaldzkiej (tymczasowy, nie istnieje), Pawilon Prasy i Książki w pobliżu Palmiarni (nie istnieje), Pawilon Polski Zagranicą przy ul. Orzeszkowej (obecnie biblioteka Akademii Medycznej) Pawilon Rzemiosł przy ul. Siemiradzkiego (tymczasowy, nie istnieje), Pawilon Ministerstwa Rolnictwa na terenie obecnego parku J. Kasprowicza (tymczasowy

nie istnieje). Razem z E. Madurowiczem zaprojektował gmachy Collegium Chemicum i Anatomicum, które w czasie PeWuKi pełniły funkcję Pałacu Rządowego i Pałacu Kultury i Sztuki. Współpraca ta dotyczyła jedynie ostatniego etapu związanego z wykończeniem wnętrz i adaptacją ich na potrzeby wystawy. Większości pawilonów Sławski nadał uproszczone formy klasycyzmu akademickiego połączonego niekiedy z geometrycznymi motywami polskiej sztuki dekoracyjnej. W Poznaniu nie zachował się żaden obiekt w tym tak charakterystycznym dla epoki stylu. W Parku Wilsona jest dziś miejsce na ciekawą restaurację czy kawiarnię inspirowaną jednym z pawilonów Sławskiego. Po II wojnie światowej, mimo sędziwego wieku, fachowe umiejętności Sławskiego były potrzebne przy odbudowie kraju. Jako kierownik Poznańskiej Dyrekcji Odbudowy Starego Miasta zajął się czynnie problematyką konserwatorską, pracując w latach 1946-51 przy odbudowie Ratusza poznańskiego. Wiele jego koncepcji dotyczących wystroju wnętrz nie zostało jednak zrealizowanych, inne, związane z Wagą Miejską i Odwachem, posłużyły jako inspiracja dla młodszych autorów. Realizacją, która niejako uwieńczyła jego sześćdziesięcioletnią praktykę architektoniczną, był kościół św. Antoniego na Starołęce (1950-1958). Pierwsze szkice kościoła powstały jeszcze przed 1914 roku i miały kostium neoromański i neobarokowy. Koncepcji tych nie zrealizowano, a okres międzywojenny również nie sprzyjał tego typu inwestycjom. W 1920 roku powstał tymczasowy, drewniany kościół, który po dwóch latach przebudowano w tzw. "fachówce". W takiej formie funkcjonował do momentu zakończenia budowy obecnego kościoła. Po II wojnie światowej niemożliwe już było wybudowanie kościoła wg pierwotnych propozycji Sławskiego. N awet utrzymana w modernizującej formie obecna bryła w opinii współczesnych była uważana za zachowawczą. Wyrazicielem takiej opinii był ks. dziekan Lewandowski 9 , który z upoważnienia kurii metropolitalnej opiniował projekt. Kościół św. Antoniego jest trójnawowy, pseudo bazylikowy, przekryty stropem kasetonowym, żelbetowym. Nawa główna oświetlana jest pośrednio przez duże, okrągłe okna, wieża na rzucie kwadratu usytuowana została asymetrycznie na przedłużeniu nawy bocznej od strony niewielkiego skweru. W opisie technicznym Sławski uzasadnia zastosowanie stromego dachu oraz wyniosłej wieży koniecznością górowania nad fabrycznym otoczeniem Starołęki. Dzięki zaangażowaniu architekta Aleksandra Holasa, współpracownika Sławskiego jeszcze z Poznańskiej Pracowni Odbudowy, kościół na Starołęce udało się wybudować zgodnie z projektem, ponieważ sam Sławski ze względu na zaawansowany wiek nie mógł nadzorować ostatniej swojej realizacji. Porównując wspomniane już, wcześniejsze wersje kościoła św. Antoniego z wersją zrealizowaną, można stwierdzić, że zdecydowanie najlepszy i najbliższy manierze Sławskiego był kościół w kostiumie neobarokowym. Ten obecny posiada pewne cechy architektury PeWuKi, widoczne szczególnie w opracowaniu ścian i wieży. Sławski w swej autobiografii wymienił jako swoje dzieła kościół na Rynku Wildeckim i kościół św. Anny przy ul. Matejki. J. Skuratowicz w "Architekturze Poznania 1890-1918" na podstawie zachowanych archiwaliów przyznaje autorstwo tych obiektów O. Hossfeldowi, z którym Sławski współpracował w latach

Gabriela Klause

1900-04. Prawdopodobnie Sławski wykonał projekty alternatywne, które nie zostały zrealizowane. Można też przyjąć, że ze względu na swój znaczny udział w powstaniu projektów zrealizowanych kościołów umieścił je w swoim dorobku twórczym. Obecnie trudno to ustalić. Osobiście skłaniam się do poglądu, że Sławski jest autorem jedynie nie zrealizowanych wersji projektu.

Poznańskie realizacje, stanowiące tylko niewielką część dorobku Sławskiego obejmującego 150 większych i mniejszych projektów, w tym 80 zrealizowanych, dają dobry przegląd umiejętności warsztatowych Sławskiego i jego upodobań stylowych. Sławski potrafił sprawnie projektować w każdym stylu historycznym, a tradycjonalizm formy łączył z nowoczesnością wyposażenia i funkcji. Zdecydowanajednak większość zaprojektowanych przez niego obiektów posiadała cechy klasycyzującego baroku, stylu, którego korzenie tkwiły w jego edukacji architektonicznej (politechnika w Charlottenburgu) i splatały się z rodzimą architekturą. Sławski był niewątpliwie indywidualnością na lokalnym gruncie, a jego wpływ na krajobraz architektoniczny Poznania i Wielkopolski był znaczny, o czym świadczy ilość zrealizowanych projektów, ich poziom artystyczny i wykonawczy. Wojna, a szczególnie niezbyt trafne decyzje konserwatorskie z czasów odbudowy pozbawiły Poznań znacznej części dorobku Sławskiego, niewątpliwie ze szkodą dla obecnego obrazu miasta.

SZKIC BIOGRAFICZNY Roger Sławski urodził się 24 marca 1871 r. w Poznaniu. Był synem znanego poznańskiego prawnika Stanisława Sławskiego oraz Konstancji z Ziołeckich. Jego młodszą siostrą była pisarka i znawczyni dziejów Poznania Maria Wicherkiewiczowa. Dzieciństwo spędził w Szamotułach, a od 1879 r. zamieszkał w Poznaniu przy ul. Zamkowej 5. Ukończył Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. W 1891 r. rozpoczął studia architektoniczne na prestiżowej uczelni Technische Hochschule w Berlinie - Charlottenburgu (przezjeden semestr 1894/95 studiował architekturę w Karlsruhe). Studia ukończył w 1895 r. i to z sukcesem w postaci srebrnego medalu za "owocną pilność", przyznanym mu przez rektora uczelni. W latach 1896-1904 pracował na terenie Niemiec, najpierw w pracowni prof C. Schafera w Karlsruhe, a od 1900 r. w Berlinie, w Ministerstwie Robót Publicznych w zespole O. Hossfelda. W 1904 r. powrócił do Poznania. Posiadał już wówczas spory dorobek projektowy i doświadczenie w pracy administracyjnej. Start zawodowy na lokalnym gruncie ułatwiły mu koneksje rodzinno-towarzyskie. Pierwszym ważnym zamówieniem zrealizowanym dla polskich odbiorców była rozbudowa Bazaru. Większość jego najlepszych projektów i realizacji powstała w okresie od 1904 roku do 1915 r. Zaprojektował wtedy 24 rezydencje (np. Piotrowo, Skoraszewice, Dłoń, Sielec Stary), 25 kościołów (np. Bydgoszcz, Ostrów Wielkopolski, Kamieniec, Kępno, Rakoniewice), 11 budynków miejskich (np. Bazar, Bank Przemysłowców, PTPN, Union), pięć polichromii kościołów oraz kilkanaście wnętrz kościelnych i świeckich. Projekty te powstawały w jednoosobowej w zasadzie pracowni, znajdującej się w prywatnym mieszkaniu Sławskiego. Początkowo była to kamienica przy Theaterstr. 6 (obecnie ul. 3 Maja), a od 1906 r. kamienica przy Friedrichstr. 26 (w okresie międzywojennym ul. Pocztowa, obecnie ul. 23 Lutego). Sławski poza pracą projektową znajdował również czas na działalność społeczną w Stowarzyszeniu Architektonicznym działającym przy PTPN (od 1903 r.), Towarzystwie Muzealnym (od 1917 r.), a przede wszystkim w poznańskiej filii krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych (od około 1905 r.). Poza tym pełnił funkcję sędziego w konkursach architektonicznych oraz konsultanta w Kunstkommission, opiniującej i zatwierdzającej projekty fasad kamienic w pierzejach ulic Starego Miasta w Poznaniu. Zorganizował dwie wystawy, w maju 1905 r. i w lutym 1914 r., które służyły promocji jego twórczości architektonicznej. Niespodziewanie ta druga wystawa stała się podsumowaniem najważniejszego okresu jego twórczości. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Sławski objął stanowisko naczelnika Wydziału Budownictwa Naziemnego w Ministerstwie Byłej Dzielnicy Pruskiej, a następnie w U rzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Kolejnym ważnym etapem w jego życiu zawodowym było objęcie funkcji naczelnego architekta PeWuKi. Wystawa okazała się dużym sukcesem, a Sławskiemu przyniosła poza satysfakcją Krzyż Komandorski Polonia Restituta. W okresie okupacji warunki materialne zmusiły go do podjęcia pracy w biurze architektonicznym E. Lenza. Po II wojnie światowej, mimo sędziwego wieku, kierował zespołem powołanym przez Poznańską Dyrekcję Odbudowy. Ówczesne władze miejskie doceniły jego długoletnią pracę projektową, przyznając mu nagrodę artystyczną (1948 r.) oraz nagrodę państwową zespołową II stopnia za wybitne osiągnięcia w odbudowie i wydobyciu artystycznych i historycznych wartości Ratusza poznańskiego (1955 r.). W wieku 87 lat Sławski po raz trzeci przeszedł na emeryturę. Zmarł 13 października 1963 r. w Poznaniu i pochowany został na cmentarzu Junikowskim.

PRZYPISY:

1 Niniejszy artykuł został napisany na podstawie pracy doktorskiej autorki pt. "Roger Sławski - architekt (1871-1963). Monografia twórczości". Praca powstała w 1997 r. w Zakładzie Historii Architektury i Urbanistyki Instytutu Architektury i Planowania Przestrzennego Politechniki Poznańskiej pod kierunkiem prof. dr hab. Teresy Jakimowicz. Praca jest aktualnie przygotowywana do druku w wydaniu książkowym.

2 Porównaj prace: J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890-1918, Poznań 1991, Domy towarowe Poznania na przełomie XIX i XX wieku, "KMF' 1991, nr 1-2, Architektura banków poznańskich do 1918 roku, "KMP" 1997, nr 2; Z. Pałat, Hotel Bazar w Poznaniu, opracowanie naukowo-historyczne, PP PKZ w Poznaniu 1983; J. Modrzejewski, Roger Sławski i jego dzieło, "KMF' 1988; S. Leitgeber, Poznańska rodzina Sławskich, "KMF' 1993; L. Ławicki, Powszechna Wystawa Krajowa w 1929 roku. Architektura, "KMP" 1976, nr 4, Architektura Poznania w latach 1927-1929, "KMP" 1993, nr 3-4. 3 Z. Ostrowska-Kębłowska, Architektura i budownictwo..., s. 347.

4 Przebudowy dokonane w 1910 r., 1918 r., 1922 r. wprowadziły duże zmiany w stosunku do pierwotnego układu funkcjonalnego. 5 Informacje na temat kamienicy zaczerpnęłam z opracowania Z. Pałata, Dom przy ul. Paderewskiego 11 (St. Rynek 70), studium historyczno- konserwatorskie, 1992. Dziękuję autorowi za udostępnienie materiałów. 6 Szpital dziecięcy św. Józefa w Poznaniu, "Przewodnik Katolicki", 1914, s. 165-166.

7 Pomniki nowoczesnego polskiego budownictwa w Wielkopolsce, "Tygodnik Ilustrowany" 1917 r., s. 383. 8 Określenia tego użył Z. Grot, Dzieje pomnika Mickiewicza w Poznaniu 1856-1939, Poznań 1956.

9 Uwagi ks. Lewandowskiego oraz inne materiały związane z powstaniem projektu Sławskiego, jak i sam projekt znajdują się w zbiorach MNP (w Ratuszu).

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1998 R.66 Nr1; Budowniczowie i Architekci dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry