P07.NAN .TESJRNIĄ 1806

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1929 R.7 Nr4

Czas czytania: ok. 6 min.

Mielżyńskiego, Piotra Sokolnickiego i Jana Lipskiego; sam zaś' został prezesem owej kasy. Łącznie z tą organizacją centralną idzie w parze organizacja.

na prowincji. W tym celu za wojskiem francuskiem zdążaj.ą oficerowie, nowa zaprowadzają!: władzę w myśl dyrektyw, płynących z Poznania, zbierając zarazem wieści o stanowiskach wroga. Tak w Kaliszu 9. XI. insuI'1rekcję wywołał Kasper Mia-. skowski 1). znany Dąbrowskiemu jeszcze z walk 17941 r. w Wielkopolsce. Podobnie do Gniezna 22) wysłany został kptn. Djonizy Podgórski 23). On to 10. XL organizuje tu władze polskie, zarząd miasta oddając obywatelom Mielrzewskiemu. Grochowskiemu i Odziemskiemu, odbiera kasę z 1300 talarów. ustanawia kasje:ra Chęcińskiego, pocztę zaś porucza Głębockiemu. Załatwiwszy to, jedzie do Inowrocławia i tu wraz z płkiem.

francuskim Exelmans słucha przysięgi landrata Karrłowskiego.

J:ych departamentach pozm;taną się na miejBcach; i tylko o nominacji :<wojej mnie prezesa uwiadomią. A z czasem jakie tylko dochody mieć },t:dą 7. ofiar dobrowolnych, o nich niezwłocznie kasie centralnej doniosą. - . Sporządzoną będzie \v każdem departamencie księga dochodu i wydatku, w której rodzaj i walor daru opisany będzie z wymienieniem dającego. Hównież wydatek wyszczególniony bądź naj mniejszy ]lod swoją rubr) ką zostanie. Zaleca się nadto komisarzom w departamentach wzwyż wzmiankowanych sześciu, ahy ekspensy żadnej z tychże ofiar Bobie nie pozwalali: 1) gdy gen. Dąbrowski, jako prezes wyraźnie wydatek na jaką potrzebę wojskową uczynić zechce; 2) gdy w ordynansie odemnie generała Dąbrowskiego oficerowi danym wskażę fundusz do odebrania na potrzeby wojskowe w ofiarach dobrowolnych obywatelsldch. - Nie do nas należy mówić do czułości Polek i Polaków w tej sprawie. Przemawia z grobu śmierci do ofiarnych dzieci matka której potęgą twórczą wraca byt i życie ten co now utwór i początek światu politycznemu zakreśla. Ograniczamy się ral'ze.i powiedzieć iż dar najmniejszy na. ołtarzu Ojczyzny czystem se!'(:1'01 złożony, hędzie jej szacowny i miły, bo ku jej oswobodzeniu z więzów niewoli dany. - Uwiadamia się publiczność, iż za kasjen\ generalnego centralnej kasy ofiar obywatelskich wybranym został ,,,. Stanisław Ponillski. - Dan w Poznaniu 22 listopada 1806. - Wybicki.

-- Dąbrowski. Orl"zwa ta ogłoszoną hyła w .,Gazecie poznańskiej" XI'. !J7 z 1806 r.

3 1 ) Schottmiiller, I. c. 59.

==) Bibljoteka Uniwersytecka w W!H'szawie - KorespOl1r1f'ncj:t gen. Dąbrowskiego - karton X, Nr. 24. S) W spisie oficerów 11 p. p. wymienia Gembarzewski, L c., str,.

8G Józefa POdgórskiego kpt. 23. XII. 1806, zwolniony 28. X. 1816.

KRONIKA MIASTA POZNAN"tA

Poczem wraca do Poznania, ciekawe wieści przywożąć o Prusakach. Oto 12 Jistopada wpadł do Inowrocławia "patrol pruski - OJ gotowych zabrawszy płaszczy ubiegł do Torunia. Dnia 12-go podjechałem pod miasto Toruń półtorej mili i tam dowiedziałem się od obywatela godnego wiary Święt.asława Kownackiegc, mieszkającego w Dobiesławicach. że w Toruniu mały tylko garnizon znajduje się, jako to dwa niekompletne bataliony. które z Poznania ubiegły pod generałem Krajewskim 24), huzary Pletza i cokolwiek dragonów. Most toruński oblany smołą i obwinięty słomą. Na Podgórzu ćwierć mili od Torunia! z tej strony Wisły stoi placówka z huzarów mocna.

która bardzo gęste patrole wysyła, aż o 4 miłe od miejsca. W Toruniu ma być kilka armat. Od Torunia aż do Grudziądza z różnych regimentów z Ostpreussen i powróconych niedobitków łącznie (z) świeno wybranemi rekrutami ma dochodzić liczba do 5000. Do Torunia wjeżdżających napowrót nie wypuszczają. Król pruski w Grudziądzu. Raczyński, biskup poznański u niego się znajduje. O Moskalach, żeby szli. lub tam byli, nic tam nie słychać. Dnia 14 powracając przez Gniezno dowiedziałem się od wiarygodnego obywatela gnieźnieńskiego Langi. który świeżo z Warszawy powrócił, że garnizon warszawski U-tego miesiąca miał wynijść z Warszawy pod Grudziądz. O Moskalach nic tam nie słychać. oprócz że w swych granicach stoją. Pil"usacy przebrali tam kilku markietanów moskiewskich w mundury moskiewskie, udając jakoby za kwaterami przyjechali, lecz się fałsz okazał". Dla lepszego zorganizowania departamentu kaliskiego. udał się tam Wybicki 2G). "bo dotąd żadnych kamera do wybierania rekrutów nie uczyniła dyspozycji, ażem się zląkł na to spóźnienie, ale się to zreperuje". Pobyt jego był ba:rdzo potrzebnym. bo wedle słów ppłk. Biernackiego 21)) "bytność... Wybickiego

24) O tym to zapewne genel'ale wspomina \V s\Vem pamiętniku Białkowski, L c. - str. 2, jako tym, który jego kandydata clo armji pruskiej witał po polsku, slużbę prusl,ą odrarlzał a Pl'zf'{rlJwiedzial polską. 2) Bibljoteka Uniwersytecka w \Val'szawie - Korespondencja gen. Dąbrowskiego - karton X, r-ir. 1i5. - List z 23 listopada 180G r. 28) Bibljoteka Uniwersytecka \V \Varszawie. Korespondencja gen. Dąbrowskiego. Karton X. Nr. 74 z 26. 11. Biernacki Józef Gabrjel słuiył jako kpt. w legjonach, używany był w misjach polityczw KaHs.w dopiero naszemu odrodzeniu się wieniec włożyła. .od dzisiaj komi'SaTjat uorganizowan-y został. Płaca i ubranie żołnierza pójdzie odtąd spiesznym i porządnym trybem". Po drodze w Czaczu napotkał Wybicki iadącego do Poznania tymczasowego komisarza powiatu lelowskiego Bagniewskiego, który wiózł wiadomość, iż Francuzi z Częstochowy chcą wywieźć skarby. Pisał więc Wybicki do Dąbrowskiego 27): "Ratuj Generale te całe nasze skarby starożytności" i dodawał: "mon' conseil est de communiquez la chose a monsieur Vincent ") - Mais swrtout de representer a Marechal Davout de la prise de Czenstochau il s'en soit. que vous devez attendre la dessus les ordres de Sa Majeste ił est a meme d'en disposer je sois sur que Marechal Davout informe de vous des nouvelles donmes iŁ Sa Majeste changera d'avis", Również z Kalisza jeszcze tę sprawę poruszał: "Representes a Monsieur Vincent, que ce serait choquer de tout le nation et qu'il est urgent d'arrete cette demarche - que biontót Sa Majeste prononcera". Sprawę tę załatwiono pomyślnie i skarby pozostały, za wyjątkiem kilku "pamiątek", zabranych prze2. oficerów £.rancuskich 29). Że tak intensywna i gorączkowa praca centralnej władzy odradzającej się Polski, skupionej w Poznaniu w osobach Wybickiego i Dąbrowskiego, była potrzebną, świadczą listy Działyńskiego 3D) i Fiszera z Berlina, Pierwszy był przewodniczą

nych, \V 1806 J". organizat.or i d-ca :1. 1'. p., w 1809, 1812 i 1831 organiza1.ol' powstali kaliskich, kilkakrotny poseł na sejmy Księstwa Warszawskiego i Królestwa }{ongl'esowego. 27) Bibljoteka Uniwersytecka \V Warszawie. Korespondencja gen. Dąbrowskiego. Karton X, Nr. 65 i 69. z Czacza 23 listopada i z Kalisza 24 listopada. 28) Intendent francuski. czyli najwyższy urzędnik administra', cyjny francuski w Poznaniu. późnie.iszy rezydent przy rządzie Księstwa Warszawskiego. 29) Bibjotek31 Uniwersytecka w \Yarszawie. Korespondencja.

gen. Dąbrowskiego. Karton X. Nr. 108. 30) Franciszek KHawery, sylwetkę jego kreśli w swym pamię.. fniku Franciszek Gajewski. Poznań b. d. t. I. str. 131 "człowiek uczony i majętny, zajmował pierwsze miejsce w społeczeJ1stwie poznańskiem, należące mu się tak dla wysokiego urodzenia, jak dla ofiar, poczynionych dla kraju. Był to pan nadzwyczajnia grzeczny, uprzejmr dla każdego. zamiłowany w Hteraturze j szt\lkach pięknrch.

Kł--ONIKA ł.IIATA POZNANIAcym delegacji, wysłanej zarraz po przybyciu do Poznania przez Wybickiego i Dąbrowskiego, która imieniem społeczeństwa polskiego miała zapewnić Napoleona o gotowości narodu do wszelkich poświęceń dla uzyskania niepodległości. Fiszer wysłany był w sprawach wojskowych. Działyński listem z 19 listopada 31) opisuje audjencję u cesal'1:a. ..Deputacja z grona obywateli, w Poznaniu zebranych, wysłana do Najjaśniejszego Cesarza do Berlina, zjechawszy się w liczbie dziewięciu członków, odebrała rozkaz znajdowania się dnia dzisiejszego na pokojach o godzinie 9 z rana. Audjencja ta, do której nas Cesarz przypuścić raczył, była najuroczystsza. - Minister interesów zagranicznych, ks. Beneventu, przeprowadziwszy nas przez salę marszałków, w której grenadjerzy gwardji cesarskiej 340 chorągwi, zdobytych na Prusakach, trzymali, wprowadził do gabinetu 'Cesarza, gdzie oprócz niego nikt nie był, jak ks. Murat, ministrowie interesów zagranicznych i wojny i czterech marszałków. Po mojej mowie... Cesarz, mówiąc blizko kwadrans, najłaskawiej oświadczyć nam raczył 32), że skoro 30 do 40 tysięcy ludzi pod broń zbierzemy, i n d e p e ndencję Polski w Warszawie ogłosi i tę skoro o g ł o s i, n i k t jej w z r u s z y ć n i e z d o ł a . . .

mający d01U otwa.rł.} i uo:skouałego kucharza. Pau Działyilski J)rz('pędził wiele lat w Paryżu i dla tego przejął się całkowicie obyczajami francuskiemi, lubił Francuzów, ale b}l dobrym Polakiem". Oprócz niego delegowanemi do Cesarza byli: 1) Fiszer Stanisław, 2) Jaraczewski, 3) Kęszycki Jak6b. 4) Lipski Józef, 5) ł.ącki, 6) Walichnowski Aleksander, 7) ks. Kuszel, 8) ks. Dębowski. 81). Bibljoteka Uniwersytecka w 'Warszawie. Kor'esllondeucja g-en. Dąbl'ow:skiego. Ka,l'ton X. Nr. 37. 32) Streszczenie mowy Cesarza przesłane 'pl'zez DziałYliskiego Hąl.Jrowskiemu znajduje się po drugiej stronie kopji listu Działyilski ego w Poznańskim Towarzystwie PrzYjaciół Nauk - rkp. 512a. Koresponuencja gen. Ko:siilskiego. - Odpowiedź C(esarza.) Napoleona \V. Deputowanym Polskim. - 110ści Panowie! - Milo rui jest słyszeć wyrazy chęci waszych. - Francja nigdy nie uznała podziału Polski, nigdY się podział z jeJ interesem llie zgodził. - 'Wasze to własne niezgody przyczyną były upadku narodu tak pamiętnęgo w dziejach. - iIIieszczęście przeszłe służy wam za przykła.d i jednoM w was rodzi. - Niech się znaczniejsi kraju panowie stawią na czele. a szlachta, duchowni i mieszczanie niech się do nich gorliwie łączą. Skoro zobaczę 30 do 40 tysięcy ludzi uzbrojonych, ogIoszę w' Warszawie wasz!! niepodległość, która. już odtąd nieWZl'uszenie stać

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1929 R.7 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry