ARCHITEKTURA POZNAŃSKICH BANKÓW DO 1918 ROKU

Kronika Miasta Poznania 1997 R.65 Nr2 ; Banki poznańskie

Czas czytania: ok. 8 min.

JAN SKURATOWICZ

O kres przed,rozbiorowy nie wykształcił w Poznaniu odrębnych siedzib bankowych. Owczesne struktury bankowe były słabe i często pod błahymi pretekstami ulegały zachwianiu. Stąd opierano się na instytucjach znanych i poważanych, a i tak w końcu wieku kilka z nich, jak np. warszawski bank Piotra Teppera, upadły.

Okres napoleoński to okres łatwego kredytu przy coraz bardziej rosnącym zadłużeniu wielkopolskich majątków, związanym z restrukturyzacją i zmianą tradycyjnych rynków zbytu na nowe, leżące na zachód od Wielkopolski. Kłopoty finansowe wielkopolskiego rolnictwa wzmogły się w latach 20.

Stąd też znacząca inicjatywa powołania w 1821 roku instytucji Ziemstwa Kredytowego (Landschafty). Ta istniejąca do 1857 roku polska instytucja kredytowa miała na celu wspieranie stosownym kredytem - gromadzonym przez swych członków - tych, którzy popadali w kłopoty finansowe. Początkowo instytucja ta mieściła się w domu przy pi. Królewskim (C. Ratajskiego), później w budynku hotelu Pod Słońcem przy ul. Wrocławskiej. Były to jednak pomieszczenia nie wystarczające, stąd też w latach 1835-38 wzniesiono dlań okazały gmach, zaprojektowany przez Augusta Sollera na zlecenie ówczesnego dyrektora Ziemstwa Stanisława Ponińskiego, na narożniku ulic Fryderykowskiej (23 Lutego) i Alei Marcinkowskiego. Ścięcie narożnika budynku i uformowanie ponad wejściem trzech arkad okiennych wielkiej sali wzbogaciło stosunkowo skromną bryłę, a pomysł ścinania narożnika ulic przyjął się od tego czasu powszechnie. Wejście trzema arkadami z narożnika prowadziło do paradnej klatki schodowej, a skrzydła miały dogodny, dwutraktowy - z korytarzem pośrodku - układ. Na parterze mieściły się biura, skarbce i kasy, na piętrze apartamenty mieszkalne dyrektorów. Mieszkania na II piętrze wynajmowano urzędnikom "za pomierną cenę". Szerszy ruch bankowy zaczął się dopiero po powstaniu 1848 roku. W 1852 roku założono w Poznaniu Oddział Banku Pruskiego. W roku 1857, likwidującpolskie samorządowe Ziemstwo, władze powołały tzw. Niemieckie Ziemstwo, mieszczące się początkowo w budynku Rejencji (Urząd Miejski na pi. Kolegiackim), a od 1865 w domu przy pi. Wilhelmowskim (Wolności) na rogu ul. Lipowej (Nowowiejskiego), przebudowanym w latach 1881-82 wg projektu architekta miejskiego Heinricha Kocha, o skromnych, neorenesansowych cechach. Gmach ten rozebrano w 1909, po wzniesieniu nowej siedziby naprzeciw Zamku Cesarskiego, a w miejscu tym stanął gmach Ostbanku. W 1862 roku po wielu staraniach powstał polski bank Tellus, opierający się na kapitałach ziemiańskich Chłapowskich i Bnińskich, który jednak upadł w roku 1873, doprowadzając swych akcjonariuszy niemal do ruiny. W roku 1857 utworzono Provintialaktienbank sp. akcyjna, a w 1861 Towarzystwo Pożyczkowe dla Przemysłu Miasta Poznania. Nie były to jednak znaczące instytucje bankowe. W roku 1861 po wielu zabiegach powołano polski Bank Przemysłowców, instytucję o znacznie większej niż dotychczasowe trwałości. W 1870 powstał

Jan Skuratowicz

Ryc. 2. N owe Ziemstwo Kredytowe, narożnik Św. Marcina i al. Niepodległości (obecnie siedziba WEK). Arch. F. Schwechten, 1909 r.

Ryc. 3. Budynek dawnego Posener Landgenossenschaftsbank. Obecnie Collegium luridicum DAM. Wnętrze restauracji.

Ryc. 4. Budynek dawnego Posener Landgenossenschafts - plan parteru

1 - ? Qwdiaflszimmir A Buchhaltung far den Ceniralbetnełi B iiesgl furGetretfleuftmermmei

ERDGESCHOSS

prywatny Bank Rolniczo- Przemysłowy "Kwilecki & Potocki" opierający się na kapitałach Bolesława Potockiego z Będlewa i Mieczysława Kwileckiego z Oporowa. Bank ten początkowo mieścił się w skromnym lokalu przy Alejach Marcinkowskiego 19, następnie przeniósł się do wybudowanego około 1910 roku Hotelu Francuskiego na rogu Alei i Podgórnej, po Wielkiej Wojnie zajął parter kamienicy Kurta Rehfelda przy Alejach 11, a następnie znajdował się w przyziemiu hotelu Bazar. W 1872 powołano Bank Włościański, a w 1886 Bank Ziemski. Wszystkie te instytucje nastawione były na obrót ziemią i powstrzymywanie rosnącego nacisku władz niemieckich na polską wielką i mniejszą własność ziemską. Dopiero ostatnie lata wieku przyniosły większe i bardziej okazałe realizacje gmachów bankowych. W latach 1897-99 wzniesiono przy Alejach pod nr 26 nowy dom dla polskiego Banku Związku Spółek Zarobkowych. W budynku tym, zaprojektowanym przez Tomasza Pajzderskiego, ujawnił się charakterystyczny odtąd schemat użytkowania gmachu przez polskie instytucje bankowe - od frontu okazałe i cenione lokale sklepowe, na piętrach drogie mieszkania, a sam bank w części tylnej od podwórza. Dawało to możliwość wykorzystywania dochodów z wynajmu lokali i mieszkań

Ryc. 5. Bank Przemysłowców, St. Rynek 73j74 - plan parteru (przed 1918 r.)

Jan Skuratowicz

Ryc. 6. Bank Przemysłowców, St. Rynek 73 j7 4, fasada, stan po zniszczeniach wojennych w 1945 r. Obecnie siedziba Banku Zachodniego.

na potrzeby polskiej instytucji bankowej, która mogła mieć kłopoty z uzyskaniem stosownych pożyczek od państwowych, pruskich instytucji bankowych. W podobny zresztą sposób zabezpieczano byt Teatru Polskiego, uposażając instytucję okazałą kamienicą od ul. Berlińskiej (27 Grudnia). Budynek Banku Związku Spółek zaprojektowany został w konwencji neorenesansowo-gotyckiej, z kamiennym detalem przyziemia i ceglaną licówką fasady. Banki polskie, zmuszone do ostrej konkurencji z niemieckimi, nie przywiązywały większego znaczenia do lokalizacji swych siedzib. Dopływ klientów trwał cały czas. Sprzyjało temu zaostrzanie się konfliktów narodowościowych w mieście i stopniowa separacja obu nacji. Powodowwało to, że polski bank obracał jedynie kapitałem Polaków, a banki niemieckie, często gorzej zarządzane, ale lepiej przez rząd dotowane, kapitałem niemieckim. Wzrastająca od 1890 roku liczba mieszkańców, w tym licznych urzędników niemieckich, i wzrost roli kredytu bankowego w całej Rzeszy spowodowały

Ryc. 7. Bank Przemysłowców, wnętrze sali posiedzeń, stan z 1918 r.

Ryc. 8. Budynek przy pi. Wolności 8, od 1912 r. siedziba prywatnego banku A. Alporta

Jan Skuratowicz

. ' , ...." ,

Ryc. 9. Dawny budynek Ostbanku, później Banku Związku Spółek Zarobkowych, obecnie siedziba

Ą.

konieczność wzmocnienia przez władze centralne siły banków niemieckich. W dotychczasowej konkurencji z polskimi instytucjami kredytowymi zaczęły one bowiem przegrywać, a nieposiadanie odpowiednich reprezentacyjnych siedzib mogło być uznane za jedną z przyczyn pogłębiającego się regresu. W 1900 roku obok wspomnianych już polskich banków istniały jeszcze Bank Parcelacyjny przy ul. Wiktorii (Mielżyńskiego) i Gleba przy Piekarach 5. Obok nich wymienia się szereg banków niemieckich, jak: A. Alporta (ryc. 8), Binasch & Kantorowicz i J. Schefftel - wszystkie we wzniesionym w XIX wieku budynku przy pi. Wilhelmowskim 8. Z innych wspomnieć trzeba Bank Goldschmidt & Kuttnerprzy Fryderykowskiej 31 (Młyńska), Mamrotth, Hartwig & Co. przy Alejach 23 czy założony w 1890 r. Ostbank fur Handel und Gewerbe przy Fryderykowskiej 8. O wyglądzie wnętrz tych instytucji nie wiemy nic.

Sc$"iff@O.

Ryc. 10. Przekrój budynku Ostbanku z halą operacyjną. Projekt arch. H. Uhla z 1912 r.

Ryc. 11. Wnętrze hali operacyjnej z pocz. XIX w. w budynku Ostbanku, stan obecny. Fot. J. Skuratowicz

Jan Skuratowicz

Ryc. 12. Budynek hotelu Fridrichhof, narożnik ul. Masztalarskiej i Kramarskiej, po roku 1912 siedziba filii Ostbanku, obecnie PKO SA

Przy okazji budowy tzw. Dzielnicy Zamkowej zdecydowano się na ulokowanie tam szeregu niemieckich instytucji kredytowych. Najważniejsza była siedziba Ziemstwa Kredytowego, wystawiona po drugiej stronie Św. Marcina, naprzeciw Zamku Cesarskiego (ryc. 2). Odwoływała się ona do neoromańskich form zastosowanych zarówno w Zamku, jak i w sąsiednim gmachu Dyrekcji Poczty. Narożnik budynku zaakcentowany został wysoką wieżą, a centrum monumentalnego gmachu stanowiła dostępna z ulicy wielka sala operacyjna z okazałym romańskim portalem, element już wówczas stałego ukształtowania się wnętrza banku. W bardzo istotnym urbanistycznie miejscu, na wylocie ulicy prowadzącej z dworca kolejowego, wzniesiono przed 1909 rokiem niemiecki Posener Landgenossenschaftsbank (Reifeissena), dzieło berlińskiej spółki architektonicznej

Ryc. 13. Budynek Polskiego Domu Przemysłowego z 1902 r. Od 1910 r. siedziba Polskiego Banku Kratochwil i Pernaczyński (pi. Wolności 18). Fot. R. Rau

Ryc. 14. Budynek dawnego Banku Rzeszy, następnie Banku Polskiego, obecnie NBP.

Projekt z 1911 r. (Al. Marcinkowskiego 12).

Jan Skuratowicz

Hartmann & Schlenzig, utrzymany w konwecji niemieckiego renesansu, dopasowany do sąsiedniego budynku dawnej Akademii Królewskiej, a poza pomieszczeniami bankowymi na parterze mieszczący mieszkanie dyrektora na piętrze oraz piwiarnię i winiarnię w piwnicach (ryc. 3, 4). Także i w tym przypadku sala operacyjna znajdowała się pośrodku gmachu. N ieco później, w latach 1912-13, wzniesiono przy ul. Kościoła Św. Pawła (Fredry) przy nowym moście Teatralnym niewielki klasycyzujący budynek Deutsche- Pfandbriefanstalt, dzieło poznańskiej spółki architektonicznej Raeder & Meister. Także i w tym banku w centrum mieściła się okazała sala operacyjna. Zastosowana konwencja klasycystyczna dopasowywała budynek do pobliskiej zabudowy willowej okolic nowego Teatru Miejskiego (Opery). Intensywne przekształcanie zabudowy Starego Rynku rozpoczęte w początkach wieku i rosnąca liczba okazałych domów towarowych, a więc wzrost znaczenia tego dotychczas zaniedbanego obszaru miasta, skłoniły stronę polską do podjęcia właśnie na tym terenie działalności inwestycyjnej. N a zakupionych wcześniej działkach nr 73 i 74 ich polski właściciel - Bank Przemysłowców wzniósł w latach 1907-08 swą nową, okazałą siedzibę (ryc. 6). Ukończony w 1908 roku kosztem ćwierci miliona marek według projektu Rogera Sławskiego budynek szybko stał się niemal symbolem starego placu. Zgodnie z polską zasadą od strony Rynku ulokowano dwa duże sklepy, a na piętrach pomieszczono mieszkania dyrektora i pracowników. Właściwy bank mieścił się wewnątrz zabudowy, dostępny korytarzem na osi budynku, gdzie Sławski zakomponował jeden ze swych okazałych portali. Zdobiły go dwie alegoryczne figury Przemysłu i Handlu. W miejsce kapiteli umieszczono brązowe popiersia Stanisława Staszica i Karola Marcinkowskiego, dzieła rzeźbiarza Władysława Marcinkowskiego. Znaczenie banku podkreślały półplastyczne, w wielkim porządku ustawione kompozytowe kolumny, dźwigające belkowanie z wielkim szczytem o klasycystycznym wykroju. W odróżnieniu od równocześnie wznoszonych obok domów fasada banku wyróżniała się ogromnym ładunkiem ekspresji. Wnętrza sali operacyjnej i pomieszczeń dyrekcji także były bogato dekorowane. W sali posiedzeń dekoracje sufitu oparto o wzorniki Andrea Palladio, a otaczająca wnętrze boazeria pełna była ludowych motywów. Na krótko przed Wielką Wojną przy placu Wilhelmowskim pod nr 9 powstał według projektów Stefana Cybichowskiego i Czesława Leitgebera nowy gmach Banku Włościańskiego, ponownie ze sklepami od frontu i lokalem bankowym wewnątrz działki. Monumentalna, neobarokowa fasada znakomicie komponowała się w przekształconej wówczas pierzei placu. W 1912 roku w sąsiednim domu Brandtów pod nr 8, po jego gruntownej przebudowie wg projektów Martina Sonnabenda, ulokował się ponownie bank A. Alporta. Wyglądu jego nie znamy. Liczba budynków bankowych wciąż rosła. Część projektów, jak np. projekt banku Otto Droge z 1909 roku, który miał stanąć prawdopodobnie na terenie J eżyc, nigdy nie doczekała się realizacji, znamy jedynie koszta budowy tego ostatniego sięgające 200 tys. marek, co daje sumę 16 marek za m 2 . Wzrastające potrzeby bankowej obsługi miasta, jego instytucji i organizacji typu Komisja Kolonizacyjna zmusiły władze centralne do wzniesienia

Ryc. 15. Wmurowanie kamienia węgielnego pod budynek Banku Rzeszy w obecności nadburmistrza Poznania E. Wilmsa i dyrektorów banków

Ryc. 16. Wnętrze NBP, Al. Marcinkowskiego 12, stan obecny. Fot. J. Skuratowicz

Jan Skuratowiczw Poznaniu odpowiednio reprezentacyjnych budynków niemieckich banków. Wygląd budynku bankowego, solidność wykonania i powaga architektury były w tym czasie nierozłącznie związane z instytucją udzielającą kredytu. Po wyburzeniu starego gmachu niemieckiego Ziemstwa przy pi. Wiłhelmowskim 15 rozpoczęto budowę nowej, reprezentacyjnej siedziby Ostbanku. Projekt wykonał poznański architekt Hans Uhl, proponując neobarokową, ciekawie zakomponowaną bryłę budynku. Zgodnie z ówczesną procedurą projekt powędrował do Berlina, gdzie został przez architektów Mosera i Bielefelda przepracowany. Pozostawiono pierwotne ukształtowanie wielkiej sali operacyjnej, pośrodku nakrytej szklanym dachem. Zmieniono natomiast fasadę gmachu, nadając jej charakter surowego klasycyzmu z jońskim portykiem w przyZIemIU.

Filia Ostbanku powstała w nowo wzniesionym hotelu Friedrichhoff na rogu Kramarskiej i Masztalarskiej. Podobne filie istniały na Łazarzu i Jeżycach.

Założony w 1902 roku polski Bank Kratochwil (Kratochwill?) & Pernaczyński przeniósł się właśnie około 1910 roku do budynku polskiego Domu Przemysłowego przy pi. Wilhelmowskim 18, wzniesionego w 1902 przez Czesława Leitgebera. Wyglądu banku nie znamy.

W 1911 roku podjęto prace budowlane przy nowej, okazałej siedzibie Banku Rzeszy w Alejach pod nr 12, gdzie wg projektów architekta Habichta z Berlina wzniesiono neoklasycystyczny gmach o wielkim porządku pilastrów dekorujących fasadę z wysokim dachem i znakomitą kamienną dekoracją fasady. Wygląd Banku Rzeszy odpowiadał wymogom narzucanym przez berlińską centralę bankom, szczególnie na wschodnich kresach Rzeszy. Lokalizacja banku była szczególnie przemyślana. Sąsiadował z jednej strony z Bankiem Kwilecki & Potocki w sąsiednim Hotelu Francuskim, z drugiej z kamienicą Rehfelda i budynkiem Bazaru. Nie omawialiśmy tu mniejszych instytucji udzielających kredytu czy quasi-bankowych. Niewiele o ich wyglądzie wiemy, a czasami zachowane formy odnieść można jedynie do ich wyglądu w okresie międzywojennym. Większość z nich pozostała, zmienili się jedynie właściciele. Czasami okazałe gmachy domów towarowych, zamieniono po Wielkiej Wojnie w niezwykle okazałe siedziby banków. W domu Hassego przy pi. Wilhelmowskim 4 po dokonaniu niezbędnych modernizacji umieszczono siedzibę Banku Handlowego. Schemat organizacyjny wnętrza pozostał niezmieniony, jak niezmienioną pozostała neoklasycystyczna formuła, w której wznoszono teraz w niepodległej Polsce nowe gmachy centralnego Banku Polskiego od wschodniej do zachod. . .

nIe] granICY.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1997 R.65 Nr2 ; Banki poznańskie dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry