KRÓLEWSKI ZAKŁAD DLA GŁUCHONIEMYCH NA ŚRÓDCE W POZNANIU 1832-1914

Kronika Miasta Poznania 1997 R.65 Nr1 ; Śródka, Ostrówek, Św.Roch

Czas czytania: ok. 8 min.

JAN KACZMAREK

W Pro memoria na II Sejm W. Ks. Poznańskiego, który miał się odbyć 20 XII 1829 roku, król pruski Fryderyk Wilhelm III zaproponował Sejmowi Prowincjonalnemu zakładanie i rozbudowywanie zakładów dla głuchoniemych. Poznańskie Stany Prowincjonalne na sesji sejmowej w dniu 10 stycznia 1830 roku przyjęły i zatwierdziły królewskie pro memoria dotyczące nauczania głuchoniemych. Nie podjęły jednak zobowiązań dotyczących odpowiedzialności finansowych, upraszając "N. Pana, ażeby potrzebny nakład na szkołę dla głuchoniemych pozwolił zastąpić z funduszów dóbr publicznych i kościelnych przez Rząd w W. Ks. Poznańskim zabranych"l. Przez dwa lata (1830-1832) nie zrobiono nic, aby szkoła dla głuchoniemych w Poznaniu mogła rozpocząć swoją działalność. Jest to bardzo trudny okres dla W. Ks. Poznańskiego. W 1831 roku wybucha powstanie listopadowe, a w samym Poznaniu szerzy się cholera. Kto wie, kiedy rozpocząłby swoją działalność poznański zakład, gdyby nie energiczna postawa radcy szkolnego Augusta L. Jacoba, który pierwsze kroki czynił bez porozumienia się z władzami oświatowymi w Berlinie. Po interwencji radcy Jacoba przyznano pensję nauczycielowi muzyki w poznańskim seminarium nauczycielskim Józefowi Sikorskiemu i rozpoczęto starania o przyjęcie pierwszych dzieci do poznańskiego zakładu. Ministerstwo przyznało 200 talarów z funduszu seminaryjnego, zaznaczając, że w przyszłości koszty utrzymania zakładu ponosić będzie prowincja. Pieniądze te przeznaczono na urządzenie mieszkania dla dzieci głuchoniemych w byłym klasztorze na Śródce. Wyżywieniem i opieką nad uczniami miał się zająć nauczyciel seminaryjny Szczepkowski. Dnia 28 lutego 1832 roku zapisano pierwszych uczniów: Ludwika Borna z Legnicy, Michała Gryske z Głównej i Fryderyka Olszewskiego z Poznania. Według ułożonego przez Szczepkowskiego jadłospisu uczniowie mieli otrzymywać:

Jan Kaczmarek

WH*

W.

Ryc. 1. Widok na Wzgórze Reformatów - kościół św. Kazimierza, dawny klasztor Reformatów - budynki szkoły dla głuchoniemych. Pocztówka z 1900 r.

rano - mleko i chleb albo zupę z piwa i do niej tyle chleba, ile kto zje; na obiad - kawałek mięsa - przynajmniej pół funta - a na wielkie święta kawałek pieczeni oraz warzywa i chleb; wieczorem - piwo i chleb do pełnego nasycenia si ę 2. Wydatki na utrzymanie zakładu były minimalne, na razie wystarczało owe 200 talarów przyznawane przez ministerstwo oraz datki od następcy tronu Fryderyka Wilhelma (12 talarów przez trzy lata), naczelnego prezesa Flottwella (5 talarów rocznie), radcy Jacoba (3 talary rocznie) i 12 osób z Bydgoszczy, które przekazały 14 talarów jednorazowo 3. W 1834 roku fundusze zostały wyczerpane i Prowincjonalne Kolegium Szkolne rozpoczęło starania o przyznanie nowych. Za zgodą ministra zużyto na ten cel figurujący w budżecie Prowincjonalnego Kolegium Szkolnego fundusz przeznaczony na koszty podróży dla wizytatora zakonu cystersów za cztery lata (1830-1834), w wysokości 1200 talarów, ponieważ stanowisko to wakowało od 1830 roku, tj. od śmierci wizytatora, ks. Prądzyńskiego z Pelpina. Poza tym przyznano zakładowi 200 talarów z funduszu opactwa z Paradyżu.

Rozpoczęto modernizację pomieszczeń przeznaczonych na klasę i sypialnie dla uczniów głuchoniemych. Znajdowały się one na pierwszym piętrze w byłym klasztorze Reformatów, sprowadzonych w 1657 roku przez biskupa Tolibowskiego do Poznania. Biskup, kapituła i komandor Rycerzy Maltańskich obdarowali zakon ziemią, na której biskup wybudował zakonnikom tymczasowy, drewniany kościół pw. św. Kazimierza, a przy kościele drewniany klasztor. W latach 1663-1675 Łukasz Szeliga z Kujaw wzniósł reformatom murowany kościół w miejscu drewnianego, a kasztelan przemęcki Jakub Rola Gocławski i jego żona Elżbieta z MycieIskich wybudowali z drugiej strony (południowej) kościoła murowany klasztor (1693-1704). Zakonnicy sami postawili mieszkania dla służby oraz otoczyli najpierw ogród, a w 1719 roku całą posiadłość - murem. U ,i/k }YA m

...

A: AAmmf- m.?

. '

" >' < '@h

'<*

. :,:, '".''A''''' ( - . l .

· T -. '. .* *'.

HI

* , -»)" » - "

; - .."_A;f «i-Sa · ;: · ?;R?illiS

Ryc. 2. Zakład dla Głuchoniemych, ok. 1920. Widok od strony dzisiejszego ronda Środka.

W 1804 roku rząd pruski odebrał zakonowi klasztor i umieścił tam seminarium nauczycielskie. Po śmierci ostatniego zakonnika w 1827 roku Prowincjonalne Kolegium Szkolne zamierzało urządzić w kościele wielką salę wykładową, mieszkania dla nauczycieli oraz małą kaplicę. Lecz ze względów finansowych trzeba było zrezygnować ze wspomnianej inwestycji 4 . Cały obszar seminaryjny wynosił 3 785 ha. Na teren seminaryjny prowadziły trzy wejścia. Wjazd główny (północny) odbywał się szeroką, brukowaną drogą otoczoną po obu stronach murem i prowadzącą z dzisiejszej ul. Bydgoskiej do kościoła oraz głównych drzwi klasztornych. Wjazd południowy prowadził ulicą ciągnącą się od ulicy Bydgoskiej, na przedłużeniu ulicy Filipińskiej. Brama znajdowała się na wysokości dzisiejszego budynku administracyjnego, a ulica skręcała w prawo i prowadziła do kościoła św. Jana. Wjazd wschodni znajdował się w południowo-wschodniej części podwórza i prowadził na Komandorię. Drogą tą chodzono do źródła Świętojańskiego, znajdującego się w pobliżu dzisiejszej ulicy Świętojańskiej. Na terenie seminarium mieściły się następujące budynki: 1. Kościół św. Kazimierza 2. Jednopiętrowy budynek seminaryjny (były klasztor) 3. Przybudówka od południowej strony klasztoru 4. Dom pedla (później ekonoma) 5. Budynek gospodarczy - chl ewy 5.

Jan Kaczmarek

Ryc. 3. Kościół Reformatów i szkoła dla głuchoniemych. Widok od strony boiska przy ul. Gdańskiej. Na kościele zniszczona w 1945 r. wieża sygnatur kowa. Fot. z 1930 r.

Budynek klasztorny to wspaniały czworobok z krużgankami. Północny krużganek nie przylegał do kościoła, lecz między nim a murem znajdowało się małe podwórze (11,50 x 1,75 m). Przerobiono je następnie na zakrystię. W 1832 roku przebudowano znajdujące się za wielkim ołtarzem cele zakonników na kuchnię i jadalnię dla seminarzystów, a z mniejszej krypty, znajdującej się pod wielkim ołtarzem, urządzono piwnicę przeznaczoną dla nauczyciela głuchych Sikorskiego. Sam kościół był w dalszym ciągu zamkni ęty 6. W środku czworoboku budynku poklasztornego znajdował się wirydarzyk, a wokół niego krużganki. Pomieszczenia po stronie wschodniej (dawniej sze cele) i południowej (dawniejsza kuchnia i reflektarz) przeznaczone zostały na klasy dla seminarzystów. Skrzydło zachodnie w całości zajmował dyrektor seminarium. N a piętrze przebiegał przez cały budynek korytarz, po którego bokach znajdowały się pokoiki seminarzystów i ich pracownie. W roku 1805 budynek poklasztorny został przebudowany kosztem 6 tys. talarów 7 . W latach 1806-1807 (do listopada) znajdował się tutaj francuski szpital wojskowy, a od listopada 1807 - polski szpital wojskowy. Wojsko przeprowadziło remont budynku, przebudowując całe pierwsze piętro w celu przystosowania go do pełnienia nowej roli. Po opuszczeniu budynku przez wojsko został on w poważnym stopniu zdewastowany, tak że w roku 1830 ministerstwo oświaty nosiło się nawet z zamiarem przeniesienia seminarium z Poznania do klasztoru Augustynów w Trzemesznie, aby nie narazić się na wysokie koszty związane z remontem budynku. Jednak na prośbę dyrektora Gruszczyńskiego przyznano odpowiedni

fundusz na przeprowadzenie remontu. W latach 1831-1832 na korytarzu zachodnim zrobiono kuchnię i sypialnię, usunięto wielki balkon od strony ogrodu oraz pokryto dach płaską dachówką od strony wschodniej8. U rządzono klasę dla głuchoniemych oraz mieszkanie dla nauczyciela, który dotychczas mieszkał razem z seminarzystami. Do budynku poklasztornego przylegało od strony południowej skrzydło boczne. Był to budynek jednopiętrowy, połączony krytym korytarzem z budynkiem głównym. W skrzydle tym znajdowało się sześć ubikacji, drewnik, a na piętrze dalszych sześć ubikacji i izba do czyszczenia (putzraum). Przy murze wschodnim, naprzeciw kościoła, znajdował się budynek (69 stóp dł. i 21 szef.) z cegły z dachem dwuspadowym pokrytym gontami. W budynku tym znajdował się chlew, remiza strażacka oraz warsztat stolarski. N a miejscu dzisiejszego budynku gospodarczego znajdował się parterowy, zbudowany z muru pruskiego i kryty łupkiem budynek zajmowany przez pedla.

Jan Kaczmarek

Budynki otoczone były ogrodami. Od strony dzisiejszej ulicy Bydgoskiej, na terenie obecnej Szkoły Muzycznej nr 2, znajdował się ogród warzywny z tarasami i dwiema sadzawkami. Na północ od kościoła był ogród wielki, zwany emolumentem dyrektora seminarium. W ogrodzie wielkim znajdowały się, podobnie jak w ogrodzie warzywnym, dwie sadzawki połączone ze sobą małą kaskad ą 9. Budynki były małe i zakład nie mógł się rozwijać. W roku 1833 dyrektor seminarium, Nepilly, zaproponował wybudowanie nowego budynku przeznaczonego na szkołę ćwiczeń oraz ewentualnie na Zakład dla Głuchoniemych. Stany wysunęły propozycje przeniesienia zakładu do klasztoru pofranciszkańskiego przy ulicy N owej (dzisiaj ul. Paderewskiego), lecz władze szkolne nie wyraziły na to zgodylo. Wiosną 1836 roku przystąpiono do budowy nowego budynku na miejscu rozebranego skrzydła bocznego (tranzety) po stronie południowej. Cegła została sprowadzona z cegielni w Murzynowie (Morrn), ponieważ uważano, że najbardziej nadaje się na tzw. mur nagi (Rohbau). Podczas budowy stwierdzono zarysowanie się sklepienia na piętrze. Komisja pod kierownictwem budowniczego fortec kapitana Prittwitza stwierdziła, że przy budowie takich sklepień rysowanie jest nieuniknione. Dla pewności podparto jednak ścianę wschodnią dwoma skarpami, na których, ze względów estetycznych, wzniesiono balkon 11. Budynek miał 60 stóp długości i 40 stóp szerokości. Dach został pokryty od strony wschodniej dachówką, a od strony zachodniej blachą cynkową. Już podczas budowy pojawiła się konieczność wybudowania połączenia nowego budynku z budynkiem poklasztornym. Koszt budowy wyniósł 7 tys. 642 talary plus prace stolarskie, ślusarskie i inne, tak że zamknął się sumą 9 tys. 377 talarów. Komisja odbierająca budynek oceniła trwałość budynku na 200 lat. W związku z postawieniem nowego budynku podjęto decyzję o przyjęciu do szkoły głuchych dziewcząt. Tymczasem dyrektor N epilly nie zgodził się na rezygnację z dużych pomieszczeń w nowo wybudowanym obiekcie, które przeznaczył na sale wykładowe. Dlatego też w 1846 roku wynajęto dziewczętom mieszkanie na Sródce 12 . Stancja ta była czynna do 1851 roku. Następnie dziewczęta zostały przeniesione do budynku seminaryjnego na miejsce zwolnione przez nauczyciela Tarpakusa. Aż do 1874 roku zakład poznański borykał się z poważnymi trudnościami lokalowymi. Dyrekcja była zmuszona wynajmować prywatne stancje dla dzieci pochodzenia polskiego 13 . Wszystkie te problemy zostały rozwiązane z chwilą przeniesienia seminarium nauczycielskiego z Poznania do Rawicza 14 . Cały proces przekazania budynków poznańskiemu Zakładowi dla Głuchoniemych trwał bardzo długo z powodu braku funduszy na zakup terenów poseminaryjnych. Dopiero w 1880 roku zakład poznański stał się prawnym właścicielem całego terenu. Sam teren nie był już tak obszerny jak w 1832 roku. W 1835 roku przystąpiono do fortyfikowania Wzgórza Reformatów i budowy Bramy Bydgoskiej (1838). Seminarium było zmuszone oddać Zarządowi Fortecznemu wschodnią część ogrodu w zamian za teren położony przy ul. Bukowskief5.

W związku z tworzeniem umocnień fortecznych przebudowano mur ze strony północnej oraz wschodniej. O tereny leżące przy ulicy Bydgoskiej toczyła się właśnie walka pomiędzy dyrektorem N epillym a arcybiskupem Duninem, który zamierzał przejąć ten teren wraz z kościołem św. Kazimierza. Istniejącą bramę wschodnią zamurowano (1843), co było następstwem przejęcia tych terenów przez wojsko. Zostawiono jedynie furtkę prowadzącą do ulicy Warszawskiej 16. Jedynym nowym budynkiem była sala gimnastyczna (1863) zbudowana z muru pruskiego i kryta papą. Stan taki trwał aż do roku 1905, kiedy to na zlecenie dyrektora J. Radomskiego technik budowlany Teodor Lubke opracował dokumentację rozbudowy zakładu. W 1906 roku rozpoczęto prace ziemne. Budowę nowej szkoły, na wzór szkoły miejskiej przy ulicy Cegielskiego, zakończono w 1907 roku. W tym też roku oddano do użytku budynek gospodarczy wraz z kuchnią, jadalnią i pralnią. W 1907 roku została rozebrana stara sala gimnastyczna i wybudowana nowa - na wzór sali gimnastycznej przy ulicy Wyspiańskiego. Na placu przed budynkiem poseminaryjnym, przeznaczonym na internat, wybudowano chlewy, drewnik i ubikacje. Wcześniej, bo w latach 1891-92, postawiono willę dla dyrektora zakładu.

Dzisiaj na znacznie okrojonym obszarze znajduje się Ośrodek Szkolno- Wychowawczy dla Dzieci Niesłyszących, który zajmuje wzniesione na tym terenie na przełomie XIX i XX wieku wyżej wspomniane budynki.

PRZYPISY:l Promemoria na II Sęjm W. Ks. Poznańskiego - Poznań 1830. I Ar. Poznańskie Prow. Kol. Szkolne III D 24.

2 T .

amze. 3 W roku 1834 sekretarz Thiele z Poznania skomponował "Śpiew na urodziny 1. K. M.

Fryderyka Wilhelma" i cały dochód z wydania tych śpiewów, czyli 14,26 talarów, przeznaczył na rozbudowę poznańskiego zakładu. 4 J. Pawłowczak, Zniesienie i wymarcie zakonu reformatów; Karwowski, Zakon reformatów na Śródce. 5 Prow. Kol. Szkol. III D 16.

6 Po kasacji zakonu zakonnicy, odchodząc, zabrali wszystkie szaty liturgiczne oraz całe wyposażenie kościoła. 7 A P. Izba Ed. 30.

8 Od strony zachodniej dach był kryty dachówką.

9 A. P. Prow. Kol. Szkol. III D 23/1. Akta personalne Gruszczyńskiego.

10 Matuszewski, Zum 50-jahringen Jubileum der Prowinzial - Taubstummen Anstalt Posen - 1882, s. 12.

11 Skarpy te usunięto w 1929 roku.

12 Dom ten stał w miejscu, gdzie dzisiaj przebiega ulica Warszawska.

13 Dzieci pochodzenia niemieckiego były przyjmowane w pielWszej kolejności do internatu.

14 Akta Seminarium poznańsko-rawickiego: Die Verlegung des kath. Schullehrer-Seminars von Posen nach Rawitsch. 15 Teren obecnego kina Bałtyk. Archiwum Zarządu Fortecznego - Poznań, akta K. K 117.

16 "Kronika Miasta Poznania" 1932, s. 37.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1997 R.65 Nr1 ; Śródka, Ostrówek, Św.Roch dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry