ORATORIANIE I BENEFAKTORZY Portrety trumienne z kościoła św. Małgorzaty na Sródce w Poznaniu
Kronika Miasta Poznania 1997 R.65 Nr1 ; Śródka, Ostrówek, Św.Roch
Czas czytania: ok. 8 min.JOANNA DZIUBKOWA
S iedemnasty wiek w sięgającej trzy?astego stulecia historii kościoła sukursalnego pw. św. Małgorzaty na Sródce w Poznaniu to zarówno ciężkie chwile związane ze szwedzkim "potopem", jak i czas intensywnych prac architektonicznych i naprawy strat. Po zniszczeniach, dokonanych przez Szwedów i Brandenburczyków w latach 1656-1657, przeprowadzona została renowacja świątyni, upiększono jej wnętrze oraz dobudowano kaplicę św. Filipa Nereusza. Ważną, inspirującą rolę w tych przedsięwzięciach odegrała bez wątpienia osobowość ówczesnego proboszcza, ks. Stanisława Grudowicza. Penitencjarz, w latach 1654-1660 altarzysta katedralnej altarii św . Jakuba, Łazarza i Marty przy kaplicy św. Cecylii, magister sztuk wyzwolonych i doktor filozofii był inicjatorem erygowania kongregacji filipinów na Sródce (przekazanie parafii w 1671 roku). Ksiądz Grudowicz, wraz ze swym wikarym ks. Janem Wonieckim, został filipinem w 1665 roku, do sprowadzenia wspólnoty przygotowywał się jednak już wcześniej, czego dowodem była budowa kaplicy św. Filipa Nereusza (kanoniz. 1622). Dla planów rozbudowy kościoła musiał znaleźć nie tylko przychylność, ale i konkretne wsparcie finansowe u mieszkańców Środki. Świadczy o tym m.in. naj starszy z sześciu zachowanych portretów trumiennych osób związanych z kościołem św. Małgorzaty (obecnie, od 1969 roku, wszystkie w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu). Malowany na ośmiobocznej blasze cynowej (42 x 42 cm) konterfekt przedstawia dziewięćdziesięcioletniego starca Bartłomieja Lambrechta, urodzonego w 1577, zmarłego w 1667 roku (ryc. 1). Na neutralnym, blaszanym tle wyraziście rysuje się utrzymane w ciemnej gamie kolorystycznej popiersie sędziwego mężczyzny. Osadzona na szerokim, niemal czarnym cokole korpusu głowa ukazana została prawie enface. Delikatne, górne światło z lewej strony rozjaśnia część twarzy, ukazując krzaczaste brwi, puszyste, siwe włosy, wąsy oraz brodę, z wyrafinowanym rysunkiem kędziorów
Joanna Dziubkowa
i subtelnymi blikami wypukłości. Kaligraficzna mapa zmarszczek pokrywających całą twarz Lambrechta różnicuje poszczególne partie fizjonomii, wydobywając indywidualne, charakterystyczne rysy: wysklepione czoło, nieco wystające kości policzkowe i długi, trochę zadarty przy chrapach nos. W tej bardzo dobrze malowanej, realistycznej twarzy uwagę zwraca tendencja do psychologizacji, zaznaczona przede wszystkim w wyrazie spokojnie, nieruchomo patrzących oczu człowieka jakby nieobecnego. Po lewej stronie, w tle identyfikująca portretowanego inskrypcja: BARTHOLOMAE[US] / LAMBRECHT / STRALSUNDENSIS / Civis Posnaniensis / Et Sredcensis / et Benefactor / istius Capellae / Obiit die 29: Augusti / Anno Dni 1.6.6.7 (Bartłomiej Lambrecht, pochodzący ze Stralsundu obywatel Poznania i Środki i dobroczyńca tejże kaplicy. Zmarł dnia 29 sierpnia Roku Pańskiego 1667). Po prawej, w owalu dekoracyjnego, kartuszowego obramienia monogram BL oraz litery: B. - L. / C. - P. I Et - S., powtarzające w skrócie kryptonimu podaną już informację (Bartholomaeus Lambrecht Civis Posnaniensis et Sredcensis); u dołu: Aetatis suae 90 (wieku swojego [lat] 90). Pochodzący z hanzeatyckiego Stralsundu cudzoziemiec, katolik, zapewne uciekinier religijny z objętego w tym czasie wojną trzydziestoletnią obszaru Europy, zdobył - nie bez udziału fortunyl - pozycję, dzięki której mógł zostać pochowany wedle szlacheckiego obyczaju. Niemałe znaczenie musiała mieć przy tym dobroczynna działalność Lambrechta na rzecz kościoła św. Małgorzaty, doceniona przez proboszcza, ks. Grudowi - cza. Wspomniana w inskrypcji kaplica, na którą łożył zmarły, to niewątpliwie
Ryc. 2. Portret trumienny ks. Kazimierza Pilińskiego Fot. Arch. MNP
zajmująca istotne miejsce w planach przyszłego filipina, budowana w tym czasie kaplica św. Filipa N ereusza. W podziemiach już wówczas kościoła filipińskiego na Sródce pochowany został - zapewne w końcu XVII wieku - ks. Kazimierz Piliński, regent przy Katedrze w Poznaniu 2 (ryc. 2). Jego sześcioboczny portret trumienny malowany jest, podobnie jak konterfekt Bartłomieja Lambrechta, na blasze cynowej o niewielkich wymiarach (41 x 41,5 cm). Popiersie młodego księdza jest jednak mniej monumentalne i nie wypełnia od góry całej powierzchni podobrazia. Mimo zdecydowanego zwrotu w prawo, portretowany wyraźnie spogląda w lewą stronę, jakby ku identyfikacyjnemu napisowi na metalicznym tle awersu: Kasimierz / Piliński Regent / Kathedralny / Poznanski. Możliwe, iż ideowym powodem takiego ukierunkowania wzroku było usytuowanie trumny z portretem w kościelnym wnętrzu. Zmarły mógł spoglądać w kierunku ołtarza głównego bądź np. ku kaplicy św. Filipa N ereusza. W wizerunku trumiennym, pokazującym - jak się wydaje - indywidualne rysy fizjonomii ks. Kazimierza Pilińskiego, zaznaczyła się tendencja do wspomagania malarskiego modelunku twarzy nie unikającego drobnych efektów światłocieniowych, delikatnym rysunkiem wydobywającego szczegóły - linie zmarszczek oraz fałdów skóry, zarys brwi, ułożenie i lekką kędzierzawość włosów. Podobną manierę zastosowano w pochodzącym również z kościoła św. Małgorzaty wizerunku innego, nie określonego duchownego (ryc. 3), identyfikowanego niesłusznie za Stanisławem Wilińskim z Michałem Bułakowskim 3lo anna Dziubkowa
Konterfekt ten jest malowany na cynowej, sześciobocznej blasze o zbliżonych do poprzedniego proporcjach i podobnej wielkości (42 x 43 cm) podobrazia. Wiliński, zapewne omyłkowo, zestawił częściowo odczytaną inskrypcję z innego wizerunku z omawianym przedstawieniem, określając, nie wiadomo na jakiej podstawie, lata życia portretowanego na lata 1642-1700. Należy przy tym dodać, że datowanie obrazu na około 1700 rok nie jest sprzeczne z omówionymi cechami stylistyczno-warsztatowymi. Pomyłkę Wilińskiego weryfikuje zachowany konterfekt trumienny proboszcza kościoła św. Małgorzaty, ks. Michała Bułakowskiego (ryc. 4), który zapisał się w tradycji śródeckich filipinów jako inicjator budowy w 1746 roku ceglanego klasztoru w miejsce - jak pisze Józef Łukaszewicz - pierwiastkowego Z drzewa postawionego*. Z czarnego, malowanego tła cynowego podobrazia o kształcie regularnego ośmioboku (35,5 x 35,5 cm) wyłania się jasna plama głowy portretowanego. Wizerunek przedstawia niemłodego mężczyznę o szczupłej, ascetycznej fizjonomii, zwróconego en trois quarts w prawo. Jego spojrzenie nadaje twarzy wyraz zamyślenia, wzrok omija widza. Realizm przedstawienia podkreślony jest wydobywaniem charakterystycznych rysów przez połączenie światłocieniowego modelunku z subtelnym grafizmem uzyskanym duktem pędzla i impastów. Konterfekt ten bliski jest stylistycznie manierze trumiennego portretu ks. Jana Iwańskiego (zm. 1761) związanego z poznańską Katedrą. Umieszczona na odwrocie obrazu (późniejsza?) adnotacja, powtórzona w górnej i dolnej strefie, identyfikuje portretowanego: Michael Bu/akowski Praepositus / Congregationis Oratt. Posna Obiit Anno 1750 / Aetatis suae 58 Die 24 Martii (Michał Bułakowski, Prepozyt Kongregacji Oratorium Poznańskiego, zmarł roku 1750, wieku swojego 58 [lat] dnia 24 marca). Prepozyt - proboszcz kongregacyi ś, Filipa Neryusza na Sródce przY Poznaniu będ ącej 5 - pochodził z wielkopolskiej rodziny Bułakowskich herbu Prawdzie, wywodzącej się z Bułakowa w dawnym powiecie pyzdrskim, w województwie kaliskim. Z rodziny tej - obok Michała - obrali stan duchowny m.in. Benedykt (1585-1654), syn Wojciecha i Barbary z Dąbrowskich, jeden z założycieli franciszkańskiego zakonu reformatów (Fratres minores de strictiori obsewantia) w Polsce, zakonnice Elżbieta i Joanna, córki Marka cześnika kijowskiego (1691) i Elżbiety Dembińskiej, i Jan Robert, opat klasztoru cysterskiego w Przemęcie 6 . Nietypowy dla połowy osiemnastego wieku kształt oraz wielkość podobrazia, a także nie odpowiadające tym cechom, zamalowane na czarny kolor tło, wyjaśniają pozostawione obecnie na portrecie odkrywki konserwatorskie, które wskazują na wtórne użycie blachy. Na odsłoniętych fragmentach wierzchniej warstwy malarskiej w dolnej części portretu widoczna jest część pionowo (od dołu ku górze) przebiegającego majuskułowego napisu: w jednym miejscu litera M, w dwu innych NNO (zapewne ANNO). Być może przyszłe, dokładniejsze badania pozwolą ściślej określić i datować obiekt lub też ustalić tożsamość osoby, której pamięci poświęcona była tablica z legendą epitafijną bądź wizerunek trumienny. Z ostatniej ćwierci siedemnastego stulecia pochodzi związany również ze śródeckim kościołem ośmioboczny (33 x 34 cm), malowany na cynie portret nieokreślonego mężczyzny, zapewne parafianina i dobroczyńcy kongregacji
Ryc. 3. Portret trumienny nieokreślonego duchownego. Fot. Arch. MNP
Ryc. 4. Portret trumienny ks. Michała Bułakows kiego Fot. Arch. MNP
Joanna Dziubkowafilipinów (ryc. 5). Uproszczony, a nawet prymitywny modelunek zwróconej w trzech czwartych w lewo twarzy oraz błędy anatomiczne nie odebrały przedstawieniu ekspresji, którą dopełnia kontrastowa kolorystyka ubioru - chłodnego, błękitnozielonego kontusza (?) i brązowego żupana. Dosadna charakterystyka szczegółów fizjonomicznych - wysokiego, przechodzącego w łysinę ciemieniową czoła przeciętego głębokimi zmarszczkami, wąskich, głęboko osadzonych oczu, solidnego, orlego nosa, wysuniętego podbródka, zaznaczonych smugą rysunku wystających kości policzkowych, wreszcie ogromnego, nisko umieszczonego ucha - mimo przerysowań ukazuje niewątpliwie realistyczny, zindywidualizowany wizerunek portretowanego. Stanisław Wiliński widzi w obrazie... troskę o naturalistyczne ujęcie barwne i przestrzenne7. Najpóźniejszy z całego zbioru, najmniej jak się wydaje indywidualny, jest pozostający obecnie w złym stanie konserwatorskim - z licznymi przetarciami, osypaniami i ubytkami warstwy malarskiej szczególnie w dolnych partiach twarzy - sześcioboczny (36 x 42 cm) portret trumienny nieokreślonego duchownego (ryc. 6). Podobrazie stanowi spajana z trzech elementów, żelazna, srebrzona metodą ogniową blacha z bordiurą wytłoczoną w podwójny wałek. Namalowany na gruncie półolejnym wizerunek przedstawia zwróconego en trois quarts w prawo, młodego jeszcze mężczyznę z ciemnymi, krótko podciętymi włosami i żywym spojrzeniem patrzących na widza oczu. Brązowa szata spodnia okryta jest czarną pelerynką (mucetą?). Niezwykle interesującym szczegółem jest umieszczony po lewej stronie, podobnie jak herb na portretach szlacheckich,
Ryc. 6. Portret trumienny nie określonego zakonnika z Kongregacji Oratorium Świętego Filipa N eri. Fot. A. Z. Dziubekkartusz z wyobrażeniem serca pod trzema kwiatkami na błękitnym tle, które powtórzone zostały nad koroną, w miejscu klejnotu. Przypominający jedną z licznych odmian herbu Przyjaciel (przytoczoną przez Władysława Chrzanowskiego wśród sześćdziesięciu dwu innych)8 jest zapewne w intencji godłem kongregacji filipińskiej określającym przynależność portretowanego do śródeckiego oratorium zniesionego w 1805 roku. Godło przedstawia na błękitnym polu od góry trzy gwiazdy przejęte z rodowego herbu założyciela wspólnoty - Filipa N eri, niżej gorejące serce i odkształcone żebra symbolizujące żar Bożej Miłości doznany przez świętego w trakcie modlitwy w rzymskich katakumbach 9 . Sześć omówionych wizerunków ilustruje trwający prawie półtora wieku związek Kongregacji Oratorium Świętego Filipa N eri z kościołem św. Małgorzaty na Sródce w Poznaniu. Mimo prostoty, by nie rzec oszczędności, widocznej w zastosowaniu aż w pięciu wypadkach cyny - typowego, naj popularniejszego materiału podłoża, posuniętej aż do wtórnego użycia blachy (nie pochodzącej przy tym z renomowanych warsztatów i kiepskiej gatunkowo, o czym świadczy brak punc konwisarskich), nader skromnym opracowaniu bordiur oraz najprostszym, neutralnym tle, obrazy te są interesujące nie tylko ze względów dokumentacyjnych. Jakkolwiek w wycinkowym, a więc i niepełnym wymiarze, zróżnicowane chronologicznie i stylistycznie przedstawienia benefaktorów
Joanna Dziubkowa
i oratorian śródeckich odzwierciedlają proces ewolucji formalno-artystycznej całego malarstwa trumiennego. Zespół ten, a raczej to, co z niego pozostało (wykorzystanie wcześniejszej blachy trumiennej na portret ks. Bułakowskiego dowodzi, że obiektów było więcej), obejmuje charakterystyczne typy wizerunków: od zindywidualizowanych, realistycznych portretów powstałych około połowy siedemnastego wieku (Bartłomiej Lambrecht), przez wyobrażenia stypologizowane i nieco schematyczne w okresie dynamicznego rozwoju obyczaju przypadającego mniej więcej na lata 1670-1680 (nieokreślony mężczyzna), poprawne warsztatowo realizacje zbliżone już do przedstawień typu reprezentacyjnego z przełomu siedemnastego i osiemnastego stulecia (rzekomy Bułakowski, Kazimierz Piliński), późniejsze dzieła profesjonalnych portrecistów (Michał Bułakowski) , do schyłkowych form epigonicznych z końca osiemnastego wieku (nieokreślony filipin z godłem stowarzyszenia w tle). Portrety śródeckie ukazują barwne środowisko miasta, niegdyś otwartego i atrakcyjnego nie tylko dla Polaków, ożywiając karty historii wizerunkami osób, które ją tworzyły. Dziś oderwane od miejsca przeznaczenia, dzielą los większości obiektów muzealnych, często anonimowych, pozbawionych kontekstu pozaartystycznej tradycji. Bywa jednak, że przedstawieni na portretach zmarli nie muszą pozostać niemi na zawsze, stając się, jak w tym przypadku, przewodnikami po przeszłości.
PRZYPISY:l Lambrecht był z pewnością człowiekiem zamożnym. W tekście inskrypcji na portrecie wymieniony jest jako obywatel dwu miast - otrzymał więc prawo miejskie zarówno w samym Poznaniu, jak i w Sródce, będącej wówczas biskupim miasteczkiem na prawym brzegu Warty. Wpisanie do księgi prawa miejskiego (album civium) wymagało od kandydata na obywatela m.in. wykazania się odpowiednim majątkiem, który musiał być znaczny, zazwyczaj wyrażający się posiadanymi w mieście nieruchomościami. 2 W opracowanych materiałach Archiwum Archdiecezji Poznańskiej brak nazwiska ks.
Pilińskiego. Występowało ono na Sródce w omawianym okresie - np. w dniu 20 lutego 1704 roku został spisany akt przekazania filipinom gruntu, który podpisał m.in. wójt śródecki, mieszczanin Szymon Piliński (AAP, sygn. KA II 320/1, f.1). 3 S. Wiliński, Wielkopolski portret trumienny, "Biuletyn Historii Sztuki i Kultury", Warszawa 1949, R. XI, z. 3/4, ii. 171. 4 J. Łukaszewicz, Krótki opis historyczny kościołów parochialnych, kościółków, kaplic, klasztorów... w dawnej dyecezyi poznańskiej, Poznań 1858, T. I, s. 68, przyp. 2. 5 Tak wg konsensu, wydanego 28 kwietnia 1746 roku ks. Bułakowskiemu przez Bartłomieja Ignacego Steckiego, komandora joannitów poznańskich na zbudowanie cegielni na gruntach należących do komandorii. Cyt. za: 1. Łukaszewicz, op. cit. 6 Por. A. Boniecki, Herbarz polski, Warszawa 1900, T. II, s. 247; S. Uruski, Rodzina.
Herbarz szlachty polskiej, Warszawa 1905, T. II, s. 80; PSB, Kraków 1937, T. III, s. 126-127 (oprać. ks. Antoni Cichowski).
7 S. Wiliński, op. cit., ii. 152, s. 286.
8 W. Nowina-Chrzanowski, Herbarz szlachty polskiej, Bonn 1982.
9 W. Kolak, J. Marecki, Leksykon godeł zakonnych, Łódź 1994, s. 38.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1997 R.65 Nr1 ; Śródka, Ostrówek, Św.Roch dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.