MASONERIA NARODOWA W POZWANIUku pierwszej Rzeczypospolitej w latach 1,780 do 1791 ewtl. 1794. Ruch ten stal pod inicjatywą loży staroszkoekiej w. Berlinie, uniezależnił sie od niej jednakże bardzo rychło* Charakteryzował się wybitną tolerancją narodową i wyznaniową, a raczej ścisłą nawet neutralnością. Ppadek państwa polskiego zmiótł z powierzchni wszystkie loże od wielkiego wschodu polskiego resortujące. zarządów pruskich nawel instytucje te, narad owo prawie bezbarwne, o pracy myśleć nifi mogły, nie powstały też żadne loże nowe, gromadzące Polaków. Zloty swój wiek, acz bardzo krótki, przeżyła masoneria polska za czasów Wielkiego Księstwa Warszawskiego. Loża poznańska była wręcz imponująca tak liczbą członków jak pracą. Łączyła obywateli najwybitniejszych Wielkopolski. N 0wy ten ruch przyniesiony był z Francji, w którym to kraju patrjotyczna cześć narodu polskiego pokładała nadzieję wyzwolenia całej Polski z niewoli- Maśonerję polsko-francuską znamionuje cecha odrębna: silne uwydatnienie pierwiastka narodowego. ilasonerja ta. poza wielkim balastem ceremonji. kultywowała głównie myśl odrodzenia i oswobodzenia narodu polskiego. Po bezgranicznej apatji społecznej w czasie pierwszego panowania pruskiego, nowy duch masonerji był zdobyczą o znaczeniu historycznem. Wolnomularstwo nasze za czasów napoleońskich było faktycznie zrzeszeniem równocześnie patrjotycznem. 1 było w dziejach nas-'ych początkiem wielkiego łańcucha spisków i zrzeszeń narodowych. Ro ponownej okupacji Wielkopolski przez Prusaków, masonerja polsko-francuska znika. Przez czas jakiś utrzymuje się je-zczc loża polska w Poznaniu pod auspicjami wielkiego! wschodu berlińskiego, ponieważ wszakże radykalnie patrjotyczny żywioł polski musiał s'ę z niej usunąć, pozostali tylko - masoni, w zgodzie z nowym prądem ugodowośei narodowej, rychło złączyli się z braćmi niemieckimi, a we wspólnej z nimi loży bardzo szybko znaleźli się w znacznej mniejszości, zatracili rytuał polski, a z czasem w masonerji regularnej Polaków bodaj nie było wcale. Loża ,.jio stałości" była już epigonem wolnomularstwa recte polskiego.

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.08.31 R.1 Nr8

Czas czytania: ok. 9 min.

Przechodząc pod egidę Berlina. mus:ała wykreślić wszystkich

Anf&uge der Posener Loge, b. r. odbitka i organu związkowego z r. 1901.

4i Rodffero l'n'iniers, Opschichte der Loge zu Posen Posen 1909.

Prace te wszystkie pisane są przej, wolnomularzy: naj dokładniejszą, jest praca ad i) Pierwszym kronikarzem masoneJji poznańskięj był Wilh. Kalkowslu, notatki jego podaje E. Mayer. Spis członków .,Swiątyni J edności" w r. 1820 zamieszcza Karwowski w .,Historii W. Ks. Poznańskiego", Poznań 1918, t. I, str. 63 sequ.

KRONIKA MIASTA POZNANIAzwtlenników, urzędników i oficerów napoleońskich oraz rządu saskiego, a zarazem Wielkiego Księstwa Warszawskiego. Straciła tych członków, którzj nadawali ton w loży. którzy ducha narodowego w niej szerzyli, chociaż neutralność narodowa należy do podstawowych zasad wolnomularstwa. Ci oto usunięci z masonerji obywatele szukali nowej możliwości zorganizowania żywiołu patrjotycznego. Stowarzyszenia typu nowoczesnego było jeszcze mało znane, a uzależnione od koncesji i nadzoru władz pruskich nie mogłyby pracować w duchu nacjonalistycznym. Prosta było rzeczą wykorzystać formy organizacyjne wówczas powszechnie przyjęte a jaknajbardziej niezależne od kontroli policyjnej. Dla młodzieży akademickiej nastręczała się forma korporacyjna tburszenszaftów), dla ogółu obywatelstwa forma masonerji. szczególniej d łgodna jako najbardziej warująca tajemnicę. Żywioł polski wykorzystał jedne i drugą: akademicy zakładali korporacje, z czasem przekształcając je na stowarzyszenia niepodległościowej w kraju założono loże wolnomularstwa narodowego. Pierwszy na Większą skalę spisek polski pod nazwą wolnomularstwa narodowego i jego następstwa, o ile chodzi o ekspozyturę poznańską, przedstawiony jest dotąd na podstawie pamiętników (głównie Prądzyńskiego i Sczanieckiego). postaram się rzecz oświetlić ściślej na podstawie przewodu sądowego w postępowaniu przeciw gen. Umińskiemu i towarzyszom. l) ZygniuntZalewski.

DZIAŁ BIEŻĄCY.

O ESTETYKĘ REKLAMY.

Wzrost i rozwój przemysłu i handlu powoduje wzrost i rozwój reklamy. Jest to zjawisko zupełnie naturalne i zrozumiałe. Nie chodzi mi zatem o samą zasadę reklamy, którą uważam zresztą za potrzebną, ale o jej celowość, sposób wykonywania i względy estetyczne. Reklama w Europie przed wojną, za przykładem Ameryki.

l) MateJjał procesowy przedstawia zawsze wartość bardzo względną, szczególnie gdy podsądni zasadniczo milczą lub ilustrują wydarzenia' korzystnie dla siebie Ponieważ wszakże w pierwszej połowie wieku XIX w każdym bodaj procesie politycznym wyjawiali oskarżeni lub świadkowie - często zupełnie niepotrzebnie - niesłychanie wiele, pizeto materjał ten bywa dokładniejszy niż wspomnienia autorów pamiętników. W przypadku naszym pozostanie jeszcze cały szereg spraw niewyjaśnionych w detaljach,

przybierała już rozmiary i formy takie, iż poważnie zaczęto zastanawia *.; się nad sposobami, któryby jej wybryki pohamować mo

Z inicjatywa w tym kierunku wystąpiły międzynarodowe kongresy ochrony piękności kraju, projektując środki przeCIW oszpecaniu miast i krajobrazów reklamą i afiszami. W kilku też państwach rozpoczęto odpowiednią akcję, a nawet niejednokrotnie starano sic sprawę powyższą uregulować w drodze ustawodawczej (Francja. Belgja, Niemcy). Naj dalej poszła Belgja. nakładając podatek od wszelkich reklam i afiszów do wysokości ó fr. od 1 m 2 . Jednakowoż badźtp przepisy ustawowa były już wtedy niewystarczające, bądźto niezupełnie ścisłe wykonywane, gdyż nie v płynęły one w tej mierze jak się spodziewano, na poprawę zaisj hiałego sianu rzeczy. Stwierdzić atoli wypada, że (iążenie do ukrócenia wybryków reklamy istniało już przed wojną, a nawet w czasie wojny. Olu dnia ó lipca l!'lN r. l'ada miejska w Krakowie uchwaliła przepisy w sprawie umieszczania i utrzymywania wszelkiego rodzaju szyldów reklamowych w Krakowie. " 1'. 11. str. 489 ustaw i rozp, m. Kraków a.) Wojna siłą rzeczy powstrzymywała nieco wybujałość reklamy.

Po ustaniu działań wojennych, szczególniej w Polsce, uaMę puje zwolna odbudowa zniszczonych warsztatów pracy, w dzielnicach zas działaniami wojehnemi bezpośrednio niedotkniętych. powstają nowe. Puch przeni) slowo- handlowy zatacza coraz szersze kręgi.

Dziesiątki nowych fabryk, banków, domów handlowych i różnego rodzaju spółek, liczba których wciąż jeszcze rośnie, są wskaźnikami postępującego rozwoju ekonomicznego kraju. Pierwszeństwo zaś w tym względzie należy się Wielkopolsce z Poznaniem na czele. Temu rozwojowi przemysłu i handlu nadąża szybko reklama, a pomysłowością swą i agresywnością (przeważnie w złym gatunku lozwój ten niejednokrotnie dystansuje. W uwagach niniejszych zajmę się szczególnie reklamą w PoznanIU. Przybierać ona bowiem zaczyna rodzaj zaraźliwej epIdęmji, której ulegają corazto nowe objekty, dotąd przez nią nIetknięte.

KRONIKA MIASTA POZNANIA

Do ostatnich czasów reklama ograniczała się na budynki, a względnie na wszystkie ich części, t. j. drzwi, okna, parapety; lilaiy międzyokienne, balkony, dachy i ściany szczytowe, nasiępnie na kiosk' i parkany. Niedawno rzuciła się na latarnie gazowe, zas przed kilkuna-tu dniami miałem sposobność zaobserwować reklamę na chodnikach. (Ogłoszenia kina . .Apollo" na chodnikach i.rz "d E>pł:inadą, Bazaicm i Bankiem Przemysłowców, interpelacja w 15'idjicj miejskiej w dniu 14. VIII. 1923.). I <tć przejść którąkolwiek ulicą Poznania, a choćby nawe! Starym Rynkiem, by wyrobić sobie pogląd, iż reklama u nas poczyna dochodzić do granic niemożliwych. Niejeden dom, mieszczący na parterze, 1-szetn. a czasem II giem piętrze lokale handlowe, jakiż zajmujący przedstawia Widok! Prjedewszyslkiem każdy właściciel danego lokalu uważa sobie za święty obowiązek portal swego składu pomalować innego kolom farbą i to olejną, aby była trwała i ładnie się błyszczała. A na lem dopiero różnego rodzaju i koloru napisy, szyldy i wywieszki. Wszystko zaś bez ładu i składu, natłoczone jedno na drugiem. drobiazgową i beżyciową już w tym wypadku reklamą zachwalać swój" towary? '. - .no wystawowe urządzone z pewnym smakiem jest przeCIez lajlepszą reklamą, gdyż przemawia ono do przechodnia zawsze naisi'niei i bezpośrednio. W Poznaniu istnieje oto cały szereg składów, mających jedynie nr pis, oznaczający firmę, a prosperujących mimo to świetnie, zaś wlaseieele ich z pewnością, nie narzekają, że brak x -f y szyldów i napisów przyprawią leli o poważne straty materjalne. Okno wystawowo, odpowiednio urządzone, jest reprezentacją firmy, a renomę i frekwencję wyrabia ona sobie doborem i jakością towarów, jak niemniej odpowiednieni obchodzeniem się z klien telą a nie szyldami i drobiazgowymi napisany, których spiesząca publiczność niema nawet czasu przeczytać. Twierdzenie, iż reklamy i to w interesie handlu powinno być jaknajwięeej, jest zresztą zręcznie suggerowane klientom przez zakłady malarskie. Poruszyć tu jeszcze muszę umieszczanie reklam w miejscach, mojem zdaniem, najmniej odpowiednich. 1 tak westibul dworca kolejowego w Poznaniu zatłoczony jest

wszelkiego rodzaju reklamami, sprawiają* wrażenie zupełnie przeciwne temu, jakie powinien wywierać jako westibul dworca jednego 7 pierw.zych miast Polski. W dodatku ściana wewnętrzna westibulu od strony głównego wyjścia, udekorowana przeważnie reklama frrm wyrobów alkoholowych. Nieco dalej- most dworcowy z jednej i drugiej strony ozdobiony jest również reklamą , . alkoholową" . C\ y (akie reklamowanie wyrobów alkoholowych w miejsc-eh pryncypalnyeh jest konieczne? A przecież w opinji publicznej prowadzi się walkę z alkoholizmem. Urządza się zebrania, odczyty, zbiera sit; datki publ;"j · i t. d. Dalsze przykłady umieszczania reklam w miejscach nieodpo wiednich znajdujemy: Na latarniach przed bibljoteką Kaczyńskich i uniwersytecką wi.itr. ki Kabaretu Moulin Ronge. zaś w uroczym zakątku kolo kościoła franciszkanów (od strony ulicy Nowej) zachęcająca beczka 7. reklamą piwa Krotoszyńskiego.

To przykłady, będące najwięcej na widoku, a wiele podobnych gdzieindziej . Dzieje się niedobrze.

A powody? 1. Niewystarczające przepisy, dotyczące reklamy, jak niemnIe] pewna tolerancja i względność w ich ścisłem stosowaniu. i*. Obniżenie się poziomu artystycznego pracowni malarskich. 3. Ogólne obniżenie się poziomu kulturalnego w społeczeństwie.

Przejdę poszczególne punkty: ł. Dotychczasowe przepisy co do umieszczania reklam zawarte są w niemieckiej ordynacji budowlanej dla miasta Poznania. Z natury, rzeczy są to przepisy zbyt ogólnikowe, które 'nie dają gwarancji, że ich stosowanie zapewni pożądany skutek. N adto nie Odpowiadają one ani zmienionym stosunkom, ani nie mogą wpłynąć dodatnio na poprawę obecnego stanu rzeczy, nawet gdyby były stosowane z całą ścisłością i bezwzglę-A d n ością. 2. Poziom artystyczny pracowni malarskich pozostawia wiele do życzenia. Dowody? Setki reklam w Poznaniu, które mówią same za siebie. Wprawdzie pomiędzy temi znajdzie się i parę lepszych przykładów, niestety jednak są to wyjątki, które dadzą się na

KRONIKA MIASTA POZNANiApalcach policzyć, a. i te giną w złem otoczeniu, w powodzi banalnych pomysłów, niewybrednego smaku i lichego wykonanIa. Uzasadniając obniżenie się poziomu artystycznego pracowni malarskich, wskazać tu muszę przedewszystklem na konkurencje, odgrywająca pewną rob; w każdej dziedzinie. Konkurencja powoduje produkcję obfit-izą w pierwszym rzędz<' na ilość a nie na jakość. W walce o źródła dochodu pomiędzy zakładano malarskimi, Klanowi ta właśnie konkurencja moment ważny, z którym należy się liczyć. Drugim momentem jest brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Jasnem wiec się staje, że w szybkiej pogoni za coraz nowemi źródłami dochodu, do strony artystycznej reklamy nie przywiązuje się tej wagi. na jaką ona zasługuje. Jednak nie możemy sic zgodzić, aby wynikiem tej walki i pospiechu były reklamy nie sięgające pewnego minimum wymagań artystycznych. ). Jako jedna z pozostałości wojny mamy ogólne obniżenie się kultury.

Na pewne rzeczy, stojąco nawet czasem w rażącej sprzeczno· ści z nasze mi pojęciami i zasadami, nie zwraca sic uwagI.

Mówię tu ogólnie.

Dotychczasowy atoli stan. przez naszą obojętność, nie rttoże być pogarszany, przeciwnie dążyć musimy bezwzględnie do polepszenia obecnych stosunków pod każdym względem. Okres bowiem powojenny, na karb którego tak chętnie SIę zwala wszelkie niedomagania obecnego czasu, należy uważać za ukończony. Poznań ma pretensje do najbardziej kulturalnego miasta Polski.

I słusznie.

Ale nie wystarczy tylko mówić o tern I pisać. Trzeba czynamI to stwierdzać. A woźmy pod uwagę zewnętrznny wygląd miasta, z którym właśnie reklama łączy się nierozerwalnie. Hałaśliwa a niejednokrotnie ordynarna reklama (częściowo zabytki z czasów pruskich) szpeci je ogromnie, jako że Poznań, w stosunku do miast innych dzielnic Polski, posiada charakter niewolny od wpływów niemieckich a przytem, co zapisać należy na jeg) dobro. - wiele zieleni, będącej prawdziwą jego ozdobą. Tembardziej więc dbać należy o zewnętrzny, na wysokim poziemie wymagań stojący, wygląd miasta, a nie podkreślać brzydką reklamą istniejące braki w poszczególnych budynkach. Jeżeli Poznań chce być miastem wysoce kulturalnem, to musi się siarać, aby ślady tej kultury były widoczne w każdej dziedzinie, aby przemawiały z najmniejszej nawet drobnostki. Niejednokrotnie spotykam się z uwagami, . reklama np. na latarniach, a ostatnio na chodnikach przynosi miastu dochody. Dobrze, Potrzebę takiej reklamy, a względnie jej tolerancję motywuje się względem finansowym, więc argumentem bądź co bądź silnym. Osobiście jestem innego zdania.

Rozchodzi się o zasadę.

Dlatego też biorę przykład najbardziej dobitny. W imię kultury, co podnieść należy z najwyższeni uznaniem, na utrzymanie opery poświęca się dziesiątki miljonów marek. A czy w imię kultury nie możnaby zrezygnować z kilku czy kilkunastu miljonów, uzyskanych kosztem właśnie oszpecenIa miai-ta. najbardziej podpadającego pod uwagę. Setki przyjezdnych, którzy bawią codziennie w Poznaniu, o nas/ej kulturze sądzić będą raczej z zewnętrznego wyglądu miasta, aniżeli dajmy na to z istnienia opery. Do opery wszyscy nie pójdą, gdyż dużo będzie takich, którym albo czas albo środki finansowe na to nie pozwolą, a po Poznaniu chodzą i widzą. A przecież ten sąd przyjezdnych przenika następnie coraz szersze kręgi i warstwy społeczeństwa I na kształt fali rozchodzi się po całej Polsce. Myślę więc. że zależeć nam powinno jaknajbardziej na tern, aby sąd ten pod każdym względem był dla naszego miasta do da tni. Kultura nasza mUSI promieniować daleko poza granIce miasta. Zdążam do twierdzenia, że w pewnych wypadkach moment finansowy nie powinien odgrywać decydującej roli. A czy obecnie zysk dla miasta z reklam (po odtrąceniu kosztów administracji) jest istotnie tak wielki, że spokojnie można

KRONIKA MIASTA POZNANIAprzeJsc do porządku nad zewnętrznym wyglądem miasta, który to wygląd, mając liyć kulturalnym, wymaga bezsprzecznie dla swego istnienia także pewnych ofiar finansowych. Pozatem nie widzę dość silnych argumentów, któreby w dostatecznej nrerze usprawiedliwiły istnienie reklam oszpecających miasto. W tern miejscu wspomnieć też muszę o reklamie na zewnątrz wozów kolejki elektrycznej, jak niemniej o nalepianiu afiszów reklamowych na oknach wagonów. Prawdziwą wdzięczność szerokiego ogółu zyskałaby Dyrekcja kolejki elektrycznej zarządzając - usunięcie reklam tak z okien jak i j.. zewnątrz wozów, a umieszczanie ich w miejscu do tego odpowiedniem - na listewkach pod sufitem wagonów. Estetyczny zaś wygląd miasta, którego pulsującym nerwem } s.-i linjc kolejki elektrycznej z biegnącemi po nich wozami, zyskałby j;a tern ogromnie. Celem moich uwag jest wskazanie na wybujałość reklamy, co jednak nie jest identyczne ze zwalczaniem samej reklamy jako takiej. Przeciw temu zastrzegłem się na wstępie niniejszego art yku łu. Reklama być może, - ale niechaj ona będzie naprawdę celową i stosowaną z pewnym umiarem i zachowaniem wymagań estetycznych, - niechaj będzie ozdobą a nie oszpeceniem. Sądząc bowiem z dotychczasowego rozmachu spodziewać się należy już w niedalekiej przyszłości reklamy na słupach żelaznych kolejki elektrycznej, na drzewach, automobilach, dorożkach itd. Tą jednak drogą dalej absolutnie iść nie możemy.

Reklama nietylko w Poznaniu, ale wogóle w Polsce musi doznać pewnych ograniczeń. 1 w samą porę na pomoc przychodzi ustawa sejmowa o finansach komunalnych. Oto 10. tej ustawy upoważnia Zarządy miasł do opodatkowania wszelkich reklam na rzecz gminy. Brzmienie powołanego paragrafu daje już podstawę do przeprowadzenia zmiany obecnych przepisów ustawowych, dotyczących reklam, a to przez opracowanie nowych i wprowadzenie ich w życie. N owe przepisy, ściśle i niedwuznacznie regulujące sprawę reklam, przyczyniły się ogromnie szybk» di. poprawy obecnego sta" nu rzeczy. Na tern zysk u,'by:

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.08.31 R.1 Nr8 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry