OD REDAKCJI

Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr2;Targi, jarmarki, MTP

Czas czytania: ok. 3 min.

W roku ubiegłym podczas odbywającego się w Montrealu XVIII Międzynarodowego Kongresu Nauk- Historycznych, w przeuroczej siedzibie zasłużonej dla kultury polskiej Fundacji Romerów, odbył się garden-party. Rozmowy koncentrowały się wokół badań historycznych i polskiej współczesności. Niespodziewanie jeden z uczestników spotkania, właściciel firmy obrotu nieruchomościami, gdy dowiedział się, że jego interlokutor, a piszący te słowa, pochodzi z Poznania, konwersację skierował na Międzynarodowe Targi Poznańskie. Jak się okazało, pochodził ze Lwowa, po wysiedleniu w Poznaniu na Starołęce na wiele lat zapuścił swoje korzenie. Dla niego MTP lat pięćdziesiątych to okno otwarte na inny wspaniały świat. Całe dnie spędzał zwiedzając ekspozycję. Owładnęło nim pragnienie wyrwania się za żelazną kurtynę. Spełnił swoje marzenia i osiadł w Montrealu. Międzynarodowe Targi Poznańskie pozostały bliskie jego sercu, są symbolem miasta, w którym spędził młodość. Dziś obchodzimy 75-lecie MTP. O znaczeniu i rozwoju miasta decyduje kilka czynników, z których najważniejszymi są szacowna tradycja i ważne instytucje w nim funkcjonujące. Poznań spełnia te warunki. Ma wspaniałą przeszłość i dwie instytucje, bez których nie możemy mówić o Poznaniu jako mieście europejskim: Uniwersytet i Międzynarodowe Targi Poznańskie. Obie powstały u progu II Rzeczypospolitej. Chylimy czoła przed ówczesnymi władzami miasta, których zabiegi o ich powstanie uwieńczone zostały powodzeniem. Inauguracja pierwszego roku akademickiego na poznańskiej uczelni odbyła się 7 maja 1919 r., a dwa lata później 28 maja 1921 r. Targ Poznański otworzył swoje podwoje. Międzynarodowe Targi Poznańskie nie wyskoczyły jak Atena z głowy Zeusa.

Poznań na swą pozycję w handlu międzynarodowym pracował przez wieki.

Tradycji i teraźniejszości MTP poświęcony jest tom, który oddajemy do rąk Czytelnika. Międzynarodowe Poznania handlowanie sięga początków państwa polskiego. W ciągu stuleci miasto zdobyło sobie poczesną pozycję na mapie handlowej Europy. Bawiący w Poznaniu w 1474 r. dyplomata wenecki Ambrogio Contarini pisał: "miasto wspaniałe pięknością ulic i budynków i sławne w świecie jako emporium handlowe". Wkrótce Poznań zasłynął jako miejsce sławnych kontraktów świętojańskich. Dziewiętnasty wiek to czas wspaniałych wystaw. W dobie Drugiej Rzeczypospolitej nie tylko narodziły się Międzynarodowe Targi Poznańskie, ale powstała wspaniała legenda Powszechnej Wystawy Krajowej, integralnie związanej z MTP. Takją wspomina piewca dwudziestowiecznego Poznania Zbigniew Zakrzewski: "Jednym z bardzo silnych przeżyć z lat szkolnych, które zapadło w mojej pamięci trwale i głęboko swą

Od redakcjiogromną mocą i skalą, było otwarcie w maju 1929 r. Powszechnej Wystawy Krajowej. Żadna z urządzanych przedtem na ziemiach polskich ekspozycji nie dorównywała tak zwanej Pewuce pod względem czasu jej trwania lod maja do września 1929 r. I, liczby zwiedzających lokoło czterech i pół milional, wielkości zajmowanej powierzchni wystawienniczej, łącznej kubatury pomieszczeń, zakresu tematycznego i wreszcie - bogactwa eksponatów". Minęło siedemdziesiąt pięć lat, a Targ Poznański o zasięgu krajowym przekształcił się w przedsięwzięcie o wymiarze światowym. Międzynarodowe Targi Poznańskie to nie tylko czerwcowa impreza, to dziesiątki targów specjalistycznych. W swym roku jubileuszowym Międzynarodowe Targi Poznańskie Sp. z 0.0. organizują 26 różnego typu spotkań handlowych. Odbywające się od średniowiecza targi nie były wyłącznie imprezą gospodarczą. Inspirowały twórców: architektów, plastyków, poetów. Licznie przybywający do Poznania goście, po trudach handlowania, mogli i mogą dziś mile, kulturalnie, a niekiedy i zdrożnie spędzić wolny czas. Rok 1996 przywodzi na myśl i inną rocznicę, o której pisze grono autorów.

Mija bowiem 30 lat od Poznańskiego Czerwca 1956 r., od powstania robotników poznańskich, które stało się początkiem drogi wiodącej ku III Rzeczypospolitej. Tu na usta cisną się strofy Kazimiery Iłłakowiczówny "Rozstrzelano moje serce w Poznaniu", a również słowa Zbigniewa Brzezińskiego, który, rozpatrując wydarzenia poznańskie na tle międzynarodowym, pisał: "The Situation was changed by Poznan" ISytuacja zmieniła się przez Poznań/. Istnieje nić łącząca Międzynarodowe Targi Poznańskie z dniem 28 czerwca 1956 r. Do tego wielkiego wydarzenia doszło bowiem podczas XXV Międzynarodowych Targów Poznańskich. Protest robotników Poznania, którzy pochodem przeszli przez tereny targowe, i krwawe jego stłumienie odbywały się na oczach licznych gości z Zachodu. Na nic zdała się ofiq'alna propaganda próbująca określić powstanie robotników jako wydarzenie inspirowane przez agenturę imperialistyczną, "reakcyjne podziemie". Władze miały świadomość, że nie zdołają ukryć prawdy. W raportach U rzędu Bezpieczeństwa czytamy "Znaczny wpływ na atmosferę i nastroje panujące w Poznaniu wywarł pobyt około 2000 cudzoziemców z krajów kapitalistycznych w związku z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi./...1 Komentarze i wypowiedzi większości obserwowanych cudzoziemców noszą nieprzychylny dla Polski Ludowej charakter/...1 Wypowiadano poglądy, że zajścia poznańskie rzuciły światło na faktyczny stan rzeczy w Polsce, że są one wykwitem patriotyzmu Polaków itp." IS. Jankowiak, E. Makowski, Poznański Czerwiec 1956 w dokumentach, Poznań 1995, s. 34, 123/. Uczestnik wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956 r. pisał w celi więziennej Czerwcowe lato, przecudny poranek Targi Poznańskie w cudnej oprawie Wymarsz nastąpił w HCP bramie Syrena gwiżdże, wzywa w szeregi Ta zbieżność rocznic nastraja do głębokiej refleksji nad naszą przeszłością i dniem dzisiejszym: Międzynarodowe Targi Poznańskie i powstanie robotników poznańskich 1956 r.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr2;Targi, jarmarki, MTP dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry