NIEZWYKLE DZIEJE POZNAŃSKIEJ KAPONIERY

Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie

Czas czytania: ok. 12 min.

JACEK KORNASZEWSKI, GRZEGORZ SPORAKOWSKI

D efinicje tworzą często jedynie pozór naukowej ścisłości. Pozór, ponieważ różnią się między sobą określeniami używanymi lub wręcz tworzonymi (czasami jako językowe nowotwory) w zależności od wiedzy definiującego oraz celów jakim definicja ma służyć. Nie jest tu wyjątkiem definiowalność obiektów dawnej architektury militarnej. Przykładem - KAPONIERA. W Małej Encyklopedii Wojskowej, wydanej w 1970 roku, czytamy: "Kaponiera to zakryty ogniowy obiekt forteczny o konstrukcji żelbetowej lub drewnianej, przeznaczony do prowadzenia ognia skrzydłowego lub skośnego w dwóch przeciwległych kierunkach. Historycznie - w fortyfikacji o narysie bastionowym budowla ziemna wznoszona wewni!trz fosy; miała postać przejścia ograniczonego z dwóch stron wałami; służyła do ostrzeliwania ogniem skrzydłowym fosy oraz zabezpieczała skryti! komunikację do przodu". Natomiast w artykule (niestety nie ujawnili się jego autorzy) zatytułowanym "Pruskie mury obronne dokoła Poznania" (pisownia oryginalna - przyp. autorzy), opatrzonym podtytułem "Skąd się wzięła nazwa Kaponiery?", zamieszczonym w 28 numerze "Wielkopolskiej Ilustracji" z 14 kwietnia 1929 roku czytamy: "Wspomnieniem wewnętrznego pasa obwarowań pruskich jest również kaponiera, któri! to nazwę nosi most, przerzucony pomiędzy ulicami Wjazdowi! a Zwierzyniecki! ponad torami kolejowemi. Kaponiera jest technicznym wyrazem, znanym w inżynierji wojennej, który nasi dawniejsi teoretycy wojskowi usiłowali przepolszczyć na rowbron, albo kojec Kaponiera jest to zabezpieczony od dział nieprzyjacielskich schron, służi!cy do obrony fosy fortecznej przy pomocy ognia karabinów i dział mniejszego kalibru. Kaponiera poznańska miała na celu obronę fosy fortecznej tuż przed Bramą Berlińską", Ostatnie zdanie - podkreślone przez autorów - uzasadnia brak chronologii czasowej przy przedstawionym porównaniu obu definicji.

Jacek Kornaszewski, Grzegorz Sporakowski

PLAN SYTUACYJNY - POZIOM ULICY

HOTEL MERKURY ! UL \ ) ---- -------------- ,,' ,,,, ------_:...._--..:.------------_._-- !

SKALA 1:1000

PRZEJŚCIE PODZIEMNE DLA PIESZYCH ---'-------- -- --_: -_.-, , , .

I I "1 : I I I I I -, I /dE " , , , , , ,,,' , , , , , " < ' '...... ...

Ul. ROOSEVElT

Ul. ROOSEVEl!A I I 1--I l I I I I I I '--, : e I ' telbetowe filary , l \ konstrukcyjne " ---'JJJ Jfffi:::;;::' FBi nu 7{jj

Ryc. 1. Usytuowanie kaponiery pod rondem Kaponiera. Plan sytuacyjny Andrzeja Pryszczewskiego i Wojciecha Sobkowskiego w opracowaniu Alicji Kaczmarek

Dlaczego właśnie Kaponiera?

W okresie od 14 lutego 1994 roku do końca 1995 roku ukazało się na łamach "Głosu Wielkopolskiego" 79 naszych publikacji, ilustrowanych 129 zdjęciami i 15 grafikami, dotyczących w całości stanu zachowania i wykorzystania XIX-wiecznych pruskich fortyfikacji. Ogromna większość tych materiałów miała charakter interwencyjny. Dzieła dawnej architektury militarnej Poznania, podlegające zresztą konserwatorskiej ochronie, nie są bowiem w przekonaniu autorów wykorzystywane w należyty sposób. W samym natomiast uzasadnieniu decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków z 25 maja 1983 roku, wpisującego do rejestru zabytków, a więc obiektów prawem chronionych, 18 fortów zewnętrznego pierścienia fortyfikacji wybudowanych w latach 1876-1896 i otaczających do dzisiaj Poznań, czytamy między innymi: ..Umocnienia te były przykładem szczytowych osit;lgnieć fortyfikacyjnych tego okresu na świecie". O tym, iż w stwierdzeniu tym nie ma najmniejszej przesady przekonać się można z informacji zawartych w książce "Poznańskie fortyfikacje", których edytorem było w 1988 Wydawnictwo Poznańskie. Jedyna to zresztą jak dotąd praca zbiorowa (pod redakcją Bogusława Polaka) ujmująca w tak kompleksowy, a zarazem skondensowany i przystępny sposób problem

Ryc. 2. Tak wyglądała kaponiera w 1929 roku. Zdjęcie pochodzi z pisma "Wielkopolska Ilustracja".

--'1-:>' .

:;"'

'"

..TA.;:y:

.,.

" ( , ,.;"jit ! I ,: ; l i t' ,-; A >- 'loS::.. -t i r__ - - lif', 't: "', : ".

% .. :.:iI'

'\ ".

I , . > .<.-+

::,,"7...

. ...

"'" ' ,:::{ ,

....tIl ..

> '

'" u . ( ::., x

... ... .

'" ' -'rL,. '"

> ;.,

,.y,>, A ,

.<

. ,. :,;,.:.

".' ,;z-;

< . ..\ ., ,.>£.;. ::' .:._;t . $""""<.':'".' , ,;A.. ',i .

,< N '>o< __ .> r;.; A h

<, , ') ;r ". ..... + '. '« ..

=':. +.

f1

/. ł

,.

poznańskich fortyfikacji. Warto więc do niej odesłać wszystkich interesujących się szerzej tym problemem. My ze swej strony wrÓĆmy jednak do samej kaponiery - ważnej części systemu Twierdzy Poznań.

Najciemniej jest pod latarnią

To stare porzekadło pasuje doskonale do stanu wiedzy o zabytkowym obiekcie znajdującym się w samym centrum blisko sześćsettysięcznego miasta. Okazało się - o czym później - że ogromna większość rodowitych poznaniaków dowiedziała się o nim dopiero z cyklu wspomnianych prasowych publikacji. A przecież już w 3 (179) numerze nie istniejącego miesięcznika "Nurt" można odnaleźć fragment wypowiedzi Józefa Nawrotka - byłego pracownika poznańskiego "GEOPOZU". Firma ta zleciła mu zbadanie poznańskich podziemi i wykonanie niezbędnych dla prac ziemnych w mieście dokumentacji. Była to - wedle stanu naszej wiedzy - pierwsza próba takiej kompleksowej penetracji. _ Czy w swoich poszukiwaniach poszliście panowie dalej, pQza rejon fortów Starego Miasta? Sporo mówiono na przykład o istniejt;lcych tam podziemiach przy przebudowie Kaponiery? - pyta Waldemar Kosiński - autor artykułu w "Nurcie" zatytułowanego "W brzuchu miasta" i traktującego o tych właśnie penetracjach.

Jacek Kornaszewski, Grzegorz Sporakowski

.ł. '''''':: !r ' .-:' ' '..".

, ,.. __o "'.-", ';."..' .

"'

:;<;;; ".\ . > r:....:> /..':: '_-:

,............. """" <:!y ..... ' 7,<,,;. tJ-.r:" .

u, <, '..,, ........... :. .:".«.. "..,.., ',-... :

, ''''" ..' -- -ł' :';'i -JL::':' :;.: :i:<" " t. . .oC ,'# , . ..; ,.;.

.,.,:.. . j '" ,,>:9 ;0'".,',,::1, ,. , ,-ł,.'. l ,', ,",'. : ;,.

.. ";1!c(:" . "." f'" "-:;,',:..j;i -><.

,. ł ,." <-''*1':''--_ ':,' <, q _ ,;fr) i,(;", ,".. '$ .;. ,., . ,,ł! , ';;!:; 'o'.:; i>b:::. "'* 2 '; ,, " ...-:>" ",'iJf - ",'9 - J ",!{:'f.' -. '..; :;--{;" "=. " . '-r"':';""''' " ;?t' ,'". . -Ji"

Ryc. 3. Próba rekonstrukcji wnętrz kaponiery z okresu okupacji w kolażu Witolda Tkaczyka, wykonanym przez nałożenie rysunku na współczesne zdjęcie (R. Świątkowski) wnętrz podziemi. Nie jest nam znane żadne z oryginalnych zdjęć z tego okresu.

- Na Kaponierze, pod samym rondem znajduje sir obszerna, bardzo pikna sala o sklepieniach z czerwonej cegły, w której, z tego co wiem, miano urządzić winiarnię i kawiarnię. (podkreślenie autorów). Szczegółowym planem tych podziemi dysponuje Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego. Mnie interesowało istnienie ewentualnych dalszych przejść i uzyskałem zgod na poszukiwania. Niestety, żadnych przejść tam nie znalazłem. W podziemiach pod Kaponier£! mieściło si kasyno oficerskie wybudowane przez Niemców około roku 1876. Wejście, bardzo szeroka brama, znajduje si dziś od strony torów kolejowych. Wntrze jest zdewastowane, ale tam było wszystko: woda, kanalizacja, toalety, kuchnie, a nawet lodówka, chociaż oczywiście nie we współczesnym rozumieniu tego słowa, nie elektryczna. - Nie natknął się pan pod ziemią na szczury? - Szczury można spotkać w kanałach czynnych, w ściekach, gdzie maj£! pożywienie. Tam gdzie chodziłem, szczurów nie było. - Zdaniem pana, od Kaponiery nie prowadzą dalej żadne przejścia? - Ja przynajmniej na nie nie natrafiłem. Od strony ..Merkurego" znajduje si schron, który przy przebudowie Kaponiery został przerwany. Artykuł w ..Nurcie" był dla nas inspiracją do ponownego zajęcia się tym problemem. Zanim jednak przedstawimy nasze poszukiwania - dla jasności narracji - odwrÓĆmy raz jeszcze (jak w przypadku przytoczonych na wstępie definicji)

.,. i'n .. s: :! l' .;.

<.

.. - ! " ',.. ., ,;o , "'

.... ;-< >

;. .

. .

..

.

;:h ::;;; h:;;.h.:.:

L: .: ::.. 11:. . II" ,., : --.: .

,.i.

) ,

'j

, , .

'..

., :1,' .r "t t'';-:'' .

.., ."" ;,., " <Ó:"<<, \1: " ,":$¥,'';o !II'.'j '. Y,. :':.''Y--;' f.... y'.

. ">.-.

'

: . >" ,,'_ < ::...A :.A:;?"-:-"'

II . ; .:.... \ '> \ ';....

. ;:.:-:

..""

..

;

... ;.. : : :"", - . < ""'" ' ..;,-.:

--:-'1 :'-";

+ ".ot ........-1: "!': ,I

:-,.....

\ ,

Ryc. 4, Do podziemi kaponiery dojść można w amfiladzie betonowych słupów pod estakadą od strony ulicy Roosevelta. Fot. R. Świątkowski

kolejność wydarzeń. Z naszej bowiem inicjatywy i po penetracji podziemi z miejskim konserwatorem zabytków Witoldem Gałką, z jego polecenia wykonana została po raz pierwszy tak zwana Biała Karta, czyli dokumentacja konserwatorska kaponiery. Jej autorami są Andrzej Pryszczewski i Wojciech Sobkowski. Tak więc...

Oddajmy głos specjalistom

..Opisywany obiekt - wyjaśniają autorzy Białej Karty - stanowił fragment fortyfikacji okolomiejskich (...) Omawiany obiekt - kaponiera - zbudowany został prawdopodobnie na poczfiltku lat siedemdziesifiltych XIX wieku. Zadaniem kaponiery była obrona torów linii kolejowej, usytuowanych w wykopie pełnifilcym również funkcję fosy. Obiekt miał być zabezpieczeniem przed atakiem prowadzonym między innymi przez pocifilg i pancerne. Kazamaty obiektu pełniły pierwotnie funkcję magazynu amunicji - prochowni. Stfild zaopatrywano w amunicję forty Tietzen i Colomb oraz stanowiska ogniowe bronifilce Bramy Berlińskiej", W roku 1876 rozpoczęto budowę drugiego, zewnętrznego pierścienia fortyfikacji.

Wraz z rozwojem techniki wojennej ograniczona została funkcja obronna wewnętrznego pierścienia fortów. W tym czasie kaponiera częściowo straciła znaczenie jako obiekt militarny.

Jacek Komaszewski, Grzegorz Sporakowski

Około 1876 roku kaponiera została przerobiona na ekskluzywne kasyno oficerskie.

Nad kaponierfil znajdowała się droga prowadzfilca w kierunku wschodnim przez dwa wiadukty sklepione nad torami kolejowymi. Między wiaduktami znajdował sir nasyp, na którym przebiegała droga prowadzfilca do stacji kolejowej w kierunku południowym. W roku 1902 przyłfilczono do miasta Poznania dzielnice położone na zachód od torów. Przebudowano wtedy wiadukty, pozostawiajfilc kaponierę. W okresie międzywojennym kaponiera nie pełniła funkcji obronnej. W czasie II wojny światowej w obiekcie urzfildzono ekskluzywne kasyno oficerskie, okresowo wnętrza pełniły funkcję schronu. W 1945 roku, w czasie bombardowania, wysadzony został fragment wiaduktu, natomiast kaponiera została nie zmieniona. Po wojnie wiadukty odbudowano, na pocZfiltku lat siedemdziesifiltych wykonano Rondo Kopernika oraz nowe wiadukty. Rozebrane zostały fragmenty dawnej kaponiery po stronie wschodniej połfilczone z przyczółkiem mostowym. W okresie powojennym wielokrotnie powstawały projekty adaptacji i wykorzystania wnętrz kaponiery (winiarnia, magazyn paliw stacji obsługi samochodów). Projektów tych dotychczas nie zrealizowano".

Kaponiera niewidoczna

Powróćmy raz jeszcze do Karty Ewidencyjnej Zabytków Architektury i Budownictwa, aby ukazać to co jest widoczne... i zupełnie niewidoczne. "Obiekt usytuowany w centrum miasta Poznania, po stronie zachodniej. Podziemna, trudno dostępna budowla jest prawie niewidoczna z zewnfiltrz. Przykrywa jfil żelbetowa konstrukcja spoczywajfilca na filarach, będfilca fragmentem współczesnego ronda Kaponiera". Z "Białej Karty" dowiedzieć się także możemy, iż: "Zachowany został pierwotny układ wnętrz - część głównfil stanowifil rozległe kazamaty z charakterystycznym filarem w części centralnej. Pierwotnie to wnętrze pełniło funkcję m£lgazynu amunicji". Obiekt o powierzchni 340 metrów kwadratowych i kubaturze 920 metrów sześciennych opisany jako "prochownia, kasyno oficerskie" ma charakterystykę: "Dobrze zachowana konstrukcja ścian i sklepień. Brak spękań. Zaawansowane zawilgocenie. (...) Brak użytkownika powoduje powolne niszczenie obiektu".

Nasze penetracje

Wspomnieliśmy wcześniej o penetracji podziemi dokonanej wespół z Witoldem Gałką, poznańskim, miejskim konserwatorem zabytków. Potem powstała Biała Karta - my cofnijmy się jednak nieco i napiszmy o naszych spostrzeżeniach z września i października 1994 roku, zweryfikowanych - na użytek niniejszej publikacji - 18 grudnia roku ubiegłego.

,$" ++"

". '1+-"' , ,

;... l '

-- . y_.;;'-_.....

. -- ;;''f"b

''''L;'''; .. .

'i..i, /

....

+ ,.

y,......

... .

. ,

,.

",.,

'...

:.Y,.... .., "'"V, .Y"H

..

;,. JI'""..

", ,... .lJr-,

.fł \" . , \ ,

If "' Je .

.<j' . .:' ". zX:: , "',', ,.".. ""'*'" '.' =-" " , ' , " . -'" '" .\ ., :...:T'.

',>& .:.ii'/...-" . . -''. , """ '..\,;,';,,','?,' "... :i, ' ,_= - ,." ' , .

.

: . 'ł :.a; --, >. ,. ' . .l':' O« <; . :f>.' y .: !II , >A <:......;

'""

. .

..

>"' "<.. ¥70S.

, ,--łł--

r,o'r<, ,t:': _f '.: :'J,-łit . ,"'.iII r ..':' ! u': r':;; .ł:,'; . .' < 'j---' ....;

... .

,,';:'''' ' _ .&':4;:" ,;o.>+'>V:_ .",,,,-," .. -- : .".;

:rł'

.

.>...!'

,...

""." .\ ... ..::oI'£:.

:_;«r:.

, (', " ;', '" "'1 " -łł. i'..'

',...

::;...J,,:

'Ii''V .,"

,....."1'!'

..,.. d.

';";

. . ,'.: $..-"

.......

't:"

Ryc. 5. Półkoliście sklepione, szerokie wejście pozbawione wrót otwiera drogę do pomieszczeń dawnej kaponiery. Fot. R. Świątkowskj

" "-'III',; ' I.L:...:' ". ,.

It,.

:v:.;..

,<I,

.;''A

':':"'x:<t: +. __.

..

-? >\

:-

,t ::.

a.,:li.

. , .;

-I'.

'. ..

..

,I, ", 'tj,

'" '.=- ,

Ryc. 6. Imponujące wrażenie sprawia centralny, czworoboczny filar podtrzymujący łukowate sklepienia. Fot. R. Świątkowski

Jacek Kornaszewski, Grzegorz Sporakowski

Do pomieszczeń kaponiery dostaliśmy się zejściem od ulicy Roosevelta znajdującym się pod estakadą betonowych słupów wyznaczających niewykorzystany ciąg komunikacyjny (bez nawierzchni) wzdłuż torów kolejowych, w kierunku ronda Kaponiera. Tuż przed nim znaleźliśmy się na wprost wielkiego, łukowato sklepionego wejścia do podziemi. Wejściem tym - niczym nie zabezpieczonym - w spiętrzeniu piasku i śmieci dotarliśmy do wnętrz o kilkusetmetrowej powierzchni. Do cytowanego opisu z Białej Karty dorzucić można niedrożne studzienki kanalizacyjne, stały, pogłębiający się (co zauważyliśmy podczas najnowszej penetracji) wyciek wody ze ścian, postępujące zawilgocenie i wolną, ale nieubłaganą dewastację całości. Dodajmy do tego zachowane jeszcze szczątki kompletnie rozszabrowanych instalacji elektrycznych, sanitariatów i urządzeń kuchennych, szpecące, zamurowania i przemurowania fragmentów ścian, a będzie to najbardziej lapidarny i najaktualniejszy zarazem obraz. Tyle fakty. Ich kilkakrotne, obszerne przedstawienie w "Głosie Wielkopolskim" spowodowało reakcje czytelników znacznie przekraczające nasze oczekiwania. Oddajmy zatem głos ludziom, którzy do sprawy przypomnienia dziejów kaponiery wnieśli najwięcej.

Poznaniacy nie szczędzili informacji

Do budowy kaponiery użyto - bez najmniejszej przesady - milionów cegieł. Na wielu z nich odciśnięto napis TELLUS, oznaczający z łacińskiego ziemię, grunt. Jak twierdzi znany miłośnik posnanianów Sławomir Leitgeber, nazwą taką posługiwał się w latach siedemdziesiątych minionego stulecia bank ziemiański (jego głośne bankructwo pozbawiło wielu Wielkopolan olbrzymich majątków) prowadzony przez Chłapowskich. Czy bank ten miał jakieś udziały w cegielniach dostarczających budulca na ówczesny magazyn amunicyjny - późniejszą kaponierę? Hipoteza ta wydaje się wielce prawdopodobna. Znacznie więcej wiadomo o późniejszych, już okupacyjnych dziejach kaponiery. - W czasie wojny był tam schron - restauracja dla wyższych urzf?dników niemieckich rezyduj,!cych w nieodległym Zamku Cesarskim - mówi Franciszek Murawski, który nawiązał z nami kontakt zaraz po pierwszej publikacji. Różne zawirowania sprawiły, że pod kierownictwem niemieckiego szefa, wraz z kilkuosobową brygadą, musiał stawić się do prac pod kaponierą. - W podziemiach leżały hałdy piasku - wspomina. - Wszf?dzie widzieliśmy deski, po ścianach płynf?ła woda. Przez kilka tygodni zakładaliśmy tam oświetlenie. Pamif?tam elektryczne i gazowe kuchnie, magazyn żywności, podłoga kryta była parkietem, na ścianach kinkiety. Uzupełnia tę wypowiedź Zdzisława Włodarczak zatrzymana w czasie wojny na ulicy, chociaż typowych łapanek w Poznaniu nie było. Przed wywózką do Niemiec uratował ją młody wiek - trafiła więc jako pomoc kuchenna do restauracji "Bristol" w nie istniejącej już kamienicy narożnikowej w miejscu

.

,,"':-:"

....",;i <.

" ;rj,,:< I' ł ł; < """ , f''

:'$0 " .. ....

.r" .,

'7 '-:' "::).. :. ,.:;ll,

....

.» ie '

'. :fi

Y,r.:

:.: --- .i.

.?,.

,..... ":. <7 .

". ; !

-.

.." ł'" '?:'ł ..

:JL' ', "H 'I,." ,o: i , .

i\

1

:<" .

':}<>'\ . J."-", s .

":';"""';:" " ""- ..

4>" .. je 'lis. ."

!' ., ",.'t::' "l' . "'}-:::e:'/;

.' ! :IŁ .

Y" _.

"M' ".;___ >4

"'."{,

::<E fI!f! , 0 . - .H S L; ,H Y", H._ _." 'HC:,: ,:: i '_

,;Jj.

,"

;;

..Ił:

...-..j ...",; . . , ...

Ryc. 7. W pomieszczeniach zachowały się zamurowane strzelnice, przerobione na okna (po prawej), mające ongiś flankować ogniem wykop torów kolejowych pełniący rolę fosy przed Bramą Berlińską. Fot. R. Świątkowskidzisiejszego ..Merkurego". - W czasie alianckich nalotów, przypominam to sobie bardzo dobrze, pracownicy restauracji zbiegali właśnie pod kaponierę, by kryć się przed bombami. Gromadziliśmy się w pobliżu zwykle otwartych drzwi, za którymi widać było stoliki opatrzone tabliczkami "Nur fur Deutsch". I jeszcze okres okupacji; tym razem wspomina Marian Franke, który brał udział w budowie kasyna pod kaponierą. - Od roku 1940 aż do końca wojny pracowałem w Baumeisterei I Posen - Deutsche Reichsbahn. Byłem technikiem budowlanym. W roku 1942 weszliśmy pod kaponierf. PocZfttkowo mówiono o budawie stołówki dla dyrekcji kolei, w końcu o eleganckim kasynie. Stworzono cały system drenów, ułożono posadzki, wnętrza uzyskały dębowe i jesionowe boazerie, na parkietach stanęły typowe pruskie ławy. UciekajQcy z Poznania Niemcy niczego nie zniszczyli. W lutym 1945 roku byłem świadkiem szabrowania wyposażenia podziemi kaponiery. Wbrew obiegowym opiniom było to nie tylko dzieło Rosjan, kradli również Polacy... Po wojnie - co potwierdza Marian Radwan - był pod kaponierą magazyn win należący do Centralnych Piwnic Win Importowanych z siedzibą przy ulicy Woźnej. "Pami{?tam, że w czasie Poznańskiego Czerwca 1956 roku czołówka pochodu demonstrantów, idQca od strony Łazarza, rozbroiła stojQcego na kaponierze milicjanta strzegQcego właśnie tych pomieszczeń" - czytamy w korespondencji. I dalej: "Magazyny miały oświetlenie elektryczne, stQd pozostałe fragmenty instalacji. Wino

Jacek Kornaszewski, Grzegorz Sporakowskif" ''F'

,£;

.i

Ryc. 8 W ciągu pomieszczeń przetrwały resztki instalacji (podwieszanych rur) Fot. R. Świątkowski

:

.;; ;.

,,.

f',t..... :

..}f' ,

;r",,! '4 ,.

..... .,.. f <::._>' z;,p,." ,", - - .. ......11

,

,""",

<1 , " 1 1r' "'1,l; ! "" t.', " ! ,0;;; '';-,: < .;. < < , . . <.

' , .,,<:N .ł;.,," ,H 'ry. tt, .. fł! .', , : ,' "'.n:' 11fi'.(' " ::.

'Iii';--:i:'l<':, ol. ..łac.___':;: :..,':; ".. l .-' .i'.L:,',';' '.:> ''''i''; £'A' ,-+' ::": ,.r

'"'

.'<f', '. -£" ..''.'/

I.

dowożone było samochodami-cysternami, które, stojąc na wschodnim narozniku kaponiery, łączone były wfżem z beczkami znajdującymi sif w magazynach. Podobnyobrazek możemy dzisiaj zauważyć przy ulicy Woźnej. Przed przystąpieniem do przebudowy kaponiery magazyn zlikwidowano. Zajfto natomiast na składniC{? win dalsze cZfści podziemi kościoła farnego. Tam mieści sif ona do dziś."

Od wielkiej dewastacji do n. dewastacji

31 października 1994 roku otrzymaliśmy list od prof. dr hab. inż. Andrzeja Ryżyńskiego z Politechniki Poznańskiej.

..Dwadzieścia lat temu, łącznie z redaktorem Expressu Poznańskiego panem Janem Załubskim, podjfliśmy akcjf podobną do akcji panów - załączam kopie artykułów z EP (chodzi o zwrócenie uwagi na konieczność zagospodarowania podziemi

kaponiery - przypisek autorów). Brak było poparcia władz miasta i chfCi potencjalnego inwestora - poznańskich PSS-ów. Być może panom oczekiwany sukces uda sif uzyskać" - napisał profesor. Były rektor Politechniki Poznańskiej, a obecnie kierownik jej Zakładu Budowy Mostów, uczestniczył w budowie współczesnego ronda Kaponiera. Zarówno wówczas, jak i obecnie pozostawał gorącym orędownikiem zagospodarowania byłego kasyna. Oto co nam powiedział w uzupełnieniu korespondencji: - Istniały pomysły urzQdzenia w dawnych pomieszczeniach kaponiery restauracji i winiarni. ..Społem" - ówczesny gastronomiczny monopolista - opierał sif temu jednak skutecznie. A to, zgodnie z przepisami BHP, kelnerki musiały pracować przy świetle dziennym, a to brakowało drugiego wyjścia, a to znowu deliberowano o złej wentylacji czy niedostatkach kanalizacji. Jednym słowem - setka powodów, aby tylko nie podjQć trudu zagospodarowania pifknego przecież obiektu. Moim zdaniem były to przeszkody natury pozornej, ponieważ komuś sif po prostu nie chciało, nie widział w tym swojego interesu. ZresztQ nawet pełne kawiarnie były w owym czasie dla ..Społem..... deficytowe. Ja zaś twierdzf, ża adaptacja techniczna kaponiery jest w pełni możliwa; istnieje na przykład owo drugie wejście, można nawet urzQdzić lokal dwukondygnacyjny. Czegóż wifC trzeba oprócz inicjatywy i dobrej woli?.. Jerzy Czapski, długoletni szef poznańskiej gastronomii, nie zgadza się z opiniami profesora Ryżyńskiego. Jego zdaniem plany zagospodarowania podziemi kaponiery były niema] gotowe. D]aczego ich nie wykorzystano? - Przed mniej wifcej dwudziestu laty - mówi Jerzy Czapski - gotowe były już projekty funkcjonalne. Pod kaponierQ miała być , mifdzy innymi, duża ekskluzywna restauracja i bar rozrywkowy typu varietes. Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego przygotowało plany branżowe dotyczQce elektryczności, gazu, wentylacji. Mówiono już nawet o aranŻ1lcji plastycznej, ustalano kolory mebli i to, jak bfdzie wyglQdać w głównej sali fontanna z kaskadami. Pragnący zachować anonimowość były pracownik przywoływanego biura projektów powiedział nam, że plany te gdzieś zniknęły i - jego zdaniem - to jakaś dziwna sprawa...

Odejdźmy od przeszłości...

... i spójrzmy w przyszłość. Pojawiły się obecnie różne pomysły wykorzystania, adaptacji, aranżacji, nawet wstępne projekty, które mogłyby zostać zrealizowane. Długo dociekaliśmy, czy właśnie miasto jest władne decydować o ewentualnej adaptacji podziemi kaponiery. Sprawy własnościowe nie są łatwe; uzyskaliśmy jednak odpowiedź z Zarządu Dróg Miejskich: specjaliści od spraw terenowo-prawnych powiedzieli, że sporo problemów sprawić może nowy kataster (urzędowy spis, rejest gruntów, nieruchomości - przyp. autorzy), ponieważ ewentualna weryfikacja własności może coś zmienić. W tej chwili jednak samo rondo i pomieszczenia pod nim traktowane są jako ulice miejskie, czyli -

Jacek Kornaszewski, Grzegorz Sporakowski

PARKING

----::!.

--- . .

BAR ROZRYWKOWY

'P o ° o e Q o o o cOa ć c _ 1 .,,0 'O 00 0 ł . COD g ::'::CZNY CI q> , flit 6:2'" ,/' ", ]y <> Ą ', '), o \ ', / DYSKOTEKA /'\, "'-.. ;', " '" ,. v o,," - I WINIARNIA I 1t;L D wc. wc .

-I

-WC.

Ryc. 9. Powojenny plan zagospodarowania wnętrz kaponiery - za "Expressem Poznańskim" z 1972 roku - w opracowaniu graficznym Alicji Kaczmarek.

w imieniu komórek gospodarki komunalnej i mieszkaniowej poznańskiego Urzędu Miejskiego - administruje nimi właśnie Zarząd Dróg Miejskich.

Nie Zarząd jednak, ale my dostawaliśmy kolejne propozycje. W ramach szkolnych praktyk inwentaryzację stanu pomieszczeń zadeklarowali uczniowie Technikum Budowlanego z ulicy Łąkowej. Zgłosiła się też Anna Patalas studiująca w poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. Za aprobatą profesora Eugeniusza Matejki z Pracowni Architektury Wnętrz tejże uczelni chce' zrobić pracę dyplomową, projektując sposób wykorzystania podziemi kaponiery. Przywołaliśmy w tym tekście kilkanaście nazwisk. Świadków tej nowszej historii kaponiery i tych, którzy jej dziejów wcale nie znali, ale teraz pragną przywrócić Poznaniowi wnętrza już bezspornie unikatowe. Czy wysiłki wszystkich powiodą się? Czy zaniedbany i zapomniany obiekt w samym centrum miasta znajdzie wreszcie po półwieczu swojego gospodarza? Wierzymy, że tak. Być może ten tekst przyczyni się do tego w jakimś stopniu.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry