MISCELLANEA

Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie

Czas czytania: ok. 9 min.

ZAMEK CESARSKI W POZNANIU w świetle interpelacji poselskiej z 1921 r,

ANDRZEJ GULCZYŃSKI

W 1993 r. z okazji Europejskich Dni Dziedzictwa Kulturowego udostępniono ponownie zwiedzającym sale dawnego zamku cesarskiego, zwracając w ten sposób uwagę szerokich kręgów społeczeństwa na ten obiekt. Powstał on na początku XX w. jako rezydencja cesarzal. W latach 1919-1922 zamek był siedzibą Ministra byłej Dzielnicy Pruskiej. Instytucja ta miała charakter tymczasowy i na stałe gmach został przeznaczony na potrzeby Uniwersytetu Poznańskiego oraz na rezydencję głowy państwa 2 . W czasie okupacji hitlerowskiej urzędował tu gauleiter, po II wojnie światowej władze miejskie Poznania, zaś od 1962 r. tworzył Pałac Kultury. Główną siłą polityczną kwestionującą w ogóle konieczność istnienia Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej była Narodowa Partia Robotnicza, a jedną z płaszczyzn prowadzonej przez nią walki politycznej były interpelacje poselskie. Zgodnie z art. 45 "Tymczasowego regulaminu obrad Sejmu Ustawodawczego Rzeczypospolitej Polskiej" z 14 lutego 1919 r. posłowie mogli składać interpelacje do rządu, który zobowiązany był do udzielenia odpowiedzi w terminie nie przekraczającym miesiąca. Interpelacja winna być podpisana przez 15 posłów. Pewne zmiany wprowadziła w tym zakresie Konstytucja Marcowa (art. 33), umożliwiając adresowanie interpelacji do poszczególnych ministrów i przedłużając termin udzielenia odpowiedzi do 6 tygodni z możliwością prolongaty. lnterpelowany miał obowiązek udzielić odpowiedzi ustnie lub pisemnie. Zasadą było składanie odpowiedzi na piśmie, także przez Ministra byłej Dzielnicy Pruskiej.

Interpelacje dotyczyły najczęściej polityki Ministerstwa, niewłaściwego funkcjonowania podległych mu urzędów, bezrobocia, opieki społecznej, strajków, robotników rolnych, dostaw zboża i innych zagadnień aprowizacyjnych, a ze strony posłów spoza byłej dzielnicy pruskiej głównie spraw aprowizacyjnych. Odpowiedzi przygotowywały poszczególne departamenty lub wyznaczone

Andrzej Gulczyński

urzędy, przekazując je do Biura (Wydziału) Prezydialnego, które za pośrednictwem Biura Warszawskiego przesyłało je po podpisaniu przez Ministra lub wiceministra do Prezydium Rady Ministrów, a to kierowało odpowiedź do Marszałka Sejmu Ustawodawczego. Od kwietnia 1921 r. odpowiedzi trafiały najpierw do Departamentu Sprawiedliwości (po jego likwidacji do Departamentu Ziem Zachodnich Ministerstwa Sprawiedliwości), a dopiero później do Wydziału Prezydialnego 3 .

Prawo posłów do wnoszenia interpelacji do rządu i ministrów oraz żądania wyjaśnień można było realizować wyłącznie za pośrednictwem Sejmu, który przekazywał interpelację do rządu. Posłowie nie mieli zatem prawa zwracania się z zapytaniami bezpośrednio do rządu, ministrów czy innych organów. Mogli to natomiast czynić na zasadach przewidzianych dla wszystkich obywateli 4 . Mimo domagania się terminowego załatwiania odpowiedzi na interpelacje od Ministra byłej Dzielnicy Pruskiej nie zawsze wywiązywał się on z tego obowiązku. Niektóre odpowiedzi przekazywano dopiero po kilku miesiącach. Przykładem tego jest właśnie odpowiedź na interpelację posła Mikołaja Nadera z Narodowej Partii Robotniczej z 15 marca 1921 r. w sprawie zaginionych i rozkradzionych sprzętów w zamku poznańskim. Dzień po wniesieniu interpelacja została przez Marszałka Sejmu przekazana do Prezydium Rady Ministrów, to zaś 24 marca przesłało ją do Ministra byłej Dzielnicy Pruskiej. Minister udzielił odpowiedzi dopiero 5 września 1921 r. Zarówno interpelacja, jak i odpowiedi stanowią interesujące źródło do dziejów systemu parlamentarnego w pierwszych latach II Rzeczypospolitej, przede wszystkim jednak do dziejów zamku, jego funkcjonowania i zmiennego przeznaczenia. Świadczą przy tym o braku opanowania sytuacji przez polskie władze przede wszystkim na przełomie 1918/1919 r. i zrzucaniu przez Ministra odpowiedzialności na poprzedników. Na karby Misji Koalicyjnej przebywającej w Poznaniu przez trzy tygodnie w marcu 1919 r. złożono na przykład zniszczenie ponad 800 sztuk porcelany. Ale wiceminister Leon Janta-Połczyński w swych wspomnieniach wyjaśnił: "Wspaniała chińska porcelana stołowa tylko w niedobitkach wytrzymała niezręczność improwizowanej służby"s. Świadom był też zaginięcia wielu przedmiotów, choć nie wyrażał zgody na powiadomienie o tym policji. Na jego polecenie w dniach 1-8 kwietnia 1920 r. przeprowadzono inwentaryzację całego wyposażenia. Była ona konieczna, gdyż trudno było ocenić stan przejętego obiektu. Gdy jesienią tegoż roku Stanisław Wachowiak rozpoczął urzędowanie jako wiceminister, uznał, że "wszystkie te bogactwa, wydawało się, były nietknięte [...]"6. Gdy dowiedział się, że brakuje kilku tysięcy pozycji skonstatował: "Meble, dywany, fortepiany, porcelana, lecz cóż to znaczy na cesarskim zamku, gdzie tych pozycji było kilkadziesiąt tysięcy!" Również składający interpelację nie potrafili ocenić rozmiarów strat, myląc się w swych szacunkach dziesięciokrotnie. Podstawę wydania stanowią dokumenty w formie maszynopisu. Znajdują się obecnie w Archiwum Akt Nowych w Warszawie w zespole Prezydium

Rady Ministrów w aktach numerycznych o sygnaturze 20378/1921. Interpelacja (stanowiąca odpis, gdyż oryginał zapewne przesłano Ministrowi byłej Dzielnicy Pruskiej) została uzupełniona ręcznie dopisanymi nazwiskami wnoszącego i posłów popierających, natomiast przygotowana na listowniku Wydziału Prezydialnego Ministerstwa odpowiedź została podpisana przez ministra J. Trzcińskiego. Wydanie obejmuje wyłącznie tekst interpelacji i odpowiedzi, pominięto zaś wszystkie pisma dotyczące ich przesyłania.

PRZYPISY

1 O. Sarrazin, F. Schultze, Das neue Residenzschloss in Posen, "Zentralblatt der Bauverwaltung" R. 30:1910 nr 69 s. 453-458; E. Reissmiiller, Das Koenigl. Residenzschloss in Posen. (poznań 1910), [G.] Voss, Fiihrer durch das Schloss. Poznań 1913; J. Lipnicki, Przewodnik po Zamku w Poznaniu, Szamotuły 1939; Z. Pałat, Ostatnie forum cesarskie. Forma i symbolika urbanistyczno-architektonicznego założenia poznańskiego ringu. W: Artium Questiones T. 2 pod red. K. Kalinowskiego. Poznań 1983, s. 57-71; J, Skuratowicz, Zamek cesarski w Poznaniu, Materiały Muzeum Wnętrz Zabytkowych w Pszczynie, [t,] 4:1987, s. 126-150; K. Kalinowski, Sala tronowa rezydencji cesarskiej w Poznaniu, Materiały Muzeum Wnętrz Zabytkowych w Pszczynie, [t.] 4:1987, s. 151-167; J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890--1918. Poznań 1991, s. 86-94. 2 A Gulczyński, Zamek w Poznaniu jako siedziba władz polskich w okresie międzywojennym. W: Historia prawa - historia kultury. Liber Memorialis Vitoldo Maisel dedicatus. Pod red. E. Borkowskiej-Bagieńskiej i H. Olszewskiego. Poznań 1994, s. 325-340; Tenże, Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej (1919-1922), "Czasopismo Prawno-Historyczne" T. 43:1991 z. 1-2, s. 35-63. 3 Archiwum Państwowe w Poznaniu, Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej 347 s. 51, 61, 438 s. 22, 676 s. 196, 246; "Dziennik Urzędowy Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej" nr 13 z 1921 r., s. 183. 4 Zagadnienie to wyjaśniały okólniki Prezydenta Ministrów z 23 listopada 1920 r. i 10 lutego 1921 r. przekazane okólnikami Ministra byłej Dzielnicy Pruskiej ("Dziennik Urzędowy Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej" nr 80 z 1920 r., s. 1178 i nr 9 z 1921 r., s. 130).

5 L. Janta-Połczyński, Spotykania z wybitnymi osobistościami, wydarzenia i refleksje podczas społecznej działalności (maszynopis), Biblioteka Kórnicka PAN, sygn. 11028 k 30. 6 S. Wachowiak, Czasy, które przeżyłem. Wspomnienie z lat 1890--1939. Warszawa 1983, s. 85--86.

Andrzej Gulczyński

15 marca 1921 Archiwum Akt Nowych, Prezydium Rady Ministrów num. 20378/21 k. 6

INTERPELACJA posła [Mikołaja] Nadera i kol[egów] z Klubu N[arodowej] P[artii] Robotniczej] do Pana Prezydenta Ministrów w sprawie zaginionych i rozkradzionych sprzętów w Zamku Poznańskim

Uzasadnienie:

W Zamku Poznańskim, urządzonym z przepychem dla b[yłego] cesarza niemieckiego, znajdowało się kilkanaście tysięcy sprzętów, mebli, drogocennych dywanów, srebra, szkła itd. Była Naczelna Rada Ludowa przejęła cały zamek po Niemcach z wszystkiemi sprzętami. Obecnie jest publiczną tajemnicą, że jedna trzecia część wszystkich sprzętów zaginęła bez śladu. Jest dalej publiczną tajemnicą, że kilkanaście osób prywatnych w Poznaniu ma umeblowanie z zamku cesarskiego. Gospodarka na zamku jest skandaliczna, że obecnie w zamku w suterenach woźni trzymają sobie tuczniki, co przecież nie odpowiada przeznaczeniu gmachu. Ogólna ilość rozkradzionych i zaginionych sprzętów, wynosi przeszło 600, w tern kilkadziesiąt drogocennych dywanów. Pozostałości b[yłego] zamku cesarskiego są własnością całego narodu, wobec tego gospodarka na zamku wywołuje słuszne zgorszenie społeczeństwa. 1) Czy nadużycia te znane są Panu Prezydentowi Ministrów? 2 Co Pan Prezydent zamierza zrobić, aby przedmioty zaginione choć częściowo rewindykować? 3) Czy Pan Prezydent Ministrów zechce spowodować natychmiastowe rewizje uosób, które są w podejrzeniu, że posiadają meble z b[yłego] zamku cesarskiego? 4) Czy Pan Prezydent Ministrów zechce spowodować Ministerstwo b[yłej] Dz[ielnicy] Pruskiej, aby nadzór w zamku poznańskim był dostateczny?

Interepelant [Mikołaj] Nader

[Posłowie popierający interpelację:] [Adam] Chądzyński, [Franciszek] Festerkiewicz, [Bolesław] Fichna, [Wincenty] Galiński, [Stanisław] Hellich, [Władysław] Herz, [Wawrzyniec] Lisiecki, [Stanisław] Michalak, [Władysław] Niewinowski, [Jakub] Nurek, [Antoni] Piekarski, [Józef] Pietrzyk, [Ignacy] Postolski, [Ignacy] Reder, [Franciszka] Wilczkowiakowa, [Tadeusz] Weber=a.

5 września 1921 Archiwum Akt Nowych, Prezydium Rady Ministrów, num. 20378/21 k. 10-14

[k. 10J Do Pana Marszałka Sejmu Ustawodawczego w Warszawie.

W odpowiedzi na interpelację posła [Mikołaja] Nadera i tow[arzyszy] z dnia 15 marca 1921 r. w sprawie rozkradzionych i zaginionych sprzętów w Zamku Poznańskim, udzielonej mi pismem Pana Marszałka Sejmu Ustawodawczego z dnia 16 marca 1921 r. nr 365 mam zaszczyt donieść co następuje: Minister B[yłej] Dzielnicy Pruskiej nie zapoznajelobowiązków, ciążących na nim w stosunku do własności państwowej, jaką jest urządzenie b [yłego ] zamku cesarskiego w Poznaniu. Jednakże za okres przed i porewolucyjny, aż do utworzenia Ministerstwa B[yłej] Dz[ielnicy] Pr[uskiej] Ministerstwo nie może być odpowiedzialne. Urzędy przejściowe, które się wówczas tworzyły nie zatroszczyły się o sporządzenie inwentarza zamkowego; urzędowały kolejno w zamku: 1) Rada Żołnierska, 2) Straż Ludowa, 3) Biura Wojskowe, 4) Misja Koalicyjna, a później Komisariat Naczelnej Rady Ludowej i obecny Uniwersytet Poznański. Rewolucyjna Rada Żołnierska zainstalowała się w zamku i masztalarni i w tym czasie, jak ustalono, zaginęło najwięcej przedmiotów zamkowych. Urzędy mieszczące się poza obrębem zamku, [takie] jak Urząd Bezpieczeństwa i Urząd Poczt i Telegrafów, Wojskowe Pogotowie Samochodów i rozmaite inne urzędy wojskowe i cywilne urzędujące w czasie przejściowym, otrzymały meble zamkowe dla swych biur z poręki Rady Żołnierskiej względnie N[ aczelnej] R[ady] L[udowej] i meble te Ministerstwo częściowo ściągnęło.

Po utworzeniu Ministerstwa B[yłej] Dzielnicy Pruskiej przeprowadzono inwentaryzację zamku, którą ukończono 1 kwietnia 1920 r. Według inwentarza z 1 kwietnia 1920 r. objęło Ministerstwo 14 606 przedmiotów. Zaznacza się, że pod nazwą "przedmiot" rozumie się każdą poszczególną jednostkę, bez względu na jej wielkość i wartość. [k. 11] Po ukończeniu wspomnianej inwentury czyniło Ministerstwo starania celem b uzyskania niemieckiego inwentarza i po dłuższych pertraktacjach uzyskano inwentarzC [z] 9 maja 1912 r. d na drodze dyplomatycznej w listopadzie 1920 r. Niemiecki ten inwentarz datujący z tak dawnego czasu, nie może być uważany za bezwzględnie prawdziwy, gdyż w okresie od roku 1912 urzędowali w zamku w czasie wojny rozmaici niemieccy dygnitarze wojskowi wraż ze służbą, mieścił się tam również szpital wojskowy nie pozostawiając żadnej ewidencji używanych względnie zabranych przez siebie mebli. Na mocy tego spisu z roku 1912 dopiero było możliwem przystąpić do stwierdzenia stanu inwentarza zamkowego. Otrzymany w ten sposób spis porównano z spisem z dnia 1 kwietnia 1920 r. i teraz dopiero stwierdzono faktyczną ilość zaginionych przedmiotów.

Andrzej Gulczyński

Spis niemiecki z roku 1912 zawierał 30 712 przedmiotów spis z kwietnia 1920 r. zawiera 14 606 przedmiotów brakło zatem 16 106 przedmiotów. Gdy zauważono taki ogromny brak przedmiotów zamkowych rozpoczęto ścisłe dochodzenie na podstawie ksiąg i aktów dawniejszych. W ten sposób odnaleziono znaczną ilość mebli zamkowych w rozmaitych państwowych biurach, tak wojskowych jak i cywilnych, które z powodu braku własnych mebli zwróciły się do poprzedników Ministerstwa o wypożyczenie urządzeń zamkowych, i udało się Ministerstwu odebrać z powrotem znaczną ilość przedmiotów zamkowych tak, że inwentura porównawcza w tym roku przeprowadzona wykazała 5867 przedmiotów więcej niż inwentura roku poprzedniego. Podług inwentarza niemieckiego z dnia 9 maja 1912 r. powinno się znajdować w zamku i masztalarni razem 30 712 przedmiotów tj. mebli, dywanów, porcelany, szkła, obrazów, przyborów kuchennych, biurowych itd. Przeprowadzona w dniu 1 czerwca br. inwentura porównawcza wykazała, że w Zamku znajduje się obecnie 20 473 przedmiotów, brakuje zatem 10 239 przedmiotów. [k. 12]Od liczby brakujących przedmiotów należy odliczyć: 1) 1094 sztuk naczyń miedzianych, które zostały wydane na cele wojenne przez rząd niemiecki 2) 1303 sztuk bielizny wywiezionej do Berlina, 3 150 sztuk narzędzi ślusarskich, których po przejęciu zamku od Niemców już nie było, 4) 94 sztuk narzędzi ślusarskich, 5) 56 sztuk mebli i narzędzi ogrodowych, 6) 43 sztuk wazonów różnego rodzaju, 7) 34 sztuki książek do nabożeństwa itp., 8) 1342 przedmiotów skradzionych przez członków niemieckich f!] Rady Żołnierskiej, 9) 242 przedmiotów sprzedanych przez Ministerstwo (urządzenie piekarni zamkowej), łącznie zatem 4358 przedmiotów.

Wobec tego odliczywszy od ogólnej sumy 10 239 sumę 2 358 pozostaje reszta 5 881 przedmiotów, które już za czasów polskich zaginęły. Z tej cyfry należy odliczyć 800 sztuk porcelany, stłuczonej przez służbę Misji Koalicyjnej, która mieszkając w zamku w początku 1919 r. - porcelany używała. Pozostałoby zatem 5081 przedmiotów, które uważać trzeba za zaginione. Mebli zamkowych wypożyczono do czterech pokoi za specjalnem zezwoleniem b. ministra Władysława Seydy, p. Prezydentowi Urzędu Osadniczego dr. [Kazimierzowi] Karasiewiczowi, który przejmując obecne stanowisko przy przeprowadzce z Tucholi do Poznania mebli własnych przez granicę przewieść nie mógł. Wszystkie meble zostały w ostatnich dniach lipca br. zwrócone. Oprócz tego wypożyczono 8 urzędnikom, ofiarom inwazji bolszewickiej, niezbędnych mebli sypialnych i to mebli, będących dawniej w użytku służby domowej.

[k. 13]Co do rewindykacji zaginionych przedmiotów, nadmieniam, że czyniono wszelkie starania, aby uzyskać zaginione względnie skradzione przedmioty z powrotem i tak wykryto w marcu i maju br. 256 przedmiotów, które znajdowały się w prywatnych mieszkaniach b. służby zamkowej za czasów niemieckich. Śledztwo sądowe w sprawie tej jest w toku. Również i w przyszłości zarządzone zostaną natychmiastowe rewizje w mieszkaniach osób podejrzanych o posiadanie jakichkolwiek mebli zamkowych. Poszukiwania przeprowadzone ze strony zarządu zamku wykazały, że kilkaset przedmiotów znajduje się w biurach wojskowych D[ owództwo] O [kręgu ] G[eneralnego] poznańskiego, które władza wojskowa podczas rewolucji do biur swych zabrała i które zwrócić zamierza po odebraniu sprzętów biurowych, które Ministerstwo swego czasu od D[owództwo] O[kręgu] G[eneralnego] wypożyczyło. Srebra Zamek Poznański nie posiadal, przywożono takowe każdorazowo z Berlina. Dywany wartościowe znajdują się w pełnej liczbie, z tych wypożyczono 15 prawdziwych do Łazienek Królewskich i Belwederu. Oprócz tego wypożyczono dla Komisarza Rzeczypospolitej Polskiej w Gdańsku 5 dywanów i dla Poselstwa w Berlinie 5 dywanów. Upoważnienie do wydania tych dywanów oraz pokwitowania z odbioru znajdują się w aktach Ministerstwa b[yłej] Dzielnicy Pruskiej. Woźni w zamku żadnego inwentarza w suterynach nie utrzymują. Zaszedł natomiast jeden wypadek, że palacz zamkowy otrzymał w podarunku dwa prosięta, które nie mając na razie gdzie ulokować, przez kilka dni w piwnicy zamkowej trzymał. Co się tyczy ewentualnego nieporządku w suterynach, to spowodowany on jest przez kuchnię akademicką i studentów, którzy nie starają się, aby [k. 14] zajmowane ubikacje w należytym porządku i czystości utrzymać.

Raczy Pan Marszałek zakomunikować powyższe Wysokiemu Sejmowi

Minister: Dr J[ uliusz] Trzciński

PRZYPISYa Nazwiska posłów dopisano ręcznie. b Wyraz ,,celem" dopisano ręcznie. c Wyraz "inwentarz" dopisano ręcznie. d Rok 1921 poprawiono ręcznie na 1912.

1 Tu w znaczeniu: nie ignoruje.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry