PRZYCZYNEK DO DZIEJÓW FUNKCJONOWANIA POZNAŃSKIEJ DZIELNICY ŻYDOWSKIEJ W SĄSIEDZTWIE ŚREDNIOWIECZNYCH MURÓW OBRONNYCHl,
Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie
Czas czytania: ok. 23 min.EWA LESZCZYŃSKA
Z braku dokumentów pozwalających jednoznacznie określić czas założenia poznańskiej gminy żydowskiej, przyjęto uznawać II połowę XIV wieku za czas pojawienia się tutaj zorganizowanej społeczności żydowskiej. Według tradycji pierwsza synagoga poznańska powstała już w 1367r. Jakkolwiek nieznana jest jej dokładna lokalizacja, to jednak przyjmuje się, iż znajdowała się ona w północno-wschodniej części miasta, w murach, prawdopodobnie w okolicy dzisiejszego pustego placu na narożniku ul. Dominikańskiej i Szewskiej, naprzeciw wejścia do kościoła podominikańskiego 2 . Również nie opodal zabudowań dominikańskich, być może na tzw. złotej lub żydowskiej górze (obecnie zabudowany teren pomiędzy ul. Kramarską, Żydowską, Dominikańską, Szewską i Wielką), położony był pierwotny cmentarz żydowski, po raz pierwszy wzmiankowany w 1438r. Takie datowanie cmentarza i synagogi, która w każdej gminie stanowiła centrum dzielnicy żydowskiej, oznaczałoby, iż w początkowym okresie swego istnienia enklawa żydowska otoczona była pojedynczym murem obronnym zbudowanym w II poło XIII wieku za sprawą Przemysła II. Jak wykazały wykopaliska w węźle Bramy Wronieckiej, mur ten, posadowiony na kamiennym fundamencie o szerokości 1,15-1,20 m (odsadzki przyfundamentowe wynosiły 5 i 10 cm), był zbudowany z cegły w układzie wendyjskim. Prawdopodobnie, tak jak i inne jego odcinki otaczające miasto, miał wysokość 7 metrów wraz z krenelażem, przy czym za blankami od strony miasta przebiegał drewniany ganek obrońców dostępny z trzeciej kondygnacji wzmacniających go na całym obwodzie baszt i wież bramnych. Prostokątne w planie baszty rozstawione były co 35--45 metrów, występując przed mur na zewnątrz. Początkowo były otwarte do wnętrza miasta, dzieliły się na cztery kondygnacje: przyziemną bez otworów, drugą z dwoma wąskimi otworamistrzelniczymi w ścianie czołowej, trzecią, odpowiadającą poziomowi chodnika obrońców, z dwoma szerszymi strzelnicami oraz czwartą, wieńczącą, wyższą od murów, której strop oparty był na odsadzce zwężającej mur do grubości 60 cm. 3 Począwszy od XV wieku baszty zaczęto wykorzystywać również na cele niemilitarne, co najczęściej powodowało zamykanie otwartej pierwotnie tylnej strony baszty nową ścianą. Wraz z rozwojem artylerii w początku XV wieku zaistniała potrzeba zbudowania drugiej linii murów, tzw. zewnętrznej, która z niewielkimi przerwami otoczyła całe miasto, w tym opisywany tutaj obszar. Zaopatrzony w półkoliste baszty armatnie mur ten był niższy od wysokiego muru wewnętrznego i nie na całej swojej długości zwieńczony krenelażem. Wzniesienie muru zewnętrznego zbiegło się w czasie z rozszerzaniem dzielnicy żydowskiej w kierunku zachodnim z równoczesnym przesunięciem centrum miasta żydowskiego do środkowej części kwartału, wyznaczonego ulicami Żydowską, Mokrą, Wroniecką i Stawną, gdzie na przełomie XV i XVI wieku wzniesiono tzw. Starą Synagogę4. Tym samym wykrystalizowały się ostateczne granice dzielnicy żydowskiej, poza obrębem której nie wolno się było Żydom osiedlać do początku XIX wieku 5 . Najbardziej lapidarną charakterystykę tak wytyczonej enklawy znajdujemy w Opisie Poznania z 1787 r.: "Po prawej zaś stronie ulicy Wronieckiej zaczyna się żydowskie miasto, które uważając od ratusza jest w tyle kamienic wychodzących na rynek i wciąż idzie aż do samych murów miasta, długość jego od ulicy Wronieckiej aż do xx dominikanów, ku stronie miasta wschodniej, wynosi kroków 224. Szerokość od murów miasta, zmierzając ku rynkowi, jest kroków 200. Miasto żydowskie blisko murów miejskich ma murowanych bóżnic dużych 2, małych 4..."6. Pozbawienie gminy możliwości rozbudowy dzielnicy w XVI wieku, .
w czasie ciągłego napływu imigrantów żydowskich do miasta, doprowadziło zapewne w toku tego stulecia do zajęcia przez Żydów międzymurza. Na tym wąskim, bo wynoszącym zaledwie ok. 10,5 m szerokości terenie Gmina pomieściła jatki koszerne i kutlof, czyli rzeźnię rytualną, stanowiące część niezbędnego do jej funkcjonowania kompleksu bóżniczego 7 . Jak wynika z widoku miasta z 1618r. (ryc. 2),8 interesujący nas tutaj odcinek muru zewnętrznego był stosunkowo krótki, zwieńczony krenelażem i umocniony trzema identycznymi, półkolistymi basztami, których usytuowanie pokrywało się prawie z położeniem trzech baszt muru wewnętrznego. Według rysunku mur ten kończył się mniej więcej na wysokości zachodniej pierzei ulicy oddzielającej zabudowania klasztoru Dominikanów od dzielnicy żydowskiej (w przybliżeniu na środku obecnej ul. Szewskiej). W rzeczywistości mur ten był nieznacznie dłuższy i kończył się przy baszcie należącej do dominikanów, położonej kilka metrów na wschód od wylotu ulicy Szewskiej. Wynika to z informacji zawartej w rewizji mieszkań żydowskich z 1619r. , według której długość placu miejskiego między murami, na którym rozsiadły się jatki żydowskie, wynosiła 243 kroki. Skądinąd wiadomo natomiast, że szerokość miasta żydowskiego "od ulicy Wronieckiej aż do xx dominikanów, ku stronie miasta wschodniej wynosiła kroków 224"9.
Ewa Leszczyńska
Tak zweryfikowane położenie muru zewnętrznego nadal nie pokrywa się jednak ze znanymi planami Poznania, w tym z najstarszym z 1655r. (ryc. 3), na którym zewnętrzna linia murów wyraźnie otaczała klasztor dominikański. Można wobec tego założyć, iż po 1618r., ale przed 1655, doszło do jej przedłużenia w kierunku wschodnim. Wiązało się to najpewniej z usunięciem dużej bramy prowadzącej od wschodu na międzymurze, odnotowanej na widoku Brauna, którą można zidentyfikować jako "fortę u kutlofa żydowskiego", mającą w 1654 r. "filary oszrpane". Jej fatalny stan można tłumaczyć wyprowadzeniem już ok. 1619 r. rzeźni żydowskiej z międzymurza poza obręb murów. Pośrednio można też zaryzykować twierdzenie, iż właśnie na przełomie 1654 i 1655 r. doszło do przedłużenia zewnętrznego muru, którą to pracę wiązać należy z przygotowaniami czynionymi przez miasto w związku z nadciągającą wojną. w W świetle powyższych uwag przedstawiony na sztychu Brauna mur wewnętrzny przylegający do dawnej dzielnicy żydowskiej był zaopatrzony tylko w dwie baszty. W rzeczywistości ten długi na ok. 224 kroki odcinek powinien być zaopatrzony w większą ich ilość. Przyjmując, iż jeden krok ma ok. 80 cm, długość opisywanego tu odcinka muru wewnętrznego wynosiła 180 m. Dzieląc go przez ok. 40 m, które stanowiły średnią odległość pomiędzy poszczególnymi basztami, uzyskalibyśmy w ten sposób cztery basztyll. W istocie w dokumencie z 1590 r. znajduje się spis czterech spalonych w tym samym roku baszt usytuowanych w dzielnicy żydowskiej, tj. wykusza Michelanowskiego, Józefowskiego, wykusza p.s.Mrzygłoda oraz knapskiego 12 . Ukazanie na widoku Brauna tylko dwóch z nich oznaczałoby, iż najprawdopodobniej po pożarze nie odbudowano położonej najbliżej Bramy Wronieckiej baszty Michelanowskiej. Nie wymieniają jej późniejsze źródła, w tym opis murów i budynków miejskich z 1654 13 , a na planie miasta z 1655r. w miejscu jej domniemanego położenia widoczna jest znaczna wyrwa w murze 14 . Rysownik pominął też najpewniej wykusz Józefowski, który w opisie murów miejskich z 1654 r. określony został jako "Piąta baszta przy jatkach żydowskich w niwecz spustoszała". Stan jej rzeczywiście musiał być opłakany, bowiem na planie z 1655 r. ukazana jest tylko jej wschodnia ściana. W odróżnieniu od wykusza Michelanowskiego baszta ta została odbudowana, o czym świadczą plany miasta z początku XVIII stulecia. Być może do niej też odnosi się zapis z 1717 r.: "Baszta nowa miejska funditus spalona, tylko mury popalone stoją, a wszystkie feces (osady) tam Żydzi wynoszą i sami osobami swojemi robią. Na tejże baszcie dachówka spalona i potłuczona, a druga pozabierana."15 Dokładniejszy jej opis znajdujemy natomiast dopiero w rewizji gmachów miejskich sporządzonej przez Komisję Dobrego Porządku w 1779 r., w której czytamy: "Baszta miejska przeciwko mydlarni przy Bramie Wronieckiej stojąca o 3 piętrach po 1 izbie i o jednych oknach będąca. W fundamentach i dachu reparacyi koniecznej potrzebuje, w której także schody, okna, piece i drzwi nie bardzo dobre."16 Pomimo jej stanu w tymże roku zamieszkiwali ją Żydzj17. Przyjmując, iż rysownik odtwarzający widok Poznania u początku XVII wieku pominął dwie najbardziej zniszczone w owym czasie baszty, to pierwsząnajbliżej Bramy Wronieckiej położoną przysadzistą budowlą, nakrytą dachem dwuspadowym, byłaby zgodnie ze spisem z 1590 r. baszta p. S. Mrzygłoda. Usytuowanie tej baszty na sztychu Brauna w pobliżu Bramy Wronieckiej podyktowane było zapewne względami pewnej symetrii, bowiem w rzeczywistości wykusz ten położony był nieco na wschód od wylotu obecnej ul. Żydowskiej. Baszta ta była prawdopodobnie tożsama z wymienionym w lustracji z 1593 r. 18 i 1618 wykuszem Absolonowskim (jak dowodził M.Mika jego nazwa wzięła się od Mrzygłoda Absolona, zwanego także Esuriensem), o którym czytamy w tej ostatniej lustracji: "..Podle wykusza Absolonowskiego, który stoi przy murze miejskim, tamże między Żydy dla plugastwa zbytniego mury się miejskie psują, .. Tamże pod wykuszem Absolonowskim sklepy 2 żydowskie, w jednym sklepie Żydzi piwo szynkują, a w drugim towar chowają. IŁem na górze w tymże wykuszu jest pewne chowanie w gmachach żydowskie. Hem na obudwu górach wykusza tego gospodarz samoośm."19 Z rewizji mieszkań żydowskich przeprowadzonej w roku następnym wynika, iż przy omawianej baszcie położonej naprzeciw domu Szczęsnego Żyda (nr 85) znajdował się "domek Żyda Marka" o jednej izbie, którego właściciel użytkował ową basztę, przechowując w niej drewno 2o . W czasie rewizji murów miejskich w 1654 r. szafarze odnotowali, iż czwarta, czyli Absolonowska baszta " porysowana i prędkiej znacznej poprawy potrzebuje". W późniejszych aktach i planach baszta ta już się nie pojawia, chociaż nie można wykluczyć, że to właśnie ona uległa spaleniu w 1717 r., o czym informuje lustracja przeprowadzona w trzy miejsiące później21. Ostatnim wykuszem na terenie dzielnicy żydowskiej był wykusz knapski, czyli Sukienników, za którym rozpoczynały się baszty przylegające do terenu klasztornego. Brzmienie dokumentu z 1590 r., na podstawie którego tu właśnie naj prawdopodobniej znajdowała się owa baszta, podważa ogólnie przyjęty w literaturze pogląd, jakoby wykusz knapski znajdował się u wylotu obecnej ul. Żydowskiej. Jakkolwiek by się on nie nazywał, wiadomym jest, że znajdował się po zachodniej stronie wylotu ulicy Drewnianej Żydowskiej (czyli kilka metrów na zachód od wylotu obecnej ul. Szewskiej)22. W tym miejscu należy wyjaśnić, że do 1803 r., tj. roku wielkiego pożaru, który strawił niemalże całą północno-wschodnią część miasta, sieć uliczna w dzielnicy żydowskiej była bardziej rozbudowana. Ulica Żydowska i obecna Szewska na odcinku przed klasztorem Dominikanów były znacznie węższe, przy czym wzdłuż zachodniej partii terenów należących do Dominikanów i dalej na południe rozciągał się osobny wąski kwartał. W wyniku regulacji przeprowadzonej po pożarze żydowską zabudowę tego kwartału wyburzono, poszerzając częściowo jej kosztem obecną ulicę Szewską przed kościołem. Równocześnie zlikwidowano dawną ulicę Drewnianą Żydowską, oddzielającą ten usunięty kwartał od kwartału położonego po jego zachodniej stronie, oraz wspomnianą ulicę Poprzeczną, przeznaczając te tereny pod regularną zabudowę istniejącego do dzisiaj kwartału ograniczonego ulicami Żydowską, Stawną, Szewską i Dominikańską.
Ewa Leszczyńska
Na widoku Brauna domniemana baszta knapska ukazana została jako wysoka wieża nakryta dachem dwuspadowym o ozdobnie opracowanych szczytach, wyższa co najmniej o jedną kondygnację od baszty Absolonowskiej. W 1779 r. znajdujemy taki jej opis: "Baszta na Drewnianej ulicy w murach miejskich stojąca o 2 izbach, w każdej po 1 oknie ze sklepem, jednopiętrowa. Tak w schodach, oknach jako i w innych przynależytościach ze wszystkim dobra"23. W tym samym roku odnotowano, iż zamieszkiwał ją Abraham Żyd, kuśnierz, komornik. Przedstawione powyżej opisy baszt nie do końca pokrywają się z ich wizerunkami odtworzonymi na sztychu Brauna. Wytłumaczyć to można najprawdopodobniej ich przebudowami po zniszczeniach, na które były narażone w czasie wielokrotnie wybuchających na terenie dzielnicy żydowskiej pożarów. Wiadomo np., iż w wyniku pożaru w dniu 2 maja 1536 r., który "zajął się we dnie między Żydami", spłonęła Brama Wroniecka "z budowaniem w niej" oraz 12 baszt w murze miasta na odcinku od Zamku do północnej strony ulicy Wielkiej. Wśród szczegółowo wymienionych budowli dotkniętych pożarem nie wspomniano klasztoru dominikańskiego, co pozwala hipotetycznie wyłączyć baszty z murów otaczających sam klasztor. Oznaczałoby to, iż spaleniu uległy baszty położone na zachód od Bramy Wronieckiej aż do Zamku oraz na wschód od niej - przypuszczalnie do baszty zamykającej północny wylot ulicy Przed Dominikanami (w przybliżeniu u wylotu obecnej ulicy Szewskiej).
W pożarze w 1590 r. poza wspomnianymi czterema basztami .,..Ganki albo blanki murowe, począwszy od Wronieckiej Bramy aż do Czarnych Mnichów, wszystkie pogorzały i mur popsowany".24 W wyniku kolejnego dużego pożaru dzielnicy żydowskiej w dniu 16 III 1717 r.: "Wszystkie balki i ganki niedawno kosztem miejskim erygowane, z okazyi niewiernych Żydów jedne spalone, drugie poucinane i deski z nich pozabierane aż do samej baszty ludwisarskiej. Także baszta miejska spalona i budynki przy tejże baszcie. "25 Z tej samej lustracji wynika również, iż Żydzi, odbudowując swoje domy, nie wywozili gruzu poza obręb miasta, lecz składowali go pod murem wewnętrznym, zasypując tym samym uliczkę przymurną i niszcząc sam mur 26 . Niebezpieczeństwo dla muru stanowiło również nagminne dobudowywanie się do niego. Już w 1593 roku władze miasta stwierdzały: "Podle wykusza Absolonowskiego na placu, gdzie też przedtem domek albo klatka przy samym murze miejskim stała, bronić budować się, bo się ulica ścieśnia, mury od ognia psują, a Żydzi już gruz wywożą, chcąc się tam budować."27 Zakazy nie skutkowały jednak, o czym świadczy przytaczana lustracja z 1717r., w której czytamy: ".. Ex opposito .. domostwa Abramowego pod murem miejskim i na gruncie miejskim na murze leżące i zbudowane było domostwo Jakuba Żyda, to z okazyi Żydów zgorzało i mur miejski wzdłuż na łokci 15 spalony". Inną zasadniczą przyczynę niszczenia murów na tym odcinku szafarze miasta upatrywali w funkcjonującym w jego pobliżu szpitalu żydowskim oraz położonym między murami kut10fie i jatkach żydowskich, czego wyraz dali w lustracji z 1618 r.: "Przy murze miejskim tamże pobliż muru tego konwentudominikańskiego, gdzie stoi szpital żydowski, jest wielkie plugastwo z tego szpitala, skąd mur miejski niszczeje i psuje się, w cegłach się podrywając. Którą szkodę w murze przez to plugastwo tam będące, zarazem tamże na miejscu onym pp. szafarze miasta tego (z) przerzeczonym woźnym i szlachtą przeciwko Żydom poznańskim oświadczyli, protestując o te szkody, które się w murze z ich przyczyny co dzień dzieją. Potem zszedłwszy przed kutlof żydowski między mury miejskie oświadczyli tamże (z) tymiż woźnym i szlachtą plugastwo, którego się tam dosyć pokazało z przyczyny własnej Żydów do tego dnia. Jako naprzód przy wykuszu dominikańskim pierwszym w murze od kutlofu żydowskiego, gdzie ks. przeor klasztoru tego mieszkanie ma swoje, tam jest nie zwyczajny, przed czasy niebywały, jako się to z samej baszty albo wykuszu tego pokazuje, tranzyt w nim z wierzchem murowym uczyniony, w którym plugastwo między mury schodzi. W drugim wykuszu podle tegoż dominikańskiego tranzyt także nie zwyczajny, którym plugastwo między mury idzie. Do tegoż przerzeczeni pp. szafarze protestowali się przeciw tymże Żydom poznańskim, oświadczając (z) przerzeczonymi woźnym i szlachtą, że ten mur miejski wielką szkodę ponosi dla plugastwa ich, które tak z kutlofa jako i jatek ich pochodzi, począwszy od furty, którą wchodzą między mury w długość za temi wykuszami w murze będącymi, wciąż idąc ku temu ich kutlofowi"28. Z przeprowadzonej w roku następnym rewizji mieszkań żydowskich wynika, iż częściowo poskutkowały protesty władz miasta, wyrażone w lustracji z 1618 r. 29 , w wyniku których kutlof żydowski został przeniesiony poza obręb murów miejskich nad rzek ę 3o. Nadal jednak między murami Żydzi trzymali bydło przeznaczone na rzeź, "które błota dosyć czynią, skąd mury miejskie podmakają i psują się niepomału" . W latach późniejszych stan przestarzałych już w tym czasie średniowiecznych fortyfikacji stale się pogarszał, o czym świadczy cytowany już częściowo opis murów miejskich wykonany w przededniu najazdu szwedzkiego. Dowiadujemy się z niego ponadto, iż przez teren międzymurza przebiegał "kanał, który z jatek żydowskich idzie, plugastwem zatkany, którego gromada przy nim leży. Nad tymże kanałem mur na wierzchu oszarpany". Był to zapewne relikt pierwotnej fosy otaczającej miasto, która zasilana była wodami Bogdanki. Jego istnienie potwierdziły badania przy ul. Wronieckiej, w czasie których stwierdzono, że stanowił on otwarte przedłużenie sklepionego kanału usytuowanego na międzymurzu po zachodniej stronie Bramy Wronieckiej i odprowadzającego wody Flizy (miejskiej odnogi Bogdanki)31. Żydowskie jatki, a być może i sam kanał na międzymurzu, użytkowane były jeszcze u schyłku XVIII wieku, o czym dowiadujemy się z inwentarza Poznania z tego czasu 32 . Zapewne również do końca istnienia murów miejskich w ich pobliżu funkcjonował " dom w lepiankę synagogi poznańskiej na szpital obrócony" przy ul. Drewnianej33 oraz kutlof żydowski, który stał za murami miejskimi na wysokości klasztoru Dominikanów, nieopodal młyna zwanego Foluszek 34 .
Ewa Leszczyńska
Środki wydatkowane na naprawę murów w XVIII w. służyły głównie ich naprawie w bezpośrednim sąsiedztwie Bramy Wronieckiej, przy czym nie były one już w stanie zasadniczo poprawić ich stanu. W 1793 r. zapadła ostateczna decyzja o ich rozbiórce, co też nastąpiło w zasadzie do 1805 r. Duża ilość zachowanych do dzisiaj opisów poświęconych dewastacji średniowiecznych fortyfikacji na odcinku przylegającym do dzielnicy żydowskiej nie jest przypadkowa. Wynika, jak się wydaje, z podnoszonego tu już faktu pozbawienia Żydów możliwości rozbudowywania własnej dzielnicy przy równoczesnym zakazie osiedlania się w innych częściach miasta, co w efekcie doprowadziło do jej niesłychanego przeludnienia. Tym samym opisywany tutaj odcinek murów był bodaj najbardziej eksploatowanym i narażonym na zniszczenie wycinkiem średniowiecznych fortyfikacji związanym nierozerwalnie z życiem codziennym tutejszej gminy na przestrzeni co najmniej trzech wieków. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o powinnościach wojennych poznańskich Żydów. Jakkolwiek dla średniowiecza brak jest przekazów na ten temat, to jednak można założyć, iż wzorem innych miast poznańscy Żydzi na równi z mieszczanami włączani byli do czynnego strzeżenia miasta i utrzymywania w należytym porządku murów miejskich i innych urządzeń obronnych. Z lat czterdziestych XVI wieku zachowała się wzmianka w aktach miejskich poznańskich świadcząca o udziale Żydów w wyprawianiu oddziałów wojskowych do walki z rycerzami-rabusiami3 5 . Wiadomo także, iż w czasie pokoju poznańscy Żydzi na równi z innymi mieszkańcami miasta byli zobowiązani do opłacania straży miejskiej. W 1694 r., po obniżeniu stanu liczebnego miejskiego wojska, gmina musiała odprowadzać na ten cel 18 florenów tygodniow0 36 . Poza zasadą równego uczestnictwa Żydów i mieszczan innych narodowości w obronie miasta, na ogół powszechnie obowiązującą jeszcze w XVI i XVII w., Żydzi obciążani byli podatkami, które w znacznej mierze przeznaczane były na utrzymanie wojska i zabezpieczenie granic Rzeczypospolitej. Najważniejszym tego rodzaju podatkiem było pogłówne. Dla przykładu wiemy, iż w 1675 r. było ".. w .. mieście Poznaniu osób żydowskich do płacenia podatku pogłównego należących 847 oprócz ślepych, chorych i tych, którzy sobie zarobić nie mogą."37 W 1749 r. gmina żydowska odprowadziła 450 fl. pogłównego. W 1765 r. zgodnie ze spisem dokonanym na początku roku do jego płacenia zobowiązanych było 1951 osób, które płacąc po dwa floreny odprowadzały łącznie 3902 fl. 38 Od początku XVI wieku na Litwie do tych powinności doszedł również obowiązek wystawiania przez Żydów kontyngentów wojskowych, przy czym Żydów Korony zobowiązywała do tego dopiero konstytucja sejmowa z 1544r.
Egzekucją tych powinności zajęto się energiczniej w II poło XVII wieku, w dobie bezustannie prawie prowadzonych wojen. Dostarczanie uzbrojonych piechurów, rzadziej jeźdźców, było niekiedy zastępowane przez sejmy zryczałtowanymi sumami, które mieli kolektywnie wpłacać do skarbu Żydzi koronni i litewscy.
Świadczenia wojenne ludności żydowskiej z reguły były porównywalne z obciążeniami pozostałych mieszkańców miast, jakkolwiek zdarzało się czasem uchwalanie nadzwyczajnych podatków czy obciążanie Żydów zwiększonymi kontyngentami, motywując to tym, iż Żydzi zabierają "zarobek chrześcijanom" .
PRZYPISY
1 Zważywszy, iż na omawianym terenie, poza węzłem Bramy Wronieckiej, nie były dotychczas prowadzone badania archeologiczne mogące w jednoznaczny sposób ustalić przebieg murów, ilości baszt czy furtek, zebrany poniżej materiał oparty został w większości na źródłach pisanych oraz przekazach kartograficznych i ikonograficznych. Jego weryfikację należy pozostawić przyszłym badaniom archeologicznym na tym wciąż jeszcze w większej części nie zabudowanym obszarze. 2 E. Oehlschlaeger, Posen, Kurz gefasste Geschichte und Beschreibung der Stadt Posen, Posen 1866.
3 J. Widawski, Miejskie mury obronne w państwie polskim do początku XV wieku, Warszawa, s.357-375; oraz Z. Pilarczyk, Obronność Poznania w latach 1253-1793, Warszawa-Poznań 1988. 4 Poznańskie synagogi jako budowle położone w murach miasta, w odróżnieniu od wielu syngog na kresach wschodnich, nie pełniły funkcji obronnych. (por. M.Bałaban, Bóżnice obronne na wschodnich kresach Rzeczypospolitej, (w:) tegoż, Studia historyczne, Warszawa 1927.)Wydaje się jednak, iż wysokie usytuowanie niewielkich ostrołukowych okien w Starej synagodze mogło nosić znamiona pewnej obronności. Znaczenie jej jednak polegałoby głównie nie na obronie przed wrogiem zewnętrznym, lecz przed mieszkańcami miasta wszczynającymi częste tumulty. W dziejach bowiem różnych gmin sputykane są wzmianki o zamykaniu się Żydów w synagogach czy też chronieniu w nich co cenniejszego dobytku w obliczu zagrożenia. 5 Do początku XVIII wieku dzielnica żydowska nie była wydzielona od reszty miasta, w dokumentach przewijając się jako ulica Żydowska. W 1717 roku na skutek konfliktów z ludnością chrześcijańska, m.in. obwiniajacą Żydów o wzniecanie częstych pożarów, magistrat doprowadził do wydania dekretu wyznaczajacego granice dzielnicy żydowskiej, powtórwnego następnie w 1740 r. Na jego podstawie tzw. miasto żydowskie zostało wydzielone murami ustawionymi w poprzek obecnych ulic Żydowskiej, Mokrej oraz Szewskiej przed kościołem dominikańskim. Bramy w tych murach miały być zamykane na noc i pilnowane przez straż miejską. Granicę półnomą stanowiły mury miejskie. Por. M. Mika, Lustracje i opisy miasta Poznania z XVI-XVIII wieku, Poznań 1960, nr. 93 i 110; a także Plan von der Stadt Posen S.F. Geyera z około 1772 r. 6 Opis Poznania z roku 1787, opr. F. Pohorecki, w: KMP, R.X, 1932, nr 1, s. 48.
7 Z.Karolczak, Brama Wroniecka w Poznaniu. Węzeł obronny północnego wjazdu do miasta w świetle badań archelogicznych, (w:) Barbakan, periodyk Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji, Oddział w Poznaniu, Poznań 1995, nr 1.
8 Najstarszy znany widok Poznania zamieszczony w dziele G.Brauna: Civitates orbis terrarum, t.6, Kolonia 1618. 9 Opis Poznania z roku 1787, op. cit.
10 Podważałoby to opinię Z Pilarczyka (op.cit.), który odmiennie niż J.Deresiewicz (Poznań w okresie rozkładu feudalnej rzeczypospolitej szlacheckiej 1648-1764, (w:) Dziesięć wieków Poznania, t.I, Poznań-Warszawa 1956, s.91) twierdził, iż w Poznaniu nie poczyniono żadnych przygotowań zwiększających jego obronność w tym czasie. 11 Przyjmując, iż mur wewnętrzny przebiegał mniej więcej na linii południowej strony ul. Stawnej, w chwili obecnej przybliżona jego długość od wschodniej partii wieży Bramy
Ewa Leszczyńska
Wronieckiej do zachodniej pierzei dzisiejszej ulicy Szewskiej wynosi 190 kroków, czyli ok.
150 m.
12 M. Mika, Lustracje, op.cit., nr 18. Spis kamienic i domów poznańskich spalonych w pożarze z dnia 11 VI 1590r. Poznań 27 VII 1590: ..Na Wronieckiej ulicy: ...Dom miejski przy Wieży Wroniecki podle muru zgorzał. U Matysa Pieluszki dom w boku na Żydowskiej ulicy.
..... Wykusz w murze Michelanowski zgorzał. Wykusz Józefowski zgorzał. .....Wykusz p.
Stanisława Mrzygłoda burmistrza wileńskiego i z domkiem pogorzał. Wykusz knapski pogorzał" . 13 Opis murów i budynków miejskich z roku 1654,opr. M.Mika, w: KMP, R. XXI, 1948, nr 3. 14 Najstarszy zachowany plan miasta z dzieła S. Pufendorfa, wykonany przez E. Dahlberga, 15 M,Mika, Lustracje, op.cit., nr 91. Lustracja spalonej części miasta, murów obronnych i baszt w pożarze z dnia 16 III 1717 r. Poznań 9 VI 1717, 16 Ibidem, nr 132. Rewizja gmachów miejskich sporządzona przez Komisję Dobrego Porządku. Poznań 15 XI 1779. O położeniu mydlarni w pobliżu zachodniego wylotu ul. Żydowskiej dowiadujemy się z Opisu Poznania z roku 1728: ..Kwadrat sub No 27 idąc od Bramy Wronieckiej po lewej ręce wszerz 98, dłuż 45. Idzie uliczka nad murem obalonym ku Żydowskiej ulicy 5 kroków wszerz. Plac pusty sukcesorów Pani Lamparskiej od Bramy 14 kroków idzie klinem ku mydlarni nad uliczką wdłuż 53 kroki, przy mydlarni szerszy, bo znajduje się 24 kroki. Mydlarnia P.Kopki mydlarza wdłuż ku żydom kroków 30, wszerz jak wspomniany plac 24. Żydzi resztę zabierają insimul gmachami do ul. Żydowskiej kroków..,". 17 Ibidem, nr 133. Inwentarz miasta Poznania z podaniem domów, placów, ich właścicieli i komorników w nich zamieszkałych. Poznań 1779. 18 Ibidem, nr 20. Lustracja placów chrześcijańskich przy ul. Żydowskiej, wynajętych Żydom po pożarze z 1590r, Poznań 12V 1593. 19 Ibidem, nr 28. Lustracja domów chrześcijańskich i pomieszczeń zajętych przez Żydów wbrew ugodzie. Poznań 14.03.1618. 20 Ibidem, nr 29, Rewizja mieszkań żydowskich w Poznaniu, Poznań październik 1619.
2] Ibidem, nr 91.
22 Ibidem, nr 93, Dekret komisarski wytyczający granice dzielnicy żydowskiej w Poznaniu. Poznań 3 VIII 1717. ..Septimo, ad fundum infidelis Mosiek domus acialis conflagratae, ex opposito propugnaculi alias baszty in platea Lignea Judaica. cuius plateae latitudo inter domos aedificandas eundo a propugnaculo consistere debet, ut antea cubitis 13 iuxta signa antiqua. Ex altera parte plateae eiusdem fuit xenodochium Judeorum prope moenia, in cuius postico octavum signum eundo recta per plateam videlicet in fundum xenodochii combusti Judeorum ad muros patruum Dominicanorum) quo platea extenditur a moeniis civitatensibus ad domum patruum Dominicanorum Dzwonkowskie nuncupatum." 23 Ibidem, nr 132.
24 Ibidem, nr 18.
25 Ibidem, nr 91.
26 Ibidem. ....Stamtąd poszliśmy mimo grunt Żyda Marka i kamienicy pogorzałej i domostwa niewiernego Żyda Abrahama nowo poczętego, gdzie widzieliśmy na 3 pietra wzwyż wyniesione domostwo, ex opposito zaś piasku i gruzu na mur miejski przez Zydów wysypanego długo na łokci 20, wszerz na łokci 6, do góry zaś wysoko na łokci 3. Niewierny zaś Abram zajął gruntu miejskiego ćwierć łokcia oprócz okapu, Hem kuśnierz Jakub zajął gruntu miejskiego i ulicy publicznej dobry łokieć. Gruzu Żydzi pod tymże murem miejskim nasypali wzdłuż na łokci 23, wzgórę łokci 5, cośmy wymierzyli, skąd wielkie periculum ruiny muru miejskiego. Niewierny Marek krawiec zabrał gruntu miejskiego łokci 8 i półtorej ćwierci. Od furty do jatek żydowskich ciągnącej się aż do granic wielebnych 00. dominikanów gruzu, piasku, cegły i innego plugastwa nasypali Żydzi na mur miejski, tak, iż począwszy od żydowskich budynków i placów wszy tek mur jest podległy ruinie."
27 Ibidem, nr 20.
28 Ibidem, m 28.
29 Ibidem, nr 29.
30 M. Mika, Lustracje.., op.cit., s.64. Potwierdzają to późniejsze dokumenty z 1647 i 1653r., w których wyraźnie się już mówi o rzeźni żydowskiej, usytuowanej na terenie parafii Św. Wojciecha, czyli poza murami miejskimi. Ibidem, s. 92 i 94, nr 41, ..Judei ratione macelli sui in parochia s. Adalberti siti, alias kutlof...., 31 Z. Karolczak, op.cit., s.14.
32 M. Mika, Lustracje, op.cit., nr.133 ,,Jatki żydowskie między murami za tąż basztą stojące"( chodzi tu o basztę knapską u wylotu uL Drewnianej). 33 Ibidem.
34 Ibidem, m100. Wizja młyna zwanego Foluszek, Poznań 25 IV 1724, oraz nr 133, 35 M.Horn, Powinności wojenne Żydów w Rzeczypospolitej w XVI i XVII wieku, Warszawa 1978, s. 19. 36 M.Mika, Opisy.., s.121, nr 68.
37M.Mika, Opisy.., s.107, nr 55.
3B M.Mika, s.222, nr 123. Pogłówne uchwalone na sejmie konwokacyjnym w 1764 r. miało być odprowadzane przez wszystkie osoby obojga płci z wyjątkiem dzieci do pierwszego roku życia.
ANEKS
Wypis fragmentów poświęconych murom miejskim na odcinku przylegającym do dawnej dzielnicy żydowskiej zawartych w opisach i lustracjach Poznania od XVI - XVIII wieku.
Spis kamienic i domów poznańskich spalonych w pożarze z dnia 11 VI 1590r. Poznań 27 VII 1590.
"Na Wronieckiej ulicy: ...Dom miejski przy Wieży Wroniec ki podle muru zgorzał. U Matysa Pieluszki dom w boku na Żydowskiej ulicy. ..... Wykusz w murze Michelanowski* zgorzał. Wykusz Józefowski** zgorzał. .....Wykusz p. Stanisława Mrzygłoda burmistrza wileńskiego i z domkiem pogorzał. Wykusz knapski*** pogorzał. ..... Ganki albo blanki murowe, począwszy od Wronieckiej Bramy aż do Czarnych Mnichów [Dominikanów], wszystkie pogorzały i mur popsowany."l
* [Michel Hanowski, należący do podstarościego Michela Hana - Hanowskiego] ** [należący wcześniej do Wojciecha Józefa] ***[ sukienników]
Lustracja placów chrześcijańskich przy ul. Żydowskiej, wynajętych Żydom po pożarze z 1590 r. Poznań 12 V 1593. "Podle wykusza Absolonowskiego [Mrzygłoda] na placu, gdzie też przedtem domek albo klatka przy samym murze miejskim stała, bronić budować się, bo się ulica ścieśnia, mury od ognia psują, a Żydzi już gruz wywożą, chcąc się tam budować."2
Ewa Leszczyńska
Rejestr kamienic i domów szlacheckich, z których właściciele zalegają z płaceniem szosu, uchwalonego na sejmie w 1613r., Poznań 1613. ".. Spisek domów żydowskich. ..Począwszy od Tyki królewskiego kuśnierza aż do szpitala żydowskiego i przed Mnichy [domów] 39."3
Lustracja domów chrześcijańskich i pomieszczeń zajętych przez Żydów wbrew ugodzie.
Poznań 14. 03.1618.
"Przed kościołem dominikańskim. ...Przy baszcie albo wykuszu podle muru dominikańskiego stajenka żydowska nowo zbudowana. Przy murze miejskim tamże pobliż muru tego konwentu dominikańskiego, gdzie stoi szpital żydowski, jest wielkie plugastwo z tego szpitala, skąd mur miejski niszczeje i psuje się, w cegłach się podrywając. Która szkodę w murze przez to plugastwo tam będące, zarazem tamże na miejscu onym pp. szafarze miasta tego (z) przerzeczonym wożnym i szlachtą przeciwko Żydom poznańskim oświadczyli, protestując o te szkody, które się w murze z ich przyczyny co dzień dzieją. Potem zszedłszy przed kutlof żydowski między mury miejskie oświadczyli tamże (z) tymiż woźnym i szlachtą plugastwo, którego się tam dosyć pokazało z przyczyny własnej Żydów do tego dnia. Jako naprzód przy wykuszu dominikańskim pierwszym w murze od kutlofu żydowskiego, gdzie ks. przeor klasztoru tego mieszkanie ma swoje, tam jest nie zwyczajny, przed czasy niebywały, jako się to z samej baszty albo wykuszu tego pokazuje, tranzyt w nim z wierzchem murowym uczyniony, w którym plugastwo między mury schodzi. W drugim wykuszu podle tegoż dominikańskiego tranzyt także nie zwyczajny, którym plugastwo między mury idzie. Do tegoż przerzeczeni pp. szafarze protestowali się przeciw tymże Żydom poznańskim, oświadczając (z) przerzeczonymi woźnym i szlachtą, że ten mur miejski wielką szkodę ponosi dla plugastwa ich, które tak z kutlofa jako i jatek ich pochodzi, począwszy od furty, którą wchodzą między mury w długość za temi wykuszami w murze będącymi, wciąż idąc ku temu ich kutlofowi. ..Podle wykusza Absolonowskiego (Mrzygłód Absolon, zwany także Esuriens), który stoi przy murze miejskim, tamże między Żydy dla plugastwa zbytniego mury się miejskie psują, co tymiż (z) woźnym i szlachtą oświadczono jest. Tamże pod wykuszem Absolonowskim sklepy 2 żydowskie, w jednym sklepie Żydzi piwo szynkują, a w drugim towar chowają. IŁem na górze w tymże wykuszu jest pewne chowanie w gmachach żydowskie. IŁem na obudwu górach wykusza tego gospodarz samoośm. ... W ulicy Żydowskiej od jatek idąc. Na placu zagrodzonym Bazankowskim, kędy pobudowano komory, tamże ich Żydzi używają i drwa chowają. Tych się liczby nie wie. ..."4
Rewizja mieszkań żydowskich w Poznaniu, Poznań październik 1619.
"..nr 57. Szpital na rogu Żydowskiej [do końca XVIII wieku wszystkie ulice dzielnicy nazywano Żydowskimi] drzewiany, izdeb 2. Dom to szeroki.
..nr 80. Domek Mojżesza Żyda narożny od muru miejskiego, izdebka 1, gosp. 2, person 9. ..nr 86. Naprzeciwko baszta miejska w murze, przy niej domek Żyda Marka, izba 1, gosp. 2, person 9. Trzyma te wieże tenże Żyd i drwa w niej chowa. ..nr 88. Kamieniczka narożna na ulicę Żydowską wchodząc od muru i jatek żydowskich.. "5
Lustracja spalonej części miasta, murów obronnych i baszt w pożarze z dnia 16 III 1717 r, Poznań 9 VI 1717. "Naprzód począwszy od ulicy Murowanej [być może obecnej ul. Mokrej] i wrót wielkich murowanych między mury miejskie ciągnących się znaleźliśmy ruinę wielką z okazyi ognia od Żydów wybuchnionego i pożaru. Wszystkie balki i ganki niedawno kosztem miejskim erygowane, z okazyi niewiernych Żydów jedne spalone, drugie poucinane i deski z nich pozabierane aż do samej baszty ludwisarskiej. Także baszta miejska spalona i budynki przy tejże baszcie. Domostwo kościelne Helżyne nazwane, funditus spalone.
Stamtąd poszliśmy mimo grunt Żyda Marka i kamienicy pogorzałej i domostwa niewiernego Żyda Abrahama nowo poczętego, gdzie widzieliśmy na 3 piętra wzwyż wyniesione domostwo, ex opposito zaś piasku i gruzu na mur miejski przez Żydów wysypanego długo na łokci 20, wszerz na łokci 6, do góry zaś wysoko na łokci 3. Niewierny zaś Abram zajął gruntu miejskiego ćwierć łokcia oprócz okapu.
Ex opposito tego domostwa Abramowego pod murem miejskim i na gruncie miejskim na murze leżące i zbudowane było domostwo Jakuba Żyda, to z okazyi Żydów zgorzało i mur miejski wzdłuż na łokci 15 spalony.
Item kuśnierz Jakub zajął gruntu miejskiego i ulicy publicznej dobry łokieć.
Gruzu Żydzi pod tymże murem miejskim nasypali wzdłuż na łokci 23, wzgórę łokci 5, cośmy wymierzyli, skąd wielkie periculum ruiny muru miejskiego. Niewierny Marek krawiec zabrał gruntu miejskiego łokci 8 i półtorej ćwierci. Od furty do jatek żydowskich ciągnącej się aż do granic wielebnych 00. dominikanów gruzu, piasku, cegły i innego plugastwa nasypali Żydzi na mur miejski, tak, iż począwszy od żydowskich budynków i placów wszy tek mur jest podległy ruinie. Baszta nowa miejska funditus spalona, tylko mury popalone stoją, a wszystkie feces (osady) tam Żydzi wynoszą i sami osobami swojemi robią. Na tejże baszcie dachówka spalona i potłuczona, a druga pozabierana."6
Dekret komisarski wytyczający granice dzielnicy żydowskiej w Poznaniu. Poznań 3 VIII 1717.
"Septimo, ad fundum infidelis Mosiek domus acialis conf1agratae, ex opposito propugnaculi alias baszty in platea Lignea Judaica, cuius plateae latitudo inter domos aedificandas eundo a propugnaculo consistere debet, ut antea cubitis 13 iuxta signa antiqua. Ex altera parte plateae eiusdem fuit xenodochium Judeorum prope moenia, in cuius postico octavum signum eundo recta per plateam videlicet in fundum xendochii combusti Judaeorum (quod extruere illis licitum est) ad muros
Ewa Leszczyńskapatruum Dominicanorum) quo platea extenditur a moeniis civitatensibus ad domum patrum Dominicanorum) quo platea extenditur a moeniis civitatensibus ad domum patruum Dominicanorum Dzwonkowskie nuncupatum."7
Wizja młyna zwanego Foluszek, Poznań, 25 IV 1724.
"Wizyja uczyniona młyna nazwanego Foluszek stojącego za murami miejskimi przy kutlofie żydowskim za klasztorem wielebnych 00. dominikanów, quondam ten młyn zostający w posesji sukcesorów Helwinkowskich, a potem pp. Eyberlich, a teraz w posesyi imm. pp. szafarzów."s
Lustracja duktu wodnego doprowadzonego do dzielnicy żydowskiej. Poznań 9 IX 1756.
"Wizyj a m.., duktu rur żydowskich synagogi poznańskiej z racyi tej, re Żydzi na ulicach swoich ani w fontannach, ani studniach żadnych nie mają wody. ...3. Widzieliśmy pod murem samym miejskim przy Wronieckiej Bramie rury do duktu żydowskiego należące złe i miejscami powycinane."9
Inwentarz miasta Poznania z podaniem domów, placów, ich właścicieli i komorników w nich zamieszkałych. Poznań 1779. "Ulica Żydowska za murem. [wyznaczającym granicę pomiędzy dzielnicą żydowską, a resztą miasta].. Baszta przy murze miejska, w której Żydzi mieszkają. ..Ulica Drewniana. ..Dom w lepiankę synagogi poznańskiej na szpital obrócony. Baszta miejska pod murem w końcu ulicy, w której Abraham Żyd kuśnierz komornik. Jatki żydowskie między murami za tąż basztą stojące. ..Kościół z klasztorem ww. 00. dominikanów. Baszta miejska w murach pusta. Szpital świętoduski zwany przy murze miejskim. Grochowe Łąki. Młyn miejski Piłka zwany,.. . Kutlof żydowski, tam komornik Jan Klause nieos, nielit.".1 0
Opis Poznania z roku 1728: "Kwadrat sub No 27 idąc od Bramy Wronieckiej po lewej ręce wszerz 98, dłuż 45. Idzie uliczka nad murem obalonym ku Żydowskiej ulicy 5 kroków wszerz. Plac pusty sukcesorów Pani Lamparskiej od Bramy 14 kroków idzie klinem ku mydlarni nad uliczką wdłuż 53 kroki, przy mydlarni szerszy, bo znajduje się 24 kroki. Mydlarnia P.Kopki mydlarza wdłuż ku żydom kroków 30, wszerz jak wspomniany plac 24. Żydzi resztę zabierają insimul gmachami do ul. Żydowskiej kroków ..."11
Opis Poznania z roku 1787: "Po prawej zaś stronie ulicy Wronieckiej zaczyna się żydowskie miasto, które uważając od ratusza jest w tyle kamienic wychodzących na rynek i wciąż idzie aż do samych murów miasta, długość jego od ulicy Wronieckiej aż do xx dominikanów, ku stronie miasta wschodniej, wynosi kroków 224. Szerokość od murów miasta, zmierzając ku rynkowi, jest kroków 200. Miasto żydowskie blisko murów miejskich ma murowanych bóżnic dużych 2, małych 4. .....
Klasztor sam wspiera się na murze otaczającym miasto. Kościół facjatą wychodzi ku miastu żydowskiemu, końcem zaś tak przytyka do muru miejskiego, że go tylko ścieszka dzieli. s. 51. Bagna. Sadzawki. .... Z strony północnej miasta są bagna po obydwóch stronach Bramy Wronieckiej: 1-sze zaczyna się blisko Furtki Zamkowej i kończy się przy Bramie Wronieckiej, długie kroków 235, ściąga się pod most przy Bramie Wronieckiej i łączy sie z bagnem, które jest po drugiej stronie Bramy Wronieckiej; 2-gie zaczyna się od Bramy Wronieckiej z prawej strony i ciągnie się aż ku Furtce Dominikańskiej na młynek, długie kroków 400, szerokie kroków 50. s.53. Akwedukty.- Trzy są źródła za miastem w stronie północnej, które dają wodę źródłową całemu miastu; od każdego źródła osobne idą podziemne rury drewniane. Do dwóch fon tan, które są w rynku po stronie wschodniej, są rury prowadzone z za miasta o pół ćwierci mili z Winiar; wchodzą do miasta przez mur przy Bramie Wronieckiej, biegną ulicą Wroniecką do rynku i skręcają się ku dwom fontanom strony miasta wschodniej. ... Trzecie osobne rury są prowadzone z Winiar, które dają wodę fontannom na żydowskim mieście; te rury żydowskie z pierwszemi rurami miejskiemi, także mającymi wodę lubo od innego źródła z Winiar, są bok obok prowadzone do miasta, oprócz że rury żydowskie od środka ulicy Wronieckiej już nie dochodzą do rynku, lecz skręcają się do miasta żydowskiego."12
PRZYPISY
1 Opisy i lustracje Poznania z XVI-XVIII wieku, oprac. M. Mika, Poznań 1960, s.34, nr 18.
2 Tamże, s. 39, nr 20.
3 Tamże, s. 51, nr 26.
4 Tamże, s. 55, nr 28.
5 Tamże, s. 59, nr 29.
6 Tamże, s. 157, nr 91.
7 Tamże, s. 160, nr 93.
8 Tamże, s. 175, nr 100.
9 Tamże, s. 219, nr 121.
10 Tamże, s. 248, nr 133.
11 Opis Poznania z roku 1728, oprac. M. Mika, (w:) "Kronika Miasta Poznania", R.XXIII, 1950, nr 3, s.250.
12 Opis Poznania z roku 1787, oprac. F. Pohorecki, (w:) "Kronika Miasta Poznania", R.X, 1932, nr 1, s. 48.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.