PODZAMCZE

Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie

Czas czytania: ok. 5 min.

Odcinek murów od Zamku do zachowanej dziś jeszcze baszty przy Masztalarskiej należy do najmniej znanych fragmentów obwarowań miasta. Nie ma po nim śladu, gdzieś pod ziemią są jeszcze nie odkopane przez archeologów fundamenty murów. Źródła miejskie pomijają ten teren. Przypuszczano nawet, iż poza starym murem wewnętrznym miasta nie było tam dalszych obwarowań muru zewnętrznego. Przyczyną milczenia jest fakt, iż był to teren podzamcza, czyli przygródka, na którym znajdowały się budynki gospodarcze Zamku nie mieszczące się na szczupłej przestrzeni podwórca przyzamkowego na Górze Zamkowej, jak ją zwano dawniej, czyli Górze Przemysła. Opis tego terenu z poło XVI w. przynosi lustracja budynków Zamku poznańskiego z 1565 r. Czytamy w niej: "Przygródek.

Most przez przykop z poręczami z obu stron, którego jest wzdłuż łokci 56.

Tamże od tej wieże, która jest w rogu zamku, aż do dworu p. Popowskiego [Pampowskiego] mur wzdłuż łokci 55, wzwyż od ziemie łokci 9, drugdzie wyższy. A za dworem p. Popowskiego [Pampowskiego] stajnia murowana ku temuż murowi, który jest za tym dworem panów Popowskich [Pampowskich], na 100 koni, u niej drzwi na zawiasiech, przywór nie masz, jedno we czwórę[!]. Tamże jest przy tej stajni wieża w tymże murze, na wierzchu tej wieże stoją krokwy i łaty, z których dachówkę zabrano. Na nię wschód jest drzewiany. Tamże w tej wieże jest stajenka, stanie 5 koni."l

Okazuje się więc, że na przygródek prowadził most przerzucony nad fosą. Przygródek, położony na międzmurzu, był broniony murem wychodzącym z wieży zamkowej (dzisiejsza tzw. kuchnia królewska). Mur był wysoki na ponad dwa metry, może z krenelażem (drugdzie wyższy). Możemy go zidentyfikować jako część zewnętrznego muru miejskiego powstałego ok. połowy XV w. W murze tym znajdowała się baszta, w której mieścił się w 1565 r. dwór Pampowskich, starościców średzkich. Wykusz ten został nadany przez króla Aleksandra w 1502 r. wojewodzie sieradzkiemu Ambrożemu Pampowskiemu, staroście generalnemu Wielkopolski.' Wcześniejsi jego posiadacze nie są znani, nie wiemy więc jaką drogą przeszedł on w posiadanie królewskie. Był to pierwszy wykusz zewnętrzny od strony zamku i lustracja nie opisuje go bliżej, ponieważ nie był własnością królewską. Za dworem Pampowskich znajdowała się druga baszta pierwotnie kryta dachem, w 1565 jej dachówka była zdjęta. Służyła jako stajenka na 5 koni. Między oboma basztami muru zewnętrznego była ogromna stajnia na sto koni przymurowana do muru miejskiego. Jej wielkość wskazywałaby na dawne

Ryc. 18, Mury miejskie na odcinku pn. zach. wg nieznanego przekazu z lat 1725-1783, staloryt ze Wspomnień Wielkopolski E. Raczyńskiego

I . " , ' . ' '} "

.

t;łf b,,"",,,,,, " ,ł < <.c.

;I

. -;"",.".---,",

:"1

. ;';' ',;, .:. :: ... .",. - .,... :łU:

"';""-;

,: '.-¥: \.,

;;.. '.f.

t.

;II

-

.A ' l

,.

""" ,.'; -'' . ff-;' J - , ,< .' ,jej pochodzenie, z czasów kiedy objeżdżający kraj król Jagiełło zatrzymywał się regularnie w Poznaniu. Raczej nie była to inwestycja ani z czasów Władysława Warneńczyka, który do Poznania nie dojechał, ani też sporadycznie tu bywającego Kazimierza Jagiellończyka. Późniejsze opisy podzamcza nie są znane. W kolejnej lustracji zamku poznańskiego z 1628 nie ma opisu przygródka. Wzmiankuje się tylko: "Przy tym Zamku wieża wielka murowana, w której szlachta siada, gontami nakryta, drzwi do niej z dworu z podzamcza i wschód drzewiany porządny".3 Może jeszcze w opisach dóbr szlacheckich z XVII czy XVIII w. uda się odnaleźć opis baszty po Pampowskich na podzamczu i rozświetlić sprawę przyległych do niej murów. Dodajmy, że zachowały się przypadkowo kafle z pieca herbowego znajdującego się w tym wykuszu, m.in. z herbem Pampowskich Poronia i kilkoma innymi, świadczące dobrze o pierwotnym standarcie jej wyposażenia. Nieco informacji o tym rejonie miasta przynosi opis drogi z rynku przez furtę zamkową poza mury miasta dokonany w 1776 r., kiedy rozważano budowę nowej bramy na miejscu furty zamkowej, która to brama miałaby odciążyć wyjście przez Bramę Wroniecką.

"Niżej podpisani, w przytomności prawem mocowanego Marcina Piotrowskiego, woinego przysięgłego, na żądanie szlachetnego magistratu miasta JKMci Poznania, wizyję furtki przy zamku w publicznych murach miejskich będącej i inszych miejsc tamże przyległych wiernie i rzetelnie uczyniliśmy w ten sposób, iż nasamprzód idąc z rynku publicznego ku zamkowi znajduje się ulica [ dziś Zamkowa] wąska tak dalece, iż w samym rogu rynku, dla narożów kamienic jw. starosty konińskiego Uózefa MycieIskiego] z jednej a wp. Korytowskiego z drugiej strony będących, powóz półtoraczny wygodnie przejechać nie może.

,,?>,.:,.<..::".-;..,

......y. +._.: :t.

.

iii

Ryc. 19. Wykusz w murze miejskim zewnętrznym, widok z placu Wielkopolskieego, fragment lit. wg. rys. I.v. Minutoli z 1833 r.

.-,,

':+.

:. ':-.A :1 ..a " I " ... ...... ...

,;.

.: -'f , h , . .

( L ,..:",fJ; i ''', .,').., t.', ! "..A. _.t1\" lit 11 .". , . ....,. "'.

;.: '; ; ".ci ',n-4:t;i'J:łif ' 'I)! ł'. ,; 'j- V,:" .. -2'::,';:;"", . .>{;:...,.. i IV, , <>.... l. .;,.... -' " <>. .:" .),_:_ ""'8'. y- ....\ ,,' :":;.;ji!:": ...... 1'H.ł:' ć;:;a rł.ł{'t ' ., ,./;. ,."ti"'i:-,", l' i :'S"1 ..f"'" ł . c,. '.: a:' };) " ' .-...:. <" :..;," '), -'y r' ",,*, -, -\,. '.,.

. . ; :,: ; -'"-ł " r; I: r : I .\i. . ' H,. ' I '- łr #t ,>"';g..r::. '. ,ć,'. ' ..,..,-r.J.. !I.<!}. .lt,.P,,_. .'

Dalej idąc ku wyżej namienionej furtce I dziś ku 23 Lutego] jest młyn miejski Bogdanka zwany, z którego miasto Poznań intratę jw. generałom wielkopolskim z dawna corocznie opłaca. Przy tym młynie, przed tąż furtką w murach miejskich będącą, bardzo w bliskości jest staw, wysoko w słupy iblochy obcębrowany. Naprzeciw któremu li] przerzeczonej furtce jest góra gliniasta znacznej wysokości, na której zamek stoi, a między tą górą i wzmiankowanym stawem, jest droga dla przechodzących dosyć szczupła tak, iż gdyby w tym miejscu przejazd publiczny dla powozów miał być formowany, tedy góry zamkowej ujmować i staw rzeczony w znacznej części z niemałą ekspensą i oczywistą przeszkodą biegu wody na młyn płynącej, zasypywać i inne bulwerkowanie czy obcębrowanie dawać byłoby potrzeba. Wyszedłszy dalej za mury nadmienioną furtką, dla wygody czyli przechodu jedynie ludzi z dawna w murach zostawioną, także znajduje się zaraz za murami po prawej stronie wyszedłszy z furtki, staw dość rozległy, od któregowoda, kanałem ukrycie pod murami wyprowadzonym, płynie do pierwszego wyżej wyrażonego stawu. A po lewej zaraz z tejże furtki wyszedłszy jest góra zamkowa znacznie wysoka gliniasta. Pomiędzy tą górą i przerzeczonym stawem za murami leżącymi jest droga czyli przejście także szczupłe, dla pieszych tylko ludzi wygodne i w tymże samym miejscu idą ziemią rury dla duktu wody do fontan(n)ów i studniów w mieście będących płynącej. Jako tychże rur widzieliśmy klucz pod szopą, w bliskości młyna Bogdanki przy przejściu od furtki wystawioną, znajdujący się. Gdzie droga publiczna dla powozów inaczej także, oprócz znacznych kosztów tylko jako wyżej, przez umniejszenie góry zamkowej i stawu rzeczonego uszczuplenie i rur tamże zagubienie wyprowadzona być nie może. Przy tym uważając od tej strony furtki położenie miasta, znajdują się dwie bramy publiczne dla wjazdu i wyjazdu obszerne i wygodne z mostami i zwodami. Jedna Wrocławska ( jak miarkować mogliśmy) nie dalej od wspomnianej furtki przy zamku będącej, jak na kroków 600, druga Wroniecka zwana nie dalej od tejże furtki jak na kroków 200, odległe. Gdzie za tąż bramą Wroniecką w bliskości murów miejskich znajduje się grunt przedtem Sapieżyński zwany [dziś plac Wielkopolski], a teraz do jw. [Władysława] Gurowskiego, marszałka nadwornego litewskiego należący, nie więcej od tejże bramy Wronieckiej jak na kroków 100 odległy. Którą to wizyję przez nas wyprowadwną dla tym większej wiary rękami własnymi podpisujemy. Józef Jezierski mpo Maciej Zaorski mp."4

Wizja dokonana w 1777 roku przynosi kilka szczegółów o furtce zamkowej. Nic nie wiadomo, by furta zamkowa miała wyodrębniony architektonicznie charakter. Raczej była tylko przebitym w murach otworem bramnym, zabezpieczonym drzwiami i zamykanym codziennie wieczorem przez straż miejską tak jak inne przejścia w murach. Dowiadujemy się, że prowadziła ona przez mury, a nie przez pojedynczy mur miejski (co zgodne jest z rysunkiem na mapie Rzepeckiego z 1728 r.), dalej, że wyjście z miasta przebiegało bezpośrednio pod stokiem góry zamkowej ze względu na staw Bogdanki przed murami. Widocznie dopiero dalej droga przekraczała bieg strumienia i łączyła się z drogą biegnącą wzdłuż muru zewnętrznego od Bramy Wronieckiej ku Kundorfowi. Wizja objęła więc tylko fragment podzamcza, niemniej nawet tak ułamkowe wiadomości są cenne dla poznania warowności miasta. [red.]

PRZYPISY

1 Lustracja województw wielkopolskich i kujawskich 1565 T. l, Bydgoszcz 1961, s.6.

2 MRPS 111 nr 123. O Pampowskich, por. J. Wiesiołowski, Ambroży Pampowski starosta Jagiellonów, Wrocław 1976.

3 Lustracje i opisy, s.76.

4 Lustracje i opisy, s.233-234.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1996 R.64 Nr1; Mury miejskie dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry