SYLWETKI BERNARDYNOW POZNASKICH 189

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1929 R.7 Nr3

Czas czytania: ok. 6 min.

Sąd pDlubaw!l1Y razpa'łrrzył wszelkie sporne sprawy i zakOńczył zatarg kampromisem. W rzICZy samej Franciszkani ;)dnieśli z,wycięstwa, zyskali bowiem równauprawnienie w Poznaniu, cz'ega im da tej pary o.dmawiali Obs'erwanci, ale co. było. nieunikniane w istocie. Kurskiemu przynależy tutaj padwójna zasługa: pDjął, że dalszym uparem Ber:nardyni nic nie WiskÓl1ają, lecz tylko. sabie, zasz:kadzą i zdołał swają gałąź z,a'kanu prze. konać w nieuchTannem ustępstwie. Orzeczeń ,sąd plubDwny wyd!al dwa: zasadnicze 5 marca 1667 rro.związujące l najważniejsze sprawy, i dadatkawe, dat ycZące Damku Laretańskiega, 12 grudnia 1668. 32 ) Wprawdzie w ki:lka lat p,)tem zgod(' pamięd£y abu gałęziami franciszkańskiemi zamąciła awanturiEt1, jaką jc/den z Be'!"nard)'lnów wyprawił w kaście1e franciszkańskim. Na szczęście wydarz.enie ta było przelotne\ i na podstawie, pDłażanej prz2' Kurskiego., Dba .;:)dłamy zakonne adtąd razwijały się o.bo.k siebie. Kurski posiadał do.skonałe wykształcenie filozaficznateolo.gic:zne, aczywiście według zIas,ad, na jakich naucZ/anD w ówczesnych uczelniach franciszkańskich. Na niem apierał swaj kazania i traktaty teologiczne. Wiemy, że w katedrze' poznańskiej, a mniemamy, i w innych kDściDłach, niewątpl11Wi1e i w odbudawanym pa spaleniu p,zez Brandeburczyk6w kaściel bernardyńskim wstępawał na ambonę i chętnie' kazał. Ulubionym jego. -t,ematem była cześć N. M. Panny, której bronił Niepokalaneg.J' lPo.częcia tak w kazaniach dak rozprawach. Takim spasobem posJadamy t'rzy rzeczy jego, datyczące Matki Boskiej: Maria Virga deipara, wydane r. 1666 u Regulusa, z dedykacją !kapitule pDznańskiej - PrapugnacuIum Ma:riani: hDnoris, takźe w Paznaniu tegaż rro.ku 1666, dedykowane biskupawi Wierzbowskiemu i Altare dei privilegiatum r. 1677. Oprócz tych pism, wydał r. 1672 zbiÓr traktat6w teolagicznych p.t.: Opuscula Varia. Zawierają o.śm ro.zpraw: D sakramentach, o wierze katolickiej, a bis.kupstwie, D do.brych uczynkach, a kamuD\ji 'Pod jE/dną pastacią, o czyściu, a wzywaniu świętych, a karach kaścielnych przeciw dysydentam. Da

a2) Zatarg ten opisaliśmy szczegółowo: Początki klasztoru franciszkańskiego w Poznaniu. Rocznik Tow. PrzYj. Nauk roczno XXVIII 106--120. Przez omyłkę jednak tam zamiast Kurskiego wymieniliśmy nazwisko Dziaduskiego 114.

2.

KRONIICA MIASTA POZNANiAtych swoich razpraw dodał jeszcze kanclelrza LeszczyńskiegO' traktat a Clzci obra:zów, wła,snym nakładem wszy<;iŁk:) tłocząc wdawód wd2iięczności rO'dzini,e Les,zczyńskich 33). Łącząc w sabie <dwie gO'dności, pnłata kapitulnego. i sufrag;a,na, Kurski po.siadał upO'sażenie z O'bu tytułów. Jako człone,k kapituły otrzymał w zarz,ąd jedną lub drugą wieś prestymonialną. Coprawda nic o tern dokładniejszego. nie wiemy, jakaby była i czy cały czas zarz.ądzał Itą samą, czy !e'ż zmieniał jedną na drugą. Dalej miał udział w dy;strybucjach, które przyznawKln:> mu, .chociaż nie- brał udziału w :nabożeństwach, a ile ważne obowiązki go powstrzymywały od tego. Z j'e.dnega i drugiego źródła do.chodów Kurski był zadO'wo.hny i nie słychać, żeby występował z jaikiemibądź żądaniami, z.resztąl O' pieniądze nie dbał wiele. Inac.zej układały się sto.sunki Kurskiego. jaka suFragana.

Uposażenie sufragana p;)znańskrego nie pO'siadało. do.statecznie wyraźnego O'kreślenioa, i ta już oddawna. Oczywiś.::ic aoowiązek upasażenia spoczyvvał na biskupie o.rdynarjuszu, ale już w XVI w. za Dziaduskiego. widzidiśmy, że klipituła nieraz upo.minała się u nich '.J' s.łuszne dochody sufragańskie. Obecn,ie ,za Kurskiego. nic ni,!:: słychać o dziesięcinie mazawieckiej. Zresztą skoro biskup myślał D odrębnym sufraganie wavszaWiskim, z istaty rz,eczy dochady mazawiec,kie odpadały w stosunku dO' poznańskiego.. NB,dto. wo.jny szweckie i upadek gaspadarczy kraju na tern źródle intraty adbijały się najujemniej. Dalsze kor,zyści j,akie w XVI w. płynęły z czynności biskupich hezpośrednia od interesatów, przes.ta-ły istnielć od przeprawadzeni:aJ refarmy trydenckiej,. Utlfzymanie sufraganów stanowiło. zresztą zagadnienie niJe.tylkO' poznańskie" nietylko. polskiej Aleksander VIIl wydał był matu proprb wyznaczające suf'raganowi 300 zł raczJJ.ych paborów z stołu bis,kupiega. 34 ) Ale i te pensji Kurski nie pabierał. Za czasów TO'libawsiega nie spatykamy zażaleń aro starań w tej materjL Widocznie Talibo'ws,ki był wyznaczył sufraganawi pIlzyzwoilt.e utrzymanie. Za Wierzbo.wskiega zata częstakrać słychać a krakach kapituły, mających na celu dotację sU[lragana: już na kapitule

33) Rzeczone pisma: Estr. XX. 398/9.

84) Acta cap. 1664-84: 190 v.

genel1ałnej 29 czerwc<" 1668 uchwalO'n3 wniasek da biskupa, dO'magający się stasawnegO' upO'saż,enia dla sufragana z uzasadnieniem, że chociaż p<)Dosi ciężary biskupie, nie posada utrzymania nietylkO' przyzw3itega ani nawet ko:niecznegO'.;;) Ten sam wnios:ek kapituła powtórzyła na pO'siedzeniu św.ięltO'marcińskiem tegoż roku."6) Być' mO'że, Wierzhawski uczynił cO'śkolwiek, bo blisko dwa. lata kapituła nie< paruszyła tej sprawy. J(.dnak 15 września 1670 panownie zażądała pensji dla sufragana i to 'Z mająltków biskupich Biskupic i Stępacina, pr,zyczem Kurski deputatom kapituły wręczył wspamniane ,już motu proprio Ale,ksandra vm."7) Cokalwiek później, 24 listopada teg:Jż I'oku kapituła powtórzyła swoją instancję oraz zażądała od biskupa rządJzącegO', aby pozostawił suf.-agana przy k'::IłIacji probostwa szpitalnego w Międzyrzeczu, przysługującej mu zdawna 38). Kapituła gelneralna czerwcowa r. 1671 pnwtal'lza prośbę za sufrag,an€:m 39 ), taksamo świętomarcińskal '1". 1673, domagając się wyznaczenia p3borów według bull papieskich 40). Nakoniec na powtórne! nalegania kaJpituły w roku następnym, Wderzhowski odpowiedział świętomarcińskiej, Ż,O nie będzie wypłacał pobO'rów su£raga:nowi, a to d!aitego, iż pomiędzy pO'przednim sufraganem GrabO'wskim a biskupem Tolibowskim stanęła umowa, że sufragan zamiast pen;sji otrzyma dwi'e wsi, które też posiada. U). Jakie to wsi były, niestety nie podano, mO'że GÓiI"ka i TworzykowO'. U ) Odtąd kapitula ochłodła w swoich sta1rani,ach, raz tylko jeszcze 11-ga listopada 1676 prosi biskupa, żeby wyznaczył pensję Kurskiemu albo wyjednał mu beneficium u króla 42). Prośba ta jednak nie odniosła skut.ku. Znamy wp'rawdzh:, źródła dochodów Kurskiego, niepodob=na jednak określić nawet w przybliżeniu, czy były 'znaczneao) Ib. 144. a6) Ib. 156. a7) Ib. 190 v. a8) Ib. 203/4. aD) Ib. 223. 40) 281 V.

41) 302-308.

41") Z arendy tych wsi po zgonie Kurskiego, Bernardyni dostali jałmużnę. Ib. 486. 4 2 ) 357 V.

KRONIKA MIASTA POZNANIA

Zdaje się atoli, że nie raz,porządzał wiel'kiemi fund'llszami. Jeśli słychać skargi nie jego łecz kapituły, że sufragan nie posiada nawet przyzwoitego utrlzymania, to m:>'że być w tern pewna przesada, mająca wywrzeć nacisk na biskupa, ale niewątpliwie dowodzi to, że dochody Kurskieg:o były szczupłe. Podobny 0bl1C1iZ roztacza wobec nas ka'Zlnl3dzieja żałobny, mówiąc, że "gdyby Idlłuźey chorować przyszło, umówionych na medyka y cyrulika kosztów 'zkąd zaciągnąć nie będzie", a.tlbo gdy wspomina, że ,, pożyczan'ey pościeli d3 nieba przenie!:iiany". W takiem położeniu Kurski uciekać się musiał do po:nocy nn.ych. Jako dobrodziej jego występuje z;właszcza kanonik Zalaszewski "naypoufalszy z konfidentów, z, dobroczyńców Inayzn.acznie:yszy", które:go ręce "ind'igentias. i :na biskupstwie a przecie pauperis Chf'isti niezmardowanie wspierały"ł3).

Tegoz Zalasz,ewskiego sufragan mianował swoim pełnO:mocnikiem 28 ma5a r. 1673, a 29 marca 1677 koadjuto'l"em ,archidiakonii pszczewskielj, za zgodą biskupa Wienbowskiego, datowaną ,z Warszawy 12 lut:ego tegoż: roku.!!) Że stosunki majątkowe KurskiegÓ przedstawiały się niepomyślnie, izależała z pewnością nie tylko na szcz.upłem uposażeniu, ale i na tern że jako prawdziwy syn ś. Francis,zka, nie dbał o pieniądze; nie mialł zap(./wne też zdolnośd admi11JiSltiracyjnych. Podnos,i ubóstwo jego to z naciskiem kaznodzieja a potwierdzają inne szczegÓły. Juz 29 cz,erwca 1663 na kapitule ge:nemlnej, Kur,ski podarował do za'krystji aparat. sikładający się z infuły, dwuch par dalmatyk, ornatu, sandałów, c1wuch par tibialiów, rękawiczek, gremiale 45). Jeśli później o darach nie słychać, to widocznie ów aparat był Woszystkiem co posiadał, W!zględnie co miał jako biskup bakowski. ślub zakonny ubóstwa, jaki był złożył, zachowywał tak samo jako biskup i wogóle, w infule i na prałaturze prawadził żyw:>t franciszlkański. Nosił też habit zakonny, da zakonIU chciał wrócić i w kościele betrnardyńskim pogrzebać się kazał. Bez, pl1zelsady, kaznodziea mówi o tern, zwracając się da przytomnych na pogrzebie Berrnardynów. "I na biskupslt'Wie synem twoim (za}{,:>nu) bydź nie prze8Łałj choć nie po kroiu, 'pr l 2)ecię po kolorze, pO' świętym źyciu, 43) Wolski O. 1. Fv. F2. F2v.

44) Acta cap. 1664-84: 271. 366.

4_) Acta cap. 1654-64: 283.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1929 R.7 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry