PLAN ULICY CHWALISZEWO Z 1804 ROKU

Kronika Miasta Poznania 1995 R.63 Nr1; Chwaliszewo

Czas czytania: ok. 43 min.

Opracował WALDEMAR KAROLCZAK

P an przechowywany jest w Archiwum Państwowym w Poznaniu w zespole - Akta miasta Poznania - pod sygn. APP AmP 4933 s. 30. Jego pełen tytuł brzmi: "Plan von der Walaszeyer Strasse zu Posen vermessen im Monath September 1804 durch Wernicke jur.". Jak wynika to już z tytułu planu wykonał go w 1804 r. inspektor budownictwa miejskiego w Poznaniu Ch. E. Wernicke 1 . Powyższy plan posiada ogromne znaczenie dla badań nad historią miasta, ponieważ przedstawia stan ulicy, w jakim ją zastały pruskie władze zaborcze. Można więc przyjąć, że tak wyglądała ta ulica u schyłku starej Rzeczypospolitej. Plan wykonany jest czarnym tuszem i podkolorowany akwarelą, na cienkim kartonie o wymiarach 55,5 x 32 cm. Po lewej stronie na dole podano podziałkę długości w prętach reńskich i wysokości w stopach reńskich. Plan wymienia nazwiska właścicieli parcel i ich dokładne granice wraz z numeracją domów. Zabudowa ulicy Chwaliszewo, położonej na sztucznie nasypanej grobli o esowatym kształcie, rozciąga się pomiędzy mostem Chwaliszewskim, nad głównym korytem Warty (u dołu napis Wartha Strom) i mostem Tumskim, nad wschodnią odnogą Warty (u góry napis Arm von dem Wartha Strom). Przy wschodnim ramieniu Warty, nad samą skarpą rzeczną, zaznaczone są dwa kościoły: po lewej stronie kościół pw. św. Barbary (St. Barbara Kirche ) i po prawej - pw. św. Wawrzyńca (Lorenzo Kirche). Po północnej stronie zaznaczono dwie boczne uliczki (Ciasną i Targową) łączące ul. Chwaliszewo z ul. Wenecką a po stronie południowej - fragment ulicy Tamowej, czyli dzisiejszej Czartorii (na planie Strasse nach Berdichowo ), obok niej fragment ulicy Tylne Chwaliszewo oraz boczną uliczkę Owocową, biegnącą w kierunku łąk (na planie napis - Wiesen).

Numeracja domów wraz z nazwiskami właścicieli parcel, rozpoczyna się i kończy na budynku ratusza chwaliszewskiego. Przedstawia się ona następująco (w brzmieniu oryginału): 1. Rathaus, 2. Krieger, 3. Kasprowicz, 4. Konitzki, 5. Renspel, 6. Wisznowski, 7. Guenther, 8. Sauer, 9. Drydzyński, 10. Gościmski,

Opracował Waldemar Karolczakmm-mt. m_ . rrdt.

Fot. 9. Plan ulicy Chwalisz ewo wykonany przez Ch.D. Wernicke w 1804 I.

11. Pezhold, 12. Budzyczynski, 13. Stoianowski, 14, Sankowski, 15. Philipp, 16. Rostowski, 17. Szlywkiewicz, 18. Jankowski, 19. Pompecki, 20. N euman, 21. Kozlowicz, 22. Heine, 23. Neuman, 24. Fleisch Banke, 25. Seidel, 26. Preussmann, 27. Voeht, 28. Wittkowski, 29. Zawicki, 30. Wittwe Wilden, 31. Bryczynskische Erben, 32. Starszewski, 33. Bojanowski, 34. Boczańskische Erben, 35. Zawinska, 36. Boksch, 37. Schoester, 38. Schuhmacher Zuhlbaum, 39. Wozekowicz, 40. Richter, 41. Przeciecki, 42. Lipiński, 43. N eurnberger, 44. N awratzki, 45. Kowalski, 46. Mirschke, 47. Stnorogewski, 48. Staniszewski, 49. Czewecki, 50. Wietzki, 51. Abraham, 52. Roszki, 53. Skalski, 54. Minger, 55.

Briefar, 56. Szymański, 57. Hetpanowski, 58. Wittwe Schmidt, 59. Zibnewski, 60. Pagenowski, 61. Weinschenker Lange, 62. Czarnowski, 63. Grabowski, 64.

Szmieżynski, 65. Schau, 66. Kloss, 67. Spital zur Lorenz Kirche, 68. zum Dohm gehoerig, 69. zur Lorenz Kirche gehoerig, 70. Gałecki, 71. Schulz, 72. Busalski, 73. Kręglewski, 74. Nucke, w tym miejscu brak nr 75, 76. Wieman, 77. Beyer, 78. Rybiński sen., 79. Szankiewicz, 80. Klapuszewski, 81. Kęszyk, 82. Wittwe Blinkert, 83. Barszewicz, 84. Gurowicz, 85. Krzyszewski, 86. Masortewicz, 87.

Rychlewski, 88. Kraszewicz, 89. Sperlinski, 90. Nowacka, 91. Stefanski, 92. Wiśniewski, 93. Myszkiewicz, 94. Utnauer, 95. Wittwe Huebner.

PRZYPISY

1 Christian Elias Wernicke (ok. 1770-1834), inspektor budowlany działający w Poznaniu w latach 1793-1834. Do roku 1806 pełnił głównie funkcje wykonawcze, przygotowując ekspertyzy budowlane, kosztorysy, niekiedy samodzielne projekty, wzorując się na wybitnym architekcie i tajnym nadradcy budownictwa - Dawidzie Gillym. Później awansował na stanowisko naczelnego inspektora budowlanego i zajmował się sprawami budowlanymi w całym Departamencie. Spośród projektów wykonanych przez Wernickego na szczególną uwagę zasługuje projekt budynku loży masońskiej przy ul. Grobla, zrealizowany w latach 1817-1818.

Repr. 9 wykonała Barbara Drzewiecka Przemiany oblicza dzielnicy

WALDEMAR KAROLCZAK

Dzełom wieków XIXjXX oznaczał także przełom w historii starej nadwarr ciańskiej dzielnicy Poznania - Chwaliszewa, rozpoczynając tym samym nowy etap w jego rozwoju. Pod koniec XIX, a zwłaszcza na początku XX wieku, w tej części miasta zaszły tak wielkie zmiany (urbanizacja, zabudowa, struktura społeczno-zawodowa mieszkańców), że prawie całkowicie przekształciły jej dotychczasowy charakter. Aby właściwie zrozumieć skalę i znaczenie tych przeobrażeń musimy cofnąć się w czasie do początku ubiegłego stulecia. Aż do końca XVIII wieku Chwaliszewo było odrębnym, niezależnym od lewobrzeżnego Poznania organizmem miejskim. Stanowiło ono zarazem największą po mieście w murach jednostkę osadniczą wchodzącą w skład aglomeracji poznańskiej i rozwiniętą do poziomu małego miasta. Gdy w roku 1793 Poznań znalazł się pod panowaniem pruskim nowe władze postanowiły zlikwidować położone w jego pobliżu odrębne miasteczka i jurydyki, stanowiące własność duchowieństwa. C. J. Hiibner 1 , oglądając w tymże roku miasto z wieży Ratusza podziwiał nie tylko mieszkalno-ogrodowe przedmieścia (Grobla i Kundorf) lecz także "ruchliwe, rzemieślnicze przedmieście Chwaliszewo , gdzie przy pięknej ulicy stoją bardzo porządne domy". Wypada w tym miejscu dodać, że były to przeważnie budynki nowe, wzniesione w latach 1790-1792, w związku ze zniszczeniami spowodowanymi przez pożar 1780 r. i powódź z 1785 r. (przetrwały one aż do końca XIX wieku). W dniu 28 czerwa 1800 r. liczące 1433 miaszkańców Chwalisz ewo włączone zostało do Poznania. Od tego czasu ma miejsce powolny, lecz stały upadek znaczenia tego dawnego miasta, konkurującego nawet z samym Poznaniem. W 1803 r. ratusz chwaliszewski zamieniony został na lazaret miejski a później przebudowany na budynek mieszkalny. W 1816 r. rozebrano, znajdujące się już w bardzo złym stanie, dwa nieczynne kościoły: pw. św. Barbary i św. Wawrzyńca 2 . Dość długo funkcjonowały chwaliszewskie cechy, bowiem dopiero w roku 1846 rozwiązano ostatprzełomu

XIXxxwieku

Fot. 10. Stare domy przy ulicy Chwaliszewo, pochodzące z ok 1790 roku.

W budynku pielWszym po lewej pod nr 7 w otwartych drzwiach stoi mistrz siodlarski - P. Śliwiński, fot., 1899 r.

ni z nich, zrzeszający szewców 3 . Niemniej jednak Chwaliszewo, już jako dzielnica Poznania, do końca XIX wieku utrzymało charakter małego miasteczka, zamieszkałego w większości przez polskich rzemieślników i proletariat. Dzielnica ta żyła własnym, prawie całkowicie odizolowanym od reszty miasta życiem. Zabudowana była przeważnie domami jednorodzinnymi o konstrukcji fachwerkowej, krytymi gontem lub dachówką i ustawionymi szczytowo lub kalenicowo do ulicy. Wiele z tych domów stało w nie zmienionym kształcie jeszcze od końca XVIII w., co wiązało się z zakazem wysokiej i trwałej zabudowy obowiązującym w tej części twierdzy poznańskiej od 1849 r. Były to przeważnie domy piętrowe lub parterowe 4 . Oczywiście najlepsze mieszkanie zajmował właściciel domu i parceli, prowadzący warsztat, sklep, szynk lub oberżę. Mieściło się ono najczęściej na piętrze, rzadziej na parterze. Na poddaszu mieszkali terminatorzy majstra i czeladnik 5 . Mieszkania w oficynach podwórzowych wynajmowano pochodzącym głównie ze wsi wyrobnikom, którzy tworzyli miejski proletariat. Mieszkali oni w wyjątkowo złych i urągających ludzkiej godności warunkach. Wysokie komorne, jakie musieli płacić za te nędzne pomieszczenia, zmuszało często do zamieszkania jednej izby przez kilka rodzin 6 . Niewykwalifikowani wyrobnicy stanowili, obok rzemieślników, drugą najliczniejszą grupę mieszkańców Chwaliszewa. Podstawę ich utrzymania stanowiły dorywcze zajęcia różnego rodzaju, w tym także praca

Waldemar Karolczakw» W.auc.hm im Jahr.» W*i.

Fot. 11. Wschodnia zabudowa ulicy Chwaliszewo. Zdjęcie wykonane od strony mostu Tumskiego, fot. 1900 r.

w budownictwie czy przy rozpoczętych w 1828 r. robotach fortyfikacyjnych. Nadal jednak rzemieślnicy chwaliszewscy nadawali ton tej dzielnicy, choć w związku z coraz silniejszą konkurencją wyrobów przemysłowych wiodło .. .

1m SIę coraz gorzeJ.

Przebywający w Poznaniu w 1822 r. Heinrich Heine, jeden z największych poetów niemieckich, opisując wygląd Chwaliszewa w swych dziele "O Polsce", stwierdził min.: "W Waliszewie, przedmieściu Poznania, widziałem co drugi dom ozdobiony wywieszką szewca... ,,7. Oprócz szewców najliczniej reprezentowani byli tu rzeźnicy, piekarze, stolarze i krawcy. Marceli Mott y w swych "Przechadzkach po mieście" wspominając o piwie swojskiego wyrobu pisze: "Pamiętam jeszcze owe rzędy flaszek po kuchniach i sieniach, a na Chwaliszewie często w oknach stojące, z białymi peruczkami na szyjkach"g. Było to jakby nawiązanie do dawnych tradycji tej dzielnicy, słynącej niegdyś z piwowarstwa. Przy ul. Wenecjańskiej 7 działał browar G. Weissa, do którego należała również wielka piwiarnia, znana z dobrej jakości jasnego piwa. Charakterystyczne dla Chwalisz ewa tych czasów były położone malowniczo nad Wartą lub w jej pobliżu, stare, niekiedy nawet jeszcze osiemnastowieczne spichlerze. Warta była w tym czasie rzeką spławną i panował na niej ożywiony ruch. Ponieważ Chwalisz ewo miało kształt wyspy śródrzecznej, nie dziwi więc fakt, że większość spichrzy wzniesiono właśnie tutaj. Kilkanaście magazynów zbożowych znajdowało się przy obecnej ul. Czartoria (wówczas

Fot. 12. Stare spichlerze przy ul. Tamowej (dziś Czartoria), przed zburzeniem w sierpniu 1900 r. Zdjęcie wykonane od strony głównego koryta Warty, fot. 1900 r.

Fot. 13. Spichlerz o konstrukcji szachulcowej z końca XVIII wieku na Czartorii, fot. 1951 r.

Waldemar Karolczak

Tamowa) i ul. Bednarskiej. Były to głównie kilkukondygnacyjne budynki konstrukcji szachulcowej, wypełnionej cegłą lub gliną i kryte dachówką, choć nie brakowało także całkowicie murowanych. Przykładem mogą być wielkie, ceglane spichrze kupca zbożowego i fabrykanta mydła - Sigismunda Engla, wzniesione w roku 1851 (rozbudowane w r. 1860), po obu stronach jego pałacyku przy moście Chwaliszewskim 9 . Okazała siedziba fabrykanta Engla, wzniesiona w latach 1837-1838 u zbiegu ul. Wenecjańskiej i ul. Chwaliszewo, stanowiła bardzo interesujący przykład miejskiego pałacyku o pięknej architekturze, którą cechował wysoki poziom artystyczny (proj. arch. Augusta Sollera). Zdaniem Z. Ostrowskiej-Kebłowskiefo, dom ten, zwrócony fasadą ku Warcie, stanowił jakby nawiązanie do sytuowanych nad wodą pałaców weneckich. Na jego zapleczu wybudowano piętrowy budynek fabryczny mieszczący wytwórnię mydła i świec (założona w 1824 r.). Chwaliszewo dziewiętnastowieczne wyróżniało się także znaczną liczbą nie najlepszej sławy wyszynków piwa i spirytuali (napojów alkoholowych). Znane było także z zajazdów, co prawda o niskim standardzie, ale stosunkowo tanich i posiadających piękne nazwy, jak np.: Pod Białym Łabędziem, Pod Trzema Gwiazdami, Pod Złotą Sarną, Pod Pawiem czy Pod Złotym Lwem. Uzupełniały one bazę hotelową miasta, m.in. podczas odbywających się w Poznaniu wystaw przemysłowych i rolniczych. Funkcjonowała tu także gospoda i przytułek z noclegami wyłącznie dla szyprów 11 . Po roku 1840 wystąpiło w zabudowie Poznania zjawisko wykształcenia się podziału miasta na dzielnice o przewadze ludności bogatszej i dzielnice ubogie, w znacznym stopniu zamieszkałe przez bied otę 12. Chwaliszewo zaliczano już konsekwentnie do tych ostatnich. Struktura ekonomiczna poszczególnych dzielnic miasta, stopień zamożności mieszkańców i charakter zabudowy były już wyraźnie zróżnicowane. Z biegiem lat dysproporcje te powiększały się coraz bardziej. Nie dziwią więc słowa wypowiedziane w 1857 r. przez Jakuba Prevostiego, właściciela znanej w całej Prowincji cukierni w Bazarze: "Panowie by nie poznali Poznania, jakie zmiany zaszły w tym mieście od niedawnego czasu. Ten Plac Wilhelmowski. To było pole. Kilka tam budek gdzieniegdzie stało i nic więcej. Ulica Berlińska, Frydrychowska to zupełnie nowe rzeczy. Dzisiaj ta strona miasta zdaje się, jakby ją kto gotową sprowadził z zagranicy.

Co za domy, co za gmachy! A Chwaliszewo? Do czego to podobne? Tam teraz tylko żebraki mieszkają. A dawniej była to ulica samych prawie rzeźników. Były u nich pieniądze, była zamożność i dostatek"13. Niestety czasy, które wspomina Prevosti należały już do przeszłości. Dziewiętnastowieczne Chwaliszewo, narażone na częste wylewy Warty, z ciasno stłoczonymi działkami i zakazem wysokiej zabudowy nie mogło już w żaden sposób konkurować z wysoko położoną i wolną od powodzi nową częścią miasta (dzisiejsze śródmieście), gdzie na obszernych parcelach wznoszono okazałe budynki. Była to dzielnica wyjątkowo zaniedbana i niedoinwestowana. I tak np. w trzecim dziesięcioleciu XIX wieku od wszystkich przejeżdżających przez Chwaliszewo pobierano specjalną opłatę zwaną "brukowe", przeznaczoną na budowę twardej nawierzchni. Niewiele to jednak pomogło, skoro na początku lat sześćdziesią

Fot. 14. Ulica Chwaliszewo podczas wielkiej powodzi w 1888 r. Widok od strony mostu Chwaliszewskiego. W budynku drugim po lewej (pod nr 4) mieściła się piwiarnia Weissów. Fot. 1. Engelmanntych XIX wieku stan techniczny ulic Chwaliszewa był nadal zły, a niektóre z nich nie posiadały nawet bruku 14. Szczególnie wiele do życzenia pozostawiały panujące tu warunki sanitarne.

Wodę czerpano z płytkich studzien, do których często przedostawały się szkodliwe dla zdrowia nieczystości pochodzące z dołów kloacznych, ścieków, śmietnisk itp. Ze sprawozdania urzędowego lekarza powiatowego dr. Galla i właściciela apteki Chwaliszewskiej - G. Reimanna, dowiadujemy się, że w wodzie pochodzącej ze studni na Chwaliszewie stwierdzono istnienie kwasu azotowego, chloru, amoniaku, a nawet siarkowodoru 15. Miaszkańcy tej dzielnicy czerpali także wodę bezpośrednio z Warty, zanieczyszczoną dużą ilością okrzemków, o czym wspomina sprawozdanie dyrektora wodociągów poznańskich - Wilschka 16. Ścieki odprowadzano otwartymi rynsztokami wprost do Warty i tzw. 1 kanału ulgi, czyli koryta powodziowego, położonego pomiędzy Chwaliszewem i Ostrowem Tumskim (obecne główne koryto Warty). Bardzo wilgotne i przeludnione do granic możliwości mieszkania, złe odżywianie i nadmierny wysiłek fizyczny przy pracy dodatkowo pogarszały stan zdrowia mieszkańców tej dzielnicy. Nie dziwi więc fakt, że zjawiskiem dość powszechnym była tu gruźlica a zwłaszcza szczególnie ciężkie przypadki malarii 17 . Notowano tu także najwyższą śmiertelność wśród niemowląt, dochodzącą w niektórych latach do 24%18.

Waldemar Karolczak

Mieszkańców Chwaliszewa często atakowały choroby epidemiczne. Wszystkie kolejne epidemie cholery w Poznaniu najwięcej śmiertelnych ofiar pochłonęły właśnie w tej dzielnicy. Straty ludnościowe wynosiły aż 6% ogólnej liczby mieszkańców Chwaliszewa 19 . W 1837 r. na obecnej ul. Czartoria (wówczas Tamowa) wzniesiono wielki lazaret dla chorych na chol erę 20. Ponieważ mieszkańcy Chwalisz ewa wylewali wypróżnienia chorych na cholerę wprost do rynsztoków, komendant policji von Barensprung wydał specjalne zarządzenie, w którym domagał się jak najczęstszego płukania rynsztoków 21 . Podczas kolejnej epidemii w r. 1852 znajdujące się na Chwaliszewie kwatery dla chorych na cholerę nieraz odwiedzała żona naczelnego prezesa Prowincji Roberta von Puttkamera. Wizyty te zakończyły się dla niej tragicznie, ponieważ w ich rezultacie zachorowała i zmarła 22. Z nielicznych zrealizowanych na tym terenie inwestycji komunalnych wymienić można: wybudowanie krótko po r. 1815 miejskiej szkoły elementarnej przy ul. Chwaliszewo 61 (później 47)23 czy otwarcie w dniu 1 lipca 1865 r. urzędu pocztowego przy ul. Chwaliszewo 43 (później 48)24. Domy te należały do nielicznych wyższych i całkowicie murowanych budynków, które przerywały ciąg niskiej, parterowej zabudowy Chwaliszewa. Wielką inwestycją było postawienie w 1878 r. nowego, żelaznego mostu przez Wartę - mostu Chwaliszewskiego, łączącego Chwaliszewo i zarazem inne prawobrzeżne dzielnice z miastem lewobrzeżnym. W związku z tym trzeba było rozebrać wcześniejszy most o konstrukcji drewnianej, pochodzący z 1808 r. Most ten, położony na niezwykle ruchliwej trasie do Warszawy i Bydgoszczy- Torunia, był już bowiem przestarzały i nie odpowiadał już potrzebom zwiększającego się ruchu kołowego. Przejeżdżało przez niego rocznie 193 tys. koni najczęściej zaprzężonych do ciężkich, załadowanych towarami bryk furmańskich, obsługujących jarmarczny i stały handel Poznania 25 . Przy moście tym, po stronie Chwaliszewa, usytuowany był niewielki budynek urzędnika miejskiego pobierającego tzw. mostowe, czyli opłatę od przejeżdżających wozów. W 1876 r. na zlecenie Rady Budownictwa Miejskiego mistrz budowlany Liiders wykonał projekt i kosztorys podpór mostu a mistrz budowlany Haarbeck wykonał to samo dla jego przęseł. Projekty te zostały zatwierdzone przez rząd królewski w Berlinie. W dniu 12 sierpnia 1876 r. ogłoszono przetarg na wykonanie nowego mostu. Do prac przystąpiono na początku września, zaraz po oddaniu do użytku mostu tymczasowego, położonego pomiędzy ulicą Woźną a Chwaliszewem. Pracami związanymi z wykonaniem mostu tymczasowego, kierował przedsiębiorca budowlany Reymer. Pierwszą czynnością przy budowie mostu Chwaliszewskiego było wybudowanie nowego prawostronnego filaru brzegowego (przyczółka) z całą przyłączeniową obudową kamienną skarpy. Następnie wykonano także lewostronny filar brzegowy. Podczas prac prowadzonych pięcioma kafarami inżynieryjnymi natrafiono w podłożu ziemnym na przeszkody w postaci starych żelaznych pali i płyt fundamentowych, dużych bloków kamiennych oraz pozostałości muru pruskiego. Także prace katarowe prowadzone nad środkowym filarem mostu były w dużym stopniu utrudnione przez znajdujące się w tym miejscu pozostałości starych murów i pali fundamentowych 26 .

Aby utrzymać wykop w stanie w miarę suchym, nieprzerwanie pracowały cztery pompy wirowe (odśrodkowe). Mimo to w stosunkowo krótkim czasie, bo już pod koniec października 1877 r. płyta fundamentowa pala dla środkowego filaru została wykonana wraz z jego masywnym obmurowaniem. Na początku listopada rozpoczęto montaż części nadziemnej mostu. Prace prowadzono nieprzerwanie zarówno w dzień jak i w nocy, gdy plac budowy oświetlony był światłem elektrycznym. Przy układaniu górnej części mostu (kratownice) pracowano w wielkim pośpiechu, aby zarówno most tymczasowy jak i drewniane podpory starego mostu, które użyte zostały do zmontowania przęseł, można było usunąć jeszcze przed nadejściem lodu 27 . Na jezdni ułożono nawierzchnię z kostki drewnianej, a po obu stronach mostu wykonano przejścia dla pieszych (pasaże). Most pomalowano potrójną warstwą przeciwkorozyjnej farby olejnej i ustawiono sześć stylowych kandelabrów z oświetleniem gazowym. Łączne koszty budowy wyniosły 320.000 marek. W lutym 1878 r. most Chwaliszewski oddany został do użytku publicznego 28 . W tym samym roku na moście ułożono rurociąg dostarczający wodę z miejskich wodociągów do dzielnic prawobrzeżnych a więc także Chwaliszewa. Dwa lata później, w 1880 r. przy moście Chwaliszewskim, obok schodów dla rybaków, ustawiono piękny krzyż żelazny z naturalnej wielkości, grubo złoconą cynkową figurą Chrystusa. Krzyż ten wykonała firma H. Cegielskiego w 1878 r. a figurę Chrystusa sprowadzono z Mayersche Kunstanstalt-Gebriider Wetsch z Monachium 29 . Ustawiając krzyż obok mostu, przerwano wielowiekową tradycję, zgodnie z którą stał on zawsze na środku mostu Chwaliszewskiego, po jego północnej stronie. W dniu 8 sierpnia 1880 uruchomiono linię kolei konnej łączącej dworzec główny z Chwaliszewem (tramwaj konny dojeżdżał do ulicy Owocowej), którą we wrześniu przedłużono do Ostrowa Tumskieg0 30 . Jeszcze wcześniej, bo w 1871 r. pomiędzy Chwaliszewem i obydwoma istniejącymi wówczas w Poznaniu dworcami, kursowały cztery omnibusy konne (siedem razy dziennie), wyparte później przez tramwaje 31 . Niebagatelną rolę w życiu gospodarczym dziewiętnastowiecznego Chwaliszewa odgrywało tzw. "Świńskie Targowisko" (Schweinemarkt) zwane także od 1878 r. "Bydlęcym Targowiskiem" (Viehmarkt). Mieściło się ono w północnej części Chwaliszewa, przy wschodnim wylocie ul. Wenecjańskiej. Było to zarazem jedyne miejskie targowisko zwierzęce, działające od początku XIX wieku aż do r. 1900. Jak wspomina Mieczysław J abczyński 32 ".. .na targowicy odbywały się targi na bydło, owce, nierogaciznę, a nawet na kaczki, kury i króliki. N a targach tych zaopatrywali się w żywiec nie tylko rzeźnicy chwaliszewscy, lecz także rzeźnicy z całego miasta". Targi odbywały się regularnie trzy razy w tygodniu, tj. w każdy poniedziałek, środę i piątek. Ponadto corocznie ustalano dodatkowe dni targowe i tak np. w 1885 r. były to: 16 i 17 kwietnia, 23 i 24 lipca, 17 i 18 września oraz 17 i 18 grudnia 33 . Podczas dni targowych ożywiało się całe Chwaliszewo. Liczne restauracje oraz wyszynki piwa i alkoholi zapełniały się klientami. Również cieszący się dobrą sławą miejscowi stolarze, krawcy, szewcy, kołodzieje i inni rzemieślnicy, mieli okazję zbytu towarów. Przybywający na targi liczni chłopi pozostawiali na Chwaliszewie dość znaczną część swojego utargu.

Waldemar Karolczak

Fot. 15. Ulica Chwaliszewo w czasie wielkiej powodzi w 1888 r. W pielWszym budynku po prawej nr 59 mieściła się pracownia zegarmistrzowska Adolfa Arndta.

Ponieważ targowisko to było co roku zalewane w czasie wiosennych powodzi, w 1879 r. postanowiono podwyższyć jego poziom, o pół do półtora metra, przez nasypanie gruzem budowlanym, pochodzącym ze zburzonego starego szpitala (dawny klasztor franciszkański) przy ulicy Szkolnej. N a placu targowym, umocnionym podsypką kamienną i żwirem, zbudowano zagrody dla bydła i barierki dla stanowisk bydlęcych oraz masywny dom dla strażników i handlowców. Dla komunikacji w kierunku Warty założono po zachodniej stronie placu targowego szosę o szer. 8 m., a w kierunku placów drzewnych szosę wybrukowaną kamieniami polnymi o szer. 4 m. 34. Przy zwiększonym ruchu handlowym, szczególnie w piątki, targowiska pilnowało dwóch dozorców. N adzór policyjno-weterynaryjny nad nim przejęty został przez Departament Weterynaryjny na koszt gminy miejskiej35. Wszystko to wpłynęło na poprawę panujących tam warunków sanitarnych. W 1884 r., starej uliczce, położonej pomiędzy ulicami: Wenecjańską i Chwalisz ewo (nr 30 i 31) nadano nazwę ulicy Bydlęcego Targowiska (Viehmarktgasse), znanej jednak częściej jako ulica Targowa (Marktgasse). Uliczka ta, nigdy nie zabudowana, nazwę swą zawdzięczała temu, że prowadziła do targowiska 36 . W tym samym roku założona została kolejna nowa ulica - Wygonowa (Triftstrasse). Powstała ona w celu lepszego połączenia ulicy Chwalisz ewo z targowiskiem. Zanim ulica ta została założona, gmina miejska w dniu 14 lipca 1883 r. zawarła tzw. umowę zamiany z właścicielem gruntu - fiskusem wojskowym. Na podstawie tej umowy fiskus wojskowy przekazał gminie miejskiej należący do niegopas ziemi o szer. 10m. i powierzchni 705 m 2 (parcela Chwalisz ewo nr 46/47), w zamian za co otrzymał od miasta grunt o powierzchni 334 m 2 , stanowiący dotychczas część targu bydła 37 . Ulica Wygonowa, całkowicie wybrukowana, biegła począwszy od mostu Tumskiego w kierunku północnym, wzdłuż tzw. 1 kanału ulgi (dziś główne koryto Warty). W celu wyprostowania ulicy Wenecjańskiej u jej wschodniego wylotu, miasto zakupiło (za sumę 200 marek), część parceli (ok. 51 m 2 ) należącej do znanego chwaliszewskiego kupca Stanisława Offierskiego, właściciela dużego sklepu z wyrobami mosiężnymi przy ulicy Chwaliszewo 43 38 . W 1880 r. założone zostały dwie fabryki, które były pierwszymi większymi zakładami przemysłowymi na terenie tej dzielnicy. Jak wspomina Mieczysław N oskowicz "...W ulicy Wenecjańskiej pod nr. 6, teren po spalonej przed rokiem posesji zabudowano z frontu dwupiętrowym domem, a obszerne podwórze dwoma trzypiętrowymi gmachami, z których jeden zajął kupiec Leo Kantorowicz na gorzelnię (i fabrykę drożdży prasowanych - przyp. W. K.), zaś w drugim kupiec Salomon Krause urządził fabrykę cygar"39. W 1887 r. kupiec August Streich założył nową dużą fabrykę cygar. Mieściła się ona na obszernym podwórzu, w wielkim trzypiętrowym budynku. Obok fabryki zbudowano dwa długie jednopiętrowe domy mieszkalne dla robotników 40 . Były to prawdopodobnie pierwsze domy "koszarowe" na terenie Poznania. Chwaliszewo, podobnie jak inne nisko położone rejony miasta, narażone było na ciągłe wylewy Warty. Prawie corocznie zalewane były niżej położone części tej dzielnicy a podczas większych powodzi (np. w latach 1830, 1850, 1855, 1872, 1876, 1886, 1888, 1891, 1895) całe Chwaliszewo dłużej lub krócej znajdowało się pod wodą. Szkody wyrządzane przez powodzie były tu zawsze największe. Przykładem może być relacja zamieszczona w "Gazecie Polskiej" o zniszczeniach spowodowanych przez wielką powódź 1850 I.: "Ileż to domów w gruzach! Przeszedłszy przez most (Chwaliszewski - przyp. W. K.) natrafiamy w ulicy (Chwaliszewo - przyp. W. K.), tak w innym czasie ludnej, dziś nieomal osamotnionej, naniesiony wodą pokład piasku przeszło na stopę grubości. W domu stelmacha Balewskiego No. 26 zapadł się komin, główna wędzarnia miasta, wraz z kilkudziesięcioma szynkami; trzy w tym domu zamieszkałe rodziny mieszkanie założyć musiały na wielkiej szkucie. Pod N o 42 tylny dom zupełnie zrujnowany; N o 43 zapadł się i uszkodził mocno sąsiedni dom murowany; No 45 w gruzach. U Nr 46 spodnie mury zrujnowane; No 47 murowany popękał się. Z domu pod No 51 spodnia część wklęsła w ziemię, piętro wraz z dachem opuściło się za nią i spoczywa - o półtora łokcia odparte od stojącej w części ściany przedniej - na zwaliskach; Dziwnem zdarzeniem piec stary, który na dół opadł, pozostał w całości; u domu murowanego Banaszkiewicza przebiła woda pół trzeciej stopy gruby fundament i ścianę półtorej stopy grubą, sklepienie zaś piwnicy tak mocno uszkodziła, iż komin zapadł się bez śladu. No 76, 77, 78 zupełnie rozwalone, 79 i 82 całkiem zrujnowane, 84, 85 i 89 bardzo uszkodzone. Na tamce (Tama Berdychowska - przyp. W.K.), gdzie bruk półtora łokcia głęboko zryty i kompletnie zniweczony, spichlerz Kantorowicza woda podminowała, toż spichlerz przy domu N o 16

Fot. 16. Ulica Chwaliszewo w czasie wielkiej powodzi w 1888 r. Po lewej przystanek kolei konnej przy domu nr 35, należącym do miodosytnika J.N. Jabczyńskiego. Budynek drugi z prawej pod nr 47 mieścił miejską szkołę elementarną.

na Chwaliszewie. Przy ulicy Weneckiej garbarnia Guntera zupełnie zrujnowana, zapasy jej w skórach, zaprawach i dębowej korze poniszczone. Ulica ta do tej chwili stoi jeszcze w części pod wodą"41. Władze miejskie zleciły opiekę nad dotkniętymi przez powódź mieszkańcami Chwaliszewa, właścicielowi garbarni-białoskórnikowi Reinholdowi Giintherowi, który utworzył "komitet ratunkowy". W jego skład weszli szanowani obywatele Chwaliszewa: mydlarz Gałężewski, Szeding i Sajdeman"42.

W 1888 r. nawiedziła Poznań jedna z największych powodzi w historii tego miasta. Najniżej położone dzielnice, a więc także Chwaliszewo, znajdowały się pod wodą przeszło miesiąc, a wyżej położony Stary Rynek przez cały tydzień. Powódź ta, wyrządzając ogromne szkody materialne, zwróciła uwagę władz państwowych i miejskich, nie tylko na konieczność regulacji rzeki, ale także na całokształt warunków życia w mieście, zwłaszcza w najbardziej zaniedbanych jego rejonach. Dostrzeżono wreszcie szczególnie złe warunki mieszkaniowe i sanitarne panujące na terenie Chwaliszewa. Ponieważ wydarzenie to miało decydujący wpływ na dalszy rozwój tej prawobrzeżnej dzielnicy, warto poświęcić mu trochę więcej miejsca. W dniu 17 marca 1888 r. jako pierwsze zalane zostało targowisko i wschodnia część ulicy Wenecjańskiej43. Kilka dni później pod wodą znalazło się już całe Chwaliszewo. Komunikacja odbywała się przy pomocy łodzi i wozów, które zanu

Fot. 17. Ulica Wenecjańska podczas wielkiej powodzi w 1888 r. Zdjęcie wykonane od strony mostu Chwaliszewskiego. Ostatni budynek po lewej pod nr 5 mieścił browar braci Jonasa i Nathana Weissów.

rzone aż po osie, jechać mogły tylko środkiem ulicy. W kilku miejscach, u wylotu bocznych uliczek, zwłaszcza przy ulicy Owocowej, występował wyjątkowo silny prąd, który potrafił zepchnąć na bok wóz a przepływającą łódź wywrócić 44 . Wielu mieszkańców Chwaliszewa, zajmujących mieszkania na piętrach nie zdążyło się w porę ewakuować. Ludzie ci nie chcieli opuszczać swojego dobytku, gdyż myśleli, że woda nie będzie już dalej przybierać i wkrótce opadnie. W "Kurierze Poznańskim" z dnia 30 marca 1888 r. czytamy: "Najgorsze położenie rodzin, które pozostały w mieszkaniach piętrowych. N a Chwaliszewie powozem do nich zboczyć nie można dla głębi, a łódź nie przejedzie, gdzie prąd mocny przez boczną pędzi uliczkę. Mnóstwo kobiet zgłodniałych wyciąga ręce o chleb nie mogąc iść po niego do kuchni ludowej"45. Ten sam dziennik w dniu 31 marca 1888 r. pisał: "Litość bierze patrząc na Chwaliszewie na oczekujących zbawienia mieszkańców tej dzielinicy. Na pomostach zbierają się tłumy, płacząc i załamując ręce, gdyż częstokroć brak niezbędnej wody do picia"46. Przy pomocy łodzi dostarczano powodzianom wodę pitną i żywność, w tym powszechnie znaną w kuchniach ludowych zupę rumfordzką, składającą się z krwi, jarzyn i innych tanich produktów, gotowanych na wywarze z kości. Ponieważ powódź miała miejsce wczesną wiosną, wszystkim dawało się we znaki przenikliwe zimno. I tak już dramatyczną sytuację pogarszały panujące przez siedem dni ciemności (od 29 marca do 4 kwietnia), gdy

Waldemar Karolczak

Fot. 18. Zalany dom przy ulicy Chwaliszewo 18 podczas wielkiej powodzi w 1888 r Ilustracja z lipskiego miesięcznika "N eue Monatshefte des Daheim".

Fot. 19. Dostarczanie żywności i picia powodzianom przy ulicy W enecjańskiej podczas wielkiej powodzi w 1888 r. Ilustracja z lipskiego miesięcznika "N eue Monatshefte des Daheim".

przełomu

XIXxxwieku

z powodu zalania urządzeń nie działała gazownia. Magistrat powołał "Komitet pomocy dla powodzian miasta Poznania", na czele którego stanął nadburmistrz M iiller 47 . Działające na terenie miasta różne towarzystwa dobroczynne i zorganizowane doraźnie społeczne komitety ratunkowe niosły pomoc dotkniętym powodzią. W działalności tej najbardziej zasłużył się powstały w dniu 30 marca 1888 r. tzw. "Obywatelski Komitet Ratunkowy", składający się wyłącznie z przedstawicieli polskiej ludności Poznania. Liczył on 15 osób a jego przewodniczącym był znany lekarz dr Franciszek Chłapowski.

Komitet, którego biuro mieściło się w hotelu Francuskim, podzielono na sekcje, opiekujące się poszczególnymi zalanymi dzielnicami miasta. I tak np. mieszkańcami Chwaliszewa opiekowała się sekcja, którą kierował kupiec Stanisław Offierski, znany już wcześniej ze swej działalności społecznej na terenie tej dzielni cy 48. W nocy z 27 na 28 marca zawalił się budynek boczny położony na podwórzu parceli przy ul. Wenecjańskiej 11/12, w wyniku czego zginęło sześciomiesięczne dziecko - Agnieszka Cybulska 49. W pierwszych dniach kwietnia woda ustąpiła z niektórych zalanych dotąd części miasta, m.in. z ulicy Chwaliszewo, z wyjątkiem ulic bocznych. W dniu 3 kwietnia 1888 r. przyjechał do Poznania minister spraw wewnętrznych Niemiec Robert von Puttkamer, w celu obejrzenia szkód wyrządzonych przez powódź. Minister wraz z towarzyszącą mu delegacją władz prowincjonalnych i miejskich, obejrzał m.in. zawalony budynek przy ul. Wenecjańskiej 11/1250. Kilka dni później miasto spotkał zaszczyt powitania i goszczenia cesarzowej Wiktorii, żony Fryderyka III. Cesarzowa przybyła w dniu 9 kwietnia 1888 I., aby naocznie przekonać się o rozmiarach klęski, jaka nawiedziła to miasto wskutek powodzi, a zarazem okazać mieszkańcom wyrazy współczucia w imieniu swoim i śmiertelnie chorego męża. Monarchini witana była wszędzie niezwykle serdecznie, o czym świadczy m.in, relacja z jej przejazdu przez Chwaliszewo, zamieszczona w "Kurierze Poznańskim": "Prawdziwie wzruszającym był widok na Chwaliszewie, gdzie powódź główne poczyniła szkody. Tam każdy domek, gdzie niedawno szalał rozhukany żywioł, przystrojony był w chorągiewki, kwiaty, festony, w wielu miejscach widniały napisy jak «Witamy», «Niech żyje Najjaśniejsze Cesarstwo» itp. Biedna nasza ludność - boć jej, jako głównie nieszczęściem dotkniętej, przeznaczona była wizyta Monarchini, prześcigała się w dowodach szacunku i wdzięczności"51.

Kilka dni po wyjeździe cesarzowej Wiktorii z Poznania nastąpił kolejny przybór wody, który ponownie zalał m.in. prawie całe Chwaliszewo (targowisko, ul. Sienną, Bednarską, Wenecjańską, dolną część Tylnego Chwaliszewa)52. Po następnej wielkiej powodzi w 1889 r. wydano decyzję anulującą zakaz wznoszenia trwałej i wysokiej zabudowy na terenach położonych wokół tzw. "Cytadeli Tumskiej", obejmujących Chwaliszewo, Śródkę i Zagórze 53 . Od tego czasu Chwalisz ewo wkroczyło w nowy etap swego rozwoju, choć zmiany nie były widoczne natychmiast. Pierwsze prace polegały na wykonaniu projektów kanalizacji i ochrony przeciwpowodziowej. W związku z planowaną budową nowych wysokich kamienic czynszowych, konieczne było bardzo znaczne poszerzenie sieci wodociągowej i gazowej. Także bruk uliczny miał być wymie

Waldemar Karolczak

Fot. 20. Widok na drewniany most Chwaliszewski z widocznym pośrodku Krzyżem i figurą Chrystusa. Litografia R. Geisslera z 1871 r. a - most Chwaliszewski z figurką Chrystusa; b - domek urzędnika pobierającego cło mostowe; c - tzw. pałacyk Engla; d - farbiarnia Artystyczna A. Sieburga

Fot. 21. Widok na zachodnią zabudowę Chwaliszewa. Na pierwszym planie most Chwaliszewski. Po lewej spichlerz zbożowy, pośrodku tzw. pałacyk Engla, a po prawej nowe kamienice czynszowe, pocztówka, ok. 1914 I.

niony na nowy. Chwaliszewo miało więc otrzymać nowoczesną jak na ówczesne czasy infrastrukturę miejską. W dniu 1 lipca 1893 r. oddano do użytku nową nocną strażnicę pożarną mieszczącą się w budynku przy ul. Chwaliszewo 47. Tym samym uległa likwidacji dawna tzw. strażnica prawobrzeżna przy ul Śródeckiej 7. Wcześniej miasto utrzymywało remizę strażacką - tzw. stację dla sikawek przy ul. Chwaliszewo 25. N owy posterunek straży pożarnej urządzony został w nieczynnym już od kilku lat dawnym budynku szkolnym, który został w tym celu przebudowany. Na parterze po prawej stronie usytuowana była remiza strażacka, natomiast po lewej sypialnia i strażnica drużyny. Na pierwszym piętrze i na poddaszu znajdowały się po cztery mieszkania służbowe dla strażaków (razem osiem). Każde z nich posiadało jeden pokój z kuchnią. Znajdująca się na podwórzu drwalnia została przebudowana na stajnie dla koni 54 . Była to nowoczesna zawodowa strażnica pożarna, pełniąca dyżur od godz. 20.00 do 6 rano. Na jej wyposażeniu znajdował się specjalny induktorowy sygnalizator pożarowy, do którego przyłączonych było 12 dzwonów, umieszczonych na korytarzach i w podwórzu. Ten sposób alarmowania stosowano tylko w przypadku dużego pożaru 55 . W r. 1906 strażnica ta została zlikwidowana, ponieważ oddalona była od strażnicy głównej przy ul. Masztalarskiej 3 tylko o 800 metrów w linii powietrznej56. Sam budynek rozebrano w 1913 r. a mieszkających w nim strażaków wraz z rodzinami przeniesiono do nowo wybudowanego domu magistrackiego przy ul. Św. Wawrzyńca 34 57 . W 1897 r. przeprowadzono niezbędne już prace konserwacyjne przy moście Chwaliszewskim. Most pomalowany został przez mistrza malarskiego Bergera.

U sytuowane po obu jego stronach kładki dla pieszych, wykonane z drewnianych desek, zastąpiono znacznie trwalszymi żelbetowymi płytami monierowskimi 58 . Pomimo że bruk drzewny najezdni mostu był już mocno zniszczony, postanowiono zaczekać z jego wymianą na nowy do czasu rozpoczęcia kanalizacji Chwaliszewa, aby w ten sposób ograniczyć zakłócenia w komunikacji tylko do jednego razu 59 . W 1901 r. na jezdni mostu położono nową nawierzchnię z kostki drewnianej60. W dniu 6 marca 1898 r. przez Chwaliszewo przejechał pierwszy tramwaj elektryczny61. Był on już zwiastunem nowych czasów. Rok później, w 1899 r. rozpoczęto przebudowę Chwaliszewa, która trwała do 1910 r. Przebudowa ta, realizowana stopniowo, objęła całą dzielnicę, zmieniając całkowicie jej dawny wygląd. Na miejscu starych, prymitywnych i bardzo już zniszczonych domów wznoszono nowoczesne, najczęściej czteropiętrowe kamienice czynszowe. Nadały one Chwaliszewu charakter wielkomiejski. W dniu 2 września 1902 r. przebywający w Poznaniu cesarz Wilhelm II w swym sławnym przemówieniu, w którym zapowiedział zburzenie wałów fortecznych okalających miasto, wspomniał także o Chwaliszewie, pozytywnie oceniając rozmach budowlany, jaki mu zaprezentowano w tej upośledzonej dotąd dzielnicy. Cesarz wyraził przekonanie, że "wkrótce także w innych dzielnicach zniknie monotonna i stara zabudowa, umożliwiając także biedniejszym lepszy i bardziej godny człowieka byt tak jak czyni to obecnie Chwaliszewo ,,62.

Waldemar Karolczak

Fot. 22. Widok na most Chwaliszewski od strony Chwaliszewa. N a drugim planie zabudowa Starego Miasta na lewym brzegu Warty, fot 1900 I.

Posen Rn da WaHisihci-lirii&a

Fot. 23. Widok na most Chwaliszewski od strony Chwaliszewa. Po prawej kamienica przy ul. Wielkiej, pocztówka, ok. 1910 I.

Fot. 24. Witryna sklepu mięsnego Leona Idźkowskiego i fragment kamienicy przy ul. Chwalisz ewo 2, fot. ok. 1912 r.

N aoczny świadek tych przeobrażeń, znany chwaliszewski miodosytnik Mieczysław Jabczyński, wspominając po latach te wydarzenia pisał: "Dawni rzemieślnicy chwaliszewscy , nie mogąc sprostać coraz to trudniejszej walce z konkurencją wyrobów fabrycznych, albo też spadkobiercy tych rzemieślników likwidowali warsztaty, sprzedawali swe domostwa przedsiębiorcom budowlanym, którzy wsparci o tani kredyt bankowy wznosili na miejscu zburzonych starych kamieniczek nowe kamienice czynszowe ,,63. Prawdą jest, że wielu chwaliszewskich rzemieślników, mieszkających w tej dzielnicy od kilku pokoleń, opuściło ją, przenosząc się w inne rejony miasta. Cytowany wyżej M. Jabczyński należał do tych nielicznych, którzy pozostali budując swoją przyszłość w miejscu swego urodzenia. Wyroby jego ojca Jana N epomucena Jabczyńskiego były nieraz premiowane na wystawach, m.in. Poznańskiej Prowincjonalnej Wystawie Przemysłowej w 1895 r. 64. Trudno jednak zgodzić się

Waldemar Karolczak

Fot. 25. Kamienica czynszowa przy ul. Chwaliszewo 64 i jej mieszkańcy, fot. ok. 1914

Z autorem, gdy pisze, że dawni właściciele nieruchomości sprzedawali je wyzZToc A ej l b lOr C T bUdowlan y ™ - Przeglądając bowiem książki adresowa z tego czasu , dowiadujemy się, że nowymi właścicielami domów zostawali przeważnie zamożni rzemieślnicy, w większości mistrzowie rzeźniccy i pieStaanS;a tT F? de, S?latorz y _ JedynyA Przedsiębiorcą budowlanym był Stanisław Bohn, właściciel dwóch kamienic przy ulicy Chwalisz ewo 48 i 38/39 Pienvszym nowym budynkiem ukończonym już w r. 1900 była, zachowana m - T W S t Y l U e k l e k t c z n fi , t . 1 Ch l . IV rzr.: U 1 r y y s 0Jąca przy li . wa lszewo 70, narożnik obecnej ul. Czartoria (wówczas Tamowa). Parcela i dom należały do kupca i destylatora Jakuba Schachmanna*". Cała dzielnica została niezwykle gęsto zabudowana. Wysokie domy mieszkalne, położone w południowej części wyspy chwaliszewskiej stały bezpośrednio na murze oporowym koryta Warty. Budynki te sprawiały wrażenie

Fot. 26. Rodzina Palczewskich, mieszkańców domu przy ul. Chwaliszewo 64. W pierwszym rzędzie Marianna i Stanisław Palczewski (mistrz rybacki) z córką Katarzyną. W drugim rzędzie synowie Mieczysław i Franciszek Palczewscy, fot. ok. 1899 rże są zawieszone nad rzeką. Wśród nich wyróżniała się ciekawą architekturą kamienica przy ul. Chwalisz ewo 76, należąca do aptekarza F. Życkiego, później J. Walkowskiego. W kamienicy tej, ozdobionej piękną wieżyczką, mieściła się znana apteka. Wcześniej, w tym samym miejscu stało kilkanaście malowniczych, starych spichlerzy. W 1900 r. wszystkie one zostały zburzone, z wyjątkiem jednego, położonego nieco dalej od koryta Warty przy obecnej ulicy Czartoria. Wznoszone wówczas na Chwaliszewie nowe domy były tradycyjnymi kamienicami czynszowymi, jakich wiele spotkać można było także w innych częściach miasta. Oczywiście nie występowały tu, charakterystyczne dla nowych dzielnic zachodnich (Łazarz, Jeżyce) czy centrum miasta, luksusowe ka

Waldemar Karolczak

Fot. 27. Kupiec opałowy Mieczysław Palczewski z żoną Salomeą z Nogajów, mieszkańcy domu przy ul. Chwaliszewo 64, fot. ok 1911 rmienice o wysokom standardzie. Chwaliszewskie kamienice oferowały średni i niski standard mieszkań, nie różniąc się pod tym względem od podobnych budynków przy pobliskich ulicach lewobrzeżnego Poznania, jak np. ulicy Mostowej, Grobli, Garbary itd. Kamienica taka posiadała z reguły po dwa mieszkania na każdym piętrze od frontu. W części parterowej mieściły się lokale sklepowe. W większości tych domów brakowało łazienek, a ubikacje znajdowały się na podestach klatek schodowych. W kamienicach frontowych mieszkali zamożniejsi lokatorzy, podczas gdy w oficynach i domach tylnych, tańszych i znacznie gorzej wyposażonych, mieszkali ludzie ubożsi. Kształt domu zależał od wielkości parceli, na której stał. Widzimy to na przykładzie nielicznych zachowanych do dziś kamienic. Dom przy ulicy Chwaliszewo 63 posiada bardzo wąską, neogotycką fasadę, natomiast budynek sąsiedni, pod numerem 64, o fasadzie eklektycznej, jest już znacznie szerszy i bardziej okazały.

Mieczysław Palczewski x Poznań X

Chwalisz ewo 65 (Wallischeil

Hurtauny i detaliczny handel węgli i brykietów. Zaioźony 1907. Telefon 2582Szanownym panom piekarzom polecam me zna3 brykiety piekarskie! Szanownym panom krawcom węgle drewniane bukowe i sosnowe. Szanownym panom kowalom węgle kowalskie.

Polecam si5 do .punktualnej dostaw całych ładunków wagonowych po lJardzo przystępnych cenach, W Poznaniu odstawiam powytej enione ma* (ęfYały opatowa takte w mniejszych Dościach po nąimzszych cenach kanko w dom. Proszac o łaskawe poparcie mego młodego solskiego pnedSiębiorstwa, ręczę Ja skora, L rzetelna.oosługę. Proszę żądać cennik, ssmasm

Fot. 28. Ogłoszenie f1f111Y Palczewskiego ze sprawozdania Jubileuszowego Katolickiego T owarzystwa Rzemieślników Polskich w Poznaniu, 1910 r.

W tym czasie zmieniła się także struktura społeczno-zawodowa mieszkańców Chwalisz ewa. Wiele rodzin rzemieślniczych, mieszkających na Chwaliszewie z pokolenia na pokolenie, opuściło tę dzielnicę, szukając lepszych warunków życia w innych częściach miasta lub poza nim. Ze wsi i małych miasteczek wielkopolskich napłynęli robotnicy, którzy wkrótce stali się naj liczniejszą grupą mieszkańców tej dzielnicy. Ponadto zamieszkali tu także drobni pracownicy administracyjni i handlowi, zatrudnieni w różnego rodzaju urzędach i wielkich firmach kupieckich na terenie lewobrzeżnego miasta 67. Pojawiły się, nieznane dotąd w tej dzielnicy, większe lub mniejsze, nowocześnie wyposażone sklepy kupieckie różnych branż, jak np. drogeria W. Offierskiego (Chwaliszewo 69), sklep z cygarami i tytoniem T. Łaganowskiego (Chwaliszewo 1), sklep kolonialny i delikatesowy W. Matczyńskiego (Chwaliszewo 7/8,

Waldemar Karolczak

Fot. 29. Tzw. "Destylacja" Franciszka Przybeckiego przy ul. Wenecjańskiej 16 (wejście także od ul. Chwalisz ewo 36). Przy wejściu jej właściciel z żoną Heleną z Matuszewskich, fot. ok. 1911 rpóźniej 74), winiarnia i sklep kolonialny J. Pańczaka (Chwaliszewo 57) czy sklep instalacyjny St. Wronieckiego (Chwaliszewo 10). Tradycyjnie już, najwięcej było sklepów mięsnych, spośród których do najbardziej znanych należały: Fr. Latanowicza (Chwaliszewo 24), L. Idźkowskiego (Chwaliszewo 2), R. Kuchowicza (Chwaliszewo 34), S. Karaśkiewicza (Chwaliszewo 13), St. Drożdżewskiego (Chwaliszewo 74), A. Teskiego (Chwaliszewo 72). Wymieniony wyżej mistrz rzeźnicki L. Idźkowski, właściciel parceli i kamienicy przy ul. Chwaliszewo 2, posiadał ponadto jeszcze jeden sklep branży mięsnej, w samym centrum miasta, przy ul. Wiktorii 9 (dziś Gwarna). Dużo było także piekarni, np. B. Chwałkowskiej (Chwaliszewo 48), J. Hedrycha (Chwaliszewo 26), J. Jezierskiego (Chwaliszewo 3), A. Stangreckiego (Chwaliszewo 58/59), J. Szczepańskiego (Chwaliszewo 17), J. Tomczaka (Chwaliszewo 27/28), St. Szulca (Chwaliszewo 21/22) czy L. Turka (Chwaliszewo 29/30). Dobrą sławą cieszyły się także działające tu zakłady krawieckie i szewskie. Wielbiciele mocnych trunków nie mogli narzekać na brak różnego rodzaju wyszynków alkoholi i restauracji połączonych z winiarniami i piwiarniami, których było tu wyjątkowo dużo. Przy ul. Siennej 3 mieściło się przedsiębiorstwo przewozowe W. Pierzchalskiego, a przy ul. Chwalisz ewo 65 znajdowała się duża hurtownia węgla i brykietów M. Palczewskiego. Chorych mieszkańców dzielnicy leczył doktor Stefan Michalski, przyjmując ich w swoim gabinecie, mieszczącym się w domu przy ul. Chwalisz ewo 76. Wypada jeszcze dodać, że na terenie tej dzielnicy

Fot. 30. Widok na dwa bloki mieszkalne z kompleksu tzw. "Domów Robotniczych" przy ul. Tamowej (dziś Czartoria) i ul. Nadbrzeżnej (nie istnieje). Na pielWszym planie ściana szpuntowa skarpy przeciwpowodziowej przed jej obmurowaniem, fot. ok. 1902 rznajdowała się siedziba komisariatu V rewiru policyjnego (ul. Tamowa 8/9), obejmującego poza Chwaliszewem także Tum, Zagórze, Ostrówek, Śródkę, Zawady, Berdychowo, Piotrowo i Św. Roch. W związku z bardzo licznym napływem robotników do tej dzielnicy pojawił się problem ich zakwaterowania. W latach 1899-1902 Poznańska Spółdzielnia Budowlana Użyteczności Publicznej (Posener Gemeinnutzige Baugenossenschaft) wzniosła wielki kompleks trzech bloków mieszkalnych zwany "Domami Robotniczymi". Była to pierwsza, zresztą bardzo udana, realizacja tej Spółdzielni, założonej w 1898 r., której celem była budowa domów mieszkalnych dla nisko zarabiających w Poznaniu i w okolicach 68 . Zdaniem T. Skuratowicza 69 , budynki te stanowiły jedyny tego rodzaju na terenie Poznania przykład wielkich, koszarowych domów dla robotników. "Domy Robotnicze" wzniesione zostały przy bardzo znacznej pomocy miasta. Aby sfinansować budowę tych domów, Spółdzielnia zaciągnęła wysoki kredyt w Krajowym Zakładzie Ubezpieczeń w Poznaniu (Landesversicherungs-Anstalt Posen). Bezpośrednio otrzymała ona na ten cel sumę 107.000 marek, a dzięki gwarancjom magistratu dodatkowo 250.000 marek w 3 1/4% do oprocentowania i 3/4% do amortyzacjCo. W dniu 26 sierpnia 1900 r. na zaproszenie Spółdzielni teren budowy nowych domów wizytowali członkowie zarządu miasta i wysocy urzędnicy miejskiej administracji 71 . Ponieważ prace posuwały się w szybkim tempie, możliwe było ukończenie budowy już pod koniec lipca 1902 r. Wybudowane domy stanowiły

Waldemar Karolczak

Fot. 31. Widok na blok mieszkalny z kompleksu tzw. "Domów Robotniczych" przy ul. Nadbrzeżnej. Po lewej murowane nabrzeże skarpy z zejściem w kierunku tamy Berdychowskiej, fot. ok. 1906 r.

Fot. 32. Wewnętrzny dziedziniec tzw. "Domów Robotniczych", fot. ok. 1906 r.

Fot. 33. Dom przy ul. Siennej 11, wchodzący w skład tzw. "Domów Robotniczych" zbudowanych w latach 1899-1902, fot. 1925 rzespół połączonych ze sobą trzech wielkich bloków mieszkalnych, położonych pomiędzy ulicami: Sienną (Flurstr.), Tamową (dziś Czartoria) i nowo powstałą - Nadbrzeżną (Uferstr.). Ten ogromny kompleks, przypominający kształtem podkowę, składał się z 21 trzypiętrowych domów mieszkalnych z 214 mieszkaniami. N a wewnętrznym dziedzińcu założono duży skwer z placem zabaw dla dzieci. Wielkość działki budowlanej wynosiła 6.660 m 2 , przy czym na część zabudowaną przypadało 3054 m 2 a pozostała powierzchnia zajmowana przez zieleń liczyła 3606 m 2 . Domy wzniesiono przy użyciu nowoczesnych materiałów i technik budowlanych. Budynki posiadały żelazne belki stropowe, zasklepione sufity wykonane według systemu Schiirmanna i cementowe schody. Mieszkania zaopatrzone były w bieżącą wodę i gaz a na tym samym piętrze znajdowały się ubikacje. Brakowało jedynie łazienek. Do każdego mieszkania należała piwnica i strych. Wszystkie mieszkania, z wyjątkiem znajdujących się

Waldemar Karolczak

Fot. 34. Dom przy ul. Siennej 14, wchodzący w skład tzw. "Domów Robotniczych" fot. 1925 r.

na parterze, posiadały balkony, usytuowane od strony wewnętrznego dziedzińca. W każdym domu znajdowała się wspólna pralnia i suszarnia, a do składowania odpadków służyły cementowe doły opróżniane przez miejskie służby oczyszczania miasta. Obydwa najpierw wykończone bloki przy ul. Siennej i Tamowej (dziś Czartoria) charakteryzowały się dwoma typami domów o zróżnicowanycm standardzie mieszkań: Typ "A" - domy o długości fasady 14 m, z ośmioma dużymi mieszkaniami; Typ "B" - domy o długości fasady 9 m, z ośmioma małymi mieszkaniami. W jednej sieni znajdowały się nie więcej niż dwa mieszkania. Każde mieszkanie w typie domów "A" składało się z przedpokoju, dwóch pokoi i kuchni z balkonem. Mieszkania w domach typu "B" miały dwa pomieszczenia z balkonem, przy czym jedno z nich było jednocześnie kuchnią. Przyjęto takie rozwiązanie, że piec kuchenny mógł być użyty jednocześnie do ogrzewania pieca w drugim pomieszczeniu. Oprócz wymienionych mieszkań rodzinnych w każdym domu typu "A" znajdowało się sześć pojedynczych izb mieszkalnych i w niektórych domach typu "B" po jednym pokoju, które przeznaczone były dła samotnych starych kobiet lub mężczyzn, względnie dla krewnych mieszkających po sąsiedzku u właścicieli mieszkań rodzinnych, pragnących mieć osobny pokój. Największe mieszkania rodzinne obejmowały 43,5-47,5 m 2 powierzchni użytkowej, a czynsz za nie wynosił za tydzień - 4,25-4,75 marki. Za mniejsze mieszkanie rodzinne o powierzchni 27,5-34 m 2 trzeba było zapłacić tygodniowo 2,75-3,75 marki. Pojedyncze pokoje o pow. 13,5-27 m 2 kosztowały 1,50-2,50 marki tygodniowo. Czynsz za najmniejszy pokój pojedynczy o pow. 12 m 2 wynosił 1,25 marki.

W domach trzeciego bloku przy ulicy Nadbrzeżnej powielono na ogół typ budowy obydwu pierwszych bloków. Wychodząc jednak naprzeciw społecznym oczekiwaniom zastosowano tutaj jeszcze inny typ domów, z mieszkaniami o jednym pokoju, gabinecie, kuchni i wyposażeniu. Powierzchnia użytkowa tych mieszkań wynosiła 36 A 14 m 2 . Ceny czynszu i urządzeń były podobne jak w pozostałych domach 72 . Nie dziwi więc fakt, że na mieszkania w spółdzielniach robotniczych był taki duży popyt, skoro ceny czynszu były przynajmniej o 20% niższe od pobieranych w tradycyjnych kamienicach czynszowych. Poza mieszkaniami w kompleksie "Domów Robotniczych" mieściło się także przedszkole dla 40 dzieci z wejściem od ul. Tamowej 4 (dziś Czartoria) a także łaźnia z natryskami przy ul. Siennej 7. Poznańskie "Domy Robotnicze" stanowiły wzorcowy model budownictwa dla ludzi niezamożnych, zwłaszcza pod względem panujących w nich warunków higienicznych. W dniu 5 września 1902 r. "Domy Robotnicze" wizytowała Augusta Wiktoria, żona cesarza Wilhelma II, której towarzyszyła wielka ochmistrzyni dworu hrabina Brockdorft 3 . Z przeprowadzonych wówczas na Chwalisz ewie prac na szczególną uwagę zasługuje założenie nowoczesnej kanalizacji i zabezpieczenie tej dzielnicy przed powodziami. Projekt kanalizacji Chwaliszewa opracowany został przez inspektora budownictwa miejskiego Wulscha, jeszcze w 1893 r. 74. Jego realizacja została jednak odroczona w czasie, ponieważ kanalizacja miała być przeprowadzona równocześnie z pracami związanymi z ochroną przeciwpowodziową. W dniu 5 maja 1898 r. projekt ten został zatwierdzony przez miejską komisję budowlaną. Do prac przystąpiono dopiero po wydaniu przez radę miejską uchwały o kanalizacji Chwaliszewa, co nastąpiło w dniu 24 kwietnia 1901 r. Ujęte w projekcie kanały uliczne tworzyły część ogólnego planu kanalizacji miasta Poznania i były przeznaczone, ze względu na swoją szerokość i głębokość, do odprowadzania płynnych nieczystości do zbiornika (kolektora) tzw. dolnego miasta. Projekt przewidywał, że wszystkie ścieki pochodzące z Chwaliszewa, zebrane zostaną na tzw. "Bydlęcym Targowisku", skąd za pomocą syfonu pod Wartą, skierowane będą na leżącą już na lewym brzegu Warty - ulicę Szyperską. Do dalszego transportu nieczystości służyć miały kanały na wymienionej już ulicy Szyperskiej a także na ulicy Piaskowej i nowo zakładanej ulicy na południowym skraju placu drzewnego Glatzela (od 1906 r. ulica ta nazywała się Am BolIwerk, dziś Estkowskiego). Kanalizacja wymienionych wyżej lewobrzeżnych ulic, musiała zostać odłożona na później, gdyż uzależnione

Waldemar Karolczakto było od kanalizacji Chwaliszewa. W tym miejscu należy się wyjaśnienie, że cała lewobrzeżna część Poznania otrzymała kanalizację już w latach 1893-1896. Przy realizacji omawianego projektu wskazany był jak największy pośpiech, ponieważ kanały musiały być wykonane przed rozbudową miejsca przeładunkowego poznańskiego portu rzecznego 75. Znaczna część prowadzonych w szybkim tempie prac została ukończona jeszcze w 1901 r. Nie wykonano tylko przewidzianego w projekcie syfonu pod Wartą, ponieważ jesienią tegoż roku stan wody w Warcie był ustawicznie wysoki i uniemożliwiał pogłębianie. Wszystkie prace z tym związane wykonywała firma Niedermeyer i G6tze ze Szczecina. Niemożliwe było także przyłączenie do kanalizacji poszczególnych domów, ponieważ nie przeprowadzono jeszcze obwałowania Chwaliszewa i piwnice przy wtargnięciu wody powodziowej zostałyby wcześniej niż zwykle zatopione przez spiętrzoną wodę. W lipcu i sierpniu 1902 r. w korycie rzeki wykonano rynnę syfonu i przystąpiono do przyłączenia poszczególnych parceli do kanalizacjC 6 . W 1903 r. skanalizowano jeszcze liczący 76 metrów odcinek nowo założonej ulicy Nadbrzeżnej przy tzw. "Domach Robotniczych"77. Łączne koszty założenia kanalizacji w tej części miasta wyniosły 150.000 marek.

W 1901 r. przystąpiono do zabezpieczenia niżej położonych części Chwaliszewa, przed często nękającymi je powodziami. Zabezpieczenia te starano się połączyć z poprawą warunków żeglugowych oraz z budową portu przeładunkowego. W rezultacie prowadzonych do 1905 r. robót obwałowano część śródmieścia (tzw. dolne miasto), Chwaliszewo i Ostrów Tumski. Koszty prac wyniosły łącznie 979.379, 67 marek, z czego prowincja przekazała 250.000 marek, państwo 170.000 marek, a pozostałą kwotę - 559.379, 67 marek pokryło miasto 78 . Z uwagi na bardzo doniosłe znaczenie prac, związanych z ochroną przeciwpowodziową, prowadzonych w tym czasie na terenie Chwaliszewa, konieczne jest szersze ich omówienie. W 1897 r. miejski inspektor budownictwa Wulsch opracował projekt ochrony przeciwpowodziowej Chwaliszewa i innych najniżej położonych dzielnic miasta 79 . Cała wyspa Chwaliszewska miała być obwałowana a poziom ulic podwyższony za pomocą nasypów. Koronę wałów zaprojektowano na poziomie +7,20 m. nad zerem wodowskazu przy moście Chwaliszewskim. Pewnym zabezpieczeniem przeciwpowodziowym miało być zamknięcie otworów okiennych piwnic domów usytuowanych przy głównym korycie Warty oraz częściowe wypełnienie znajdujących się z tyłu zbyt nisko położonych pomieszczeń piwnicznych. Planowano także niewielkie poszerzenie koryta powodziowego zwanego także 1 kanałem ulgi (dziś główne koryto Warty), w jego najwęższym miejscu, a mianowicie przy moście Tumskim. Istniejące fortyfikacje nie miały być jednak naruszone a poszerzenie odbyłoby się kosztem części wschodniej Chwaliszewa. Odstęp pomiędzy lewym i prawym przyczółkiem mostu wynosić miał przynajmniej 60 m. Szerokość ta musiałaby być uwzględniona przy planowanym, późniejszym przełożeniu głównego koryta Warty80. Warto w tym miejscu wyjaśnić, że 1 koryto powodziowe, podobnie jak 2 koryto zwane Cybińskim, w okresie wezbrań przyjmowało nadmiar wód powodziwowych, które przelewały się przez tzw. tamę Berdychowską. W 1889 r. tamę tę obniżono, otwierając w ten sposób dla wyższych wód I i II kanał ulgi 81 . Rozpoczęta w 1901 r. realizacja powyższego projektu przeciągnęła się aż do 1905 r. Miały na to wpływ m.in. liczne długotrwałe negocjacje z właścicielami parcel przybrzeżnych. Na prawym brzegu Warty, powyżej mostu Chwaliszewskiego (południowa część wyspy Chwaliszewskiej), podwyższono i uzupełniono murowane nabrzeże przy korycie Warty. Było ono bardzo masywne, gdyż poza funkcją przeciwpowodziową, musiało także wytrzymać ciężar stawianych na nim nowych wielkich kamienic czynszowych. Szczególnie rozległe i kosztowne prace przeciwpowodziowe prowadzono na parceli przy ul. Chwaliszewo 74. Stary i bardzo już uszkodzony, drewniany wał ochronny, ponad który nabrzeża pozostałych parceli wystawały o 1,5 m., musiał być zastąpiony masywnym, ceglanym nabrzeżem. Po podwyższeniu położonego niżej podwórza zburzono znajdujące się tam wozownie i wybudowano je ponownie po dopasowaniu do nowej wysokości terenu. Wzniesiono także nowy budynek ubikacji, ponieważ istniejąca dotychczas wystawała ponad obecną linię brzegową i z powodu wykonania nowego nabrzeża musiała być zburzona 82 . Prowadząca do tamy Berdychowskiej ulica Tamowa (dziś Czartoria) została tylko nieznacznie podniesiona, począwszy od Tylnego Chwaliszewa. Na odcinku od ulicy Siennej do tamy Berdychowskiej ulica Tamowa poprowadzona była pomiędzy przeciwpowodziowymi murami oporowymi, przebiegającymi w nasypach (zachowane do dziś). Zabezpieczenie przeciwpowodziowe polegało tutaj na umieszczeniu belek groblowych we wpustach murów oporowych, aby w ten sposób uniemożliwić przedarcie się wody na ulicę. Od końca stycznia do połowy lutego 1902 r. u wylotu ulicy Tamowej wykonano tzw. bramę Tamową, która podczas powodzi służyła do zamknięcia ulicy przy stanie wody powyżej 4,75 nad zerem wodowskazu przy moście Chwaliszewskim. Wodoszczelne zamknięcie zostało wykonane przez ustawienie dwóch ścian z belek groblowych, umieszczonych we wpustach murów oporowych i wspartych dodatkowo o metalowe dźwigary, pomiędzy które wtłoczona była gliniasta ziemia, nie przepuszczająca wod y 83. Krótki odcinek wałów pomiędzy Wartą i tamą Berdychowską otrzymał tzw. ciężkie wybrukowanie. Było to bowiem miejsce szczególnie narażone na uderzenia kry lodowej. Dwa bloki mieszkalne, wchodzące w skład kompleksu tzw. "Domów Robotniczych" przy ulicy Tamowej i ul. Nadbrzeżnej położone były na wysokiej, stromej skarpie, całkowicie wolnej od powodzi. Skarpa ta, u zbiegu ulic Tamowej i Nadbrzeżnej była całkowicie murowana i posiadała masywne metalowe barierki (ich fragment zachował się do dziś). W miejscu tym znajdowały się także schody, które prowadziły w kierunku tamy Berdychowskiej. W kierunku północnym skarpa murowana przechodziła w ziemną, a barierki metalowe zastąpiono zwykłymi, drewnianymi. Cała ulica Nadbrzeżna, położona wzdłuż koryta powodziowego (1 kanał ulgi), pełniła funkcję przeciwpowodziową. Taką samą rolę spełniała ulica Wygonowa (Triftstrasse), stanowiąca przedłużenie ul. Nadbrzeżnej w kierunku północnym, aż do tzw. "Bydlęcego Targowiska"84. Zastąpienie tej ziemnej skarpy, wzmocnionej narzutem kamiennym, przez masywne murowane nabrzeże, ofe

Waldemar Karolczak

Fot. 35. Widok na tzw. bramę Tamową przy ul. Tamowej (dziś Czartoria) podczas powodzi w 1903 r., pocztówkarujące przecież większe zabezpieczenie przed powodzią, zostało odłożone do czasu ostatecznej regulacji koryta Warty i tym samym ustalenia kształtu dotychczasowego tzw. 1 kanału ulgi. Było to więc rozwiązanie tymczasowe, co wielokrotnie podkreślano wówczas przy różnych okazjach. Najdłużej prace przeciwpowodziowe prowadzone były na prawym brzegu poniżej mostu Chwaliszewskiego. Wszystkie parcele brzegowe, z wyjątkiem parceli Krugera przy ul. Wenecjańskiej 1, położone pomiędzy mostem Chwaliszewskim i tzw. "Bydlęcym Targowiskiem", oddzielone były od Warty wałem względnie nową ulicą nadbrzeżną. Zabezpieczenia przeciwpowodziowe polegały tu przede wszystkim na podwyższeniu wału do nowej wysokości ulicy nadbrzeżnej. Podwyższono także graniczące z parcelami brzegowymi ulice: Warcianą, Wenecjańską i Przy Bydlęcym Targowisku. Prowadzone prace opóźniane były z powodu pertraktacji z właścicielami parcel. I tak np. na parceli Polzina, w wyniku sprzeciwu właściciela trzeba było pozostawić istniejący po stronie Warty wjazd. W rezultacie tego korona wału przeciwpowodziowego na tej parceli mogła otrzymać tylko ok. 4 m. szerokości, podczas gdy na ogół przyjmowano 5 m. jako wymaganą szerokość korony wału 85 . W wyniku trudności powstałych podczas rokowań z właścicielami parcel brzegowych nie został w pełni zrealizowany projekt usypania wału przeciwpowodziowego pomiędzy ul. Warcianą i "Bydlęcym Targowiskiem", który sięgać miał aż do samych parcel. Wykonano więc wał w takim odstępie od domów, że na parprzełomu

XIX / XX wiekucelach tych pozostała stara ulica służąca jako dojazd 86 . Prace opóźniały nie tylko pertraktacje z właścicielami parcel, lecz także brak dostatecznej ilości ziemi. N p. w 1903 r. ziemię forteczną z umocnień" Cytadeli Tumskiej", przeznaczoną pierwotnie na budowę wałów przeciwpowodziowych wzdłuż ulicy Wenecjańskiej, użyto do niwelacji tzw. "lunety Tumskiej". Prowadzone z administracją wojskową i Zarządem Budownictwa Rzecznego rokowania nie dały żadnych pozytywnych rezultatów. W efekcie wykorzystano ziemię pochodzącą z wykopów pod nowe budynki przy "Bydlęcym Targowisku"87. Do końca 1904 r. ostatecznie ukończono prace przy wale przeciwpowodziowym pomiędzy mostem Chwaliszewskim i "Bydlęcym Targowiskiem". Część dolna skarpy tego wału umocniona została nasypem kamiennym i warstwą płytową aż do 4 metrów nad zerem wodowskazu przy moście Chwaliszewskim. Część górna skarpy, sięgająca aż do samej jej korony została przykryta warstwą orną gleby i obsiana trawą88. Planowana przebudowa mostu Tumskiego została przesunięta do czasu regulacji koryta Warty. Wykonane w tym czasie obwałowanie Chwaliszewa, okazało się na tyle skuteczne, że uchroniło tę dzielnicę od kolejnych powodzi w latach 1903, 1909, 1917, 1920 i 1924. Mimo zabezpieczeń woda oczywiście wyrządzała pewne szkody, ale były one minimalne. Przykładem może być wielka powódź z 1909 r., kiedy to intensywne opady śniegu i późna odwilż spowodowały podniesienie się stanu wody, który dorównywał powodziom w latach 1888 i 1889. Woda wdarła się wówczas do budynków Harlama, Laubera i apteki Chwaliszewskiej. Dalsze przenikanie wody w domu Laubera i w aptece zostało udaremnione przez wcześniej wykonany mur poprzeczny. Natomiast w domu Harlama miasto musiało wykonać prowizoryczną tamę glinianą w celu zatrzymania wody powodziowej89. Spośród innych inwestycji miejskich wymienić można jeszcze: wybrukowanie kilku ulic, m.in. brukiem rzędowym ul. Chwaliszewo, kamieniem łamanym ul. N adbrzeżnej90; rozszerzenie sieci wodociągowej i gazowej91; wybudowanie ustępu publicznego przy moście Chwaliszewskim; postawienie tzw. domku mlecznego (Milchhaus), czyli drewnianego stylowego kiosku prowadzącego sprzedaż mleka i przetworów mlecznych 92 . N a terenie tej dzielnicy działało kilka żłobków i ochronek prywatnych i różnych towarzystw, głównie dla dzieci niezamożnych rodziców. I tak np. przy ul. Chwaliszewo 38/39 mieścił się żłobek polskiego Bractwa Kwestarskiego dla dzieci poniżej 3 lat; przy ul. Tylne Chwalisz ewo 26 znajdowała się ochronka dla małych dzieci, z reguły od trzeciego do szóstego roku życia, prowadzona przez Kuratorium Niemieckich Ochronek (Kuratorium der deutschen Kleinkinder Bewahranstalten) a przy ul. Tamowej 4, w tzw. "Domach Robotniczych", swoją siedzibę miała ochronka niemieckiego Ojczyźnianego Związku Kobiet (VaterUindischen Frauenverein), znana później w okresie 20-lecia międzywojennego jako prywatna ochronka , R d . 93 p.w.sw. o zlny . Przy ul. Nadbrzeżnej 12 mieścił się założony w 1907 r. dom dla głuchoniemych, będący filią Prowincjonalnego Zakładu dla Głuchoniemych na Sródce, którego dyrektorem był radca szkolny J. Radomski. Stanowił on własność" To

Waldemar Karolczak

Fot. 36. Szkoła zawodowa i internat dla głuchoniemych przy ulicy Nadbrzeżnej 12, pocztówka, ok. 1910 rwarzystwa dla Opieki nad Potrzebującymi Pomocy Głuchoniemymi Prowincji Poznańskiej" (Verein zur Fursorge fur hilfsbedurftige Taubstumme der Provinz Posen). W domu tym mieściła się szkoła zawodowa i internat dla głuchych dziewcząt z terenu Prowincji Poznańskiej będących w wieku pozaszkolnym. Przyjmowano wszystkich bez względu na narodowość i religię. Dziewczęta mogły tu zdobyć wiedzę w zakresie gospodarstwa domowego, szycia i krawiectwa. Zapewniano im mieszkania i całodzienne utrzymanie (35 miejsc). Pensja roczna wynosiła 300 marek, w wypadku braku osobnego pokoju - 500 marek i przy jednym współlokatorze - 400 marek. Prowincja, powiat i gmina miejska płaciły ponadto 200 marek zniżki dla biednych 94 . Na Chwaliszewie działały w tym czasie (do 1914 I.) tylko dwa polskie stowarzyszenia zawodowe. Pierwsze z nich to Katolickie Towarzystwo Rzemieślników Polskich pod wezwaniem Św. Józefa, założone w 1885 r. Siedziba biura tego towarzystwa mieściła się przy ul. Chwaliszewo 48. Stąd pochodziłowielu czynnych członków tej organizacji. Niektórzy z nich zajmowali wysokie stanowiska w zarządzie. I tak np. mistrz krawiecki Antoni Michalak był prezesem zarządu a kupiec opałowy Mieczysław Palczewski - członkiem zarządu i skarbnikiem 95 . Drugim stowarzyszeniem był cech rybacki, którego początki sięgają jeszcze czasów średniowiecza 96 . Na prawym brzegu Warty, przy moście Chwaliszewskim znajdowała się przystań łodzi rybackich, do której prowadziło specjalne przejście w murze oporowym, położone tuż przy krzyżu Chwaliszewskim. Warto w tym miejscu wspomnieć, że od 1880 r. cech rybacki opiekował się wymienionym krzyżem i troszczył się o jego najbliższe otoczenie 97 . Na Chwaliszewie mieszkało wielu rybaków. W omawianym okresie, tj. na pocz. XX w. wszyscy mistrzowie rybaccy pochodzili z tej dzielnicy. Siedziba cechu mieściła się na parterze budynku należącego do gminy miejskiej, przy ul. Wenecjańskiej 4. W domu tym (na 1 piętrze) mieszkał także jego przewodniczący - cechmistrz Wojciech Pełczyński. Mistrzowie rybaccy byli ludźmi zamożnymi i ogólnie szanowanymi. W 1903 r. oprócz wymienionego już wyżej W. Pełczyńskiego mieszkali tu następujący mistrzowie rybaccy: Albin Borowicz, Franciszek v. Ciesielski, Zenon Dembiński, Jan Heller, Maksymilian Nowicki i Stanisław Palczewski 98 .

Począwszy od końca XIX wieku na terenie dzielnicy powstawać zaczęły coraz liczniejsze fabryki i mniejsze, często bardzo drobne zakłady produkcyjne, usytuowane najczęściej w podwórzach. Większość z nich skupiała się przy ul. Wenecjańskiej. Były to m.in. Fabryka Obróbki Drewna ze stolarnią meblową i budowlaną (na trakcję parową) K. Coffera, Fabryka Lamp i Odlewnia Artystycznych Wyrobów Metalowych M. N owaka, Fabryka Olejków Eterycznych St. DomagaIskiego i Sp., Fabryka Likierów i Wy tłocznia Soków Owocowych A. Morala, Fabryka Cygar A. Brandta, Fabryka Pieców Pokojowych i Kuchennych J. Masadyńskiego, Fabryka Octu A. Wiesnera, Fabryka Cholewek i Skór J. Wiśniewskiego, Zakład Budowy Organów J. Stanisławskiego, browar A. Południaka i inne. Ostatnim dużym zakładem przemysłowym wzniesionym na tym terenie przez I wojną światową była Fabryka Guzików "Carrosin" (założona w 1914 r.). Na szczególną uwagę zasługuje działalność Zakładu Artystyczno- Litograficznego, Drukarni i Fabryki Wyrobów Papierowych F. Pilczka i M. Putiatyckiego, które mieściły się przy ul. Wenecjańskiej 6. Zakład ten specjalizował się w produkcji artystycznie wykonanych plakatów, dyplomów i innych druków, nieraz premiowanych najwyższymi nagrodami na wystawach 99 . Skoro już o wyrobach artystycznych mowa, warto jeszcze wspomnieć o działającej przy ul. Chwaliszewo 58/59 "pracowni godeł i szyldów" Zygmunta Antoniewicza. Zakład ten wykonał wiele szyldów m.in. na zlecenie takich renomowanych firm kupieckich jak cukiernia i winiarnia A. Pfiznera na Starym Rynku, sklepu futrzarskiego W. Sulicki przy ul. N owej (dziś Paderewskiego) czy drogerii Universum Bronisława Śniegockiego przy ul. Rycerskiej (dziś Ratajczaka)loo. Sam Z. Antoniewicz, znany był także jako wzięty portrecista, wykonujący portrety według fotografii, za co otrzymał srebrny medal na Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1908 r. lOl .

Waldemar Karolczak

Prowadzone w pierwszej dekadzie XX wieku prace na terenie Chwaliszewa i w innych starych dzielnicach Poznania przyczyniły się do zmniejszenia dysproporcji pomiędzy dzielnicami bogatymi i biednymi. Powstająca wówczas nowa, wysoka zabudowa mieszkaniowa, z całą nowoczesną infrastrukturą i liczne zakłady produkcyjne, przekształciły Chwaliszewo w dzielnicę mieszkalno-przemysłową. W całokształcie decydującą rolę odgrywał przemysł a nie rzemiosło, a najliczniejszą grupę tworzyła klasa robotnicza. Chwaliszewo zaliczane było do najgęściej zaludnionych części miasta. Przeprowadzony w dniu 1 grudnia 1905 r. spis ludności wykazał 6.227 mieszkańców, a pięć lat później - 6.901, przy czym przeszło połowa tej liczby przypadała na główną ulicę. 102 Postępująca urbanizacja nie zmieniła jednak całkowicie charakteru tej dzielnicy.

Panował tu specyficzny klimat, na który wielki wpływ miało wyspowe położenie Chwaliszewa, oblanego wodami wielkiej rzeki. Wyroby oferowane przez znakomitych chwaliszewskich rzeźników i piekarzy, kontynuujących dawne tradycje tej dzielnicy, cenione były także przez mieszkańców lewobrzeżnego miasta. Tradycyjnie już działało tu wiele tzw. wyszynków alkoholi, w tym słynne "destylacje" a ich klientelę stanowili nie tylko mieszkańcy dzielnicy ale także rybacy i liczni pracownicy pobliskiego portu przeładunkowego. Mimo coraz liczniejszych więzi z lewobrzeżnym miastem, Chwaliszewo cechowała kulturowa odrębność, wyrażająca się m.in. w specyfice gwarowej i znacznie silniejszym niż w innych dzielnicach Poznania poczuciu wzajemnych więzi mieszkańców.

PRZYPISY

1 Sirisa (C. 1. Hiibner), Historisch-statistisch-topographische Beschreibung von Neu-Ostpreussen in den jiihren 1793 und 1795 entworfen. Leipzig 1798, s. 381. 2 Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego, R. 1816, nr 50, s. 695.

3 Z. Zalewski; Bractwo Krawieckie Chwaliszewskie. "Kronika Miasta Poznania" 1927, nr 1, s. 45. 4 Z. Ostrowska - Kębłowska, Architektura i budownictwo w Poznaniu w latach 1780-1880.

Warszawa- Poznań 1982, s. 80.

5 M. Jabczyński, Na Warcie zatrzymał się czas. W: Poznańskie wspominki. Starzy poznaniacy wspominają. Poznań 1960, s. 71-72. 6 Dziennik Poznański, R. 1866, nr 109 "Gdybyś widział tutaj koło mnie na Chwaliszewie (00.) te cuchnące i mokre sklepy, te duszące poddasza, dziurawe budy i zapadające się kuble, za które po 2, 3, 4 i więcej talarów miesięcznie ubóstwo płacić musi i w których częstokroć leży sobie po kilka rodzin w strasznej mieszaninie płci, wieku i stanie zdrowia...". Podobny opis dostarcza nam "Orędownik", R. 1875, nr 66 "Sama zewnętrzna postać Chwaliszewa uwydatnia obrazowo dość dokładnie społeczny stan tamtejszej ludności (00.) w tych zlepiankach mieszka nasiadła bieda polska (00.) wystarczą dla niej chaty gdzie w jednej izbie mieszka cała rodzina o kilku głowach". 7 Cudzoziemcy o Polsce. Relacje i opinie wybrał i opracował 1. Gintel. T. II, Wiek XVIIIXIX. Kraków 1971, s. 313.

8 M. Mott y, Przechadzki po mieście. Opracował i posłowiem opatrzył Z. Grot. T. II, Warszawa 1957, s. 62.

przełomu

XIXxxwieku

9 Z. Ostrowska-Kębłowska, op. cit., s. 408; Pierwszy z tych spichlerzy, położony po prawej stronie od mostu Chwaliszewskiego, zburzono na pocz. XX w., drugi przy ul. Wenecjańskiej zniszczony został podczas działań wojennch w lutym 1945 I. 10 Ibidem, s. 282-283.

11 Adress-Kalender fur die Provinzial Haupt-Stadt Po sen auf das Jahr 1855, s. 107; Posener Wohnungs-Anzeiger auf das Jahr 1855, Posen 1855, s. 155; Kleiner Fuhrer durch Posen zur Posener Provinzial-Ausstellung 1872, s. 21-22; Adressbuch fur die Stadt Posen auf das Jahr 1872, s. 30-31.

12 Cz. Łuczak, Życie gospodarczo-społeczne w Poznaniu 1815-1918. Poznań 1956, s. 21.

13 J. Łoś, Na paryskim i poznańskim bruku. Z pamiętnika powstańca, tułacza i guwernera 1840-1882. Wstęp i opracowanie Krystyna Nizio. Kórnik 1993, s. 230-231.

14 Cz. Łuczak, op. cit., s. 30-31.

15 J. Samter, Zur Geschichte der Cholera Epidemieen in der Stadt Posen. W: Zeitschrift der Historischen Gesellschaft fur die Provinz Po sen (skrót: ZHG), R. 1886, s. 302. 16 Ibidem, s. 302.

17 E. Schellin, Malaria in der Provinz Posen. W: ZHG, R. 1894, s. 384; M. Jabczyński, op.

cit., s. 68. 18 Z. Szumowski, K. Wajda, Pomorze Gdańskie i Wielkopolska w początkach okresu imperializmu. W: Studia i Materiały do Dziejów Wielkopolski i Pomorza, R. 1957, z. 1, s. 30. 19 J. Samter, op. cit., s. 300.

20 Ibidem, s. 288.

21 Ibidem, s. 303.

22 ZHG, R 1888, s. 490.

23 Die sHidtischen Elementarschulen zu Posen nach ihrer U mformung im October 1869, Posen 1869, s. 9; Adress-Kalender fur die Provinzial Haupt-Stadt Po sen auf das Jahr 1835, s. 53; Posener Wohnungs-Anzeiger auf das Jahr 1855, Posen 1855, s. 155. 24 Kietzer, Beitrag zur Geschichte des Verkehrswegen in Posen vom Jahre 1000 bis zur Jahre 1893. W: Archiv fur Postwesen und Telegraphie, R. 1893, s. 601; Aus der Chronik der Kaiserlichen Postamt in Posen. W: Archiv fur Postwesen und Telegraphie, R. 1876, s. 176.

25 Teresa Dohnalowa, Handel, transport, komunikacja. W: Dzieje Poznania, T. II, Warszawa- Poznań, 1994, s. 210. 26 Bericht uber die Verwaltung und den Stand der Gemeinde-Angelegenheiten in der Stadt Posen pro 1875/1876 (skrót: Bericht), Posen 1877, s. 20.

27 Bericht pro 1876/1877, Posen 1878, s. 40; Archiwum Państwowe w Poznaniu (skrót APP) Akta miasta Poznania (skrótAmP), sygn. 5037, s. 27.

28 M. Jaffe, Die Stadt Posen unter preussischer Herrschaft, Leipzig 1909, s. 289; A. Chybiński, Most Chwaliszewski. "Kronika Miasta Poznania" (skrót: KMP), 1924, nr 3, s. 54. 29 S. Janicki, Zarys historii krzyża przy poznańskim moście Chwaliszewskim (Złoty Pan Jezus na Chwaliszewie). KMP, 1938, nr 4, s. 479-481.

30 J. Marchwicki, E. Nadolski, Sto lat komunikacji miejskiej w Poznaniu (1880-1980). W: KMP, 1979, nr 4, s. 19.

31 T. Dohnalowa, Rozwój transportu w Wielkopolsce 1815-1914. Warszawa- Poznań 1976, s. 67. 32 M. Jabczyński, op. cit., s. 73-74.

33 Bericht (1 IV 1885-31 III 1886), Posen 1886, s. 78.

34 Bericht pro 1879, Posen 1880, s. 44. Koszty modernizacji starego targowiska wyniosły 12.174, 73 marek.

35 Bericht (1 IV 1885-31 III 1886), Posen 1886, s. 78.

» APP AmP sygn. 4933, s. 260.

37 APP AmP sygn. 4933, s. 264; Bericht (1 IV 1883-31 III 1884), Posen 1884, s. 74.

38 Bericht (1 IV 1883-31 III 1884), Posen 1884, s. 74.

39 M. Noskowicz, Poznańskie Bractwo Cygarnicze. Pierwsze Ognisko Socjalistyczne w Poznaniu 1880-1898, Poznań 1955 (maszynopis), s. 2.

Waldemar Karolczak

40 Ibidem, s. 3; APP Zespół akt ubezpieczeń ogniowych - SHidtische Feuer-SocieHit (skrót: FS) sygn. 1660.

41 Gazeta Polska, R. 1850, nr 55, s. 235-236; Dziennik Polski, R. 1850, s. 197.

42 Gazeta Polska, R. 1850, Nr 55, s. 236.

43 Kurier Poznański, R. 1888, Nr 65.

44 Ibidem, R. 1888, Nr 77.

45 Ibidem, R. 1888, Nr 75.

46 Ibidem, R. 1888, Nr 76.

47 Bericht (l IV 1888-31 III 1889), Posen 1889, s. 194-197.

48 Ibidem, s. 20 l; Kurier Poznański, R. 1888, Nr 76.

49 Bericht (l IV 1888-31 III 1889), Posen 1889, s. 187; Kurier Poznański, R. 1888, Nr 74.

50 Kurier Poznański, R. 1888, Nr 78.

» Ibidem, R. 1888, Nr 84.

52 Ibidem, R. 1888, Nr 89.

53 E. Linette, Urbanistyka Poznania. Ostrów Tumski-Śródka-Chwaliszewo. Studium historyczno-konserwatorskie (maszynopis), Poznań 1970, s. 36; J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890-1918. Poznań 1991, s. 15.

54 Bericht (l IV 1893-31 III 1894), Posen 1894, s. 130; APP FS sygn. 1614.

55 Bericht (l IV 1893-31 III 1894), Posen 1905, s. 145.

56 Z. Zalewski, Walka z pożarami w Poznaniu 1877-1927. Poznań 1928, s. 36; Bericht (l IV 1906-31 III 1907), Posen 1907, s. 17l.

57 Bericht (l IV 1913-31 III 1914), Posen 1914, s. 17l.

58 Bericht (l IV 1897-31 III 1898), Posen 1898, s. 148.

59 Bericht (l IV 1900-31 III 1901), Posen 1901, s. 139.

60 Bericht (l IV 1901-31 III 1902), Posen 1902, s. 134.

61 J. Marchwicki, E. Nadolski, op. cit, s. 22.

62 Heinemann, Stadterweiterung und Stadtenfestigung. W: Die Residentstadt Posen und ihre Verwaltung im Jahre 1911, Posen 1911, s. 112. 63 M. Jabczyński, op. cit., s. 76.

64 Katalog urzędowy drugiej Poznańskiej Prowincyona1nej Wystawy Przemysłowej 1895, Berlin 1895, s. 72.

65 Adressbuch der Provinzia1-Hauptstadt Posen fur das Jahr 1902-1913.

66 APP FS sygn. 1588.

67 M. Jabczyński, op. cit., s. 76.

68 Bericht (l IV 1900-31 III 1901), Posen 1901, s. 3.

69 J. Skuratowicz, op. cit., s. 83.

70 Bericht (l IV 1901-31 II 1902), Posen 1902, s. l.

71 Bericht (l IV 1900-31 III 1901), Posen 1901, s. 3.

72 Bericht (l IV 1902-31 1111903), Po sen 1903, s. 31-32; APP AmP sygn. 5012, s. 107; APP AmP sygn. 4793, s. 245; APP AmP sygn 4794, s. 17-24.

73 Posener Tageblatt, R. 1902, Nr 415.

74 APP AmP sygn. 5188, s. 81, 82; APP AmP sygn. 5083, s. 46.

75 Bericht (l IV 1900-31 III 1901), Po sen 1901, s. 155-156.

7.. Bericht (l IV 1901-31 1111902), Posen 1902, s. 134; Bericht (l IV 1902-31 1111903), Posen 1903, s. 63; M. Jaffe, op. cit., s. 351.

77 Bericht (l IV 1903-31 III 1904), Posen 1904, s. 49.

78 Bericht (l IV 1909-31 III 1910), Posen 1910, s. 142.

79 APP AmP sygn 5058, s. 72; APP AmP sygn. 5083, s. 46.

80 Bericht (l IV 1897-31 III 1898), Posen 1898, s. 155.

*» APP AmP sygn. 5066, s. 254.

82 Bericht (l IV 1902-31 III 1903), Posen 1903, s. 89.

83 APP AmP sygn 5068 s. 56; Bericht (l IV 1902-31 III 1903), Posen 1903, s. 90.

84 APP AmP sygn. 5083, s. 46.

as Bericht (l IV 1902-31 III 1903), Posen 1903, s. 90.

86 Bericht (1 IV 1903-31 II 1904), Posen 1904, s. 86.

87 Ibidem, s. 86.

88 Bericht (1 IV 1904-31 III 1905), Posen 1905, s. 130.

89 Bericht (1 IV 1909-31 III 1910), Posen 1910, s. 152.

» Bericht (1 IV 1902-31 III 1903), Po sen 1903, s. 59.

« Ibidem, s. 210 i 227.

92 Niektóre szczegóły dotyczące hygienicznych urządzeń oraz zakładów lekarza obchodzących w Poznaniu, Poznań 1913, s. 10. 93 Auskunftsbuch iiber die Wohlfarts- Einrichtungen fur die Stadt Posen, 2 Auflage, Posen 1907, s. 12-13.

94 Ibidem, s. 69; Adress-Buch der Residenzstadt Posen 1914. IV. Abschnitt, s. 259.

95 Sprawozdanie Jubileuszowe z czynności Katolickiego Towarzystwa Rzemieślników Polskich w Poznaniu pod wezwaniem św. Józefa za czas od 1885-1910, Poznań 1910, s. 16-23; Adressbuch 1914, IV. Abschntt, s. 256.

96 St. Karwowski, Bractwo rybaków w Poznaniu. W: Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego, R. 38, Poznań 1912, s. 145-176 97 S. Janicki, op. cit., s. 482"'83.

98 Adressbuch 1903, IV. Abschnitt, s. 229 99 Pamiętnik Wystawy Przemysłowej w Poznaniu 1908. Wydanie drugie. Poznań 1908, s. 55; Pamiętnik II Wystawy Przemysłowej w Berlinie 1911, Berlin 1911, s. 39; M. Mrugalska-Banaszak, Poznańskie firmy graficzne do 1939 r. Pilczek i Putiatycki. Informator wystawy w Muzeum Historii m. Poznania, Poznań 1993. 100 "Kupiec". Dwutygodnik handlowo-przemysłowy, R. 1909, Nr 24, s. 849.

101 Pamiętnik Wystawy Przemysłowej w Poznaniu 1908, op. cit., s. 26.

i"2 Adressbuch 1911, s. VII-XII.

Repr. 10 - 36 wykonała Barbara Drzewiecka

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1995 R.63 Nr1; Chwaliszewo dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry