DZIAŁ BIEŻĄCY

Kronika Miasta Poznania 1994 R.62 Nr3/4

Czas czytania: ok. 17 min.

KOŚCIÓŁ FARNY W POZNANIU.

Charakterystyka i stan zachowania konstrukcji dachu nad nawą główną, prezbiterium i transeptami

PIOTR RAPPl. WSTĘP

Poznańska fara należy do naj okazalszych kościołów w Polsce. Jest jedynym obiektem sakralnym w Poznaniu wpisanym do Księgi Dziedzictwa Kultury Światowej UNESCO.

Przedmiotem niniejszego opracowania jest konstrukcja więźby dachowej nad nawą główną, prezbiterium i transeptami. Można wymienić dwa ważne powody, dla których należało zająć się tym tematem. Pierwszy powód, to zły stan techniczny konstrukcji, stwarzający w wielu miejscach poważne zagrożenie awarią. Drugi powód, to godna prezentacji wartość zabytkowa konstrukcji dachów jako unikalnego dzieła inżynierskiego z przełomu wieków XVII i XVIII. W artykule przedstawiono charakterystykę konstrukcji dachów, ocenę stanu technicznego, przyczyny i zakres uszkodzeń oraz wytyczne rewaloryzacji konstrukcji. Przedstawiony materiał stanowi fragment projektu rewaloryzacji konstrukcji opracowanego przez autora na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu.

2. OPIS KONSTRUKCJI

2.1. Belkowanie stropu poddasza

Układ konstrukcyjny nad drewnianymi sklepieniami nawy głównej złożony jest z słupów ustawionych przy pilastrach ścian podłużnych, belek stropowych oraz zastrzałów opartych na słupach i podpierających belki stropowe w przęśle. Układ konstrukcyjny przedstawiony jest na rys. 1 oraz 5. Połączenia elementów

..11

« I

.

Ol.

. ....,

. --......._ _ _ - I

"I . "

. __E 9

- tradycyjne ciesielskie. Belki stropowe oparte są na słupach oraz belkach podwalinowych ułożonych na ścianach podłużnych. Rozstaw belek zmienny, dostosowany do rozstawu wiązarów dachowych. W środku rozpiętości nad nawą główną belki stropowe są podwieszone.

Konstrukcje stropów nad sklepieniami transeptów stanowią belki drewniane oparte na ścianach i podwieszone do trójkątnych wiązarów. Układ konstrukcyjny stropu nad prezbiterium tworzą belki drewanine oparte na ścianach zewnętrznych oraz podwieszone do dwóch wiązarów trapezowych - rys. 1. Układ konstrukcyjny stropu nad pseudokopułą w centralnej części kościoła wykonano z belek drewnianych opartych na ośmiobocznej koronie murów i podwieszonych do złożonej belki drewnianej - rys. 1, 3.

2.2. Więźba nad nawą główną

Konstrukcja przedstawiona jest na rys. 5. Więźba złożona jest z trzech układów konstrukcyjnych w wiązarze pełnym: - Krokwie biegnące od podpory na belkach stropowych do kalenicy wykonane w całości, oparte na płatwach pośrednich. - Dwa trapezowe układy rozporowe złożone z słupów leżących oraz belek poziomych rozporowych. Rozpór z dolnego układu trapezowego przenosi belka stropowa. Rozpór górnego układu trapezowego przenosi jętka nad pierwszą płatwią pośrednią. - Układ wieszakowy złożony z pionowego wieszaka zamocowanego w zastrzałach oraz krokiewkach usytuowanych nad grzędą. Wieszaki występują w wiązarach pełnych. Jętki oparte są na płatwiach. Obciążenia pionowe przekazywane są z krokwi na płatwie, które z kolei obciążają trapezowe układy górny i dolny. Więźba ma charakter rozporowy.

2.3. Więźba nad transeptem oraz nad prezbiterium

W wiązarze głównym wyróżnia się dwa trapezowe układy rozporowe, na których oparte są płatwie obciążone krokwiami. Więźba ma charakter rozporowy.

2.4. Układ krokwi koszowych

Na skrzyżowaniu nawy głównej i prezbiterium z transeptami występuje nie regularny układ krokwi koszowych. Klasyczne krokwie koszowe zbiegające się w jednym punkcie kalenicy wspomagane są dodatkowymi krokwiami w połaciach dachu w pobliżu krokwi koszowych. Krokwie dodatkowe w połaciach dachu służą do podparcia krokiewek schodzących z kalenicy w kierunku koszy. Rzut krokwi przedstawiony jest na rys. 2.

Piotr Rappo. I

»0 wił (3

1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1 uli

@@@ @@@@@ @@ <S @@ @

@ @ @ @ @XID@@ @ @

@ @

@ @ I I I I I I I I-HH-I

MOłdasuci} iso M [BMOipep AqzSiM foi>(azjj .} sXy

I I I I I I I I I I I tun <S@ @ @ cg @@ @ @ @

@ @ @ @@@@@@@@ddey J łoij

9t-s

Konkstrukcje sklepień i więźby dachowej nad nawą główną roznIą się od konstrukcji nad transeptami i prezbiterium. Budowa nawy głównej została zakończona w roku 1686 przez Bartłomieja Wąsowskiego, ówczesnego rektora Kolegium Jezuitów, teoretyka architektury. Wąsowski nie mając doświadczenia w budowie sklepień masywnych zastosował nad nawę główną lekkie sklepienia drewniane, w części podwieszone do belek stropowych i zastrzałów. Wąsowski zmarł w roku 1687. Po jego śmierci przerwano budowę i dopiero po 10 latach zlecono jej kontynuację Janowi Catenazziemu, który nad transeptami i prezbiterium wykonał sklepienia z cegły. Zastosował również odmienny sposób podwieszenia belek stropowych do trójkątnych i trapezowych wiązarów. Na rys. 2 i 3 widać, że konstrukcja dachu nad nawą główną nie jest powiązana z konstrukcją nad prezbiterium i transeptami.

3. OCENA STANU TECHNICZNEGO KONSTRUKCJI

3.1. Opis uszkodzeń

U szkodzenia konstrukcji drewnianej lokalizują się w strefach podporowych krokwi, końcówek belek stropowych oraz w miejscach zawilgocenia na skutek nieszczelności pokrycia dachu, głównie w rejonie krokwi koszowych. Całkowitemu lub częściowemu uszkodzeniu uległy następujące elementy konstrukcji: belki podwalinowe, końcówki krokwi i słupów leżących, końcówki belek stropowych, krokwie koszowe. Stwierdza się znaczne deformacje więźby na skutek uszkodzenia podpór (rys. 6). W przeszłości wykonano naprawy konstrukcji dachu polegające na wymianie uszkodzonych końcówek belek stropowych, niektórych krokwi i słupów leżących. Prace te nie zostały wykonane prawidłowo. U szkodzenie oparcia krokwi na belce stropowej zlokalizowane jest w wiązarze nr 19 (rys. 3) po lewej stronie nawy głównej. Występują ubytki w końcówce belki stropowej i krokwi. Po usunięciu zniszczonych fragmentów drewna z belki oraz krokwi stwierdza się brak oparcia krokwi na belce. Uszkodzenia są charakterystyczne i występują wokoło 60-70% całości konstrukcji. Uszkodzenie oparcia słupa leżącego na belce stropowej w wiązarze pełnym nad nawą główną zlokalizowane jest w wiązarze nr 16 z prawej strony nawy głównej (rys. 3). Występuą ubytki w krokwi i słupie leżącym. Ubytki sięgają w głąb elementów i stanowią prawie 100% przekroju. Powierzchniowo drewno nie jest zaatakowane. Końcówka belki w przeszłości została wymieniona. Prace wykonano nieprawidłowo. Nie odtworzono belek podwalinowych. U szkodzenie w strefie op aria słupa leżącego w wiązarze pełnym nad prezbiterium zlokalizowane jest w wiązarze nr 36 z prawej strony prezbiterium

Piotr Rapp

Rys. 6. Osiadanie słupa leżącego na skutek uszkodzeń belek podwalinowych i końcówki krokwi przy podporze (do rys. 9)

(rys. 3). Po usunięciu zniszczonego drewna krokiew i słup leżący nie mają oparcia. Brak końcówki belki stropowej. Występuje tu zagrożenie bezpieczeństwa. Widoczne są znaczne deformacje końcówek belek na skutek działania sił rozporu od więźby dachowej (rys. 7.). U szkodzenia krokwi koszowych występują głównie przy podporach. Wyjątek stanowi złamanie krokwi koszowej między lewym transeptem i prezbiterium pokazane na rys. 17. Uszkodzenie ma charakter mechaniczny, np. na skutek uderzenia pociskiem lub odłamkiem w czasie działań wojennych. Poważne zagrożenie bezpieczeństwa konstrukcji występuje w rejonie krzyżujących się wiązarów pełnych w narożu między nawą główną i prawym transeptem. Ten fragment konstrukcji przedstawiony jest na rys. 9 i 10. U szkodzenia występują w rejonie podpór wiązarów nr 27 i 28 (rys. 3) oraz wiązarów nr 7 i 8.

Całkowitemu uszkodzeniu uległy belki podwalinowe, końcówki słupów leżących i krokwi. Po usunięciu zniszczonego drewna nie mającego żadnej zdolności do przenoszenia obciążeń zniszczone końcówki krokwi i słupów leżących są całkowicie pozbawione podpór. Wiązar nr 28 (rys. 3) uległ znacznej deformacji w wyniku poddawania się podpór. Taki stan konstrukcji utrzymuje się od wielu lat.

Rys. 7. Usunięta zniszczona końcówka belki. Zniszczone końcówki krokwi i słupa leżącego. Brak podpory krokwi i słupa leżącego. Brak belek podwalinowych. Zagrożenie bezpieczeństwa.

3.2. Przyczyny uszkodzeń konstrukcji

Zasadniczymi czynnikami destrukcyjnymi w konstrukcji więźby dachowej są: grzyb domowy właściwy i spuszczel pospolity. Grzyb domowy atakuje belki podwalinowe, końcówki krokwi, słupów leżących i belek. Zaatakowane drewno przybiera barwę brunatną, powstają podłużne i poprzeczne pęknięcia, drewno dzieli się na kostki pryzmatyczne. Te uszkodzenia występują głównie wewnątrz elementów. W końcowej fazie uszkodzenia obejmują cały przekrój i drewno rozciera się na proszek. Spuszczel pospolity jest owadem pozostawiającym na powierzchni drewna małą liczbę owalnych otworów wylotowych o wymiarach 2 + 4 x 5 + 11 mm. Atakuje głównie wnętrze elementu przekształcając je w końcowej fazie w sproszkowaną masę, ograniczoną od zewnątrz cienką warstwą nie zniszczonego drewna. N a ogół nie atakuje twardzieli. Na poddaszu występują warunki sprzyjające rozwojowi owadów i grzybów, w szczególności spowodowane przez: nieszczelne pokrycie dachu, które występowało przez wiele lat w przeszłości oraz obecne lokalne uszkodzenia pokrycia; dalej przez gruz, śmiecie i odchody gołębi zalegające na sklepieniach i murach kościoła oraz na elementach więźby.

Piotr Rapp

Rys. 8. Uszkodzona krokiew koszowa między lewym transeptem i prezbiterium.

N aprawy konstrukcji wykonane w przeszłości polegające na wymianie końcówek belek i krokwi były błędne pod względem konstrukcyjnym. Nie zapewniały one możliwości przeniesienia poziomych sił rozporowych więźby. Gruz i śmietnik na poddaszu pozostawiony został przez poprzednich wykonawców zmieniających pokrycie dachu dachówką na pokrycie blachą miedzianą. Przed wymianą pokrycia powinny były być wykonane następujące prace: oczyszczenie konstrukcji, wymiana zniszczonych elementów, wymiana belek podwalinowych, wykonanie izolacji poziomych pod belkami podwalinowymi, impregnacja przeciw grzybom i owadom murów i konstrukcji drew. .. . . .

nIanej, ImpregnaCja przecIwognIowa.

Rys. 9. Skrzyżowanie nawy głównej z prawym transeptem. Całkowite zniszczenie belek podwalmowych, końcówek krokwi i słupów leżących. Brak podpór. Zagrożenie bezpieczeństwa.

3.3. Zakres zniszczenia konstrukcji

Precyzyjne określenie zakresu zniszczeń całego dachu jest utrudnione. Uszkodzenia drewna spowodowane przez spuszczela występują wewnątrz elementów. Zniszczenie wnętrza elementu może być rozległe, podczas gdy z zewnątrz element wygląda jak nieuszkodzony. Stąd niezbędne jest badanie każdego elementu. Innym utrudnieniem w precyzyjnym określeniu obszarów i zakresu zniszczenia elementów jest duża ilość gruzu i zanieczyszczeń odchodami gołębi. Zbadane zostały najważniejsze elementy konstrukcyjne. Ocenia się, że zakres zniszczeń jest następujący: końcówki krokwi i słupów leżących zniszczone w 60% na odcinkach 1,0 - 1,2 m, końcówki belek zniszczone w 60% na odcinkach ok. 1,0 1,5 m, belki podwalinowe - 100% do wymiany, izolacja pozioma - 100% do wykonania, podłoga - 100% do wymiany, pozostałe elementy zniszczone powierzchniowo nadające się do naprawy bez wymiany - 40%. W trakcie prowadzenia prac remontowych może okazać się, że zakres zniszczeń jest większy.

Piotr Rapp

Rys. 10. Skrzyżowanie nawy głównej z prawym transeptem. Całkowite zniszczenie belek podwalinowych, końcówek krokwi i słupów leżących. Brak podpór. Zagrożenie bezpieczeństwa.

3.4. Wnioski

Stan techniczny konstrukcji więźby dachowej nad nawą główną, transeptami i prezbiterium jest zły i jest skutkiem wieloletnich zaniedbań. W wielu fragmentach więźby dachowej występuje poważne zagrożenie awarią.

4. WYTYCZNE REWALORYZACJI KONSTRUKCJI

Rewaloryzacja konstrukcji więźby dachowej nad nawą główną, prezbiterium i transeptami wymaga wykonania następujących grup robót: 1. Prace konstrukcyjne: wymiana zniszczonych końcówek belek, krokwi i słupów leżących, wykonanie izolacji poziomych i nowych belek podwalinowych pod belkowaniem stropu poddasza, naprawa krokwi koszowych, naprawa układu wieszakowego nad pseudokopułą, naprawy zachowawcze elementów nie wymagających wymiany.

2. Prace porządkowe: usunięcie gruzu, śmieci, odchodów gołębi i zniszczonego drewna, odgrzybienie murów i konstrukcji drewnianej, impregnacja konstrukcji drewnianej przeciw grzybom i owadom, impregnacja ognioochronna, wykonanie nowej podłogi wraz z impregnacją na całym poddaszu. W trakcie remontu stropu i więźby dachowej należy wykonać naprawy i uzupełnić ubytki w murach i sklepieniach nad transeptami i prezbiterium, zbadać stan pseudokopuły nad centralną częścią kościoła oraz wykonać prace konserwatorskie na drewnianych sklepieniach i lunetach nad nawą główną. W celu poprawy bezpieczeństwa pożarowego na poddaszu należy wymienić instalację elektryczną, zainstalować czujniki oraz suche piony przeciwpożarowe. W OBRĘBIE STAREGO MIASTA W POZNANIU

ALFRED KANlECKI, ANNA GOGOŁEK, ZBIGNIEW ZIĘTKOWIAK

7abytkowe centrum Starego Miasta w Poznaniu jest miejscem postępującej L...Jstale degradacji znajdujących się w nim budynków. Zagrzybienia, pojawianie się wykwitów soli bądź liszajów na ścianach różnych obiektów związane jest przypuszczalnie z nadmiernym uwilgoceniem gruntów. Szczególnie wyraźnie zaznaczają się one w budynku Szkoły Baletowej, Urzędu Miejskiego, Pałacu Górków, Ratuszu, Farze, kościele Salezjanów oraz w budynkach usytuowanych dookoła Starego Rynku. Na nasilające się zjawisko degradacji substancji miejskiej zwrócono uwagę już wcześniej, bowiem dotychczas Poznań nie posiadał opinii miasta zagrzybionego. M. Kubiak i J. Michalak (1959) za przyczynę postępującego w czasie zagrzybienia budynków uznali: zniszczenia wojenne, złe wykonastwo remontów, przeludnienie miasta w okresie powojennym oraz sprowadzenie porozbiórkowych materiałów budowlanych z ośrodków zagrzybionych np. cegły z Wrocławia. W nagłośnieniu tego problemu, szczególnie w latach osiemdziesiątych, znaczący udział miało Towarzystwo Opieki nad Zabytkami w Poznaniu. Na podkreślenie zasługuje tu działalność jego ówczesnego przewodniczącego profesora Witolda Maisla, który dokumentując ten problem licznymi przeźroczami, gdzie mógł, starał się przedstawić stan zagrożenia Starego Miasta w Poznaniu. Efektem jego działań było kilka artykułów na ten temat w prasie lokalnej, ale konkretnych działań zapobiegawczych nie podjęto. Powszechnie zakładano, że w wyniku zasypania dawnego koryta Warty, tzw. zakola Chwaliszewskiego, co nastąpiło w 1969 roku, utrudniony został odpływ wód podziemnych z terenu Starego Miasta. W konsekwencji miałoby to doprowadzić do podniesienia wód podziemnych drenowanych dotychczas przez Wartę i podtopienia fundamentów wielu obiektów znajdujących się w jego obrębie. W latach 1989-1991 zagadnieniu związanym z nadmiernym zawilgoceniem Starego Miasta poświęcono sporo uwagi na kilku zebraniach Wydziału III

(Matematyczno- Przyrodniczego) Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu. W marcu 1989 roku w Zakładzie Hydrologii i Gospodarki Wodnej Instytutu Geografii Fizycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu rozpoczęto badania wód podziemnych na Starym Mieście. W pierwszym okresie przeprowadzono wizję lokalną zagrożonych obiektów. Stale występującą wodę stwierdzono w baszcie przy klasztorze 00. Salezjanów przy ulicy Wronieckiej oraz w studzienkach, znajdujących się w dolnej kaplicy kościoła pod wezwaniem Pana Jezusa przy ulicy Kramarskiej i w piwnicy Ratusza. Stwierdzono ponadto, że krótkotrwałe zalewy piwnic takich obiektów jak: Kawiarnia "Sukiennicza", Biuro Wystaw Artystycznych, Muzeum Wojska Polskiego, Szkoła Baletowa, Centralne Piwnice Win Importowanych, Archiwum Państwowe, pojawiające się w okresie intensywnych roztopów, bądź po ulewnych opadach deszczu, należy raczej wiązać ze słabą drożnością starej, liczącej około 100 lat, ogólnospławnej sieci kanalizacyjnej. Dla określenia rodzaju i składu fizyczno-chemicznego wód podziemnych pierwszego poziomu, podtapiających piwnice budynków w obrębie zabytkowego centrum Starego Miasta w Poznaniu przeprowadznono badania prób wody pobranych do analizy: - 1 marca 1989 r. ze studzienki znajdującej się w piwnicach Ratusza (3,7 m poniżej powierzchni terenu), - 13 marca 1989 r. ponownie z w/w studzienki oraz ze studni w dolnej kaplicy kościoła pod wezwaniem Pana Jezusa przy ulicy Kramarskiej (głębokość zalegania wód podziemnych ca. 4,5 m poniżej powierzchni terenu), - kilkakrotne na przełomie 1989/90 roku ze studzienek znajdujących się w piwnicach: Ratusza, kościoła przy ul. Kramarskiej, Centralnych Piwnicach Win Importowanych, Muzeum Wojska Polskiego oraz baszty w zabudowaniach klasztoru 00. Salezjanów. Badania hydrochemiczne przeprowadzono w laboratorium hydrochemicznym Zakładu Hydrologii i Gospodarki Wodnej UAM. Badane próbki wód podziemnych odbiegały wyraźnie swymi właściwościami od naturalnych wód podziemnych. Wskazywały na to następujące czynniki: - podwyższona barwa i temperatura (do +17°C), - znaczące zawartości azotanów, fosforanów i chlorków oraz wysokie wartości twardości ogólnej, zasadowości i utlenialności. Na podstawie tych wyników stwierdzono, że z nie szczelnego systemu kanalizacyjnego w obrębie Starego Miasta wycieka znaczna ilość wód ściekowych, efektem tego jest zanieczyszczenie wód podziemnych i lokalne podniesienia zwierciadła wód podziemnych (A. Kaniecki - 1989). Z drugiej strony Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Poznaniu pismem z 13 lipca 1989 roku wykluczyło możliwość przenikania większej ilości ścieków z systemu kanalizacyjnego, bowiem stan techniczno- użytkowy istniejących kanałów jest dobry. Nie wykluczono natomiast, że w wyniku zniszczenia wokoło 70% urządzeń zabezpieczających (zasuw burzowych) zainstalowanych w systemie kanalizacyjnych wewnątrz budynków w rejonie Starego Miasta może

Alfred Kaniecki, Anna Gogolek, Zbigniew Ziętkowiakdochodzić do okresowych zalewów piwnic ściekami, czego przykładem były takie sytuacje w kawiarni "Sukienniczej" i w Archiwum Państwowym. Doprowadzenie do stanu używalności zasuw burzowych, należało do obowiązków właścicieli względnie administracji budynków. Wykonana przez Terenową Stację Sanitarno- Epidemiologiczną w Poznaniu analiza bakteriologiczna próbki wody pobranej w dniu 16.01.1990 roku ze studni w Ratuszu wykazała ponadto silne zanieczyszczenie bakteriologiczne (N PL240), w tym również bakteriami typu fekalnego.

5 kwietnia 1990 roku pobrano próby ścieków z kanalizacji ogólnospławnej przy ul. Masztalarskiej, Ratuszu oraz przy wylocie ul. Wronieckiej. Pobrane ścieki przepuszczono przez filtr piaskowy. Przez wspomniany filtr przepuszczono dla porównania wodę redestylowaną. Szczególną uwagę zwrócono na związki azotu i forforu. W ściekach występowały w ilościach od 6,5 do 23,3 mg/l NN0 4 /1 i od 7 do 40 mg P04 mg/l. Podczas przepuszczania ścieków przez filtr piaskowy związki fosforu ulegały adsorpcji do około 1 mg/l. Natomiast związki azotu: NN02 i NN03 ulegały nieznacznej tylko adsorpcji przez piasek, a w dwóch przypadkach zawartość azotu amonowego zwiększała się kilkakrotnie. Przyczyną była amonifikacja azotu organicznego, czyli rozkład organicznych substancji azotowych przez drobnoustroje. N astępnie pobrano próbki ziemi z wykopów znajdujących się przy ul. Wronieckiej i Masztalarskiej z głębokości około 1 m poniżej powierzchni terenu celem określenia wpływu zanieczyszczeń, występujących w gruntach nasypowych, czyli w strefie aeracji, na zanieczyszczenia chemiczne wód podziemnych. Filtr wypełniono ziemią, przez którą przepuszczano wodę redestylowaną.

Otrzymany przesącz zawierał znaczne ilości związków. 1 Tak więc wody opadowe przenikając przez grunty nasypowe, czyli strefy aeracji, również ulegają silnemu zanieczyszczeniu. Dopływ zanieczyszczeń dostarczanych przez infiltrujące wody opadowe z powierzchni oraz wycieki z układu kanalizacyjnego wraz ze związkami wypłukiwanymi z gruntów nasypowych, których przeciętna miąższość wynosi od 3 do 5 metrów, powoduje, że płytkie wody podziemne w obrębie Starego Miasta są silnie przeobrażone. Kompleksowe badania tego problemu przeprowadził w latach 1990-1992, na zlecenie U rzędu Miejskiego, zespół pracowników Instytutu Inżynierii Lądowej Politechniki Poznańskiej pod kierunkiem profesora dr inż. Jerzego Przystańskiego. Rozpoznano budowę geologiczną i warunki hydrogeologiczne tego obszaru, przeprowadzono ocenę stanu kanalizacji sanitarnej i wodociągowej oraz dokonano oceny wpływu warunków wodnych na zawilgocenie wytypowanych obiektów. W rejonie każdego z nich założono w piwnicy piezometry, pozwalające na prowadzenie obserwacji wahań zwierciadła wód gruntowych w czasie. Pozwoliły one określić przeciętną głębokość występowania wód podziemnych na tym obszarze (4-4,5 m) oraz wyznaczyć kierunek ich spływu. Zwierciadło wody wykazuje wyraźny spadek od linii wyznaczonej przez ul.

Masztalarską - pałac Działyńskich - ul. Szkolną, a więc u podnóża zbocza terasy wysokiej, gdzie zalega na rzędnej 57 m npm, w kierunku ul. Chwaliszewskiej i Gazowni, w rejonie której osiąga rzędną 52 m npm. Podkreślićnależy, że nadal wody podziemne na obszarze Starego Miasta drenowane są przez Wartę, w tym również i przez zasypane koryto tzw. zakola Chwaliszewskiego. W wyniku zasypania, głównie piaskiem, dawnego koryta Warty, podścielające je gruboziarniste osady aluwialne (żwiry i pospółki) nie zatraciły swych wodoprzepuszczalnych właściwości i nadal drenują wody podziemne z terenu Starego Miasta. Potwierdzeniem tego może być również fakt, że nie stwierdzono w czasie przeprowadzanych wizji lokalnych wzrostu ilości obiektów, okresowo chociażby podtapianych, w miarę zbliżania się do zasypanego koryta Warty. Przy wyraźnie określonym ogólnym kierunku spływu wahania zwierciadła wody zanotowane w czasie pomiarów w latach: 1990 - 1991 - od 3 do 20 cm i 1991 - 1992 - od 9 do 38 cm możemy uznać za minimalne. Nadmienić tu jednak należy, że druga połowa lat osiemdziesiątych i początek lat dziewięćdziesiątych to okres wybitnie suchy. Opady roczne znacznie odbiegały od normy, stąd stany wód powierzchniowych i płytkich wód podziemnych były wyraźnie niższe od wartości przeciętnych. Oceniając stan kanalizacji sanitarnej zespół Politechniki Poznańskiej stwierdził, że w obrębie Starego Miasta jest ona bardzo silnie przeciążona. W czasie napływu dużej ilości wód, co ma miejsce w czasie roztopów lub ulewnych deszczy, wody w systemie kanalizacyjnym płyną pod ciśnieniem, co sprawia, że okresowo mogą odwracać kierunki przepływu w przewodach odwadniających budynki. Przy braku sprawnych zaworów przeciwburzowych wody opadowe wraz ze ściekami przedostają się do piwnic budynków lub są wyciskane przez nieszczelną sieć do gruntu powodując zawilgocenie ścian budynków, tym bardziej, że brakuje w nich zarówno izolacji pionowej, jak i poziomej. W ramach tych kompleksowych badań pobrano również w kwietniu i maju 1991 roku próby wody (Z. Ziętkowiak, 1991)z piezometrów zlokalizowanych w piwnicach zabudowań: kościoła Salezjanów, kościoła Jezuitów, kościoła pod wezwaniem Pana Jezusa, Muzeum Archeologicznego, Szkoły Baletowej, Urzędu Miejskiego, Liceum Marii Magdaleny, Gazowni, Odwachu, kościoła Wszystkich Świętych, Piwnicach Win Importowanych przy ul. Woźnej, budynku Spółdzielni Pracy "Pokój" na Chwaliszewie, kamienicy na Starym Rynku nr 81 i przy ulicy Żydowskiej.

Na podstawie uzyskanych wyników stwierdzono, że wody podziemne omawianej części Poznania są wodami silnie przeobrażonymi. 2 Wysoki udział jonów Ch i Na+ wraz z podwyższoną zawartością związków azotowych i fosforowych, wskazujący na zanieczyszczenie wód podziemnych przez ścieki komunalne, zaznacza się najwyraźniej w rejonie Odwachu, liceum Marii Magdaleny, U rzędu Miejskiego i Piwnic Win Importowanych. Potwierdzeniem zanieczyszczenia wód podziemnych przez ścieki komunalne są znaczne ilości bakterii Coli typu fekalnego, występujące we wszystkich pobranych do badań próbach. Najgorsze pod względem bakteriologicznym były wody pobrane w kościele 00. Salezjanów, przy ul. Żydowskiej i w Spółdzielni Pracy "Pokój" .

Alfred Kaniecki, Anna Gogołek, Zbigniew Ziętkowiak

Na tle powszechnego zanieczyszczenia wód podziemnych ściekami komunalnymi praktycznie nie zauważalne są zmiany jakości, które mógłby powodować dopływ wód z sieci wodociągowej. Wolny chlor, w ilości 0,15 mgjdm 3 , sygnalizujący dopływ wód wodociągowych do gruntu, pojawił się tylko raz, po awarii sieci wodociągowej, w próbie pobranej na terenie Piwnicy Win Importowanych. Ze względu na swe właściwości, badane wody mogą być przy kontakcie z murami jednym z powodów postępującej degradacji budynków Starego Miasta. Dotyczy to szczególnie rejonów, w których wody wykazują agresywność węglanową - ul. Żydowska, siarczanową - kościół Pana Jezusa, Stary Rynek, liceum Marii Magdaleny, Gazownia, chlorkową - Odwach, liceum Marii Magdaleny.

Celem wydłużenia okresu badań i określenia intensywności przemian czasowych składu fizyczno-chemicznego wód podziemnych na tym obszarze, w ramach prac badawczych Zakładu Hydrologii i Gospodarki Wodnej UAM kolejny raz pobrano próbki wody: - w lutym 1992 roku w studni w piwnicach Ratusza, kościoła pod wezwaniem Pana Jezusa oraz w podziemiach baszty w klasztorze 00. Salezjanów, - w listopadzie 1993 roku w kościele pod wezwaniem Pana Jezusa oraz w podziemiach baszty w klasztorze 00. Salezjanów. Wody pobrane do badań z piwnic Ratusza charakteryzowały się znaczną zmiennością składu chemicznego. 3 W pozostałych dwóch punktach, tj. w kościele pod wezwaniem Pana Jezusa i w klasztorze 00. Salezjanów - skład chemiczny badanych wód charakteryzował się dla odmiany znaczną stałością.4 Wyraźne zaznaczenie się wpływu ścieków na jakość wód podziemnych w latach 1989-1992 zostało podkreślone przez ograniczenie dopływu zanieczyszczeń ze strefy aeracji wnoszonych zazwyczaj poprzez infiltrujące wody opadowe. W tym bowiem okresie niskie wartości opadów oraz brak pokrywy śnieżnej w okresach zimowych nie doprowadziły do znaczącego zasilania wód podziemnych w okresie wiosennym na obszarze Starego Miasta. Grunty nasypowe na obszarach miejskich zawierają na ogół znaczne domieszki frakcji pyłowej i iłowej, co powoduje, że charakteryzują się one dużą wodochłonnością i jednocześnie słabą wodoprzewodnością. Stąd wody opadowe stosunkowo długo mogą utrzymywać się w przypowierzchniowych warstwach gruntu i przyczyniać się do zawilgocenia ścian budynków. Zabytkowe centrum Starego Miasta w Poznaniu, przedstawiające bezcenne wartości kulturalne, w czasie swego istnienia zawsze było narażone na działanie płytkich wód podziemnych oraz wód powodziowych. Spowodowane to było założeniami obronnymi miasta, efektem czego było stworzenie fosy okalającej prawie cały obwód miasta oraz działalnością gospodarczą, wymagającą np. spiętrzania wód na fosie dla potrzeb pracujących tam młynów wodnych (XIV-XVIII wiek).

Nadmienić tu należy, że wody podziemne w obrębie Starego Miasta w Poznaniu w ciągu ostatniego tysiąclecia, wykazywały dość istotne różnice w poziomie zalegania, sięgające nawet trzech metrów. Przejawia się to m.in. różnympoziomem posadowienia fundamentów naj starszych obiektów murowanych lewobrzeżnego Poznania. N a przykład klasztor dominikanów i najstarsze mury obronne posadowiono w XIII wieku, a więc w okresie dużego uwilgotnienia klimatu i wysokiego poziomu wód powierzchniowych i podziemnych, przeciętnie na rzędnej 55,35 m npm. W pierwszej połowie XV wieku, kiedy pobudowano zewnętrzny mur obronny, jak o tym świadczy głębokość jego posadowienia (około 53 m npm - informacja uzyskana od mgr Z. Karolczaka z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu), poziom wód powierzchniowych był o 2-3 m niższy. Od końca XV wieku zaznaczył się wzrost poziomu wód powierzchniowych i podziemnych, związany zarówno ze wzrostem uwilgotnienia klimatu, jak i z działalnością gospodarczą człowieka, głównie w wyniku podpiętrzania wód powierzchniowych dla potrzeb młynów wodnych, zlokalizowanych na fosach w bezpośrednim sąsiedztwie miasta. Na okres ten przypada również wzrost ilościowy obiektów murowanych w Poznaniu, które posadowione zostały wtedy w miarę głęboko tj. na rzędnych 54-55 m npm. Po wielkim pożarze miasta w 1536 roku, kiedy to znaczna część budynków uległa zniszczeniu nowe obiekty posadawiano na starych fundamentach. Stąd przy podnoszeniu się poziomu wód podziemnych część fundamentów i piwnic obiektów murowanych znalazła się pod wpływem ich działania. N a przykład już w rachunkach miejskich z XVI wieku ujęto w wydatkach płatne dniówki, za wybieranie wody z piwnicy Ratusza (informację tę uzyskano od prof. W. Maisla). W XVII i XVIII wieku, kiedy to nastąpił dalszy wzrost uwilgotnienia klimatu i nieregularności przepływów Warty, wzrastała ilość zalewów powodziowych miasta i informacji w zapiskach miejskich o długotrwałym zaleganiu wody w piwnicach (A. Kaniecki, 1993). Były to jednak zalewy wód naturalnych, obojętnych chemicznie w stosunku do fundamentów. Tak więc problem dużego nawilgocenia obszaru Starego Miasta nie jest problemem nowym. Przejawem tego jest również fakt wykucia - w okresie międzywojennym - w ścianach dolnej kaplicy kościoła pod wezwaniem Pana Jezusa przy ul. Kramarskiej otworów, ułatwiających ściekanie wody z nadmiernie uwilgotnionych murów. Uderzającą jednak cechą ostatnich lat jest szybkie tempo niszczenia murów, w wyniku nadmiernego ich uwilgotnienia. Tak więc przyczyn powodujących zawilgocenie ścian obiektów usytuowanych w obrębie Starego Miasta jest kilka i ważności każdego z nich nie można przeceniać. Konieczne są więc dalsze działania kompleksowe, uwzględniające zarówno czynnik wodny, jak i warunki geologiczne oraz stan zachowania fundamentów poszczególnych obiektów.

PRZYPISYl Związki fosforu do 7,82 mg PO.t/l, azotu - do 3,3 mg NNH4 A miał wysoką wartość barwy - do 99 mg Pt/l i utlenialność - do 22,7 mg 02/1 (A. Gogołek, A. Kaniecki, 1991). 2 Generalnie są to wody twarde - do 59,2 on, wyraźnie zabarwione - do 71 mg Pt/dm 3 , charakteryzujące się przeważnie odczynem słabokwaśnym (pH od 6,6 do 6,9) oraz podwyższonymi wartościami utlenialności (najczęściej od 14 do 25 mg 02/ dm 3 ) przy war

Alfred Kaniecki, Anna Gogołek, Zbigniew Ziętkowiaktościach maksymalnych wynoszących 145, 6 mg Ch/dm 3 - Urząd Miejski, 112 mg Cte/dm 3 - kościół Wszystkich Świętych, 128 mg 02/ dm 3 - ul. Żydowska. Skład jonowy omawianych wód jest skomplikowany. Obok typowych dla wód w utworach czwartorzędowych jonów HC03 i Ca2+ występują w znacznych ilościach (do 45% sumy anionów lub kationów) jony S02+, CI' i Na+ + K+ nadające badanym wodom charakter wód wielojonowych. Mozaikowy układ poszczególnych typów wód spowodował, że próba określenia stref ich występowania nie powiodła się. 3 Pod względem hydrochemicznym były to wody 3, 4 lub 5 jonowe, w których obok jonów podstawowych HC03 i Ca2+ występowały jony Na+, K+, CI', S02+ dając następujące typywód: HCOs-CI-Ca, HCOs-CI-Ca-Na-K, HCOs-Ca-Mg, HC0 3 -S0 4 -CI-Ca-Na, S04-HC03Ca-Na, HCOs-CI-Ca-Na.

4 Były to wody typu HC0 3 -Ca. W grupie składników anionowych notowano jednakże zmiany proporcji ilościowych, co znalazło odzwierciedlenie w pojawieniu się wód typu HC0 3 -S0 4 -Ca (1 przypadek).

BIBLIOGRAFIA

Gogołek A., Kaniecki A., Zanieczyszczenia płytkich wód podziemnych w obrębie Starego Miasta w Poznaniu. Sprawozdanie PTPN z 1991 r., w druku, ss. 15.

Kaniecki A., Poznań. Dzieje miasta wodą pisane. Cz. I. Przemiany rzeźby i sieci wodnej.

Poznań, Aquarius, 1993.

Kaniecki A., Wyniki badań płytkich wód podziemnych pobranych w obrębie Starego Miasta w Poznaniu. Maszynopis Archiwum Zakładu Hydrologii i Gospodarki Wodnej UAM w Poznaniu z 1989 r.

Kubiak M., Michalak]., O zagrzybieniu budynków mieszkalnych w Poznaniu. "Kronika Miasta Poznania" 1959, R. XXVII, s. 29"'2.

Przystański j., Określenie wpływu wód podziemnych w obrębie zespołu staromiejskiego na stan jego budynków. Maszynopis Instytutu Inżynierii Lądowej Politechniki Poznańskiej z 1992 r. Ziętkowiak Z., Ocena stanu czystości wód podziemnych na obszarze Starego Miasta w Poznaniu. Maszynopis ZH i GW IGF z 1991 r.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1994 R.62 Nr3/4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry