SALON RODZINY CICHOWICZÓW

Kronika Miasta Poznania 1994 R.62 Nr1/2

Czas czytania: ok. 9 min.

WITOLD PRZEWOŹNY

H elena i Ludwik Cichowiczowie wraz z dziećmi Wie sławą i Zbigniewem mieszkali w Poznaniu przy Placu Wolności 18, w kamienicy wzniesionej na początku XX w., zwanej polskim Domem Przemysłowym. Wielkie mieszkanie na pierwszym piętrze było aż do 1940 roku jednym z wielu w Poznaniu miejsc spotkań towarzyskich wybitnych Wielkopolan. Tu wydawano wykwintne śniadania, obiady, kolacje, organizowano odczyty, koncerty, bale, na które zapraszano przyjaciół, znajomych oraz odwiedzających Poznań szczególnych gości. Był to typowy dla tego okresu salon to warzy sko-arty styczny!. Kim byli, dziś już prawie zupełnie zapomniani, Ludwik, Helena oraz Wiesława Cichowiczowie? Ludwik był wybitnym adwokatem i notariuszem, a jego kancelaria była jedną z bardziej uznanych w Wielkopolsce. W latach 1918-1919 organizował polskie władze sądowe i administracyjne w Poznaniu. Był wieloletnim akcjonariuszem spółki "Bazar Poznański", radcą prawnym władz miejskich, członkiem wielu organizacji i stowarzyszeń. Postać znana w Poznaniu, ciesząca się zaufaniem i szacunkiem różnych środowisk. Status majątkowy gwarantował wysoką pozycję rodziny i określony styl życia wypełniony spotkaniami, działalnością patriotyczną, charytatywną, częstymi wyjazdami do zagranicznych kurortów. Rodzina posiadała majątek ziemski wraz z pałacem w Marszewie oraz dom letni w Puszczykowie. Helena z Robińskich Cichowiczowa urodziła się w 1860 roku w Krotoszynie w rodzinie bogatych kupców. Wszechstronne wykształcenie zdobyła w Zakładzie Sióstr Urszulanek we Wrocławiu. W 1885 wyszła za mąż za Ludwika Cichowicza. Helena, jako Pani Radczyni, dała się poznać jako wspaniały organizator prac społeczno-patriotycznych. Rozpoczęła od zorganizowania klubów muzycznych zrzeszających polską młodzież stęsknioną za

Helena, Wiesława i Ludwik Cichowiczowierodzimym językiem, poezją i polskimi pieśniami. W 1900 roku Helena objęła kierownictwo Towarzystwa Muzycznego "Lutnia", które organizowało koncerty orkiestrowe i chóralne, wieczorki poezji, spektakle teatralne, bale i wieczorki towarzyskie. Sama zajęła się szkoleniem chórów. Dzięki jej zaangażowaniu to jedno z wielu działających w tamtych czasach w Poznaniu towarzystw muzycznych stało się ważną instytucją kulturalną miasta. Od 1902 roku "Lutnia" posiadała własną orkiestrę i chór, a do udziału w koncertach zapraszano wielu znanych artystów. Część uzyskanych dochodów przeznaczano na stypendia dla młodych i utalentowanych muzyków. W czasie koncertów "Lutni" debiutowała córka Wiesława Cichowiczówna - utalentowana pieśniarka. Dziedziną, której poświęciła Helena najwięcej energii było ludoznawstwo.

Geneza tych zainteresowań nie jest dokładnie znana, wiadomo jedynie, że podczas wielu spotkań w domowym salonie zapraszani goście: Prezes Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu ks. dr Edward Likowski (późniejszy

Witold Przewoźny

arcybiskup gnieźnierisko-poznański), Franciszek Chłapowski, Wojciech Trąmpczyriski i wielu innych poruszali temat stworzenia w Poznaniu Towarzystwa Ludoznawczego oraz zbiorów etnograficznych. Helena z niebywałą energią, zajęła się stroną organizacyjną. Wraz z córką odbyła szereg podróży do Norwegii, Francji, Danii, Niemiec i Czech aby zapoznać się z zasadami wystawiennictwa muzealnego i prowadzeniem tego typu organizacji. Pani Radczyni potrafiła skupić wokół tej sprawy szerokie grono znajomych będących jednocześnie "elitą towarzyską" w Wielkopolsce. W 1910 roku powstało Towarzystwo Ludoznawcze pod przewodnictwem Pani Prezes Heleny Cichowiczowej. W zarządzie zasiedli dr Bolesław Erzepki, Konstanty Kościński i Wojciech Trąmpczyriski. Statut Towarzystwa opracowali: mecenas Bernard , Chrzanowski i dr Heliodor Swięcicki, a w komisji doradczej pracowali między innymi: Franciszek Chłapowski, hr. Czarnecka z Golejewka, hr. Kwilecka z Dobrojewa, hr. Mielżyńska z Iwna, hr. Żółtowska z Godurowa, hr. MycieIska z Gałowa, p. Leitgeberowa, Wanda Potworowska z Goli oraz

Boże Narodzenie w 1913 f., Helena i Wiesława Cichowicz

Wiesława Cichowiczówna. Do pełnej listy znakomitych postaci wciągniętych do pracy w Towarzystwie należy dodać i inne nazwiska znajomych i przyjaciół rodziny Cichowiczów. Występowali oni jako dobrodzieje i zwyczajni członkowie Towarzystwa. Byli wśród nich: ks. dr Kazimierz Kantak, szambelan Stefan Cegielski, architekt Stefan Cybichowski, ks. Wiktor Czartoryski, radca Mott y z Bytynia, hr. Zamojski, hr. Turno z Objezierza, dr Niegolewski, hr.

Jadwiga Kwilecka z Jankowie, prof. J. Kostrzewski, prof. T. Kołomocki,

Stół Wielkanocny w roku 1935 r.

wybitny malarz prof. Leon Wy czółko wski. W pierwszych latach swojego istnienia Towarzystwo zrzeszało ponad 340 członków z całej Wielkopolski - ludzi z inicjatywą i działających z pasją. Nic więc dziwnego, że w niecały rok od założenia Towarzystwa, nastąpiło uroczyste otwarcie zbiorów ludoznawczych w Muzeum Mielżyriskich Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu (2 grudnia 1911 roku)2. Ekspozycję w dwóch salach urządziły Wiesława Cichowiczówna wraz z p. Barbarą Leitgeberową z Gorczyna oraz p. Stefanią Jagodzińską. Wiesława napisała i opublikowała pierwszy przewodnik po zbiorach w wersji polskiej i niemieckiej. Zbiory uzyskały bardzo pochlebne recenzje polskiej i niemieckiej prasy oraz pozytywną ocenę specjalnej komisji z Kaiser-Friedrich Muzeum. Podstawą ekspozycji były eksponaty etnograficzne - wielkopolskie stroje ludowe, stroje z Galicji, Ukrainy, Litwy, sprzęty domowe, sztuka ludowa, polskie stroje szlacheckie, rekonstrukcja chaty krotoszyńskiej z Rozdrażewa. Zbiory ludoznawcze powstały w okresie silnej germanizacji, działalności komisji kolonizacyjnej. Tylko wielka presja wielkopolskiej elity intelektualnej mogła spowodować powstanie i rozwój tych zbiorów. Mimo wielu kłopotów, na które złożyło się do dzisiaj niezrozumiałe,

Witold Przewoźnyzmienne stanowisko władz TPN oraz niektóre reakcje nacjonalistycznej prasy niemieckiej, zbiory przetrwały do wybuchu I wojny światowej. Równocześnie z działalnością ludoznawczą Helena Cichowiczowa prowadziła akcje filantropijne. Zbierała fundusze na rzecz Towarzystwa Kolonii Wakacyjnych i Stacji Sanitarnej "Stella" , opiekowała się rodzinami żołnierzy polskich zaciągniętych do armi pruskiej w czasie I wojny światowej. Wiesława wygłaszała pogadanki: "Jak zdobyć dodatkowe źródła utrzymania" oraz "Jak

Urodziny Ludwika Cichowicza

racjonalnie się odżywiać" w ekstremalnie trudnych latach wojennych. Wcześniej zaangażowała się w zbieranie środków na opublikowanie książek TetmaJera. Po wojnie i odzyskaniu niepodległości Helena Cichowiczowa wraz z córką nie szczędziła energii aby zbiory znalazły trwałe i godne miejsce. I tak 21 maja 1921 roku w gmachu Muzeum Wielkopolskiego w Poznaniu otwarto "Zbiory Ludoznawcze Heleny iWiesławy Cichowicz" , które rozrosły się do kilku tysięcy, opracowanych i pokazywanych eksponatów. W 1922 roku Helena zorganizowała pierwszą w Polsce wystawę koronek przy współpracy Muzeum du Cinguentenaire w Brukseli, a w 1925 roku otworzyła nową salę muzealną. Upowszechniała ludowe rękodzieło - wielkopolski haft oraz koronkarstwo, poprzez kursy oraz składanie konkretnych zamówień dla ich wykonawczyń. Stawała się specyficznym promotorem sztuki ludowej i dawała możliwości wsparcia finansowego dla ubogiej ludności wiejskiej. Helena Cichowiczowa zmarła nagle 10 września 1929 roku w Knocke sur Mer w Belgii, a pochowana została w Poznaniu na cmentarzu św. Marcina. Jej nazwisko znalazło się w Polskim Słowniku Bibliograficznym w 1937 roku.

Salon w Pałacu Cichowiczów wMarszewie, 1929 r. (w środku portret Heleny i Wie sławy namalowany przez Teodora Axentowicza).

Wiesława Cichowiczówna (1886-1975) pierwsze nauki pobierała na pensji panny Danysz (późniejsze gimnazjum im. Królowej Jadwigi) w Poznaniu, a następnie w zakładzie S S. Urszulanek we Wrocławiu. Posiadała staranne wykształcenie ogólne zdobyte między innymi na uczelniach angielskich, francuskich i włoskich. Studiowała język francuski na Uniwersytecie Grenoble. Była tłumaczem języka angielskiego, francuskiego, włoskiego i niemieckiego. Uzyskała także wykształcenie muzyczne. Uczyła się śpiewu u Cazaneuve, Hetticha i F. Myszugi. Przez wiele lat koncertowała w wielu krajach Europy zyskując uznanie krytyki i co ważniejsze publiczności. Po występach w Mediolanie i Bolonii w 1914 roku śpiewaczkę nazwano "usignolo poliglotta" (wielojęzyczny słowik). W Poznaniu w latach 1913-1939 uczestniczyła w kilkuset koncertach i wieczorach muzycznych. Z bardziej znanych wymienić należy comiesięczny "Wieczór Michała Tarasiewicza" w sali Bazarowej. W okresie międzywojennym współpracowała z kompozytorem Feliksem Nowowiejskim wykonując jego pieśni.

Od 1910 roku stale pomagała matce w pracach Towarzystwa Ludoznawczego, a po śmierci Heleny została kustoszem zbiorów. W 1936 zorganizowała uroczystość 25 lecia Zbiorów Ludoznawczych. Obchodom tym towarzyszyLo szereg wystaw oraz publikacja książki XXV lecie Zbiorów LudoznawczYch im. Heleny iWiesławy Cichowicz w Poznaniu, Poznań 1937. W publikacji tej Wiesława zamieściła obszerną pracę dotyczącą stroju Bambrów.

Witold Przewoźny

Fragmenty zastawy stołowej Cichowiczów. Srebrna patera, k. XIX w., fabryka P. Brudmann'a, Heilbronn n. Neckar'em

Srebrna waza XIX/XX w., warsztat Stanisława Mańczaka, Poznań

Patera, 1910-1918, warsztat W. Kruka, Poznań

Fragmenty zastawy stołowej Cichowiczów. Patera, 3 ćw. XIX w., warsztat R. Rehfeld'a, Poznań.

Witold Przewoźny

W czasie II wojny światowej zmuszona została wraz z ojcem do opuszczenia mieszkania - nie odzyskała go już nigdy. Był to tragiczny kres tętniącego niegdyś życiem salonu Cichowiczów. W 1940 roku umarł Ludwik Cichowicz i Wiesława została sama, przygarnięta przez zaprzyjaźnioną kwiaciarkę. U niej też, borykając się z kłopotami zdrowotnymi, spędziła okres okupacji. Po wojnie zamieszkała w domu przy ulicy Kościuszki (obecnie ul. Krakowska 2) wraz z kuzynką p. Marią Wierzbińską. Od 1945 do 1959 roku pracowała w Referacie Kultury Ludowej Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Całość jej przedwojennych zbiorów zaginęła dlatego też rozpoczęła wszystko od nowa. Praca terenowa w całej Wielkopolsce oraz na ziemiach odzyskanych przyniosła olbrzymi materiał badawczy. W tym okresie Wiesława opublikowała kilka artykułów w Polskiej Sztuce Ludowej, a w 1953 wraz z J. Orańską wydała pracę Wielkopolska w grafice K. W Kielisińskiego. Stroje ludowe. Krajobrazy.

Wpisy do księgi pamiątkowej z okazji świąt Bożego Narodzenia w 1938 r. (po prawej - wpis ks. kardynała Augusta Hlonda)

W 1959 roku przeszła na emeryturę i resztę życia spędziła w osamotnieniu wśród przedmiotów, które zdołała ocalić z przedwojennego mieszkania radcostwa Cichowiczów. Żyła z dala od znajomych i przyjaciół, w świecie tak innym od tego, do którego przywykła. Zmarła w 1975 roku. Na podstawie jej testamentu wszystkie zbiory przekazano na rzecz Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu. Całość działalności Ludwika, Heleny oraz Wiesławy zasługuje na oddzielne opracowanie - informacje tu zamieszczone ilustrują jedynie kim byli.

Wróćmy jednak do głównego tematu, jakim jest salon rodziny Cichowiczów. Przez ponad 30 lat przyjmowano w nim gości, wśród których bywali politycy, znani artyści, przedstawiciele władz kościelnych, arystokracja wielkopolska. Jak wyglądały te spotkania i kto na nich bywał? Informacji na ten temat dostarczają, niestety niepełne, pamiętniki Wiesławy Cichowiczówny z roku 1913 oraz z lat 1930-1931. Pozostałe zaginęły. Niezwykłym dokumentem jest również księga pamiątkowa domu Cichowiczów z lat 1937-1939, w której odnotowane zostały ważniejsze uroczystości i spotkania, a goście wpisywali się by upamiętnić każde spotkanie.

Ostatni wpis do księgi pamiątkowej, wrzesień 1939 - Feliks Nowowiejski

Z pamiętnika Wiesławy z 1913 roku wynika, że wpisy do księgi pamiątkowej były pielęgnowanym zwyczajem w domu państwa Cichowiczów już od 1885 roku. Gdyby wszystkie ocalały stanowiłyby niezwykły dokument minionych czasów.

Witold Przewoźny

Helena i Wiesława kolekcjonowały autografy wybitnych postaci. Uzyskiwały je dzięki korespondencji oraz osobistym kontaktom, szczególnie dumne były z wpisów do domowej księgi. W zachowanych 5 tekach z autografami polskimi, niemieckimi, czeskimi, angielskimi i francuskimi możemy znaleźć ponad 300 listów lub podpisów takich postaci jak: George Sand, Jules Verne, Alexandre Dumas, George Bernard Shaw, Thomas Mann, Ignacy Paderewski i wielu innych. Nic więc dziwnego, że ze szczególną dbałością pielęgnowano osobiste wpisy do domowej księgi pamiątkowej. W okresie organizacji Towarzystwa Ludoznawczego oraz Muzeum w domu Cichowiczów bywali wszyscy wspomniani już organizatorzy, współpracownicy, a także liczne grono sympatyków. Obiady, a najczęściej kolacje, uświetniała specjalnym koncertem Wiesława śpiewając znane arie oraz patriotyczne pieśni. Z wieczorów tych zachowało się wiele fotografii ilustrujących bukiety kwiatów, które otrzymywała Wiesława. W okresie międzywojennym mieszkanie państwa Cichowiczów na placu Wolności 18 było znanym miejscem codziennych spotkań. W tym okresie stałymi bywalcami byli prof. Leon Wyczółkowski wraz z żoną, Gustaw Morcinek, Feliks N owowiejski, konsul Wielkiej Brytanii w Poznaniu prof. Massey, Prymas Polski ks. kardynał August Hlond. Znakomitą ilustracją atmosfery domu może być opis Wiesławy Cichowiczówny z dnia 22 listopada 1931 roku ...Obiad u nas Z Wyczólkowskim, Morcinkiem i Ks. Biskupem. Nastrój arcymiły. Wyczól już się zapalil do teki śląskiej ijuż tworzY projekty różne. Nowowiejski oCzYwiście bez mówki nie mógl wytrzymać Z czego serdecznie się śmialam, bo to przewidzialam! Wypogodzil nawet ojca. Ojciec potem nadzwyczaj serdecznie przemówil i widać bylo, że w doskonałym byl humorze. Ku końcu obiadu wyciągnąl Morcinek szkic tekstu do opery "andraszek" który nam przeczyta l. Każdy dorzucil swoje trzY grosze i pewne zmiany zostały przYjęte, mianowicie scena Z kolasą, którą Wyczól uważal za nadzwyczaj niemalowniczą i mój projekt zaślubin andraszka w górach. Tak więc nietylko melodie do tej opery u nas przy naszYm powstały fortepianie ale i libretto też zaczęlo nabierać końca... Takie wieczory u Cichowiczów zdarzały się bardzo często. Wiesława, zafascynowana talentem Leona Wyczółkowskiego, kupowała od niego szereg obrazów, część także otrzymała od mistrza wraz z dedykacją. Zakupy obrazów ratowały skromny budżet tego wybitnego malarza. Mieszkanie Cichowiczów było znane również dzięki znakomitej kolekcji obrazów - ponad 30 prac Wyczółkowskiego oraz Axentowicza, Wojtkiewicza, Wodzinowskiego, Bagieńskiego, i innych (razem wg spisu Wiesławy 55 obrazów). Salon Cichowiczów znany był również z wielkiej dbałości o estetykę i zachowanie odpowiedniego stylu. Temu służyła specjalna oprawa spotkań, wieczorów. Wyszukane potrawy i napoje odpowiednio podane. Na spotkaniach w salonie uczestniczyło niejednokrotnie ponad 30 osób, a na uroczystej kolacji z okazji 80-lecia Leona Wyczółkowskiego było 65 gości i, jak wspomina Wiesława, zamówiono specjalny serwis obiadowy. Codziennie używana zastawa stołowa - srebra, porcelana, szkło była starannie dobierana, kupowana w kraju oraz we Włoszech, Francji, Niemczech i w Anglii.

Dziś stanowi bogatą kolekcję rzemiosła artystycznego prezentowaną w odrębnej sali w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu. W tym też Muzeum, zgodnie z wolą Wie sławy, zobaczyć można obrazy i pamiątki po rodzinie Cichowiczów. Oddzielną wystawę stanowi wspomniana kolekcja malarstwa Leona Wyczółkowskiego. Wspomnieć jeszcze należy, że eksponaty etnograficzne zebrane przez Wiesławę wraz z archiwum stały się podstawą ekspozycji w otwartym w 1981 roku Oddziale Sztuki Ludowej im. Heleny iWiesławy Cichowicz. Od 1992 roku ekspozycję tą zamknięto a zbiory etnograficzne mają być w przyszłości pokazywane w głównym budynku Muzeum.

Przypisy

1 Wszystkie podane informacje pochodzą z archiwum rodziny Cichowiczów, które jest przechowywane w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu. 2 K. Kościriski, Towarzystwo Ludoznawcze w Poznaniu. Pamiątka uroczystego otwarcia zbiorów, Poznań 1911 r.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1994 R.62 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry