OD REDAKCJI

Kronika Miasta Poznania 1993 R.61 Nr3/4

Czas czytania: ok. 2 min.

"w mieście mieszka się przyjemnie, jest tu dużo zieleni i ogrodów, wiele ślicznie położonych domów z widokiem na Wartę..." - pisał o Poznaniu w swoich pamiętnikach w 1791 r. niemiecki podróżnik J. E. Biester. Podobne relacje powtarzały się często i później, utrwalając opinię o Poznaniu jako mieście "zielonym" i szczególnie zadbanym. Przekazy ikonograficzne z XIX i pocz. XX wieku pokazują nam liczne parki i ogrody, tereny rekreacyjne i sportowe, zawsze wyjątkowo malownicze i wypielęgnowane. Nic więc dziwnego, że swoją urodą i licznymi atrakcjami przyciągały tłumy mieszkańców Poznania, spragnionych wypoczynku i rozrywki z dala od dusznych mieszkań. Liczne koncerty i przedstawienia w teatrzykach letnich, wyścigi konne, "strzelanie do tarczy i kulanie w kręgle" dla panów oraz "rybka i bujająca kręgielnia" dla pań, prześliczne ogródki dla dzieci - oto tylko niektóre z propozycji, które oferowano Poznariczykom dla ich zdrowia i higieny. Ten właśnie, pełen uroku świat przywołujemy dziś na kartach Kroniki Miasta Poznania - z nostalgią i zadumą przyglądając się ogołoconym z zieleni ulicom dzisiejszego miasta. Oto więc przed Państwem jawi się Poznań w całej swej dawnej urodzie - chyba po raz pierwszy przedstawiony tak dokładnie, dzięki unikatowym zbiorom ikonograficznym udostępnionym przez Muzeum Historii m. Poznania. N umer "Zieleń i Architektura", który oddajemy właśnie do rąk Państwa wykaże niechybnie, jak wiele jeszcze problemów dotyczących architektury i urbanistyki dawnego Poznania czeka na opracowanie - Kronika sygnalizuje jedynie niektóre z nich, choćby najnowsze zmiany w tkance miejskiej, wstępnie ale mamy nadzieję - interesująco - zarysowane w tekstach J. Modrzejewskiego czy I. Pileckiej- Lasik.

Od Redakcji

Szczególnym uzupełnieniem tych tekstów będzie utopijna i nigdy niezrealizowana wizja nowoczesnego centrum Poznania, projektowana przez Zygmunta Szpingiera, zapomnianego już dzisiaj a kiedyś niezwykle popularnego malarza i scenografa. Redakcja nie oparła się też pokusie opublikowania nieznanych fragmentów wspomnień Wł. Czarneckiego, udostępnionych dzięki uprzejmości Pana J. Dembskiego, Dyrektora Biblioteki Raczyńskich.

Poważnie rozbudowany - zgodnie z sugestiami Czytelników i Sympatyków Kroniki - został Dział Bieżący, zawierający tym razem szereg interesujących materiałów i analiz, składających się na dynamiczny obraz współczesnego Poznania i stanu świadomości dzisiejszych jego mieszkańców. Mamy nadzieję, że i ten tom zyska uznanie Państwa.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1993 R.61 Nr3/4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry