TWÓRCA POWSZECHNEJ WYSTAWY KRAJOWEJ Z PERSPEKTYWY PONAD 70 LAT ISTNIENIA MIĘDZYNARODOWYCH TARGÓW POZNAŃSKICH

Kronika Miasta Poznania 1993 R.61 Nr1/2

Czas czytania: ok. 6 min.

Prezes Zarządu Dyrektor Naczelny MTP STANISŁAW LASKOWSKI

Panie Prezydencie! Szanowni Państwo! Właściwie odeszliśmy na początku tej sesji od jednego ze sformułowań zawartych w jej tytule; mianowicie od tego że jest to sesja naukowa. Stała się ona, od wprowadzenia, sesją bardziej okolicznościową i sądzę, że jest to bardzo dobrze, pozwala bowiem bardziej plastycznie pokazać sylwetkę Prezydenta Ratajskiego, a poza tym pozwala również pokazać żywe związki tamtej epoki z czasami, w których żyjemy. Kiedy mówił mój poprzednik Pan Zarzycki, znawca biografii Prezydenta Ratajskiego, muszę powiedzieć, iż zastanawiałem się nad pewnymi elementami ciągłości jaka nas łączy z czasami które odeszły, a które dzisiaj wspominamy. Ta ciągłość ma kilka płaszczyzn, kilka warstw - jedną z nich jest pewna fizyczna ciągłość, niemal materialne nawiązanie do tego słynnego tytułu -.wiele razy w literaturze polskiej używanego, który najbardziej spopularyzował Melchior Wańkowicz; mianowicie "sztafeta" - sztafeta pokoleń. Dlatego chciałbym podkreślić, że w tej Sali (Renesansowej - J.P.) jest wśród nas również Pani Rataj ska, która jest kontynuatorem tradycji rodzinnych, mieszka w Stanach Zjednoczonych ale bardzo często do Poznania przyjeżdża wraz z mężem. Jest obok Pana Prezydenta - Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka również jeden z jego poprzedników, a następca Cyryla Ratajskiego, Pan Prezydent Andrzej Wituski i jeśli siebie zaliczę w jakimś stopniu do tego żywego przykładu kontynuacji jaka nas łączy z tamtymi czasami to dlatego, że wypadło mi mówić o Międzynarodowych Targach Poznańskich, a jestem ich dyrektorem lO-tym z kolei. Tak więc sztafeta pokoleń trwa, sztafeta pokoleń ożywia pewne myśli, działania, korzysta z dorobku poprzednich pokoleń i przenosi te żywe tradycje, a także dorobek, wzbogacony dorobek, przyszłym pokoleniom.

Stanisław Laskowski

Proszę Państwa Międzynarodowe Targi Poznańskie powstały wprawdzie o rok wcześniej niż objął urząd Pan Prezydent Ratajski. Jego poprzednik nie żył już w momencie, kiedy druga edycja targów była przygotowywana, ale rzeczywiście za twórcę miasta Poznania jako miasta targowego nie tylko uchodzi, ale jest nim - Cyryl Ratajski. Targi Poznańskie zaczęły się jako bardzo skromna impreza - wszyscy znają tę historię, ale przypomnę tylko, że pierwszy raz były to cztery miejsca, z których część dotrwała od 1921 roku do dzisiaj i dla przykładu wymienię teren nie tylko wokół dzisiejszej iglicy - wtedy Wieży Górnośląskiej, ale również i takie miejsca, jak szkoły na ulicy Słowackiego, Berwińskiego i Różanej. Z takim dorobkiem ale też z ogromną wolą i wsparty inicjatywą i energią społeczeństwa poznańskiego, przejął Cyryl Ratajski, jako Prezydent Miasta, początki ówczesnych targów. To głównie jego działalności oraz aktywności pierwszego dyrektora Targów - był nim do 1939 roku Pan Mieczysław Krzyżankiewicz - rozwinęły się Targi Poznańskie. Wysiłek ten doprowadził w ciągu kilku lat do znacznej rozbudowy infrastruktury miasta Poznania i samych Targów, doprowadził do tego, że można było światu i Polsce zaproponować to, co stało się legendą w Poznaniu, nie mniejszą niż legenda Cyryla Ratajskiego, myślę o Powszechnej Wystawie Krajowej. Była ona konsekwencją osiągnięć przedtem dokonanych, ale była też początkiem wielkiej popularności miasta Poznania w Polsce i zagranicą. Pamiętajmy o tych sprawach, kiedy dziś korzystamy z tego dorobku.

Staraliśmy się jako Targi przypominać nasz dług wdzięczności wobec tamtej epoki i w 50-lecie Powszechnej Wystawy Targowej zorganizowaliśmy sesję podczas której - i dlatego również przypomniałem prezydenta Wituskiego - obaj występowaliśmy jeszcze jako zastępcy; pan Wituski - prezydenta Miasta, ja dyrektora Targów. Wspominaliśmy tę PeWuKę wówczas tak istotną nie tylko wydawnictwem, ale debatą z udziałem osób znaczących w tradycji miasta Poznania, nie tylko ze względu na utrwalenie świadomości historycznej ale ze względu na ich wkład w tworzenie nowych wizji Poznania, . . . .

nowej Jego pOZYCJI. Przypomnieliśmy też 60-tą rocznicę PeWuKi - to wielkie wydarzenie - z częścią tych ludzi, którzy jeszcze odwiedzali PeWuKę, a z których większość już odeszła na zawsze - myślę o Prof. Zakrzewskim, o Prof. Klafkowskim, który był przewodniczącym tej sesji. Myślę także o żyjących, takich jak prof. Zaremba, który wywodzi się z Poznania, który wprawdzie zdobył sławę historyczną jako pierwszy powojenny Prezydent Szczecina, ale właśnie tutaj w Poznaniu wychował się, w Poznaniu się kształcił i w Poznaniu funkcjonował właśnie w służbach miejskich. I wreszcie przypomnieliśmy Cyryla Ratajskiego podejmując rolę nie bardzo typową dla Międzynarodowych Targów Poznańskich - mianowicie rolę wydawcy. Ta książka, którą napisał Pan Andrzej Zarzycki, która jest dostępna dzisiaj też na dole w (Ratuszu J. P.) została wydana przez Międzynarodowe Targi Poznańskie w zrozumieniu roli jaką odegrał Cyryl Rataj ski, kształtując - raz jeszcze powiem - nie tyle same Międzynarodowe Targi Poznańskie, ile funkcje wystawiennicze tego miasta - międzynarodowe funkcje wystawiennictwa gospodarczegomiasta Poznania. Bez tamtej wielkiej pracy nie byłoby efektów tych, które notujemy w późniejszych latach, nie byłoby możliwości korzystania z tej wielkiej tradycji, z tej tradycji, która jest zresztą czymś żywym, która nie tylko w pamięci ludzi żyje, ale żyje w ich umiejętnościach, w zdolnościach do wspierania tych targowych wydarzeń, w czasie których przyjmujemy przecież około miliona ludzi rocznie. Proszę Państwa nie chciałbym też uciec od anegdoty. Właściwie Pan Zarzycki już wszystko powiedział, ale jest taki fragment życia Cyryla Ratajskiego, kiedy był on Ministrem Spraw Wewnętrznych, o czym Pan Zarzycki wspomniał, ale wspomniał także o pewnej formule współżycia Cyryla Ratajskiego z otoczeniem. Okazało się, że zabrakło go wówczas w Poznaniu. Dostrzeżono i również doceniono, z tej odległości, Jego znaczenie dla miasta, a także Jego pewne może niezręczności jako ministra. Mianowicie jeden z radnych miasta Poznania, wtedy kiedy Cyryl Ratajski funkcjonował w Warszawie, wprost powiedział mu - "Prezydencie wracaj jak najszybciej do Poznania, bo bez Ciebie w Poznaniu tak samo źle jak źle jest z Tobą w Warszawie". Myślę, że to potwierdza słowa mojego poprzednika, iż związał się Cyryl Ratajski bardzo z tym miastem, to potwierdza także przywiązanie mieszkańców do niego i sądzę, że warto to podkreślić. Jeszcze na jedną tylko rzecz chciałbym zwrócić uwagę. Proszę Państwa, w okresie kiedy Cyryl Ratajski nie byl już Prezydentem bardzo często akcentowano zadłużenie miasta Poznania powstałe w związku z PeWuKą. Jak wiemy, w takich trudnych sytuacjach zawsze znajduje się ten jeden adresat wszelkich uwag, wyrzutów i tym człowiekiem w tym czasie był właśnie Ratajski. Ale wystarczy przypomnieć i myślę, że powinno to kiedyś nie ze względu tylko na osobę Ratajskiego, ale ze względu na skutki jakie działalność jego wywołała - powinno się zwłaszcza młodym pracownikom nauki, ekonomistom w szczególności, może geografom gospodarczym zaproponować opracowanie, którego tytuł by brzmiał - "N a ile lżejszy był kryzys 1929/33 w Poznaniu w związku z tą ogromną działalnością Ratajskiego niż był w całej Polsce" - bo i stopa bezrobocia była tu niższa i aktywność gospodarcza wyższa i Poznań przetrwał ten okres z pośród 454 miast targowych, które w tym czasie organizowały w świecie targi jako jeden z 57 ośrodków, które bez przerwy targi corocznie urządzały. Myślę, że jest to wielkie świadectwo. Nie tylko wtedy ludzie są wielcy kiedy można im przypisać rzeczy, które na tle epoki są szczytowymi osiągnięciami, ale i również wtedy kiedy w okresach kryzysów te kryzysy łagodzą, łagodzą ich następstwa, uprzedzają je. Sądzę, że gdyby nie było PeWuKi w 1929 roku to Poznań przeżyłby o wiele mocniej ten kryzys lat 1929/33.

Proszę Państwa. Chciałbym pewne wartości, które spowodowały, że zdecydowaliśmy się w swoim czasie na podjęcie roli wydawcy, przypomnieć w takiej formie jak to wyraziłem w przedmowie do książki, którą Pan Zarzycki napisał. To właśnie prezydentura Cyryla Ratajskiego miała funkcje targowe miasta Poznania rozwijać i utrwalić. Nie ujmując chwały nikomu z zasłużonych w rozwoju Międzynarodowych Targów Poznańskich, a lista ich jest

Stanisław Laskowskiniemała, działalność Cyryla Ratajskiego w tym względzie należy ocenić jak najwyzej. Targi czyniły to organizując w 1979 i 1989 roku okolicznościowe sesje w 50 i 60 rocznicę Powszechnej Wystawy Krajowej - nie tylko i nie tyle by przypomnieć dzieło życia Wielkiego Prezydenta, lecz - jak wielu sądzi - by ożywić ponadczasowe wartości, jakie Wystawa zarazem wyrażała i rodziła. Materialny dowód potrzeby i skuteczności działania łączącego entuzjazm i pragmatyzm, wyobraźnię i realizm, upór i elastyczność, interes prywatny i społeczny, cele lokalne i ogólnopaństwowe - słowem to co najkrócej , i najpiękniej wyraża napis na frontonie Teatru Polskiego - "NAROD S O B I E". Oczywiście ten napis nie jest związany z osobą Cyryla Ratajskiego ale sądzę, że syntetyzuje to dlaczego Cyryla Ratajskiego przypominamy. I na koniec, ponieważ jesteśmy w Sali Odrodzenia, w Sali Renesansu - w tej Sali, która przed zniszczeniem była świadkiem pobytu, wielokrotnego przecież, Ratajskiego, w tej Sali, w której odbywały się w różnych epokach, wydarzenia ważne dla tego miasta, - sądzę, że jest to również symbolem tej kontynuacji, tej sztafety, o której wspomniałem na początku - tradycji przypominania rzeczy ważnych, rzeczy potrzebnych, rzeczy wielkich, które powinny być w dalszym ciągu i jak najmocniej rozwijane. - Dziękuję bardzo!

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1993 R.61 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry