MNIEJSZOŚĆ NIEMIECKA W POZNANIUi dzielnica Główna). Działacze niemieccy liczyli, że tu tylko Niemcy mogą uzyskać mandat. Na kandydatów listy niemieckiej głosowało tu 557 osób, spośród 25600 głosujących w tym okręgu. Nie wystarczyło to jednak na uzyskanie mandatu. Część Niemców głosowała zapewne na kandydatów sanacji. Wyborami komunalnymi przeprowadzonymi w Poznaniu w dniach 20 grudnia 1936 r. i 18 grudnia 1938 r. mniejszość niemiecka nie wykazała zainteresowania i nie wystawiła własnych list. "Posener Tageblatt" informował jednak często o działalności poznańskiego samorządu 56 .

Kronika Miasta Poznania 1992 R.60 Nr1/2

Czas czytania: ok. 4 min.

Do parlamentu polskiego mniejszość niemiecka w Poznaniu wystawiła swe listy po raz pierwszy w wyborach przeprowadzonych jesienią 1922 r. (do sejmu w dniu 5 listopada, a do senatu - 12 listopada). Wystawienie własnej listy do sejmu miało jednak charakter symboliczny (głosowało na nią 6 osób). Zgodnie ze stanowiskiem przywódców tej mniejszości w Wielkopolsce niektórzy Niemcy głosowali na listy Narodowej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej. Mieli oni jednak swego reprezentanta w Sejmie RP, gdyż z listy państwowej mandat uzyskał ks. Józef Klinke. W wyborach do senatu na listę niemiecką głosowało 1840 osób (na 52509 oddanych tu ważnych głosów) . N atępne wybory do parlamentu odbyły się w 1928 r. (do sejmu w dniu 4 marca, do senatu - 11 marca). Ludność niemiecka głosowała na listę Bloku Mniejszości Narodowych w Polsce. W Poznaniu oddano na nią 3184 głosów (ogółem w wyborach wzięło udział 96257 poznaniaków). Natomiast w wyborach do senatu na listę Bloku Mniejszości Narodowych glosowało 2424 osób (spośród 56605 osób, które głosowały w Poznaniu). Grupka Niemców głosowała zapewne na polskie listy (sanacji i Polskiej Partii Socjalistycznej), a niektórzy Żydzi na listę tego Bloku. Wśród mniejszości niemieckiej uznaniem cieszył się Józef Piłsudski. W nim widziano nie tylko przeciwnika endecji, lecz także zwolennika równouprawnienia mniejszości narodowych. W wyborach tych Niemcy poznańscy mandatów nie uzyskali. Ta sama uwaga dotyczy także wyborów do sejmu w dniu 16 listopada 1930 r. (tzw. wybory "brzeskie") oraz do senatu, przeprowadzone w tydzień później. Podczas kampanii wyborczej władze sanacyjne nie stosowały terroru wobec mniejszości niemieckiej. W wyborach do sejmu Niemiecki Blok Wyborczy uzyskał 2,62% spośród ogółu oddanych głosów ( na listę tę głosowało 2930 wyborców), a do senatu - 2,89%58. Wyniki wyborów do parlamentu z lat 1935 i 1938 nie mogą stanowić materiału do ukazania zasięgu wpływów politycznych partii oraz aktywności wyborczej poszczególnych grup narodowościowych. Przeprowadzono je w myśl nowej sanacyjnej ordynacji wyborczej z 8 lipca 1935 r., którą krytykowały wszystkie polskie ugrupowania opozycyjne, podobnie jak zmienioną w tym roku konstytucję. Mniejszość niemiecka pozbawiona została praktycznie szans na uzyskanie mandatów do sejmu i senatu. Mimo tego działacze JD P i DV nawoływali Niemców do udziału w wyborach i oddania głosów na przedstawicieli bloku rządowego (tzn. na sanację). Podkreślali, że ich udział w wyborach, a nie bojkotowanie, jak do tego nawoływali działacze polskich ugrupowań opozycyjnych, zapewni mniejszości niemieckiej możliwość pielęgnowania swych narodowych właściwości. Niemcy wzięli gremialny udział w glosowaniu (zarówno we wrześniu 1935 r., jak i w listopadzie 1938 r.), demonstrując "lojalność wobec państwa polskiego", w myśl zaleceń przywódców politycznych z obozów "starych" "młodych"59.

Z. Dworecki

Osłabienie stanu posiadania mniejszości niemieckiej w Poznaniu wiązało się ze zlikwidowaniem w grudniu 1938 r. lóż masońskich w Polsce, na podstawie dekretu prezydenta Rzeczypospolitej. Decyzja ta nie wypływała jednak z chęci zrealizowania przez władze polskie takiego celu w odniesieniu do tej grupy narodowościowej. W Poznaniu zlikwidowano wówczas dwie loże niemieckie: Johannis Freimaurer Loge zum Tempel der Eintracht przy ul. Grobla 25, 25a (obecnie Muzeum Etnograficzne) oraz ScWaraffia Posnania przy ul. Seweryna Mielżyńskiego 21. Największą spośród poznańskich lóż (istniały także dwie żydowskie) była przy ul. Grobla. Tam w dwóch budynkach, należących do niemieckiego towarzystwa wolnomularskiego, odbywały się nie tylko zebrania, spotkania, wieczornice, zabawy i inne imprezy organizowane dla jego członków. Pomieszczenia loży stanowiły też ważny ośrodek życia kulturalnego i organizacyjnego Niemców z całej Wielkopolski. Tu, w tzw. Deutsche Haui, i. dbywały się zebrania i imprezy różnych niemieckich stowarzyszeń i organizacji (na czele z DV), spotkania przedstawicieli Generalnego Konsulatu Rzeszy Niemieckiej w Poznaniu itp. To niemieckie towarzystwo wolnomularskie liczyło w 1930 r. około 70 członków. Przeważnie były to osoby zamożne. Na czele towarzystwa stał dr med. Walter Theile, mieszkający w Poznaniu. Druga niemiecka loża skupiała w 1938 r. tylko około 10 osób. Poznań był też siedzibą Związku Niemieckich Lóż Masońskich w Polsce, do którego w 1933 r. należało 16 lóż. Na czele tego związku stał wówczas także Walter Theile. Loże otrzymywały dyrektywy i zasiłki zzagrani cy 60. Szczególną aktywność w umacnianiu ruchu narodowo-politycznego mniejszości niemieckiej w Wielkopolsce i jej siły ekonomicznej wykazywał Generalny Konsulat Rzeszy Niemieckiej w Poznaniu. Konsulat został utworzony w styczniu 1921 r. Siedziba jego znajdowała się początkowo przy ul. Chełmońskiego 10, a później przy ul. Zwierzynieckiej 15 (obecnie 20). Konsulat ulegał stopniowo rozbudowie. Okręg konsularny obejmował całe województwo poznańskie. Pierwszym konsulem został dr Jerzy Stobbe. Oprócz niego pracowało tu także trzech wicekonsulów. Spośród konsulów wymienić należy również Alfreda Liitgensa, który w pierwszej połowie lat trzydziestych rozwijał bardzo ożywioną działalność w interesie mniejszości niemieckiej w Poznaniu i w Wielkopolsce . Mniejszość niemiecka korzystała tu także z możliwości zaspokojenia swoich aspiracji w dziedzinie oświaty, nauki i sportu. W dniu 1 maja 1919 r. (inauguracja nowego roku szkolnego) przeprowadzono w Poznaniu podział szkół na polskie i niemieckie. Na te pierwsze wyznaczono 11 szkół ludowych (Volksschullen) oraz 2 wydziałowe, a na niemieckie - 6 szkół ludowych ( w tym 1 katolicką) i 2 wydziałowe. Szkoły wydziałowe spełniały doniosłe znaczenie w przygotowywaniu uczniów do zawodów praktycznych. W 1919 r. do publicznych szkół powszechnych uczęszczało 3794 uczniów niemieckich. W 1921 r. działały tylko 2 szkoły powszechne, w których uczono w języku niemieckim. W 1924 r. pozostała tylko 1 taka szkoła (nr 4), do której uczęszczało 613 dzieci ( w tym 117 było wyznania rzymskokatolickiego, 7 - mojżeszowego, a pozostali - ewangelickiego). W szkole tej uczyło 17 nauczycieli. Kilkudziesięciu uczniów niemieckich uczęszczało do innych szkół powszechnych. Do szkół wydziałowych uczęszczało w 1919 r. 2563 uczniów niemieckich, a w 1923 r. - 252. Od 1924 r. działały już tylko polskie szkoły wydziałowe. Wszystkie te placówki były szkołami miejskimi. Gmina miasta Poznania

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1992 R.60 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry