Z DNI CYRYLA RATAJSKIEGO

Kronika Miasta Poznania 1991 R.59 Nr1/2

Czas czytania: ok. 3 min.

ANDRZEJ ZARZYCKI

C yryl Ratajski w artykule z 1937 roku - podając jako przykład zgubny, totalny system stworzony przez Stalina, Hitlera i Mussoliniego - stwierdził: "narzuca się Polsce (u.) najszerzej pojęty demokratyzm. Każdy reżim polityczny odbiegający od tej naczelnej zasady, jest dla Polski zgubny, zubaża ją i niszczy podstawy jej bytu". Wielu Wielkopolan pozostało wiernymi tym wskazaniom wybitnego działacza Polski. Pamięć o nim nigdy nie została wymazana ze świadomości społecznej, zwłaszcza Wielkopolan. Mimo, iż przez wiele lat ówczesne komunistyczne władze dążyły do zdyskredytowania jego roli w dziejach Poznania i Polski. Dlatego licznie przybyli na uroczystości poświęcone jego pamięci, które zostały przygotowane wespół z rodziną Ratajskich przybyłą z USA przez Andrzeja Zarzyckiego i Jędrzeja Płaczkowskiego. Rozpoczęły się 4 listopada 1990 roku mszą świętą w kościele Karmelitów Bosych za dusze śp. Cyryla Ratajskiego i zmarłych z rodziny Ratajskich, celebrowaną przez ks. biskupa Stanisława Napierałę. Jego Ekscelencja poświęcił również nowy grobowiec Cyryla Ratajskiego na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan na wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu. Po czym krótką przemowę wygłosił członek Zarządu Miasta Poznania, Jan Kaczmarek. W imieniu organizatorów uroczystości głos zabrał Andrzej Zarzycki, prezentując sylwetkę Cyryla Ratajskiego (pełny tekst mowy podany jest w załączeniu). Pani Zofia Rataj ska- Thaler, wnuczka Cyryla Ratajskiego, głęboko wzruszona, podziękowała przybyłym mieszkańcom Poznania za okazaną pamięć dla jej dziadka. Podkreśliła przy tym fakt, iż "uroczystości te mogły się odbyć dzięki niezłomnej walce społeczeństwa polskiego o wolną i demokratyczna Polskę". N astępnego dnia, tj. 5 listopada 1990 roku, p. Zofia Rataj ska- Thaler wraz z siostrą Magdaleną Ratajską otworzyły wystawę pi. "Cyryl Ratajski 1875-1942. »N a przekór wątpiącym i zrozpaczonym«", wcześniej prezentowaną w poznańskim Ratuszu. Wystawa, przygotowana głównie ze zbiorów rodziny Ratajskich i A.Zarzyckiego wraz z Jędrzejem Płaczkowskim w Szkole Podstawowej nr 32

A. Zarzyckina Osiedlu Jana III Sobieskiego, zainaugurowała dni przyszłego patrona szkoły. Ostatnie dwa dni obchodów, 6 i 7 listopada 1990 roku, miały - jak określiła rejestrująca te uroczystości telewizja - charakter bardziej towarzyski. Dotyczyło to również spotkania w Domu Wspólnoty Polskiej (dawnym Domu Polonii) i w Sali Renesansowej poznańskiego Ratusza. Spotkanie to przeprowadził A.Zarzycki w formie luźnej rozmowy członków Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania - i przybyłych gości - z przedstawicielami rodziny Ratajskich: p. Zofią Ratajską- Thaler, jej mężem Dickiem, Magdaleną Ratajską i ich matką - p. Haliną Ratajską.

Pani Zofia dwukrotnie -jak stwierdzia podczas spotkania w Ratuszu - spotkała się ze swym dziadkiem, Cyrylem: "najpierw w majątku ziemskim w Krukowie, dokąd dotarliśmy po wysiedleniu rodziny ,a potem w Warszawie, gdzie dziadek musiał ukrywać się, jako Delegat Rządu RP na Kraj, przed hitlerowskim okupantem". Przeżyła gehennę powstania warszawskiego. Po 1945 roku, wraz z matką, panią Haliną Ratajską z domu Podlewską, nielegalnie opuściła Polskę, aby znaleźć się w Wielkiej Brytanii. Tam czekał na nich mąż pani Haliny, Ziemowit (1908-1985) - syn Cyryla - inżynier elektryk, absolwent Gimnazjum św. Marii Magdaleny i Politechniki Gdańskiej. Po 1939 roku znalazł się najpierw we Francji, a później w Anglii, służąc w formacjach lotniczych. Po wojnie pracownik przedsiębiorstw lotniczych w Anglii i USA, m.in. dyrektor naukowy jednej z firm, autor wielu publikacji i patentów lotniczych Gego prochy spoczywają w rodzinnym grobowcu).W 1957 roku państwo Ratajscy opuszczają Anglię i udają się do USA. Tam p.Zofia i Magdalena kończą studia. Pani Zofia jest z wykształcenia historykiem sztuki, ale przez wiele lat była stewardessą w amerykańskich liniach lotniczych. Obecnie, wraz z mężem Dickiem Thalerem (szefem renomowanej kancelarii adwokackiej) oraz dwiema córkami (studentkami politologii i medycyny), zamieszkuje w podnowojorskiej posiadłości. Druga, młodsza wnuczka Cyryla, pani Magdalena, urodzona w Anglii,ukończyła politologię. Przez pewien okres była przewodniczącą Biura Polonii Amerykańskiej. Obecnie zajmuje wysokie stanowisko wiceprezydenta w firmie transportowej Norfolk Southern Corporation. W trakcie uroczystości odsłonięto również, 6 listopada 1990 roku, tablicę nowej nazwy ulicy w Puszczykowie (części byłej ulicy Wczasowej), noszącej imię właśnie Cyryla Ratajskiego, który zamieszkiwał przy niej w latach 19191940, czyli do czasu kiedy hitlerowcy wywieźli go do obozu na Głównej. Uroczystości zaszczycili swoją obecnością m.in.: Wojewoda poznański - dr Włodzimierz Łęcki, przewodniczący Rady Miejskiej Miasta Poznania - dr Tomasz Sokołowski, konsul generalny USA - Christian Kennedy i konsul Thomas Carmichael, członkowie Rady Miejskiej oraz Zarządu Miejskiego - w tym, w zastępstwie przebywającego za granicą prezydenta miasta, Jan Kaczmarek. Wcześniej prezydent Poznania, dr hab. Wojciech Szczęsny Kaczmarek, przyjął wnuczkę Cyryla Ratajskiego, panią Zofię Ratajską- Thaler i w dniu święta zmarłych złożył wieniec na grobie swego poprzednika. Wielkopolska godnie uczciła pamięć wybitnego syna tej ziemi.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1991 R.59 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry