REKLAMA HANDLOWA W DAWNYM POZNANIU (DO 1918 r.)

Kronika Miasta Poznania 1991 R.59 Nr1/2

Czas czytania: ok. 3 min.

WALDEMAR KAROLCZAK

"Przemysł i Kupieclwa to silu to broń ! Kształcić Z młodu myśl twórcza Czcij pracę - ćwicz dłoń" Wincenty Pol

N ajwcześniejsze formy reklamy pojawiły się w Poznaniu już w okresie średniowiecza, choć czasy te bynajmniej nic sprzyjały jej rozwojowi. Dozwoloną wówczas formą reklamy były godła rzemieślnicze. Podobnie jak w innych miastach gdzie wykształciła się organizacja cechowa, także w Poznaniu, prototypami współczesnych nam szyldów stały się średniowieczne godła rękodzielników. Dzięki czytelnej formie obrazowej przedstawionych przedmiotów, informowały one o specjalizacji danego sklepu Wywieszki z nazwami towarów znajdujących się w sklepie w tym czasie nie występowały, ponieważ zdecydowana większość mieszkańców miasta nie potrafiła czytać ani pisać. Obrazowe symbole charakteryzujące poszczególne branże posiadały jeszcze to dodatkowe znaczenie, że były zrozumiałe dla przebywających w mieście cudzoziemców. Godło rzemieślnicze powstało początkowo samorzutnie, przez wywieszanie na zewnątrz miejsca sprzedaży jakiegoś realnego wyrobu, np. wywieszanie koła oznaczało - kołodzieja, beczki - bednarza, garnka -garncarza, noży rzeźnickich - handlarza mięsem, miednicy - cyrulika i łaziebnika, klucza - ślusarza, nożyc - krawca itp. 1 W późniejszym czasie,zapewnc z powodu trudności lub ryzyka zawieszania jakiejś większej lub cenniejszej sztuki towaru, rękodzielnicy używać zaczęli stopniowo znaków obrazowych malowanych na tablicy, wykutych w kamieniu lub wykonanych z metalu w postaci wywieszki ulicznej.2 Godło takie, często ozdobne, zawieszano prostopadle do ściany budynku w taki sposób, aby rzucało się w oczy przechodniom. Do godeł przywiązywali rzemieślnicy dużą wagę, ozdabiali nimi bowiem nie tylko kamienice, lecz również wnętrza warsztatów, cechowe chorągwie, oł

W. Karolczaktarze w kościołach, skrzynie, wilkomy, obesłania itp. Godłami oznakowywano nawet sprzęt przeciwpożarowy dostarczany miastu przez poszczególne cechy.3 Na wzór herbów szlacheckich czy herbów duchowieństwa umieszczali rzemieślnicy swoje godła na tłokach pieczętnych. 4 Posiadanie godła było potwierdzeniem, że cech posiada statut i działa legalnie. Dlatego też dopiero w ciągu XIX w. wywieszki cechowe straciły charakter prawny, stając się wyłącznie znakiem reklamowym. W poło XV w. poznańska rada miejska nakazała kuśnierzom oznaczać swe warsztaty na wzór krakowski. 5 Zapewne wyglądały więc one tak, jak przedstawia je Kodeks Baltazara Behcma: na czerwonej tarczy błam popielicowy.6 Posługiwano się wówczas także znakami umownymi, jak wiechy w miejscach szynkowania piwa. W r. 1631 poznańska rada miejska zarządziła przeprowadzenie specjalizacji miejsc sprzedaży piwa, przy czym wyszynki piwa czarnego miały być oznaczone wieńcami, zaś białego - wiechami. Za naruszenie tych przepisów groziła kara pięciu grzywien. 7 Być może, że rada miejska Poznania również w tym przypadku skorzystała ze wzorów krakowskich, gdzie tego rodzaju wywieszki wprowadzono już znacznie wcześniej. Wygląd słomianych wiech oraz zielonych wieńców zawieszonych u wejść do wyszynków ilustruje miniatura z Kodeksu Behema. 8 Jakjuż wcześniej wspomniano, władze miejskie i cechowe hamowały bardzo silnie rozwój reklamy w tych czasach. Wszystko obwarowane było przepisami zwalczającymi konkurencję, nie było miejsca na indywidualną działalność w tym zakresie. Nie dziwi więc fakt, że majstrowie posiadali warsztat i mieszkanie w tym samym budynku, dysponowali tylko jednym sklepem, zaś przedstawiciele tej samej gałęzi produkcji mieszkali przeważnie na jednej ulicy. Przypominają o tym w Poznaniu nazwy takich ulic jak: Rybaki, Piekary, Garbary, Szewska, Ślusarska itp.

Wilkierze miejskie i cechowe regulowały nawet kształt i rodzaj wywieszek, warunki jakie musiał spełniać posługujący się nimi oraz sankcje karne za przekraczanie przepisów ich dotyczących. 9 Statut łaziebników wielkopolskich z 1570 roku zawierał przepis o następującej treści: "Jeżeliby który z mistrzów chował sługę bezsławnego i rzemiosła niegodnego, pokąd ten sługa przy nim chowan będzie, miednicy swej (czyli godła - przyp. W.K.) wieszać nie ma". 10 Zakaz ten dotyczył tych mistrzów, którzy przyjęli do nauki kandydatów na uczniów pochodzących z nieprawego łoża albo tych, których rodzice trudnili się niegodnym rzemiosłem (np. kata). Inny statut tego samego cechu z 13. X. 1632 r. zawierał przepis mówiący że miednicę wolno wieszać tylko wtedy, gdy łaźnia . " Jest nagrzana.

Inną formą reklamy były znaki towarowe, które umożliwiały odbiorcom odróżnianie towarów, produkowanych przez pewnych mistrzów, względnie przez mistrzów należących do pewnych cechów, od towaru tego samego rodzaju, produkowanych przez innych rzemieślników. Znaki towarowe miały szczególne znaczenie w tych przypadkach, w których chodziło o towary, posiadające specjalne właściwości. Gdy konsumenci przekonali się o wartości towarów, znaki te stanowiły dla nich gwarancję ich jakości. W systemie ustawo

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania 1991 R.59 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry