ROZWÓJ POZNANIA W OSTATNIEM STULECIU

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania: Antologia 1990 R.58 [Nr3/4]

Czas czytania: ok. 4 min.

miast największych Gniezno, Ostrów, Inowrocław, Pleszew i Września, a wkro, , czyły do ich szeregu Nakło, Kościan, Sroda, Srem, Szamotuły, Wągrowiec, Gostyń i Jarocin. Ciekawe m jest, że granica Kongresówki nie przeszkadzała rozwojowi miast przyległych, a miasta wzdłuż granicy W. Ks.Poznańskiego od strony prowincyj pruskich prawie wszystkie słabsze miały soki życiowe niż miasta centralne. Zjawisko to wytłumaczyć można głównie znanym z historji faktem, że pierwsza Rzeczpospolita oddała Prusom pogranicze bogato uprzemysłowione; zrazu rozległy przemysł włókienniczy (sukiennictwo, płóciennictwo, koronkarstwo), przemysły garbarskie, kuśnierskie i w i. miały warunki jeszcze znośne, ale dzięki polityce celnej Prus podupadły prawie zupełnie już w pierwszej połpwie wieku 19 a rozbitki pozostałe wymarły krótko potem. Gdy liczne miasta zachodnio-niemieckie poczęły rozwój swój znaczyć olbrzymiemi krokami, m i a s t a p o ł u d n i o w e j i z a c h o d n i e j W i e l k o p o l s ki przeżywały ciężki okres od przemysło wienia i ostatecznie dźwigary się tak słabo, że miasta o charakterze w zasadzie rolniczym wyprzedziły je z czasem. W czasie od 1816 do 1861 rozwijały się najżwawiej miasta północne, niektóre przy granicy Kongresówki, na ogół miasta mniejsze. Wśród dobrze rozwijających znajdowały się zaledwie cztery miasta znaczniejsze: Poznań, Bydgoszcz, Gniezno i Pleszew. Czem odznaczały się miasta dobrze prosperujące? Poznań, Bydgoszcz, Szamotuły, Nakło, Miasteczko i Wyrzysk otrzymały w latach 1848 lub 1851 koleje, nadto posiadały komunikację wodną Poznań, Bydgoszcz, Nakło i śrem, dogodną komunikację lądową Pniewy (wielki trakt pocztowy), z handlu słynęły Poznań, Bydgoszcz, Nakło, Gniezno, Wągrowiec i Jarocin, z wielkiego ruchu przyjezdnych ponadto Poznań i Gniezno. Znaczniejsze rzemiosło posia, dały miasta Poznań, Bydgoszcz, Ujście, Gniezno, Szamotuły, Srem, Pleszew i Żerków. Trzemeszno żyło głównie z gimnazjum i rozległej okolicy, Gniewkowo z okolicy, o Gołańczy, Wysokiej i Wielichowie, osadach maleńkich trudno coś szczegółowo podać. Stwierdzić w całości można tylko tyle, że wszystkie miasta te koncentrowały u siebie ruch (kolej,granica Królestwa Polskiego, kanały, rzeki, przyjezdni). Słabą rolę odgrywała kwest ja, czy w pobliżu istniały inne miasta i ewtl. nawet większe, nie wyróżniał też miast podupadający przemysł. Północ najwsześniej obdarzona koleją, odniosła największe zyski. W okresie 1871 - 1910 rozwój miast jest bardziej skoncentrowany niż dawniej; korzysta mniejsza ilość osiedli. Silnie rozwijają się nadal w większości miasta północne, ale konkurują z niemi już liczniejsze inne miasta. Wszystkie są bardziej rozrzucone niż w czasach dawniejszych. Inny też wytworzył się obraz linij korzystnego rozwoju. Widoczny jest przemożny wpływ kolei i innych dróg komunikacyjnych. Osobne stanowisko zajmują dwa miasteczka wykazujące rozrost największy. Solec zawdzięcza rozwój swój drodze wodnej, Kruszwica wzrosła bardzo znacznie mimo niedostatecznej komunikacji, głównie dzięki pewnemu przemysłowi i zamożnej okolicy. Wśród miast wzrastających o więcej niż 2% rocznie, znajdują się Inowrocław, Mogilno, Poznań, Gniezno, niedaleko za niemi postępują Zbąszyń i Gniewkowo. Wszystkie miasta te łączy rzecz

Zygmunt Zaleskijedna: położenie nad torem kolejowym Berlin - Toruń. Wszystkie miasta n a d t o r e m t y m p o ł o ż o n e, a s t a n o w i ą c e równocześnie w ę z e ł kolejowy, mają przyrost wybitny, a Gniewkowo nawet, choć nie posiada odgałęzienia dalszych linij kolejowych, zbliża się do tamtych; przoduje w ogóle północno-wschodnia część traktu tego. Dobrze rozwijały się nad traktem ponadto miasta Opalenica, Pobiedziska i Nowy Tomyśl. Dwa tylko osiedla były na linji tej nieco słabe: oddalony od stacji kolejowej Buk iTrzemeszno. Pozatem rozwijały się bardzo dobrze już tylko miasta Janowiec, Jarocin, Pakość , i Piaski oraz Bydgoszcz i Sroda. Jarocin jest wielką stacją węzłową kolei żelaznej, Bydgoszcz wielkim środowiskiem komunikacji kolejowej i wodnej oraz przemysłowem, dość ważnemi stacjami kolejowemi są też Janowiec i Piaski; , Pak ość, miasteczko małe, rosło dzięki przemysłowi (cukrownia), Sroda leży nad torem kolejowym P o z n a ń - O s t rów ma rozległą okolicę i pewien przemysł. Miasta, położone nad linją tą bezpośrednio rozwi, jały się w ogóle dobrze lub dostatecznie (Sroda, Jarocin, Ostrów), podobnie w jej przedłużeniu południowem Ostrzeszów i na połączeniu jej z linją poznańsko - toruńską wzdłuż dawnej granicy Królestwa Polskiego: Września. Reszta miast rozwijających się dość dobrze jest rozrzucona. Zdaje się, jakoby torowały sobie supremację nad pewnem terytorjum. Są to na ogół ważne punkty kolejowe: wzdłuż kolei Poznań - Piła: Oborniki iChodzież, wzdłuż linji Poznań - Bydgoszcz: Wągrowiec i Nakło, w innych punktach znaczniejszego ruchu: Wronki, Kościan i Gostyń. Najtrudniej wytłumaczyć dość dobry rozwój trzech miast pałuckich: Żnina, Rogowa i Barcina. Są to miasta małe, w których drobna przyczyna mogła zaważyć na szali. Stwierdziliśmy tutaj, że na ogół w y r a b i a się h e g e m o nj a t e ryt o rjalna pewnych miast, które najwidoczniej wybijają się przed inne. Zjawisko to jest nieodzowne tam, gdzie niema warunków potężnego rozwoju przemysłu, który wysuwa miasta blisko siebie położone równocześnie i często równorzędnie. W rzeczy samej województwo poznańskie z przyczyn natury historycznej należy do terytorjów najbogatszych w miasta. Bez względu jednak na formalną ilość miast, utrzymują się wielkie zgęszczenia ludnościowe na większych terytorjach w pewnym stosunku do ogólnego zaludnienia. W państwie pruskiem przypadało jedno miasto w r. 1910 średnio na 31.500 mieszkańców, w poszczególnych prowincjach wahała się liczba ta między 21.600 (Hessen - Nassau) a 53.000 (Nadrenja), w W. Ks. Poznańskiem natomiast przypadało miasto na 16.300 mieszkańców. Rachunki dla całych Prus i W. Ks. Poznańskiego byłyby równe, gdyby w Prusiech uwzględniono wsie nie mniejsze od naszych miasteczek. Inaczej wypada obraz gdy bierzemy wzgląd jedynie na miasta znaczniejsze. I tak przypadało w Prusiechjedno miasto powyżej 10.000 mieszkańców na 142300 mieszkańców, w poszczególnych prowincjach na 103.000 do 206.400 mieszkańców (Saksonja - Prusy wschodnie), a w W. Ks. Poznańskiem dopiero na 233.300 mieszkańców. Podobnie przypadało jedno miasto powyżej 20.000 mieszkańców w Prusiech na 267.800 ludności, w poszczególnych pro

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania: Antologia 1990 R.58 [Nr3/4] dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry