ZARYS HISTORII KRZYŻA PRZY POZNAŃSKIM MOŚCIE CHWALISZEWSKIM 243my pod r. 1459. O podobnym szpitalu lecz bezimiennym, wspominają akta miejskie z r. 1431. Obok szpitala św. Wawrzyńca stał drugi, tejże nazwy, dla ubogich stanu świeckiego. Oba rozebrano około 1820 r. Z cytowanych tutaj szczegółów okazuje się, że na Chwaliszewie kult dla Św. Wawrzyńca był bardzo rozpowszechniony. Przypuszczać więc można, zgodnie z poprawką radcy Sch6nfelda, że figura przy Moście Chwaliszewskim istotnie przedstawiała św. Wawrzyńca, a nie św. Jana. Wadliwe określenie mogło być wynikiem zniszczenia figury. Wszystko to nie wyklucza możliwości, że mimo figury przymostnej istniał na moście także krzyż, chociaż stare plany miejskie nie zawierają tego rodzaju znaków. W każdym razie z dokumentu tego wynika, iż od roku 1800 i przez kilka jeszcze lat następnych stała na przedmieściu Chwaliszewo, tuż obok schodów prowadzących do Warty, skąd mieszkańcy tej dzielnicy czerpali wodę dla swoich potrzeb i w przypadkach pożaru, figura jednego z świętych Pańskich. Figura przy moście mogła stać już od bardzo dawna. Wojny i czas mogły sprawić, że była do tego stopnia zniekształcona, iż nie było można jej rozpoznać. "Akta względem wystawienia nowego Mostu Chwaliszewskiego w mieście Poznaniu w latach 1808 - 1810" 13 nie wykazują najdrobniejszego choćby śladu, iż przy rozbiórce poprzedniego mostu usunięto krzyż albo figurę. Nie ma też wzmianki o postawieniu na moście lub obok mostu wizerunku Ukrzyżowanego albo innego jakiego symbolicznego i tradycyjnego znaku wiary katolickiej. Przypatrzmy się teraz troskom i trudom, jakie były związane z ustawieniem przed 60 laty krzyża chwaliszewskiego. Postawienie krzyża poprzedzał dwuletni zatarg 14 społeczeństwa katolickiego, patriotycznego Chwaliszewa, z władzami pruskimi. Lata, w których budowano nowy żelazny Most Chwaliszewski, przypadły na czasy, w których stanowisko pruskich władz bezpieczeństwa w sprawach polskich było bodaj najbardziej nieprzejednane. Dlatego zabiegi o zezwolenie na ustawienie krzyża chwaliszewskiego, dzięki wrogim prześladowcom religii katolickiej, spotykały na straszny opór. W społeczeństwie wielkopolskim tymczasem trwał upór konsekwentnie zmierzający do ustawienia krzyża, który na moście stał od niepamiętnych czasów. Wówczas bowiem polskość manifestowano jedynie znakami widomymi wiary; co polskie było katolickie, co katolickie było znamieniem polskości. Kroniki gazet polskich przynosiły codziennie nieomal smutne dla katolików i Polaków wiadomości o ustawicznych procesach przeciw księżom katolickim i osobom stanu duchownego, o nakładaniu wysokich kar i grzywien pieniężnych i o wyrokach skazujących księży katolickich na banicję. Siedziba prymasów polskich była wówczas osieroconą. Pałacem arcybiskupim zarządzał po uwięzieniu wielkiego obrońcy wiary ks. arcybiskupa Ledóchowskiego, - gmachem konsystorskim i seminarium duchownym pruski administrator Perkuhn 15. Społeczeństwo polskie musiało być świadkiem tak smutnych i przykrych faktów jak wywieszenie przez Perkuhna na pałacu arcybiskupim, gmachu kon
Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania: Antologia 1990 R.58 [Nr3/4]
Czas czytania: ok. 4 min.Sylwester Janickisystorskim i seminarium duchownym niemieckich sztandarów na cześć cesarza Niemiec w dzień jego urodzin.
Były to czasy walki kulturalnej. Był to okres twardych zmagań społeczeństwa polskiego z zaborcą o najdroższe zasady wiary. Prawa majowe narzucone Polakom przez żelaznego kanclerza Bismarka zmierzały do wydarcia nam Boga i wszystkiego co tchnęło żywą tradycją i kulturą praojców naszych. W r. 1876, kiedy aktualną była sprawa budowy nowego Mostu Chwaliszewskiego w miejsce drewnianego, Dozór Kościoła Św. Małgorzaty16 w osobach prob. ks. Leona Raatza i aptekarza Wawrzyńca Heyduckiego odniósł się w dniu 7 sierpnia 1876 r. do Magistratu miasta Poznania, by w związku z rozpatrywaniem sprawy rozebrania starego mostu i wybudowania nowego mostu żelaznego raczył przewidzieć postawienie nowego krzyża. Uśmierzyłoby to niepokój - jak pisał ks. Raatz - zaistniały wśród mieszkańców wschodnich części miasta i okolicy przez pogłoski o usunięciu z mostu i nieustawieniu nowego krzyża. Magistrat już w dniu 8 sierpnia 1876 r. odpowiedział Dozorowi Kościelnemu, iż krzyża na Moście Chwaliszewskim władze miejskie nie ustawiały, lecz tylko każdorazowo udzielały swojej zgody. W tym też piśmie zastrzegł sobie Magistrat decyzję aż do czasu ukończenia budowy mostu na wypadek, gdyby miał być postawiony nowy krzyż, odpowiadający oczywiście systemowi mostu i całości perspektywy. Dnia 28 sierpnia 1876 r. powiadomił Magistrat Dozór Kościelny, że przystępuje do rozbiórki mostu i prosił o zabranie krzyża. Dozór Kościelny 6 listopada 1877 r. ponowił swoją prośbę o zezwolenie na ustawienie na moście krzyża, prosząc o wyznaczenie na planach odpowiedniego miejsca. Równocześnie prosił, aby Magistrat podał, w jakim materiale mianoby wykonać projektowany krzyż, czy z kamienia czy z żelaza, aby można go ustawić zaraz po wykończeniu mostu. Magistrat, zgodnie z życzeniem Dozoru Kościelnego, dnia 21 listopada 1877 r. wyraził swoją zgodę "na ustawienie nowego krzyża na środkowym filarze mostu po prawej stronie od strony Chwaliszewa" . " Po nadesłaniu przez Magistrat w dniu 6 lutego 1878 r. rysunków na krzyż i cokół, według których miał być nowy krzyż wykonany, wystosował Dozór Kościelny św. Małgorzaty dnia 28 lutego 1878 r. podanie do prezydenta policji o zezwolenie na ustawienie krzyża na miejscu zatwierdzonym przez Magistrat. Decyzją odmowną z dnia 6 marca 1878 r. powiadomił prezydent policji Dozór Kościelny, że nie może udzielić zezwolenia ze względu na przeszkody porządkowe i komunikacyjne. Odmowę swą uzasadniał prezydent policji m. i. tym, iż przez ustawienie krzyża na moście ruch pieszy zwłaszcza mógłby doznawać stałych przeszkód. Działoby się to szczególnie ze strony starszych i ułomnych wiernych klękających i modlących się pod krzyżem, którzy przez nieuniknione potrącanie mogliby się przytem czuć dotknięci w swoich uczuciach religijnych. Mogłyby powstawać nieuniknione i częstokroć złośliwe zakłócenia spokoju publicznego. Jednocześnie w swym piśmie nadmieniał prezydent policji, że nie będzie robił trudności na postawienie krzyża na placu przed mostem od strony ul. Weneckiej, (obecnie Wenecjańskiej) obok muru oporowego. Od tej decyzji odwołał się Dozór Kościelny obszernie umotywowanym rekursem z dnia 13 marca 1878 r. do rejencji poznańskiej. Podnoszono m. i. fakt
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania: Antologia 1990 R.58 [Nr3/4] dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.