13G

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.07.31 R.1 Nr7

Czas czytania: ok. 2 min.

KliOMKY MIASTA POZNANIApod warunkiem wszakże", że przeniesienie odbędzie* się w cichości i o godzinie (> raso. Rychłym rankiem zebrali się na cmentarzu prof. Karwowski, prof. 1 'oljodor Święcicki. Dr. Bolesław Kapuściński, Dr. 1 'awei GańtkowAki, ks. . Mikołaj świnarski, p. Jan Suchowiak, ks. Wierbińskj i Dr. Adam Karwowski. Przy kop ann grpbti okazało się. że z Irumny nie zostało ani śladu, z największą przeto ostrożnością szukano szczątków i znaleziono czaszkę, części szkieletu i strzępy materjalu jedwabnego. Zebrano wszystko wraz z częścią z:emi w* całun i włożono do trumny metalowej, która zarówno jak grób na Stoku cmentarza (nowy) zakupił prof. Święcicki; poezem w głębokiem milczeniu przeniesiono trumnę do nowego grobu. Dokument, opisujący pogrzeb ten, sporządzono w dwueh egzemplarzach: jeden złożono w trumnie, drugi w Towarzystwie Przyjaciół Nauk. a brzmi on jak następuje:

Ku wiecznej rzeczy pamiątce! Myśl przeniesienia zwłok śp. dr. Karola Marcinkowskiego z ukrytej i zaniedbanej części sj;ireAo cmentarza świętp-inarcińskiogo na inne odpowiedniejsze miej*ce zaprzątała oddawna czcicieli twórcy Bazaru i Towarzystwa Pomocy Naukowej. - Głównie zajmował się tą sprawą komitet Towarzystwa Pomocy Naukowej na miasto Poznań. Różne pojawiały się pomysły-; pomiędzy hmemi chciano drogie szczątki umieścić w jednym z kościołów poznańskie]], czemu jednakże wielkie stanęły w drodze trudności. Wreszcie w lipcu, 1910 roku ks. Tadeusz Wirrbiński. wdkaIjusz i zastępca administratora kościoła Św. Maicina w Poznaniu, upatrzył wolne miejsce na starym cmentarzu świętomarcińskim. w narożniku pomiędzy ulicą Elektoralną a Mar-ehijską. stosowne do wystawienia pomnika, któryby zdała był widoczny. - Xa to miejsce udali się z ks. \Vu rbiriskiin. dr. Hełjodsor Święcicki, dr. Paweł (Jantkowski. dr. Adam Karwowski, a gdy się przekonano, że zupełnie odpowiada powyżej wyrażonemu celowi, zakupiono je na wieczne czasy. N astępnie polecono prof. Stanisławowi Karwowskiemu wyśledzić żyjących jeszcze krewnych śp. Karola Marcinkowskiego, aby jeden z nich w imieniu rodziny podał wniosek do oolieji o p >Zwolenie przeniesienia' zw lok śp. Karola Marcinkowskiego. 1 okazało sit;, że babka, mieszkającej w Poznaniu wdowy pani Barbary z Krzyżanowskich Pan kowskiej była -łuljanna z Marcinków skich-Ciszou-ka. rodzona siostra śp. dr. Karola Marcinkowskiego. Zwrócono się więc do lani Pankowskiej z prośbą, aby podpisała odnośny wniosek do jiołic.i. co po porozumieniu sie z krewnymi uczyniła. Policja udzieliła pozwolenia. Dnia -2 września 1910 roku, w piątek o godzinie 7 rano w prry tonuiości przedstawiciela jiolicji i niżej podpisanych osób odkopano grób śp. dr. Karola Marcinkowskiego, który poprzednio i po odkopaniu odfotografował dr. Adam Karwowski, a odrysował Paweł Gant

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.07.31 R.1 Nr7 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry