Z POCZĄTKÓW KOLEGJUM JEZUICKIEGO W POZNANIU

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania: Antologia 1990 R.58 [Nr3/4]

Czas czytania: ok. 3 min.

A. BEDERSKI

Cenne światło na początki kolegjum Jezuitów w Poznaniu, na dzieje szkoły farnej, na kaznodziejów kościoła farnego, na stosunek miasta do Jezuitów, jego ofiarność na cele naukowe i kościelne, na kwestję praw miasta do gmachów jezuickich i t. p. rzuca wstęp do drugiej części «Postylli mniejszej" ks. Jakuba Wuyka, napisany w r. 1580 przez rektora kolegjum jezuickiego Jana Konarskiego. Dokument ten - dotychczas nie interpretowany osobno - zamieszczamy poniżej, pomijając udatny wizerunek herbu miejskiego, który zużyjemy przy innej sposobności.

Red.

Na herb sławnego Miasta Poznania.

Bespiecżny bądź Poznaniu / czyściec wieże stoją: śtroże stoiąc nad nimi namniey się nie boią. Orzeł wysoko lata / Piotr y Paweł w Niebie / BOG / święci / Kroi. / twa Cnota bronią zawżdy ciebie.

Sławnym a Uczciwym Panom / Panu Bormistrzowi z Radą / y wszystkim Mieszczanom sławnego M i a s t a P o z n a ń s k i e g o. / Panom a dobrodźieiom łaskawym / łaski / błogosławieństwa / pokoiu i pociech duchownych / od Pana JEZU Chrysta zbawiciela naszego.

Prawie tego czasu dokonywał Drukarz Wtorey części Postylle mnieyszey / X.

Jakuba Wuyka / który iako wiecie będąc Rectorem w tym Collegium Societatis Jesu od nieboszczyka X Adama Konarskiego Biskupa Poznańskiego nowo zaczętym / był też Kaznodzieją przez nie mały czas w kościele waszym farskim / Panowie łaskawi / gdy nas to dobrodźieystwo od W. M. potkało / żeście nam dali possesyąstarey szkoły farskiey ieszcze zaraz od początku na fundacyey naznaczoney / nową dla swego kościoła znacznym kosztem wybudowawszy. Którą Postyllę dla czego Autor napisał / iako była potrzebna / rozumiem temu żeście W. M. z przedmowy pierwszey cźęśćiey teyże Postylle wyrozumieli. A isz on Więtszej Postylle częoc pielWszą Królowi Hemykowi / y nieboszczykowi X. Biskupowi / wtorą teyże Postylle / Krolowey Jey M. y teraźnieyszey też mnieyszey pierszą część J. M. X. Biskupowi dźisieyszemu Poznańskiemu dedicował / miał po sobie ważne przyczyny. Ja tesz że w niebytności Autora / któryby pewnie toż był sam uczynił, tę wtorą część umyśliłem W. M. przypisać y ofiarować / to

A. Bederskimię do tego przywiodło: naprzód że Autor te kazania / które teraz do druku są dane ku chwale Bożey / dla waszego duchownego zbudowania / w waszym kościele / w którym się krzćićie / Sakramentów używacie / ciała zmarłych swoijch grzebiecie / y sarni dnia ostatecznego Pańskiego czekać w nim macie / miewał. Aby tedy y u was y u potomstwa waszego kaznodźiey y naucżyćielow przeszłych nauka pamiętna była / iako onego świetney pamięci kapłana Walentego Wróbla / oycow waszych kaznodźieie / przystoyna rzecz była wam też część kazania tego ofiarować / dla których osobliwie te prace podeymowano / żeby potomnych czasów synowie / córki, wnuczęta, prawnucźęta / y wszystko pokolenie wasze / kiedyby nowi iacy kaznodźieie nastali / mogli mieć wizeruk wiary / nauki / ktorey przysłuchawaćie / y w niey za łaską miłego Boga statecznie trwacie.

Nad to przywiodły mię dobrodźieyswa W. M. któreście Societati w mieście tym znakomite uczynili / y czynić nieprzestawaćie. Bo acżći w prawdzie w tym kraiu Wielkiey Polskiey / iako wszędzie w chrześciiańskich państwach / zebranie nasze znało dobrodźieie rozmaite / y zna jeszcze: jako nieboszczyka sławney pamięci X. Biskupa / który to Collegium zaczął. Znało / zna y teraz zYch M. X. Praełatow / y Kśnonokow wielebney Kapituły Poznańskiey / za których łaską / y początek y pomnożenie iakieżkolwiek bierze. Zna y teraźnieyszego Yego Mći X. Biskupa Łukasza Kośćieleckiego: Zna yYego Mći Pana P. Andrzeia Opaleńskiego ze Bnina, Marszałka Koronnego / Generała WieIgopolskiego. Także y Yego Mći Pana P. Piotra Opaleńskiego / który się też do nadania tego Collegium przyłożył. Jż dla krótkości inszych nie przypominam / którzy przed oblicźnośćią bożą wiadomi są. Jednak y W. M. Panowie Mieszczanie nie poślednieysze mieysce macie. Uważamy chęć uprzeymą / z iakąśćie Societatem do miasta swego przyięli. Mamy dobrodzieistwo od was kościół świętego Stanisława / y dom gdzie kapłani mieszkali / któregoście podawanie na nas dobrowolnie wlali / place ku budowaniu dobrey przestworne puścili. Uważaiąc nakłady wasze / któreście czynili buduiąc dom nad fortą kapłanom / y szkołę nową / wszystko to przeciw nam dobrodźieystwo uczynione uznawamy. Nakoniec ochędostwo wszelakie kościoła świętego Stanisława / w którym my teraz według powołania swego nabożeństwa sprawuiemy: iest nabożeństwa osób y familiy niektórych mieyskich / iasnym makiem y dobrodźeiystwem. A tę chęć y tę uczynność / którąśćie nam pokazali bacźemy / żeście nie dla inszych przyczyn oczynili / jedno aby chwała miłego Boga pomnożona / była kościoła powszechnego starożytnego chrześciańskiego wiara trwała / kacerstwa zniszczone były. Abyście kapłany w mieście swym / kaznodźieie / spowiedniki/ sarni dla siebie / dla dziatek / dla cźeladki / y dla ludzi wszelakich, którzy do miasta waszego przyjeżdżają / mieli. Aby synowie waszy / y Rycerskich ludzi / w szkole statecznie postanowioney / według młodych lat swoich / przystoynie ćwiczeni w bogoboynośći / w cnotach / w obycźaiach chrześcijańskich y w naukach wyzwolonych byli: Aby nawet z ćwiczenia tego młódź wyroźszy / Rzecźypospolitey tak duchowney jako y świeckiey / godniey y poźytecźniey służyć mogła. Skąd każdy rozumny człowiek baczy / że jako Ych M X. Biskupi Pomańscy / zYch M. Pręłary Kapituły swojey / tak y W. M. Panowie Poznanicy / nie nameśćie tylko

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania: Antologia 1990 R.58 [Nr3/4] dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry