BOGUSŁAW POLAK

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1988.10/12 R.56 Nr4

Czas czytania: ok. 39 min.

WOJSKO WIELKOPOLSKIE W LATACH 1918 - 1920

W latach 1918 -1920, w procesie formowania się niepodległego państwa polskiego, niepoślednią rolę odegrały siły zbrojne wyrosłe m. in. z Legionów Polskich, Polskich Korpusów w Rosji, Armii gen. Józefa Hallera i Polskiego Korpusu Posiłkowego.

Wielką rolę w tym procesie odegrały doborowe formacje utworzone w Wielkopolsce, w dobie Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Wojsko to spełniło nie tylko funkcję militarną, ale także polityczną, jako atut w rywalizacji o władzę w Polsce między obozem narodowym, kierowanym ideowo przez Romana Dmowskiego i Komitet Narodowy Polski w Paryżu, a obozem belwederskim. Była to rywializacja także o kształt terytorialny państwa, gdyż obóz narodowy był orędownikiem silnej Polski przede wszystkim na zachodzie i północy, a obóz belwederski nawiązywał do tradycji jagiellońskiej i granicy wschodniej z 1772 r. Po wielu latach gorących sporów o genezę i charakter Powstania Wielkopolskiego, zaczął się krystalizować bardziej obiektywny obraz przebiegu i rezultatów Powstania. Niestety, skutkiem zaniedbań z lat powojennych m. in. stało się już niemożliwe uzyskanie relacji od wielu wybitnych polityków i powstańców, jak choćby biskupa Stanisława Adamskiego czy gen. Stanisława Taczaka, zaś w latach wojny i okupacji (1939 - 1945) zagładzie uległa najwartościowsza część zasobów archiwalnych, dotyczących polityczno-wojskowej sytuacji w Wielkopolsce w latach 1918-1920. Mimo tych trudności, każda "okrągła" rocznica wybuchu Powstania przynosiła spory plon wydawniczy, widoczny zwłaszcza w latach 1968 i 1978, kiedy to ukazały się próby syntezy Powstania od aspektu wojskowego przez polityczny, społeczny aż do problematyki gospodarczej i kulturalno-oświatowej. Po 1958 r. historycy generalnie akceptowali przesłankę, iż Powstanie było faktem postępowym, różnili się jednak co do oceny jego sił napędowych, bowiem część badaczy stała na stanowisku, że przywódcy polityczni zwalczali Powstanie ze względów klasowych, a na

Bogusław Polak

jego czele stanęli tylko dlatego, aby utrzymać ten zryw w ramach wyznaczonych przez ziemiaństwo i burżuazję. Głoszono też tezę, że piłsudczycy świadomie odmawiali pomocy powstańcom wielkopolskim. Niekiedy pojawiały się fantastyczne opinię, iż przywódcy polityczni ludności polskiej na ziemiach byłego zaboru pruskiego dopuścili się zdrady, skutkiem czego zahamowane zostały wszelkie próby rozszerzenia Powstania. Teza o nurcie rewolucyjnym Powstania z literatury naukowej przeniknęła do wspomnień niektórych powstańców, a następnie do prób literackiego ujęcia tematu ł . Praktycznie dopiero w 1968 f., W monografii zbiorowej historyków środowiska poznańskiego pod redakcją Zdzisława Grota, spojrzano na Powstanie w szerokim aspekcie wydarzeń międzynarodowych i walki różnych ośrodków o kształt polityczny państwa polskiego. Historycy niemieccy zawsze oceniali polskie dążenia niepodległościowe jako przejaw niesubordynacji i wręcz zdrady wobec państwa pruskiego. W zalewie literatury niemieckiej wyróżnia się zwłaszcza monografia Fritza Vossberga, napisana tuż po zakończeniu Powstania (1919). Także wydana kilka lat temu książka Dietricha Vogta w warstwie politycznej nawiązuje do najbardziej aroganckich wypowiedzi szowinistów niemieckich z lat 1919 - 1945 2 .

PRZYGOTOWANIA POLITYCZNO-WOJSKOWE DO POWSTANIA (listopad - grudzień 1918 r.)

Klęska cesarskich Niemiec i rozejm w Compiegne nie zmieniły sytuacji formalno-prawnej ziem polskich byłego zaboru pruskiego. Francuzom nie udało się przeforsować wniosku marszałka Ferdynanda Focha, przedstawionego w trakcie rozmów z Niemcami na temat warunków zawieszenia broni (Paryż, 2 - 4 XI 1918 r.), aby przyjąć postanowienie o obowiązku ewakuowania przez Niemcy "wszystkich terytoriów Polski wraz z obszarami dawnej Polski, jakie ona posiadała przed pierwszym rozbiorem z 1772 roku". Francuski minister spraw zagranicznych Stephen Pichon deklarował, że pragnie wskrzeszenia Polski z dostępem do morza, że należy taką klauzulę już teraz wprowadzić "aby uniknąć dyskusji w chwili omawiania warunków pokojowych". Zamiary Francuzów pokrzyżowała jednak

1 M. R e z l er: Recepcja prawdy i fikcji Powstania Wielkopolskiego (na przykładzie powieści Tadeusza Beceli "Świt nad Wartą). "Koszalińskie Studia i Materiały" r. 1983, nr 2, s. 166 - 172. 2 Der Grosspolnische A ufstan d 1918/1919. Bericht, Erinnerungen, Dokumente von Dietrich Vogt. Mit einer Einfiihrung von Gothold Rhode. Marburg/Lahn 1980. Zob Recenzje A. C z u b i ń s k i e g o w "Kwartalniku Historycznym" r. 1981, nr 4, s. 1137 -1142 i B. Polaka w "Studia Historica-Slavo Germanica" r. 1983, nr 11, s. 133 -142.

delegacja brytyjska i Niemcy zobowiązano jedynie do ewakuowania terytoriów na wschodzie, natomiast Poznańskie, Pomorze i Śląsk nadal pozostawały terytoriami Rzeszy Niemieckiej. Rozstrzygnięcia w tym przedmiocie zapaść miały na konferencji pokojowej. Faktycznie Niemcy mimo przegranej wojny były pokonane tylko na zachodzie, ale i tam wojna nie przeniosła się na tereny Rzeszy. Natomiast na wschodzie mogły one uważać się za zwycięskie: nadal okupowały ziemie polskie, białoruskie, ukraińskie i litewskie. Armia tzw. Ober-Ostu, licząca kilkaset tysięcy żołnierzy, tylko w minimalnym stopniu uległa rewolucyjnemu wrzeniu listopada 1918 r. W większości formacji panowała żelazna dyscyplina. Było to niewątpliwe zagrożeniem dla odradzającego się państwa polskiego. Józef Piłsudski, przeceniając ówczesną siłę Niemiec, nie doceniał dążeń niepodległościowych ludności polskiej pod zaborem pruskim. Jeszcze w rozmowie z hr. Harrym Kesslerem, pełnomocnikiem rządu niemieckiego, w więzieniu magdeburskim (31 X 1918 r.) stwierdził, że "obecna generacja Polaków nie będzie prowadziła wojny o Poznańskie i Pomorze. Jeśli Ententa podaruje im obie te prowincje, nie powiedzą oni - nie, ale współczesna generacja sama z tego powodu wojny nie rozpocznie" *. Piłsudski nie lekceważył ziem zachodnich. Dał temu wyraz w wielu wypowiedziach, m. in. w depeszy donoszącej o odrodzeniu się państwa polskiego (16 XI 1918 r.), obejmującego "wszystkie ziemie zjednoczonej Polski". Zabiegał też, aby w rządzie reprezentowani byli przedstawiciele trzech zaborów. Już 26 listopada 1918 r. ogłoszony został dekret o wyborach do Sejmu Ustawodawczego, m. in. na ziemiach zaboru pruskiego. Nie wierząc w odzyskanie tych ziem orężem, nie wyrzekał się ich, traktując je jako historyczną część Polski, która wróci do Macierzy w wyniku traktatu pokojowego. Z tych też względów cały wysiłek polityczny i wojskowy skierował na wschód. Jednak wskutek represji wobec Polaków w byłym zaborze pruskim, 15 grudnia 1918 r. zerwał stosunki dyplomatyczne z Niemcami. Oficjalnie stanowisko Piłsudskiego, jako sprzeczne z interesami ludności polskiej, było ostro zwalczane przez kierownictwo poznańskiego ośrodka państwowotwórczego. Z analizy przebiegu dotychczasowych powstań narodowych przywódcy ludności polskiej w zaborze pruskim wysnuli wniosek, że powstanie izolowane, pozbawione pomocy z zewnątrz nie ma sans powodzenia. Liczono zatem na pomoc zwycięskich państw Ententy, zwłaszcza Francji, i Weodrowa Wilsona, prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Płn. Wyłoniony w dniu 14 listopada 1918 r. Tymczasowy Komisariat Na

» Rozmowa Pilsudskiego z hr. Kesslerem. Opracował J. Holzer. "Kwartalnik Historyczny" r. 1961, nr 2.

Bogusław Polak

czelnej Rady Ludowej4 składał się z doświadczonych i popularnych polityków endeckich, którzy nie mogli sobie pozwolić na ryzykowne działania polityczne, m. in. na wywołanie źle przygotowanego powstania. W przypadku klęski bowiem, powstańcy narażali się na represje pruskich sądów polowych, a otwarta walka godziła nie tylko w Niemcy, ale i w Ententę; mogła wywołać też potępienie ze strony państw zachodnich. Zdawali sobie również sprawę ze słabości militarnej Polski i ryzyka zaangażowania się Piłsudskiego w równoczesny konflikt na zachodzie i wschodzie.

Tymczasowy Komisariat Naczelnej Rady Ludowej przyjął taktykę najsłuszniejszą w tych warunkach: z jednej strony prowadzono akcję uświadamiania narodowego wśród Polaków, a z drugiej uspokajano Niemców, że o żadnych przygotowaniach do powstania zbrojnego nie ma mowy, że Polacy bez zastrzeżeń dostosują się do decyzji konferencji pokojowej. W istocie Komisariat, nie przekreślając ewentualności powstania, starał się uniknąć zbrojnego rozstrzygnięcia, przesunąć wybuch powstania w czasie, licząc na wewnętrzne umocnienie się społeczeństwa polskiego i uzyskanie gwarancji pomocy z zewnątrz. W pierwszym rzędzie zorganizowano w miastach i na wsi sieć Rad Ludowych. Miały one czuwać nad utrzymaniem ładu, porządku i bezpieczeństwa publicznego, porozumieć się z niemieckimi Radami Robotniczymi i Żołnierskimi, a wprowadzając do nich Polaków - współdziałać i kontrolować działalność dotychczasowych władz oraz otoczyć opieką zdemobilizowanych żołnierzy. Ogromnym osiągnięciem kierownictwa politycznego było zorganizowanie demokratycznych wyborów do polskiego Sejmu Dzielnicowego, reprezentującego Polaków z Poznańskiego, Prus Królewskich i Książęcych, , Sląska i wychodźstwa w Niemczech oraz same obrady Sejmu w Poznaniu w dniach od 3 do 5 grudnia 1918 r. Podjęto wówczas wiele doniosłych uchwał politycznych i społecznych, m. in. rezolucję w sprawie tworzenia oddziałów Straży Ludowej. Mimo skomplikowanej sytuacji w zaborze pruskim, w państwie polskim i na arenie międzynarodowej, kierownictwo polityczne opracowało własną koncepcję powstania zbrojnego. W grudniu 1918 r. w Niemczech do głosu zaczęła dochodzić reakcja. Pośpiesznie tworzono formacje zbrojne przeznaczone nie tylko do unicestwienia sił rewolucyjnych, ale także do opanowania sytuacji w Poznańskiem i w całym zaborze. Polacy zostali więc zmuszeni do przyspieszenia przygotowań powstańczych. Sytuację pogarszały ujawniające się coraz widoczniej rozbieżności między alianta

4 Komisariat powstał z członków Centralnego Komitetu Obywatelskiego i Polskiego Koła Poselskiego do Sejmu Pruskiego, ujawnionych w dniu 12 listopada 1918 r.

mi. Francja była nadal zainteresowana w osłabieniu Niemiec, lecz Wielka Brytania zaczęła czynić starania, aby nie dopuścić do tego, co groziło z kolei nadmiernym wzrostem potęgi francuskiej. Nic też dziwnego, że Francuzi już w listopadzie 1918 r. "po cichu" sugerowali członkom Komitetu Narodowego Polskiego i delegatom z Poznania (Władysław Grabski) tworzenie faktów dokonanych, które miały się spotkać z wszechstronnym poparciem Francji. W otoczeniu Romana Dmowskiego zrodził się plan przejęcia władzy w Polsce w oparciu o "błękitną" armię polską formowaną we Francji, którą dowdził gen. Józef Haller. Wojska te wylądować miały z pokładów okrętów francuskich w dniu 19 grudnia 1918 r. w Gdańsku i uchwycić linię kolejową Gdańsk - Toruń. Operacja miała być połączona z wybuchem powstania na obszarze całego zaboru pruskiego. Przewidywano, że linię kolejową Gdańsk - Toruń obsadzą oddziały francuskie. Planu tego - być może świadomie - nie ukrywano, trudno więc było mówić o zaskoczeniu Niemców. Od operacji desantowej do rozpoczęcia akcji musiało upłynąć kilka dni, Niemcy mogli więc podjąć przeciwakcję nie tylko wojskową, ale także polityczną na arenie międzynarodowej5. Na ile zamiary te zostały potwierdzone konkretnymi przygotowania, mi w Wielkopolsce, na Pomorzu i Sląsku? Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę z faktu, że jesienią 1918 r. na wszelkich krokach przygotowawczych ciążył brak odpowiedniej liczby organizatorów wojska, zwłaszcza oficerów. W połowie listopada większość mężczyzn zdolnych do noszenia broni znajdowała się jeszcze w szeregach armii pruskiej. Wprawdzie w drugiej połowie miesiąca do domów zaczęli wracać pierwsi zdemobilizowani żołnierze, czy wręcz dezerterzy, ale nie było ich aż tak wielu, aby pokusić się o organizację większej liczby oddziałów. Dzięki pewnym inicjatywom polityków wielkopolskich, stworzono jednak ramy organizacyjne dla przyszłej siły zbrojnej. Sprawami wojskowymi zajmował się Wydział Wojskowy Rady Ludowej m. Poznania, od dnia 5 grudnia 1918 r. - Wydział Bezpieczeństwa Naczelnej Rady Ludowej, kierowany przez adwokata ppor. rez. Jana Maciaszka. W Komisariacie całokształt spraw wojskowych powierzono Wojciechowi Korfantemu. Według Adama Poszwińskiego, przygotowania obejmowały: ,,1. Rejestrację wojskowych wracających z wojny; 2. Propagowanie hasła, by wojskowi ci nie oddawali pruskim władzom wojskowym broni; 3. Pozostawanie w kontakcie z polskimi władzami wojskowymi 4. Zabiegi zmierzające *

5 Protokół posiedzenia Komitetu Narodowego Polskiego odbytego w Paryżu dnia 28 XI 1918 r. W: Protokóły posiedzeń Komitetu Polskiego w Paryżu Z okresu od 2 października 1918 do 23 stycznia 1919 r. (wybór). Opr. T. Kuźmiński; Najnowsze dzieje Polski. Materiały i studia Z okresu 1914 - 1939. T. II. Warszawa 1959, s. 152-155.

Bogusław Polakdo ochrony wszelkich obiektów wojskowych w kraju i zabezpieczenia ich przed aferzystami"'. Marian Seyda twierdził, że wyjściowym celem ewentualnego powstania nie miało być wywalczenie całego obszaru ziem zachodnich - dyż uważano to za przedsięwzięcie niewykonalne - lecz tylko terytorium, którego przejęcie nie wymagało specjalnego wysiłku polityczno-wojskowego. Miała to być zbrojna manifestacja woli Polaków w zaborze pruskim, woli wyrwania się z okupacji niemieckiej, jak też zwrócenie uwagi zwycięskich mocarstw na zagadnienie ziem zachodnich Polski "nad Wartą, górną Odrą i dolną Wisłą" '. Gdyby zawiodły przedsięwzięcia ograniczone, rozważano możliwość powstania ogólnozaborowego. Koncepcja taka zarysowała się w czasie tajnych narad w trakcie przygotowań, jak i podczas obrad poznańskiego Sejmu Dzielnicowego. Zapadły wówczas decyzje o tworzeniu tajnych organizacji wojskowych na Pomorzu (Organizacja , Wojskowa Pomorza) i na Sląsku (Polska Organizacja Wojskowa Górnego , 8 Sląska) .

Działacze polscy niezwykle skutecznie wykorzystali legalne instytucje tworzone po wybuchu rewolucji w Berlinie, a mianowicie formacje o charakterze policyjno-porządkowym: Służbę Straży i Bezpieczeństwa, Straż Obywatelską, Ludową itp. Przed wybuchem Powstania Straż Ludowa liczyła w Poznaniu około 4800 ludzi (w tym 2650 uzbrojonych), na pro, wincji - najwyżej 3 tys.; na Pomorzu - 2 tys. i na Sląsku - 1 tYS.8 Dzięki informacjom napływającym z Wydziału Wykonawczego poznańskiej Rady Robotniczo-Żołnierskiej, Polacy dowiedzieli się, że pruski minister wojny, wobec rozpadu kajzerowskiej armii, polecił tworzyć w garnizonach ochotnicze kompanie tzw. Służby Straży i Bezpieczeństwa, dopuszczając możliwość przyjmowania do nich także Polaków. Organizację tych oddziałów - za wiedzą Komisariatu - powierzono energicznemu i zdolnemu oficerowi ppor. Mieczysławowi Paluchowi oraz grupie

8 A. F o s z w i ń s ki: Czynny aktywizm b. dzielnicy pruskiej a 27 grudnia 1918 r.

"Dziennik Poznański" r. 1928, nr 296; Narodziny armii w Wielkopolsce. Tamże, r. 1934, nr 75; Legendy nie piszę. Tamże, r. 1934, nr 110; Przygotowania i zryw Wielkopolski. Tamże, r. 1938, nr 259.

7 M. S e y d a: Polska na przełomie dziejów. Fakty i dokumenty. T. 2. Poznań 1931, s. 556.

8 S. G r y g i e r i T . G r y g i er: Polityczne i wojskowe kontakty Wielkopolski i Pomorza w latach 1918-1919. W: Wielkopolska i Pomorze, Warmia, Mazury i Ziemia Złotowska w dobie Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919. Leszno 1977, s. 3546; M. Wojciechowski: Powrót Pomorza do Polski 1918-1920. Warszawa-Poznań- Toruń 1981, s. 84 i nast.

9 J. L a n g e: Organizacja StrażY i jej udział w Powstaniu. "Powstanie Wielkopolskie" r. 1933, s. 5 -11; B. P o l ak: Przyczynki do działalności Straży Ludowej w Poznańskiem. 1918 -1919. "Koszalińskie Studia i Materiały" r. 1983, nr 2, s. 43- 49; Meldunek mjr. 1. Matuszewskiego Z 24 XII 1918 r. do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego o sytuacji wojskowej w zaborze pruskim. W: Powstanie Wielkopolskie 1918-1919. Wybór źródeł. Wybór i opracowanie A. Czubiński i B. Polak. Poznań 1983, dok. nr 38, s. 106 -107.

skupionych wokół niego młodych oficerów. Oddziały te wyróżniały się doborem ochotników; byli to głównie doświadczeni żołnierze, najczęściej w wieku od 24 do 28 lat, w większości mający za sobą działalność w polskich organizacjach niepodległościowych. W poznańskim batalionie Służby Straży i Bezpieczeństwa wyróżniali się też żołnierze przybyli z wychodźstwa polskiego w Niemczech, z reguły członkowie Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". Dnia 27 grudnia 1918 r. batalion ten (9 kompanii) liczył ok. 3 tys. żołnierzy, w jednej trzeciej uzbrojonych. Na prowincji utworzono 8 do 10 kompanii, natomiast powstało tam wiele oddziałów zakonspirowanych, formowanych przez zdemobilizowanych oficerów i podoficerów. Niewielkie grupki bojowe skupiały się wokół aktywnych członków Polskiej Organizacji Wojskowej Zaboru Pruskiego, zwłaszcza w tych środowiskach, gdzie działały drużyny skautowe. W końcu listopada 1918 r. Korfanty zwrócił się do płka Wacława Przezdzieckiego, ówczesnego szefa Oddziału I Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, z prośbą o pomoc w kadrze oficerskiej; jemu samemu też oferowano objęcie: "wybitnego stanowiska wśród władz wojskowych Poznańskiego, którego jednak płk Przezdziecki nie przyjął z powodu nieznajomości warunków miejscowych" la. Rezultat zabiegów Korfantego był mizerny. Centralnym władzom wojskowym w Warszawie zależało tylko na uzyskiwaniu informacji o charakterze wywiadowczym z zaboru pruskiego. Z tego też względu przy Sekcji Zachodniej Sztabu Generalnego utworzono specjalny referat. Według płka Przezdzieckiego, jego zadaniem było: "zbieranie informacji dotyczących ruchu wojskowego Wielkopolski i zestawianie ich w formie sprawozdań dla Szefa Oddziału I Sztabu Generalnego" ". Korfanty nie uzyskał więc pomocy kadrowej, niezbędnej dla zorganizowania organu dowódczego w Poznaniu. Sytuacji nie zmieniło zerwanie przez rząd polski stosunków dyplomatycznych z Niemcami, co nastąpiło w połowie grudnia 1918 r. Obóz belwederski, ze względów politycznych i wojskowych, nie chciał czynnie angażować się w działania natury wojskowej w zaborze pruskim, ograniczając się do poparcia moralnego. Od pierwszych dni grudnia 1918 r. w Poznaniu przebywali poufnie wysłannicy Sztabu Generalnego i Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, którzy począwszy od 9 grudnia przesyłali do Warszawy szczegółowe raporty o sytuacji wojskowej w Poznaniu, zaś 26 grudnia przybył kpt. Stanisław Łapiński - oficer łącznikowy Sztabu Generalnego i nawiązałl<f Centralne Archiwum Wojskowe, Wojskowe Biuro Historyczne, t. 677, Relacja gen. bryg. W. J. Przezdzieckiego z 27 XI 1929 r.; J. T a f e l s k i: Sześćdziesiąta rocznica Powstania Wielkopolskiego. "Przegląd Zachodni" [London] r. 1978, nr 12, s. 7; Z. Wy go c ki: Nieznany list Naczelnej Rady Ludowej do Prezydenta Wilsona. Tamże, s. 16. 11 Tamże.

Bogusław Polak

kontakt z J. Maciaszkiem oraz z M. Paluchem. Dnia 15 grudnia J. Maciaszek udał się do Warszawy, aby uzyskać zgodę szefa Sztabu Generalnego na skierowanie do Poznania gen. Eugeniusza de Hennig-Michaelisa, przewidzianego na organizatora i dowódcę tutejszych polskich sił zbrójrtych. Przywódcom społeczeństwa polskiego w Wielkopolsce udało się, stosując mądrą i jedynie słuszną politykę, poczynić znaczne postępy w przygotowaniach do wybuchu powstania. Powstrzymywali wprawdzie radykalnych zwolenników natychmiastowej walki przed nieprzemyślanymi krokami, równocześnie jednak nie zabraniali ani Paluchowi, ani Wincentemu Wierze jewskiemu organizować kadry przyszyły eh oddziałów. W ramach legalnych oddziałów porządkowych - Straży Ludowej i Służby Straży i Bezpieczeństwa - zebrano kilkanaście tysięcy ludzi. Zabrakło jednak sprawnego aparatu dowodzenia i zaopatrzenia.

WYBUCH POWSTANIA. ORGANIZACJA WOJSK POWSTAŃCZYCH DO POŁOWY STYCZNIA 1919 R.

Przyjazd Ignacego Paderewskiego do Poznania, wydarzenia z 26 i 27 grudnia 1918 r., wreszcie wybuch powstania nie zaskoczyły przywódców ośrodka poznańskiego, choć pokrzyżowały plany Komisariatu. Niezależnie od szukania prób porozumienia z Prusakami, oceniając realnie rozwój sytuacji Komisariat nie mógł pozostać na marginesie rozgrywających się wydarzeń. Za pilne zadanie uznano podporządkowanie mu poznańskich ośrodków dyspozycyjnych, zwłaszcza grupy Palucha i działaczy Polskiej Organizacji Wojskowej Zaboru Pruskiego oraz ich oddziałów zbrojnych.

Spodziewając się przybycia z Warszawy doświadczonych oficerów, zdawano sobie sprawę z pilnej konieczności powołania tymczasowego głównodowodzącego. Zdaniem S. Adamskiego i W. Korfantego, powinien on - obok posiadania niezbędnych kwalifikacji wojskowych - odpowiadać wielu warunkom: m. in. mieć poglądy polityczne identyczne z kierownictwem poznańskim i nie być powiązanym z kręgami zwolenników rozszerzania powstania za wszelką cenę. Takim godnym zaufania oficerem okazał się kpt. Stanisław Taczak. Był Wielkopolaninem, oddanym sprawie patriotą, nie był zaangażowany w lokalne spory o kierownictwo wojskowe powstania. Znał specyfikę armii pruskiej i miał ukształtowany pogląd - jako oficer polskiego Sztabu Generalnego - na kierunki rozwoju Wojska Polskiego. Pewną przeszkodą był brak przygotowania operacyjnego, gdyż praktykę dowódczą Taczak zakończył na szczeblu dowódcy batalionu. Dnia 23 grudnia o godz. 20.00 S. Adamski i W. Korfanty powierzyli Taczakowi tymczasowe dowództwo Powstania Wielkopolskiego. Kornisariat podporządkował mu polskie formacje w całym zaborze pruskim, uznając w ten sposób jedność wszystkich, jawnych i tajnych, sił polskich. Drogą telefoniczną uzyskano akceptację Piłsudskiego. Taczak, awansowany do stopnia majora, przystąpił energicznie do prac organizacyjnych. W oparciu o grupę oficerów miejscowych, jak i przybyłych z Warszawy - m. in. ppłka Juliana Stachiewicza - Taczak w ciągu kilku dni zorganizował Dowództwo Główne,2. Wybuch walk w Poznaniu stał się hasłem do podjęcia akcji powstańczej na prowinicji. W północnej Wielkopolsce duże znaczenie miało wyzwolenie Gniezna i Wrześni, a następnie rozbrojenie w rejonie Zdzichowej niemieckiego oddziału ekspedycyjnego. Powstanie rozszerzyło się także z Wągrowca do Obornik i Czarnkowa, z Rogoźna na Kcynię iChodzież, , z Nakła i Gołańczy na Mroczę, Wysoką i Slesin. Najcięższe walki toczyły się w rejonie Szubina, Chodzieży, Nakła i Inowrocławia. W Wielkopolsce zachodniej rolę ośrodka dyspozycyjnego odegrał Grodzisk. Podjęto tu kroki zmierzające do wyzwolenia terenów na prawym brzegu Warty, uchwycenia linii Cbry i jezior zbąszyńskich. Zajęto Wolsztyn, Nowy Tomyśl, bez powdzenia toczono zacięte walki o Zbąszyń i Międzychód. Natomiast w południowo-zachodniej Wielkopolsce działania podjęte zostały dopiero w dniu 6 stycznia 1919 r. Zajęto tam m. in. Kąkolewo, Osieczna i Pawłowice, uzyskując połączenie na skrzydłach z odcinkiem zachodnim i południowym. Na południu Wielkopolski działania zainicjowali Batialion Pograniczny i powstańcy ostrowscy. Dnia 31 grudnia zajęto Ostrów i Krotoszyn. Walki zaostrzyły się tu po 10 stycznia: linia frontu ukształtowała się tutaj do połowy stycznia 1919 r. Działalność Dowództwa Głównego obejmowała całokształt spraw organizacyjno-dowódczych, począwszy od utworzenia sztabu, na podstawie etatu zatwierdzonego przez Komisariat w dniu 2 stycznia 1919 r. W pierwszych dniach stycznia na stanowiskach kierowniczych pracowało 18 oficerów, z których 15 przeszło służbę warmii pruskiej. Zlikwidowano względnie podporządkowano Dowództwu Głównemu ośrodki rozkazodawcze: Komendę Służby Straży i Bezpieczeństwa, Komendę Straży Ludowej i polsko-niemiecką Komendę Miasta Poznania. Dnia 3 stycznia 1919 r. Komisariat podjął uchwałę o przejęciu władzy w Poznańskiem i o fakcie tym powiadomił władze pruskie (8 I). Radykalnie zmieniło to sytuację Dowództwa Głównego. Dnia 5 stycznia wydany został pierwszy rozkaz dzienny, w ciągu kilku dni dokonano podziału obszaru Wielkopolski na dziewięć Okręgów Wojskowych. Struktura ta faktycznie utrzymała się do dnia 15 marca 1919 r. Ze względu na znaczny procent ludności niemieckiej, mjr Taczak uz

12 B. P o l ak: Gen. Stanislaw Taczak (1874-1960). Poznań 1988.

4 Kronika m. Poznania 4/88

Bogusław Polaknał, że w początkowej fazie powstania należy zrezygnować z poboru powszechnego, odkładając sprawę do czasu umocnienia polskich władz administracyjnych. Podjęto jednak przygotowania do przeprowadzenia obowiązkowego poboru roczników 1900 i 1901. Ochotnicy mogli zgłaązać do 13 Obwodowych Komend Uzupełnień. Według zasad organizacyjnych przyjętych przez Dowództwo Główne, wojska powstańcze składały się z: 1. byłych żołnierzy w wieku od 19 do 40 lat; 2. Straży Ludowej, składającej się z ochotników, którzy dotąd w wojsku nie służyli, jak i wysłużonych żołnierzy powyżej lat 30; 3. żandarmerii. Każdy oficer i szeregowy musiał posiadać legitymację i nałożyć k . I3 ozna 1 . Utworzono też centralną administrację wojskową. Jeszcze przed połową stycznia 1919 r. działał pion kwatermistrzowski, obejmujący: intendenturę, rachunkowość, zarząd wytwórni wojskowych i centralnych magazynów, służbę sanitarną, sądowniczą i in. Taktyka oddziałów powstańczych w ciągu pierwszych trzech tygodni walk podobna była do działań partyzanckich, z wykorzystaniem doświadczeń powstania styczniowego 1863 - 1864. Niektóre dobrze przemyślane i przeprowadzone z brawurą akcje kończyły się niepowodzeniem ze względu na brak koordynacji działań, czy wręcz dyscypliny w szeregach powstańczych. Z tych też względów Dowództwo Główne wydawało różnorodne instrukcje taktyczne, pierwszą już 1 stycznia 1919 r. Szczegółowe dyrektywy taktyczne wydane zostały 10 stycznia u. Obok terytorialnej, poziomej struktury organizacyjnej wojsk powstańczych (powiat, okręg) odbywał się proces pionowego przekształcania luźnych oddziałów w oddziały wojskowe. Głównodowodzący zamierzał tworzyć je w dwóch etapach: w pierwszym zorganizować miano niższe jednostki taktyczne (bataliony, baterie, szwadrony) trzech podstawowych rodzajów broni (piechoty, artylerii, kawalerii) oraz kadry dla wojsk specjalnych (technicznych) i lotnictwo. W drugim etapie z jednostek tych utworzone miały być brygady i dywizje 15. W rozkazach dziennych Dowództwa Głównego ogłoszono zasady organizacji: piechoty i oddziałów karabinów maszynowych (11 I 1919), żandarmerii (9 I), artylerii (12 I), oddziałów samochodowych (10 I) i łączności (15 I). Organizacja oddziałów samochodowych podlegała Wydziałowi V, oddziałów telefonicznych - Dowództwu Oddziałów Telefonicznych, natomiast piechoty, karabinów maszynowych i żandarmerii - dowództwom Okręgów Wojskowych.

is Wojskowe aspekty Powstania Wielkopolskiego 1918 -1919. Wybór materiałów źródłowych. Red. B. Woszczyński. Poznań 1985, dok. nr 46, s. 118 - 119. 14 Tamże, dok. nr 57, s. 139 - 141. Rozkaz Dzienny nr 5 z 10 I 1919 r.

16 Tamże, dok. nr 58, s. 141 - 143, Rozkaz Dzienny nr 6 z 11 I 1919 r.

5 l

Dowódca odcinka południowo- zachodniego Powstania Wielkopolskiego 19 8/1919 por. Bernard Sliwiński

Dowódca odcinka południowego Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 por. Władysław Wawrzyniak

Po przejęciu z dyspozycji Wydziału IVa Komendy Służby Straży i Bezpieczeństwa poznańskich magazynów broni, Dowództwo Główne wydało broń i amunicję najbardziej potrzebującym oddziałom. Od 1 do 15 stycznia 1919 r. fronty powstańcze otrzymały z magazynów poznańskich m. in.: ok. 20 tys. karabinów, 248 karabinów maszynowych, 1,9 min sztuk amunicji do karabinów i broni maszynowej, 43 tys. granatów ręcznych. Wraz ze stopniowym uporządkowywaniem spraw natury organizacyjnej, Dowództwo Główne podejmowało działania o charakterze taktyczno-operacyjnym, usiłując wpływać na przebieg walk. Na początku stycznia 1919 r. przystąpiono do formowania ruchomych dowództw operacyjnych.

Zwarta linia frontu była gwarancją nie tylko możliwości rozszerzenia zasięgu powstania, ale przede wszystkim utrzymania polskiego stanu posiadania. W sztabie Dowództwa Głównego przewidywano, że Niemcy podejmą zdecydowane kroki, aby odzyskać utracony obszar. Już dnia 4 stycznia 1919 r. mjr S. Taczak mianował ppłka Kazimierza GrudzieIskiego dowódcą odcinka północno-wschodniego. Dowództwo odcinka zachodniego objął por. Kazimierz Zenkteler, który w Grodzisku Wlkp. utworzjił ośrodek dyspozycyjny do działań od Czarnkowa do Wolsztyna. Natomiast z dniem 8 stycznia na dowódcę odcinka południowo-zachodniego , (tzw. Grupy "Leszno") wyznaczony został por. dr Bernard Sliwiński, dowódca batalionu gostyńskiego. Dowodzącym odcinkiem południowym zos

4*

Bogusław Polak

tał por. Władysław Wawrzyniak, organizator i dowódca Batalionu Pogranicznego w Szczypiornie 16. Do końca stycznia 1919 r. Wydział la (operacyjny) Dowództwa Głównego utworzył rezerwę operacyjną, kierowaną do najbardziej zagrożonych rejonów. Pod koniec pierwszej dekady stycznia 1919 r. Dowództwo Główne podejmowało skuteczne decyzje taktyczno-operacyjne. Przykładem ich może być bitwa szubińska, przesadnie niekiedy określana mianem operacji szubińskiej. W północnej Wielkopolsce, po porażce powstańców pod Szubinem i utracie Żnina, wytworzyła się groźna sytuacja; wzrosła również aktywność Niemców w rejonie Kcyni i Barcina. Przejęcie inicjatywy przez Niemców w tym rejonie groziło wręcz zahamowaniem ruchu zbrojnego w północno-wschodniej Wielkopolsce. Siły przeciwnika rosły z dnia na dzień, wzmacniane oddziałami z Rzeszy i bitnymi oddziałami kolonistów niemieckch, zamieszkałych w tzw. pasie kolonizacyjnym. Bezpośrednio po klęsce szubińskiej ppłk K. GrudzieIski uznał za konieczne natychmiastowe odzyskanie utraconych pozycji. W tym celu Dowództwo Główne wydało szczegółową dyrektywę operacyjną (9 I 1919). W trybie alarmowym zorganizowano grupę dyspozycyjną liczącą 5 oficerów i 1576 szeregowych, uzbrojoną w 8 dział, 93 konie, 14 ciężkich karabinów maszynowych, 180 tys. sztuk amunicji. Ogółem pod rozkazami GrudzieIskiego znalazło się ok. 2 tys. powstańców. Operacja zakończyła się pełnym sukcesem, gdyż powstańcy wyzwolili całą północno-wschodnią Wielkopolskę, opierając rubież obronną na dogodnej linii N oteci. Przerwano niemieckie linie komunikacyjne, prowadzące z Bydgoszczy w kierunku zachodnim i południowym, pomnożono polskie zasoby ludzkie oraz zyskano czas potrzebny dla dalszej mobilizacji i organizacji sił własnych. Akcja niezbicie potwierdziła też wolę Komisariatu i Dowództwa Głównego powiększenia wyzwolonych obszarów, choć plan rozszerzenia zasięgu powstania z punktu widzenia Dowództwa Głównego musiał być, przynajmniej w północnej i zachodniej Wielkopolsce, dostosowany do warunków umowy zawartej 25 grudnia 1918 r. między polskim Sztabem Generalnym a Komendą Ober-Ostu, w której Niemcy zgodzili się na zajęcie przez wojska polskie Wilna w zamian za ułatwienie ewakuacji wojsk pruskich linią kolejową Toruń - Bydgoszcz - Nakło - Piła. W rezultacie nie tylko zahamowany został impet powstańców, lecz i wojska niemieckie obsadziły Pomorze, uniemożliwiając przeniesienie tam działań powstańczych ".

16 B. Polak: Dowództwo Główne..., s. 62 - 63; W. Lewandowski i A.

Za łęski: Bój o Szubin dnia 11 stycznia 1919 r. T. I-II. Poznań 1936-1937. Rozkaz la - 21 i 16. 17 W. Lewandowski i A. Załęski: Bój o Szubin...

Na froncie zachodnim, w rejonie Zbąszynia, walki miały przebieg mniej pomyślny. Wprawdzie z magazynów Dowództwa Głównego wysłano tam tysiąc karabinów z amunicją, ale oddziały dyspozycyjne Dowództwa Głównego przybyły na front zbyt późno i nie zdążyły wziąć udziału w walkach o Zbąszyń, które zakończyły się niepowodzeniem. Zadania postawione przez Dowództwo Główne oddziałom frontu zachodniego nie zostały w pełni wykonane, tak ze względu na błędy organizacyjno-taktyczne jak i obecność w tym rejonie dość silnych odziałów niemieckich. W dniach 14 i 15 stycznia 1919 r. mjr S. Taczak przekazywał stanowisko głównodowodzącego gen. por. Józefowi Dowbor-Muśnickiemu, desygnowanemu przez J. Piłsudskiego, w porozumieniu z Komisariatem Naczelnej Rady Ludowej, na dowódcę wojsk polskich w Wielkopolsce. Już 8 stycznia gen. Dowbor- Muśnicki przyjechał do Poznania, aby zbadać sytuację na miejscu. Przeprowadził wtedy rozmowy z komisarzami S. Adamskim, W. Korfantym i A. Poszwińskim. W ich rezultacie doszło do bezprecedensowego spisania umowy określającej warunki i zasady współpracy Dowbor-Muśnickiego z Komisariatem. Generał mianowany został naczelnym dowódcą sił zbrojnych w całej dzielnicy formalnie od dnia 11 stycznia 1919 r. Dziewiętnaście pierwszych dni (28 XII 1918 - 15 I 1919) to najważniejszy okres w dziejach Powstania Wielkopolskiego. Efekty działalności pierwszego głównodowodzącego przekroczyły wszelkie oczekiwania. Mimo że na wynikach powstania zaciążyły skutki utraty czasu, nie zawinionej przez Dowództwo Główne, do końca pierwszej dekady stycznia mjrowi S. Taczakowi udało się skutecznie osłonić osiągnięcia powstania, utworzyć silny front przeciwniemiecki, umożliwiający rozwinięcie działań zaczepnych w realnych granicach wyznaczonych możliwościami własnych sił. S. Taczak i sztab Dowództwa Głównego wyznaczając cele operacyjne powstania, tworzyli podstawy do ich realizacji. Powstały grupy frontowe, Okręgi Wojskowe, aparat poboru, dowództwa broni (np. dowództwo artylerii), zawiązki pułków piechoty, artylerii i kawalerii, oddziałów technicznych, lotnictwa, służb zaopatrzenia (aprowizacja, umundurowanie, uzbrojenie, amunicja, transport, służba sanitarno-medyczna). Wszystko to zmierzało do sformowania w Wielkopolsce regularnej armii.

W Poznaniu, obok istniejących już dwóch batalionów garnizonowych, sformowano kadry dla dwóch pułków piechoty, pułku kawalerii, pułku artylerii lekkiej i dywizjonu artylerii ciężkiej, oddziałów łączności i saperów. Na Ławicy powołano lotniczy batalion tzw. Stację Lotniczą w Ławicy, w składzie trzech kompanii: lotniczej, warsztatowej i wartowniczej. Siły powstańcze w dniu 10 stycznia 1919 r. liczyły na odcinkach: północnym - 2800 ludzi, wschodnim - 1600, południowo-zachodnim - 900, południowym - 1300. w Poznaniu - 2400; łącznie było to 9 tys. pow

Bogusław Polakstańców, nie licząc formacji Straży Ludowej. W dniu 16 stycznia siły te wynosiły odpowiednio: 4800, 2600, 1600, 1900, a w Poznaniu 3200. Łącznie - 13 900 ludzi. Utworzenie frontu zapewniło Dowództwu Głównemu swobodę działań organizacyjnych w formowaniu podstaw armii powstańczej. Jednak zamiary Dowództwa Głównego rozszerzenia terytorialnego Powstania na Pomorze krępowały decyzje polityczne. Taczak i Stachiewicz byli przeciwnikami ewakuacji Nakła, choć bezwzględnie podporządkowali się dyrektywom Komisariatu i Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Taczak utrzymywał bliskie kontakty ze Sztabem Generalnym i Ministerstwem Spraw Wojskowych. W miarę możliwości starał się też zaopatrywać oddziały Wojska Polskiego w broń i amunicję, co nie oznacza jednak, że w jakiś wyraźny sposób zubożył magazyny powstańcze. W ten sposób poczynił jednak pierwszy krok w kierunku zjednoczenia formacji wielkopolskich z Wojskiem Polskimis .

UTWORZENIE ZRĘBÓW REGULARNEJ ARMII DO POŁOWY LUTEGO 1919 R.

Nowy głównodowodzący przyjęty został w Wielkopolsce z rezerwą, a i później miał trudności w nawiązywaniu kontaktów z podwładnymi. Służba warmii carskiej nie pozostała bez wpływu na jego poglądy, zachowania, a nawet sposób wysławiania się w języku polskim. Z drugiej jednak strony był to gruntownie wykształcony oficer sztabowy, z ogromną praktyką, świetny organizator, zwolennik regularnej armii o żelaznej dyscyplinie ". N a podstawie dekretu Komisariatu, gen. Dowbor- Muśnicki ogłosił (17 I 1919) pobór do wojska roczników 1897 - 1899, co nie tylko przyniosło odczuwalne zwiększenie stanu liczebnego wojsk powstańczych, ale wywołało także inny skutek: dotychczasowe oddziały utraciły szybko swój charakter regionalny, co znacznie zwiększyło dyscyplinę w szeregach. Niewątpliwy wpływ na podniesienie dyscypliny miała też przysięga.

J ej tekst ogłoszony został w dniu 21 stycznia 1919 r. Oficerowie i szeregowcy, którzy składali wcześniej przysięgę na wierność rządowi warszawskiemu, podpisywali tylko deklarację. Na rotę przysięgi wojsk wielkopolskich do końca czerwca 1919 r. zaprzysięgano ponadto członków tajnych organizacji na obszarze całego zaboru.

18 Tamże, s. 66.

19 P. H a u s er: Organizacja Wojsk Wielkopolskich w świetle poglądów gen.

Józefa Dowbor-Muśnickiego. "Zeszyty Naukowe UAM". Historia, z. 10. Poznań 1970, s. 71-78; B. M i ś k i e w i c z: Dzieje powstającego oręża. W: Powstanie Wielkopolskie 1918-1919. Zarys dziejów. Poznań 1978, s. 282-284; P. B a u er: Gen era l broni Józef Dowbor-Muśnicki (1867-1937). W: Czyn zbrojny Powstania Wielkopolskiego.

Koszalin 1984, s. 125 - 127.

Gen. Józef Dowbor-Muśnicki

Gen. Zygmunt Zieliński Srodkiem dyscyplinującym było także wprowadzenie rozporządzeń o sądach doraźnych i utworzenie sądów także w Gnieźnie i Ostrowie Wlkp. Surowe kary dyscyplinarne groziły za nadużywanie alkoholu, gry hazardowe, ordynarne zaczepianie kobiet itp. Zadania organizacyjne i operacyjne postawione przed gen. J. Dowbor- Muśnickim wymagały rozbudowy sztabu Dowództwa Głównego i tym samym utworzenia nowych wydziałów i sekcji. Chroniczny brak oficerów hamował też formowanie pięćdziesięcio-, sześć dziesięciotysięcznej armii, przewidzianej w planach głównodowodzącego. O ile liczbę oficerów młodszych zwiększono drogą awansowania zastępców oficerów i najzdolniejszych podoficerów, to oficerów starszych można było uzyskać tylko z Warszawy. Dzięki staraniom Dowbor-Muśnickiego w ciągu kilku tygodni do Wielkopolski przybyło 181 jego byłych podkomendnych z I Korpusu Polskiego i armii rosyjskiej, 18 z armii austriackiej i 12 byłych legionistów. Umożliwiło to obsadę dowódczą: inspektorów broni, dowództw frontów, dywizji, brygad i pułków. Dnia 19 stycznia 1919 r. głównodowodzący obwieścił, iż "wszyscy powołani pod broń w byłej dzielnicy pruskiej tworzą Siły Zbrojne byłej dzielnicy pruskiej", a organem wykonawczym jego rozporządzeń jest "Sztab Naczelnego Dowództwa polskich sił zbrojnych w byłej dzielnicy pruskiej i Szef Aprowizacji". Dnia 26 stycznia 1919 r. Dowództwo Główne i oddziały Okręgu Wojskowego I (twierdza Poznań) zaprzysiężone zostały na pi. Wolności.

Boguslaw Polak

Uroczystość zaprzysiężenia Dowództwa Głównego i oddziałów Okręgu Wojskowego I na pi. Wolności (26 I 1919 r.). Na zdjęciu przemarsz 1. Pułku Ułanów

Plan operacyjny Dowództwa Głównego po dniu 16 stycznia, jak i jego zmiany organizacyjne wymagały uwzględnienia całej złożoności problematyki polityczno-wojskowej, a przede wszystkim zamiarów przeciwnika i planów Komisariatu. Po opanowaniu sytuacji wewnętrznej, Niemcy przeszli bowiem do zdecydowanych działań na froncie wielkopolskim. Ewentualne zgniecenie powstania przez Niemców mogło pozbawić wszelkich argumentów przedstawicieli polskiego ośrodka państwowotwórczego. W trakcie przygotowań traktatu pokojowego, program minimum przewidywał zatwierdzenie dotychczasowej linii frontu jako linii rozejmowej, a tym samym przyznanie powstańcom wielkopolskim statusu siły zbrojnej Ententy i praw kombatanckich dla żołnierzy wielkopolskich. Istniała jeszcze nikła nadzieja, że wojska gen. J. Hallera wylądują w Gdańsku i stworzą sytuację odpowiadającą planowi z grudnia 1918 r. W dniach 2 - 5 lutego 1919 r. w Berlinie odbyły się rokowania polsko-niemieckie. Stronę polską, obok przedstawicieli Naczelnej Rady Ludowej, reprezentował podpułkownik Sztabu Generalnego Władysław Anders. Delegacja polska domagała się m. in. uznania zaistniałego status quo w Wielkopolsce, wycofania oddziałów Grenzschutzu z obszarów zamieszkałych , przez Polaków na Pomorzu i Sląsku, jak też zawarcia rozejmu. Rozmowy spełzły jednak na niczym i do porozumienia nie doszło. Dopiero wskutek zabiegów Komisariatu i Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu, jak też poparcia Francji, w dniu 16 lutego Niemcy podpisali układ . 2(1 rozejmowy . Rozwój organizacyjny armii planowany przez Dowbor- Muśnickiego i sztab Dowództwa Głównego był swego rodzaju kontynuacją poczynań Taczaka. Do połowy lutego 1919 r.. tj. zawarcia rozejmu w Trewirze, wydane zostały rozkazy do formowania m. in. sztabu 1. Dywizji Strzelców Wielkopolskich i czterech pułków piechoty. Rozkazem dziennym z 19 stycznia Dowództwo Główne nakazało formowanie 1. Pułku Strzelców Wielkopolskich. Pułk został zaprzysiężony i otrzymał sztandar (26 I). Dnia 30 stycznia rozpoczęto w Poznaniu formowanie 1. Pułku Rezerwowego (zakończone 4 II), 6 lutego - 2. Pułku Strzelców Wielkopolskich (na froncie południowym), a 17 lutego - 3. Pułku Strzelców Wielkopolskich w Biedrusku. Obok pułków piechoty, formowano 1. i 3. Pułki Ułanów, Pułk Artylerii Lekkiej, Dywizjon Artylerii Ciężkiej, bataliony saperów, telegrafistów i radiotelegrafistów, kompanię żandarmerii i oddział karabinów maszynowych (nr 13). Na podstawie rozporządzenia Komisariatu z 6 lutego o Straży Ludowej, uregulowana została podległość Straży Dowództwu Głównemu. Julian Lange mianowany został przez głównodowodzącego "naczelnym dowódcą Straży Ludowej na terytorium b. zaboru pruskiego". W ten sposób powstała możliwość większego niż dotąd wykorzystania Straży w służbie garnizonowej. Według ustaleń W. Lewandowskiego, w końcu stycznia 1919 r. wojska powstańcze liczyły 193 oficerów i 27 599 szeregowych 21 .

DZIAŁANIA BOJOWE NA FRONCIE WIELKOPOLSKIM OD POŁOWY STYCZNIA DO POŁOWY LUTEGO 1919 R.

Rozkazem operacyjnym Dowództwa Głównego z 18 stycznia 1919 r.

zatwierdzony został funkcjonujący już od pierwszej dekady stycznia podział frontu wielkopolskiego na cztery odcinki: północny, zachodni, południowo-zachodni i południowy wraz z liniami rozgraniczającymi. Dowódców grup pod względem taktycznym podporządkowano bezpośrednio

2t z. W i e l i c z k a: Wielkopolska a Prusy w dobie Powstania 1918'1919. Poznań 1932, s. 89 - 97, 107 - 123 (dokumenty dotyczące rozmów berlińskich i rozejmu w Trewirze). 21 W. L e w a n d o w s ki: Udział Wielkopolski w odbudowie Rzeczypospolitej w latach 1918-1919. Poznań 1939, s. 34; Powstanie Wielkopolskie 1918-1919. Wybór źródeł, op. cit, dok. nr 111, s. 211 - 213; tamże, dok. nr 158, s. 289 - 291.

Bogusław Polak

Dowództwu Głównemu, a pod względem administracyjnym dowódcom odnośnych Okręgów Wojskowych. Drugi okres walk odznaczał się stopniowym przechodzeniem od taktyki partyzanckiej do działań regularnych, dzięki masowym zaciągom, * a w wyniku szkolenia - wzrostowi wartości wojska. W drugiej połowie stycznia 1919 r. na naj dłuższym odcinku północnym oddziały powstańcze czyniły wysiłki, aby oprzeć front na całej długości na Noteci. W rękach Prusaków znajdowały się bowiem miasta Szamocin i Nakło. Oddziały powstańcze z Inowrocławia zajęły na krótko Brzozę - miejscowość położoną w odległości 16 km od Bydgoszczy. Do utarczek dochodziło też pod Romanowem i Białośliwiem. Na odcinku zachodnim wywiązały się walki pod Obrą i Kębłowem (24 I). Powstańcy opanowali Kargowę, Babimost i Nowe Kramsko, tworząc duży przyczółek na lewym brzegu Obry. Oddziały Grupy "Leszno" stoczyły potyczki w Goście jo wicach, pod Przybinem, Robczyskiem, Lipnem N owym i Klonówcem. Ożywił się front południowy; odparto Niemców pod Miejską Górką (23 I). Sukcesem powstańców zakończyły się potyczki pod Ragoszycami i Parzynowem. W drugiej połowie stycznia 1919 r. Niemcy przystąpili do przygotowań do działań ofensywnych i stłumienia powstania. Zamierzali uderzyć na Wielkopolskę w dwóch zgrupowaniach: z rejonu Bydgoszcz-Szubin i z Milicza przez Rawicz - Krotoszyn na Gniezno, dążąc do rozcięcia Wielkopolski na dwie części i zniszczenia jej armii. Dnia 29 stycznia rozpoczęli natarcie na odcinku północnym, wsparte zmasowanym przygotowaniem artyleryjskim. Sforsowali Noteć (1 II), uderzając na Kcynię (kierunek pomocniczy) i Szubin (kierunek główny) oraz na Rynarzewo. Walki ogarnęły odcinki: łabiszyński, szubiński i kcyński frontu północnego. Nieprzyjaciel dysponował kilkakrotną przewagą w ludziach i wielokrotną w artylerii; wprowadził też do akcji pociągi pancerne i lotnictwo. Udało mu się zająć Gromadno i Kowalewo oraz rejon Szubin-Kołaczkowo-Rynarzewo (3 II).

Już jednak następnego dnia oddziały wielkopolskie przegrupowały się w rejon Antoniewa i po nadejściu posiłków zdecydowanym kontruderzeniem odzyskały dawne pozycje. Na całym froncie północnym Niemcom Udah SIC tylko uzyskać drugorzędne sukcesy taktyczne.

Dramatyczny przebieg miały też walki na Froncie zachodnim, gdzie Niemcy zaatakowali powstańców na odcinku międzychodzkim (6 II). Ciężkie walki toczyły się w rejonie Nowej Wsi (Zbąskiej)-Babimostu-Kargowej-Kopanicy. Mimo bohaterskiej obrony pozycji przez oddziały frontu zachodniego, Niemcom udało się zdobyć Babimost i Kargowa. W rejon ten Dowództwo Główne skierowało II Poznański Batalion Garnizonowy. Po kilku dniach walk natarcie niemieckie zatrzymano na linii jezior zbąszyńskich.

Załamanie się niemieckiej ofensywy w tym rejonie przyczyniło się do niepowodzeń przeciwnika także na innych frontach. Próby - niestety zakończone niepowodzeniem - uprzedzenia ofensywy niemieckiej podjęły też oddziały polskie frontu południowego, przeprowadzając dwa natarcia (3-4 i 5-6 II 1919) na Rawicz. Przeciwnikowi zadano ciężkie straty, zajęto też na krótko Sarn owę. Natomiast podjęte przez Niemców działania w kierunku na Krotoszyn (10 II) z zajętych 6 lutego Zdun nie przyniosły im sukcesu. Mimo zdecydowanej przewagi Niemców, koncepcja rozbicia wojsk wielkopolskich zakończyła się porażką. Lokalne sukcesy nie zdołały osłodzić fiaska całej operacji. Krzepnąca w walkach armia wielkopolska obroniła zdobycze powstania. Oddziały, często od kilku tygodni nie zmieniane na pozycjach i wyczerpane ciągłymi walkami, sprostały przeciwnikowi w regularnych walkach. Zawarcie rozejmu w Trewirze było łącznym sukcesem powstańczego oręża, dyplomacji polskiej, a także zdecydowanej postawy Francji. Skutkiem polityczno-wojskowym rozejmu było uznanie czynu powstańczego w Wielkopolsce, zgodnie z intencjami Komisariatu.

ROZWÓJ WOJSKA WIELKOPOLSKIEGO DO CZASU FORMALNEGO ZJEDNOCZENIA Z TZW. WOJSKAMI KRAJOWYMI

Mimo zawarcia rozejmu, siły zbrojne obu walczących stron pozostały w ciągłej gotowości bojowej. Wielu dowódców niemieckich nie zamierzało pogodzić się ze skutkami przegranej wojny. Przynajmniej na wschodzie, drogą faktów dokonanych, chcieli oni wpłynąć na kształt układu pokojowego. Temu celowi służyć miały przygotowania do kolejnych działań zaczepnych, m. in. w oparciu o formacje ochotnicze i armię Ober-Obstu. Zagrożenie niemieckie i ciągłe utarczki na linii rozejmowej, prowokowane przez Niemców, zmuszały Dowództwo Główne do dalszego zwiększania stanu liczbowego wojsk wielkopolskich, co pociągnęło za sobą ogromne nakłady finansowe i rzeczowe społeczeństwa polskiego. Pod broń powołano roczniki 1895 - 1896 i 1900 (4 III 1919) oraz 1891 - 1894 i 1901 (24 IV). Obowiązkiem służby objęto wszystkich oficerów i lekarzy urodzonych po 1869 r. W praktyce zgłaszali się także starsi oficerowie, których Komendy Uzupełnień chętnie przyjmowały do szeregów 22 .

Po zawarciu rozejmu w Trewirze, Dowództwo Główne w drugiej połowie marca 1919 r. rozpoczęło reorganizację frontów i Okręgów Wojsko

22 Wojsko Wielkopolskie 1919 r. Cz. I: Rozwój organizacyjny i zjednoczenie Z Wojskiem Polskim (marzec-listopad 1919). Wybór dokumentów wojskowych.

Wstęp, wybór i opracowanie B. Polak. Koszalin 1985, dok. nr 3, s. 64-65 - Rozporządzenie Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej z 4 III 1919 r.

Bogusław Polakwych. Front wielkopolski podzielono na trzy odcinki: północny, zachodni i południowy, przy czym dowódca frontu był równocześnie dowódcą okręgu. Do jego kompetencji należało "kierowanie działaniami na froncie i nadzór nad formowaniem oddziałów regularnych i zapasowych w granicach swego okręgu". W celu usprawnienia zaopatrzenia wojsk, utworzono Komendy Etapowe w Gnieźnie, Poznaniu i Jarocinie. Równocześnie nastąpiła dalsza reorganizacja administracji wojskowej. Praktycznie od dnia 6 marca rozpoczęło się przekształcanie szefostwa aprowizacji w "organ ruchomy, będący w stanie wyruszyć z wojskiem w pole". Urzędy Szefa Aprowizacji i Decernenta Wojskowego przy Komisariacie rozwiązano (18 III), tworząc w ich miejsce Urząd Wojskowy podporządkowany Komisariatowi. Podlegały mu składy, wytwórnie, organizacja dostaw i zakupów hurtowych dla wojska. Równocześnie utworzono intendenturę polową, do kompetencji której należały: zaopatrywanie oddziałów w żywność, umundurowanie, oprzyrządowanie, broń ręczną i maszynową, organizacja kolumn transportowych, administracja koszar, sprawy finansowe 23. W stosunku do etatów, wojsku wielkopolskiemu brakowało 800 - 1000 oficerów. Zorganizowano więc Wielkopolską Oficerską Szkołę Piechoty, początkowo z programem czteromiesięcznym, a następnie sześciomiesięcznym; Szkoły: Oficerską i Podoficerską Artylerii, Oficerów Obrony Krajowej a także liczne szkoły podoficerskie. Szlify oficerskie otrzymała m. in. grupa wyróżniających się podoficerów, którzy zdali egzaminy praktyczne i wykazali się dobrą znajomością języka polskiego. W marcu 1919 r. liczebność wojska wielkopolskiego osiągnęła górną granicę przyjętą w planach Dowództwa Głównego, tj. ponad 50 tys. żołnierzy. Okazało się, że stan ten można znacznie przekroczyć, zwłaszcza wobec narastającego zagrożenia ofensywą niemiecką. Sformowano więc dwie dalsze dywizje piechoty (2. i 3. Dywizję Strzelców Wielkopolskich). Imponującym przeglądem wojsk wielkopolskich była parada z okazji święta 3 Maja 1919 r. na Ławicy. W maju 1919 r. Dowództwo Główne rozpoczęło formowanie jednostek śląskich i pomorskich: Bytomskiego Pułku Strzelców i Toruńskiego Pułku Strzelców w Inowrocławiu. Ze zdobytego sprzętu w poznańskich warsztatach i Zakładach Spółki Akcyjnej "H. Cegielski" złożono trzy pociągi pancerne. Po wykorzystaniu zdobytych zapasów amunicji, uruchomiono pozostałą po Niemcach wytwórnię amunicji karabinowej, w której osiągnięto produkcję dzienną ok. 100 tys. sztuk naboi. Na początku czerwca 1919 r. Armia Wielkopolska składała się z trzech dywizji piechoty, kadr pułku toruńskiego, pułku bytomskiego, brygady A Wojskowe aspekty Powstania Wielkopolskiego 1918-1919..., dok. nr 231, s. 3?0-322 - Rozkaz Dzienny nr 46 Dowództwa Głównego z 19 II 1919 r.; Wojsko Wielkopolskie 1919 r., op. cit. cz. I, dok. nr l, s. 62 - Rozkaz Dzienny nr 61 z 6 III 1919 r.; tamże, dok. nr 12, s. 76 - 78 - Rozkaz Dzienny nr 73.

jazdy (3 pułki), trzech pułków artylerii lekkiej, dwóch artylerii ciężkiej, dywizjonu artylerii konnej, grupy lotniczej, wojsk balonowych, dwóch batalionów saperów, dwóch batalionów łączności, batalionu kolejowego, oddziałów sanitarnych, samochodowych, żandarmerii, szkół formacji garnizonowych i innych, i ogółem liczyła 1245 oficerów i 63 1699 szeregowych. Potrzeba chwili spowodowała, że w ciągu kilku tygodni liczebność wojska wzrosła niemal o trzecią CZęŚĆ 34 .

WKŁAD WOJSKA WIELKOPOLSKIEGO W ZORGANIZOWANIU FRONTU PRZECIWNIEMIECKIEGO

Wiosną 1919 r. nad Wielkopolską znowu zawisła groźba niemieckiego uderzenia. Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich w Warszawie nie wykluczało też możliwości koncentrycznego uderzenia na Warszawę (z Po, morza i Sląska). Skłoniło to je do utworzenia frontu przeciwniemieckiego. W dniu 27 maja 1919 r. w Kaliszu doszło do spotkania Józefa Piłsudskiego, Józefa Dowbora-Muśnickiego i Józefa Hallera, podczas którego omówiono organizację frontu przeciwniemieckiego i zasady współdziałania operacyjnego. Odcinek frontu obsadzony przez formacje wielkopolskie miał 400 km długości i był trudny do obrony. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że część formacji wielkopolskich począwszy od marca 1919 r. walczyła na froncie wschodnim, pod Lwowem, Tarnopolem, Wilnem, Mińskiem, Bobrujskiem i nad Dźwiną. Z Wielkopolski wysłano tam kolejno: tzw. Kompanię Poznańsko-Lwowską ppor. Jana Ciaciucha, Grupę Wielko, polską gen. Daniela Konarzewskiego, Poznański Batalion Smierci. Wobec zagrożenia, większość oddziałów wielkopolskich została wycofana na front wielkopolski 25. Realna ocena sytuacji skłoniła Komisariat do upoważnienia W. Korfantego, aby na forum sejmowym zgłosił wniosek nagły w sprawie "jedności armii narodowej". Nastąpiło to w dniu 7 maja 1919 f., a niebawem (25 V) w Belwederze Komisariat Naczelnej Rady Ludowej wstępnie podporządkował (pod względem operacyjnym) Armię Wielkopolską Naczelnikowi Państwa. Ze względów politycznych, akt ten czasowo nie został podany do publicznej wiadomości 26 .

24 B. P o l ak: Organizacja i działalność Dowództwa Głównego Powstania Wielkopolskiego i Wojsk Wielkopolskich 1918-1919 (styczeń-lipiec 1919 r.). W: Powstanie Wielkopolskie 1918/1919. Artykuły i przyczYnki. Pod red. B. Polaka, Kościan 1975f s. 70-72; J. D o w b o r - M u ś n i c ki: Moje wspomnienia. Warszawa 1935, s. 289-290. 25 B. P o l ak: Działania Wojsk Wielkopolskich na froncie litewsko-bialoruskim (kwiecień - koniec grudnia 1919 roku) (w druku); W. L e w a n d o w s ki; Udział Wielkopolski..., s. 50- 56.

'.' B. P o l ak: Zjednoczenie Armii Wielkopolskiej Z Wojskiem Polskim w 1919

Bogusław Polak

Nowe zagrożenie powstało na początku maja 1919 r. i było wywołane sprzeciwem grupy wyższych dowódców pruskich, skupionych wokół Paula von Hindenburga, wobec zbliżającego się terminu podpisania przez stronę niemiecką traktatu pokojowego. Wojskowi zamierzali zmodyfikowaćjplan kwietniowy i dokonać agresji nie tylko na Wielkopolskę, ale też opanować terytorium państwa polskiego. Francję i Wielką Brytanię zamierzano postawić wobec faktów dokonanych, ograniczając się na zachodzie do demonstracji sił. W maju i czerwcu w Poznańskiem prowadzono mobilizację sił i opracowywano szczegółowy plan obrony. Wskutek zmobilizowania kolejnych roczników, stany osobdwe osiągnęły trzy dywizje piechoty, zorganizowano też bataliony zapasowe i oddziały garnizonowe. W końcu czerwca wojska wielkopolskie liczyły ponad 102 tys. żołnierzy. Biorąc pod uwagę rozległość frontu, przyjęto elastyczną taktykę obronną. Pierwsza faza reorganizacji frontu poznańskiego ukończona została w połowie czerwca 1919 r. Dużą pomocą służyła wojsku cała ludność polska, dostarczając koni i wozów, budując umocnienia i zwalczając dywersję przeciwnika. Powstało wiele nowych ogniw Polskiego Czerwonego Krzyża, tworzono młodzieżowe drużyny gońców i łączników, organizowano kuchnie wojskowe itp. W drugiej połowie czerwca na linii frontu notowano po kilkaset incydentów na dobę. Wydawało się, że tylko godziny dzielą Wielkopolskę od inwazji wojsk niemieckich. W nocy z 22 na 23 czerwca 1919 r. Niemcy rozpoczęli akcję na większą skalę, m. in. piechota zaatakowała Wieruszów, a artyleria wznieciła liczne pożary w tym mieście. Napastnicy zostali jednak odrzuceni na pozycje wyjściowe przez Pułk Strzelców Bytomskich. Miejscowość ta, znajdująca się na styku frontów poznańskiego i śląskiego, stała się najbardziej zapalnym punktem na całej linii frontu. Walki trwały tu do 28 czerwca. Tego właśnie dnia delegacja niemiecka podpisała przedłożony jej tekst traktatu pokojowego. Obawy przed ponownym starciem z aliantami były w tym momencie silniejsze od dążeń odwetowych. W ciągu krytycznych dla wyzwolonej Wielkopolski miesięcy (kwiecień-czerwiec) zarówno Komieariat jak i Dowództwo Główne wykazały zdolności organizacyjne, dzięki którym uruchomiony został cały potencjał obronny Wielkopolski. Społeczeństwo zdobyło się na ogromny wysiłek materialny, biorąc na swoje barki utrzymanie potężnej armii".

roku. W: Powstanie Wielkopolskie 1918/1919 (materiały i przYczynki)..., s. 110- 112. O fakcie podporządkowania wojsk wielkopolskich pod względem operacyjnym N aczelnikowi Państwa oficjalnie poinformowano w dniu 28 sierpnia 1919 r.

27 Tamże; B. P o l ak: Wielkopolska w obliczu zagrożenia ofensywą niemiecką (kwiecień-czerwiec 1919 r.). W: Studia Z dziejów Polski, Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej (XVI - XX w.). Praca zbiorowa pod redakcją E. Makowskiego. Poznań 1974, s. 272 - 277.

Gen. Józef Dowbor- Muśnicki prowadzi swój sztab na czele wojska wielkopolskiego do defilady przed Józefem Piłsudskim w Poznaniu (27 X 1919 r.). Za nim kroczy szef sztabu gen. Jan Wroczyński. Z lewej .masyw zamku cesarskiego (dzisiaj Pałac Kultury), wówczas ogrodzonego wysokim parkanem

PROCES INTEGRACYJNY WOJSKA WIELKOPOLSKIEGO Z WOJSKIEM POLSKIM DO POŁOWY LISTOPADA 1919 R.

Podpisanie przez Niemcy traktatu pokojowego w sposób zasadniczy zmieniło sytuację prawną tzw. ziem polskich byłego zaboru pruskiego. Do końca lipca siły zbrojne Wielkopolski pod względem operacyjnym podlegały Naczelnikowi Państwa. Podległość operacyjna wyraziła się m. in. w takich decyzjach jak skierowanie grupy gen. Daniela Konarzewskiego do Małopolski Wschodniej. Nastąpiło to bezpośrednio po podpisaniu traktatu pokojowego. Natomiast pod koniec lipca na front litewsko-białoruski skierowano grupę operacyjną, która wkrótce osiągnęła stan dywizji wzmocnionej lotnictwem 28 . Dnia 1 sierpnia Sejm uchwalił ustawę o tymczasowej organizacji Zarządu b. Dzielnicy Pruskiej. Pominięto w tym akcie całkowicie kwestię wysiłku zbrojnego Wielkopolski z przełomu 1918/1919 r. Na podstawie dekretu Naczelnego Wodza z dnia 14 sierpnia, z dniem 21 sierpnia w Poznaniu miało być utworzone Dowództwo Okręgu Generalnego, którego dowódcą został gen. ppor. Zygmunt Zieliński (17 VIII). Gen. broni J. Dowbor-Nfuśnicki mianowany został dowódcą frontu wielkopolskiego (21 VIII),

M Wojsko Wielkopolskie 1919 roku, op. cii, t. I, cz. I, nr dok. 102, s. 195 - Powierzenie gen. D. Konarzewskiemu dowództwa nad Grupą (25 VII); tamże raport dotyczący organizacji Grupy (dok. 103 i 105) oraz dok. nr 108, s. 199 - 200.

Bogusław Polak

Józef Piłsudski w otoczeniu generalicji salutuje defilujące oddziały wojska wielkopolskiego (27 X 1919 r.). W głębi zamek cesarski widziany od strony dzisiejszej al. Stalingradzkiej

Artyleria wielkopolska defiluje przed Józefem Piłsudskim (27 X 1919 r.). W tle po lewej: nie istniejący już dom przy ul. Czerwonej Armii, a dalej siedziba Akademii Medycznej. W głębi po prawej: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza

I którego wojska, wraz z frontem pomorskim, przeprowadzić miały rewin'. dykację ziem przyznanych Polsce na mocy traktatu wresalskiego. Ministerstwo Spraw Wojskowych powołało specjalną "Komisję Wojskową

dla rozgraniczenia kompetencji Dowództwa Okręgu Generalnego w Poznaniu od Dowództwa Frontu Wielkopolskiego", która działała od 28 sierpnia do 2 listopada 1919 r. W dniach 25 - 27 października 1919 r. w Poznaniu przebywał Józef Piłsudski, oficjalnie przejmując władzę nad Wielkopolską i jej wojskami.

Likwidacja Dowództwa Głównego i Urzędu Wojskowego została zakończona dnia 13 listopada 1919 r. Ukazał się wtedy ostatni rozkaz dzienny Dowództwa Głównego (nr 249), a dzień wcześniej rozkaz szefa Urzędu Wojskowego. Dowództwo frontu wielkopolskiego wydało wtedy rozkaz dzienny nr 1 (15 XI 1919), a Dowództwo Okręgu Generalnego wydało swój pierwszy rozkaz w dniu 14 listopada, choć do tego dnia nie zdołano gen. Z. Zielińskiemu przekazać wszystkich jednostek. Organizacja Dowództwa Okręgu Generalnego została formalnie zakończona w dniu 28 listopada 1919 r. Wojska frontu wielkopolskiego (2. i 3. Dywizje Strzelców Wielkopolskich) rozpoczęły w dniu 17 stycznia 1920 r. operację rewindykacyjną, zajmując m. in.: Kępno, Rawicz, Leszno, Zbąszyń, Międzychód, Chodzież, , Bydgoszcz i Fordon, Nakło, Swiecie, Tucholę i Chojnice, a zakończyły ją w dniu 31 stycznia 1920 r. Po zakończeniu rewindykacji obie dywizje przesunięte zostały na wschód; 3. Dywizja na front litewsko-białoruski a 2. Dywizja na front południowo-wschodni, gdzie gromadziły się wojska do pochodu na Kijów. W dniu 25 marca 1920 r. gen. J. Dowbor-Muśnicki przekazał agendy dowództwa frontu wielkopolskiego gen. Z. Zielińskiemu. Dowódca Okręgu Generalnego przeprowadził reorganizację terytorialnego aparatu poborowego, tak aby pobór odbywał się w duchu ustaw uchwalonych przez Sejm. Przeprowadzono też demobilizację roczników starszych; zniesiono trzy dawne Okręgi Wojskowe. Z oddziałów Obrony Krajowej, które nie weszły w skład VII Brygady Rezerwowej (dwa pułki bojowe Obrony Krajowej i Pułk Strzelców Bytomskich), sformowano Bataliony Wartownicze. Inspekcja Obrony Krajowej została rozwiązana z dniem 25 lutego 1920 r. Likwidacja pozostałości dowództwa frontu wielkopolskiego i Urzędu Wojskowego trwała do dnia 10 listopada 1920 r. i dopiero wtedy zakończony został skomplikowany proces likwidowania regionalnych, wielkopolskich instytucji wojskowych, będących pozostałością z czasów powstania i tworzenia wojska wielkopolskiego 29. Kiedy ogłoszono dekret zjednoczeniowy, Armia Wielkopolska liczyła

£9 Wojsko Wielkopolskie 1919 r., op. cit, cz. II: Rewindykacja Pomorza i Wielkopolski 1920 r. Wybór dokumentów wojskowych. Wstęp, wybór i opracowanie: I. Polak i B. Polak. Koszalin 1986; W. L e w a n d o w s ki: Udział Wielkopolski..., s. 99 - 101.

S Kronika m. Poznania 4/88

Bogusław Polakponad 90 tys. żołnierzy. Na froncie wielkopolskim znajdowało się 69 150 żołnierzy, tj. 13,8% ówczesnego stanu Wojska Polskiego (503 339), a na froncie wschodnim ok. 21 tys. żołnierzy. Na dzień 1 listopada 1919 r. wojska wielkopolskie liczyły 1642 oficerów i 92 044 szeregowych; posiadały: 13 338 koni, 1015 karabinów maszynowych, 146 dział polowych, 219 dział ciężkich (od 100 mm), 38 samolotów, 214 granatników, 3 pociągi pancerne, kilkadziesiąt samochodów różnych typów, w tym 1 pancerny i t P . " Wyliczenia te nie obejmują Obrony Krajowej oraz ok. 90 tys. żołnierzy starszych roczników. Wysiłek Wielkopolan jest porównywalny z osiągnięciami naczelnych władz wojskowych na obszarze odzyskanych części dawnych zaborów rosyjskiego i austriackiego. W Wielkopolsce, równej pod względem terytorialnym i zaludnienia ok. piętnastej części państwa, zorganizowano szóstą część Wojska Polskiego, powołując pod broń ok. 15% ludności (nie uwzględniając w tym rachunku Straży Ludowej). Poza obszarem Wielkopolski, na podstawie ustaw sejmowych i zarządzeń centralnych władz wojskowych, do końca lutego 1920 r. zarządzony został pobór zaledwie sześciu roczników (1896 - 1901) i oficerów do rocznika 1879 (w Wielkopolsce odpowiednio do rocznika 1869)". Dla polityków poznańskich własne siły zbrojne były atutem w zabiegach o realizację aspiracji Narodowej Demokracji w kształtowaniu oblicza polityczno-społecznego i terytorialnego odradzającego się państwa polskiego, zgodnie z programem przyjętym na Sejmie Dzielnicowym w grudniu 1918 r. Nie kwestionując prawa do ziem polskich na wschodzie, przywódcy polityczni z poznańskiego ośrodka państwowotwórczego kierowali wzrok ku ziemiom zachodnim i obszarom nadbałtyckim. Z tych też względów, Armia Wielkopolska była nie tylko instrumentem realizacji celów Powstania Wielkopolskiego, ale także celów istniejącego już państwa polskiego. Błędem politycznym Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej była koncepcja oczekiwania na decyzje konferencji pokojowej i dyrektywy Ententy. Mimo zauważalnych różnic stanowisk w sprawie polskiej wśród państw sprzymierzonych mimo korzystnych dla Polski wydarzeń rewolucyjnych w Niemczech, plany wybuchu powstania i jego zasięgu modyfikowano powoli, z wyraźnym ociąganiem się. Dalsze zwlekanie tymcza

30 Zestawienia W. Lewandowskiego (Udział Wielkopolski..., s. 92), oparte na danych Dowództwa Głównego, znaidują potwierdzenie w wypisach T. Grygiera z akt Referatu Historycznego Dowództwa Okręgu Korpusu WI. 31 Jak wynika z badań porównawczych, na jeden pułk piechoty sformowany w Okręgu Generalnym Poznań przypadło 13 525 mężczyzn (z roczników 1881-1902), w Okręgu Generalnym Warszawa - 28 778, Łódź - 35 700, Kraków - 34 378, jCioifp - 41 -IQ Nq ten tem At obszerni» w: M 3. "c p n k o w s l r i: Wińsko Polskie w latach 1920 - 1921. Warszawa 1973, s. 172 (maszynopis rozprawy doktorskiej w zbiorach Biblioteki U niwersytetu Warszawskiego).

sem mogło przynieść katastrofalne skutki dla polskiej racji stanu. Spontaniczny wybuch Powstania był więc niejako korektą taktyki Komisariatu. Szybkiej oceny wydarzeń zabrakło Komisariatowi przede wszystkim na przełomie lat 1918/1919. Niewłaściwa ocena sił przeciwnika i przewlekające się negocjacje dały Prusakom czas na zorganizowanie "kor, donu", odcinającego część Wielkopolski, Pomorza i Sląska od obszarów ogarniętych powstaniem. Jednakże po oficjalnym przejęciu władzy w Wielkopolsce (8 I 1919) Komisariat przyczynił się do zorganizowania Armii Wielkopolskiej i obrony wyzwolonego obszaru na forum międzynarodowym; wskutek zabiegów dyplomatycznych Komisariatu i Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu Niemcy zostali zmuszeni do podpisania układu rozejmowego w Trewirze, co w praktyce uratowało Wielkopolskę od brutalnej interwencji wojsk pruskich. Znacznym sukcesem dyplomatycznym było też przyznanie Polsce obszarów przez wojska powstańcze nie wyzwolonych, m. in. Leszna, Zbąszynia i Bydgoszczy. Zatem sukcesy wojskowe i dyplomatyczne łącznie przyczyniły się do powodzenia powstania. Dały też przykład ludności pol, skiej na Sląsku, bowiem doświadczenia Powstania Wielkopolskiego i je, go kadry przyczyniły się do zwycięstwa trzeciego Powstania Sląskiego (1921).

Na sukces Powstania Wielkopolskiego i wojskowe osiągnięcia organizacyjne znaczny wpływ wywarli głównodowodzący: Stanisław Taczak i Józef Dowbor-Muśnicki, a także Sztab Dowództwa Głównego i cały korpus oficerski wojsk wielkopolskich. S. Taczak stworzył podstawę organizacyjną powstania i osłonę wyzwolonego obszaru, natomiast J. Dowbor-Muśnicki rozwinął wojska powstańcze w stutysięczną armię. Wprawdzie kadra dowódcza opierała się na grupie oficerów starszych, przybyłych z Warszawy, za to na niższych szczeblach dowodzenia, zwłaszcza w oddziałach piechoty pierwszoplanową rolę odegrali Wielkopolanie. Z 15 pułków piechoty 3 sformowane zostały w Poznaniu, 12 powstało w toku walk wględnie w napiętej sytuacji na linii rozejmowej. W Wielkopolsce sformowano też jeden pułk i przygotowano kadry dla trzech kolejnych pułków Pomorskiej Dywizji Strzelców. Częściowo z ochotników śląskich powstał Bytomski Pułk Strzelców. Fakty te miały tylko doraźne znaczenie wojskowe, ale przede wszystkim nieporównanie większy ładunek polityczny: było to świadectwo dążeń niepodległościo, wych Polaków na Sląsku i Pomorzu. Liczny udział w powstaniu wzięli emigranci polscy z ośrodków przemysłowych w Niemczech - z Berlina, N adrenii i Westfalii.

W Wojsku Polskim ogółem wielkopolskim rodowodem legitymowało się 19 z 92 pułków piechoty. Z 28 pułków kawalerii, nie licząc później

Bogusław Polakszych pułków ochotniczych, w Wielkopolsce powstały 3 pułki oraz kadry Pułku Ułanów Nadwiślańskich, późniejszego 18. Pułku Ułanów. Z Poznańskiego przekazano też Departamentowi Kawalerii Ministerstwa Spraw Wojskowych znaczną liczbę koni (Wielkopolska dała więc siódmą ceęść jazdy Wojska Polskiego). Podobnie wysoki był wskaźnik wkładu Wielkopolski w tworzenie artylerii: z 41 pułków artylerii 6 powstało w Poznańskiem, zaś w wojskach technicznych - 5 batalionów, 1 dywizjon, 4 autokolumny, oddział radiowo-telegraficzny itp. Imponujący był wkład Wielkopolan w stworzenie polskiego lotnictwa wojskowego. Sprowadzał się on do 4 eskadr lotniczych oraz Stacji Lotniczej w Ławicy z warsztatami i składami. Tutaj też sformowano kadry oddziałów balonowych. Ogółem wielkopolskie formacje lotnicze i balonowe liczyły ok. 1500 żołnierzy, 70 samolotów, 4 balony itp. 32 Dla potrzeb wojsk wielkopolskich zorganizowano 6 szpitali polowych, 3 kompanie sanitarne, 3 pociągi sanitarne, szpital główny z 11 filiami oraz szpitale zapasowe; ogółem 33 szpitale. W służbie sanitarno-medycznej pracowało 1567 osób medycznego personelu fachowego, w tym 219 lekarzy, 23 dentystów i 25 aptekarzy. Inspektorat i Departament Sanitarny w Poznaniu obsługiwał oddziały Wojska Polskiego w trakcie rewindykacji na Pomorzu, tworząc tam sieć szpitali zapasowych 83 . Wojsko odrodzonej Polski powstało z wielu różnych formacji, tworzonych w trzech zaborach i poza granicami kraju: w Rosji, we Włoszech, we Francji a nawet w Finlandii i Stanach Zjednoczonych Ameryki Płn. Każda z tych formacji wniosła różne wzorce organizacyjne, poglądy na strategię, sztukę wojenną i taktykę. Siła wojska wielkopolskiego tkwiła nie tylko w jego organizacji, doświadczeniu bojowym i wyszkoleniu, czy też uzbrojeniu, ale szczególnie ważny był czynnik natury psychologicznej, wyniesiony ze zwycięstwa powstańczego oręża nad zaborcą. Wojsko wielkopolskie otaczała powszechna opinia armii zwycięskiej, doborowej, zdolnej wykonać najtrudniejsze zadania bojowe. W działaniach wojennych II Rzeczypospolitej potwierdziła się wartość tycE oddziałów, system dowodzenia, morale i dyscyplina żołnierska. Często niezbyt liczne, kombinowane oddziały wielkopolskie radykalnie zmieniały sytuację na froncie, jak np. grupy wielkopolskie dowodzone przez gen. D. Konarzewskiego. Po zjednoczeniu wojska, dywizje i pułki wielkopolskie, często - może nawet zbyt często - otrzymywały najtrudniejsze zadania bojowe, zarówno w natarciu jak i odwroCIe.

32 Z. B u l z a c ki: Lotnictwo Powstania Wielkopolskiego. W: Czyn zbrojny Powstania Wielkopolskiego ..., s. 65-68.

33 J. B a s i ń s ki: Służba sanitarno-medyczna oddziałów powstańczych i Armii Wielkopolskiej. "Prace Instytutu Nauk Społecznych" z V, Koszalin 1985, s. 96-105.

Wojska wielkopolskie, jednolite narodowo, stanowiły najbardziej zintegrowaną i zdyscyplinowaną część Wojska Polskiego. Było to bezcennym wianem Wielkopolski wniesionym do odrodzonego po latach państwa polskiego i jego sił zbrojnych.

ANEKS

Wyjątki z rozkazów dziennych w sprawie podporządkowania Armii Wielkopolskiej

Z rozkazu dziennego nr 213 Dowództwa Głównego w sprawie podporządkowania Armii Wielkopolskiej naczelnym władzom wojskowym w Warszawie Ogłaszam Dekret Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej:

Dekret W uzupełnieniu oświadczenia naszego z dnia 25-go maja br. wystosowanego do N aczelnika Państwa, przekazujemy w myśl U stawy Sejmowej z dnia l sierpnia r.b.

formacje wojskowe b. zaboru pruskiego pod każdym względem Naczelnemu Dowództwu Wojsk Polskich względnie Ministerstwu Spraw Wojskowych.

Komisariat Naczelnej Rady Ludowej

(-) Poszwiński (Poznań, 21 VIII 1919 r.]

(-) Seyda Ogłaszam Dekret Naczelnika Państwa Rzeczypospolitej Polskiej:

Dekret Na podstawie U stawy Sejmowej z dnia l sierpnia 1919 r. o tymczasowej organizacji zarządu b. dzielnicy pruskiej, art. 7, rozkazuj ę: 1. Siły Zbrojne w b. zab.forze] prusko [im] przechodzą w całości pod wyłączną kompetencję Nacz. [elnego] Dow.[ództwa] wzgl. M.S.W. [Ministerstwa Spraw Wojskowych] . 2. Na obszarach b. zab.foru] prusk.[iego] utworzy się 2 Dow. O.G. [Dowództwa Okręgów Generalnych] z siedzibami w Poznaniu i Grudziądzu.

3 Wszystkie sprawy związane z organizacją, uzupełnieniem, wyszkoleniem i użyciem wojsk niefrontowych, przechodzą pod kompetencję M.S.W. [Ministerstwa Spraw Wojskowych].

W czasie przejściowym, aż do objęcia władzy przez D.O.G. [Dowództwo Okręgu Generalnego] Poznań, podlegają wszystkie prace organizacyjne Dow. [ództwa] Głównego w Poznaniu aprobacie M.S.W. {Ministerstwa Spraw Wojskowych].

4. Uzależnienie Sił Zbrojnych wchodzących w skład frontu wielkopolskiego, od Nacz. [elnego] Dow.fództwa] już nastąpiło [...] 7. Wykonanie powyższego dekretu, obowiązującego od 21-go sierpnia powierzam M.S.W. wzgl. N. [aczelnemu] Dow. [ództwu] Sztabu Gen. [eralnego] Egz. drukowany

Centralne Archiwum Wojskowe, Dowództwo Główne Sił Zbrojnych w b. zaborze pruskim, t. 2.

Bogusław Polak

Z rozkazu dziennego nr 215 Dowództwa Głównego w sprawie realizacji dekretu zj ednoczeniowego

Na zasadzie dekretu Wodza Naczelnego, ogłoszonego rozk. [azem] D.G. nr 213, z dnia 21 sierpnia br. o sformowaniu Dowództwa Okręgu Generalnego Poznań, polecam Urzędowi Wojskowemu i Sztabowi D.G. natychmiast rozpocząć prace przygotowawcze według danych przeze mnie wskazówek.

l Przybyłego dla sformułowania D.O.G. [Dowództwa Okręgu Generalnego]) Poznań Generała - ppor. Zielińskiego oznajomić z biegiem spraw i kompetencji poszczególnych urzędów i przedkładać jemu wszystkie zażądane przez niego dane i dokumenty. Na mocy Ustawy Sejmowej z dnia l sierpnia 1919 r. wprowadzam z dniem l września 1919 r. w powierzonych mi oddziałach Wojsk Polskich i na terenie okupowanym przez nie organizację sądownictwa wojskowego według ustawy o tymczasowej organizacji sądowej Wojska Polskiego, zatwierdzonej Dekretem Wodza N aczelnego z dnia 10 stycznia 1919 r.

A. Organizacja Zmiana ta stopniowo dokonywać się może: rozpocznie się od reorganizacji "Głównego Sądu Wojennego", który od l września 1919 r. prowadzi nazwę "Sądu Okręgu Generalnego w Poznaniu". Kancelaria znajduje się nadal przy ul. Lipowej nr 7. Wyroki tego sądu nie podlegają - po wprowadzeniu nowej procedury - potwierdzeniu Dowództwa Głównego, tylko kasacji przez Naczelny Sąd Wojskowy w Warszawie. Przy sądzie tym ustanawia się od l września b.r. "Prokuraturę Wojskową" dla prowadzenia dochodzeń, wnoszenia, zastępowania oskarżeń i wykonywania wyroków. Doniosłość tej prokuratury polega głównie na tym, że wykonuje ona prawa, które dawniej wykonywał tzw. "Zwierzchnik Sądowy" (Gerichtsherr). Prokuratura ta musi mieć stały kontakt z władzami zwierzchnimi wojskowymi [...] Sądy Okręgowe w Poznaniu, Gnieźnie, Inowrocławiu i Ostrowie funkcjonują na razie nadal, tak samo sędziowie śledczy. Zastąpi się je z czasem sądami pułkowymi, dla każdego poszczególnego pułku. Bliższe szczegóły zostaną podane później. Celem przygotowania sędziów pułkowych (oficerów sądowych, nie-prawników) od będzie się kurs osobny.

B. Administracja Administracja zarządu sądownictwa wojskowego oraz sprawy personalne oficerów korpusu sądowego przechodzą z chwilą rozkazu niniejszego pod Zarząd Departamentu VI Wojskowo-Prawnego Ministerium Spraw Wojskowych w Warszawie, plac Saski 5. Sądy doraźne podlegają nadal władzy cywilnej. Prawo nominacji sędziów oraz zatwierdzenie wyroków, przysługujące mi na mocy rozporządzenia Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej z dnia 13 stycznia 1919 r., przechodzi na Ministra dla b. dzielnicy pruskiej. Pod względem kasowym pozostaje na razie wszystko bez zmiany.

Przekazanie spraw powyższych i pracę przygotowawczą polecam Prezydentowi Sądownictwa Wyższego, pułkownikowi korpusu sądowego Sławskiemu.

Za zgodność:

Wroczyński Jenerał ppor. 1 Szef Sztabu

Głównodowodzący Dowbor- Muśnicki jenerał piechoty

[Poznań, 26 VIII 1919 r.]

Egz, drukowany. Centralne Archiwum Wojskowe. Dowództwo Główne Sił Zbrojnych w b. zaborze pruskim, t. 2. Opuszczono sprawy duszpasterstwa, dyscypliny, raportów i personalne.

Z rozkazu dziennego nr 216 Dowództwa Głównego w sprawie mianowania dowódcy Frontu Wielkopolskiego i opinii o bojach Grupy Wielkopolskiej

[Poznań, 28 VIII 1919]

Ogłaszam Dekret Wodza Naczelnego Dekret

Na podstawie Ustawy Sejmowej z dnia l stycznia 1919 r. o tymczasowej organizacji zarządu byłej dzielnicy pruskiej art. 7 i "'Dekretu Naczelnego Wodza Nr. Szt.[abu] Gen. [eralnego] 2296/1 z dnia 20 sierpnia 1919 r., mianuję Generała Broni Józefa Dowbora-Muśnickiego Dowódcą Frontu Wielkopolskiego według rozkazu Naczelnego Dowództwa Nr Sztabu Generalnego 504/111 z dnia l czerwca 1919 r. (-) Józef Piłsudski naczelny wódz

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1988.10/12 R.56 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry