OSIEMDZIESIĘCIOLECIE URODZIN WŁADYSŁAWA KURASZKIEWICZA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1988.04/06 R.56 Nr2

Czas czytania: ok. 4 min.

Urodził się w dniu 22 lutego 1905 r. we Włodawie nad Bugiem, w rodzinie Pawła Kuraszkiewicza i jego żony Zofii z Soroków. Gimnazjum ukończył w Chełmie Lubelskim, a następnie w 1924 r. rozpoczął studia polonistyczne i slawistyczne na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Uwieńczył je doktoratem w 1929 r. Praca doktorska - Studia nad polskimi samogłoskami nosowymi. Rezonans nosowy, opublikowana w 1932 f., otwiera długi szereg prac z tego zakresu, które zapewniły Władysławowi Kuraszkiewiczowi wybitną pozycję w polskim językoznaw· stwie i zasłużoną opinię najlepszego znawcy tego zagadnienia.

Jubileusze

Po doktoracie młody uczony, zgodnie z częstą podówczas praktyką, podjął pracę w szkole średniej. W latach 1930 - 1931 odbył służbę wojskową. Kontynuował jednak równocześnie studia językoznawcze na Uniwersytecie Jagiellońskim (pod kierunkiem wielkich uczonych, współtwórców nowoczesnego językoznawstwa polskiego - Jana Rozwadowskiego, Kazimierza Nitscha i Tadeusza Lehra-Spławińskiego), łącząc je z*obowiązkami asystenta. Okres ten zakończyła habilitacja do językoznawstwa słowiańskiego w 1934 r. Praca habilitacyjna, o gramotach (dokumentach ruskich) halicko-wołyńskich XIV - XV w., otwiera drugi obok polonistycznego kierunek działalności naukowej Władysława Kuraszkiewicza - studia nad językami wschodniosłowiańskimi, zwłaszcza ruskim (ukraińskim) . Po habilitacji, dojrzały już w pełni uczony, pogłębiał jeszcze przez rok swoją wiedzę w Wiedniu i Pradze (pod kierunkiem jednego z największych językoznawców XX w. Mikołaja Trubeckiego), a w 1936 f., w wieku zaledwie trzydziestu jeden lat, otrzymał nominację na profesora nadzwyczajnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Pracował na tym stanowisku do wybuchu wojny (który przerwał będące już w toku postępowanie w sprawie uzwyczajnienia profesury). Aresztowany w listopadzie 1939 f., przetrzymywany do czerwca 1940 r. w więzieniu na zamku lubelskim, został następnie wywieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, gdzie jako numer P 25793 przebywał do oswobodzenia obozu. Ciężkie przeżycia obozowe zrujnowały zdrowie Profesora. Po przejściu kilku operacji w Lubece powrócił do kraju, jednak przez pierwsze lata powojenne stan jego zdrowia był wciąż niezadowalający. Mimo to pracował bardzo intensywnie, łącząc swoje obowiązki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim z wyczerpującymi dojazdami do Wrocławia, gdzie objął stanowisko profesora zwyczajnego filologii słowiańskiej. W 1950 r. przeniósł się do Poznania, - jak się potem okazało - już na stałe. N a Uniwersytecie Poznańskim pełnił wiele odpowiedzialnych funkcji.

Kierował naprzód Katedrą Filologii Słowiańskiej, a następnie Katedrą (później Zakładem) Języka Polskiego aż do przejścia na emeryturę w 1975 r. Po utworzeniu Instytutu Filologii Polskiej został jego pierwszym dyrektorem. W latach 1951 - 1954 był prodziekanem Wydziału Filologicznego, a w latach 1959 - 1962 prorektorem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Osiągnął najwyższe szczeble i godności w karierze naukowej - w 1967 r. został członkiem-korespondentem, a w 1973 r. członkiem rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk. Jest członkiem wielu językoznawczych towarzystw naukowych w kraju i zagranicą (m. in. Societe Linguistique de Paris). Wchodzi w skład komitetów redakcyjnych licznych czasopism i seryjnych wydawnictw językoznawczych. Cieszy się ogromnym autorytetem, który zawdzięcza swemu imponującemu dorobkowi naukowemu i prawości charakteru. Dorobek naukowy Profesora obejmuje ponad 240 pozycji bibliograficznych. Aby jednak zdać sobie sprawę z jego rzeczywistych rozmiarów, należy pamiętać, że jest wśród nich wiele prac dużych, książek i obszernych rozpraw (np. wstęp do wydania Postylli [zbioru kazań] Mikołaja Beja), które z powodzeniem mogłyby stanowić osobne pozycje książkowe.

Najwięcej czasu i trudu poświęcił Profesor dialektologii historyczneji historii języka polskiego. Na płaszczyźnie teoretyczno-metodologicznej udoskonalił filologiczną metodę analizy zabytków językowych, doprowadzając ją dzięki szerokiemu zastosowaniu statystyki do nieosiągalnego wcześniej stopnia ścisłości naukowej. Poszerzył także wydatnie podstawę materiałową studiów historyczno-dialektologicznych, wydobywając z różnych zespołów archiwalnych nowy, dotychczas nie opublikowany lub wogóle nieznany, niezmiernie interesujący materiał językowy. Na czoło wysuwają się tu studia nad samogłoskami nosowymi w języku polskim. Największą zasługą Profesora jest odkrycie i opisanie różnic diałektarlnych w ich historycznym rozwoju oraz ustalenie, iż dzisiejsza wymowa samogłosek nosowych rozwinęła się najwcześniej w dialekcie wielkopolskim i stąd została przejęta do języka literackiego jako obowiązująca norma ogólnopolska. Prześledził także Profesor i opisał wiele innych właściwości językowych składających się na historyczne zróżnicowanie polszczyzny - jak mazurzenie (tzn. wymowa typu cyj, syja, żaba zamiast czYj, szYja, żaba), oboczność - ew - (np. Ma c iejewi, Maciejewe konie) - ow - (np. Maciejowi, Madejowe konie), oboczność spójników iż i eż, zmianę przyimka ot na od, zrównanie w wymowie głosek ż i rz (pierwotnie wymawianych różnie) itp., stając się w ten sposób jednym z najlepszych znawców dawnych "różnic językowych między poszczególnymi dzielnicami Polski. Toteż, kiedy pod koniec lat czterdziestych rozgorzała na nowo dyskusja nad pochodzeniem (tzn. źródłami dialektalnymi) polskiego języka literackiego, mógł w niej Profesor zabrać szczególnie kompetentny głos. Z właściwym Mu obiektywizmem wykazał prymat dialektu wielkopolskiego jako źródła polskiego języka literackiego, nie pomijając także wkładu Małopolski do ogólnopolskiej normy językowej. Najpełniej przedstawił swój pogląd na ten temat w książce Pochodzenie polskiego języka literackiego w świetle wyników dialektologi historycznej. W obszernej rozprawie Tło społeczne rozwoju polskiego jęzYka literackiego nakreślił obraz warunków społecznych, w jakich przebiegał proces formowania się literackiej polszczyzny. Obok prac analitycznych i syntetycznych trzeba tu koniecznie wspomnieć o wielkich przedsięwzięciach edytorskich Profesora. Działalność w tej dziedzinie rozpoczął jeszcze przed wojną, wypisując z warszawskich ksiąg sądowych XV - XVI w. tzw. roty przysiąg, czyli krótkie lecz liczne polskie teksty zeznań stron i świadków. Wydał je, wraz z historykiem Adamem Wolffem (1950), ratując w ten sposób dla nauki bezcenny materiał językowy, gdyż oryginały tych ksiąg spłonęły podczas wojny. Po przeprowadzce do Poznania zainteresowania Profesora zwróciły się ku rotom wielkopolskim. Ogromnym wysiłkiem, w benedyktyńskim trudzie, przy współpracy historyka Henryka Kowalewicza, wydał w latach 1959-1981 pięć obszernych tomów tych rot z wszystkich powiatów sądowych Wielkopolski. Dzięki temu nasza "domowa ojczyzna" jest jedyną dzielnicą, której roty zostały w całości, w sposób krytyczny, udostępnione nauce. Z niezwykłą starannością wydany zbiór, obejmujący ok. 6360 rot, jest dziełem epokowym, o nieprzemijającej wartości źródłowej, jednym z fundamentów materiałowych historii języka polskiego. Drugim wielkim przedsięwzięciem edytorskim Profesora jest wydanie - przy współpracy specjalistów innych dyscyplin: historyków, literaturoznawców itp. - szeregu tekstów średniowiecznych i renesanso

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1988.04/06 R.56 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry