ATAK NA TWIERDZĘ POZNAŃSKĄ 3 MARCA 1846. 7

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.01.31 R.1 Nr1

Czas czytania: ok. 2 min.

Dzielimy tutaj opowiadanie według terenów na: 1) wyprawę na most Chwalisżewski i 2) wyprawę na cytadele -I rozpatrzymy potem zjawiska pomniejsze.

W rozruchach z dnia 3. marca 1846 wzięło w tej lub owej formie udział około 000 do 1000 ludzi, czynniejszy natomiast tylko garstka nieznaczna. Z wszystkie!) uczestników stawało w procesie' berlińskim 78 osób. Te składają się na kilka, charakterysty ( 'jnych grup. Wyehwytano powstańców wogóle grupami dzięki niesłychanie łatwemu wydawaniu wspólników przez aresztowanych (za przykładem Mierosławskiego, który uważał sobie za rzecz honoru przedstawić inkwizytorom i sądowi spisek jaknajdokładuiej wraz z wyjaśnieniem co do osób zainteresowanych; nieodpowiedzialnego postępku tego bronił potem z właściwym sobie tupetem) . Prz\ wyprawie na most Chwalisżewski wyróżniają się; 1) oddział kórnicki, 2) oddział seminaryjny, 8) grupka służby z Biezdrowa.

Agitacyj nie powstańcy ci pozyskani zostali przez młynarzy świętojańskich. N a czele ich stał Józef Essmann. należący do prowodyrów marcowych. Podróżował w okolic*; (podobno często pod przybranem nazwiskiem Trąpczyńskiego), należał do związku stanu średniego (kierunek księgarza. Stefańskiego). Essmanii i Paternowski przygotowali Korniczan. Czeladnik młynarski Wawrzyn Deręgowski pozyskał seminarzystów. W dalszej pracy pomaga! im drugi czeladnik Ludwik Mędrzecki. I) O d d z i a ł k ó r n i c k i.

Hipolit Trąmpczyński. nadleśniczy HI. Działyńskiego w Bninie, przyjął od Paternowskiego mandat sprowadzenia gromady ludzi z dóbr Działyńskiego i Kórnika w celu zajęcia mostu Chwaliszcwskiego i placu Działowego i miał się (według planu pierwotnego) stawić w Poznaniu o godz. 11 wieczarem. Przed kościołem św. Jana czekać udał na przywódcę wyprawy. Trąmpczyński zamówił na podwieezerze dnia 8. marca wozy do leśniczówki Drapałki (- jeden z tych wozów przywiózł broń. przechowywaną w oranżerji kórnickiej -), kazał zwołać tamdotąd robotników leśnych rzekomo dla polowania i poinformował o zamiarach swych pracownika handlowego Maksymiljana Górskiego!, który zobowiązał się sprowadzić łudzi z Kórnika do

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.01.31 R.1 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry