HO

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1986.01/03 R.54 Nr1

Czas czytania: ok. 5 min.

Romuald Połc:zyński

Wydarzeniem najwyższej rangi był wieczorny koncert (27 VI); na estradzie auli U niwersytetu stanął słynny "Thomanerchor", pod dyrekcją Erharda Mauersbergera, by przedstawić program głóv,<<iie muzykj, dawnej i klasycznej. "Gdyby «Thomanerchor» nie wykonał nic więcej, prócz słynnego motetu Jana Sebastiana Bacha Singet dem Herrn ein ne fes Lied wystarczyłoby to, aby wczorajszy wieczór nazwać niezapomnianym" 8. Istotnie, z niezwykłą precyzją, dyscypliną a muzykalnością, a na-: de wszystko - z pietyzmem odtwarzał ten chór szczególnie utwory swego kantora J. S. Bacha. Uzupełnienie wieczoru stanowiły dwie sonaty instrumentalne: g-moll Giuseppe Tartiniego i C-dur Bohuslava Martinu, których wykonawcami byli także artyści z Niemieckiej Republiki Demokratycznej: Eberhard Oettel (skrzypce) i Hanns Kastner (fortepian).

W ostatnim dniu festiwalu (28 VI) wystąpił stuosobowy chór z Zielonej Góry; pod dyrekcją Alfreda Paszaka, który mimo krótkiego okresu istnienia, zdołał wypracować dobre brzmienie i osiągnął już sporą popularność. Dla zespołu tego "uczestnictwo w tak poważnej imprezie było próbą bardzo trudną. Ale może dlatego. . . mógł krytycznie porównać swoje dotychczasowe możliwości, które właściwie pojęte, powinny być dla niego bodźcem w dalszej pracy" 9. Na koncercie zamykającym imprezę bohaterem był Poznański Chór Chłopięcy, pod dyrekcją Jerzego Kurczewskiego. W programie znalazły się pieśni polskiego Odrodzenia, ze słynnym utworem Wacława z Szamotuł Już się zmierzcha i kompozycje współczesne, jak np. Pejzaż Edmunda Maćkowiaka. "Ten koncert. .. był akordem, który pozwoli nam długo nie zapomnieć o pięknym zlocie młodych artystów" 10. I jeszcze jedna refleksja na marginesie owego wieczoru i całej imprezy: "W odróżnieniu od cieszących się światową sławą gości z Lipska - obydwa chóry poznańskie, oprócz technicznej wirtuozerii, potrafią każde dzieło obdarzyć własnym przeżyciem, własnym wzruszeniem, które staje się wzruszeniem także słuchaczy!" n. Tego samego dnia (28 VI) przed południem odbyło się w Pałacu Kultury spotkanie dyskusyjne muzykologów, krytyków i dyrygentów na tematy artystyczne i wychowawcze chórów chłopięcych. Zagaił je rektor Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej Edmund Maćkowiak, a prelekcję pt. Jak przez uczestnictwo w chórze kształtuje się osobowość młodzieży wygłosił Stefan Stuligrosz. Uczestnicy spotkania, m. in. dyrygenci Jurij Ulanów, Jean M. Brauere i Erhard Mauersberger, a także Erich Stein -

8 "Gazeta Poznańska" nr 152, 28 VI 1987.

9 "Gazeta Poznańska" nr 153, 29 VI 1967.

10 Tamże.

11 R. D a n e c ki: Poznań utrwalil swoją slawę światowej potęgi chóralnego śpiewactwa. "Express Poznański" nr 151, 29 VI 1967naczelny redaktor pisma "V olksmusik" z Lipska i Arnoszt Hruby - obserwator z Brna, gorąco poparli ideę organizowania w Foznaniu spotkań festiwalowych, wzbogaconych właśnie o dyskusje na temat różnych problemów, zarówno muzycznych jak i wychowawczych. Zwracano też uwagę, -iż impreza przyczyniła się do nawiązania kontaktów między poszczególnymi zespołami i ich kierownikami, była ciekawą i pouczającą konfrontacją, a także - dla gości - okazją do zapoznania się z kulturą naszego kraju i miasta. Wszystkie chóry zagraniczne miały występy także w innych miastach Polski, m. in. we Wrocławiu, Kaliszu i Pile. odbyły też wycieczki do Kórnika i Rogalina.

Międzynarodowe spotkania chórów chłopięcych "Poznań-76" (5 - 14 I I 1976 r. )

Dziewięć lat musiało upłynąć od pierwszego festiwalu. Wprawdzie - zgodnie z sugestiami jego uczestników - w 1969 r. przystąpiono do organizacji imprezy, wydrukowano już materiały informacyjne, wysłano zaproszenia, jednakże w którymś momencie odstąpiono od zamiaru i już wydawało się, że impreza, tak pięknie zaczęta w 1967 r. - "umrze śmiercią naturalną". W kierownictwie chóru Jerzego Kurczewskiego, gdzie zrodziła się inicjatywa systematycznych konfrontacji chłopięcych zespołów chóralnych z różnych krajów, myśl ich kontynuowania właściwie nigdy nie wygasła. Przypadające w 1976 r. trzydziestolecie Poznańskiego Chóru Chłopięcego wydawało się idealną okazją do wskrzeszenia festiwalu.

Słowo "festiwal" wzbudzało jednak pewne opory u ówczesnych przedstawicieli mecenatu kultury. "Nie wiem dlaczego tak bardzo boimy się pewnych określeń - pisał potem w programie imprezy Zbigniew Pawlicki. - Wynajdujemy masę różnych kruczków i wybiegów, a sam fakt artystyczny i. tak znajdzie swe miejsce. Choćby dlatego, że jest potrzebny! Ale dać mu właściwe, odświętne określenie? To budzi odruch zniecierpliwienia i obawy. Bo właściwie czymże jest to muzyczne święto, w którym uczestniczymy, jeśli nie ... festiwalem?" 12. Koniec końców postanowiono je nazwać Międzynarodowymi Spotkaniami Chórów Chłopięcych i odbyć je między 5 a 14 lutego 1976 r. Wzięły w nich udział cztery zespoły zagraniczne: z Francji - "Les Rossignolets" z Roubaix, z Republiki Federalnej Niemiec - "Knabenchor" z Ha

12" Z P l . k .

. aw IC l: Poznań 1976.

MiędzYnarodowe Spotkania Chórów Chłopięcych Poznań 76.

/

Romuald PolczYński

noweru, ze Szwecji - "Stockholm Gosskor" i ze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich - Wileński Chór Chłopięcy "Ażuoliukas" (Wileńskie Dąbki) oraz trzy polskie: Chór Chłopięcy i Męski Państwowej Filharmonii w Poznaniu, Poznański Chór Chłopięcy i Gnieźnieński Chór Chłopięcy "Szpaki". Zaproszony Drezdeński Chór Chłopięcy ("Kreuzchor") nie przybył z powodu panującej w zespole grypy, trzy jechała jedynie delegacja zespołu, z dyrygentem Martinem Flamigiem, by Poznańskiemu Chórowi Chłopięcemu przekazać jubileuszowe gratulacje. Imprezie nadano znaczny rozmach. Kolorowe afisze i plakaty rozmieszone w całym mieście, od Dworca Głównego począwszy. Dużo miejsca poświęciły spotkaniom prasa, radio i telewizja, których przedstawiciele z wielu ośrodków kraju przybyli do Poznania. Poza koncertami chórów, głównie w auli uniwersyteckiej, przygotowano także innego typu przedsięwzięcia towarzyszące: wystawy - fotograficzną Chór Kurczewskiego za granicą i Polskiego Plakatu Muzycznego, wespół z Poznańskim Teatrem "Marcinek" - Przegląd Sztuk Lalkowych (widowisk muzycznych) oraz Przegląd Filmów Muzycznych. Zagraniczne chóry wystąpiły ponadto w Łodzi, Warszawie, Szczecinie, Gorzowie Wlkp., Osiecznej, Pile, Kaliszu i Gnieźnie. Poznański Chór Chłopięcy, pod dyrekcją Jerzego Kurczewskiego, wykonał w Kombinacie Państwowych Gospodarstw Rolnych w Manieczkach koncert inaugurujący trzydziestolecie zespołu, a w dniach od 25 lutego do 2 marca 1976 r. odbył tournee po kraju, koncertując w Krakowie, Piotrkowie Trybunalskim, Zduńskiej Woli, Łodzi, Warszawie, Żychlinie i w Płocku.

Poszczególne chóry dawały samodzielne koncerty ze słowem wiążącym Zbigniewa Pawlickiego i uczestniczyły we wspólnym programie galowym. Jako pierwszy wystąpił o godz. 19.30 w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza chór francuski (5 II). Zespół ten, od czasu pierwszej wizyty w Poznaniu (1967), zaprzyjaźnił się z chórem Kurczewskiego, co wyraża się w wymianie doświadczeń, partytur a także we wzajemnych odwiedzinach. Chór francuski w tym okresie odbył wiele interesujących podróży zagranicznych, m. in. do Czechosłowacji, Niemieckiej Republiki Demokratycznej, na Węgry, do Grecji, Bułgarii, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich; występował też w Hong- Kongu, Singapurze i Malezji. Podstawy artystyczne zespołu stworzył długoletni dyrygent i wychowawca Jean Marie Braure. Po nim kierownictwo artystyczne objął Philipp Herreweghe i pod jego batutą "Słowiki z Roubaix" wystąpiły z programem nie tylko a cappella, lecz również prezentując utwory wokalno-instrumentalne, o które szczególnie ostatnio wzbogaciły repertuar. Zainteresowanie słuchaczy wzbudziło zwłaszcza dzieło Marca A. Charpentiera - Messe des trepasses, wykonane z Capellą Bydgostiensis, kierowaną przez Włodzimierza Szymańskiego, oraz solistami: soliści: Maciej Kotlarski i Jerzy Mantaj (soprany), Piotr Lewandowski (alt), Paulos Raptis (tenor) i Edmund Kossowski (bas); dyryguje Jerzy Kurczewski - podczas wykonywania Magnificat J ohanna Si. Bacha w auli uniwersyteckiej na Międzynarodowych Spotkaniach Chórów Chłopięcych w 1976 r.

Krystyną Rorbach (sopran), Ireną Tkaczyk ,(alt), Andrzejem Szweda (tenor) i Piotrem Gasdą (bas). Wielka szkoda, że mali Francuzi przeziębili się w Polsce. Zachrypnięte gardła wielu śpiewaków uniemożliwiły pełen artystyczny sukces ich występu. W sobotę, 7 lutego, o godz. 19.30 odbył się w auli uniwersyteckiej tzw. I Galowy Koncert Jubileuszowy, którego głównym bohaterem był Poznański Chór Chłopięcy, pod dyrekcją Jerzego Kurczewskiego. Program składał się z czterech części, obrazujących wszechstronne możliwości interpretacyjne zespołu. Otworzyło koncert Magnificat - czołowe dziefo Mikołaja Zieleńskiego, a zaraz po nim zabrzmiała współczesna muzyka polska i słynne Stabat Mater Z Pasji wedlug św. Łukasza Krzy

8 Kronika m. Poznania 1;KJ

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1986.01/03 R.54 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry