KRZYSZTOF

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1983.04/06 R.51 Nr2

Czas czytania: ok. 11 min.

WAWRUCH

DRUGI POZNAŃSKI KONKURS SOCJOLOGICZNY NA "ŻYCIORYS WŁASNY ROBOTNIKA"

CZY MOŻNA połączyć klamrą tak odległe od siebie (i to nie tylko latami, ale i skalą dokonanych przemian społeczno-ustrojowych) daty jak Poznań 1921 r. i Polska w okresie posierpniowych zmian roku 1980, i posłużyć się nimi jako inspiracją do doniosłych heurystycznie i wychodzących naprzeciw istotnym zapotrzebowaniom społecznym badań naukowych? Odpowiedź okazała się twierdząca. W miesiącach letnich 19811 r. w gazetach codziennych oraz w licznych tygodnikach ukazała się odezwa ogłaszająca konkurs na Życiorys własny robotnika, organizowany przez Instytut Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Komitet N auk Socjologicznych Polskiej Akademii Nauk w ,;[...] 60 rocznicę pierwszego konkursu na historię życia robotników ogłoszonego przez światowej sławy socjologa prof. Floriana Znanieckiego". Było to zatem wyraźne odniesienie do tradycji, i to w dodatku ściśle związanej z naszym miastem. Właśnie bowiem w Poznaniu roku 1921 założyciel pierwszej w kraju uniwersyteckiej Katedry Socjologii i pierwszego Instytutu Socjologicznego prof. Florian Znaniecki rozpisał pierwszy w Polsce konkurs na historię życia robotnika. W sześćdziesiąt lat później, w dniu 15 maja 1981 r., zebrani w Poznaniu na uroczystej ogólnopolskiej sesji naukowej z okazji sześćdziesięciolecia socjologii akademickiej w Polsce naukowcy wystąpili z inicjatywą uczczenia tejże rocznicy poprzez rozpisanie nowego konkursu, na ten sam, co przed przeszło półwieczem temat. Nie była to jedyna inspiracja. Sesja naukowa odbywała się zaledwie w" dziewięć miesięcy po wydarzeniach sierpnia 1980 r. i analizie zachodzących w kraju przemian poświęcone zostało specjalne jej posiedzenie. Zwrócono uwagę na konieczność niezaprzepaszczenia wyjątkowej szansy zbierania na bieżąco materiałów umożliwiających naukową analizę postępujących niemal z dnia na dzień przeobrażeń społeczno-politycznych. Uznano, iż rozpisanie konkursu na Życiorys własny robotnika w wyjątkowo sprzyjającej temu atmosferze społecznej rozbudzenia aktywności społeczeństwa, wyraźnej artykulacji dążeń i pragnień klasy robotniczej w warunkach nieskrępowanej niemal niczym szczerości wypowiedzi - może w istotny sposób choć w części pomóc socjologii polskiej spełnić te zadania, jakie przed nią stanęły w tym konkretnym momencie naszej narodowej historii. Efekty konkursu zdają się potwierdzać, iż czas jego przeprowadzenia był rzeczywiście wyjątkowy, że zebranie takich materiałów w innym okresie byłoby w znacznym stopniu niemożliwe. Odezwę konkursową otrzymały również instancje związków zawodowych, jak tez socjologowie zatrudnieni w większych zakładach pracy. Poza przedstawieniem głównego celu konkursu, jakim było zebranie poprzez życiorysy robotnicze materiałów naukowych dla opracowania przeobrażeń w życiu i świadomości klasy ro

Krzysztof

Wawruch

botniczej w Polsce, zapoznawała ona z warunkami udziału w konkursie oraz zawierała szczegółowe uwagi mogące pomóc potencjalnym autorom życiorysów. W konkursie mogli wziąć udział przedstawiciele wszystkich grup społeczno-zawodowych, bezpośrednio lub pośrednio z produkcją związanych (niezależnie od płci, wieku, zawodu, miejsca zamieszkania itp.). Treść życiorysu mogła obejmować historię całego życia, opis domu rodzinnego, środowiska społecznego, edukacji szkolnej, całej otaczającej rzeczywistości społecznej wraz z zachodzącymi w niej przemianami. Autorom prac zapewniono pełną dyskrecję. Za najlepsze pamiętniki przewidziane zostały nagrody pieniężne. Do grona współorganizatorów konkursu dołączyła redakcja "Expressu Poznańskiego", podejmując się zadania popularyzacji jego idei w Wielkopolsce oraz fundując specjalną nagrodę dla autora najlepszej pracy mieszkającego w tym regionie. Już w kilka tygodni po ogłoszeniu konkursu zaczęły napływać pierwsze życiorysy. Ostateczny termin ich nadsyłania wyznaczono na 31 grudnia 1981 r. Na liczne jednak prośby autorów, podjęto decyzję o przedłużaniu tego okresu do 15 maja 1982 r. Okazało się to posunięciem wyjątkowo trafnym w sytuacji czasowych ograniczeń pocztowo-telekomunikacyjnych związanych z ogłoszeniem stanu wojennego (kłopoty z nadesłaniem życiorysu). Wiele bowiem prac napisanych już jesienią 1981 r. dostarczonych zostało dopiero w pierwszych miesiącach 1982 r.

Na konkurs wpłynęło ostatecznie 510 prac, co przekroczyło oczekiwania organizatorów. Życiorysy nadeszły z całej Polski, a najliczniej reprezentowane były regiony o znacznym stopniu uprzemysłowienia. Według nieaktualnego już podziału administracyjnego kraju, mniej rozdrabniającego dane liczbowe, najwięcej prac napłynęło z województw: katowickiego (117), wrocławskiego (50), poznańskiego (49), warszawskiego (47), krakowskiego (45), gdańskiego (26), łódzkiego (20). Przeszło jedną piątą prac nadesłali autorzy zamieszkali w siedmiu ośrodkach wielkomiejskich, jak: Warszawa (26), Poznań i Kraków (po 21), Trójmiasto (18), Katowice i Łódź (po 11), Wrocław (9).

Wśród pamiętnikarzy dominują mężczyźni (85%), a większość uczestników konkursu (60%) stanowią osoby urodzone przed rokiem 1930. Pełna odpowiedź ńa pytanie, dlaczego taka właśnie jest struktura wieku autorów życiorysów zajęłaby tu zbyt wiele miejsca. Przyczyn było chyba bowiem kilka - od naturalnej, przychodzącej z upływem lat, tendencji do podsumowywania własnego życia (np. część pamiętnikarzy -. emerytów i rencistów nadesłała prace pisane od dawna z własnej wewnętrznej inspiracji i potrzeby), do czynnego zaangażowania w przemiany społeczne w kraju (np. ruch związkowy), utrudnień dnia codziennego (kłopoty zaopatrzeniowe, problemy mieszkaniowe, opieka nad dziećmi) - bardziej odczuwanych przez młodsze pokolenie i będących jego udziałem, a ograniczających w konsekwencji ilość wolnego czasu niezbędnego do przelania na papier własnych przemyśleń. Dokonując krótkiej charakterystyki uczestników konkursu należy także podkreślić, iż uzyskano pamiętniki osób o bardzo różnej orientacji ideowo-światopoglądowej, zaangażowanych w różne nurty posierpniowego ruchu związkowego. Poziom nadesłanych prac był bardzo zróżnicowany, podobnie jak i ich objętość (od życiorysów kilku- do kilkusetstronicowych, z załączonym bogatym materiałem faktograficznym, jak dokumenty, zdjęcia, korespondencja urzędowa i prywatna) . Licząc łącznie, plon konkursu to ok. 50 000 stron maszynopisu. Nawet wśród prac zaledwie kilkustronicowych (było ich niewiele) znajdowały się - oprócz typowych, wielokrotnie odtwarzanych na potrzeby urzędowe życiorysów - także opisy życia wzruszające swą autentycznością i szczerością, pisane po raz pierwszy nie z urzędowego obowiązku, lecz z wewnętrznej potrzeby podzielenia się z innymi swymi myślami przez osoby od lat kilkunastu lub więcej nie trzymające tak długo pióra w ręce. Wielu autorów podkreśliło, iż w innych warunkach niż te, w jakich ogłoszono konkurs, nigdy nie zdobyłoby się na odwagę publicznego podzielenia się swymi wspomnieniami i refleksjami. Szczególną grupę stanowią wśród nich pamiętnikarze, których losy zetknęły z wydarzeniami historycznymi odsuwanymi często w niepamięć w minionych okresach, znajdujący w akcji konkursowej być może ostatnią w życiu, nagle otwartą, szansę ocalenia dla potomnych swych przeżyć i doświadczeń. Wszystkie nadesłane na konkurs prace zostały przeczytane przez komisję oceniającą, złożoną z pracowników Instytutu Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, która - kierowana przez prof. dra Andrzeja Kwileckiego - pracowała w składzie: dr Jerzy Heymann, mgr Ewa Kiełczewska, imgr Jerzy Krężlewski, dr Jacek Leoński, mgr Bolesław Suchocki, mgr Aurelia Szafran, mgr Krzysztof Wawruch.

Ocenę pamiętników - rozpoczętą w październiku 1981 r., a zamkniętą w lipcu 1982 r. - przeprowadzono w kilku etapach. Pierwszy, najdłuższy i najbardziej pracochłonny, polegał na zasadniczej selekcji nadesłanych materiałów w celu zorientowania się w poziomie otrzymanych prac. Każdy z pamiętników został przeczytany, a następnie oceniony przez członka zespołu, punktującego od "O" do ,,5" takie elementy, jak: przedstawienie ideałów życiowych, przedstawienie środowiska, opis drogi życiowej, szczerość, szczegółowość, sprawy robotnicze, wartości literackie. Maksymalnie więc każdy pamiętnik mógł uzyskać 35 pkt. Pierwsze czytanie wyłoniło życiorysy uznane wstępnie za wyróżniające się: sześćdziesiąt prac oceniono na 28 - 35 pkt. i osiemdziesiąt jeden - na 24 - 27 pkt. Grupę sześćdziesięciu pamiętników ocenionych najwyżej poddano następnie ocenie według tego samego schematu przez drugiego członka komisji selekcjonującej. W przypadku zaistnienia znacznej różnicy opinii na temat konkretnego życiorysu był on czytany przez trzeciego oceniającego. W ten sposób, w tokul dyskusji wśród członków komisji oceniającej, krystalizowała się powoli grupa prac najlepszych. W ostatnim etapie prac komisji poddano powtórnej ocenie przez drugiego czytającego grupę prac, która uzyskała wstępnie nieco niższą punktację (24 - 27 pkt.). Chciano w ten sposób zapobiec możliwości przeoczenia jakiegoś wartościowego pamiętnika, co mogło się zdarzyć przy subiektywności pojedynczej oceny. Ostatecznie w wyniku czynności selekcjonujących członkowie komisji oceniającej postanowili przedstawić Sądowi Konkursowemu grupę dwudziestu jeden prac mogących - zdaniem komisji - pretendować do przewidzianych regulaminem nagród. Sąd Konkursowy w składzie: przewodniczący prof. dr Andrzej Kwilecki (Instytut Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza), prof. dr Kazimierz Doktór (Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa), prof. dr Zygmunt Dulczewski (Instytut Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza), prof. dr Franciszek Jakubczak (Centrum Pamiętnikarstwa Polskiego, Warszawa), prof. dr Jolanta Kulpińska 'Instytut Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego), prof. dr Władysław K waśniewicz (Instytut Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego), sekretarz dr Jacek Leoński (Instytut Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza), obradując w Poznaniu w dniach 27 - 29 lipca 1982 r., po zapoznaniu się z wytypowanymi

Krzysztof

Wawruch

przez członków komisji oceniającej najlepszymi pracami, postanowił rozdzielić nagrody konkursowe w sposób następujący: I nagroda - Kazimierz Kotecki (Luboń) , II nagroda - Antoni Sikorski (Poznań), III nagrody nie przyznano; cztery równorzędne IV nagrody: Adam Burdyn (Łódź), Jerzy Maciąg (Głuszyca), Józef Olszański (Szczecin), Jan Sobala (Okmiany); dziesięć wyróżnień: Edmund Chmieliński (Kraków), Jerzy Osmenda (Ruda Śląska), autorka pracy opatrzonej godłem "Pechowa" (Otwock), Jan Pietrzykowski (Ceków), Mieczysław Płaza (Krosno Odrzańskie), Tadeusz Rozentreter (Dzierżoniów), Czesław Rygaiski (Szczecin), Kazimierz Solak (Sosnowiec), Wacław Szumiato (Grudziądz), Stanisław Witos (Płoty).

Przyznano także trzy nagrody specjalne: nagrodę Wielkopolskiego Towarzystwa Kulturalnego otrzymał Jan Grzesiński (Krotoszyn), nagrodę "Expressu Poznańskiego" - Edmund Łęcki (Poznań), nagrodę Rozgłośni Polskiego Radia i Telewizji w Poznaniu - Jerzy Surdyk (Owińska). Dokonując podsumowania konkursu, członkowie Sądu jednomyślnie wysoko ocenili jego plon. Nadesłane prace uznano za cenne źródło wiedzy o warunkach życia i pracy polskiej klasy robotniczej, jej aspiracjach i dążeniach, drogach awansu społeczno-zawodowego, stosunku do przełomowych dat w historii Polski Odrodzonej. Podkreślono, iż zebrane pamiętniki stanowią materiał dokumentacyjny nie tylko dla socjologów, lecz także dla przedstawicieli tych wszystkich innych dyscyplin naukowych, które zajmują się historią i kulturą narodową. U roczyste zakończenie konkursu odbyło się w dniu 9 września 1982 r. w U niwersytecie im. Adama Mickiewicza. Współorganizatora konkursu - Wydział Nauk Społecznych Polskiej Akademii N auk reprezentował prof. dr Władysław Markiewicz. Po przedstawieniu charakterystyk nagrodzonych prac i zapoznaniu gości z fragmentami dwóch pamiętników ocenionych najwyżej, przewodniczący Sądu Konkursowego prof. dr Andrzej Kwilecki wręczył laureatom przyznane im nagrody i wyróżnienia. Wszyscy autorzy nadesłanych na konkurs życiorysów otrzymali pamiątkowe dyplomy uczestnictwa. Warto podkreślić, że rozstrzygnięcie konkursu nie zrywa kontaktów między jego organizatorami i uczestnikami, gdyż część z nich nadal pisze wspomnienia, podobnie jak laureat I nagrody - Kazimierz Kotecki, zwierzający się w nadesłanym pamiętniku: Mam zamiar spisać całe me iycie od pamiętnych dni dzieciństwa do lat obecnych i jak długo będę żyć. Organizatorzy planują także nawiązanie kontaktu z osobami, które wstępnie zgłosiły swą chęć uczestnictwa w konkursie, a którym różne okoliczności zamiar ten uniemożliwiły.

ANEKS 1

KONKURS

NA ŻYCIORYS WŁASNY ROBOTNIKA

INMTi fi SOCJOLOGU l VM % POZNANll i KOMIOTT NAUK SOCJOLOGICKWCH POLSKIEJ AKADEMII NADIE

KONKlRS NA NAJLEPSZY OPIS HISTORII ŻYCIA ROBOTNIKA

Celem konkursu jest zebranie wartościowych OplSOW, materiałów naukowych, cowania dziejów i przeobrażeń w życiu i pracy oraz świadomości członków całej botniczej w Polsce. Z inicjatywą naszą występujemy w 60 rocznicę pierwszego na historię życia robotników ogłoszonego przez światowej sławy socjologa prof. Znanieckiego.

Zachęcamy do udziału w konkursie przedstawicieli wszystkich grup zawodowych związanych bezpośrednio bądź pośrednio z produkcją, wymianą i rozprowadzaniem dóbr w społeczeństwie. Oczekujemy na życiorysy ludzi zatrudnionych w fabrykach, warsztatach, brygadach roboczych, kopalniach, stoczniach l portach, hutach, elektrowniach, w transporcie, handlu, bankach, łączności, kolei, budownictwie, gospodarstwach rolnych i leśnych, usługach i innych instytucjach. Interesują nas bardzo wypowiedzi osób o wszystkich rodzajach wykształcenia zawodowego, pełniących naj rozmaitsze funkcje i zajmujących różne stanowiska w pracy. Konkurs jest otwarty dla mężczyzn l kobiet, dla osób starszych i młodych, emerytów, rencistów i ludzi czynnych zawodowo, osób zamieszkałych we wszystkich miejscowościach i regionach kraju. Można opisywać warunki życia i pracy w okresie przedwojennym, w latach okupacji i w całym okresie powojennym aż do dnia dzisiejszego. Mogą się wypowiadać osoby, które choćby przez część życia były robotnikami, a także ci, którzy przez jakiś czas pracowali poza granicami kraju. Treść życiorysu może obejmować historię całego życia, opis domu rodzinnego, środowiska społecznego, szkoły, miejsc pracy zawodowej, opis całej otaczającej rzeczywistości społecznej, wszystkich zachodzących w niej przemian. Opiszcie szczegółowo wszelkie formy zarobkowania i sposoby zdobywania środków do życia. Cenne będą opisy dotyczące sukcesów i niepowodzeń, zaznanych trudności i przykrości, bądź takich, które były udziałem innych ludzi. Piszcie o faktach związanych ze stosunkiem do przyrody, pracy, własności, pieniądza, rodziny, losów historycznych klasy robotniczej, narodu, socjalizmu, państwa, religii, literatury ojczystej itp. Można pisać o kolektywnych działaniach klasy robotniczej: związkowych, partyj"ch, zabraniach, naradach, strajkach, manifestacjach itp. Ukażcie wasze myśli, postawy, uczucia wobec wydarzeń zachodzącyh w kraju i waszym najbliższym otoczeniu, zarówno w okresach kryzysowych, konfliktowych, jak i w latach pomyślniejszych. Za najlepsze historie życia zostaną przyznane nagrody:

dla opraklasy rokonkursu Florianapierwsza nagroda w wysokości druga dwie trzecie ,>ięć nagród

40 tys. zł 30 tys. zł po 20 tys. zł po 10 tys. zł

Ponadto przewiduje się dalsze wyróżnienia pieniężne i rzeczowe, których wysokość zostanie podana w późniejszym czasie. Zależy nam tylko na pracach absolutnie szczerych i jak najbardziej szczegółowo, dokładnie i rzetelnie opisujących fakty z własnego życia, bądź znane z doświadczenia innych ludzi. Nie będą wpływały na ocenę wartości pracy błędy w pisowni i usterki stylistyczne. Prace mogą być nadesłane jako czytelne rękopisy, bądź przepisane na maszynie. Organizatorzy oczekują wypowiedzi obszernych. Mogą one zawierać około lm stron formatu kancelaryjnego, lub więcej. Organizatorzy zaręczają wszystkim piszącym, na ich życzenie, bezwzględne zachowanie w tajemnicy ich nazwisk i treści życiorysu. Pracę można podpisać pełnym imieniem i nazwiskiem, bądź pseudonimem, dołączając nazwisko i adres autora w zamkniętej kopercie. Wszystkie prace nadesłane na konkurs stają się własnością Instytutu Socjologii UAM w Poznaniu. W przypadku wykorzysta

Krzysztof

Wawruch

nia całych prac, bądź większych całości w druku, ich autorzy otrzymają oddzielne honoraria autorskie. Życiorysy należy nadsyłać do 31 grudnia 1981 r. na adres: Instytut Socjologii UAM* ul.

Szamarzewskiego 89 blok C; 60-568 Poznań.

Organizatorzy apelują o zgłoszenie zamiaru uczestnictwa w konkursie na powyższy adres N a ten adres można także zwracać się o wszelkie informacje związane z konkursem. Skład Sądu Konkursowego zostanie podany w późniejszym terminie.

Poznań, w czerwcu U981 r.

ANEKS 2

ŻYCIORYS LAUREATA* I NAGRODY SPISANY WŁASNORĘCZNIE

Urodziłem się 22 lutego 1 1 r. w Łeknie, w byłym powiecie wągrowieckim, gdzie ojciec mój Franciszek prowadził samodzielny warsztat kołodziejski. Tamże uczęszczałem do szkoły powszechnej. Mówiono tam tylko po niemiecku. A po polsku i historię polską znam od mego ojca, który czytał nam wieczorami polskie książki. Moja cała rodzina była: ojciec, matka, nas 5 braci i 6 sióstr. Najstarsza siostra 1896 rocznik, naj młodsza - 1920. Z braci najstarszy był rocznik 1898, najmłodszy - 1916. W Łeknie ukończyłem 4 klasy szkoły z wynikiem dobrym i bardzo dobrym. W 1917 r.

ojciec z rodziną przeniósł się pod Poznań do Spławia. Ja stąd, w czerwcu 1919,- zaciągnięty zostałem do Wojska Polskiego do 4. kompanii, 2. baonu saperów. We wrześniu tegoż roku nasz baon wysłano na wschód na wojnę, skąd wróciłem do Poznania i z wojska zostałem zwolniony, i uczyłem się zawodu u ojca-mistrza dalej. Po zdaniu egzaminu czeladniczego, pracowałem w firmIe "H. Cegielski" przy produkcji wagonów węglarek. Służbę zasadniczą wojskową odbywałem il5 miesięcy w 9. pułku artylerii ciężkiej w Siedlcach. Po zwolnieniu ze służby wojskowej, znowu pracowałem w tejże firmie i zwolniony z braku zamówień w roku 1925, stałem się na prawie cały rok bezrobotnym. W roku 1926 poślubiłem moją żonę Stanisławę z Lubonia, gdzie już w ten czas mieszkałem u jej siostry Joanny (nie żyje). Na krótko miałem pracę znowu w firmie "H Cegielski", lecz krótko po ślubie zostałem znowu bez pracy, z tego samego powodu.

Miesiąc po ślubie zmarł mi mój ojciec. Tak imałem się różnej pracy dorywczej i doraźnej przy wyładowywaniu i załadowywaniu wagonów w warsztatach naprawczych kolejowych, i innych prac. W Zakładach Ziemniaczanych zacząłem pracę w roku 1930 jako robotnik fabryczny, a późi niej jako stolarz na stolarni. We wrześniu 1939 r. brałem udział w wojnie od 24 sierpnia 1939 r. w l. batalionie 14.

dac-u. Do niewoli dostałem się 19 września 1939 r. w okolicach Iłowa, skąd przetransportowano nas etapami do Krośniewic, do szkoły, gdzie byłem z drugimi jeńcami do pażdzier

Kazimierz Koteckilliwi* fiu Itrtltl A/ *?7

'<yrr7>fS

'1'<& '*%&, CWfym 'Jff W'trrJf ófct&t,

Ta-4sP777a/ A rt -tf/ćftżtW

Faksymile fragmentu życiorysu Kazimierza Koteckiegonika. Zwolniony jako były poddany pruski z innymi towarzyszami z Krośniewic, wróciłem około 9 października 1939 r. do Lubonia, gdzie musiałem się, jak inni, zgłosić na policji. Munduru nie zdałem, a żona z munduru uszyła chłopcom moim, których wtenczas miałem czterech, spodenki i bluzy, i ufarbowała je na granat. Całą wojnę przepracowałem w Zakładach Ziemniaczanych w Luboniu, pod zarządem niemieckim w tej samej stolarni, gdzie nie pracował żaden Niemiec. Lecz majster był Niemcem. Toteż pracowalim, kradlim, sabotaż uprawialim i nie dalim się schwycić na tej robocie. Po wyzwoleniu, w styczniu 1945 r., zostałem w stolarni brygadierem, później mistrzem stolarni, w Zakładach byłem członkiem pierwszej rady zakładowej. Wstąpiłem do PPS, a od 1948 jestem członkiem PZPR. W tym czasie miałem i inne funkcje powierzone, i to przy kontraktacji ziemniaków w powiecie Wąbrzeźno i powiecie Brodnica, gdzie byłem 3 miesiące. Jakiś czas zostałem delegowany jako pełnomocnik do »praw kontraktacji ziemniaków na powiat Skwierzyna. W roku 1947 (marzec) zostałem operowany na żołądek, a w roku 1955 przeszedłem zawał serca i obecnie jestem na emeryturze od roku 1966, i czuję się dość dobrze. Tylko żona choruje już dziesięć lat. Dwóch moich synów pracuje w tutejszych Zakładach i każdy ma wykształcenie średnie.

J eden syn mieszka w Pruszczu Gdańskim, a najmłodszy jest zawodowym żołnierzem w randze podporucznika. A ja lubię dużo czytać i także pisać, co jest powodem, iż napisałem życiorys polskiego robotnika, i to od lat jak chłopcem byłem do lat starości. Pamięć mam Jeszcze dobrą, wódki już nie piję, papierosów nie palę, ale lubię w karty pograć. Życiorys obejmuje 16 zeszytów i coś około 750 stron. Odznaczeń ładnych nie mam bo nie wiem, pracowałem uczciwie i rzetelnie. Pracę w fabtj/ce kochałem i kocham mój Zakład, na terenie którego mieszkam. Jako racjonalizator otrzymałem kilka nagród i kilka dyplomów. Jestem też członkiem ZBoWiD jako kombatant II wojny światowej. Dalej piszę co dzień różne recenzje, co gazeta pisze i telewizor mówi. i pokazuje. Jako chłopiec byłem bity przez ojca, nauczyciela i nawet księdza na religii, ale to nic mi nie szkodziło l myślę, że swoje życie uczciwie spędziłem, co wskazuje mój życiorys i I nagroda.

Kazimierz Kotecfcl

Luboń, 2 grudnia 19»2 r.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1983.04/06 R.51 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry