HALIN A WRKOWSKA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1982.01/06 R.50 Nr1/2

Czas czytania: ok. 20 min.

MUZYKA W TEATRZE POLSKIM (1875 - 1978)

TEATR POL"KJ, ajstaTS[la poznańska scena tealtmlna, oSJPełn:iał i peŁni nadali walŻiną funkcję w żydu kullturalTlym miaSlta i reg,i!OIIlu. Otwiecr-ając ,puznańs'ką SC1mę w dmu 21 czerwca M75 r., Adolf Bnińs'ki powiedział: ,,'tealtr IW pojęciu d!zliSliejsrzej cywilizacji uważany jest za slZtukę i dźwignię OIŚwia'ty. Toteż zadaniem sceny nie jest tyllk!o TiO'zrywka, ma ona ,wY;7Jsze pO'Wołalnie: pieUęgnawać i kształcić języ'k ojczy:Slty, obudzać duchowo i wydobywać uC2Jucia w głębi :secr-c naSIzych 1eżące" 1. W laJtac!h pruslk1ej niewoli i ,gemnaonizacji Teatr odgrywał donliosłą iI"olępedagoCZlIlą oj okulituTową. Był przelkaźnikiem k:utur,awYIffi między tr.zema zaboraImli; an:iejlscem og61nOjpOilskich i euDopej,Slkich wydar,zeń kul'turalny'ch; miejscem WystęIPÓW wyibilt:nyc'h ar;tyst6w dramatycznych (jaik: He1ena ModrzejeWISka, StanisIw Ja;racz, Jut1usz .osterwa, Ludwik ,solski); mLejls,cem ma'nifestacji patriotycznych związanych z obchodami rocznic (np. Fryderyka GhqI)1na, Julius:za Słowalckiego, Tadeusza Kood<usZllci, Stanisława WyJspiańs'kiego); sceną OIPerawą i OIPexetkOlwą; e-stradą koncertową; :sallonem wysta,wowym ('w !foyer odibywały się wysta.wy obrazów po1slklWh mailacr-zy, organicl'Owane iPzez TowarzyJs1two Sztuk P:iękinY<Jh). Różne były drogi muzyki w T'ea,trze, wiejokrOItnie zmieniało się jej zna<C"z.enie i kształt. W .pi,erWiszym okrelS'ie dz:iałalności (1875 - 191.8), kiedy Teatr Polslk:i bY synonim€IID zachowama tożsamości narodo'wej, IITIIUzyka w nim :rozbrz:mi,ewająca odgryw,ała tę samą rolę co słowo, była orężem w 'walce o utrzy;manie pol:skośd. Taki!e nac1elawanie, z gÓTY wy1tyczylo repertuar, a ten IZ kolei wyJznaczał mie,j<sce muzyki w <tealtrze. A było jej w tym okre'sie działa:ln'0'ści &Ceny poznańskiej dużo. Obok drama<tów, 'zespół Teatru wystawiał opery, oper1e'tki, wodewUe, farsy, obrazy z !tańcami li ś,piewaJmi, a także dramaty z J.IU's'tmcją muy;czną. LJ.stę przeds,t,aw<ień operowych zainaugurowała 'Poznańska premiera Halki Sltanisława Moniuszki (8 III 1873). ,(Od 1870 r. istniała w mLeście ,s:tała polska slcena tealtralna, kltó["a od ,1875 r. stała slię Teatr,em Polskim). Narodowa muzyka połs'ka Il"Grzhrzmielwała po raz pierwszy w Poznaniu w 'sa<li ówczesnego TeatfIU Miejskiego, wynajętej ()Id lI1Jiemieckiej dYDelkcj'i. Premierę !przygotował ,i praw,adził) ówczesny dyrektor muzyczny s'ceny teatralnej Stefan K,I"zysoWislki. Partię Halki śpiewała Maria Mac<harzyńsika, Jontka - FranC'iszek KOZ'ło}owski; parmie chóra,lne wykonały ,połączone chóry amatorskie. Kolejna premiera Halki odbyła slię już na deskach Teatru PoIsikiego {9 XI 1876). Kiemwnictw,o mu.zYCZi11!e sprawował BoJesław Dembiński. Recenzent "Dziennika Pozn,ańsOOiego" Itaik pisał: "publiczność tłumnie na »HaLkę« zbiera się do teah'IU !i :z zadowoleniem go opU'szc@" To Jes't

"Ziomek J., Hebanowski 5., Kwiatkowski M., Osiński Z., Teatr Potarci 1875 - 1965. "Bibltoteka Kroniki Miasta Poznania", 1985.

Halina Lorkowskateż najl€IPsze świaideCltwo uzn.ania dla dy",ekcji, nJiemniej Illzna'11ia dla dyrektora cpe.ry" kt6ry ją ta'k slt.aranruie i ,z taką miłością !przygotował" f. _ Halka grana była w Teatr"z.e Polsim aż do 1884 r., po c,z)';m na dwadzi'e,ścia aat zni'knęła z poznań:sllde sceny. Wznowiono ją w dniu 20 .lUltego 1'904 r. i gra,no ibe przerwy aż do wybuchu I wojny śwlial!Joiwej (1914). Obok Halki wystawiano ta,kże opery: Flis StaniiSlawa Monius'2'Jki 11873), Traviatę Gius,eppe Verdiego ('1873), CÓrkę pułki! Gae1tano Dondze1ttiego (1876), Jawn1!tę Stanisłarwa Moniuszki (H!79), Paziów Królowej Marysienki Stanisława Dunieckiego (1879), Krakowiaków i Górali GH!'80) oraz Zamek na Czorsztynie KaJ.'ola KUl'pińskie,go (1894). Na:jwię,c,ej qper i 'oper'e'tek wystawiono za dyrek,cjd Andrz'eja Lelewicza ('1908- 1'912), kiiedy to TeaJt'r PolS<kii s'tał się polską S'ceną muzY'czną. iNa idallszy plan zes,zily pr.zeds'tawtienia drama!tycrz:ne, królował niepodzielnie rejpe,rtuar operowy i o[)e;retkawy. Dalwny lI"ejper'tuar operowy u1Jua>ełniły pr:zeds,ta.wienia: Mazepy Adama Munc,hheilInera, Jasia i Malg,osi Enge;lberta Humperdinc:ka, Fausta ChaiTilesa GIllOnada, Carmen Georgesa Bizeta, Zydówki Jacquesa Halevy'ego, TT1!badura Giuseppe Ve1ichego, Faworyty Gaetano Donlii2:ettiego, Opowieści Hoffmana Jacque,sa Offenbaciha, Pajaców Ruggiero Leoncavalla, Rycerskości wieśniaczej Piatra .Mas'calgl1'ieo, Verbum nobile d Strasznego dworu Stanisława Monius:zJkJi" (16 X 1909 - !poznańska premier,a tega dzieła). , Obok przedSltaw:ień operowych, powodzeniem cieszyły się OipereJtki Wyista,wiane c.zęsltoQ na żądanie public.znoścli. Z reper,tuaru 'operetkJOo na:jwiększą popularność zyskały: Zemsta Nietoperza Jana StraUlS\Sa, Zycie paryskie, Piękna Helen.a Jacqu1es'a OffenJbacha, Podróż po Warszawie, Ulica Marszalkowka - Adolfa SOil1J!1Jenfelda, Wesola wdówka, Hrabia Luxemburg - Franciszka Lehara, Nitouche - Florimonda Hervego. A:le muzyk,a ,rozbrzmiewala w Teat:rz.e ,nie tylko ll1a pr:zedstaw.i'eni,ach 'operowych i qperletltiowyt:ih, była 'obecna ja;ko tak zwany przerywni,k w akcji drama'tyc,znej, jako i,lUJs'tracja IUCZUĆ, nas1troju w dramacie i Ikomedii, i jako muzylm do tańca i piewiU w wodewila,ch i farsach. W ciągu pierws,z,ego okres<u dz:iałalnO'ścd sceny pozn.ańskIej (1875 -1:9[8), grano nieprawdopodobną lic2)bę tego ItypU przeds'tawień. Na uwagę s.zczególną za.sługują utwory, do ik'tÓrryah mruzykę ll1a'pisiał Bolesław Dembiński, dyrek:tm muzyczny Teatru i kapelmis,trz orkies'try teatra.lnej. Z jego cz'ternalSltu utworów wymi,eJJiię Itr.zy najczęśoiej ,g,rywane, do których sIkomponował muzykę: Grochowy wieniec, Zbudzilo się w niej serce, Zosia druhna. Obok nich, do najczęśrciej wysta'wianY'ch na odes<ka'Oh Teatru Polli,ego sztuk po'LskJWh z muzyiką na[eżały:m. :in. Chata za wsią Zofii Me1ler'O'wej z muzyiką Zyunlta Noskows!kiego, Wieslaw K'a:zmierza Brodzińskieg.o !Z muzyiką Walent.ego Szlagórs'kiego, Twardowski 'IW Krzemionkach J:a1oo N. Kami'eńskiego z muzy,ką Józefa BasZII1Jego, Czartowska lawa JaIl1a GaW<tlewioaza z muzylką Adama Wl1ońskiego, Piosenka Wi!jaszka AleksandT.a ,Fredry ,z muzyką Franc:iszka Zaremby, Kiliński Jana Załęgi z muzyką nieznanego autora, Kościuszko pod Racławicami Władysława Anczyca z muzyką KaeTza Hofm.ana. Z utworów autorów .obcych z muzyką warlto odnotować dwa przedstawdenia: Egmonta Jana Wolfganga Goe'thego z i!TIJUZyiką Ludwiga van Beethovena (1900) oraz sztukę Precioza Piusa Wolffa z muzyką Carla M. Webera (1906). .

Aby wykonywać reper1tuar z muzyką, dyrekcja Teat-ru obok śpiewających aktor&w musiała zatrudniać 1akże oDkiestrę. Do 1885 r. tworzyli ją czonkowie pułkowej orkies.try, którzy grając w Teatrze dorabiali sobie na życie. Poziom tego ze

I "Dziennik Poznański", Nr 280, 14 XI 1878 r.

s:połu był niskJ.. Recenzent "Dziennika ;Poz[]Jai)!s',kieg.o" tak ,pisał: "Zwracamy uwagę szanownej dYI"1eikcj, że muzyka tea'tralna w reper'tuarz,e antraktowym ma ba.rdzo. niefortUlI1nie inlsitrumen'towa:nego Maura z ;>Hallki«. Wiidać, lDtoś z puŁkowej Qlr:ies:try i:lsltr1Umentow.ał go z wyciągu fortepianowego, nie mając oryginalnej in.stII"tJJmentalizacji, dla1e,g,0 ,też instrumenta najfałs'zywtej podzie101lle. Lepiej nde wykolIlywać wca'le, jak w ten sposób maUretować Moniuszkę" 8. W r,ec,enzji oz .przedSltawienlia .opery Marta Friedricha Flotowa, autor tak ,skwiwwał sItranę l11I\1zyazną pr\ledsrtawienia: "OnkiiesJt:ra bardzo fałszowała, nie zgadzała się z chórem nieraz o p6ł taktu - pew,ien flet zaś przez cały cza's przedstawienia był r,a'żąC)'im dys,onansem" 4. Do 13815 r. kapelę Itealtra'l-ną p.I"1owadzili Ikolejno: Michał Hertz, Henryk Jarrecki, Stefall1 KrzY'szlkowslki, Bolesław Dembiński, Wilhelm F.ischer, Fel,iks Konopas,e'k.

W Il"oku .tym władze pruskie zabwnHy muzyk'om J1'iemiedim udziału w pols1Dich ur-ocrzystośdaoh, talkŻJe w t,eat,r:ze. W następstwie <tego Boesław DemhińslJd utworzył 'cywilny zespół muzyczny, który stał się poc:zątkiem dmejów oI"kiiestry w Teatrze Palslkim. Bo BOleslalW'ie Dembiń!sikilm IprzejęLi ,pałec.z'kę dYTY'genta orkiestry - jego syn aJzimie,rz, a potem Józef Górski i J6,zef Barańs1ki. Od 11902 r. w Tea,trze za.częła !pracować lo>rkieslt'ra TowarzY'sltwa Muzyczne,g;o. Najpderw 1P1'owadził ją Leon Ponieckii, a po mm: Józef Lebr,er, J6zef Langer, Mieczysław Eichstaedt. Orkiestra :j;,ealtr.alna grała nie tylko podczas przedstawień, ale 'także wYlPełniała publiczności czas prze.rw. Oto pI1zY'kładowy repertuar antraktowy z -dnia 6 pażdziernika 1900 ł".: "przed prlz.edstawieniem .or!kii.esltm pod dyrekcją Józefa BaJrnńskego odegrała uwenturę »Chłop i poeta« 8u;ppeg10 zaś w czasie przerw czteroaktowej komed1i »Jacuś« Edwarda Dubows'lcieg,o - potpourri z »Zemsty NdetolPe,rza« Strnu.ssa i pieśni ,pols:kde" 5. Muzy'1m rozbrzmiewała ta!kże iPodcZaJs uroczystości rocznicowych, jakie odby.wały się w gJmaclł1U Tealbru. BraJli w nich udZiał mUlzycy-solliś'ci, ze&poły muzyczne oraz aktorzy dramrutycznd. Oto dwa przykłady uroczYSltych Wli:eczorów rocznicowych wraz :z ich programem: 1. Dnia 22 lutego WIO r. odbył lsię wiecz6r galowy z ,oazji setnej rocm1icy urodzin FrY'deryka Chopina. Qpr.awą muzyc.zną tego wieczoru był koncert śpiewac:zki Wandy Hendrichówny, t6ra wykonała 'IDil:ka pieśni Chopina, a pianista Aleksander l'vHchałows!ki - Poloneza As-dur, Scherzo h-moll J. kHka mazurków. W wieczorze tym wysltąpi:H także akltorzy drama'ty'czn, klt6rzy wY'ona,u soenę z żY'cia Ch'Opma - Czy to sen.

'2. Dmia !1r1. grudnia 1'9'16 r. .odbyła .się urocZYSItość żałobna związana :ze śmierci.ą Henryka SienkieWiic7Ja. Na program złożyły się: żywe obrazy, \I"ecytacje fragment6w dzieł Si'e>nki.ewk,za oraz motety d p'salmy wYrona:ne !przez chór księdza Wadawa Gieiburowsik:iego.

D!a POlla'ków z zaboru prUiskiego, poz.bawionych pełnego dostępu do kJUltury, dużymi wydarzeniami 'kulturalnymi były zawsze konceI1ty ,antraktowe oraz rec.itale solis!t6w-msltrumeI1Jtał,sltów i wOlkal1stów, dakie odbywały się na estr,adz,ie koncertowej rw Tea:tr.ze Polski:m. Impr1ezy ,te umożliwiały publicznośd poznanie arcyd7Jieł mUlzy1ki ins 1 tI1umen:talnej i woa,lnej, !polskiej i .obcej. W'iele nazwIsk śpiewalków, skrzYlpk6w, pia[]Jis,tów, wiolOIlcze1iS'tów przewinęło się przez estradę teatralną. Niezmiennie najwięJ<-szy entuzjazm wzbudzały koncerty

· "t>zlennik Poznański", Nr 257, 10 XI 1875 r.

· ..Dziennik Poznański", Nr 272, 28 XI 1880 r.

· "Dziennik t>oznański", Nr 230, 9 X 1900 r.

3 Kronilta m. Poznania

Halina LorkowskargnacegJo PaidereWlsntliego. PierW\szy z n1ch odbył 'się dnia 115 lutego 1000 r. Zonotaltek w "Imienniku !Poznańsacim" :dowi,aidudemy Bię, r1e Paderewski wy:kOlllał uJtWOiI'y Lu1dwę van Beetlhovena, Fry:de;rY'ka Ohopina, FTanC1!srzJk;a Lilsrzta, F'ranclis'zJka Sd1lUlberlta. Fo raz drugi TealLr gościł Paderewskiego w dndu 13 grudnia i1001 r.

Było 't;o dla 'Poznan:ia wielkie muzyczne święto. Obowiązywały SItroje wi'eczOiI'owe.

F1<mtepian maki Ste'n'Way dostarczyła bezinteresoQlwni,e firma KaTula Ecka. Miistm wyonał ano in.: Karnawal Ro!bel!'lta S:chUJm3uma, Rapsodię węgie'T\Ską Francisrzlka LiszJta, anazurikJi, wallc, pał one z, noktul'n - FrY'derY'ka ChOlpina, SOInatę E-duT op.

109 Wdwiga van BeeithCNen.a. Po KOIl1cerde wiwatom i OIklaskom n'ie było ikońca.

S()llil9ta z'a'SY1Pany 'zootał kwia1talffi'L. "Mwsltrz tej miaTY co Pader'eWlslki - jpiJsał :recenzent "Dzienndika oznańSi!deg;o" - IWY:żscZY jest nad wsze1kle kry1;yki SIP'l"aM'Oz!da'W{Jze. IWdZJięczność Ityl.lo, wdzięczność naj'SJZ.CzerscZa, !I'1a1leży mu sę za UJcztę ducihlową, jaką sprawda tym, co madą SlZJczęśde 'SłYlSzee jego grę. A to nie gra - toO cuda., czary,. Kiedy pa.lce za spadadą na klaWiiS!Ze jak pył ikwiecilslty, jak płatki śniegu, jalk puch pł.aItk6w nieibieskiic.h i jaJkio kroplla deszczu, jak gracł. jalk gromy ii pliOlI1Uny. Wtedy 'Sluclhacz :ł.:)'()Idniels'iony 'w ikrainę poezji chdałlby w niej \Pos'tać dh1go, na zaiWisze" e.

,Sezony wojenne (1914 - 1'911'8) me zazmaczyły 'SIię niczYim szcz1ągólny>m w hi'Sltord.i TealtJI'lu. Ndelicrzny zeslp6ł aootor:ski, bra:k f'ina:ns6w, skromny repentua,r - to ceclhy clJ:<M".at&y:styczne 'tyc:h 1a1:. W'śród reper'tuacr-u lIl!ie br.ak1owało szJtUlk z muzyką. Były to m. in.: Zabobon czyli Kraroowiacy i Górale Jana N. Kamień:s'k.iego z muzyką iKariOlla Kiu'IlPiń!s:kiieg,o, Chata za wsią ZoHi MelleroOwej z muzy.ką Zygmunta Noslk:owSlklieg.o., Skalmierzanki czyli roolY!.iki zwierzynieClkie Jana N. KamieńsIkiego z mulZY1ką JÓZJetfa BalSlZIlego. Te :tr'zy przedlst'aw.Ienda tPozwa,lały widowni na wyładiOwalnie uczuć patriotycznych. Gdy z.b1iżała się nadzieja odzyskania niepodległości. T.ea,tr lPolsk,i 'umacniał 'UCZlUCia paltr'iotyc'zne .i lZagrzewał do wałki.

1a0lk 19!118 pcr-zyni6\sł kiLka premier uitw.orów nie wysrtaw,anych nigjdy w Bozna!I'1iu: Kordian J/Uli'Usza Słowaclki (3 X 191'8), Sędziowie d Warszawianka 311 X 11.918) oooz Wesele Sta:nrsława WYSipiańsiklieo (27 XI 1m3), Betlejem polskie Lucjana Rydla (12J. II WI8). Czyż 'trlze:ba m6w.ić, jalk w p.riwddzień wybuchu PQlWBlta!I'1!!a WdeilkiqpoJslkieg;o 1:!J:l'8f1'9,li9 IPO/działała na s.e'rc.a i umysły Polaków anuzyika (l; W,arszarwianki -- Oto dziś dzień krwii i chv..'oly? W czalSie walk pows'tańczych Teatr Bos<kli manif'e!S't,QIWalł swoją więź oz Pows'tan:iem, wystawiając dzieła Wyslpliańskiego, Słowackie1go i Rydla, :zaś w dniu 127 s'tytCznia 1919 r. - w setną r,ocZJnicę śmieI'ci ibohatera II1JSl1Xrekcji KiOśdus.zJkowslkiiej - wznowiono s.ztukę KiZiński Jana Załęgi z muzyką lD'ieZl1lall1ego o.rrJjpozy'toJ:"a.

Tlealtr Polski rzeltellnie i z pośw,ięceIlJ1em reaJl]zował 1ers ' tament ojca teatru na!rodowego Wojcieaha BOg)u'słalW'slkiego, kt6ry zawsze pragnął, aby poJoski teatr wtl.ącz:,ał się z losami narodu. BileTwsze powojenne sezony, Ijuż rw wołnym BQ7.11aIniu, nie zmi.eniły oblLcza Tealtru PdłskJego. Wródł 0Il1 do dawnego profi'lu arly:sltycznego, a w repeJ.'ltuaiI" 0IWIll pojawiły się opeiI"etkli. W "Dmenn:iiku Boonańskim" 'ukaJzał się dnserat tej Itlreśc.i: .,Dyreklc'ja Tea'tT.u PoIslkie.go, cihcąc 'UrozJmaoicić ll"epeT'tuar, postanowiia stWOiI"tlyć odrębny zespół Qlper.etk;owy. Doa:nga,żowano S'zer'eg iIlOlWych lSIił i cały zespół chóralny. I{,ąlpe'Lmi:sltr z,o!stRł mi,anowany F1ełilks IK)ochańslld, la orkiestrę utwor.zy:li muzycy 'Pana Rozmarynaw.icza" 7. Wkrótce :po łtYim ogŁo'Szen.iu odbyły siię w Tealtrre premie'ry opereltek: Pols,ka krew O!;cara Nedbala (14 VII 19'19), Gr'i-Gri Paula

. "Dziennik Poznański", Nr 287, 4 XII 1901 r.

, ..Dziennik Poznal'Jski", Nr 200, 28 VII 1919 r.

3S

Lincikego (4 IX 1919), KSiężniczka czardasza Emmericlha Kalmana (8 X 19119), Gejsza &iidney JOIl1esa (30 XI 1919), Targ na dziewczęta VictOl'a JacolJjiego (8 I 11920), Zuza A!la'oorra Renyi'ego (25 li :1 ' 920), Cnotliwa Zuzanna Jeana Gilberr,ta (2 VI 120).

iBoc'zą'teIk sezOll1U 1:920/1 1 921 Ipr,zynJi6sł całkowi'tą anę 'Profilu dzJiałai!noścli TealtT'U. PaCJ()Iwały już wtedy teatry 0'gr6dkowe, działał teatr ,ga'rnizonowy, w IHJ2.3 T. włączył SIię w nUl1t teartraJny miaJSlta Tea,tr Nowy iIm. HieIeny M'Od1rzejewsikiej. W gmadh'l Tea't.ru Wiellikliego działała ad dnia 31 sierpnIa 1919 iI". lS'cena .oper.owa. SCeI1!ie Teatru PolsGt.]elgo - IW ,pdpl1Zedn!ich łataclh jedyne,j :pOlslk1ej insltyltuoji ikuII'turrailne - zaJbraikło motywacji dla da'szycrh wielofu!I1'kcyjny.clh Id:z-Iałań kult'W"'OIWycih. Musiała w związku z <t;y:m lPfwaloi1,korwać się, 7JIDiendć modeli plI."acy,. Stała Slię 'więc ,t y/poWYim tea,trem drama!tycznYlII1i.

La,ta 119:24 - 1'939 nIe naeżały Ido jasl!1y'ch 'kia,r.t IhIstorii Tea'tru Po1skiego. Kłojp'oty finansowe, k>a'dwwe, rr'bual'Owe nie ,pozwoil'iły !Scenie .osiągnąć pełnej s,tabilIiza'C'jIi. >pQrzliomu. Mniej !było 'teraz wielk.ich .świąt, ,a więcej szarr,e'j, t,ea,tralnej codziermo.ści, ollii1tująclej w reper'tua,rowe ndewYipały;. I W dniu 1112 ,gr:udinda 1,9i25 r. Teatr oIbchodził jubleU!s:z jpięćdzdesięc:ioleda." "iNasItrój był podmosły - pisał SjpralWOIZdawca. - Wd!doW!nia zaJpełniona za,proszonymi goićmi w stroj<J.ch uroczys'tych pn?edis'tawiała n:ieClZęsty .u nas wdidok i ze WZXl\l6zeniem słuclhała (pr.zem&wień przywodzących na myiśl czasy nieWIoli, IW Ikttórych TeaJtr Po1sik był jedną z O'sltoi żyda na.rodOlWeg,o, pełniąc swą misoję s1lCzYJti11de i 'sikiutecznle wśród najtru'dniej,sizyclh wa'I'W1Jków" 8. W programie ruro'czysitośc:i. maJazły się: prolog Józefa Kośoielskiego i sZltuka J6zefu .KoJ'zen'iowSlk:iego Wąsy i peruka. OpralWę muzyczną zapew:I1!iH s!oliścli Teaotl1U WdeUciego - ZOiflia Fedycz1rowska, Kal'ol ,urbanowioz i Tadeu'.>z S:z.ulc. Monotoni ży>C'ia Itea>brał.nego TeaJtru Polskiego roZljaśniła nieco !działalność r&yBef1slka Stai!1Jisła'wy WysoCkiej 11927 1'930). Jej to zarwidz:ięc,zał Poznań m. n. .znakCJlTI1ditą reaLIzację Beatrix Cenc,i JIUiiusza Słowadkieg.o (4 X 1927), premierę D.ziad6w dalffia Miok'iewWza (28 X 1927), ,premierę N.ocy listopadowej St,andsława Wyslptańskiego 1(29 XI 1927) ,i po,lską prapremierę Teatru w.ieczyst,ej wojny Mik'olaja JeWl"eanowa (5 III 1'9130). RenelSan<s sceny okaza'ł się jedna'k Jcr6tkdtr,wały. I ZIl16w powrócił rpeI1tu'ar ekJekJtyczny. ;przY1PalC1ikowy" mi.otaoący sę między tnsceniz.aojanlli ,dramaJt6w o Hcz'l1yoh acz diewyJwrzystanych IWalorach arltylS'tycznyc'h a przedsta,wieniami bezwarItośc.ioiWych kOlITledi,i.

Co stało się z im'uzylką w Tealtrze P.oskilffi? Jak wygaądały jej losy w !tym oikresie O e!1)o i:sItnie!!1ia? IPmebU'dowa repeI1tu,aoru zmieniła IW zasadndczy sJ)OISób jej funkcję i oznaczenie.

ale znaa.azła ona slWoje miejs,ce w il10Wyun moQdelu dzIała'1I11Ości teaJtru w !dwóch f.ormach. MianoWJicie odnaojdujemy ją (jaąro :i:hl!sltrację muzyczną w ,niekitórych przedsltawiemach drama'tyczny,c'h i jako muzykę do tańc'a i śpiewu w komediaoh muIlycznych. Może dzd.Wić fak't, że w Tea'tl'ze POls.k,lm, kltóry mał amlbicję stworze:ruia dobrej sceny ,diramatyc7Jnej, wysrtawialI10 Ikomedie muzyce, grane ta'kże lPWez teaJt.ry ogródkowe i Tealtr Nowy im. Heleny ModJ"zejews:kiej. Jednak wPro'WiaJdzenie do re;per.tua,ru 'takioh foI'lIIl było konie-mmaściązW1iązaną z raltowaniem budżetu Tealtru. Bo ,to właśnie orwe komedie i komedlie muzyczne zapewniały by1t ooen:ie, a me - jak spodziewać hy /Się na[eżało - rdTamaty. Do n.ad:ba'Ddziej pQpularnych IkomediJ. muzyozny'ch tych la't nalleżaily: Muzyka na ulicy Pawła Schureclka, Rozkoszna dziewczyna oraz Moja siostra i ja Ra,bpha Be

'\

..

· "Kurier poznański", Nr 352, 13 XII 19211 r.

a*

Halina Lorkowskanatzjky'e'go, Mysz kościelna Józefa Fodora., Roxy Ba:rry COIIUlersa. Do najleps,zyoh ilust'I"acji muzycznych dramatów wystawionych w dkre,sie ,1911'9 - 1929 za'Uczyć 'wypaIda: l) muzykę do Uczty Hero(I;iady Jana Ka:SIPI'owioza skomponowaną przez FeiJ!i.ksa Kowal'ika. RrZie<d:s!tawienie to reżY's,er:awała Nuna Młodziej owsika, dekoracje projek!tował Stanisłal\V JaI'Ocki. P.remiera odbY'ła :się w dl!1;u 29 września 1926 r.; 2) muzykę do Nocy listopadowej Stanisława Wyspiańskiego skomp.orIJOIWaną 'PI:zJez Lucjana Ma'I"czewSlkiego (uc'zI1iia ZY'Ulnta Noskowsikiego). Bfzeastawiende reżyserowała Stanisława WyJSlooka, deloTacje iPI'ojek!tował StalI1&sław Jar'ocilt:i. Premiera odbyła :się w d.'1iu 29 l,i:s'tQpada 1927 ,r.; 3) muzykę do Akropolis S1tani'SalWa WYS!Iiiańskiego skomponowaną (prZlez Feld.ksa Kawallika. Przeds.tawie11lie reżY1S1erował TeOlfU T.rzcińsiki, a 'Oprawę [J1.astyczną tg,tall1oQ\vHy rzucane na tło prZieźrocza ohrazów LeOll1a Wyczół!kowsikiego. Spektaikil wy>sta,wiono w lPoI"zedidzień dwudz.ie.<>tej lPią'tej rOClZlnicy Śimiercli WY'slpiańls1kiegio - 26 hiJsrtopada ,1932 r. O muzyce do Akropolis pisał JeI"zy Ko1.ler: "A ilusitracja muzyc.zna? ,program nie padaje and c,zy1ego Wlkł-adu, ani .Ido ją wy1konał, niemnrle'j stwierdzić naleźy, lre .ona wł,aśnie przyczyniła się znalk:omicie do wywołal!1a i potęgowania n:a,str.oju, który miał momenJty tak nieporównanej piękności jaik k!onoert zegarów miej:slkiJCh rakowa" 9; 4) muzykę f o sz1Julki Marchołt gruby a sprośny Jana Kasprowicza 'SlkolTllPOIl1owaną pl1Zez Romami Padl1ewsklego (SkorU!pka) wówczas s:t.udenta ,ompozycji w K'OIl1serwaltorium Poznańskim. Przedsta,wieni.e przygotowali: Stef.an iPapee insc,enizacja), Kaimierz Korecki ('reżyJseT<ia), Zy.gJmunJt Sz,p'i:nigier {dekoracje). Premie:ra odbyŁa Isię w dnilll 27 stycznia 1935 r. Jerzy oller tak ,pisał .0 muzyce w .'tym prrzedsltawienw: ,,Na osobną uw.aogę zaJSługuje ilus:jmacja muzycz:oo [.. .J. Gdyiby nie to, że wY1padkowo wiem, kto jest jej aultorem, a raczej kto ukrywa się pod !pseudonimem, mYślałby.m, że !to jes't praoa muzylka już balI1dz.o zaawansowanego i dośw1adcZOIl1ego. Umiejętność w Qperowanu motywami naszego 1f001kilor.u muzyc.znego, znajomość tych motywów i ioh seIlekcj'a, SltY1lizacja wr,esz'Cie, wc.zude się w nąsltr6j cdz:ieła każą nam interesować się z,dolnośdalIDi aurrora i jego muzyką"10. Mało bybo w dwU'dzlestol'eciu międzY1wojennym (191'9 - 1939) muzyki I\V Teartrz,e POllsikiim. Zmieniło się jej znaczenie. Nie była już, j.aik w 'Okresi1e pQPrzedinim, elementem dynamiZlUjącym życie Tea'tro, l,ecz Spełniała fWl!kcję usługową, służebną. Dosyć częs'to była w .ogóle nie 'Zauważana przez iI"ecenzentów. Nowy okres w dziejach Teat.I1U Bols'k!iego rozpoczął się po wyzwoleniu Poznania w HJ45 'I'. Już dn'i'a 27 k\Vlieltll1ia 1945 r. odbyła się jpierwsza jprem1era. -Było ndą przeds'taw1e:nie df.a'mtu Stefana Zeromsiego Uciekla mi przepióreczka. Piel1Wlsze MY sez:ony dZQałaJności Tea;tru Ito laif;a twor.zenJia od nowa zespołu, aś właśc1lWy !rozwój sceny zapoczą1tkawał dop1evo roik 1948, kiedy Tea1tr objął Wi!Iam Horzyca.

W latach 1945 - 1'979 wielolkr,01m1e zmieniaU się ludzie stojący u steru. Każdy z nLch !pozos!tawił w TeatT:ze cząs'tlkę siwego żyda i Ipreedst,awienia', óre na ttr,wałe wpisały się w historię sceny. Dodajmy, :że Tealtr .BOIlsk.i ad 1949 r. prowadził talkże TeaJtr Młodeg,o Wli:dza, Komedię Muzy'czną (zaantkiniętą I\V 1900 r.) i Teartr Nowy.

DOjpier,o od 1973 r. ,(usamodz1ełJl1Jieme się TealtJru Nowego) Tea.tr Polski jest osobną, niezaITeiŻną IPJacóW1ką a,rltysityczną. Jalka byIa !poznańS1ka scena w !tych latach? Była: Ikonserwaltywna i .rewolucyjna, 'eksperymentująca i ,tradycyjna, 11IUdna li ciekawa. Przeżywała s'woje wi!elkie dni zwycięs,twa i ,gOOZlkiie dni Jdęs!kfi. Przewinęła s'ię pI1zez :nJią .plejada .a!kJto.r6w - dziś hardZIQ popularnych, wys1tępu:jących

· "Dziennik Poznański", Nr 278, 30 XI 1932 r.

J. "Dziennik Poznański", Nr 23, 30 I 1935 r.

,

na scenaoh stołecznych: Irena EichleróWlna, Zofia Ry.siówna, Adam Han'Ulszkiiewicz, Ignacy Mc.hows'kU, Zdzisław Warlden, Karimie1'Z Wiohnj,arz. Reżyserowali zl!1aomiC'i znawcy rzeaniosla 'teatralnego - Teofil TlfzcińslO(li, WHam HoflZYca TadeUsz Byrslki, Adam Hanus,ZJkiew.icz, Roman Sykała, Marelk Okopińs'ki. Ja ,potoczyły się losy muzk:i w tym porwoj'ennym 'okresj,e dz,ieljów Teatru Polsik'iego? Zanim 'odpowliem na Ito pyltanie, mU'szę IPodi1weśloić, że m.uozyk,a we ws!półczesnym teatrze oramatycznym zaczyna odgrywać w spektaklach zupełnie inną l!1Iiż dotąd roaę. Nie jeSlt jiUŻ ty:Jiko idącą" gdzieś w ,tle przeds1tawienia oillu'Sltraoją muzyczną, lecz może być: rÓ\WlJorzędnym partnerem aktQ['a - niemal Q's,albą dr>ama1;u; wylkkllctrukiem sty'lu danego :prze1d.s'ta'wienia; może wywoływać .określone 1'1astr,oje i emocje; może ,tworzyć charakJterys'tykę pos'tad; może być komellltaTizem tdopełniadącym .słowo. AdoJf AT>ipia - teoretyk Iteatru - wyłożył It,akJi pogląd na muzykę w tea'tr.ze: muzyka stanowa. ,emocjonalne dopełnienie 'tekstu dramatu; muClyka kieruje ruchem scenicznym; muzyka w,pływa na Istany emocJonalne odbiorców, dosł:-aj,ając je bezpośrednio do stanów' emoojonalnych a.utora 11. "Muzyka dla teatru to już tnie" ŚiPiewy i tańce, lecz \ffiuzylka speojalnile komPOlIWwana, czalsam.i preparowana. KOlID,Pozytorzy :wykorzystują dziś boWiem wszelk1ie dos'tęp:ne techniki, ins1t.rumentalfium, 'ajpara'turę elektroniczną. Miej:s,ce \ffiuzyki w spekt,a'klu wyznacza Tcży:s,er, wspólpraoujący śd.śle ze ,scenogralfem i kOllTIiPozytocr:em:. 'Zmienny się ,też obyczaje Ibeatralne związane IZ muzyką.. Nie ma jiUŻ kapel :teatra'lnych - ich miejosce zajęła aparatura odibwar'zaljąea, choć zdarza s,ię, że reżyser umyśLnie WJPTowadza do Iprzedistawienda zespół muzylków, aby lotrzymać .odpowiedni kolocr:yt widorwi.sk,a. Teatr zyskał też złowieka, który jest odiPowiedZlia,lny za 'Sprarwy muzyki. Dawniej był 'to dyrek<t,or opery. dziś jest to kieI1Own:ik muzyczny !>c'eny. W TeatI1Z'e Poliskim fUnlkcję tę pełnili: w seZJanie 11948/.19419 - Henryk Czy,ż. w sezooach 1949 -19<5'1 Stanisłiarw Renz, .od 19'5'2 do 119'74 r. - RY1szarld Gardo, a od 19'75 ,r.- Andrzej Wic,enciak.

Wśród kompozytorów Plszący,ch muzykę ido pr.zeds-tawteń w Terutrze Polskim odnajdujemy :m. in. nazwiska: Henryka Czyża, Jana Ma,kł.aikiewrcZia, Jel1Zeg.o Młodziejowsikie:go, StaDJisława Renza, TadeuSlZa Szeligow!slkiiego, Stanisława W:i:słockiego. Szel:1gows.ki opracował od strony muzycznej cztery dzieła (w kOlejności): Igr,a"szIoitrafu i miłośCii Pierre C. Marivaux (1951), Wieczór trzech króli Wiliama Sze'kspira {1956), Wesele Stanisła,wa Wy!>piańskiego Eli95:9), Antygona Sofoklesa (HJ60). Muzyka do Wesela Wyspiańskiego powstała w,tedy, gdy Teatr PolskU prowadziLi Irena i Tadeusz Byrscy.

.Dyrekcja BYI1S:kiclh (1 IX ,1'9'58 -31 VIn 1959) ,to okTes teatru agresywnego,.

Elitakując,ego wyobra<Żenj.a, smak, wrażliwość .odb.iorcy. Byrscy w swych realizacjach atakowail,i zaśniedziałe konceiPcj,e ułatwionej Iperoepcji otea1tro, czego doiOOtnym pm.yjkładem była właśnie realizacja Wesela, którą .obok nich ;przygo'towali Piotr PotworowsMi (!>cenogorafia) J. TadoolSlZ SzeHgowski (muzyka). Po fPl'emierze rOZJJ}ętala .slię bur:za. W "Głiosie Wielkopolskim" prze,z (półtora miesiąca drukowano głosy dyskutantów za lub ,przeciw:. Najwięcej pr-ote:sltowano prz.eciwko zbyt eksperymentalnej sc'enogra£ii i reżyserii, ale dostało ,się także kompozytorowi i muzyce 12.

11 A P P la A.: Muslk und die Inszenl8ierung. Za: B r a c h - C z a l n a ;r.: Na drogach dwudzlestDwtecznej mytu teatralnej. Wrocław 195'7, s. 57. II ..Tekst kłóci si«: niemal bez przerwY z formą widowiska l ustawioną na siłę muzyką nieoIl1B1 konkretną. W niczym ona nie pomaga utworowi ani go te:!: ilustruje [...J wiele protest6w zbiera muzyka Szeltgowskiego: belkotltwa, jednostajna, pogrzebowa. Ale:t: oczy

Halina Lorkowska

W drze'jacih rDealtru i poznańrSiklie:j krytyki tea:traJnej był to jredyny wypadek, kiedy tak wiele pisano o jed..'1,ej realizacji teaitranej i kiedy tak gorąco dysikutowano nad rolą muzyki w iPrzedstawieniu. PÓŹniej będzie siię o niej mówiło oednym zdan'iem aLbo wca-le. Obok Tadeu.s:za Sze:l'Lgowsliego, m....zykę do przedstaWlień TealtJru PolJ.skiego kompcnowa}ti: GrażYI!la BalC,ewicrz do Indyjsk.iej k.obi.ety' Ba>lwama Garg:i fl1956), WiltoLd IIJu'tosławsikJi do Nie igra s,ię z milością A'llfreda MusseJta 19i59), Tadeus.z Pac'ioiewicz do Angelik.i Leo Ferr,ero (I19157), FrancLszek WOŹ11iiak da WQyzec.ka Georga Bi1chnera (1959) :i situki Czlowiek ja,k człowiek Bel1t'holda Brechta 1(,1'9'60), Mirosław ,Bukowskii do Pluskwy Włodzimilerza Majakows./kiego lOO5) omz Snu nocy let1lJiej W1Jiama SzekSiPira (W66), J,uiusz LuC'iuk do Męczeństwa i śmierci Marata iPeter,a Weissa (1967), Flor.ian Dąbrowsk,i do Sonaity Belzebuba S'tani.słalW.a Witkiewici1''i ,(1968) oraz Jan As.tr'iaib, BQgdan KOIrCZ, Jemy i, J€'I'zy ,Milli:an, Piotr Mass, Tadeusz WmnLa:. OSiOlbne aniejslce w kailalogu 'twórców muzyikii dla Tea i tI1u Polskiego naLeży się Ry1SwrdOWli GalI'id!o, związanemu z Tea't,rem przez Idwardzieścia dwa lata pracy w mm. SkiOlTIiPOIl1ował on ok. Situ iPięć:ieslięc'd.u ,pa["ltyllur muzyki teatmlnej. JaJko twórca w pełni !Świadomy miSJji, jaką ma do spełnienda muzyk,a w lte,a'trrLe, pioSał ją ,tak, by pomagała Lepiej zn>ZUl!TIiieć :treść prrzedsltawielI1lira, by .pogłębiała drama!tyc.zną wymowę utworu, a za'I'azem tak, by mogła samod1elnie rozwijać alę, wnosząc !k()!!'llel!1't'airz do tego co pokazywano na scenie. Aby uzyskać t1a1k najbardziej od,pownadające idei i k'liJmatOWli S'Pektau wks'1Jtałtowania dźwiękowe, posł,ugiJwał się Gardo uToz:maljeonymi ze5ltaJwami inJstI"wmenlt6w, głosami lud:z'kimi., róźnorra:kTilmi elfelktami .akustycznymi, muzyjką kOll1kretną. Na uwagę zasłują jeg.o ,opracowania muzy,cwe do wystawianych w Tea.'Lme dzieł: CO.""I'1E'tlłe'a Cyd w reźySerdi Rysza:Dda Sabolewskiiego (,1<956), Juliusza Sławacckile:go LiLla Weneda w reiŻysel"lii WłordzdJm'ierza Ziemlbińs:kJieg,o (1957), FiodOO'a DoI!!itojewskiego Wieczny małżonek (1963) i Idiota IW reźyse,ri'i Stanisława Brejrdygan'ta (l1196'7), Zyunta KTclSiińslk1iego Nieboska k.omedia w Teżyl&erii Je[1zego Kreczmara (1'9,613), Tadeusza MlicińJskiego W mrokach zlotego palacu czyli BazyUssa Teofanu w reżyserii MaTlka Olwpińs'kiiego 11'9'67), Jru:liusza ,SlawalCk:1ego Kordian w reżyserii Romana Kordzińskiego (1971), Jeana Giraudoux Wariatka z Chaillot w reżyserii Roman:\ KordzińIsik'Lego (1973), Jlerzelgo Andr.7Jejewslkieg.o Popiól i wiament w reżys€r:i:i Romana Kdzińskaego (H!'704) i Juliana Tuwima Kwiaty polskie w reżyserfui Tadeusza Minca (1974).

O muzyce pisanej dlra rtea:tru Ry!S,zard GaJI'do ;powieldział: ..Muzyka spełnia w !teaItrze roone fUiI1llwje. T.ra:dycja mówli o dlusr1racyjnośoi muzyki w ,tea'tl'ze dDamaJtyrcrznym. Kiedyś 'tak byłio i ja kOnJty;nuowałem ,tego TodlZaju linię, która stniała w ames!ie 'pI'zedwojennym i powojennym. Nazywa'IJJo ,to iLusItracją muzyrcrzną. Obecn'ie muzyka częs,to spełnia rolę jakiegoś kOll1'txapum.tu, kan1:["ajp'Unktu iidąc€lg.o w czasdJe <i w głąb sy'tualcjii tekstu, kcm'tracr>UI1Iktu oddającego stlany psychi1c:zne boha,terów - nie jeSlt to jednak ich ilustracja. Muzyka ta rozwija się ws,zeTZ, dopowiada, dajewiście, !e zgadza si«: ona w zupełności z koncepCją ref;ysera i Inscenizatora, którzy wbrew mylącemu tytułowi sztuki zaryzykowali odczytać ją jako styp«: narodową [.. .J. I winę za brak roztańczonej chaty w tle ponosi muzyka - zbyt skąpa, interweniująca zaledwie w kilku przypadka('h I na krótko". Wśród tych krytyk znalazł si«: jeden głos obrony: "je:!:elt chodzi o muzyk«: Szeltgowskiego to uwaf;am, !e jest ona stosowna do dramatu. Rozwaf;ny nastrój motywbw ludowYch wprowadza widza-słuchacza w sedno ideowe sztuki wyspiańskiego, pozwala zastanowić si«: nad symbolicznym sensem dramatu". WSzystkie wypowiedzi .zaczerpni«:to ze szpalt "Głosu 'Wielkopolskiego" z drugiego kwartału roku 1959.

pełną .p1altffor:mę dla słuchacza, dla widza, któr,a pOIszema mu .odbiór, peroea;>C'ję (dz1ela" 13.

Muzyka w. TeaJtl1Ze Połs'kh:n w cią\gu ponad :situ lalt !jego is<tnieIria pmes.zła dłUlgą li ,t.mlJdną drogę. Zmieniały się :formy jej przekazu, zmieniała sfię QII1a sama. Przeszła ,bowiem. drogę od mUiZyki do tańc,a i śpiewu (wyłąc'za!jąc qpery i qperet!ki) dla muzyki, która ,w iprł.edstawLenliach WSIp6łczesnYClh musi 'POIdpOI1ządlkować się na!CZelnej dei 'inscenizacyjnej, muzylkli, która powinna .być adekwatna da potrzeb dego przeds'talWienia, a zaralZem IffiIUzylki odgrywającej rolę jeszcze jedinego J3Ikltora w tym pr7Jeds.tawieniu.

LMuzyika l1:ealtmllna w Tea'trz€ PolskLm - a idawnried muzyka" ldól1"a w r6rż.nyclh !fQl"IInach była prerent'Owana na jego scenie - jest jednym z elementÓiw ogMned Jk:ullbury lffiuzyclZnej POZlIlaiIlia i - ,śmiem tWlier.dzić - e[ementem dla niej ważnym. Dla/tego 'też zagadnienie to sltało się palem l!1101dh docIekań.

II wypowiedi z audycji radiowej w dniu JO II 11174 r.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1982.01/06 R.50 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry